Inne tytuły wątków to zwykłe banany- NASZ to Chiquita :D PM 2010 cz. 12

[obca7]

Napisane przez Samoa

stepper tańszy, ale bardziej monotonny, ja wytrzymuję max 15 min, ale bardziej czuję zmęczenie, rowerek chyba lepszy jeśli chodzi o efekty i wygode, bo możesz postawić przed tv Mnie lekko nudzi jazda na stacjonarnym rowerze, musze wyłaczyć myślenie, zeby dotrwać do czasu, który sobie zalożyłamAle włączam sobie radyjko i jadę
A efekty po rowerku są

No właśnie to musi być cos motywującego Żeby mi się za szybko nie nudziło.
Chyba jeszcze skakanke wyciągnę, kiedyś bardzo duzo mi dało.
Tylko gdzie ja będę skakać, chyba w garażu

[Aaś]

Napisane przez Samoa

ja się umówię do fryzjera i na makijaż na 10, w domku będę pewnie koło 13 jak nie wcześniej, więc na pewno wejde na wizaż, bo przeciez niebędę sprzątaćPrzed 15 wskoczę w suknię także zakładam, że z godzinę będe mogła powizażwoać, żeby zabic stresik

znając moje przezywanie to tak mi się ręce będą trzęsły że będziecie musiały szyfranta zatrudnić żeby zrozumieć moje wypociny

[obca7]

A ja jak sie stresuję to nie mogę w nocy spać. więc pewnie bedę kusić na wizazu

[certina4]

http://www.youtube.com/watch?v=WByYY...mdleje:umarłam jak to obejrzałam

a tak w ogóle to cześć
wstałam o 10, ale leń ze mnie
myśłałam że po wczorajszym śniegu dzisiaj będzie biało, ale na szczęśćie nie jest i oby tak do niedzieli bo w sobote mam dopiero wymianę opon

Chilanes najlepsze życzenia Zaraz Ci coś w prezencie poślę na pocztę

[Samoa]

Napisane przez obca7

No właśnie to musi być cos motywującego Żeby mi się za szybko nie nudziło.
Chyba jeszcze skakanke wyciągnę, kiedyś bardzo duzo mi dało.
Tylko gdzie ja będę skakać, chyba w garażu

ja też wynalazłam gdzies skakankę w wakacje i skakałam trochę w siłowni i swoim pokoju i mama sie ze mnie smiała, że jestem słońA skakałam jak Rocky podczas treningów a nie tak głośno przecież
Rower się nudzi mniej niż steper. Poza tym mnie w rowerku motywuje licznik jak np. przejechała juz te 35 min(to moje minimum) ale widzę, że mi brakuje np. 50 metrów do pełengo kilometra do jade dalej, później widzę, ze brakuje mi 30 kalorii do pełnej liczby, więc jade dalej, później widzę, ze jeszcze 2 minutki i bedzie 45 minut, więc dojeżdżam do tych 45 minut
Najlepsza motywacja jest taka jak sobie pomyślę jak dobrze się czuję po ćwiczeniach i ze to zdrowe i przynosi efektyPoza tym mnie motywuję sukcesy, więc jak widzę, że chudne to potrafię sie wtedy jeszcze bardziej zawziąć

Napisane przez Aaś

znając moje przezywanie to tak mi się ręce będą trzęsły że będziecie musiały szyfranta zatrudnić żeby zrozumieć moje wypociny

najwyżej bedziesz nadawać ze skype

[obca7]

Napisane przez certina4

myśłałam że po wczorajszym śniegu dzisiaj będzie biało, ale na szczęśćie nie jest i oby tak do niedzieli bo w sobote mam dopiero wymianę opon

U nas nie ma śladu po śnieguDzisiaj jest słoneczko, typowo jesienna pogoda

[lain]

Napisane przez Samoa

Jaką masz tą l karnitynę?

http://www.triceps.pl/Activlab_L_kar...kaps-1610.html

Napisane przez Samoa

wydaje mi się, ze żeby rozbudowac jakies mięśnie to trzeba dużo ćwiczyć, intensywnie, z duzym obciążeniem, odpwieidnio sie odzywiać, bo nie tak łatwo przypakować

"Stepper pomaga wzmocnić i rozbudować mięśnie nóg i pośladków"
http://www.poradnikzdrowie.pl/eksper...perze/27170/1/
jak pisalam - opinie sa rozne i komu tu wierzyc...

ja tam od steppera trzymam sie z daleka w kazdym badz razie, bo wiekszych i bardziej umiesnionych lydek mi nie trzeba, a za duze kontrowersje sa wokol tego urzadzenia na silowni poki co walkuje takie rozne ciekawe maszyny do spinania miesni brzucha, na zewnetrzne i wewnetrzne partie ud, na ramionka itp. TZ wyzywa sie na worku bokserskim - moze i ja sprobuje
a za aeroby sluza mi zajecia i basen


ja chce snieg w gorach

[ultraradiola]

