Maturzystki 2010 cz. IV - matura to bzdura!

[blue_apple]

Napisane przez mtynai

nie mamy przypadkiem jednej nauczycielki?

chociaż moja jest gorsza dziewczyny już wiedzą jak bardzo mnie lubi

-no to może Michał do odpowiedzi.
-nie umiem.
-no to koleżanka pomoże (o mnie chodzi)
-nie jestem przygotowana.
-no dobrze, przepytalismy już całą klasę, przejdźmy do tematu.









dla mnie też jedna historia w tygodniu to zdecydowanie za dużo.


a mnie zawsze namawiał żebym otworzyła małą gastronomię w garażu

a w nastepnym tyg nie masz hist!

a Ty umiesz gotować ?

[Weronika112]

Napisane przez blue_apple

nie chwal się

KTORA Z TU OBECNYCH NIE LUBI WEEKENDOW?


*ciiiszaaa*

Ja nienawidzę weekendów, a chodzenie do szkoły to moja pasja. ()
_ _ _ _

Dzień dobry
Ależ jestem zmęczona.
Dzisiaj doszłam do wniosku, że do matury z ang będę ćwiczyła jedynie pisanie (36%), czytanie (20%) i słuchanie (24%). Nauka bezpośrednio pod zadania maturalne to chyba najlepszy sposób, żeby ją dobrze zdać. Dobrze, że wypracowania z angielskiego nie są sprawdzane pod klucz .
Matematyczka wróciła po 3tygodniowej nieobecności i od razu pytała na ocenę . Tróję dostałam.
Idę do sklepu po milkę, bo mam parcie na cukierr

[blue_apple]

Karolina (karmenka)
poczytałam na gronie o rekrutacji na PW i tam język obcy liczy się w przeliczniku razy 0,25 - rozszerzenie i 0,125 podstawę, więc szczerze mówiąc, niewiele to zmienia podczas rekrutacji

[karolajn91]

Napisane przez blue_apple

hm. no to pozostaje wam zgodzić sie na tę salę ktora wybrali Ci rodzice, skoro nikt nie weźmie na siebie tej odpowiedzialności.

wszyscy stwierdzili, czyli kto ?

w sensie, że ten pan i troje innych rodziców, którzy są w tym komitecie... ciekawe co im tam naopowiadał

[edziiaa]

powiedziala mi, zebym sie jutro przypomniala. zobacze co mi powie. jak cos to wlasnie chce go znowu wyslac, bo juz sie wstrzymywalam za dlugo.

jeszcze po tej sytuacji jak moj tata wspomnial o historii na wywiadowce, to jak zaczela sie mscic na mnie to oddawala sprawdziany i powiedziala - ,,niektorzy przestali sie uczyc" i popatrzyla sie na mnie. mnie tam juz szlag zaczal trafiac i sobie ukladalam w glowie co jej powiem zamiast przeklenstw bo sytuacja byla taka, babka zapowiedziala na inny dzien sprawdzian a my przychodzimy 2 dni przed normalnie na lekcje a babka mowi, ze piszemy..dlatego mi nie poszedl kompletnie ten sprawdzian. powiedzialam jej wtedy o tym, ze mial byc ten sprawdzian kiedy indziej. zrobilo jej sie glupio i powiedziala : tak? to ja sprawdze.. udala, ze otwiera dziennik, zamknela go i przeszla do lekcji. wtedy wyslalam do niej osobiscie tate ;p

mtynai - niestety a moze stety nie ;p zawsze musi sie znalezc w jakiejs szkole beznadziejny nauczyciel ;p najgorsze jest to, ze mam rozszerzona historie a poziom jest tragiczny xD

[201604200942]

