Wspólne odchudzanie od 01-10-2009, -10kg, mniej lub więcej.

[pulpecik88]

Cześć chude i chudsze
Ja byłam na weekend u brata.. No i ciasta, ciasteczka, piwko, chipsy... Boję się wejść na wage! Próbowałam się zmusić do ćwiczeń, ale po 20 brzuszkach () zaniemogłam... Jak się nie wezme porządnie za ćwiczenia to do sylwestra urośnie mi tyłek a nie schudnie!

[MAGiALENA]

ja dziś wracam z mocnym postanowieniem poprawy.

[pulpecik88]

I tak trzymać!

[eZET]

witam Was laseczki w ten piękny i słoneczny poranek . Sama nie wiem czemu, ale jestem dzisiaj podejrzanie szczęśliwa. Hehe...

Jak tam wasze diety? U mnie ok. Chyba przywykłam

[MAGiALENA]

wczoraj wieczorem byliśmy u moich rodziców, pomóc mamie zrobić prezentację. rodzice zrobili spagetii. nie zjadłam!

[eZET]

no to super! tak dalej!

[MAGiALENA]

jest dobrze.
wczoraj byliśmy na "rozmantycznej" kolacji. zamówiłam sałatkę z kurczakiem. miałam ochotę ją cała zjeść, ale przystopowałam, kiedy poczułam, że już wystarczy. TŻ poprosił opakowanie (bo tam można zabrać do domu to, czego się nie dojadło, bo porcje są ogrooomne) i wzięłam resztę do domu. i mam dziś na obiad.

[eZET]

brawo!bo przecież żeby być szczuplutkim nie trzeba rezygnować z dobrych rzeczy - wystarczy potrafić odłożyć widelec w odpowiednim momencie. A jak się jest na diecie jest to dość łatwe, bo przynajmniej w moim przypadku, żołądek się kurczy i nie potrzebujemy już takich ilości - ja teraz nie byłabym w stanie zjeść na raz tyle ile jeszcze 31 września

[BelovedMoon]

Witam Dziewczyny nie wiem czy jaktokolwiek mnie tu jeszcze pamieta ale udzielałam się wcześniej ;p niestety cos mi się popsuło chyba bo nie chciało mi forum wejść no i przyznam szczerze, że więc3j jadłam niz kiedykolwiek. Ale spokojnie ;d wracam dziś z mega mocną motywacja. Do 2 grudnia nie zjem nawet kawałeczka złego jedzenia (czyt. słodkiego, tuczącego). A tego 2 zjem kawalek tortu bo to urodziny mojego brata ;d a potem do świąt nic czytałam, że jedna z Was schudła 9 kg. Ogromnie podziwiam! i jednocześnie zazdroszczę ale tak pozytywnie ;p

[MAGiALENA]

dzień doberek!

[eZET]

hello .

a ja Cie BelovedMoon pamiętam

Pochwalę się Wam dziewczynki (choć nie wiem czy w TYM wieku to nie mija się już z celem ) - dzisiaj mam urodziny. Mam taką straszną nadzieję, że za rok o tej porze będę w zupełnie innym miejscu, że znowu wszystko będzie mi się układało i będzie chciało mi się rano wstawać, że... hehe... strarczy tego koncertu życzeń . Mimo że dzisiaj mam urodziny to nie planuję żadnych ciast, tortów itp. Wytrzymałam bez słodyczy już 35 dni, więc kolejny dzień bez nich będzie dla mnie najlepszym prezentem . Tak bardzo chcę być już szczupła... Dzisiaj się zważyłam (co trochę mnie martwi, bo zaczynam to robić coraz częściej) i jest już prawie 66, ale podpisu nie zmieniam, bo prawie robi wielką różnicę

Miłego dnia laski!

[pulpecik88]

Helloo
Przyznaję..trochę Was zaniedbałam, ale było to spowodowane przemeblowaniem w chałupie. Co jakiś czas uderza mi coś do łba i oprócz generalnych porządków wszystko przestawiam.. Tak było i tym razem i chyba w końcu to jest to Jest zdecydowanie więcej miejsca, powiesiłam zasłonki, lekkie i przyjemne dla oka i pomimo, że ziąb na dworzu temperatura w środku podskoczyła bez podkręcania kurka na maxa
Ale nie cały czas było kolorowo.. Od jakiegoś czasu łapaliśmy sygnał odbioru kablówki (nie posiadając jej) no i skończyły się piękne czasy.. Dziś prawdopodobnie pójdę ją załatwić, bo 8 kanałów jak się pracowalo zdecydowanie wystarczało, bo w domu rzadko się przebywało. Teraz kiedy cały czas siedzę w domu czuję ogromną stratę
Dziś 50 brzuszków na dobry początek

[Lady Pink]

Witam
Powiem tak.. Beznadzieja;-/ albo prędzej ja beznadziejna.. Wróciło wszytsko... Siedze i jem... <szlag>

Ech niestety zaczynam wszystko od początku(
Nie wie co sie dzieję ale na razie lipa jakoś;(

GRATULUJĘ WSZYSTKIM KTÓRE SCHUDŁY
(może mi się kiedyś też uda :c)

Od teraz już koniec ze słodyczami..
Trzymajcie mnie przy postanowieniu

[MAGiALENA]

Napisane przez eZET

Pochwalę się Wam dziewczynki (choć nie wiem czy w TYM wieku to nie mija się już z celem ) - dzisiaj mam urodziny.

nie było mnie wczoraj, więc dzisiaj składam najserdecniejsze życzenia!