Witam Panienki

Chili
MEGA WIELKIE NAJLEPSZE ŻYCZENIA
STO LAT

Tak Was podczytując na temat dnia ślubu to już się we mnie adrenalina włączyła a co dopiero w sam dzień <boję się> Nie mogę się doczekać chwili kiedy to TZ przyjedzie po mnie do domku. Mamy tak zaplanowane ze w ten noc przed ślubem pójdę do rodziców, żeby TZ zobaczył mnie w całej okazałości w sukni juz mysle spokojną a nie Pannę Młoda z piekła rodem krzyczącą gdzie moje kolczyki to to to ... itp

[Samoa]

Napisane przez certina4

http://www.youtube.com/watch?v=WByYYMKSUZU:mdlej e:umarłam jak to obejrzałam

a tak w ogóle to cześć
wstałam o 10, ale leń ze mnie
myśłałam że po wczorajszym śniegu dzisiaj będzie biało, ale na szczęśćie nie jest i oby tak do niedzieli bo w sobote mam dopiero wymianę opon

Chilanes najlepsze życzenia Zaraz Ci coś w prezencie poślę na pocztę

link nie działa, bo nie dałaś spacji
A jak tam Twoja dieta?

A ja byłam w czoraj z tz w norauto, bo chcemy kupic uchwyty na puszki do jego auta i byly takie fajne naklejki informujące o dziecku w aucie, ze az mi sie dziecka zachciało

[obca7]

Napisane przez Samoa

ja też wynalazłam gdzies skakankę w wakacje i skakałam trochę w siłowni i swoim pokoju i mama sie ze mnie smiała, że jestem słońA skakałam jak Rocky podczas treningów a nie tak głośno przecież
Rower się nudzi mniej niż steper. Poza tym mnie w rowerku motywuje licznik jak np. przejechała juz te 35 min(to moje minimum) ale widzę, że mi brakuje np. 50 metrów do pełengo kilometra do jade dalej, później widzę, ze brakuje mi 30 kalorii do pełnej liczby, więc jade dalej, później widzę, ze jeszcze 2 minutki i bedzie 45 minut, więc dojeżdżam do tych 45 minut
Najlepsza motywacja jest taka jak sobie pomyślę jak dobrze się czuję po ćwiczeniach i ze to zdrowe i przynosi efektyPoza tym mnie motywuję sukcesy, więc jak widzę, że chudne to potrafię sie wtedy jeszcze bardziej zawziąć

No to chyba rowerek wygrał Mama też bardziej była za rowerkiem, bo kupujemy na spółkę

[Samoa]

Napisane przez lain

"Stepper pomaga wzmocnić i rozbudować mięśnie nóg i pośladków"
http://www.poradnikzdrowie.pl/eksper...perze/27170/1/
jak pisalam - opinie sa rozne i komu tu wierzyc...

ja tam od steppera trzymam sie z daleka w kazdym badz razie, bo wiekszych i bardziej umiesnionych lydek mi nie trzeba, a za duze kontrowersje sa wokol tego urzadzenia na silowni poki co walkuje takie rozne ciekawe maszyny do spinania miesni brzucha, na zewnetrzne i wewnetrzne partie ud, na ramionka itp. TZ wyzywa sie na worku bokserskim - moze i ja sprobuje
a za aeroby sluza mi zajecia i basen


ja chce snieg w gorach

mi chodzi o to, ze jakby tak łatwo bylo przypakowac to kazdy by chodził z kaloryferkiem na brzuchuNa pewno jak ktos bez opamiętania będzie chodził na stepperze to cos tam mu się wyrzeźbi, ale na takie domowe chodzenie po kilkanascie minut to chyba nie ma co liczyć na taki efekt. Do rozbudowy mięsni trzeba obciążenia.
Ja mam worek bokserski w domu(tata był bokserem i brat trenuje sztuki walki) i czasem w niego biję, ale to w towarzystwie brata albo tż, bo oni mi pokazuja jak kopać i uderzać i to bardzo fajna forma wysiłku, bo trzeba włozyc w to sporo siłySuper sprawaBrat ma tez taka tarczę, ktora trzyma np. na nodze i ja sobie w niego kopię Albo czasem mi pozwala, zebym go walnęła w brzuch, bo on napina mięsnie i go nic nie boli, mimo, że ja z całej siły uderzam Tż tak samo Obydwoje z tż chcemy, żeby nasz syn trenował sztuki walki

Napisane przez ultraradiola

a nie Pannę Młoda z piekła rodem krzyczącą gdzie moje kolczyki to to to ... itp

przypomniałaś mi o kolczykach Chyba jak do mnie zadzwonia z salonu, ze suknia już przyjechała pójdę je kupić

[certina4]

Napisane przez Samoa

link nie działa, bo nie dałaś spacji
A jak tam Twoja dieta?