Napisane przez edziiaa

Boze jak mnie denerwuje ta szkola. babka z historii uwziela sie na mnie, bo tak jak mowilam ona nic nie umie tylko czyta podrecznik i moj tata na wywiadowce pierwszy sie odezwal na ten temat i od razu po tym caly czas mnie pytala az poszedl moj tata od razu do niej to troch epomoglo. ale powiem wam jeszcze o sytuacji pod koniec 2 klasy. duzo bylo ocen z plusami np. +2, +3. wychodzilo mi 4 ale ona dala mi +3 jako propozycje. i wszystkim, ktorzy mieli oceny z plusami podwyzszyla bez jakiejkolwiek oceny tak o na gebe a mi powiedziala, ze ,,tak zostanie" i od tej pory nie chce mi dac wiecej za sprawdzian niz +3... ;/ dzis znowu dostalam +3 i sie wkurzylam poszlam do niej. spisalam sie 4 strony. byly trzy zadania. 1 zadanie - 4 pojecia; 2 : gospodarka polski po 1945, 3 - plan marshalla. napisalam wszystko oprocz 1 pojecia i dostalam +3. mialam tylko 1 blad w calej pracy. podkreslila mi takie zdanie, ktore bylo identyczne w podreczniku, pokazalam jej to ona mi kit wciska, ze to nieprawda. no pisze, jak czarne na bialym a ona mi mowi, ze to nieprawda ;/ jutro ide do niej jeszcze raz, bo zasluguje na ta 4 ;/

ja miałam podobna sytuację z polskiego.
Miałam podobne (nawet lepsze) oceny jak stypendystka, "najlepsza" uczennica w klasie i takie same jak inna koleżanka.
Wszystkie trzy miałyśmy propozycję oceny 3+. Oczywiście tuż po wystawieniu propozycji "stypendystka" dostała 4 bez większego odpytywania. lekko niesprawiedliwe, ale ok, pomyślałam, że skoro inna koleżanka ma takie same oceny jak ja i tę samą proponowaną, nie ma sprawy.
Okazało się, że parę dni przed wypisywaniem świadectw, polonistka podniosła drugiej dziewczynie ocenę do 4 a mi oczywiście już zostawiła 3 na świadectwie. A najśmieszniejsze było to jak dając mi świadectwa (polonistka jest moją wychowawczynią) powiedziała mi "że jakbym się postarała, mogłabym mieć lepsze oceny" taaa zwłaszcza z polskiego ;/

[blue_apple]

Napisane przez Weronika112

Ja nienawidzę weekendów, a chodzenie do szkoły to moja pasja. ()
_ _ _ _

Dzień dobry
Ależ jestem zmęczona.
Dzisiaj doszłam do wniosku, że do matury z ang będę ćwiczyła jedynie pisanie (36%), czytanie (20%) i słuchanie (24%). Nauka bezpośrednio pod zadania maturalne to chyba najlepszy sposób, żeby ją dobrze zdać. Dobrze, że wypracowania z angielskiego nie są sprawdzane pod klucz .
Matematyczka wróciła po 3tygodniowej nieobecności i od razu pytała na ocenę . Tróję dostałam.
Idę do sklepu po milkę, bo mam parcie na cukierr

no kazda z nas kocha chodzic do szkoly

tez tak sadze co do matury z angla, ze cwiczenie bezposrednio zadań maturalnych to najlepszy sposob.
i tez ciesze sie co do tego ze tam nie jest nic pod klucz sprawdzane jak na polskim czy biologii

fajna jest :/
u nas na geo zrobila kartkówke po 1 listopada i przed matura z matmy.
ale mam miejscowke wprost stworzona do sciagania.

weź z cukierniczki

[mtynai]

Napisane przez blue_apple

a w nastepnym tyg nie masz hist!

a Ty umiesz gotować ?

wiem! już dwa tygodnie temu się z tego faktu cieszyłam


no we kurna.

umiem i to całkiem nieźle. wpadniesz na sylwestra to zasmakujesz

ktoś jeszcze wbija na sylwestra na Mazury?

[TwojaKokaina]

Ja chyba sylwestra spędzę w domu

[blue_apple]

Napisane przez karolajn91

w sensie, że ten pan i troje innych rodziców, którzy są w tym komitecie... ciekawe co im tam naopowiadał

no ta, musial na swoja strone przeciagac
nie lubie takich ludzi. wiedza najlepiej.
pewnie.

