Mamusie Majowo- Czerwcowe 2010 !!! (:

[kitty241]

Napisane przez Puma13

Kitty, ja też wcinam makaron jak szalona. Właśnie, idę sobie odgrzać moje postne spagetti
A tżtowi należy się zagoń go porządnie do pracy. Ja pamiętam, co pisałaś przedtem, smutne, że nie dało mu to do myślenia.

dzwonił codziennie, że sobie nie radzi...z głodu nie umarł więc nie radził sobie ze sprzątaniem i dziś rano wspomniał, że już nie ma czystych gaci- udam, że nie słyszałam- wie gdzie jest pralka i proszek, niech sobie sam upierze

[Puma13]

Kitty, no brak słów, nawet jak nie umie włączyć pralki, to przeciez ma dwie ręce. Ja bym się zbuntowała na twoim miejscu, dla mnie to jest nie do przyjęcia, że wszystkie obowiązki są na twojej głowie. U mnie by to nie przeszło.

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

Napisane przez lindsley

Oglądam gazetkę z reala - ważna od jutra- jest sporo promocji dla bobasów, np pieluchy tetrowe 16zł/12szt Chyba taniej niż na allegro. A zastanawiacie się nad kosmetykami i pampersami jakie będziecie stosować?

ja dla Maksia na początku miałam Pampers, a potem różne inne kupowałam na próbę- Huggisy, Bella, Lidl, Rossmann...
I pozostałam do końca przy tych z Lidla. - atrakcyjna cena i bardzo dobre.
A kosmetyków Maksiu miał na początku niewiele- parafina ciekła, mydełko Bambino, potem doszedł żel do kąpieli i balsam z Penaten, i szampon z Jonsona . No i sudokrem stał w pogotowiu.

[cate_]

Napisane przez zgadnij_MS

Przybywam z wiadomościami, że u mnie i u dzidzi wszystko w porządeczku Ma 72mm, nic się nie spóźnia, wszystko idzie zgodnie z ost @ Ma rączki, nóżki itd....

Gratulacje dla mamusi i dzidziusia

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

Napisane przez sparkly

Odebrałam dziś wyniki usg związane z pomiarami wykluczającymi syndrom Downa, jestem w grupie niskiego ryzyka, wynik to 1:1077

Napisane przez yolanda9

a dzisiaj proszę o "pozytywne wibracje" dzisiaj za mnie o 16.30

trzymam kciuki.

Napisane przez Puma13

Ja będę używać pampersów firmy Pampers i kosmetyki J&J, maść do pupci Bephanten, tak jak przy Amelce, no chyba, że szanowna dupeczka małego sie uczuli, to będziemy myśleć nad czymś innym.

zapomniałam o Bepanthenie, miałam go na popękane brodawki, potem był dobry na wszystko.

Napisane przez cate_

Ja niestety nie pochwalę się zdjęciem z USG bo go po prostu nie dostałam, nawet zapomniałam się o nie upomnieć jak pani doktor powiedziała mi, że przez rentgen który miałam na początku ciąży dziecko może nie widzieć lub słyszeć i żadne badania teraz tego nie są w stanie wykryć. Serduszko bije, niby jest wszystko ok ale od wczoraj nie umiem się cieszyć.

ja wierze, że z dzidkiem wszystko dobrze. staraj sie nie zamartwiać kochana, każda z nas ma jakieś grzeszki z początku ciąży na sumieniu.

Napisane przez zgadnij_MS

Przybywam z wiadomościami, że u mnie i u dzidzi wszystko w porządeczku Ma 72mm, nic się nie spóźnia, wszystko idzie zgodnie z ost @ Ma rączki, nóżki itd....

Napisane przez kitty241

dzwonił codziennie, że sobie nie radzi...z głodu nie umarł więc nie radził sobie ze sprzątaniem i dziś rano wspomniał, że już nie ma czystych gaci- udam, że nie słyszałam- wie gdzie jest pralka i proszek, niech sobie sam upierze

kitty, dobrze Cię widzieć. Twoją sytuację z TŻ pamiętam, proponuję drastyczniejsze środki.
Jakoś trzeba chłopa nauczyć, a jak nie chce po dobroci to...


EDIT: wracam wczoraj z pracy, chodzę po domu i jakoś tak mi inaczej... w końcu zajarzyłam, że przez okna na świat widać. Teściowa umyła mi okna, bo już mało co było przez nie widać. Kochana teściówka- muszę jej to przyznać- bo okien u mnie sporo- 6 normalnych i podwójne balkonowe.

[Darianna25]

Napisane przez Puma13

Kitty, no brak słów, nawet jak nie umie włączyć pralki, to przeciez ma dwie ręce. Ja bym się zbuntowała na twoim miejscu, dla mnie to jest nie do przyjęcia, że wszystkie obowiązki są na twojej głowie. U mnie by to nie przeszło.

Mój też marudzi,że beze mnie mu nic nie wychodzi ale radzić sobie radzi.
Kitty co ty zrobisz jak bedziesz musiała dziecko z nim zostawic.Ja bym się bała.

Wstałam.Wcale mi się nie chciało ale do dentysty bede szła.