A ja byłam w czoraj z tz w norauto, bo chcemy kupic uchwyty na puszki do jego auta i byly takie fajne naklejki informujące o dziecku w aucie, ze az mi sie dziecka zachciało

możliwe jakoś nie zacytował mi sie link Lain

a moja dieta dobrze schudłam 5 kg i trzymam wagę, w końcu uregulowała mi sie przemiana materi która przed była równa zeru teraz nie jjem słodyczy, chleba, ziemniaków i nie piję słodkich napoi. Dołożyłam ćwiczenia, właśnie zaraz zaczynam z panem w getrach jestem na dobrej drodze. Teraz rozważam przejście na dietę south beach, ale najpierw postanowiłam przeczytac książkę autora diety, którą pożyczyłam więc muszę się zapoznać z nią a potem może przystąpię, swoją drogą pytanie to Kasi, bo wiem że była na niej

Kasia na tej diecie ( SB ) jak się np. raz na m-c wypije 2 piwa to już trzeba przechodzić znowu do pierwszej fazy? Albo jak np. zjem coś zakazanego to też czeka mnie pierwsza faza?

[Remmi]

Hej PMki 2010 !

Wszystkiego naj naj naj Chilanes

Fatalnie mi się dziś wstawało, miałam tak mocny sen, że wybudzić się nie mogłam. Ale już jakoś funkcjonuję ..

Patrzę na pulpitowy suwaczek i do ślubu - 170 dni

No i nie wiem co napisać, weny nie mam

[chilanes]

Napisane przez ultraradiola

[.....]

Tak Was podczytując na temat dnia ślubu to już się we mnie adrenalina włączyła a co dopiero w sam dzień <boję się> Nie mogę się doczekać chwili kiedy to TZ przyjedzie po mnie do domku. Mamy tak zaplanowane ze w ten noc przed ślubem pójdę do rodziców, żeby TZ zobaczył mnie w całej okazałości w sukni juz mysle spokojną a nie Pannę Młoda z piekła rodem krzyczącą gdzie moje kolczyki to to to ... itp

[/CENTER]

A mi trochę żal, ze Tż znikąd po mnie nie przyjedzie, cóż będziemy się ubierać w osobnych pokojach i to nam będzie musiało wystarczyć Trudno

[Samoa]

Napisane przez certina4

możliwe jakoś nie zacytował mi sie link Lain

a moja dieta dobrze schudłam 5 kg i trzymam wagę, w końcu uregulowała mi sie przemiana materi która przed była równa zeru teraz nie jjem słodyczy, chleba, ziemniaków i nie piję słodkich napoi. Dołożyłam ćwiczenia, właśnie zaraz zaczynam z panem w getrach jestem na dobrej drodze. Teraz rozważam przejście na dietę south beach, ale najpierw postanowiłam przeczytac książkę autora diety, którą pożyczyłam więc muszę się zapoznać z nią a potem może przystąpię, swoją drogą pytanie to Kasi, bo wiem że była na niej

Kasia na tej diecie ( SB ) jak się np. raz na m-c wypije 2 piwa to już trzeba przechodzić znowu do pierwszej fazy? Albo jak np. zjem coś zakazanego to też czeka mnie pierwsza faza?

myslałam, że Ty jakis link wkleilas To fajnie, że Ci dobrze idziez tego co wiem jak zjesz cos niezdozwolonego nie musisz wracac do porzedniej fazy. Bo pierwsza faza ma odzwyczaic organizm od zlych produktów a w kolejnych masz dodac owoce na przykład i ogólnei w tej diecie chodzi i zmiane nawyków zywieniowych a nie o odbębnienie kazdej fazy, bardziej o stopniowa zmianę. Dla mnie I faza jest zbyt restrykcyjna, bo w zasadzie nie mozna jeśc nicNp. owoców. Wolę moja dietę - rano musli z jogurtem naturalnym, później 2-4 kromeczki wasa z pomidorkiem i twarozkiem, póxniej obiadek(jeśli mieso to kurczak z kaszką, warzywami albo rybka i do tego surówka albo jem w formie sałatki) a na koniec kanapka z chlebka pelnoziarnistego i po drodze jak mi się zachce owoc. I dzięki takiej diecie schudłam szybciutko 5 kg jakos w miesiąc. Cały czas się tak odzywiam tylko jem wieksze porcje, bo uwielbiam jeśc i do tego jem niedozwolone rzeczyAle juz nie będę, wczorajs był ostatni mięsny obiad w restauracjiOD dziś wracam do dietki

Wczoraj sobie zapiekliśmy z tż bakłażan z czosnkiem chyba dziś też to zrobię

[chilanes]

dobre te bakłażany? jak zrobiliście? My wczoraj próbwaliśmy owocy Kaki, dla mnie szału nie ma, Tż było niedobrze, mama się krzywiła

[obca7]

Napisane przez chilanes

dobre te bakłażany? jak zrobiliście?

