Kupę czasu się już znamy, ciągle siebie dość nie mamy- PM 2008 :)

[paulinaizabela]

Napisane przez kina2807

dziewczyny, śnieg pada jak szalony, a od rana była gołoledź ...
u mnie pod blokiem baba wjechała na torowisko, tak ją zarzuciło i w bok tramwaju przejeżdżającego wjechała, całe szczęście nic się jej nie stało, ale ruch w obie strony zblokowała na kilka godzin ...

Paulinko , mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze , musi tak być

mi takie się podobają, bo niby narożne, ale nie mają tego bocznego oparcia pod plecy, tylko takie fajne miejsce na "wyciągnięcie nóg"

ło matko! wspolczuje pogody u mnie tradycyjnie deszcz co chwile

tez tak mysle

jak kiedys (o ile) bede miala swoje mieszkanie to taka rogowke sobie sprawie

A to moje pazurki zrobione wczoraj
Załącznik 2629536

[mooonik]

Napisane przez paulinaizabela

A co do badan u gina to pamietacie jak Wam pisalam ze czekam na badanie kolposkopowe? Otoz czekam na nie nadal a minelo pol roku Jak mnie ta irlandzka sluzba zdrowia wnerwia Mam wyznaczony termin na 3 grudnia ale prawdopodobnie bede miala @ wtedy bo teraz akurat mam od wczoraj Juz mi te dwa badania przkladali bo akurat zawsze trafiaja jak mam @ i co znowu bedzie tak samo. A jak przysylaja powiadomienia to z dwumiesiecznym wyprzedzeniem i na moje szczescie zawsze trafiaja na nieodpowiedni moment.
I wiadomo pol roku minelo i niewiadomo czy tam sie cos nie pogarsza
Jeszcze wczoraj przypadkiem wlaczylam na program i lekarz mowil o cytologi, kolposkopii i raku szyjki - wieczorem strasznego dola zlapalam bo przeciez nie ma zadnych objawow i dopiero po kilku latach wychodzi to swinstwo

A u mnie cytologia ma wynik III... a IV to juz poczatki raka
Miedzy jedna a druga cyt. bralam rozne tabletki doustne i dowcipne no i niby lepiej wg lekarza ale dalej wynik III i ta kolposkopia to badanie dokladniejsze i bedzie wiadomo co i jak leczyc... a moj polski gin nie ma przyrzadu (mikroskopu) zeby mi to zrobil sam a do kraju narazie sie nie wybieram - w marcu planujemy dopiero i sie zastanawiam czy predzej w Polsce nie zrobie tego...ile mozna czekac

kurcze Paulinko strasznie Ci się przedłuża z tym badaniem
spróbuj zadzwonić, może się akurat coś zwolni bo jak masz znowu wyznaczony termin w czasie jak masz mieć @ to nie zafajnie
trzymam kciuki, będzie dobrze wszystko na pewno, nie może być inaczej
a kawusię specjalnie dla Ciebie posyłam i delicje też, na poprawę humorku

Kinuś no faktycznie nie za ciekawie z tą pogodą ale u nas też przecież zima już była no i w ogóle to przecież już listopad

Izuś kurka cały czas zapominam o psiaku napisać- słodzizna z niego!!

Agunia no jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o... szkoda tylko, że cierpią na tym ludzie
i widzę, że podobne zdanie mamy o p. Kopacz

[izka19855]

Napisane przez mooonik

Izuś kurka cały czas zapominam o psiaku napisać- słodzizna z niego!!

Teraz już duża jest...ale kochana.

Zamiast pisać konspekt, to co ja robią ..jedno oko na wizaż i zero skupienia...

paulinko fajne pazurki.

[Anusia_piekniusia]

Hej Żoneczki

U mnie dziś śnieg Prtzez to spóźniłam sie rano do pracy, autobus mi uciekł. Bo musiałam rano na szybko szukać nowych ciuchów bo przygotowałam sobie ubranie na słoneczną i ciepłą pogodę (tak własnie miało dziś być ...)

