Michaelowa Nibylandia XI

[groszek75]

no to ok, nie bede juz....

tylko po prostu bo niedzielnej rozmowie stwierdzilam,ze sie poczula urazona, ale czemu na wszytskie?

a tak naprawde to my wszytskie jestesmy bardzo wrazliwe

daje juz spokoj

a Ilios u Ciebie juz lepiej z dolkiem?

[Justyna33333]

Napisane przez Anisia25

pogadam dziś z Motylkiem

Kurcze, to jak ja do niej rano pisałam to jeszcze miała...

---------- Dopisano o 12:24 ---------- Poprzedni post napisano o 12:23 ----------

Napisane przez Anisia25

Motylkowa ma troszkę problemów ostatnio i łapią ją doły, ona jest bardzo wrażliwą osóbką, więc potrzeba jej czasu by się dostosować. Dajcie jej czas, dojdzie do siebie to wróci.. Nie naciskajmy.. ona wie, że ją tutaj kochamy

Mam nadzieję, że wie

[groszek75]

Napisane przez Justyna33333

Kurcze, to jak ja do niej rano pisałam to jeszcze miała...

---------- Dopisano o 12:24 ---------- Poprzedni post napisano o 12:23 ----------



Mam nadzieję, że wie

co miala?

ale snieg u mnie pada i wcale mi sie to nie podoba

[Anisia25]

Napisane przez Justyna33333

Kurcze, to jak ja do niej rano pisałam to jeszcze miała...

---------- Dopisano o 12:24 ---------- Poprzedni post napisano o 12:23 ----------



Mam nadzieję, że wie

wie na 100%

[groszek75]

Napisane przez Anisia25

wie na 100%

a jak u Ciebie w domu, juz lepiej

jak Piterka kaszelek?

[Anisia25]

Napisane przez groszek75

a jak u Ciebie w domu, juz lepiej

jak Piterka kaszelek?

Powolutku kaszelek zanika, ale pod wieczór jakby nasilenie, ładnie juz sypia.. katarek jeszcze męczy, ale juz nie jest taki wielki.. mysle ze do piątku się wykuruje i od poniedzialku bedzie jezdzil do babci..

[ilios]

Napisane przez groszek75

no to ok, nie bede juz....

tylko po prostu bo niedzielnej rozmowie stwierdzilam,ze sie poczula urazona, ale czemu na wszytskie?

a tak naprawde to my wszytskie jestesmy bardzo wrazliwe

daje juz spokoj

a Ilios u Ciebie juz lepiej z dolkiem?

czy lepiej.. staram sie mu nie dawac. a jak mi zle, to sobie mowie, ze przynajmniej nareszcie COS sie ruszy. w ktorakolwiek strone. czasem mnie nachodza takie mysli, ze moze bez sensu bylo takie parcie do jakiejs decyzji, ze moglam zyc chwila i cieszyc sie tym, co mam. ale w takich chwilach sobie mowie, ze jestem glupia bo zasluguje na to, zeby miec pewnosc, na to, zeby byc z kims albo w 100% albo 0. zwykle nie mam takiego czarno-bialego spojrzenia na rozne sprawy. ale mysle, ze w przypadku bycia, albo nie bycia z kims nie ma innej opcji. nie mozna byc z kims w 57% na przyklad. ja daje siebie w 100% i tego tez potrzebuje

[groszek75]

Napisane przez Anisia25

Powolutku kaszelek zanika, ale pod wieczór jakby nasilenie, ładnie juz sypia.. katarek jeszcze męczy, ale juz nie jest taki wielki.. mysle ze do piątku się wykuruje i od poniedzialku bedzie jezdzil do babci..

moze mu wtedy sie rozgrzewa organizm i kaszle wiecej .

net mi nie dziala cos i na pol.tel.sie polaczylam

---------- Dopisano o 12:52 ---------- Poprzedni post napisano o 12:50 ----------

