Włosomaniaczki:) Część V - Nareszcie:D

['Estelle']

Witm Dziewczynki w ten ponury dzień...
U Was też tak beznadziejnie?
Ależ nic mi się nie chce , najchętniej nie ruszałabym się nigdzie z ciepłego wyrka, ale co poradzić

Mirelko, testuję sobie tą piankę. Po pierwszym tygodniu mogę powiedzieć, że fajna, ale ta Lirenowa jakaś 'lepsiejsza' mi się wydaje.
Galanea jest bardzo delikatna w konsystencji, jak bita śmietanka Śnieżka. Jednkaże po umyciu mam wrażenie, że zostawia jakby warstwę filmu na twarzy, taką mini powłoczkę. Po wytarciu buziorka to wrażenie znika.

I tak jak pisała Kasia, tam jest ekstrakt z grapefruita i aloes - przypomnij sobie, czy miałaś kiedyś jakiś kosmetyk z tymi składnikami i jaka była reakcja skóry.

A ja tymczasem sie pochwalę - zakupiłam na ebayu [przy okazji polowania na bazę pod makijaż, o której naczytałam się na zagranicznych blogach] cień w kulce, taki jakiś za marne groszaki i jestem zachwycona - jak on przepięknie połyskuje... Od dawna marzyłam o takim efekcie. Jak się nasypie więcej na kulkę, to daje też bardzo dobre krycie. Zaczynam więc zbierać na kolejne fiolki w innych kolorach
Kusiły mnie do niedawna próbki pigmentów MAC, swego czasu wielki hit wizażu, ale oczywiście nie potrafię zdecydować się na kolor. I czy one rzeczywiście mają takie świetne krycie?

[Mirelkaaa]

i znowu wracam do uzaleznienia kupowania kosmetyków do wlosów, choc to bardziej z przymusu, by włosy ratowac
kupiłam sobie pianke welly (nie bijcie) by jakos pozbyc sie tego puchu
no a oprócz tego, jantara, szmpon, odyzwke i ampułki do włosw wypadających z joanny, poluje jeszcze na szampon garnieral neril i seboradin w ampułkach i ten taki drugi
no i znowu pije pokrzywe, choc moja skóra juz głosno krzyczy nie

Asiu powiem szczerze, ze nigdy nie sprawdzałam składów kosmetyków, ale aloes akurat moje buźka toleruje, bo kiedys nakładałam na nią żel aloesowy palomy, i własnie sobie przypomniałam, ze jeszcze ten zel muszę kupic xD

['Estelle']

Napisane przez Mirelkaaa

i znowu wracam do uzaleznienia kupowania kosmetyków do wlosów, choc to bardziej z przymusu, by włosy ratowac
kupiłam sobie pianke welly (nie bijcie) by jakos pozbyc sie tego puchu
no a oprócz tego, jantara, szmpon, odyzwke i ampułki do włosw wypadających z joanny, poluje jeszcze na szampon garnieral neril i seboradin w ampułkach i ten taki drugi
no i znowu pije pokrzywe, choc moja skóra juz głosno krzyczy nie

Asiu powiem szczerze, ze nigdy nie sprawdzałam składów kosmetyków, ale aloes akurat moje buźka toleruje, bo kiedys nakładałam na nią żel aloesowy palomy, i własnie sobie przypomniałam, ze jeszcze ten zel muszę kupic xD

Moje uzależnienie poszło w innych kierunkach ale cały czas oscyluje w tematach kosmetycznych. Kolorówka do mnie woła i kremy gębowe ... najgorsze jednak, że już mam zapas , włosowy także , w dodatku zapominam o wcierkach i nie chce mi się kręcić psikadeł... Chwilowo więc przerwa w zakupach

Czekam z niecierpliwością aż mi się wszystko pokończy i będę mogła rzucić się na głodzie między półki z kosmetykami

[Heroldin]

Napisane przez 'Estelle'

cień w kulce, taki jakiś za marne groszaki i jestem zachwycona -

'Estelle' - Ty kusicielko paskudna , ja Ci tu zaraz !!!
Opowiadaj Kochana, opowiadaj ! Na bardzo podatny grunt trafiłaś. ŻADNYCH MINERAŁKÓW ! Te kulki testuj ! A zieleń i złoty jest ?! Mnie się też w pas kolorówka kłania, bo - jak to zwykle w moim przypadku bywa - te "moje" - jak to bardzo ładnie panie ekspedientki mówią : nie bywają . Czy ten cień jest "tłusty" czy "suchy" ? Nie wiem czy pamiętacie, były kiedyś takie cienie do powiek w kredce.
Były one tłuste i w zagięciu powiek robiły się po pewnym czasie tzw. zacierki. Raczej mało estetyczne.

U mnie zimnica, ale słonecznie.