izazusia - przykro mi z powodu tych wszystkich nieszczęśliwych zdarzeń Ale widzę że już masz super pomysł na przegonienie jesiennych stolców - się wpraszam na imprezkę i wnoszę winko carlo rosi różane, a ciasto krówkę już nadstawiam talerzyk
agunia- nakręć jakiś filmik z wyszkolonymi poczynaniami Shiro - z chęcią obejrzymy Ale mi dałyście do myślenia z Izazusią tą dyskusją o rutinoskorbinie i szczepionkach na grypę Szczerze powiedziawszy w szepionki i tak nie wierzyłam, właśnie ze względu na to, że wirusy grypy tak szybko się mutują; ale w rutynę w lekach typu rutinoscorbin wierzyłam
kina - fajnie, że remoncik do przodu Super ta kanapa tylko rzeczywiście lepsza by była z jednolitymi poduszkami.
kotek - zawsze to coś z tą pracą, będziesz szukać dalej a jakby co masz zabezpieczenie A Kosmitką nie jesteś przecież tylko wampirem Acha - i gratulacje dla męża za pierwszy etap rozmów kwalifikacyjnych
daguś - na przegonienie stolców najlepszy jest wizaż Ale dobrze, że chociaż jestes na bieżąco z nami
izka-widzę że coraz bardziej zdobywasz serducha swoich dzieciaczków Acha - i do pisania konspektu marsz!!
Paulinka - rzeczywiście ta irlandzka służba zdrowia to przegina A może już warto dac kasę i pójść gdzieś do prywatnej kliniki czy coś ? i pamiętaj- wszystko będzie ok

[soffera]

Hej Babochy

Melduje się zebym nie dostała zbyt dużego trzepanska

Czeko Anusiu Paulinko dla Was, jestem cały czas na forum ale jakoś wena mi uciekła albogdy juz doczytam to padam, chociaz nie pracuje tyle co Ty Czeko

Dagusiu juz nie znikaj

Teraz znikam bo pedze po auto -> a potem taszczenie opon wrr

[paulinaizabela]

Anusia szukalam nawet w Dublinie zeby zrobic to badanko ale nie maja sprzetu, chyba tylko w szpitalach go maja no nic bede starala sie to przyspieszyc jakos

Soffi fajnie ze sie pokazalas

[agunia82]

Napisane przez Anusia_piekniusia

agunia- nakręć jakiś filmik z wyszkolonymi poczynaniami Shiro - z chęcią obejrzymy Ale mi dałyście do myślenia z Izazusią tą dyskusją o rutinoskorbinie i szczepionkach na grypę Szczerze powiedziawszy w szepionki i tak nie wierzyłam, właśnie ze względu na to, że wirusy grypy tak szybko się mutują; ale w rutynę w lekach typu rutinoscorbin wierzyłam

mamy taki plan, żeby filmik nakręcić, ale jakoś ciągle jest coś ważniejszego do zrobienia...
A co do rutyny jeszcze, to mam takie pytanko - czy Wy naprawdę zauważyłyście, że to jakoś pomaga? Bo ja tak raczej wcześniej tego nie brałam, bo i tak nie chorowałam, a jak już, to jakieś łagodne przeziębienia. Ale jakoś zaczęłam w tamtym roku w zimie łykać rutinoscorbin, no i dopadło mnie takie wstrętne choróbsko, że szkoda słów. Więc mi nie pomogło ani trochę. Od tamtego czasu już nie łykam nic na wzmocnienie odporności

[izazusia]

http://www.wprost.pl/ar/?O=53359
http://vitalia.pl/index.php/mid/3/fi.../353&offsetk=3

Witamina C uczestniczy w syntezie pewnego białka , które wprawdzie zwieksza odpornosc na wirusy ale...no właśnie-okazuje się ze w codziennej diecie tyle jest witaminy C ze w zupełności to wystarcza!

PaulinaIzabela- szybciutko postaraj się o lekarza-Kasia ma sytuację taką jak Twoja. 6 listopada jedzie do Katowic gdzie szyjkę macicy będą traktować prądem.
Izka- no akurat w tym momencie nie wyczułam że zrymowałam- no ale to był rym niedokładny

Ps.Bardzo się cieszę że forum to prócz rozrywki funduje nam niezła porcję wiedzy Kulinarnej zdrowotnej a nawet modowej

[mooonik]

Napisane przez agunia82

A co do rutyny jeszcze, to mam takie pytanko - czy Wy naprawdę zauważyłyście, że to jakoś pomaga? Bo ja tak raczej wcześniej tego nie brałam, bo i tak nie chorowałam, a jak już, to jakieś łagodne przeziębienia. Ale jakoś zaczęłam w tamtym roku w zimie łykać rutinoscorbin, no i dopadło mnie takie wstrętne choróbsko, że szkoda słów. Więc mi nie pomogło ani trochę. Od tamtego czasu już nie łykam nic na wzmocnienie odporności

Agunia tak jak pisałam- mi rutinoscorbin pomaga przy opryszczce- autentycznie szybciej się mi goi natomiast nie wiem jak jest z odpornością być może pomaga być może nie- przykład ostatnia choroba, nie jestem w stanie powiedzieć, bo w sumie przez cały rok biorę po jednej tabletce dziennie, tak się przyzwyczaiłam, a czy moja choroba jest wynikiem braku odporności, czy wynikiem jesieni, czy mojej głupoty- wyjścia na miasto w samym polarku gdy w nocy aż 2st ciepła, to ciężko mi powiedzieć.
Ja raczej nie choruje aż tak bardzo- generalnie raz lub dwa do roku, więc nie mogę powiedzieć czy to dzięki rutino czy po prostu tak mam, bo odkąd pamiętam to na wiosnę/jesień dopada mnie grypa