Napisane przez ilios

czy lepiej.. staram sie mu nie dawac. a jak mi zle, to sobie mowie, ze przynajmniej nareszcie COS sie ruszy. w ktorakolwiek strone. czasem mnie nachodza takie mysli, ze moze bez sensu bylo takie parcie do jakiejs decyzji, ze moglam zyc chwila i cieszyc sie tym, co mam. ale w takich chwilach sobie mowie, ze jestem glupia bo zasluguje na to, zeby miec pewnosc, na to, zeby byc z kims albo w 100% albo 0. zwykle nie mam takiego czarno-bialego spojrzenia na rozne sprawy. ale mysle, ze w przypadku bycia, albo nie bycia z kims nie ma innej opcji. nie mozna byc z kims w 57% na przyklad. ja daje siebie w 100% i tego tez potrzebuje

wiem, ze serce nie sluga.....

ale jak juz byla taka sytuacja i znow sie powtarza, moze to jakis znak i jednak sie ulozy w te lepsza strone.

trzymam kciuki aby serducho dobrze wybralo i zebys nie byla zraniona i szczesliwa

no i wazne, ze masz Jego w sercu, Załącznik 2629087on na pewno zawsze bedzie przy Tobie i nigdy Cie nie zawiedzie

a i tak myslalam wczoraj, ze pisalas, ze ja mam P. a Tobie tylku misiu zostal do przytulenia, a piesek? Mowilas,ze lubi sie tulic i masz mame i siostre

[groszek75]

ja mam z Sonia taki problem, ze myszkuje jak nas nie ma za jedzeniem, juz wszytsko pochowane, a co wczoraj zrobila...

P. sobie w sobote przyniosl wielkiego prawdziwka, pokroil i suszyl i pare dni nic, a ja patzre, ze parapet pusty, P. nie bral, wiec Sonia zjadla, az dzwonilam do wet. bo sie zmartwilam, zeby jej nic nie bylo
niedlugo jescze sloiki zacznie odkrecac

[Anisia25]

Napisane przez ilios

czy lepiej.. staram sie mu nie dawac. a jak mi zle, to sobie mowie, ze przynajmniej nareszcie COS sie ruszy. w ktorakolwiek strone. czasem mnie nachodza takie mysli, ze moze bez sensu bylo takie parcie do jakiejs decyzji, ze moglam zyc chwila i cieszyc sie tym, co mam. ale w takich chwilach sobie mowie, ze jestem glupia bo zasluguje na to, zeby miec pewnosc, na to, zeby byc z kims albo w 100% albo 0. zwykle nie mam takiego czarno-bialego spojrzenia na rozne sprawy. ale mysle, ze w przypadku bycia, albo nie bycia z kims nie ma innej opcji. nie mozna byc z kims w 57% na przyklad. ja daje siebie w 100% i tego tez potrzebuje

Mysle, ze w pewnym momencie wazne sa deklaracje, skoro sie juz stoi na rozdrozu, to albo kazde odchodzi w swoja strone, albo lapiecie sie na tym, ze mimo wszystko sie kochacie i chcecie byc ze soba, do tego nie potrzeba slow "kocham cie" a zamknieciu jednej dloni z drugą.. wtedy juz slow nie potrzeba

[historjon]

Cześć jestem, zła i wściekła muszę leżeć do 18 listopada.

[Anisia25]

Napisane przez groszek75

ja mam z Sonia taki problem, ze myszkuje jak nas nie ma za jedzeniem, juz wszytsko pochowane, a co wczoraj zrobila...

P. sobie w sobote przyniosl wielkiego prawdziwka, pokroil i suszyl i pare dni nic, a ja patzre, ze parapet pusty, P. nie bral, wiec Sonia zjadla, az dzwonilam do wet. bo sie zmartwilam, zeby jej nic nie bylo
niedlugo jescze sloiki zacznie odkrecac

szczescei ze ci wcina rzeczy ktore sa jadalne, od sistersa pies, wcina wszystko co ma, gabki do mycia naczyn to standard...

byl tez moment ze wcinal wlasna kupke... ale wtedy wyladowal u weta, bo to ponoc objaw jakies choroby zwiazanej z psychika psa

---------- Dopisano o 13:03 ---------- Poprzedni post napisano o 13:03 ----------

Napisane przez historjon

Cześć jestem, zła i wściekła muszę leżeć do 18 listopada.

ale w domu???

czesc

[ilios]