[Mirelkaaa]

Napisane przez Heroldin

'Estelle' - Ty kusicielko paskudna , ja Ci tu zaraz !!!
Opowiadaj Kochana, opowiadaj ! Na bardzo podatny grunt trafiłaś. ŻADNYCH MINERAŁKÓW ! Te kulki testuj ! A zieleń i złoty jest ?! Mnie się też w pas kolorówka kłania, bo - jak to zwykle w moim przypadku bywa - te "moje" - jak to bardzo ładnie panie ekspedientki mówią : nie bywają . Czy ten cień jest "tłusty" czy "suchy" ? Nie wiem czy pamiętacie, były kiedyś takie cienie do powiek w kredce.
Były one tłuste i w zagięciu powiek robiły się po pewnym czasie tzw. zacierki. Raczej mało estetyczne.

U mnie zimnica, ale słonecznie.

czemu żadnych minerałków?
ja kocham kolorówkę mineralną

ja to w ogóle od zakupów uzalezniona jestem, co miesiąc przepuszczam tyle kasy na ubrania i kosmetyki, ze mi sie to w szafie i szafkach nie mieści, tym bardziej, ze przepuszczam kasę rodziców, strach pomyslec co będzie jak będe zarabiać sama na siebie, prawdopodobnie,wydam wszystko zaraz po wypłacie, a potem będę głodować

['Estelle']

Napisane przez Heroldin

'Estelle' - Ty kusicielko paskudna , ja Ci tu zaraz !!!
Opowiadaj Kochana, opowiadaj ! Na bardzo podatny grunt trafiłaś. ŻADNYCH MINERAŁKÓW ! Te kulki testuj ! A zieleń i złoty jest ?! Mnie się też w pas kolorówka kłania, bo - jak to zwykle w moim przypadku bywa - te "moje" - jak to bardzo ładnie panie ekspedientki mówią : nie bywają . Czy ten cień jest "tłusty" czy "suchy" ? Nie wiem czy pamiętacie, były kiedyś takie cienie do powiek w kredce.
Były one tłuste i w zagięciu powiek robiły się po pewnym czasie tzw. zacierki. Raczej mało estetyczne.

U mnie zimnica, ale słonecznie.

A u mnie zimnica deszczowa

Pamiętam te kredki, takie fioletowe były, do dziś chyba gdzieś w czeluściach kosmetyczki mam to bardziewie... rzeczywiście tłuste to i mało poręczne, źle się rozprowadzały i spływały z powieki...

Cień jest na moje oko - suchutki.
I aż 'se' do łazienki poszłam sprawdzić na koniec dnia efekty, bo - jak to mówią - lepiej dnia przed zachodem słońca nie chwalić, ale jest dobrze a nawet bardzo dobrze
Nie osypał się, nie odłożył w załamaniu, normalnie jak nie moje oko, bo zawsze w zagięciach mi się coś zbiera...

Nadmienię tylko, że nakładałam na bazę Joko.
Ciekawe, jak na oczko bez podkładu by było...

Zerknęłam na aukcje - jest brąz i jasna zieleń. Tu linki:
http://cgi.ebay.pl/Roll-on-eye-dust-...item3ca5e44ec0
http://cgi.ebay.pl/Roll-on-eye-dust-...item3ca5e4804b

A czemu nie mineralne?
Kupiłam kiedyś jakąś próbkę Rhea, ale mało miałam okazji używać
I dostałam coś przy okazji zamówienia na Inermis, chyba sypkie Joko i Vipera, albo coś w ten deseń. Prawie jak minerałki
Żebym ja jeszcze umiała się tym maziać, jak nasze wizażowe mistrzynie [Aga B-J na przykład]...
Niech mnie ktoś nauczy

Napisane przez Mirelkaaa

czemu żadnych minerałków?
ja kocham kolorówkę mineralną

ja to w ogóle od zakupów uzalezniona jestem, co miesiąc przepuszczam tyle kasy na ubrania i kosmetyki, ze mi sie to w szafie i szafkach nie mieści, tym bardziej, ze przepuszczam kasę rodziców, strach pomyslec co będzie jak będe zarabiać sama na siebie, prawdopodobnie,wydam wszystko zaraz po wypłacie, a potem będę głodować

Nie bój, nie będziesz...
Ja nadal trzymam się mojej zasady 20 zł tygodniowo, jak chcę coś droższego to oszczędzam i odkładam przez kolejne, aż uzbieram kwotę. Póki co się sprawdza i naprawdę rzadko od tego odstępuję. Musi się trafić naprawdę jakaś 'straszna' okazja.
Ubrań ostatnio prawie wcale nie kupuję , zacznę dopiero po nowym roku uzupełniać garderobę. Mam już kilka ekscentrycznych kreacji z eBay'a na oku, ale z racji kosztów też nie poszaleję, dlatego wyznaczam sobie limit 1 szt/miesiąc
Zresztą, zobaczymy

---------- Dopisano o 22:56 ---------- Poprzedni post napisano o 22:19 ----------

Aaaa i zapomniałabym - dzisiaj zaczynają emitować drugi sezon Californication

[Heroldin]

Dzień dobry !