Też szukałam dzisiaj o tym rutinoscorbinie, czytałam to co Iza wkleiła, nie dowiedziałam się w sumie nic nowego poza tym co już wiedziałam- że wit C w nadmiernej ilości szkodzi( jak wszystko zresztą) , ale jeszcze chciałabym znaleźć o tym co mówiłaś o tych powikłaniach
no chyba, że mowa o możliwej kamicy nerkowej?

p.s. a jeszcze a propo wit C - jak byłam mała może z 6-7 lat zjadłam cały plaster witaminki C- 30 tabletek na raz , bo były w takiej słodkiej polewie i mi strasznie smakowały- mama od razu dzwoniła do lekarza ale ją uspokoili, że nic mi nie będzie, po prostu ją wysikam

[malutka_24]

Hej
Normalnie się nam ruch na wątku zrobił pogaduchy o szczepionkach i witaminie C - ciekawych rzeczy się chociaż dowiedziałam u nas pogoda dzisiaj masakra!!! rano wstawiliśmy to śnieg za oknem, a popołudniu jak zaczęło sypać koszmar jednym słowem, teraz też nie lepiej, bo znowu pada za to Dawid był grzeczniutki cały dzionek wymęczyłam go zabawą na podłodze przez prawie 2 godziny tylko, że ja chyba byłam bardziej zmęczona niż on 2 dni laby już minęły, jutro trza iść do pracy do soboty włącznie. Byłam u gina, pobrał mi wymaz na cytologię, zrobił usg i albo to jest pęcherzyk, który zaraz pęknie albo mała torbiel kontrolne usg za miesiąc i ewentualnie wtedy zrobimy poziom hormonów. Potem pojechaliśmy z mężem do "bratowej" zobaczyć maluszka, fajny jest, normalnie zapomniałam jak to jest trzymać takiego okruszka na rękach

Napisane przez izazusia

Aha przypominam że na odporność w te paskudne, zdradliwe dni najlepszy jest nie actimel, nie rutinoscorbin, nie jakies oscilococinium a sport i seks
Zatem albo marsz na aerobic albo hyc do łóżka z mężem

świetna rada Żony Doskonałej
i przykro mi, że takie smutne wieści wokół Ciebie

Gosiu
maleństwo będziesz miała przy sobie szybciej niż myślisz

Paulinko
za kciuki i za Twoje badania też trzymam ładne pazurki

Izuś
za kciuki

Agunia
widać, że Shiro uwielbia liście

Kinia
a kiedy macie przeprowadzkę? fajny tapczanik

Kotecku
za pracę dla męża i Ciebie

Daget
oby tam się u Ciebie wszystko poukładało

Soffera
no nareszcie się żeś odezwała

[agunia82]

Monik ja to już jakiś czas temu wygrzebałam, teraz już nawet nie pamiętam gdzie i jak, bo wtedy aż tak bardzo się tym nie interesowałam. Jakoś tak poszło ze skakania od strony do strony... Teraz już nawet tych skutków ubocznych nie pamiętam, wiem tylko, że o nich tam pisali i stwierdziłam, że więcej tego łykać nie będę.
Co do witaminy C to z nią w ogóle dziwna sprawa, ostatnio jest wiele sprzecznych głosów na jej temat, jedni mówią, że pomaga, inni że nie, jeszcze inni że szkodzi i tak jak Izuś pisze wystarcza to, co się przy okazji jedzenia spożyje. I komu tu wierzyć? Dlatego ja wychodzę z założenia, że najbezpieczniej jest wspomagać się naturalnie i tyle, bo tak na dobrą sprawę, to nigdy nie wiemy, co łykamy.
A i tak mi się jeszcze przy okazji przypomniało, jak znajomy mojej mamy, który pracuje przy produkcji leków, mówił, że nawet do witamin w tabletkach dodawany jest jakiś środek konserwujący, który tak naprawdę jest silną trucizną. Więc jak witaminki, to najlepiej naturalne. Po co kupować tabletki, skoro to samo możemy mieć dzięki warzywom i owocom?

A to tak wkleje jeszcze to, może ktoś skorzysta, na pewno bardzo ciekawe i pożyteczne informacje

"Witamina C znajduje się w świeżych owocach i warzywach. Doskonałym jej źródłem są zarówno owoce cytrusowe (cytryny, pomarańcze, grejpfruty), kiwi, melony, ananasy, jak i rodzime czarne oraz czerwone porzeczki, truskawki, jagody czarnego bzu, maliny, jeżyny. Jest jej dużo w brukselce, kapuście, kalafiorze, rzepie, cebuli, szpinaku, brokułach, groszku zielonym, kalarepie, szparagach. Znajduje się też w jabłkach, ziarnach soi, ziemniakach, pomidorach, karczochach.