Też jestem ciekawa
Ale jak to zapiekane to nie moge jeść, chyba, że da się zrobic w parowarze. Ale i tak nie będzie to samo.
Ostatnio wcinam tylko dania z parowaru, nic smażonego i szukam ciekawych przepisów.

[certina4]

Napisane przez Samoa

myslałam, że Ty jakis link wkleilas To fajnie, że Ci dobrze idziez tego co wiem jak zjesz cos niezdozwolonego nie musisz wracac do porzedniej fazy. Bo pierwsza faza ma odzwyczaic organizm od zlych produktów a w kolejnych masz dodac owoce na przykład i ogólnei w tej diecie chodzi i zmiane nawyków zywieniowych a nie o odbębnienie kazdej fazy, bardziej o stopniowa zmianę. Dla mnie I faza jest zbyt restrykcyjna, bo w zasadzie nie mozna jeśc nicNp. owoców. Wolę moja dietę - rano musli z jogurtem naturalnym, później 2-4 kromeczki wasa z pomidorkiem i twarozkiem, póxniej obiadek(jeśli mieso to kurczak z kaszką, warzywami albo rybka i do tego surówka albo jem w formie sałatki) a na koniec kanapka z chlebka pelnoziarnistego i po drodze jak mi się zachce owoc. I dzięki takiej diecie schudłam szybciutko 5 kg jakos w miesiąc. Cały czas się tak odzywiam tylko jem wieksze porcje, bo uwielbiam jeśc i do tego jem niedozwolone rzeczyAle juz nie będę, wczorajs był ostatni mięsny obiad w restauracjiOD dziś wracam do dietki

Wczoraj sobie zapiekliśmy z tż bakłażan z czosnkiem chyba dziś też to zrobię

wiesz ja mam bardzo słabą przemianę materii i jakbym jadła tyle co Ty to u mnie nie byłoby poprawy. Ja staram się jeść 3 posiłki dziennie, czasami nawet bez kolacji i właśnie bez tych rzeczy które pisałam i wtedy chudnę ( w tamtym roku przez 6 m-cy schudłam 6kg jedząc wszystko i rezygnując z kolacji ). najgorsze właśnie jest to że chciałabym właśnie prześć na dietę SB żeby się dobrze odżywiać, ale spadek wagi też dla mnie jest wazny, tzn chciałabym jeszcze trochę schudnąć i przestać zajadać się niezdrowymi rzeczami, które bardzo lubię.
Jadłam niedawno tak jak pisałaś że Ty jadłaś, bo już taki temat był jakiś czas temu, ale ja nic nie chudłam, potem zaczęłam stosować dietę niełącznia, tam, ,np nie zalecają łączenia muesli z jogurtem naturalnym, ale też nie widziałam żadnych efektów, koleżanka, która właśnie dietą niełącznia zmieniła sobie odzywianie i teraz cały czas ją stosuje mówiła że na niej dopiero po dłuższym czasie widać efekty, że szybciej widoczne są u mężczyzn niż u kobiet. No i jak ja po m-cu nie widze żadnych efektów to się niestety zniechęcam. Mój organizm nie jest łatwy jeśli chodzi o odchudzanie, niestety mam geny po rodzinie taty, a tu wszyscy sa przy tuszy, wprawdzie ja nie jestem chyba jakoś bardzo duża, ale mam tendencje do tycia i ciężko mi się pozbyć zbędnych kg Ale teraz jestem zawzięta więc może się uda, tylko jeszcze musiałabym nigdzie nie wychodzić na domówki czy do baru, bo głupio mi tak siedzieć przy wodzie niegazowanej i nic nie jeść kiedy wszyscy coś jedzą. A wcześniej 2-3 piwka przy spotkaniu ze znajomymi i jakaś sałatka na noc to była norma Ale jedni ludzie jedzą ile mogą i nie tyją a ja jak zjem coś jednego wieczoru to na drugi już ważę 0,5- 1 kg więcej. Mój organizm jest bardzo dziwny Niestety jak supermodelka to ja nigdy wyglądać nie będę

[lain]

Napisane przez Samoa

mi chodzi o to, ze jakby tak łatwo bylo przypakowac to kazdy by chodził z kaloryferkiem na brzuchuNa pewno jak ktos bez opamiętania będzie chodził na stepperze to cos tam mu się wyrzeźbi, ale na takie domowe chodzenie po kilkanascie minut to chyba nie ma co liczyć na taki efekt. Do rozbudowy mięsni trzeba obciążenia.