[Jaatkaa85]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;15067127]







Dziewczyny, ze mną coś nie tak jest chyba Cieszę się bardzo z młodej, usg - faktycznie super wrażenie, ale nie mam maślanych oczek na widok zdjęcia, nie oglądam go ciągle... No jakoś nie czuję takiej potrzeby wcale Cały czas mam świadomość bycia w ciąży, ale nie czuję tej presji, konieczności wpatrywania się...[/QUOTE]

Nie martw się, ja tez tak mam, nic nie widze na tych zdjęciach, tylko jakies plamy, nie wpatruję się. Gdyby tylko te pzreszkadzające objawy ciąży zniknęły.... Dziś znów pół dnia mnie muliło. Myślalam, ze oszaleję.

[kardashi]

Witam

Gratuluje szczęśliwym mamom i zdrowym fasolkom

Ja ostatnio jakoś sie boojee o dzidzie. Czy wszystko jest w porządku. Kurde, chwalicie sie brzuszkami a u mnie nic! ani nic nei wypchnęło ani nic nie przytyłam.
Za dwa tygodnie wizyta. A muszę zrobić badania moczu.

A ogladała któras z Was DDTVN ?
Bo było o wyborze wózka i zeby nie byl z materiałów rakotwórczych.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez Jaatkaa85

Nie martw się, ja tez tak mam, nic nie widze na tych zdjęciach, tylko jakies plamy, nie wpatruję się. Gdyby tylko te pzreszkadzające objawy ciąży zniknęły.... Dziś znów pół dnia mnie muliło. Myślalam, ze oszaleję.

Wiesz, jak nam lekarz objaśnił, gdzie co jest, to widzę. No ale dla mnie to tylko zdjęcie, nie mam sentymentalnego podejścia, natomiast czytam młodej, gadam, mąż gada

Napisane przez kardashi

Witam

Gratuluje szczęśliwym mamom i zdrowym fasolkom

Ja ostatnio jakoś sie boojee o dzidzie. Czy wszystko jest w porządku. Kurde, chwalicie sie brzuszkami a u mnie nic! ani nic nei wypchnęło ani nic nie przytyłam.
Za dwa tygodnie wizyta. A muszę zrobić badania moczu.

A ogladała któras z Was DDTVN ?
Bo było o wyborze wózka i zeby nie byl z materiałów rakotwórczych.

Kobito nie wkręcaj się. Nie wolno I to samo każda inna - po co martwić się na zapas?

Sparkly, gratuluję, a Yolanda pewnie po badaniu już Pisz babo szybko, co i jak!

Kitty, podeślij tego lenia do mnie, ja mu przeszkolenie prędkie zrobię. A jak nie, to w ząbki Szkol go, i to prędko, bo inaczej będziesz miała 2 dzieci zamiast jednego niemowlaka

A ja jestem chora. Jutro do lekarza, potworny kaszel i ból gardła - w poniedziałek jedno dziecko przylazło tak potwornie chore, że napisałam info rodzicowi z zakazem przyprowadzania dziecka póki nie wyzdrowieje. Na co dziecko mówi, że na wtorek już wizytę zamówioną... No wyjaśnijcie mi, jak matka może posłać naprawdę chore dziecko, ledwo na nogach stojące, do szkoły? Zasmarkane, zakichane, zakaszlane tak, że normalnie kupka nieszczęścia. Nie miałabym sumienia.

A skutkiem powyższego sama ledwo mowię, jestem osłabiona... CHolera jasna

[angkorcz]

witajcie mamuski
bylam dzisiaj w szpitalu na badanich tzn pobrali mi krew (niewiem jak to po polsku sie fachowo nazywa )ale na wykluczenie syndromu downna mam czekac na list czy wszystko ok mialam tez usg fasolcia byla nie za bardzo ruchliwa mierzyla przeziernosc karkowa na raty bo jak nacisnela na brzuch tak sie ruszyl a jak przestala to i on przestal heekzala mi isc do kafejki cos zjesc i pic wrocic z powrotem ale nadal mu sie nie chcialo w umowila mnie na nast wizyte 4 grudnia kazala sie nie martwic chce tylko spr czy oby dobrze wymiary pobrala i ma nadzieje ze na raty znowu nie bedzie mierzycmaluch ma prawdopodobnie 70 mm chyba by sie zgadzalo na 12 tydz i 5 dzien troszke sie zmienilo od poprzedniego prywatnego usg
a pisaliscie jak to sie stalo pierwsza noc na nowym lozu hehemaz stwierdzil ze nast razem jak bedziemy chcieli miec dziecko kupimy nowe lozko

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Warto by zrobić listę - co potrzebne jest do zrobienia dziecka

1. Porządna kłótnia z mężem
2. Sex w trakcie szalejącego remontu
3. Do tego koniecznie na nowym łóżku
4. I tylko przed imprezą, na którą rzecz jasna się spóźniamy
5. ...?

[kardashi]

i przed imprezą w wybi czego się spooozniaaa..

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Dopisałam

[ałła]

Napisane przez kardashi

i przed imprezą w wybi czego się spooozniaaa..