Należy jednak pamiętać o tym, że ilość tej witaminy w wymienionych produktach zmienia się w zależności od pory roku, sposobu ich przechowywania czy przygotowywania potraw. Witamina ta bowiem rozpuszcza się w wodzie, jest bardzo wrażliwa na działanie światła, temperatury i powietrza. Na przykład jabłka na wiosnę mają niewiele witamin, a warzywa długo gotowane tracą witaminę C, która przechodzi do wywaru. Sałatki przygotowywane na długo przed podaniem, szczególnie z bardzo rozdrobnionych produktów, utleniają się i również tracą dużo witaminy. Podobnie szkodzi jej długie przechowywanie, konserwowanie, odgrzewanie, zamrażanie czy rozmrażanie w temperaturze pokojowej lub wyższej."

Źródło: resmedica.pl

[mooonik]

Aguś nie chodzi mi o to, żebyś mi teraz tego szukała
po prostu mnie to zaciekawiło strasznie i usilnie próbuje coś znaleźć, bezskutecznie póki co, pewnie mi wpadnie kiedyś przypadkiem

a jeszcze na tej samej stronie co przekleiłaś o wit C znalazłam o związku wit C i rutyny:

" Połączenie witaminy C i rutyny w jednym preparacie witaminowym ma silniejsze i skuteczniejsze działanie niż przyjmowanie każdego z tych składników osobno, dlatego dobrze jest wybierać preparat, w którym oba te składniki występują razem. Obie te substancje bowiem uzupełniają się w swym działaniu.
Rutyna chroni witaminę C przed utlenianiem i wspomaga jej przeciwobrzękowe i przeciwzapalne działanie. Uszczelnia także ściany naczyń krwionośnych, co zapobiega wnikaniu wirusów do krwi i uniemożliwia ich wędrówkę po organizmie. Ponadto, zmniejszając obrzęk śluzówki nosa i gardła oraz katar, łagodzi dokuczliwe objawy infekcji.
Witamina C zaś uczestniczy w produkcji przeciwciał, dzięki czemu podnosi odporność organizmu.
Zapewnia również prawidłową strukturę włókien kolagenowych, zmniejsza więc ryzyko przenikania wirusów przez nabłonek oddechowy do wnętrza organizmu.
Szczególnie zaleca się przyjmowanie rutyny i witaminy C w okresach nasilonej podatności na różne infekcje."
a tu cały artykuł : http://resmedica.pl/archiwum/zdart100010.html


a komu wierzyć? no chyba tylko sobie i samemu wybierać czy jeść odpowiednie produkty, czy łykać witaminki

p.s. o tym czymś dodawanym do witamin słyszałam, mama mi właśnie odradziła zakup gotowych witamin z powodu tego składnika, niestety nie pamiętam jak się nazywa

aha i jeszcze ciekawy artykuł do poczytania o tym co jemy: http://www.eioba.pl/a102851/jestes_tym_co_jesz
czasem warto zwrócić uwagę na skład

[kotekk81]

aaaa mam Was lobuziary

tylko kocur znika z watku i jaki ruch sie robi a moze to przez to moje niemarudzenie noo niewazne przez co wazne sie gwarno sie zrobilo

niespodzianka urodzinowa dla Tzta udala sie w 100% normalnie az mial lzy w oczach boska jestem hjehjehje aa no i skromna

aa bo bym zapomniala dzieki dziewczyny za kciuki, bo wierze ze wizazowe kciuki przynosza szczescie

a teraz zmykam dalej swietowac z malzonem mym

papatki

[izazusia]

http://www.youtube.com/watch?v=m5kg6...ature=relatedA tu dla was- własna szczepionka na grypę

Pozdrawiam i lecę do łózeczka niech Kamilo mnie przytuli a sen szybko złapie bo na "budowanie odporności " nie mam dziś siły

[Agata R]

czesc Baboczki

Dawno mnie nie bylo nowy watek juz jest... masakra, kiedy Wy czas znajdujecie...

a ja cierpie na brak czasu... i dylematy...