Oj Dziewczyny, Dziewczyny ! Jak to : "dlaczego nie minerałki ?!". Przecież to logiczne : jak 'Estelle' minerałki będzie kupować - zabraknie Jej funduszy na te
kulkowe cienie i testów nie będzie i Kasia będzie baaaardzo nieszczęśliwa .

Asiu - daj znać, kiedy będziesz znowu zamawiała. Może jakieś wspólne zakupki ...

"Lecę" nowej karmy dla moich sierściuchów szukać, bo mnie dziewczyny na
zwierzęcym forum prawie za trującą własne zwierzęta morderczynię okrzyknęły !

['Estelle']

Napisane przez Heroldin

Dzień dobry !

Oj Dziewczyny, Dziewczyny ! Jak to : "dlaczego nie minerałki ?!". Przecież to logiczne : jak 'Estelle' minerałki będzie kupować - zabraknie Jej funduszy na te
kulkowe cienie i testów nie będzie i Kasia będzie baaaardzo nieszczęśliwa .

A dzień dobry, dobry... chociaż znów deszczowy

Hehehe, fajne uzasadnienie
Minerałki coraz tańsze już są ale jakoś póki co nie mam przekonania do kolorowych, boję się troszkę, jak to jest z odcieniami...
Ale próbki MAC'a po 2 zł dalej kuszą
I te cienie sypkie Vollare z Allegro, takie piekne kolorki... ale kiedy ja taki słój zużyję. Nawet nie wiem, czy będe się umiała tym pomalować dobrze... Trwałe to? Ile trzeba nałożyć, żeby kolor był widoczny? Bo ja jakiegoś pecha mam, wszystkie cienie wydają się być jakby przezroczyste... No, oprócz tego nowego nabytku, tu naprawdę fajnie widać kolorek
Dziś testuję bez bazy.

A funduszy zabraknąć nie powinno kulki za 4,50 RULEZ

Napisane przez Heroldin

Asiu - daj znać, kiedy będziesz znowu zamawiała. Może jakieś wspólne zakupki ...

Nie ma problemu pewnie bliżej połowy listopada się skuszę i dam znać na pewno

Napisane przez Heroldin

"Lecę" nowej karmy dla moich sierściuchów szukać, bo mnie dziewczyny na
zwierzęcym forum prawie za trującą własne zwierzęta morderczynię okrzyknęły !

Oj tam, nie przejmuj się tym gadaniem. Kiedyś w ogóle takich karm nie było, a zwierzęta się chowały i dobrze miewały. Jak tam nie przywiązuję do tego wagi, daję jeść to, co lubią... Kiedyś próbowałam Piesaczy wciskać Royala, czy jak mu tam było... to się tylko tyłkiem odwróciła i cześć karma stała tydzień w misce, od wielkiego dzwonu zjadła może z dwa 'bobki'.

[Mirelkaaa]

Napisane przez 'Estelle'

A u mnie zimnica deszczowa

Pamiętam te kredki, takie fioletowe były, do dziś chyba gdzieś w czeluściach kosmetyczki mam to bardziewie... rzeczywiście tłuste to i mało poręczne, źle się rozprowadzały i spływały z powieki...

Cień jest na moje oko - suchutki.
I aż 'se' do łazienki poszłam sprawdzić na koniec dnia efekty, bo - jak to mówią - lepiej dnia przed zachodem słońca nie chwalić, ale jest dobrze a nawet bardzo dobrze
Nie osypał się, nie odłożył w załamaniu, normalnie jak nie moje oko, bo zawsze w zagięciach mi się coś zbiera...

Nadmienię tylko, że nakładałam na bazę Joko.
Ciekawe, jak na oczko bez podkładu by było...

Zerknęłam na aukcje - jest brąz i jasna zieleń. Tu linki:
http://cgi.ebay.pl/Roll-on-eye-dust-...item3ca5e44ec0
http://cgi.ebay.pl/Roll-on-eye-dust-...item3ca5e4804b

A czemu nie mineralne?
Kupiłam kiedyś jakąś próbkę Rhea, ale mało miałam okazji używać
I dostałam coś przy okazji zamówienia na Inermis, chyba sypkie Joko i Vipera, albo coś w ten deseń. Prawie jak minerałki
Żebym ja jeszcze umiała się tym maziać, jak nasze wizażowe mistrzynie [Aga B-J na przykład]...
Niech mnie ktoś nauczy


Nie bój, nie będziesz...
Ja nadal trzymam się mojej zasady 20 zł tygodniowo, jak chcę coś droższego to oszczędzam i odkładam przez kolejne, aż uzbieram kwotę. Póki co się sprawdza i naprawdę rzadko od tego odstępuję. Musi się trafić naprawdę jakaś 'straszna' okazja.
Ubrań ostatnio prawie wcale nie kupuję , zacznę dopiero po nowym roku uzupełniać garderobę. Mam już kilka ekscentrycznych kreacji z eBay'a na oku, ale z racji kosztów też nie poszaleję, dlatego wyznaczam sobie limit 1 szt/miesiąc
Zresztą, zobaczymy