[eZET]

MAGiALENA, dziękuję Ci bardzo!

a wracając do rzeczywistości - coś mnie bierze. Gardło mnie boli, katar mam straszny. Ech, uroki jesieni...

Lady Pink, sama wiem jak ciężko jest wytrwać na diecie - może pisz do nas częściej, a będzie łatwiej Ci wytrwać? Ja nie zaszłabym tak daleko, gdyby nie ten wątek Bo mam się komu pochwalić i wyżalić (nawet jeśli mało kto już pisze to sama świadomość, że inni też walczą dodaje mi energii do odchudzania )

[Lady Pink]

Napisane przez eZET

MAGiALENA, dziękuję Ci bardzo!

a wracając do rzeczywistości - coś mnie bierze. Gardło mnie boli, katar mam straszny. Ech, uroki jesieni...

Lady Pink, sama wiem jak ciężko jest wytrwać na diecie - może pisz do nas częściej, a będzie łatwiej Ci wytrwać? Ja nie zaszłabym tak daleko, gdyby nie ten wątek Bo mam się komu pochwalić i wyżalić (nawet jeśli mało kto już pisze to sama świadomość, że inni też walczą dodaje mi energii do odchudzania )

Dziękuję kochana*
No będę pisać napewno częściej ostatnio komp sie zrypał**
Nio ale dzisiaj jest dobrze^^ Jak na razie tylko szklanka mleczka, kawałek rybki i suróweczka + herbatka ziołowa.. <nie chce się tez głodzić bo to się jeszcze gorzej odbija>
Mam nadzieję że przetrwałam weekend w miarę dbrze
Nio a dzisiaj cały dzięń staram się czyś zająć żeby nei było czasu myśleć choćby przez chwile o jedzeniu^^ Teraz tylko kanapeczka z ogórkiem i pomidorkiem i koniec :P

Nioo a tak apropo to chyba musze wypełnić sobei czas po sam szczyt pstanowiłam uczyć się perfecto niemieckiego, angielski umiem tak więc cos trzeba robić w wolnym cazasie*

Miłego weekendu kochane laseczki^^
Pozdrawiam*

[eZET]

No to super LadyPink! 3mam za Ciebie kciuki!

A u mnie jeszcze 10 kg to go . Bardzo się cieszę, bo ustabilizowałam swoją dietę i jem ok.1200 kcal dziennie, rano przed śniadaniem ćwiczę i jak na razie tracę 1kg/tydz. Tempo mnie zadowala . Pamiętam jak pisałam tutaj, że marzę o 64kg na święta, ale teraz marzy mi się 60 . Hehe... apetyt rośnie w miarę jedzenia . Fajne jest to, że jakoś szczególnie nie męczy mnie ta dieta - za słodyczami już nie tęsknię, pieczywo nadal jem (co prawda pełnoziarniste i max. 2 kromki dziennie, ale jem, bo nie dałabym rady bez) i w sumie dopóki będę chudła to z węglowodanów nie zrezygnuję. Więc mam nadzieję, że bez żadnych dietetycznych udziwnień dobiję do mojej dream wagi, bo b. dobrze się czuję przy tej diecie i w sumie mogłabym tak jeść do końca życia (i pewnie będę musiała coby znowu się nie przytuczyć )

[pulpecik88]

eZET nic dodac nic ująć jesteś MISZCZEM !!
Lady Pink też od dłuższego czasu marna ze mnie odchudzająca dietowiczka
Dziewczyny pomóżcie.. Nie mogę się zebrać w sobie by znów walczyć z moim przyrostem wagowym...

[Lady Pink]

Napisane przez pulpecik88

eZET nic dodac nic ująć jesteś MISZCZEM !!
Lady Pink też od dłuższego czasu marna ze mnie odchudzająca dietowiczka
Dziewczyny pomóżcie.. Nie mogę się zebrać w sobie by znów walczyć z moim przyrostem wagowym...

Nie łam się kochana Na pewno wszystko będzie dobrze.. Zobaczysz.. Nie ma co płakać i smarkać bo to nam nic nie pomoże niestety( ja też przeszłam cięki okres ale wiem że bycie w dołku i użalanie się nie pozbędzie się mojego ciała Trzeba samemu sie przelamać.. W końcu do wiosny daleko dlatego próbujemy kolejny raz.. ja też już drugi raz zaczynam ale za każdym razem sie ucze i się kontroluję nad jedzeniem ja całkowicie nie rezegnuję z jedzenia tylko na przykład mniej i od 18 nic:P Muszę na początek się oswoić:PP
A za ciebie słonko trzymam kciuki i pamiętaj że masz nas
Nie każdy ma aż tak silną wolę(oczywiście tym gratuluję) ale my się też nauczymy

3mj się**

[eZET]

Napisane przez pulpecik88

jesteś MISZCZEM !!