ostatnio ochrzcilismy nasza Majke (zdj na nk )
i kolezanka zaproponowala prace... innej tak korzystnej oferty nie mam a macierzynskie sie skonczy i bede dostawac marne grosze... tz nadal szuka pracy... dorabia na boku i jak nie pojde do roboty od grudnia to bedzie kicha...
tylko jest "male" ale... Maja...
nie mam jej z kim zostawic... tz ciagle lata zeby zarobic jakis grosz, babcie pracuja, ninia i zlobek odpada (ja nie moge sie przekonac)... ona ma dopiero 3 miesiace i nie ukrywam ze ciezko mi sie z nia rozstac... do tego mam ja na piersi i nie chce przechodzic na mleko sztuczne... nie wiem co mam zrobic...
doradzcie cos... albo dajcie kopa w dupsko na rozped bo len tam zagoscil...
jestem z wyksztalcenia kosmetyczka z 2 letnia przerwa... kolezanka by mnie douczyla i jeszcze za to placila... ona tez urodzila coreczke 2 miesiace temu i potrzebuje do salonu pomoc... i chce mnie a ja mam dylemat...
corka czy szansa na prace ktorej juz moge nie dostac???

jak ja nie lubie takich wyborow...

doradzcie

ja uciekam chwilowo... Majka spi wiec wskocze sobie do wanny... poza tym troszke zanieczyscilam sobie powietrze i juz wytrzmac tutaj nie moge

[czekoladka21]

Czesc

Dzieki dziewczyny za mile komentarze odnosnie moich fotek na NK
powiem wam ze duzo mamus z mojego watku jest pod wrazeniem mojego wygladu z czego sie bardzo ciesze bo wygladalam jak slonica

Agatko ciezki orzech do zgryzienia masz.....naprawde nie masz z kim albo u kogo zostawic Majeczki? szansa fajna na prace wiec szkoda zmarnowac...
moze zoncie daja ci jakis pomysl

my jedziemy dzisiaj na urodziny do tescia

[kina2807]

Napisane przez mooonik

Kinuś no faktycznie nie za ciekawie z tą pogodą ale u nas też przecież zima już była no i w ogóle to przecież już listopad

na szczęście dziś przynajmniej jak na razie świeci słoneczko i dość ciepło jest, oby tak już pozostało

Napisane przez Anusia_piekniusia

U mnie dziś śnieg Prtzez to spóźniłam sie rano do pracy, autobus mi uciekł. Bo musiałam rano na szybko szukać nowych ciuchów bo przygotowałam sobie ubranie na słoneczną i ciepłą pogodę (tak własnie miało dziś być ...)

kina - fajnie, że remoncik do przodu Super ta kanapa tylko rzeczywiście lepsza by była z jednolitymi poduszkami.

Anusiu, a ja dziś się w czapce i opatulona po zęby wybrałam i myślałam, że się po drodze do pracy zagotuję

a kanapę, jeśli taką będziemy kupować, to na pewno z jednolitymi poduszkami

Napisane przez malutka_24

Byłam u gina, pobrał mi wymaz na cytologię, zrobił usg i albo to jest pęcherzyk, który zaraz pęknie albo mała torbiel kontrolne usg za miesiąc i ewentualnie wtedy zrobimy poziom hormonów.

Kinia
a kiedy macie przeprowadzkę? fajny tapczanik

Malutka, trzymam kciuki, żeby wszystko było ok
przeprowadzka na wiosnę

miłego dnia

[mooonik]

Bry dziewczynki

jakiś zamulony dzień dzisiaj

ile się oczytałam wczoraj o tych szczepionkach to głowa mała nie miałam zielonego pojęcia jakie dodatki się w nich znajdują...zawsze była mowa, że szczepienie to dobra rzecz, że uchroni nas przed zakaźną chorobą itp, a jak się okazuje wcale nie jest tak kolorowo, tyle powikłań, chorób co udowodniono, że mogą powstać po przyjęciu szczepień..
no ale jak rtęć może mieć dobry wpływ na organizm
rany strasznie się cieszę, że Aga z Izą wyciągnęły ten temat naprawdę wielki ukłon w ich stronę

polecam do przeczytania list p. prof. Marii Majewskiej, można się wiele ciekawego dowiedzieć
http://groups.google.com/group/pl.sc...6cf7151e?pli=1

A i dowiedziałam się, że możemy odmówić szczepienia- tzn nie grozi nam żadna kara za nie zaszczepienie dzieci

Napisane przez malutka_24

Byłam u gina, pobrał mi wymaz na cytologię, zrobił usg i albo to jest pęcherzyk, który zaraz pęknie albo mała torbiel kontrolne usg za miesiąc i ewentualnie wtedy zrobimy poziom hormonów.

