praca w banku

[alufa]

podbiję
może jakimś cudem ktoś zauważy moje pytanie
czy w waszych bankach jest WYDZIAŁ OPERACYJNY?
jeśli tak, czym się zajmuje?
pracuję na takim stanowisku i chciałabym wiedzieć jak jest w innych bankach

[Malla]

Myślę, że w różnych bankach może się różnie nazywać, może więc napiszesz, czym się zajmujesz.

[alufa]

• sprawdzanie raportów dziennych
• segregacja wyciągów bankowych
• księgowanie przelewów i faktur
• wszelkiego rodzaju archiwizacje - między innymi archiwizacja raportów dziennych
• wysyłanie wyciągów elektronicznych

to takie główne i podstawowe obowiązki. praca mega monotonna

[Malla]

Wszędzie musi się ktoś tym zajmować, aczkolwiek raczej spotykam się z osobnym działem księgującym operacje i faktury (do tego jeszcze osobno krajowe i zagraniczne, karciane, faktoringowe...).

[sQuaara]

hej zaczynam praktyki w banku, platne, na umowe zlecenie... ile to moze byc za godzine?? ;-)
jesli jest ktos z ZZL albo pracuje przy programie praktyk to prosze o info. ;-)

[alufa]

Napisane przez Malla

Wszędzie musi się ktoś tym zajmować, aczkolwiek raczej spotykam się z osobnym działem księgującym operacje i faktury (do tego jeszcze osobno krajowe i zagraniczne, karciane, faktoringowe...).

to nie do końca to samo jednak

[jannet21]

Napisane przez alufa

• sprawdzanie raportów dziennych
• segregacja wyciągów bankowych
• księgowanie przelewów i faktur
• wszelkiego rodzaju archiwizacje - między innymi archiwizacja raportów dziennych
• wysyłanie wyciągów elektronicznych

to takie główne i podstawowe obowiązki. praca mega monotonna

U mnie w banku się to zwie WOK- wydział obsługi klienta
Z tym, że dodatkowo jeszcze obsługa kasowa, czyli inaczej stanowisko ds dysponencko kasowych w 1/2 przypadków.
Czasem klienci nazwają ten wydział wydziałem operacji krajowych i zagranicznych.

A tak na marginesie. Pracuję na stanowisku ds bankowości korporacyjnej w wydziale MŚP. Przygotowuję opinie bankowe, umowy rachunku, cesji itp., ogólnie jestem wsparciem dla analityków i doradców. Jak takie stanowisko nazywa się w Waszych bankach?

[alufa]

Napisane przez jannet21

U mnie w banku się to zwie WOK- wydział obsługi klienta
Z tym, że dodatkowo jeszcze obsługa kasowa, czyli inaczej stanowisko ds dysponencko kasowych w 1/2 przypadków.
Czasem klienci nazwają ten wydział wydziałem operacji krajowych i zagranicznych.

A tak na marginesie. Pracuję na stanowisku ds bankowości korporacyjnej w wydziale MŚP. Przygotowuję opinie bankowe, umowy rachunku, cesji itp., ogólnie jestem wsparciem dla analityków i doradców. Jak takie stanowisko nazywa się w Waszych bankach?

u mnie nie ma czegoś takiego raczej przynajmniej nie w moim oddziale

[pati172003]

podniosę

Witam wszystkich.
Jutro mam rozmowę w Polbanku-czy któraś z Was pracuje/pracowała w tym banku? Jak może wyglądać rozmowa? Jakieś 'podchwytliwe' pytania?

Jest to stanowisko: Przedstawiciel ds. sprzedaży prod. bankowych. Czy oznacza to akwizycję? W ogłoszeniu nie było nic o tym.. Choć jest zaznaczone pozyskiwanie klientów-ale to można też robić na miejscu-w banku.. Zacytuję:
"Osoby zatrudnione na tym stanowisku będą odpowiedzialne za pozyskiwanie klientów biznesowych lub indywidualnych, sprzedaż szerokiej oferty produktów oraz wprowadzenie unikalnych produktów na rynek, a także kształtowanie pozytywnego wizerunku banku"

Ile mogę "zawołać" na takim stanowisku, żeby się nie skompromitować [duże miasto]

[alufa]

Napisane przez pati172003

podniosę

Witam wszystkich.
Jutro mam rozmowę w Polbanku-czy któraś z Was pracuje/pracowała w tym banku? Jak może wyglądać rozmowa? Jakieś 'podchwytliwe' pytania?