Dodalabym jeszcze jeden wazny szczegol!!
Przytulance wcale nie musza byc codziennie, mogą byc tylko jeden, jedyny raz w okresie plodnym

Oczywiscie zartuje, ale tak bylo w naszym przypadku. Maz mial nocne dyzury i albo sie mijalismy albo byl zmeczony. Udalo sie serduchowac tylko w jednym dniu i to w porze obiadowej, z tego powodu zaliczylam cykl do straconych, a tu taka niespodzianka A staralismy sie 5 miesiecy

[kees26]

Witajcie mamuśki,

Napisane przez kardashi

A ogladała któras z Was DDTVN ?
Bo było o wyborze wózka i zeby nie byl z materiałów rakotwórczych.

kardashi, ja oglądałam ten program i byłam w szoku, zwłaszcza, jak w podsumowaniu ten facet od testów powiedział, że paradoksem jest to, że wózki dla lalek nie mogą być produkowane z materiałów rakotwórczych natomiast nie ma takich restrykcji w przypadku wózków dla dzieci!!! Najgorsze jest to, że ani jeden wózek z dostępnych na rynku nie uzyskał pozytywnej opinii. Jedyne, co możemy zrobić, to wyszorować nowy wózek i pilnować, żeby dziecko nie wkładało sobie do buzi szelek, nie oblizywało poręczy itd.


A ja dziś zaczęłam 12 tydzień i chyba brzusio nieco urósł. W piątek jadę na pierwsze badania, bo moja ginka na ostatniej wizycie sama się przyznała, że mnie zaniedbała pod tym względem . Ale przynajmniej na morfologię, mocz, poziom glukozy i VDRL załatwiła mi skierowanie ze szpitala, w którym też pracuje. Za toxo, oznaczenie grupy krwi i HBS zapłacę.
Dziewczyny, ja mam do Was pytanie z gatunku głupich: ponieważ niestety zdarza mi się zemdleć podczas pobrania krwi a to moje pierwsze badanie w ciąży chciałabym wiedzieć czy oni tej krwi do 6 różnych badań pobierają za jednym zamachem tyle, co np. do beta hcg, czy jest jej dużo więcej? A może macie jakieś sposoby, zeby nie runąć na podłogę? Mi już wstyd dosłownie czasem, mąż zawsze ze mną jeździ i trzyma mnie za rękę, odwraca moją uwagę itd - jak z 2-letnim dzieckiem...Mam taką traumę z dzieciństwa i koniec. A u dentysty z kolei to można mi i z 10 zastrzyków zrobić i nie ma problemu. Dziwoląg taki ze mnie

[DAnia]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;15086538]
A ja jestem chora. Jutro do lekarza, potworny kaszel i ból gardła - w poniedziałek jedno dziecko przylazło tak potwornie chore, że napisałam info rodzicowi z zakazem przyprowadzania dziecka póki nie wyzdrowieje. Na co dziecko mówi, że na wtorek już wizytę zamówioną... No wyjaśnijcie mi, jak matka może posłać naprawdę chore dziecko, ledwo na nogach stojące, do szkoły? Zasmarkane, zakichane, zakaszlane tak, że normalnie kupka nieszczęścia. Nie miałabym sumienia.
A skutkiem powyższego sama ledwo mowię, jestem osłabiona... CHolera jasna [/QUOTE]
Kochana to kuruj się szybko - zdrowia życzę! Teraz to mleko z czosnkiem i do łóżeczka!
A tej matki to kompletnie nie rozumiem...

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;15086752]Warto by zrobić listę - co potrzebne jest do zrobienia dziecka

1. Porządna kłótnia z mężem
2. Sex w trakcie szalejącego remontu
3. Do tego koniecznie na nowym łóżku
4. I tylko przed imprezą, na którą rzecz jasna się spóźniamy
5. ...?
[/QUOTE]
Hmm... u nas ewentualnie można zaliczyć pkt 2., ale remont mamy w naszym mieszkanku,a my na razie jesteśmy u teściów.
Ja mówię, ze pomógł nam urlop w drugiej połowie sierpnia - wyjechaliśmy sobie we dwójkę, odpoczęliśmy. Na urlopie wprawdzie miałam @, ale po powrocie ...

Napisane przez kees26

Dziewczyny, ja mam do Was pytanie z gatunku głupich: ponieważ niestety zdarza mi się zemdleć podczas pobrania krwi a to moje pierwsze badanie w ciąży chciałabym wiedzieć czy oni tej krwi do 7 różnych badań pobierają za jednym zamachem tyle, co np. do beta hcg, czy jest jej dużo więcej? A może macie jakieś sposoby, zeby nie runąć na podłogę? Mi już wstyd dosłownie czasem, mąż zawsze ze mną jeździ i trzyma mnie za rękę, odwraca moją uwagę itd - jak z 2-letnim dzieckiem...Mama taką traumę z dzieciństwa i koniec. A u dentysty z kolei to można mi i z 10 zastrzyków zrobić i nie ma problemu. Dziwoląg taki ze mnie

Ja te badania robiłam na raty, ostatnio pobierali mi krew do 4 różnych - była 1 fiolka, nie jakaś duża ilość. Co do sposobów, to moja mama - pielęgniarka zawsze pyta pacjentów, czy nie mdleją i jeśli ktoś ma taką skłonność, to pobiera mu krew na leżąco. Nie wiem, czy wszędzie jest taka opcja, ale zawsze lepsze to, niż - jak piszesz - runąć na podłogę A męża weź i niczym sie nie przejmuj.