ale to nie chodzi o rzezbienie tylko rozbudowanie... w rezultacie mozna miec tluszcz na lydce, a pod tym szeroki rozbudowany miesien - czyli monstrualna lyde... bleh a stepper przeciez ma obciazenie
gdyby to rzezbilo lydeczke - w sensie tluszcz by znikal i pozostawalaby ladna smukla umiesniona lydka to nie mialabym nic przeciwko... tylko wlasnie podobno ta lydka traci na smuklosci i owszem - bedzie umiesniona, ale wszerz
spierac sie nie bede, bo ile ludzi tyle opinii, wiec do niczego taka dyskusja nie prowadzi... sama jak pisalam trzymam sie z daleka niech kazdy robi co chce mi tam w kazdym badz razie stepper do szczescia niepotrzebny

a Ty tak nagle przytylas od kupienia sukni? bo mowilas, ze jestes do niej idealna i juz koniec z odchudzaniem sie, a teraz widze wielki come back

Napisane przez certina4

Ale teraz jestem zawzięta więc może się uda, tylko jeszcze musiałabym nigdzie nie wychodzić na domówki czy do baru, bo głupio mi tak siedzieć przy wodzie niegazowanej i nic nie jeść kiedy wszyscy coś jedzą. A wcześniej 2-3 piwka przy spotkaniu ze znajomymi i jakaś sałatka na noc to była norma

ja nic nie jem jak wszyscy jedza nauczylam sie zjadac kolacje przed wyjsciem z domu a alkohol ograniczylam (bo glupio byloby tak jednak calkiem siedziec przy wodzie jak jakis asceta )

ja ogolnie unikam weglowodanow, wiec jogurty, musli i inne cuda odpadaja za to mieska sobie nie zaluje i to nie tylko drob grunt zeby nie mialo widocznego tluszczu ogolnie bialeczko mozna powiedziec, ze mam diete warzywno-bialkowa takie czyste weglowoadny to wlasciwie tylko czarny chlebk, ciemny ryz, kasza i razowy makaron. choc w bardzo ograniczonych ilosciach


TZ mnie dzis bombarduje roznymi dziwnymi linkami teraz jakis trance w sumie dobrze mi sie przy tym pisze madre rzeczy

[Samoa]

Napisane przez chilanes

dobre te bakłażany? jak zrobiliście? My wczoraj próbwaliśmy owocy Kaki, dla mnie szału nie ma, Tż było niedobrze, mama się krzywiła

Napisane przez obca7

Też jestem ciekawa
Ale jak to zapiekane to nie moge jeść, chyba, że da się zrobic w parowarze. Ale i tak nie będzie to samo.
Ostatnio wcinam tylko dania z parowaru, nic smażonego i szukam ciekawych przepisów.

ja nawet nie wiem jak wyglada owoc kaki
Juz piszęObca to nie jest tłuste My to robimy tak - kroję bakłażan na plasterki(nie kroję wzdłuż, bo trudniej zrobic prosty plasterek) o grubosci ok. 1 cm i samurę delikatnie oliwą po czym nadkładam posiekany czosnek - i zapiekam z 20 min druga wersja zakłada pomidorki świeże lub z puszki podgotowane, żeby odparowac wodę na koniec dodaje bazylie i nakładam to na bakłażan i na to czosnek posiekany i kaloryczna wersja parmezan lub mozzarella

Napisane przez certina4

wiesz ja mam bardzo słabą przemianę materii i jakbym jadła tyle co Ty to u mnie nie byłoby poprawy. Ja staram się jeść 3 posiłki dziennie, czasami nawet bez kolacji i właśnie bez tych rzeczy które pisałam i wtedy chudnę ( w tamtym roku przez 6 m-cy schudłam 6kg jedząc wszystko i rezygnując z kolacji ). najgorsze właśnie jest to że chciałabym właśnie prześć na dietę SB żeby się dobrze odżywiać, ale spadek wagi też dla mnie jest wazny, tzn chciałabym jeszcze trochę schudnąć i przestać zajadać się niezdrowymi rzeczami, które bardzo lubię.
Jadłam niedawno tak jak pisałaś że Ty jadłaś, bo już taki temat był jakiś czas temu, ale ja nic nie chudłam, potem zaczęłam stosować dietę niełącznia, tam, ,np nie zalecają łączenia muesli z jogurtem naturalnym, ale też nie widziałam żadnych efektów, koleżanka, która właśnie dietą niełącznia zmieniła sobie odzywianie i teraz cały czas ją stosuje mówiła że na niej dopiero po dłuższym czasie widać efekty, że szybciej widoczne są u mężczyzn niż u kobiet. No i jak ja po m-cu nie widze żadnych efektów to się niestety zniechęcam. Mój organizm nie jest łatwy jeśli chodzi o odchudzanie, niestety mam geny po rodzinie taty, a tu wszyscy sa przy tuszy, wprawdzie ja nie jestem chyba jakoś bardzo duża, ale mam tendencje do tycia i ciężko mi się pozbyć zbędnych kg Ale teraz jestem zawzięta więc może się uda, tylko jeszcze musiałabym nigdzie nie wychodzić na domówki czy do baru, bo głupio mi tak siedzieć przy wodzie niegazowanej i nic nie jeść kiedy wszyscy coś jedzą. A wcześniej 2-3 piwka przy spotkaniu ze znajomymi i jakaś sałatka na noc to była norma Ale jedni ludzie jedzą ile mogą i nie tyją a ja jak zjem coś jednego wieczoru to na drugi już ważę 0,5- 1 kg więcej. Mój organizm jest bardzo dziwny Niestety jak supermodelka to ja nigdy wyglądać nie będę