Jest to stanowisko: Przedstawiciel ds. sprzedaży prod. bankowych. Czy oznacza to akwizycję? W ogłoszeniu nie było nic o tym.. Choć jest zaznaczone pozyskiwanie klientów-ale to można też robić na miejscu-w banku.. Zacytuję:
"Osoby zatrudnione na tym stanowisku będą odpowiedzialne za pozyskiwanie klientów biznesowych lub indywidualnych, sprzedaż szerokiej oferty produktów oraz wprowadzenie unikalnych produktów na rynek, a także kształtowanie pozytywnego wizerunku banku"

Ile mogę "zawołać" na takim stanowisku, żeby się nie skompromitować [duże miasto]

jak pójdziesz na rozmowę to Ci wszystko powiedzą

pewnie będziesz musiała wyrabiać plany sprzedażowe i wpadać na pomysły jak pozyskać nowych klientów. domyślam się, że dostaniesz listę osób do obdzwonienia i do odwiedzenia. sama zdecyduj czy można nazwać to akwizycja

nie wiem czy polbank ma plany zespołowe czy indywidualne, ale jedno jest pewne - każdy bank ciśnie pracowników aby sprzedaż była na najwyższym poziomie.

słowo lub może być dość znaczące. jeśli nie lubisz wciskać kredytów, a dadzą Ci wybór : albo biznes albo indywidual idź na biznes jak się domyślam będziesz zakładała konta i lokaty, na indywidualu będzie zapewne presja na sprzedaż kredytów.

co do pytania : "ile chciałaby Pani zarabiać" - patrząc na 3 przypadki, 3 osób, z 3 różnych banków podpowiem : 1200-1500 netto.

co bank to obyczaj jestem krótko w branży, więc takie marne przemyślenia mam nadzieje, że na coś sie zdałam

EDIT : aha. całkiem możliwe, że na rozmowie przeprowadzą z Tobą scenkę typu "jak zachęciłaby mnie Pani do kupna tego długopisu" albo "proszę potraktować mnie jako klienta, który jest niezdecydowany na kredyt i zachęcić mnie do jego wzięcia" ;p

[pati172003]

alufa, dziękuję Ci bardzo! Naprawdę mi pomogłaś

[jannet21]

Bądź jeśli zdecydujesz się na opcję klienci korporacyjni scenka będzie wygladała mniej więcej tak: próbujesz skontaktować się z prezesem, ale stale jest nieosiągalny, przy każdej próbie kontaktu sekretarka/asystentka odpowiada, że prezes jest zajęty. Jest to dla Ciebie klient kluczowy. Co robisz?
Takie itp. pytania padają z reguły na rozmowach o tego typu stanowiska.

Aaa, a wynagrodzenie..no cóż jestem w szoku patrząc na wpis alufy. Patrząc na Kraków i zarobki wśród znajomych pracujących po innych (mniejszych) bankach na takich stanowiskach, to na początek podstawy krzyknęłabym 3000-3500 zł brutto.

[pati172003]

oczywiście okazało się, że jest to akwizycja..chociaż próbowali mi naściemniać, że nie.. jednak jak zadawałam im pytania-okazywało się,że jednak tak..w końcu sami przyznali, że w 70 procentach jest to praca poza 'biurem'.. powiedziano mi,że mam pozyskiwać klientów, ale nie tylko siedząc w biurze.. więc niby jak, jeśli nie akwizycja..więc podziękowałam im, bo szkoda ich i mojego czasu, jeśli nie jestem taka pracą zainteresowana..
dziękuję Wam za przykłady-mogą się przydać na przyszłość
edit.
praca ta oczywiście nie była by w oddziale, ale w ich jakimś biurze, do którego klienci sami nie przychodzą..