[lindsley]

Napisane przez atinas

Uwielbiam śnieg!! Jak małe dziecko cieszę się, że pada snieżek W ogóle to ja uwielbiam zimę, śnieg i mróz taki, że aż skrzypi pod nogami. Narty, łyżwy i sanki to coś co po prostu kocham Och i ach, zazdroszcze Ci tego śniegu, bo u mnie niestety dziś go nie ma.

A ja nie lubię zimy, jak tylko się zaczyna mam zamiar zapaść w sen zimowy i obudzić się wiosną. Chętnie bym wcale z domu nie wychodziła. Zmarzluch jestem straszny i ciągle mi zimno...
[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;15085440]
EDIT: wracam wczoraj z pracy, chodzę po domu i jakoś tak mi inaczej... w końcu zajarzyłam, że przez okna na świat widać. Teściowa umyła mi okna, bo już mało co było przez nie widać. Kochana teściówka- muszę jej to przyznać- bo okien u mnie sporo- 6 normalnych i podwójne balkonowe.[/QUOTE]
Szkoda, że nie mam teściowej... A Tz-a proszę o umycie 1 okna od połowy września. Nic przez nie już nie widać bo nie dość że brudne to jeszcze szwagier je pochlapał farbą od zewnątrz Może siostra Tz-a przyjedzie na święta to się zlituje nad tym oknem...
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;15086752]Warto by zrobić listę - co potrzebne jest do zrobienia dziecka

1. Porządna kłótnia z mężem
2. Sex w trakcie szalejącego remontu
3. Do tego koniecznie na nowym łóżku
4. I tylko przed imprezą, na którą rzecz jasna się spóźniamy
5. ...?


[/QUOTE]
U mnie był remont, to była ndz rano po weselu mojej przyjaciółki, Tz miał kaca a poza tym 1 dzień od ponad miesiąca kiedy byliśmy sami w domu i byliśmy stęsknieni baraszkowania bez wzajemnego uciszania...

Napisane przez kees26

A może macie jakieś sposoby, zeby nie runąć na podłogę? Mi już wstyd dosłownie czasem, mąż zawsze ze mną jeździ i trzyma mnie za rękę, odwraca moją uwagę itd - jak z 2-letnim dzieckiem...Mam taką traumę z dzieciństwa i koniec. A u dentysty z kolei to można mi i z 10 zastrzyków zrobić i nie ma problemu. Dziwoląg taki ze mnie

Ja oddawałam swego czasu krew regularnie. Jakoś mnie to nie ruszało, raz prawie zemdlałam ale pogoda była straszna. Za to do dentysty trzeba mnie siłą zaciągać.

Kropka mówiłaś że syrop prawoślazowy przepisują na litry. To Cię zdziwię. Chciałam taki sobie zakupić dziś w aptece i dla pewności pytam czy można go w ciąży stosować. A facet mówi, że nie A ja że czytałam, że można i że to dla dzieci jest przecież (kiedyś siostrzeńcom kupowałam to pamiętam) a on że się zminiło, że dodają spirytus teraz No to pytam co mogę a on że tylko po konsultacji z lekarzem coś mogę...
Na szczęście jutro mam wizytę to jakoś przetrzymam. Nie mogę się doczekać
A i zakupiłam sobie morele suszone. Czekam na działanie

[Jaatkaa85]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;15086752]Warto by zrobić listę - co potrzebne jest do zrobienia dziecka

1. Porządna kłótnia z mężem
2. Sex w trakcie szalejącego remontu
3. Do tego koniecznie na nowym łóżku
4. I tylko przed imprezą, na którą rzecz jasna się spóźniamy
5. ...?


[/QUOTE]

A myśmy zrobili nasze małe fasolątko nad morzem. na wakacjach i w sumie też może nie po kłotni, ale boczeniu się

[lindsley]

Kitty Tz-owi to się postaw. Ja przez jakiś czas nei tknęłam naczyń, nie prasowałam i nie składałam ubrań, baaa nawet nie prałam a jak się sporo uzbierało to wybrałam tylko swoje... Jakieś skutki przyniosło. Tzn sam nie pomyśli że trzeba coś zrobić ale już nie marudzi jak mu mówię. I widzi że sama tego nie zrobię...

Używacie już jakieś witaminki? Bo mi lekarz powiedział, że od 13 tc mogę już sobie brać tylko nie wiem jakie kupić.

Kropuś pewnie wiesz... Ale może i ktoś inny też mi podpowie, żebyś nie czuła się wykorzystywana... Nie wiem czy mnie lekarz jutro nie będzie chciał do łóżka położyć. Stąd moje pytanie. Jak by mi wyliczyli zasiłek chorobowy jeśli:
-wcześniej do grudnia 2008 byłam na stażu
-we wrześniu 3 tyg byłam na kursie z UP i dostałam za to pieniążki (nie mam pojęcia czy to też liczą jak wynagrodzenie, bo podatek chyba odciągali nie wiem jak z ZUS)
-umowę mam od 12.10.2009
Czyli nie mam nawet pełnego miesiąca kalendarzowego przepracowanego. Wiem, że płatne chorobowe mogę mieć dopiero po przepracowaniu miesiąca czyli od 12.11.