Sonia zarlok
no ale prawdziwek jej nie zaszkodzi chyba?
gorzej jakby sie do czekolady dorwala.

moj szczeniak jest tak nauczony, ze ma ciasteczka w miseczce a polce, na koncu kuchni. i on wie, ze to jego i nikt mu nie zje ale wie tez, ze sam nie moze brac. tylko jak ma ochote na ciacho... hm to w sumie caly czas jest ale jak juz ma taka ekstremalna ochote to nas traca nosem i machajac ogonem biegnie do tej miseczki, ja tez traca nosem, usmiecha sie i czeka i wtedy dostaje ciasteczko.
madra bestia i lubi sie uczyc

Groszku, mam mame, tate, siostre, psa, zolwia [no on to pierwszy do przytulania ] i duzo dobrych ludzi wokol [np Was ], wiec nie zgine na pewno

---------- Dopisano o 13:07 ---------- Poprzedni post napisano o 13:05 ----------

Napisane przez Anisia25

Mysle, ze w pewnym momencie wazne sa deklaracje, skoro sie juz stoi na rozdrozu, to albo kazde odchodzi w swoja strone, albo lapiecie sie na tym, ze mimo wszystko sie kochacie i chcecie byc ze soba, do tego nie potrzeba slow "kocham cie" a zamknieciu jednej dloni z drugą.. wtedy juz slow nie potrzeba

ja tez tak mysle.. dlatego wlasnie wazne bylo, zeby kazdy poszedl w swoja strone i albo biegiem do siebie wrocimy, albo pojdziemy dalej...

Napisane przez historjon

Cześć jestem, zła i wściekła muszę leżeć do 18 listopada.

oj... no ale masz laptopa i z nami mozesz siedziec

[historjon]

Tak w domu Anisiu bo jak siedzę to mi szwy puszczają a miały nie puszczać.

[ilios]

a ja przegapilam posta 1400 z tego wszystkiego
:wino:

[historjon]

Napisane przez ilios

a ja przegapilam posta 1400 z tego wszystkiego
:wino:

O rany jaki ja nie robol jestem skoro tyle postów nastukałam w takim krótkim czasie

[ilios]

Napisane przez historjon

O rany jaki ja nie robol jestem skoro tyle postów nastukałam w takim krótkim czasie

ja moze i zarejestrowana dawno, ale moj czas na wizazu mozna w zasadzie liczyc od tego, kiedy do Was dolaczylam.
kilka lat temu zarejestrowalam sie szukajac fryzjera jakiegos dobrego i mialam w sumie moze z 30 postow
az Was znalazlam i sie rozgadalam

[Justyna33333]

A ja tyle lat tu i mało postów
Wczęsniej takie okazjonalne posty od czasu do czasu, na intymnym i kosmetykach. Za to czytałam całymi dniami.
Potem już bardzo aktywnie na PM 2009 i teraz Z Wami


Moniś

[Anisia25]

Napisane przez ilios

ja tez tak mysle.. dlatego wlasnie wazne bylo, zeby kazdy poszedl w swoja strone i albo biegiem do siebie wrocimy, albo pojdziemy dalej...

na tym polega sens miłości.. bo

"jeśli coś kochasz podaruj temu wolność, jeśli do ciebie nie wróci to znaczy że nigdy do Ciebie nie należało... lecz jesli siedzi i ogląda TV nie mając pojęcia, że zostalo uwolnione, to jest Ci od wieków już poślubione"

to zasada, która kieruję się w życiu, mam nadzieje, że i tobie się przyda...

Napisane przez historjon

Tak w domu Anisiu bo jak siedzę to mi szwy puszczają a miały nie puszczać.

oj, to może poleż na boczku jakoś bądz z podusiami pod pleckami by na laptopiku działac?