oj to masz ciężko. Ja też jak jem to mi szybko przybywa kg ale jak nie jem to mi znów szybko ubywa...Za to siedzenie przy wodzie mi nie przeszkadza, bo jestem fanka wody

Uciekam na zakupy z mamą

[aicila]

Witam wszystkie PMki. Troszkę was "nadrobiłam" teraz bo wczoraj miałam faze oglądania płytek z wesel moich koleżanek i nie mogłam się od nich oderwać. Dziwię się, że mój Tż wytrzymał ze mną te kilka godzin i się nie zanudził na śmierć. Śmiał sie tylko ze każdym razem (chyba z 6 razy to było) jak mi łezka w oku się pojawiała, bo ja tak łatwo sie wzruszam :P

Napisane przez ultraradiola

a nie Pannę Młoda z piekła rodem krzyczącą gdzie moje kolczyki to to to ... itp

ja pierwsze co to muszę sobie na wielkiej kartce napisać: "nie zapomnij o kolczykach!!!" bo nie wiem czemu, ale zawsze jak wychodzimy na jakieś "większe/ważniejsze" wyjścia z Tż to zapominam o kolczykach choć tak normalnie to zawsze mam jakieś założone.

Napisane przez chilanes

A mi trochę żal, ze Tż znikąd po mnie nie przyjedzie, cóż będziemy się ubierać w osobnych pokojach i to nam będzie musiało wystarczyć Trudno

my będziemy się ubierać osobno i będę mogła wyglądać przez okno w oczekiwaniu na niego, ale niestety będę ubierała się nie w swoim rodzinnym domu (bo nie w Katowicach) a u babci... no i nie wiem co zrobić na płytce weselnej jak zawsze jest podpis: "u panny młodej" bo to wkońcu nie będzie u mnie wiem, że to są duperele i takimi rzeczami nie powinna się przejmować, ale kurcze całe życie spędziłam w K-ce i stamtąd zawsze do Tż jeździłam...

[obca7]

Napisane przez Samoa

ja nawet nie wiem jak wyglada owoc kaki
Juz piszęObca to nie jest tłuste My to robimy tak - kroję bakłażan na plasterki(nie kroję wzdłuż, bo trudniej zrobic prosty plasterek) o grubosci ok. 1 cm i samurę delikatnie oliwą po czym nadkładam posiekany czosnek - i zapiekam z 20 min druga wersja zakłada pomidorki świeże lub z puszki podgotowane, żeby odparowac wodę na koniec dodaje bazylie i nakładam to na bakłażan i na to czosnek posiekany i kaloryczna wersja parmezan lub mozzarella

O ten ser własnie mi chodziło, bo dla mnie większośc dań co sa zapiekane to kojarza się z żółtym serem.Ale mozna tez wersję light zrobićSuper A bez żóltego sera mogę żyć wypróbuję przepis na pewno Może jutro na obiadek zrobię

[chilanes]

ja staram się nie myśleć o tym, trudno, tak chciał los, ze tż mieszka ode mnie 148 km i nie wyobrażam sobie, by miał od siebie w dzień ślubu jechać, pzoa tym wiadomo, ze w ostatni tydzien będzie pełno rzeczy do załatwienia jeszcze, więc bedzie musiał być u mnie. Trudno! I tak w pełni gotową zobaczy mnie na chwilę przed błogoslawieństwem (na wspomnienie którego moja mama już zalea się łzami,w iec nie możemy tego ominąć ). Wprawdzie niby T ż mógłby się ubierać u znajomych, mojego brata, czy w pokoju hotelowym, ale nie chcę, by jeszcze bardziej dziwnie się czuł i tak nie wychodzi z rodzinnego domu, wiec nie ma co robić farsy

Samoa i co te plastry normalnei w piekarnik dajecie? długo podpiekasz? Hmm chyba zrobię Tż bo aż apetytu nabrałam

[Aaś]

Sorry jeśli ktoś poczuje się obrażony ale dla mnie to wyjeżdżanie na ostatnią noc do rodziców/babci/znajomych czy tam kogo to trochę dziwne jest...jak się mieszka ze sobą x lat czy miesięcy to po co robić taki cyrk?