[kropka75]

Napisane przez Puma13

Kropka, jutro kierunek carrefur, narobiłaś mi smaka na tę rybkę,
oj ty nie dobra, muszę czekać, aż do jutra nie wytrzymam. Nie robisz jej czasem dzisiaj na obiad?

Niestety u mnie dziś kapuśniak albo gołąbki - jak kto woli.

Napisane przez DAnia

Dzięki - przetestuję na pewno, jak już będę "na swoim".
Mój biedny mąż chyba nie wie, co go czeka, jak zacznę rządzić we własnej kuchni

Jak kiedyś dałam mojej koleżance szczepkę kwiatka ze słowami "ale jego trzeba często podlewać, nie tak jak Ty robisz, raz na tydzień", to mi odpowiedziała: "przyzwyczai się".

Twój chłop też.

Mój gdy go poznałam nie jadł: warzyw, sałatek, zup, fasolki po bretońsku, leczo, mięs z kością (np. kurczaka), pomidorów na kanapkach, past rybnych, ryb smażonych, gołąbków, pierogów innych niż ruskie, wołowiny... i sam Bóg wie czego jeszcze.

A wszystko co jadł smakowało jak trawa. Teraz je co zrobię i takie jak zrobię, a ja mocno przyprawiam - i żyje.

Napisane przez DAnia

A, zapomniałam się pochwalić, że dotarłam wreszcie do Rossmanna i nabyłam balsam i oliwkę z polecanej przez Was serii . Były dwa rodzaje oliwki - chyba stara i nowa wersja, wybrałam nową, bo w starej trochę mnie zapach przestraszył (siła sugestii...). Po 2 dniach używania wrażenia dobre.

Ja mam dla porównania balsam nowy i stary, i stary podoba mi się bardziej, łatwiej go rozsmarować, nie jest taki toporny. Starej oliwki niestety nie znam.

Napisane przez kitty241

dzwonił codziennie, że sobie nie radzi...z głodu nie umarł więc nie radził sobie ze sprzątaniem i dziś rano wspomniał, że już nie ma czystych gaci- udam, że nie słyszałam- wie gdzie jest pralka i proszek, niech sobie sam upierze

Chłopy to są czasem gorsze niż dzieci... Niech zadzwoni do przyjaciela. Albo napisze do CKM.
Szok, kobieta w życiu by takiego hasła nie rzuciła... co z nimi jest?

[bydgoszczanka]

Napisane przez kardashi

A ogladała któras z Was DDTVN ?
Bo było o wyborze wózka i zeby nie byl z materiałów rakotwórczych.

Oglądałam. Szok normalnie
U nas przytulanki były po krótkim rozstaniu ( pojechałam z Łukim na parę dni w sierpniu do mojej mamy ) i jak przyjechałam, to się działo

Cieszę się z nowych, wspaniałych wiadomości.
Trzymam kciuki za następne wizyty.

...a ja poproszę o kciuki na jutro rano ( 9.00 ), idę na USG genetyczne.

U mnie pada dzisiaj śnieg. TZ dzwonił z pracy i się pytał, czy choinkę już kupujemy

Mój chłop jakby nie miał czystych gaci, to kupiłby sobie nowe

[kropka75]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;15086538]
A ja jestem chora. Jutro do lekarza, potworny kaszel i ból gardła - w poniedziałek jedno dziecko przylazło tak potwornie chore, że napisałam info rodzicowi z zakazem przyprowadzania dziecka póki nie wyzdrowieje. Na co dziecko mówi, że na wtorek już wizytę zamówioną... No wyjaśnijcie mi, jak matka może posłać naprawdę chore dziecko, ledwo na nogach stojące, do szkoły? Zasmarkane, zakichane, zakaszlane tak, że normalnie kupka nieszczęścia. Nie miałabym sumienia.

A skutkiem powyższego sama ledwo mowię, jestem osłabiona... CHolera jasna [/QUOTE] No to za zdrówko, kuruj się mamuśka.

Napisane przez angkorcz

witajcie mamuski
bylam dzisiaj w szpitalu na badanich tzn pobrali mi krew (niewiem jak to po polsku sie fachowo nazywa )ale na wykluczenie syndromu downna mam czekac na list czy wszystko ok mialam tez usg fasolcia byla nie za bardzo ruchliwa mierzyla przeziernosc karkowa na raty bo jak nacisnela na brzuch tak sie ruszyl a jak przestala to i on przestal heekzala mi isc do kafejki cos zjesc i pic wrocic z powrotem ale nadal mu sie nie chcialo w umowila mnie na nast wizyte 4 grudnia kazala sie nie martwic chce tylko spr czy oby dobrze wymiary pobrala i ma nadzieje ze na raty znowu nie bedzie mierzycmaluch ma prawdopodobnie 70 mm chyba by sie zgadzalo na 12 tydz i 5 dzien troszke sie zmienilo od poprzedniego prywatnego usg

To odwrotnie niż u mnie, mojego trzeba było łapać.

Jutro mam usg prenatalne, ciekawe czy lekarz w ogóle coś zdoła zmierzyć temu szaleńcowi.