---------- Dopisano o 22:56 ---------- Poprzedni post napisano o 22:19 ----------

Aaaa i zapomniałabym - dzisiaj zaczynają emitować drugi sezon Californication

ja bym sie tak nie mogła ograniczać, bo 20 zł tygodniowo a, tu widze np jakis sweterek za 100 zł, a za 5 tygodni juz go moze nie byc

Heroldin, tak na zwierzęcymto jak juz zaczniesz temat o karmie, czy innym jedzeniu lub akcesoriach to nie dasz rady opóscic tego forum bez zmian

[anntab]

Dziewczyny, czy jedwab do włosów wax http://www.wizaz.pl/kosmetyki/produk...b-w-plynie.htm również można kupić w aptece?

[blonndee]

hejj...
pamieta mnie tu ktos jeszcze...?

edit:
jak cos to moge sie przedstawic i opowiedziec o sobie w starym stylu, bo nawet zwierzyniec mi sie pozmienial

[Heroldin]

Napisane przez blonndee

hejj...

Ło matko, córko ! Wszelki duch Pana Boga chwali ! Aż oczom nie mogę uwierzyć.
Poczekajcie - lupę chwycę, coby dokładnie dojrzeć kto tu do nas zawitał ...
No to Dziewczyny - czytania będzie, a czytania {!} jak nasza blonndee - opowie, co u niej przez ten czas się wydarzyło / zmieniło . I pewnikiem nie zaszkodzi, żeby nam się przedstawiła .

Z tym forum "zwierzęcym", to tak samo jak z wieloma wypowiedziami na "fryzjerskim" : dlaczego ? dlatego ! Karmiąc moje zwierzaki Royalem i Whiskasem, bo tak sobie wybrały - czuję się tam co najmniej jak : bezuczuciowa trucicielka. Prawie wszystkie "mamusie" karmią swoje włochate pociechy najdroższym z możliwym pokarmem. Jeśli pytam : dlaczegóż to Royal jest nie najlepszym pokarmem, otrzymuję odpowiedź : bo weterynarze, otrzymując od producenta profity, polecają go i jest produkowany w Polsce, i ma zły skład. I takie argumenty mają mnie przekonać . Zadzwonię do "swojego" weterynarza i mu nawrzucam, bo On też twierdzi, że Royal jest dobrym pokarmem. Przestałam się przejmować !

'Estelle' - nie wiem dlaczego, ale mnie te wszystkie minerałne pudry, podkłady, cienie zupełnie nie odpowiadają. Może dlatego, żem sucholec ?! Tworzą na twarzy nienaturalną maskę no i ... wysuszają. Ja tam lubię mieć tłuściutką buziunię !

[blonndee]

Napisane przez Heroldin

Ło matko, córko ! Wszelki duch Pana Boga chwali ! Aż oczom nie mogę uwierzyć.
Poczekajcie - lupę chwycę, coby dokładnie dojrzeć kto tu do nas zawitał ...
No to Dziewczyny - czytania będzie, a czytania {!} jak nasza blonndee - opowie, co u niej przez ten czas się wydarzyło / zmieniło . I pewnikiem nie zaszkodzi, żeby nam się przedstawiła .

cos dawno mnie nie bylo, nawet wole nie liczyc ile to czasu ale wracam na stale bo tak czegos mi brakowalo po powrocie z roznych zajec, ploteczek, nowinek...
ja tam sie chyba cofne i poczytam co tam u was sie dzialo, ale to wieczorkiem jak do domu wroce, no i chyba tylko ten watek uda mi sie nadgryzc
a przypominam sie jak cos, Izabella

w wieelgasnym skrocie: w okolicach wielkanocy rzucilam studia czyt. piekielna chemie, przechodzilam wtedy zreszta leczona depresje i wrocilam w ramach terapii do malowania i ogolnie do sztuki, przez co aktualnie wyladowalam na kiedys przeze mnie wybranym kierunku 'projektowanie mody', zaocznie, co by sie nie przemeczac ale zeby za milo nie bylo to musialam na pol roku do warszawy wrocic, a teraz odliczam miesiace (cale 2!!) do powrotu na stale do sopotu. niech tylko mi sie kurs na prawo jazdy skonczy...
mieszkam z moim aktualnym (i mam nadzieje, ze juz na dobre i na zle) TZ, w malej klitce w centrum, razem z naszym kameleonem, 2kotami i krolikiem (pochwale sie zdjeciami jakos po weekendzie) i niestety tesciami w mieszkaniu nad nami, co bywa koszmarem i kombinuje co by drugi kierunek za rok wziac ale zwiazany z obecnym, kusi grafika komputerowa, ale wydzial zarzadzania mam 5min autobusem od domu, a lenistwo meczaca acz dominujaca cecha jest
a w ramach ciekawostek stalam sie fanka szpilek, im wyzszych tym lepszych. powod? ja maly krasnal, 160cm w kapeluszu, TZ 196cm wzrostu... a cholera szczypior chudy z niego, wygladamy jak flip i flap