---------- Dopisano o 13:18 ---------- Poprzedni post napisano o 13:16 ----------

Napisane przez ilios

ja moze i zarejestrowana dawno, ale moj czas na wizazu mozna w zasadzie liczyc od tego, kiedy do Was dolaczylam.
kilka lat temu zarejestrowalam sie szukajac fryzjera jakiegos dobrego i mialam w sumie moze z 30 postow
az Was znalazlam i sie rozgadalam

Napisane przez Justyna33333

A ja tyle lat tu i mało postów
Wczęsniej takie okazjonalne posty od czasu do czasu, na intymnym i kosmetykach. Za to czytałam całymi dniami.
Potem już bardzo aktywnie na PM 2009 i teraz Z Wami


Moniś

to ja sie juz nie wypowiadam w sprawie ilosci postów, przestalam juz to liczyc

mialam w sumie rok przerwy od wizazu, w tym czasie dwukrotnie przeszedl wizaz metamorfozę

[groszek75]

czesc Monius, buziak

ale jakos z nami tu bedziesz

On prosi Załącznik 2629194 , nawet na kolanach

[groszek75]

Miłość
Miłość to zabawna rzecz do opisania. Jest tak łatwa do poczucia i tak nieuchwytna do mówienia o niej. Jak mydło w wannie - możesz je utrzymać dopóki nie ściskasz zbyt mocno.
Niektórzy ludzie spędzają życie szukając miłości poza sobą. Myślą, że żeby ją mieć muszą ją uchwycić. Ale miłość wyślizguje się jak kostka mydła.
Trzymanie miłości nie jest złe, ale musisz nauczyć się trzymać ją delikatnie i troskliwie. Pozwolić jej lecieć, gdy tego chce. Kiedy jest wolna, miłość sprawia, że życie jest żywe, radosne i nowe. Miłość jest esencją i energią będącą podstawą mojej muzyki, mojego tańca, wszystkiego. Tak długo jak miłość jest w moim sercu, jest wszędzie.

MJ mi sie podoba to zapatrywanie ....

[historjon]

Narazie mam poduszki i jakoś narazie daję rade dobrze ze jest laptop laptop. Coś czuję, że ta operacja mi da popalic bo nigdy nie mialam tylu prolemów

[groszek75]

Napisane przez historjon

Narazie mam poduszki i jakoś narazie daję rade dobrze ze jest laptop laptop. Coś czuję, że ta operacja mi da popalic bo nigdy nie mialam tylu prolemów

biedulka sie nameczysz......

[Anisia25]

Napisane przez historjon

Narazie mam poduszki i jakoś narazie daję rade dobrze ze jest laptop laptop. Coś czuję, że ta operacja mi da popalic bo nigdy nie mialam tylu prolemów

w sumie jesteś z tym na świeżo i ingerencja była większa.. więc potrzeba czasu, w każdym razie trzymam kciukasy za szybkie efekty

[historjon]

Dzięki Anisiu za kciuki a jak się czuje Piotruś ?

[wiewioora1]

Cześć Monisiu

Życzę szybkiego powrotu do zdrowia

[groszek75]

dzis wczesniej jade, bo P. juz z pracy jedzie, bo slisko na drodze

net tu nie dziala

nikomu pisac sie nie chce, mi tez, pracy troche.....

a to wszytskie trzymamy Histrojon, wiesz chyba nie

[Anisia25]

Napisane przez historjon

Dzięki Anisiu za kciuki a jak się czuje Piotruś ?

czuje sie juz dobrze, ale wlasnie dzwonilam do domu i ponoc mega marudny, TZ ledwo daje rade, bo Piter lazi, wyje, smarki leca, nie umie sobie miejsca znalezc, wiec albo jeszcze meczy chorobsko, albo ma jakis skok rozwojowy i jak sie uspokoi to zauwaze, ze cos nowego sie naumial, albo mu mnie brakuje w sumie za 2h ide do domu, wiec juz nie dlugo

---------- Dopisano o 13:59 ---------- Poprzedni post napisano o 13:58 ----------

Napisane przez groszek75

dzis wczesniej jade, bo P. juz z pracy jedzie, bo slisko na drodze

net tu nie dziala

nikomu pisac sie nie chce, mi tez, pracy troche.....

a to wszytskie trzymamy Histrojon, wiesz chyba nie

ja pisze

[groszek75]

Historjon,

bedzie ok Załącznik 2629274

[Anisia25]

Napisane przez groszek75

Historjon,

bedzie ok Załącznik 2629274

Jasssna dupa, ten to ma te garniaki ze mucha nie chucha odwaznie ale ładnie