Napisane przez kees26

Dziewczyny, ja mam do Was pytanie z gatunku głupich: ponieważ niestety zdarza mi się zemdleć podczas pobrania krwi a to moje pierwsze badanie w ciąży chciałabym wiedzieć czy oni tej krwi do 6 różnych badań pobierają za jednym zamachem tyle, co np. do beta hcg, czy jest jej dużo więcej? A może macie jakieś sposoby, zeby nie runąć na podłogę? Mi już wstyd dosłownie czasem, mąż zawsze ze mną jeździ i trzyma mnie za rękę, odwraca moją uwagę itd - jak z 2-letnim dzieckiem...Mam taką traumę z dzieciństwa i koniec. A u dentysty z kolei to można mi i z 10 zastrzyków zrobić i nie ma problemu. Dziwoląg taki ze mnie

To zależy ile badań i jakie. Jedna szpryca, 5 albo 10ml. Bierz męża i niech Cię zagaduje, a potem łapie.

Ja metod na nie mdlenie nie znam, ale też mi nigdy żaden delikwent nie mdlał.

Napisane przez lindsley

Szkoda, że nie mam teściowej...

Nie wiesz waćpanna co mówisz.


A jak bardzo chcesz - oddam moją.

Napisane przez lindsley

Kropka mówiłaś że syrop prawoślazowy przepisują na litry. To Cię zdziwię. Chciałam taki sobie zakupić dziś w aptece i dla pewności pytam czy można go w ciąży stosować. A facet mówi, że nie A ja że czytałam, że można i że to dla dzieci jest przecież (kiedyś siostrzeńcom kupowałam to pamiętam) a on że się zminiło, że dodają spirytus teraz No to pytam co mogę a on że tylko po konsultacji z lekarzem coś mogę...

Dlaczego miałabyś mnie zdziwić? Niewiedza i dupochrony farmaceutów nie dziwią mnie od dawna.

A co Ci miał powiedzieć? Na swoją własną odpowiedzialność nie da Ci nic, nawet rutinoscorbinu.
Ten syrop daje 99% lekarzy w Polsce. Nie mówiłam o farmaceutach. Ich zdaniem się nie kieruję.
Jeśli spytasz w aptece nie dadzą Ci nic. Padniesz, a leku nie dostaniesz, chyba że coś homeopatycznego.
Ja byłam po Bioparox - miejscowy antybiotyk, podają interniści i ginekolodzy, nie wchłania się, daję receptę, a kobieta do mnie (pamiętała mnie sprzed dwóch dni, gdy pytałam o syropy w ciąży), że w ciąży nie wolno. To pytam co zamiast Bioparoxu poleca, a ona że nic, że w I trymestrze nic.
To ją spytałam co wg niej mam zrobić z zapaleniem krtani? Bo jak tego nie zatrzymam to zaraz będzie zapalenie oskrzeli, a potem płuc. To wzruszyła ramionami i powtórzyła, że ona wie że nic nie wolno...
No tak, zdechnąć tylko wolno...

Poza tym bzdury pierdzieli - w składzie jest wyciąg z korzenia prawoślazu, sorbinian potasu i cukier. Koniec.

Co znaczy wg tego pana, że po konsultacji? Tak to nie możesz, a po konsultacji nagle ten sam syrop będziesz mogła? Skład się zmieni cudem?

---------- Dopisano o 20:42 ---------- Poprzedni post napisano o 20:34 ----------

Napisane przez lindsley

Kropuś pewnie wiesz... Ale może i ktoś inny też mi podpowie, żebyś nie czuła się wykorzystywana... Nie wiem czy mnie lekarz jutro nie będzie chciał do łóżka położyć. Stąd moje pytanie. Jak by mi wyliczyli zasiłek chorobowy jeśli:
-wcześniej do grudnia 2008 byłam na stażu
-we wrześniu 3 tyg byłam na kursie z UP i dostałam za to pieniążki (nie mam pojęcia czy to też liczą jak wynagrodzenie, bo podatek chyba odciągali nie wiem jak z ZUS)
-umowę mam od 12.10.2009
Czyli nie mam nawet pełnego miesiąca kalendarzowego przepracowanego. Wiem, że płatne chorobowe mogę mieć dopiero po przepracowaniu miesiąca czyli od 12.11.

Żeby dostać chorobowe, trzeba:
- przepracować miesiąc u danego pracodawcy (30 dni nieprzerwanego ubezpieczenia chorobowego)
- mieć mniej niż miesiąc przerwy między poprzednią a obecną pracą
- mieć 10 lat stażu pracy udokumentowane (wtedy powyższe nie są konieczne)
- być świeżym absolwentem szkoły i przystąpić do pracy w ciągu 90 dni od jej ukończenia;


Innych opcji nie ma.

---------- Dopisano o 20:46 ---------- Poprzedni post napisano o 20:42 ----------

Napisane przez bydgoszczanka

...a ja poproszę o kciuki na jutro rano ( 9.00 ), idę na USG genetyczne.

Mój chłop jakby nie miał czystych gaci, to kupiłby sobie nowe

Ja też poproszę, jutro na 12:40 mam wizytę... brr...