[aniolekKB]

Hello

Napisane przez lain

TZ mi wyslal linka... massakren (dotrwajcie do konca podobno tego nie przezyl...)
http://www.youtube.com/watch?v=WByYYMKSUZU

Ble Aż szkoda takich ludzi

Napisane przez chilanes

w końcu wygrałam jakieś wybory Chilanes na prezydenta/tową!
Kaśka poczułam się staro, jak napisałaś o tej starej pannie w wieku 25 lat.. toż ja w takim wieku za mąż wychodzić będę i wprawdzie w pobliżu urodzin zawsze łapie mnie dół z powodu wieku, to jednak na co dzień nie czuję sie jakoś staro,a co dopeiro jak stara panna

Po pierwsze:
STO LAT, STO LAT NIECH ŻYJE CHILI NAM
Po drugie, zgadzam się z Tobą w 100% ! Z wypowiedzi Kasi wygląda na to, ze za dwa miesiące będę 25 letnią starą panną

Napisane przez Martoolka87

Zaraz zmykam na comiesięczne wieeelkie zakupy
Uwielbiam jeździć z TŻ po marketach

Szczęściara

[friday]

Napisane przez certina4

wiesz ja mam bardzo słabą przemianę materii i jakbym jadła tyle co Ty to u mnie nie byłoby poprawy. Ja staram się jeść 3 posiłki dziennie, czasami nawet bez kolacji i właśnie bez tych rzeczy które pisałam i wtedy chudnę ( w tamtym roku przez 6 m-cy schudłam 6kg jedząc wszystko i rezygnując z kolacji ). najgorsze właśnie jest to że chciałabym właśnie prześć na dietę SB żeby się dobrze odżywiać, ale spadek wagi też dla mnie jest wazny, tzn chciałabym jeszcze trochę schudnąć i przestać zajadać się niezdrowymi rzeczami, które bardzo lubię.
Jadłam niedawno tak jak pisałaś że Ty jadłaś, bo już taki temat był jakiś czas temu, ale ja nic nie chudłam, potem zaczęłam stosować dietę niełącznia, tam, ,np nie zalecają łączenia muesli z jogurtem naturalnym, ale też nie widziałam żadnych efektów, koleżanka, która właśnie dietą niełącznia zmieniła sobie odzywianie i teraz cały czas ją stosuje mówiła że na niej dopiero po dłuższym czasie widać efekty, że szybciej widoczne są u mężczyzn niż u kobiet. No i jak ja po m-cu nie widze żadnych efektów to się niestety zniechęcam. Mój organizm nie jest łatwy jeśli chodzi o odchudzanie, niestety mam geny po rodzinie taty, a tu wszyscy sa przy tuszy, wprawdzie ja nie jestem chyba jakoś bardzo duża, ale mam tendencje do tycia i ciężko mi się pozbyć zbędnych kg Ale teraz jestem zawzięta więc może się uda, tylko jeszcze musiałabym nigdzie nie wychodzić na domówki czy do baru, bo głupio mi tak siedzieć przy wodzie niegazowanej i nic nie jeść kiedy wszyscy coś jedzą. A wcześniej 2-3 piwka przy spotkaniu ze znajomymi i jakaś sałatka na noc to była norma Ale jedni ludzie jedzą ile mogą i nie tyją a ja jak zjem coś jednego wieczoru to na drugi już ważę 0,5- 1 kg więcej. Mój organizm jest bardzo dziwny Niestety jak supermodelka to ja nigdy wyglądać nie będę

Uuuu, mam tak samo Właściwie odkąd pamiętam jestem na diecie (jakiejś). Mięsa nie jem w ogóle (rybki i owoce morza jeno), marakronów, ryżu, pieczywa biaego (jeśli ciemne to tylko saute tzn. bez żadnych dodatków), rzadko kiedy ziemniaki (i też bez dodatków) i banany (których nie znoszę). Słodyczy też prawie nie (ewentualnie batonik zbożowy lub żeliki ). Nie piję soków i gazowańców słodzonych. Nie chudnę (pomimo wysiłku fizycznego), bo nie ma w moim przypadku opcji regularnego jedzenia - wychodzę z domu o 7 jestem ok 20-21. W pracy zwykle jakieś owoce (lub jogurt - to co można zjeść nad komputerem, bo nie mamy przerwy na lancz), potem siłownia (fitness) i w domu dopiero wielka micha sałatki warzywnej (z ziołami) i np. jakieś serki (w sensie bundz, twaróg chudy). Wiem, że nieprawiłdowo się odżywiać (że zwolniłam też maksymalnie przemianę materii), ale nie wiem za bardzo jak to zmienić. Kurde i tak do zaje.....