[aa2]

Napisane przez pati172003

oczywiście okazało się, że jest to akwizycja..chociaż próbowali mi naściemniać, że nie.. jednak jak zadawałam im pytania-okazywało się,że jednak tak..w końcu sami przyznali, że w 70 procentach jest to praca poza 'biurem'.. powiedziano mi,że mam pozyskiwać klientów, ale nie tylko siedząc w biurze.. więc niby jak, jeśli nie akwizycja..więc podziękowałam im, bo szkoda ich i mojego czasu, jeśli nie jestem taka pracą zainteresowana..
dziękuję Wam za przykłady-mogą się przydać na przyszłość
edit.
praca ta oczywiście nie była by w oddziale, ale w ich jakimś biurze, do którego klienci sami nie przychodzą..

pewnie trafiłaś na jakiś sprzedawców mobilnych albo coś....
ja kiedys pracowałam w polbanku i powiem że nie mogłam narzekać, nie wiem jak jest teraz(słyszałam że niewesoło i juz nie da się wyrobic premii)ale kiedyś naprawde jak było sie obrotnym mozna było zarobic ja żałaowałam że przeniosłam się gdzieś indziej, ale w sumie jest kryzys i wszedzie jest nie za wesoło, na dzień dzisiajszy nie polecam finansów i zmiłą chęcią zmieniłabym branże
a jeszcze dodam ze poklbank miał takie motto że to doradca wychodzi do klienta czyli jak zajmujesz sie firmami to idź i z "buta " wejdź i reklamj firme ale w sumie mam miłe wspomnienia........ pozdrawiam

[pati172003]

Napisane przez aa2

pewnie trafiłaś na jakiś sprzedawców mobilnych albo coś....

no właśnie niby nie-zapytałam wprost czy oto im chodzi, ale zaprzeczali.. więc nie wiem jaką znają definicję akwizycji..

fajnie, że Tobie się tam podobało.. ja raczej nie widzę siebie w roli mobilnego doradcy czy też akwizytora.. wkurzyłam się tylko, że nie zaznaczyli w ogłoszeniu o co im chodzi.. no i też juz na rozmowie nie potrafili tego przyznać.. mimo,że z odp. na moje pyt.ewidentnie wynikało,że to akwizycja.. no cóż.. bywa i tak

Pozdrawiam

[Malla]

Akwizycja to raczej sprzedaż bezpośrednia towaru, a tu nie sprzedajesz złotych łyżek, tylko usługi

A tak serio, to jakby od razu napisali "pozyskiwanie klientów przez pracę w terenie", to mieliby mało kandydatów.

[aa2]

Napisane przez pati172003

no właśnie niby nie-zapytałam wprost czy oto im chodzi, ale zaprzeczali.. więc nie wiem jaką znają definicję akwizycji..

fajnie, że Tobie się tam podobało.. ja raczej nie widzę siebie w roli mobilnego doradcy czy też akwizytora.. wkurzyłam się tylko, że nie zaznaczyli w ogłoszeniu o co im chodzi.. no i też juz na rozmowie nie potrafili tego przyznać.. mimo,że z odp. na moje pyt.ewidentnie wynikało,że to akwizycja.. no cóż.. bywa i tak

Pozdrawiam

powiem szczerze że ja akurat prawie cały czas siedziałam w oddziale, jeździłam tylko skontrolować czy firma istnieje(zajmowałam sie firmami) trafiłam na fajny okres, była niezła oferta dla firm, lekarzy itd... teraz jest inaczej i na pewno trudniej , mam kolezanki które adal tam pracuję i niestety też mają niełatwo, wszystko się pozmieniało w przeciągu roku, ale tzrymam kciuki że powrócą dawne czasy dla finansów... a dodam tylko jeszcze że takie wyjście w teren lepsze jest niż obdzwanianie książki teefonicznej

[pati172003]

Napisane przez Malla

Akwizycja to raczej sprzedaż bezpośrednia towaru, a tu nie sprzedajesz złotych łyżek, tylko usługi

Dziś produkty i usługi bankowe traktowane są jak towar, który trzeba sprzedać. Nie bez powodu banki szukają ludzi nie tyle co z praktyką czy wykształceniem w kierunku bankowości, a dobrych sprzedawców.. Poza tym-co za różnica czy mam komuś "wciskać" złote łyżki, czy kartę kredytową?

Napisane przez Malla

A tak serio, to jakby od razu napisali "pozyskiwanie klientów przez pracę w terenie", to mieliby mało kandydatów.

A tak to tylko marnują czas ludzi, których taka praca nie interesuje.. Rozumiem, że w ogłoszeniu-no ale już na rozmowie? Przecież w końcu wychodzi, co jest grane..

[Malla]

Jak ktoś jest zdesperowany, to przecież będzie cenił swój czas poświęcony na rozmowę i taką pracę weźmie... Raz się żyje, a jeść trzeba. A potem budzi się z ręką w nocniku, bo limit niewyrobiony i pensja marna.

Sprzedając produkty firmie, sprzedajesz coś bardziej abstrakcyjnego niż konto czy karty kredytowe, bo linie marżowe, faktoring, bankowość internetową kompatybilną z programem księgowym itp.