[evangeline]

Napisane przez blonndee

cos dawno mnie nie bylo, nawet wole nie liczyc ile to czasu ale wracam na stale bo tak czegos mi brakowalo po powrocie z roznych zajec, ploteczek, nowinek...
ja tam sie chyba cofne i poczytam co tam u was sie dzialo, ale to wieczorkiem jak do domu wroce, no i chyba tylko ten watek uda mi sie nadgryzc
a przypominam sie jak cos, Izabella

w wieelgasnym skrocie: w okolicach wielkanocy rzucilam studia czyt. piekielna chemie, przechodzilam wtedy zreszta leczona depresje i wrocilam w ramach terapii do malowania i ogolnie do sztuki, przez co aktualnie wyladowalam na kiedys przeze mnie wybranym kierunku 'projektowanie mody', zaocznie, co by sie nie przemeczac ale zeby za milo nie bylo to musialam na pol roku do warszawy wrocic, a teraz odliczam miesiace (cale 2!!) do powrotu na stale do sopotu. niech tylko mi sie kurs na prawo jazdy skonczy...
mieszkam z moim aktualnym (i mam nadzieje, ze juz na dobre i na zle) TZ, w malej klitce w centrum, razem z naszym kameleonem, 2kotami i krolikiem (pochwale sie zdjeciami jakos po weekendzie) i niestety tesciami w mieszkaniu nad nami, co bywa koszmarem i kombinuje co by drugi kierunek za rok wziac ale zwiazany z obecnym, kusi grafika komputerowa, ale wydzial zarzadzania mam 5min autobusem od domu, a lenistwo meczaca acz dominujaca cecha jest
a w ramach ciekawostek stalam sie fanka szpilek, im wyzszych tym lepszych. powod? ja maly krasnal, 160cm w kapeluszu, TZ 196cm wzrostu... a cholera szczypior chudy z niego, wygladamy jak flip i flap

wieki Cię tu nie było kochana super, że wróciłaś

[Mirelkaaa]

Witaj blondee

[blonndee]

hejhej!
rany, a co tu taki maly ruch? czyzby wlosomaniaczki przeszly juz lata swietnosci?

[Heroldin]

Ty od nas opuściłaś i to dlatego !
A tak na mój gust - nastąpiła zmiana warty - nasze pokolenie {} - to już takie bardziej babunie. Teraz do głosu doszły - jak to się ładnie mówi - nastolatki i one to sobie na "swoim" gaworzą. Ale to normalne. Takie jest życie.
Ale my - seniorki - tu "wpadamy" czasem i też pogadamy.
Tylko się nie zrażaj i nie uciekaj ponownie...

Cześć Dziewczyny !

[Mirelkaaa]

Napisane przez Heroldin

Ty od nas opuściłaś i to dlatego !
A tak na mój gust - nastąpiła zmiana warty - nasze pokolenie {} - to już takie bardziej babunie. Teraz do głosu doszły - jak to się ładnie mówi - nastolatki i one to sobie na "swoim" gaworzą. Ale to normalne. Takie jest życie.
Ale my - seniorki - tu "wpadamy" czasem i też pogadamy.
Tylko się nie zrażaj i nie uciekaj ponownie...

Cześć Dziewczyny !

ja jestem cały czas, tylko tu taka pustka to sie nie odzywam

[Heroldin]

Napisane przez Mirelkaaa

to sie nie odzywam

A dlaczegóż to ?! Odzywaj się, nie bój się !

[blonndee]

nie ma mowy, ja tu na wygnaniu warszawskim to momentami sie nudze jak mops, chociaz nie powinnam, na ten nastepny weekend mam do zrobienia 3 kolekcje po 10 projektow i kazdy przód i tył czyli=60 dokladnych rysunkow czy musze dodawac ze na ten moment nie mam nic? a jeszcze prace na inne przedmioty sie klaniaja... a ja myslalam ze artystyczne to latwe studia

nie wiem co zjesc na sniadanie, nie ma to jak porzadny dylemat

dzien dobry

['Estelle']

Hello

I ja się melduję na wątku, bo dawno nie zaglądałam.
Ależ dzisiaj miałam wspaniałe spańsko, gdyby nie listonosz, to pewnie do tej pory bym leżała w kołdrze po uszy zagrzebana
Na dworze koszmarrrrrr... normalnie już chyba wolałabym deszcz, byle cieplej było...

Napisane przez anntab

Dziewczyny, czy jedwab do włosów wax http://www.wizaz.pl/kosmetyki/produk...b-w-plynie.htm również można kupić w aptece?