Zaraz wyjdzie (ku mojemu mega zaskoczeniu) na to, że mój jakiś czyścioszek jest albo nie wiadomo jaki pracuś, bo gacie sam sobie pierze.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Ja przeważnie mojemu piorę, bo pranie robię maniacko Aczkolwiek jak powiem, że ma pranie wsadzić, to robi to i nawet nie zadaje miliona pytań Za to większość innych rzeczy robi z własnej woli: odkurza, węgiel nosi, w piecu pali (no, wiadomo, jak w pracy jest, to palę ja), okna myje, kurze ściera, zakupy robi (i to zdecydowanie lepiej, niż ja!). Grzeczny jest

[thebestme82]

wracam po krótkiej nieobecnosci, a tu bliskie mi tematy -osnosnie Kitty - bo mój mężczyzna strasznie mnie dzis wkurzył w bardzo podobnej sprawie, chodziło o obiady i o to, że gdy on później kończy pracę, to gdy wraca ma podane wszystko pięknie do stołu, myslałam, że zasada ta działa w dwie strony...myliłam się, zaczęłam niedawno dodatkową pracę i teraz to ja wracam później i w tym tygodniu nic się nie zmieniło - tzn znów ja podaję do stołu, a wystarczy tylko odgrzać, to on nie! woli czekać na mnie godzinę głodny zajadając się słodyczami i spokojnie poczekać, aż wrócę i podam mu wszystko pod nos... co za lenistwo!!! Tak się zdenerwowałam, że zapowiedziałam, że od jutra nie gotuję. A co! Zgadnijcie co zrobił??? Poszedł do sklepu i kupił mrożoną pizzę na jutro na obiad. Zobaczymy kto dłużej wytrzyma, hehe

[bydgoszczanka]

kropko,

Ja na mojego męża ogólnie nie narzekam. Gotuje, jak trzeba zmyje naczynia, odkurzy, zrobi zakupy ( lepiej się orientuje w cenach niż ja ), ale pranie to wolę sama

[margo80]

Napisane przez kardashi

A ogladała któras z Was DDTVN ?
Bo było o wyborze wózka i zeby nie byl z materiałów rakotwórczych.

widziałam to. przerażające.
ale spodziewalam się, że temat ugryzą trochę z innej strony. a poza tym, że nastraszyli przyszłych kupujących, to w sumie nie powiedzieli nic konkretnego.
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;15086538]A ja jestem chora. Jutro do lekarza, potworny kaszel i ból gardła - w poniedziałek jedno dziecko przylazło tak potwornie chore, że napisałam info rodzicowi z zakazem przyprowadzania dziecka póki nie wyzdrowieje. Na co dziecko mówi, że na wtorek już wizytę zamówioną... No wyjaśnijcie mi, jak matka może posłać naprawdę chore dziecko, ledwo na nogach stojące, do szkoły? Zasmarkane, zakichane, zakaszlane tak, że normalnie kupka nieszczęścia. Nie miałabym sumienia.

A skutkiem powyższego sama ledwo mowię, jestem osłabiona... CHolera jasna [/QUOTE]
oj, znam takie przypadki i takich rodziców. u mnie w przedszkolu niektórzy przychodzą cudem wyleczeni po 1 dniu nieobecności, gdy poprzedniego zwracamy uwagę, że dziecko kaszlało, źle się czuło itd. była kiedyś taka dziewczynka, ktora notorycznie miała paskudny ropny katar, a nie opuściła chyba ani jednego dnia w przedszkolu. skutek - poważny ubytek słuchu i w kosekwencji aparat sluchowy...

Napisane przez ałła

Dodalabym jeszcze jeden wazny szczegol!!
Przytulance wcale nie musza byc codziennie, mogą byc tylko jeden, jedyny raz w okresie plodnym

Oczywiscie zartuje, ale tak bylo w naszym przypadku. Maz mial nocne dyzury i albo sie mijalismy albo byl zmeczony. Udalo sie serduchowac tylko w jednym dniu i to w porze obiadowej, z tego powodu zaliczylam cykl do straconych, a tu taka niespodzianka A staralismy sie 5 miesiecy

u nas były raptem 3 razy, bo też się mocno mijaliśmy

Napisane przez kees26

Dziewczyny, ja mam do Was pytanie z gatunku głupich: ponieważ niestety zdarza mi się zemdleć podczas pobrania krwi a to moje pierwsze badanie w ciąży chciałabym wiedzieć czy oni tej krwi do 6 różnych badań pobierają za jednym zamachem tyle, co np. do beta hcg, czy jest jej dużo więcej? A może macie jakieś sposoby, zeby nie runąć na podłogę? Mi już wstyd dosłownie czasem, mąż zawsze ze mną jeździ i trzyma mnie za rękę, odwraca moją uwagę itd - jak z 2-letnim dzieckiem...Mam taką traumę z dzieciństwa i koniec. A u dentysty z kolei to można mi i z 10 zastrzyków zrobić i nie ma problemu. Dziwoląg taki ze mnie

ja mam to samo od dzieciństwa. dziś się zebrałam w sobie i pojechałam sama.małż w domu, ale on jest taki przemęczony, że nie miałam serca go zrywać, żeby ze mną pojechał.
pobierała mi na siedząco. zamknęłam oczy i odwróciłam głowę w drugą stronę, a w myślach powtarzałam jak mantrę "to dla fasolki". wszystko było ok, nawet zdążyłam się prawie ubrać, gdy zrobiło mi się słabo. posiedziałam, zjadłam krówkę i poczułam się na tyle dobrze, żeby wyjść. nie wiem, jak będzie następnym razem.