Napisane przez edziiaa

powiedziala mi, zebym sie jutro przypomniala. zobacze co mi powie. jak cos to wlasnie chce go znowu wyslac, bo juz sie wstrzymywalam za dlugo.

jeszcze po tej sytuacji jak moj tata wspomnial o historii na wywiadowce, to jak zaczela sie mscic na mnie to oddawala sprawdziany i powiedziala - ,,niektorzy przestali sie uczyc" i popatrzyla sie na mnie. mnie tam juz szlag zaczal trafiac i sobie ukladalam w glowie co jej powiem zamiast przeklenstw bo sytuacja byla taka, babka zapowiedziala na inny dzien sprawdzian a my przychodzimy 2 dni przed normalnie na lekcje a babka mowi, ze piszemy..dlatego mi nie poszedl kompletnie ten sprawdzian. powiedzialam jej wtedy o tym, ze mial byc ten sprawdzian kiedy indziej. zrobilo jej sie glupio i powiedziala : tak? to ja sprawdze.. udala, ze otwiera dziennik, zamknela go i przeszla do lekcji. wtedy wyslalam do niej osobiscie tate ;p

mtynai - niestety a moze stety nie ;p zawsze musi sie znalezc w jakiejs szkole beznadziejny nauczyciel ;p najgorsze jest to, ze mam rozszerzona historie a poziom jest tragiczny xD

co za kobieta. a wtedy co kazała wam pisać nie powiedzieliscie ze mial byc kiedy indziej? nikt sie nie odezwal ?
u mnie to sie wszyscy kloca

Napisane przez SamaraMorganx

ja miałam podobna sytuację z polskiego.
Miałam podobne (nawet lepsze) oceny jak stypendystka, "najlepsza" uczennica w klasie i takie same jak inna koleżanka.
Wszystkie trzy miałyśmy propozycję oceny 3+. Oczywiście tuż po wystawieniu propozycji "stypendystka" dostała 4 bez większego odpytywania. lekko niesprawiedliwe, ale ok, pomyślałam, że skoro inna koleżanka ma takie same oceny jak ja i tę samą proponowaną, nie ma sprawy.
Okazało się, że parę dni przed wypisywaniem świadectw, polonistka podniosła drugiej dziewczynie ocenę do 4 a mi oczywiście już zostawiła 3 na świadectwie. A najśmieszniejsze było to jak dając mi świadectwa (polonistka jest moją wychowawczynią) powiedziała mi "że jakbym się postarała, mogłabym mieć lepsze oceny" taaa zwłaszcza z polskiego ;/

najgorsze, że to Twoja wychowawczyni

---------- Dopisano o 17:59 ---------- Poprzedni post napisano o 17:57 ----------

Napisane przez mtynai

wiem! już dwa tygodnie temu się z tego faktu cieszyłam


no we kurna.

umiem i to całkiem nieźle. wpadniesz na sylwestra to zasmakujesz

ktoś jeszcze wbija na sylwestra na Mazury?

haha, ja nie mam polaka i nie mam tez we wtorek (mamy jakies warsztaty z ludźmi z Brazylii i skądś tam jeszcze, nie wiem o czym dokładnie, po ang będą gadać...)
i trace franca i matme! jeah.

i w ogole - 2 dni w szkole! to najwazniejsze

no yaaahaa! hłe hłe zobaczymy

[201604200942]

Napisane przez blue_apple

najgorsze, że to Twoja wychowawczyni

dupa, a nie sprawiedliwość w tej klasie.
Przynajmniej wiem, że nie mam naciąganych ocen i często to podkreślam przy "stypendystce"

[edziiaa]

Napisane przez SamaraMorganx

ja miałam podobna sytuację z polskiego.
Miałam podobne (nawet lepsze) oceny jak stypendystka, "najlepsza" uczennica w klasie i takie same jak inna koleżanka.
Wszystkie trzy miałyśmy propozycję oceny 3+. Oczywiście tuż po wystawieniu propozycji "stypendystka" dostała 4 bez większego odpytywania. lekko niesprawiedliwe, ale ok, pomyślałam, że skoro inna koleżanka ma takie same oceny jak ja i tę samą proponowaną, nie ma sprawy.
Okazało się, że parę dni przed wypisywaniem świadectw, polonistka podniosła drugiej dziewczynie ocenę do 4 a mi oczywiście już zostawiła 3 na świadectwie. A najśmieszniejsze było to jak dając mi świadectwa (polonistka jest moją wychowawczynią) powiedziała mi "że jakbym się postarała, mogłabym mieć lepsze oceny" taaa zwłaszcza z polskiego ;/

nie ma sprawiedliwosci w dzisiejszych szkolach ;/ wiecej zakazow niz praw a z takimi sytuacjami to nawet niewiadomo co zrobic ech