Powinien być

Napisane przez blonndee

hejj...
pamieta mnie tu ktos jeszcze...?

edit:
jak cos to moge sie przedstawic i opowiedziec o sobie w starym stylu, bo nawet zwierzyniec mi sie pozmienial

Aaaaa, pewnie, że pamięta Kochana. Jakiś czas temu zastanawiałam się, co u Ciebie, ale że na wizażu teraz mniej bywam, to i jakoś nie zebrałam się na odwagę, aby PW wysłać

Widzę mnóstwo, mnóstwo zmian ciekawe wiedziesz życie

A że tak niedyskretnie zapytam, co to za nowy TŻ' :P
Opowiadać

Napisane przez Heroldin

'Estelle' - nie wiem dlaczego, ale mnie te wszystkie minerałne pudry, podkłady, cienie zupełnie nie odpowiadają. Może dlatego, żem sucholec ?! Tworzą na twarzy nienaturalną maskę no i ... wysuszają. Ja tam lubię mieć tłuściutką buziunię !

O! A ja miałam wrażenie, że mi minerały przyspieszają wytwarzanie sebum Ale ja to z kolei typowy mieszaniec z tendencją do niespodzianek...

[evangeline]

Hej Piękne

Kuuuurczę, co za ziąb, myślałam, że dzisiaj zamarznę w drodze na uczelnię Koszmarna pogoda, nienawidzę śniegu i takiego lodowatego, przejmującego wiatrzyska

Myślicie już może powoli o prezentach gwiazdkowych? Macie jakieś koncepcje?

Pozdrówka

[Mirelkaaa]

Napisane przez Heroldin

A dlaczegóż to ?! Odzywaj się, nie bój się !

ale jak tu sie odzywac jak tu taka cisza

co do minerałków to mnie sie wydaje, ze mi własnie słuzą

[blonndee]

Napisane przez 'Estelle'

I ja się melduję na wątku, bo dawno nie zaglądałam.
Ależ dzisiaj miałam wspaniałe spańsko, gdyby nie listonosz, to pewnie do tej pory bym leżała w kołdrze po uszy zagrzebana
Na dworze koszmarrrrrr... normalnie już chyba wolałabym deszcz, byle cieplej było...

Aaaaa, pewnie, że pamięta Kochana. Jakiś czas temu zastanawiałam się, co u Ciebie, ale że na wizażu teraz mniej bywam, to i jakoś nie zebrałam się na odwagę, aby PW wysłać

Widzę mnóstwo, mnóstwo zmian ciekawe wiedziesz życie

A że tak niedyskretnie zapytam, co to za nowy TŻ' :P
Opowiadać

a to co to, jakis urlopik?

wiesz co, ja przez ten czas w ogole na wizaz nie wchodzilam, takze niewiele by to dalo ale juz sie poprawiam
a TZ... no od 5miesiecy jeden i ten sam, Aleksander wielki poznalismy sie w trywialny internetowy sposob, ale nie powiem, nie zaluje, wiem ze moge na niego liczyc w najciezszych sytuacjach no i nie powiem, wygladowo w moim typie bardzo poznalismy sie juz od najgorszych nawet stron, od 3miesiecy zmuszeni bylismy mieszkac razem no i co ja moge... no narazie tyle opowiesci

Napisane przez evangeline

Kuuuurczę, co za ziąb, myślałam, że dzisiaj zamarznę w drodze na uczelnię Koszmarna pogoda, nienawidzę śniegu i takiego lodowatego, przejmującego wiatrzyska

Myślicie już może powoli o prezentach gwiazdkowych? Macie jakieś koncepcje?

a to u was snieg?? kurcze, tutaj tylko mrozi jak jasna cholera i wieje okrutnie! ale ja sniegu nie chce, dopiero co jazdy zaczelam a jeszcze troche godzin mam

tak w ogole to wam pokaze moj zwierzyniec, a co
1 i 2 fota: Bazyl, moj kochany krolik, francuski baran niebieski. NIE miniaturka, takze urosnie dosc spory, na fotach ma dopiero 2 miesiace...
3. kameleon Alka, Malibu, ale przechrzcilam go na Mietka aka Zielonego. srednio za soba przepadamy...
4,5,6 i 7. nasz kotek, Edek, mistrz przyczajki, uratowany z jakiejs piwnicy (wiecie, ze jak urodza sie koty to mozna zadzwonic po straz miejska, ci ja zabieraja i oddaja do zoologicznych na pokarm dla wezy i innych gadow?? my wlasnie edka przed takim losem uchronilismy, makabra!), szczerze mowiac nie wiemy ile dokladnie ma, ale jakos pewnie ok 2-3miesiace
8 i 9. Edek bawiacy sie i jedzacy z moim starym kotkiem, Borsukiem

edit:
aaaa, Asiu, jak tam, byly kolejne odslony Obcego?

['Estelle']

Napisane przez blonndee

a to co to, jakis urlopik?