Napisane przez kropka75

Jutro mam usg prenatalne, ciekawe czy lekarz w ogóle coś zdoła zmierzyć temu szaleńcowi.
Ja też poproszę, jutro na 12:40 mam wizytę... brr...

masz moje kciuki i czekam na relację

[kees26]

Napisane przez bydgoszczanka

...a ja poproszę o kciuki na jutro rano ( 9.00 ), idę na USG genetyczne.

Trzymam bardzo mocno

Napisane przez kropka75

Ja też poproszę, jutro na 12:40 mam wizytę... brr...

Kropuś, za Ciebie też trzymam z całej siły

[lindsley]

Napisane przez kropka75

Nie wiesz waćpanna co mówisz.


A jak bardzo chcesz - oddam moją.

Nie wiem jak to jest mieć teściową. Matek poprzednich facetów nie znałam bo były dość daleko... Mama Tz-a nie żyje od prawie 19lat. Nie wiem czy byśmy się dogadały

Napisane przez kropka75

Dlaczego miałabyś mnie zdziwić? Niewiedza i dupochrony farmaceutów nie dziwią mnie od dawna.
...

Eh... Jutro zapytam lekarza i będzie po sprawie... Zresztą czuję, że powoli mi przechodzi, tylko brzuch mnie dziś często boli i się martwię

Napisane przez kropka75

Żeby dostać chorobowe, trzeba:
- przepracować miesiąc u danego pracodawcy (30 dni nieprzerwanego ubezpieczenia chorobowego)
- mieć mniej niż miesiąc przerwy między poprzednią a obecną pracą
- mieć 10 lat stażu pracy udokumentowane (wtedy powyższe nie są konieczne)
- być świeżym absolwentem szkoły i przystąpić do pracy w ciągu 90 dni od jej ukończenia;


Innych opcji nie ma.

To to wiem, pytałam jak się wylicza wysokość chorobowego... Czytałam, że jeśli nie przepracuje 12 m-cy to bierze się przepracowane pełne miesiące. A jeśli bym za tydzień szła na chorobowe (przepracowane 30 dni u tego pracodawcy) to nie będę miała przepracowanego pełnego miesiąca kalendarzowego Nie wiem jak długo będę chodzić do pracy. Szef mnie wkurza każdego dnia mocniej. Z jednej strony stara się być Ą i Ę a z drugiej ja w nim widzę chama... Myśli że pracuję krótko i jestem młoda (11 lat młodsza od niego) to może mówić i dowalać mi jak chce... I męczy mnie to wychodzenie kilka razy dziennie do pracowników...

Napisane przez kropka75

Ja też poproszę, jutro na 12:40 mam wizytę... brr...

Trzymam kciuki. Ja mam wizytę o 17 i też usg prenatalne...
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;15091980]Ja przeważnie mojemu piorę, bo pranie robię maniacko Aczkolwiek jak powiem, że ma pranie wsadzić, to robi to i nawet nie zadaje miliona pytań Za to większość innych rzeczy robi z własnej woli: odkurza, węgiel nosi, w piecu pali (no, wiadomo, jak w pracy jest, to palę ja), okna myje, kurze ściera, zakupy robi (i to zdecydowanie lepiej, niż ja!). Grzeczny jest [/QUOTE]
zazdroszczę...
Raz pojechaliśmy na kilka dni do mojej mamy, miał się spakować, to się spakował tak, że nie wziął wystarczającej ilości bielizny. No i mi mówi, że on już nie ma czystych gatek to ja mu dałam troszkę proszku i biedak prał w łapkach ale robił to tak nieporęcznie że nie wiedziałam czy się śmiać czy płakać... W domu ma tego tyle, że musiałabym prania przez miesiąc nie robić żeby mu zabrakło

[kropka75]

Napisane przez lindsley

To to wiem, pytałam jak się wylicza wysokość chorobowego... Czytałam, że jeśli nie przepracuje 12 m-cy to bierze się przepracowane pełne miesiące. A jeśli bym za tydzień szła na chorobowe (przepracowane 30 dni u tego pracodawcy) to nie będę miała przepracowanego pełnego miesiąca kalendarzowego Nie wiem jak długo będę chodzić do pracy. Szef mnie wkurza każdego dnia mocniej. Z jednej strony stara się być Ą i Ę a z drugiej ja w nim widzę chama... Myśli że pracuję krótko i jestem młoda (11 lat młodsza od niego) to może mówić i dowalać mi jak chce... I męczy mnie to wychodzenie kilka razy dziennie do pracowników...

Najpierw musi przysługiwać. Jeśli nie spełnisz ww. warunków nikt nie będzie niczego wyliczał - po prostu nie dostaniesz pieniędzy.

Jeśli przepracujesz 1 pełny miesiąc - wyliczenie pójdzie z niego.

Jeśli nie będzie miesiąca (a nabędziesz prawo do świadczenia na postawie warunków, o których pisałam) wyliczenie będzie z wynagrodzenia jakie byś dostała, gdybyś ten miesiąc przepracowała.

[lindsley]

ok rozumiem
Dziękuję