[Rockinka]

O, już o Sylwku gadacie
ja proponuję zebrać osoby, które nie mają się gdzie podziać i wspólnie coś zorganizować. Zły pomysł ?
a w ogóle to hej **

[karolajn91]

Napisane przez TwojaKokaina

Ja chyba sylwestra spędzę w domu

nie martw się posiedzimy na wątku matura 2010 bo też nie mam jeszcze planów i nie wiem, czy się jakieś znajdą

'Pierwsza miłość' wzywa! zet wu

[edziiaa]

blue_apple - cisza byla , odwracalam sie patrzylam sie na wszystkich. mieli wkurzone miny ale nic nie mowili. pamietam klase z gimnazjum, tam to rodzice i my walczylismy o swoje a tu wszyscy sie boja nauczycieli.. zacytuje pewna mame, ktora sie odezwala wtedy co moj tata wspomnial o historii:
,,mi corka mowila o tej historii ale zakazala mowic cokolwiek.." wszystkiego sie tylko wszyscy boja :/

[Karmenka]

Napisane przez blue_apple

Karolina (karmenka)
poczytałam na gronie o rekrutacji na PW i tam język obcy liczy się w przeliczniku razy 0,25 - rozszerzenie i 0,125 podstawę, więc szczerze mówiąc, niewiele to zmienia podczas rekrutacji

No jak patrzyłam na stronie to tak było.
Ale zawsze coś
A w sumie to nie wiem co mi lepiej pójdzie, czy napisać R na 50 czy P na 90

Napisane przez mtynai

ktoś jeszcze wbija na sylwestra na Mazury?

A co zapraszasz ?



Kasia, spojrzałam na tą listę rankingów na farmację.
Sa takie mutanty co piszą maturę na 100 i 98 % ?

[mtynai]

Napisane przez TwojaKokaina

Ja chyba sylwestra spędzę w domu

czemu?

ja muszę być w domu bo pies sam nie moze zostać, a rodzice już zapłacili za imprezę zorganizowaną za miastem.

[blue_apple]

Napisane przez SamaraMorganx

dupa, a nie sprawiedliwość w tej klasie.
Przynajmniej wiem, że nie mam naciąganych ocen i często to podkreślam przy "stypendystce"

haha
też lubie takie rzeczy podkreślać

[mtynai]

Napisane przez Rockinka

O, już o Sylwku gadacie
ja proponuję zebrać osoby, które nie mają się gdzie podziać i wspólnie coś zorganizować. Zły pomysł ?
a w ogóle to hej **

Napisane przez karolajn91

nie martw się posiedzimy na wątku matura 2010 bo też nie mam jeszcze planów i nie wiem, czy się jakieś znajdą

Napisane przez Karmenka

A co zapraszasz ?

no przecież dawno już mówiłam, że zapraszam

[blue_apple]

Napisane przez Karmenka

No jak patrzyłam na stronie to tak było.
Ale zawsze coś
A w sumie to nie wiem co mi lepiej pójdzie, czy napisać R na 50 czy P na 90

A co zapraszasz ?



Kasia, spojrzałam na tą listę rankingów na farmację.
Sa takie mutanty co piszą maturę na 100 i 98 % ?

ja tak pomyślałam, ze nie warto sie dodatkowo stresować dla tych paru punktow po przecinku, ale w praniu to nie wiem czy nie warto.
wlasnie nie pamietam czy tam latwo czy trudno sie dostac i jak z utrzymaniem potem.
pogadam z moim gosciem od matmy za tydz

te 100 to raczej olimpijczycy.