Napisane przez Aaś

Sorry jeśli ktoś poczuje się obrażony ale dla mnie to wyjeżdżanie na ostatnią noc do rodziców/babci/znajomych czy tam kogo to trochę dziwne jest...jak się mieszka ze sobą x lat czy miesięcy to po co robić taki cyrk?

U mnie to będzie wynikało z tego, że mieszkam w Krakowie, a ślub w rodzinnym mieście 180 km od Kraka. Żeby się zrobić na bóstwo muszę być dzień wcześniej. TŻ w dniu ślubu będzie jechał ze świadkiem (ma już wstępnie w Kraku jakieś pięknienie się w sensie fryzjer). Druga rzecz, że u mnie w domku rodzinnym są 2 małe pokoiki - chyba byśmy sobie na głowę weszli razem się przygotowując

[kaska87]

Napisane przez chilanes

Kaśka poczułam się staro, jak napisałaś o tej starej pannie w wieku 25 lat.. toż ja w takim wieku za mąż wychodzić będę i wprawdzie w pobliżu urodzin zawsze łapie mnie dół z powodu wieku, to jednak na co dzień nie czuję sie jakoś staro,a co dopeiro jak stara panna

e tam to joke był teraz to tylko na wsiach dziewczyny są uważane za stare panny nawet ma byc odcinek w rozmowach w toku o tym, że dziewczyna ma 21 lat i nie ma męża i dziecka muszę oglądać

Chilanes wszystkiego najlepszego dużo miłości i wspaniałego ślubu-to Twoje ostatnie panieńskie urodzinki

fajny mam avatarek????

[Remmi]

Napisane przez aniolekKB

Hello

Po drugie, zgadzam się z Tobą w 100% ! Z wypowiedzi Kasi wygląda na to, ze za dwa miesiące będę 25 letnią starą panną

Szczęściara

Oo to ja już jestem stara panna

U mnie to pewnie będzie tak, że w dniu ślubu pojade do domu rodzinnego i tam będę suknię ubierać (nie zamierzam nocy przed ślubem spędzać bez TŻ).
W zasadzie myslałam, że normalnie w naszym domu oboje się ubierzemy w osobnych pokojach, ale moi rodzice już "zaplanowali", że mój TŻ przyjedzie po mnie i "wyprowadzi" mnie z domu rodzinnego do ślubu .

[obca7]

Napisane przez kaska87

e tam to joke był teraz to tylko na wsiach dziewczyny są uważane za stare panny nawet ma byc odcinek w rozmowach w toku o tym, że dziewczyna ma 21 lat i nie ma męża i dziecka muszę oglądać

No bez przesady mnie nikt za stara pannę nie uważa mimo, że mam "aż" 23 lata.
No i może na wsi mówią stara panna a w mieście singielka w domyśle stara panna więc na jedno wychodzi. I na pewno tak nie mówią jak dziewczyna ma 21 lat, tylko jak już jest dobrze po 30. Nie wszytskie wsie są zacofane.

[luskap]

Wszystkiego najlepszego chilanes i spełnienia wszystkich marzeń!

Napisane przez Samoa

anais brajdal się chyba wymawiaA byłaś już mierzyć?

Dzięki za podpowiedź. jeszcze nie byłam, ale znalazłam salon w Kielcach, w którym mają suknie z Annais, to pojadę, zapewne w przyszłym roku. Obawiam sie, że Bonnie może byc droga, no bo to z najnowszej kolekcji...a ja chciałabym wypożyczyć nową.

Napisane przez kaska87

Luskap bonnie z annais jesr piękna możesz wylisić cenę

Też sie w niej zakochałam jak zobaczyłam


Kurcze, podziwiam Was, ze macie taki zapał do ćwiczeń i diet. Mi też by sie przydało, nie chcę chudnąć nie wiadomo ile, ale tak z 3-4 kilo do ślubu... ograniczam tylko jedzenie, ale za cholerę nie chce mi się ćwiczyć. Na jakieś ćwiczenia poza domem nie mam kasy, a w domu mi się nie chce, czasem sie poruszam, ale to jak nikogo nie ma w domu. I stanowczo za dużo czasu spędzam na wizażu, nawet sie obijam i nie robię tych rzeczy, które powinnam na uczelnię.
Komputer to dla mnie złodziej czasu i przez to, że tyle siedzę dni mi uciekają i tak marnuję czas... Walnijcie mnie!