Napisane przez blonndee

wiesz co, ja przez ten czas w ogole na wizaz nie wchodzilam, takze niewiele by to dalo ale juz sie poprawiam
a TZ... no od 5miesiecy jeden i ten sam, Aleksander wielki poznalismy sie w trywialny internetowy sposob, ale nie powiem, nie zaluje, wiem ze moge na niego liczyc w najciezszych sytuacjach no i nie powiem, wygladowo w moim typie bardzo poznalismy sie juz od najgorszych nawet stron, od 3miesiecy zmuszeni bylismy mieszkac razem no i co ja moge... no narazie tyle opowiesci

Hehehe, mój też internetowy - nie jest źle .
W ogóle to ja u siebie w rodzinie byłam prekursorem, teraz to i brejdak ma internetową TŻ'tkę, kuzynka Mojego, za moją namową też spróbowała i od kwietnia jest już żoneczką

Napisane przez blonndee

a to u was snieg?? kurcze, tutaj tylko mrozi jak jasna cholera i wieje okrutnie! ale ja sniegu nie chce, dopiero co jazdy zaczelam a jeszcze troche godzin mam

Do mnie jeszcze śnieg nie dotarł, ale wieje i mrozi już od jaiegoś czasu

Napisane przez blonndee

tak w ogole to wam pokaze moj zwierzyniec, a co
1 i 2 fota: Bazyl, moj kochany krolik, francuski baran niebieski. NIE miniaturka, takze urosnie dosc spory, na fotach ma dopiero 2 miesiace...
3. kameleon Alka, Malibu, ale przechrzcilam go na Mietka aka Zielonego. srednio za soba przepadamy...
4,5,6 i 7. nasz kotek, Edek, mistrz przyczajki, uratowany z jakiejs piwnicy (wiecie, ze jak urodza sie koty to mozna zadzwonic po straz miejska, ci ja zabieraja i oddaja do zoologicznych na pokarm dla wezy i innych gadow?? my wlasnie edka przed takim losem uchronilismy, makabra!), szczerze mowiac nie wiemy ile dokladnie ma, ale jakos pewnie ok 2-3miesiace
8 i 9. Edek bawiacy sie i jedzacy z moim starym kotkiem, Borsukiem

Wow, niezła zbieranina, super są zwierzaczki.
Jak spojrzałam na zdjęcia to pomyślałam, że Borsuk to bardziej pasuje do królika
A nowy kotek - jak pięknie ubarwiony
Jak starszy na niego reaguje? Nie fuka/fuczy [czy jak to się odmienia] ?
To co piszesz o SM - masakra, to się do gazety nadaje, bo z tego co mi wiadomo, to takie zwierzaki powinny do schroniska trafiać.

Napisane przez blonndee

edit:
aaaa, Asiu, jak tam, byly kolejne odslony Obcego?

A był, były... nawet kilka...
Sprawa niestety utknęła w zawieszeniu i nastąpił Powrót Obcego... teraz strasznie się pilnuje Whatever

Napisane przez Mirelkaaa

ale jak tu sie odzywac jak tu taka cisza

co do minerałków to mnie sie wydaje, ze mi własnie słuzą

Pisz, pisz i się nie wstydź
Jak będziesz pisała, to i ruch na wątku się zrobi

BTW. Dawno Agi/Finlory nie było

[blonndee]

Napisane przez 'Estelle'

Hehehe, mój też internetowy - nie jest źle .
W ogóle to ja u siebie w rodzinie byłam prekursorem, teraz to i brejdak ma internetową TŻ'tkę, kuzynka Mojego, za moją namową też spróbowała i od kwietnia jest już żoneczką

to fajna sprawa, ja niby z nudow, niby z ciekawosci, ale nie spodziewalam sie, ze tak to sie skonczy. co ciekawe duzo znajomych w tych kregach znalazlam, niespodziewalam sie ze to takie popularne. teraz sie tez wyjasnilo skad przyszly szwagier ma nagle tak duzo randek

Napisane przez 'Estelle'

Wow, niezła zbieranina, super są zwierzaczki.
Jak spojrzałam na zdjęcia to pomyślałam, że Borsuk to bardziej pasuje do królika
A nowy kotek - jak pięknie ubarwiony
Jak starszy na niego reaguje? Nie fuka/fuczy [czy jak to się odmienia] ?
To co piszesz o SM - masakra, to się do gazety nadaje, bo z tego co mi wiadomo, to takie zwierzaki powinny do schroniska trafiać.

borsuk mial kiedys na imie behemot, ale na jakiejs imprezie zostal przechszczony mlody to istny kot z whiskasa, balismy sie ze im starszy tym bardziej bedzie bury, ale nie, jest coraz jasniejszy borsuk jest cierpliwy do przesady, az mi go momentami szkoda jak ten go tarmosi, gryzie, skacze a on nic. jedynie jak sie za kanape do swojej nory schowa i mlody mu przeszkadza to wtedy warczy, ale ogolnie symbioza (zreszta dolaczam zdjecie jak mnie w nocy przestraszyly po wejsciu do lazienki)

Napisane przez 'Estelle'

A był, były... nawet kilka...
Sprawa niestety utknęła w zawieszeniu i nastąpił Powrót Obcego... teraz strasznie się pilnuje Whatever

a moglabys mi wyslac na pw jej nowa odslone co by wiedziec ktora to?