Malutka zaciskam kciuki, żeby wszystko było dobrze

Napisane przez kotekk81

niespodzianka urodzinowa dla Tzta udala sie w 100% normalnie az mial lzy w oczach boska jestem hjehjehje aa no i skromna

super, że się udało no ale w końcu Żonka Doskonała z Ciebie więc nie mogło być inaczej

Napisane przez izazusia

http://www.youtube.com/watch?v=m5kg6...ature=relatedA tu dla was- własna szczepionka na grypę

ciekawe to

Napisane przez czekoladka21

Dzieki dziewczyny za mile komentarze odnosnie moich fotek na NK
powiem wam ze duzo mamus z mojego watku jest pod wrazeniem mojego wygladu z czego sie bardzo ciesze bo wygladalam jak slonica

Czeko jakbym Cię nie widziała, nie znała wcześniej, w życiu bym nie pomyślała, że 3 miesiące temu rodziłaś. Super wyglądasz naprawdę

Agatko ciężka sprawa z tą pracą, ale może uda się znaleźć kogoś do opieki nad Mają? Chyba powinnaś skorzystać z szansy, skoro koleżanka chce jeszcze dopłacić i pomóc Ci się douczyć. A skoro ona też urodziła teraz dziecko to może jakoś razem dziewczynki by mogły być? A nie masz siostry, kuzynki, która by mogła posiedzieć z córcią? Szkoda zmarnować okazji zwłaszcza, że z pracą jest jak jest Trzymam kciuki za pozytywne rozwiązanie

[agunia82]

Monik dlatego jak napisałam, siebie nie szczepię, a dziecko jak będę miała tylko po ukończeniu 3 roku życia i tylko na choroby, które u nas występują i są groźniejsze niż sama szczepionka. Przecież większość chorób na które się szczepi malutkie dzieci w Polsce już nie występuje! (i wcale się do tego nie przyczyniły szczepionki, jak to się czasem sugeruje, ale poprawa warunków higienicznych)
A swoją drogą, to taka jedna ciekawostka. Tym razem dotyczy szczepionki na heinego medina, w Stanach badania wykazały, że od pewnego czasu chorują nam na nią tylko dzieci, które były przeciwko niej szczepione! Nie odnotowano ani jednego przypadku choroby pośród niezaszczepionych dzieci. To tak odnoście skuteczności szczepionek
Wiem że już zanudzam, ale tak jakoś samo wychodzi

[mooonik]

Aga jeśli chodzi o mnie to możesz tak zanudzać

bo podejrzewam, że pewnie nie wpadłabym na to, żeby się samemu zainteresować i pewnie moje dziecko było by zaszczepione od razu na wszystko co by mi wcisnęli- no bo tak trzeba.
A tak mam przynajmniej wybór i teraz się 3 razy zastanowię, czy aby na pewno chce od małego niszczyć dziecku układ odpornościowy.

znalazłam takie fajne zdanie na jednym z for:

Wydaje mi się, że z tą rtęcią w szczepionkach nie chodzi o to, żeby zabijała szczepionych, tylko, żeby przewlekle chorowali i byli do końca życia "klientami" farmaceutów.

i myślę, że coś w tym jest

aha i jeszcze jedno co znalazłam

Lekarze nie chcą przyjąć dziecięcej szczepionki... nawet za 200 000 dolarów!

Jock Doubleday, dyrektor korporacji non-profit "Natural Woman, Natural Man, Inc." uważa od dawna, że szczepionki aplikowane w Stanach Zjednoczonych 6-letnim dzieciom są groźne dla ich zdrowia. Wymyślił też drastyczny konkurs, by udowodnić, że lekarze doskonale o tym wiedzą!

Ogłosił on mianowicie - i to już w 2001 roku - że zapłaci 20 tysięcy dolarów każdemu amerykańskiemu pediatrze, producentowi lub nawet dystrybutorowi szczepionek dla dzieci, który się zgodzi zażyć taką właśnie szczepionkę tyle, że całkowicie pozbawioną wirusów i bakterii.

Co wobec tego miałoby się znajdować w szczepionce? Wszystkie elemnty dodatkowe, z których tego rodzaju preparaty się składają, a zatem:

- thimerosal (pochodna rtęci),
- glikol etylenowy (środek przeciwko zamarzaniu),
- fenol (barwnik dezynfekujący),
- chlorek benzenu (środek dezynfekujący),
- formaldehyd (środek konserwujący i dezynfekujący),
- aluminium.

Niestety, nie znalazł się żaden chętny. Obecnie nagroda wynosi już 210 tysięcy dolarów i nadal nie znalazł się ani jeden lekarz, który zaryzykowałby zażycie tej "neutralnej i dobroczynnej substancji"...

źródło: www.prawda2.info

[paulinaizabela]

Hej dziewczynki

Zadzwonilam przed chwila i jade na badane 19 listopada Niezle musialam sie wyprosic no i jakos sie udalo a chciala mi dac dopiero na polowe grudnia
Teraz mam nadzieje ze ze mna nie tak zle wiec prosze o male kciuczki w tej sprawie
Izazusia wielki bo Ty mnie zmotywowalas zebym to szybciej zalatwila

Wkoncu zaczelam wczoraj pakowac rzeczy do przeprowadzki...najpierw poszly szklanki w ruch oraz rozne naczynia i masakra ile ja tego mam... tych szklanek, szklaneczek multum a ponad polowe nie uzywam az mi gazet do zawijania zabraklo... dzisiaj musze to dokonczyc, wezme z solarium stare czasopisma.