Have a nice day, girls!

[Lady Pink]

Witam wszystkie szczupltkie <lol2>
Jak tam wam mija weekendzik kochana?
Ja dzisiaj dobrze:-/ na dobry poczatek było 123 brzuszki i 15 minut ćwiczeń ogólnych..
A co do jedzenia to pół bułeczki na śniadanie, trochę obiadku i jeszcze nic więcej..
Od rana siedze i zakuwam ale nic trzeba jakoś przetrwac

Buźźki

[eZET]

cześć dziewczyny! u mnie weekend dietetycznie był b. udany (hehe....szkoda, że nie bylam tak mądra przed przytyciem )

[pulpecik88]

Ufff... W końcu się wziełam w garść (mam nadzieje, że to nie tylko chwilowy przypływ motywacji i enegrii) poćwiczyłam sobie 30min poraz pierwszy od... No własnie... Nikt już nie pamięta tych czasów jak wylewałam poty Miejmy nadzieję, że ten stan będzie trwaaaał
Pozdrawiam

[Lady Pink]

hey dziewczynki

Nom u mnie zleciał weekend elegancko..
Dzisiaj też nie mam co narzekać.. 2 godziny ćwiczeń i zamierzam jeszcze dzisiaj ok. 50 brzuszków, tylko trochę cięzko bo ostanio przefarsowaam i szyjka trochę boli, ale jakoś przetrwam..
Dzisiaj tylko pół bułeczki z ogórkie, obiadek<lol2> i Kubuś nio i oicie to normalne)
Czyli jakoś tam trwam**

a powiedzcie mi wykonuje któraś z Was ćwiczenia speciane pod brzuszek?
lub na talię??

[***luna]

Hej hej
Chciałabym sie do was przyłączyć można? (wiem, że to juz ponad miesiąc od startu, ale...)
Jak dla mnie tytuł i cel idealny, bo jak schudnę 10kg byłoby perfect, nieco mniej- równiez będzie dobrze
Zaczynam od dziś

[Ewusiaw85]

Hejka

Czy ja też mogę się do Was przyłączyć?? Mam 24 lata i przy wzroście 170 cm waże 70 km. Bardzo bym chciała schudnąc10 kg i nauczyć się zdrowo odżywiac...wiem że dzięki pisaniu z Wami uda mi się wytrwać...bo niestety nie mam na tyle silnej woli by sama się zmobilizować w dłuższym okresie. To co mogę liczyć na Wasze wsparcie? Mam nadzieję ze uda mi się zacząć od jutra znow ćwiczyć...

---------- Dopisano o 20:31 ---------- Poprzedni post napisano o 20:20 ----------

Hejka dziewczynki pomóżcie mi jak zrobiłyście robię te stopkę poniżej waszych wiadomości

[eZET]

Napisane przez Ewusiaw85

Hejka dziewczynki pomóżcie mi jak zrobiłyście robię te stopkę poniżej waszych wiadomości

U góry masz zakładkę Ustawienia i wybierasz Edytuj Podpis

Witam nowe uczestniczki naszego maratonu do pięknej sylwetki (bo chyba wiecie laseczki, że trochę nam zejdzie? ). Super, że dołączyłyście - dzięki Wam wątek nabierze trochę życia Wiecie, świeża krew = świeży zapał .

A wracając do szarej rzeczywistości to ściśle przestrzegam planu, który sobie narzuciłam (bo wcześniej trochę sobie odpuszczałam, tzn. słodyczy nie jadłam, ale często zjadałam np. 2 jabłka ekstra jak byłam głodna, a teraz zero podjadania) i mam efekt: kolejny kg w dół!!! jeszcze tylko 9

[pulpecik88]

Ja od jutra albo od czwartku (zobaczymy czy uda mi się dziś jeszcze zrobić zakupy) wracam do south beach I codziennie niezmiennie od jutra nie jem słodyczy

[Ewusiaw85]

Hejka

Mam do was pytanko ile czasu dziennie albo tygodniowo ćwiczycie?? i w jaki sposób.
Ja dziś na razie nie zjadłam nic słodkiego choć psiapsióły z pracy mnie kusiły słodkimi bułeczkami. Wogóle dziś zbyt dużo nie jadłam, jedynie mała kanapeczkę razowca z wędlinka banana i jabłko i czekam na obiadek. Wiem że nie jest to zbyt zdrowe, ale jakos tak nie miałam w pracy czasu.
Ogólnie dla mnie wielkim problemem jest jedzenie regularne i te 5 małych posłków, i w zjadanie tyle ile potzreba warzyw i owoców.

[pulpecik88]

Wcale
hehe a tak poważnie to wcześniej 4-5 razy w tygodniu. Teraz się rozleniwiłam...