[parodia]

Napisane przez star15

Dziś się dowiedziałam właśnie, okazało się, że 300zł jest na studniówkę, a 100zł na prezenty dla wychy na koniec roku, na zdobienie sali, na kwiaty,na arkusze maturalne, itp. Już za nic nie trzeba będzie płacić. Czyli 300zł za parę to nie tak drogo ostatecznie wychodzi.
W cenę za studniówkę wlicza się jedzenie, catering, ozdoby sali gimnastycznej, kamerzysta, zdjęcie dla każdego i płyta z filmem ze studniówki. Nie będzie trzeba już za to płacić.

Ej, na jakie arkusze? Przecież one to z budżetu państwa

Napisane przez blue_apple

eeej, nie lataj do szkoły! bo Ci nakopię.

my Ci sie nie damy stresować nie panikuj, spokojnie, to TYLKO egzamin.

czemu czosnek czy czemu tabletki ?
czosnek - na odpornosc, to naturalny antybiotyk, a w tabl, bo nie smierdzi w buziola

I tak pójdę ale teraz już się dobrze czuję

I kto o mówi?

Chodziło, że czemu w tabletkach w zerówce miałam koleżankę, którą mama całą jesień, zimę i wiosnę karmiła czosnkiem na odporność

Napisane przez BeaS

Cześć, Spamery. ;*
Jestem wkurzona, bo ksiądz, który uczy mnie religii jest idiotą.
'Dzięki' niemu siedzę w szkole 3 h dłużej nic nie robiąc, bo postanowił robić nam na złość. To się jeszcze doigra jak taki cwaniak. Zobaczymy kto będzie śmiał się ostatni.

Haha. Nie ma to jak wiara w Tż.

Co Was zrobił?

Weź, teraz próbuję te jego notatki rozszyfrować

Napisane przez blue_apple

tzn ja wiem, że np. na taką politechnikę warszawską pewnie i bym się dostała... ale ja tam nie dam rady potem

wiecie, że za 24 godziny weekend ?
(w moim wypadku za 21 )

Jak sobie nie dasz rady? Przecież jesteś Żbikiem

Wiemy, wiemy

Napisane przez blue_apple

właśnie poziom matmy na politechnice mnie ksutecznie odstrasza
ja i tak i tak będę z nią mieć do czynienia. na farmacjach, biotechnologiach, jest matma.

Trzeba być mną, żeby bać się... angielskiego na polibudzie

[201604200942]

Napisane przez edziiaa

blue_apple - cisza byla , odwracalam sie patrzylam sie na wszystkich. mieli wkurzone miny ale nic nie mowili. pamietam klase z gimnazjum, tam to rodzice i my walczylismy o swoje a tu wszyscy sie boja nauczycieli.. zacytuje pewna mame, ktora sie odezwala wtedy co moj tata wspomnial o historii:
,,mi corka mowila o tej historii ale zakazala mowic cokolwiek.." wszystkiego sie tylko wszyscy boja :/

u mnie w klasie też wszyscy waleczni, a jak przychodzi co do czego to nikt się nie odezwie.
Ale czasem najwięcej się buntują tylko dla zasady.

Napisane przez blue_apple

haha
też lubie takie rzeczy podkreślać

ha ha wredota ;p

[Rockinka]

MacDonald * wow, ale szałowo !

[karolajn91]

Napisane przez mtynai

no przecież dawno już mówiłam, że zapraszam

a za dojazd też płacisz?

reklama

[parodia]

Napisane przez mtynai

ktoś jeszcze wbija na sylwestra na Mazury?