Agatko za wlasciwa decyzje
Z praca teraz nie jest lekko iszkoda by bylo przepuscic taka okazje... moze ktos z rodziny sie znajdzie do opieki nad Majeczka

[kina2807]

Napisane przez paulinaizabela

Hej dziewczynki

Zadzwonilam przed chwila i jade na badane 19 listopada Niezle musialam sie wyprosic no i jakos sie udalo a chciala mi dac dopiero na polowe grudnia
Teraz mam nadzieje ze ze mna nie tak zle wiec prosze o male kciuczki w tej sprawie

Paulinko
trzymam kciuki baaaaaaaaaaardzo mocno

[agunia82]

Moniś, to ja Ci polecę pewną znakomitą książkę, i innym, którzy chcą się nieco zagłębić w ten temat też, żeby tu już nie zanudzać:

Sinclair Ian - Szczepienia-niebezpieczne ukrywane fakty (można znaleźć w formie e-booka, jak ktoś poda maila, mogę przesłać)

Daje do myślenia.

Paulinko kciuki bardzo mocno zaciśnięte

[mooonik]

Napisane przez paulinaizabela

Hej dziewczynki

Zadzwonilam przed chwila i jade na badane 19 listopada Niezle musialam sie wyprosic no i jakos sie udalo a chciala mi dac dopiero na polowe grudnia
Teraz mam nadzieje ze ze mna nie tak zle wiec prosze o male kciuczki w tej sprawie

no to świetnie, że udało się przyspieszyć badanie
zaciskam oczywiście kciuki, będzie dobrze

Napisane przez agunia82

Moniś, to ja Ci polecę pewną znakomitą książkę, i innym, którzy chcą się nieco zagłębić w ten temat też, żeby tu już nie zanudzać:

Sinclair Ian - Szczepienia-niebezpieczne ukrywane fakty (można znaleźć w formie e-booka, jak ktoś poda maila, mogę przesłać)

Aguś bardzo chętnie, zaraz Ci napiszę na PW mojego maila, natknęłam się dziś jedynie na fragmenty tej książki i resztę też bym poczytała

[paulinaizabela]

jestescie Kochane

[soffera]

Napisane przez paulinaizabela

Soffi fajnie ze sie pokazalas

Dzięki Kochana Strasznie mi potrzeba teraz głasków

Napisane przez malutka_24

Soffera
no nareszcie się żeś odezwała

Ani sie nei obrocisz a juz bedzie sobota i przerwa od pracy
U nas tez padal snieg za to dzis piekne slonko.

Napisane przez kotekk81

tylko kocur znika z watku i jaki ruch sie robi a moze to przez to moje niemarudzenie noo niewazne przez co wazne sie gwarno sie zrobilo

niespodzianka urodzinowa dla Tzta udala sie w 100% normalnie az mial lzy w oczach boska jestem hjehjehje aa no i skromna

1. hihi tak sobie to tlumacz
2. takie niespodzianki sa cudowne

Napisane przez Agata R

Dawno mnie nie bylo nowy watek juz jest... masakra, kiedy Wy czas znajdujecie...

a ja cierpie na brak czasu... i dylematy...

Moge Cie zapewnic ze bezdzietne tez cierpia na brak czasu
Co do dylematow to akurat jestem w temacie. Kluczową sprawa jest to ile mialabys godzin pracowac? Pelny etat, polowa? Moze moglabys jakos sie z mezem wymieniac on rano w pracy a Ty po poludniu? Albo masz kogos w rodzinie kto moglby sie zajac mała (ciocie kuzynke etc) Ja kiedys zajmowalam sie moim malutkim kuzynem gdy moja ciocia wrocila do pracy. Wg mnie szkoda byloby marnować okazje, ale przede wszystkim to Ty musisz byc gotowa zeby pojsc do pracy i zastawic kruszynke pod opieka kogos innego

Napisane przez czekoladka21

Czesc

Dzieki dziewczyny za mile komentarze odnosnie moich fotek na NK
powiem wam ze duzo mamus z mojego watku jest pod wrazeniem mojego wygladu z czego sie bardzo ciesze bo wygladalam jak slonica

Czeko wygladasz wprost bosko! W ciazy tez mi sie bardzo podobalas wiec skoncz z ta slonica

Napisane przez paulinaizabela

Zadzwonilam przed chwila i jade na badane 19 listopada Niezle musialam sie wyprosic no i jakos sie udalo a chciala mi dac dopiero na polowe grudnia
Teraz mam nadzieje ze ze mna nie tak zle wiec prosze o male kciuczki w tej sprawie
Izazusia wielki bo Ty mnie zmotywowalas zebym to szybciej zalatwila

Wkoncu zaczelam wczoraj pakowac rzeczy do przeprowadzki...najpierw poszly szklanki w ruch oraz rozne naczynia i masakra ile ja tego mam... tych szklanek, szklaneczek multum a ponad polowe nie uzywam az mi gazet do zawijania zabraklo... dzisiaj musze to dokonczyc, wezme z solarium stare czasopisma.