[Mirelkaaa]

Blondee śliczny kotek i kroliczek kameleon pewnie tez ale nielubie takich zwierząt

swoją drogą wczoraj byłam u lekarza, bo stwierdziłam, ze to moje wypadanie włosów nie jest normalne i domowymi sposobami moge za duzo nie zdziałac...
lekarka powiedziała, ze to moze byc cos z tarczycą, wiec dzis rano przed szkołą na morfologii byłam, a jutro od razu po szkole z wynikami do lekarza, mam nadzieje, ze to nie ta tarczyca

['Estelle']

Napisane przez blonndee

to fajna sprawa, ja niby z nudow, niby z ciekawosci, ale nie spodziewalam sie, ze tak to sie skonczy. co ciekawe duzo znajomych w tych kregach znalazlam, niespodziewalam sie ze to takie popularne. teraz sie tez wyjasnilo skad przyszly szwagier ma nagle tak duzo randek

a moglabys mi wyslac na pw jej nowa odslone co by wiedziec ktora to?

Hehehe, ja zaczynałam swoje podboje w 2001 r
I to właśnie wtedy poznałam obecnego TŻ'ta.
Potem były 3 lata rozmijania się, błądzenia, ukrytych pragnień i cichej tęsknoty... aż do punktu kulminacyjnego
Za kilka dni minie dokładnie 9 lat naszej znajomości

Zaraz podeślę

Napisane przez Mirelkaaa

Blondee śliczny kotek i kroliczek kameleon pewnie tez ale nielubie takich zwierząt

swoją drogą wczoraj byłam u lekarza, bo stwierdziłam, ze to moje wypadanie włosów nie jest normalne i domowymi sposobami moge za duzo nie zdziałac...
lekarka powiedziała, ze to moze byc cos z tarczycą, wiec dzis rano przed szkołą na morfologii byłam, a jutro od razu po szkole z wynikami do lekarza, mam nadzieje, ze to nie ta tarczyca

Trzymaj się Mirelka, mam nadzieję, że to nic poważnego. Na badaniach powinno się wyjaśnić

[niby nic]

Dobry wieczór Można się przyłączyc?

[blonndee]

Napisane przez Mirelkaaa

Blondee śliczny kotek i kroliczek kameleon pewnie tez ale nielubie takich zwierząt

swoją drogą wczoraj byłam u lekarza, bo stwierdziłam, ze to moje wypadanie włosów nie jest normalne i domowymi sposobami moge za duzo nie zdziałac...
lekarka powiedziała, ze to moze byc cos z tarczycą, wiec dzis rano przed szkołą na morfologii byłam, a jutro od razu po szkole z wynikami do lekarza, mam nadzieje, ze to nie ta tarczyca

dziekowac powiem ci szczerze, ze ja takie zwierzeta to moglam podziwiac w zoo czy sklepie zoologicznym, ale w obyciu juz nie jest taki fajny ale taki jest deal, tz znosi Bazylka (ja nie wiem, jak mozna nie lubic kroliczkow?!) a ja to eee... Mieczyslawa
trzymamy kciuki bedzie dobrze!

Napisane przez 'Estelle'

Hehehe, ja zaczynałam swoje podboje w 2001 r
I to właśnie wtedy poznałam obecnego TŻ'ta.
Potem były 3 lata rozmijania się, błądzenia, ukrytych pragnień i cichej tęsknoty... aż do punktu kulminacyjnego
Za kilka dni minie dokładnie 9 lat naszej znajomości

Zaraz podeślę

no to w takim razie wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy mam nadzieje, ze i ja bede mogla juz za pare lat swietowac. planujecie cos fajnego?

a propos poruszonego swiatecznego prezentu, polecam strone toys4boys.pl, sa tam tak swietne pomysly... od totalnych odlotow do calkiem fajnych klasykow. ja juz wiem, ze mamie podaruje bon uroda do wykorzystania w roznych salonach spa, tata jako iz rzucil palenie i ma ciagoty do slodyczy dostanie polawiacz slodyczy, szwagier marzyl o grze na perkusji to pewnie zdecyduje sie na grajace paleczki albo miniperkusje, 8letnia przyszla szwagierka to maniaczka hannah montana wiec szczoteczka do zebow grajaca jakis tam jej hit i pewnie cos dokupie z tych smiesznych zestawikow hm, w koncu taki teraz na to szal najwiekszy problem mam paradoksalnie z tz, nie mam zadnego dobrego pomyslu, myslalam o jakiejs wycieczce dla dwojga do paryza na weekend, ale nie wiem czy da sie to tak latwo zalatwic z wyprzedzeniem i to na styczen zeby to sie jakos w kosztach ladnie zmiescilo... macie moze jakis pomys czy znacie biura podrozy ktore sie tym dobrze zajmuja?