[aa2]

Napisane przez pati172003

Dziś produkty i usługi bankowe traktowane są jak towar, który trzeba sprzedać. Nie bez powodu banki szukają ludzi nie tyle co z praktyką czy wykształceniem w kierunku bankowości, a dobrych sprzedawców.. Poza tym-co za różnica czy mam komuś "wciskać" złote łyżki, czy kartę kredytową?



A tak to tylko marnują czas ludzi, których taka praca nie interesuje.. Rozumiem, że w ogłoszeniu-no ale już na rozmowie? Przecież w końcu wychodzi, co jest grane..

dlatego chce zmienić branże, za duzo stresów i wogóle.... szlag mnie trafia jak któremuś z moich stałych klientów którzy mi ufają musze wciskać byle co...

[pati172003]

Ja zdesperowana nie jestem. Nie mówię, że to zła praca, tylko, że nie dla mnie. A tu nie chodziło o sprzedaż tak "wyrafinowanych" produktów. Poza tym-niekoniecznie firmom, też -ale nie tylko.

[Malla]

Fakt, to niewdzięczna praca - chodzenie i wciskanie.

[aa2]

zgadzam się z tym że to niewdzieczna praca, a już o tym jaka nerwówka nie wsponę,...

[alufa]

Napisane przez jannet21

Aaa, a wynagrodzenie..no cóż jestem w szoku patrząc na wpis alufy. Patrząc na Kraków i zarobki wśród znajomych pracujących po innych (mniejszych) bankach na takich stanowiskach, to na początek podstawy krzyknęłabym 3000-3500 zł brutto.

czym prędzej zmieniam bank 3500 butto

ja z tym moim postem na prawdę nie żartowałam 3 banki, 3 zbliżone do siebie stanowiska i taka płaca o jakiej pisałam wyżej...

dzięki za postawienie mnie na ziemię

[maja2005]

Odświeżam wątek.

Znalazłam ogłoszenie pracy w banku WBK na stanowisko pracownik administracyjno-biurowy, asystent biurowy. Wymagania minimalne: wykształcenie średnie ekonomiczne, obowiązki: obsługa urządzeń biurowych, dbanie o wizerunek banku, sprzedaż produktów bankowych, marketing bankowy.
Brzmi wg mnie dość ogólnie. Czy ktoś mógłby mi na podstawie tego napisać na czym mniej więcej polegałaby tego rodzaju praca?
Dodam, że nie mam doświadczenia w tej branży.

[alufa]

Napisane przez maja2005

Odświeżam wątek.

Znalazłam ogłoszenie pracy w banku WBK na stanowisko pracownik administracyjno-biurowy, asystent biurowy. Wymagania minimalne: wykształcenie średnie ekonomiczne, obowiązki: obsługa urządzeń biurowych, dbanie o wizerunek banku, sprzedaż produktów bankowych, marketing bankowy.
Brzmi wg mnie dość ogólnie. Czy ktoś mógłby mi na podstawie tego napisać na czym mniej więcej polegałaby tego rodzaju praca?
Dodam, że nie mam doświadczenia w tej branży.

ja pracuję na podobnym stanowisku. nie chcę straszyć, ale mój bank spierdzielił mi bardzo dużo na głowę. przesadzili na maxa :/

musisz powiedzieć jeszcze jakie miasto. jak coś z większych to podejrzewam, że będziesz klepała przelewy, zlecenia stałe, roznosiła ulotki, robiła korespondencje, kserowała, archiwizowała... takie wsparcie doradców

[maja2005]

Tak myślałam, że to może być wszystko
Co do lokalizacji, miasto nie jest duże, do 20 tys., mały oddział, który dopiero tu powstaje.
Co do obowiązków znalazłam jeszcze rozmowa handlowa. Czy chodzi o rozmowę z klientami?

[alufa]

Napisane przez maja2005

Tak myślałam, że to może być wszystko
Co do lokalizacji, miasto nie jest duże, do 20 tys., mały oddział, który dopiero tu powstaje.
Co do obowiązków znalazłam jeszcze rozmowa handlowa. Czy chodzi o rozmowę z klientami?

wg mnie rozmowa telefoniczna

[maja2005]

Dziękuję, trochę mi się rozjaśniło

[kluska234]

hej,
idę na rozmowę do Lukasa. Czego mam się spodziewać?