Wspaniale ze udalo Ci sie wcisnac na badanie Kciuki za nie
Osobiscie mam fiśka na punkcie szklanek, kieliszkow i wszystkich innych kuchennych pierdółek ale tylko ogladam ogladam w sklepach i nei kupuje bo mam malo miejsca
Pokazesz nam swoj nowy dom?

Tak w ogole to czesc Wam
Agunia akurat sie zapytam bo Ty pewnie bedziesz wiedziec co w takim razie ze szczepionkami dla psow?
Gosia a wiesz kto ma soundtrack z 2 czesci filmu? To Ty tymi pierogami czestowalas? Bo ja chciec!
Marta czyzby znow Cie praca wciagnela?
Czekotubko hop hop pracusiu!
Izusia znow bylas blisko mnie ale coz okolicznosci jak widze byly bardzo niesprzyjajace

Dzis czwartek a ja coraz bardziej wkurzona bo mam zjazd w ten weekend i w sobote wroce o 22 do domu Ale jeszcze troche i skoncze studia i bedzie spokoj

[paulinaizabela]

Soffi w przyszlym tygodniu wrzuce fotki jak juz sie przeniesiemy i w miare ogarniemy
A u Ciebie co za dylematy??

[izazusia]

PaulinaIzabela!!! bardzo się cieszę że udało ci się wydębić ten termin. Trzymam kciuki i pomodlę się by było wszystko dobrze

Sofko niestety będąc w domu nie miałam czasu ani myśli o spotkaniu No tak bywa
Wiecie nie lubię jesieni. Tzn nie taką jaka teraz jest. Zimno, wietrznie , słoneczka jak na lekarstwo. A ja jeszcze muszę isc w teren i porobić zdjęcia mej okolicy na jedno z seminarium monitoringu środowiska... Tym razem zjazdu nie mam, za to mąż tak. Będę przez weekend słomianą wdówką.

Dziś na obiadek mam żurek A na deser krówkę- jest smaczna ale bardzo słodka

[agunia82]

soffi z tego co patrzyłam na składy te szczepionki nie zawierają tych świństw co szczepionki dla ludzi (tego co monik podawała, zresztą to dziwne, dla zwierząt da się wyprodukować szczepionki bez trucizn a dla człowieka nie? Skutki uboczne wymienione na ulotkach są też bardzo łagodne. Nie to co przy "ludzkich" szczepionkach) Psa szczepie przede wszystkim dlatego, że te choroby, na które dostaje szczepionke występują u nas, ba, one są nawet bardzo powszechne i pies może się łatwo zarazić, a wiadomo, że jak już na taką chorobę zapadnie wyleczyć bardzo trudno. Chociaż znajdziesz i przeciwników szczepionek dla psów
Są jednak wątpliwości co do tego, jak szczepić. Większość wetów nadal zaleca, żeby co rok, ale pojawiają się głosy, że w większości starczy raz na 2-3 lata w zależności od szczepionki. Nie dotyczy to psów, które są narażone na szczególny kontakt z zarazkami oraz psów myśliwskich (u tych ostatnich odporność zanika po 6-9 miesiącach, nie wiem dlaczego).

[paulinaizabela]

Napisane przez izazusia

PaulinaIzabela!!! bardzo się cieszę że udało ci się wydębić ten termin. Trzymam kciuki i pomodlę się by było wszystko dobrze
[B]
Wiecie nie lubię jesieni. Tzn nie taką jaka teraz jest. Zimno, wietrznie , słoneczka jak na lekarstwo. A ja jeszcze muszę isc w teren i porobić zdjęcia mej okolicy na jedno z seminarium monitoringu środowiska... Tym razem zjazdu nie mam, za to mąż tak. Będę przez weekend słomianą wdówką.

Dziś na obiadek mam żurek A na deser krówkę- jest smaczna ale bardzo słodka

Jestes Wielka!

J wogole nie lubie jesieni zimno, szaro, mokro i dni takie krotkie.... w Polsce to zaraz zima bedzie, bialo i mrozno a u mnie taka jesienna pogoda az do marca

chcialabym sprobowac ta krowke