Pomyślimy
Bo jak na razie planów brak

Napisane przez edziiaa

blue_apple - cisza byla , odwracalam sie patrzylam sie na wszystkich. mieli wkurzone miny ale nic nie mowili. pamietam klase z gimnazjum, tam to rodzice i my walczylismy o swoje a tu wszyscy sie boja nauczycieli.. zacytuje pewna mame, ktora sie odezwala wtedy co moj tata wspomnial o historii:
,,mi corka mowila o tej historii ale zakazala mowic cokolwiek.." wszystkiego sie tylko wszyscy boja :/

Ale taka prawda... My tak mieliśmy z angielskim w pierwszej klasie na wywiadówce rodzice powiedzieli wychowawczyni, jakimi babka rzuca tekstami, że uczymy się tekstów, dialogów na pamięć, itd, my też na wychowawczej wiele razy poruszaliśmy ten temat, to się tylko mściła. Teraz już tylko mówimy wych jak to wygląda, ale żeby czasem nie wspominała o tej anglistce

[edziiaa]

SamaraMorganx - u mnie to sie tylko umieja buntowac jak ich chca nauczyciele przesadzic na inne miejsce a jak sa wazniejsze sprawy to sa potulni ;/

[mtynai]

Napisane przez karolajn91

a za dojazd też płacisz?

reklama

tja i atrakcje w postaci pokazów rycerskich także sponsoruję

[Karmenka]

Napisane przez mtynai

no przecież dawno już mówiłam, że zapraszam

To przegapiłam

Napisane przez blue_apple

ja tak pomyślałam, ze nie warto sie dodatkowo stresować dla tych paru punktow po przecinku, ale w praniu to nie wiem czy nie warto.
wlasnie nie pamietam czy tam latwo czy trudno sie dostac i jak z utrzymaniem potem.
pogadam z moim gosciem od matmy za tydz

te 100 to raczej olimpijczycy.

A pogadaj

Czemu ja na olimpiady nie chodziłam w lo, a może jakimś cudem bym wygrała.
I już maturka z głowy

Napisane przez parodia

Chodziło, że czemu w tabletkach w zerówce miałam koleżankę, którą mama całą jesień, zimę i wiosnę karmiła czosnkiem na odporność

Ale miała wydech

[mtynai]

Napisane przez Karmenka

To przegapiłam

no to mówię oficjalnie


zbierzcie się i wpadajcie na sylwestra na Mazury

przenocuję i nawet ugoszczę.

papier toaletowy, woda i ścieki wliczone w straty

[blue_apple]

Napisane przez parodia

I tak pójdę ale teraz już się dobrze czuję

I kto o mówi?

Chodziło, że czemu w tabletkach w zerówce miałam koleżankę, którą mama całą jesień, zimę i wiosnę karmiła czosnkiem na odporność

Jak sobie nie dasz rady? Przecież jesteś Żbikiem

Wiemy, wiemy

Trzeba być mną, żeby bać się... angielskiego na polibudzie

jasne a potem bedziesz lezala ze swinska

yyyy, ten obok

o haha xD w tabletkach nie smierdzi potem

no nie dam, żbikowstwo nie gwarantuje mozgu matematycznego na poziomie polibudy warszawskiej

oooj, angielskiego ale wykladowego!

Napisane przez SamaraMorganx

u mnie w klasie też wszyscy waleczni, a jak przychodzi co do czego to nikt się nie odezwie.
Ale czasem najwięcej się buntują tylko dla zasady.

ha ha wredota ;p

u mnie nie. u mnie jak walczymy to i jak przychodzi co do czego. bo w kupie raźniej.

Napisane przez parodia

Ale taka prawda... My tak mieliśmy z angielskim w pierwszej klasie na wywiadówce rodzice powiedzieli wychowawczyni, jakimi babka rzuca tekstami, że uczymy się tekstów, dialogów na pamięć, itd, my też na wychowawczej wiele razy poruszaliśmy ten temat, to się tylko mściła. Teraz już tylko mówimy wych jak to wygląda, ale żeby czasem nie wspominała o tej anglistce

o jaa...
u nas z tym jest dobrze.
czego nie powiemy wych. to ona probuje to jakos załatwic, przynajmniej to co moze i na ile moze. przynajmniej sie stara. no i nas wspiera gdy cos nam nie pasuje.
przez to ze jest taka potulna (;-p) to sie z nami zgadza.

Napisane przez mtynai

tja i atrakcje w postaci pokazów rycerskich także sponsoruję

---------- Dopisano o 18:20 ---------- Poprzedni post napisano o 18:19 ----------

Napisane przez mtynai

papier toaletowy, woda i ścieki wliczone w straty

zmienilas emotke w podpisie