Inne tytuły wątków to zwykłe banany- NASZ to Chiquita :D PM 2010 cz. 12

[tancerka212]

no wąłsnie niby Can't może iść w tej sukni bo i tak ma pierwsza śłub ale ja już bym nie mogła czuć się tak pięknie i niepowtarzalnie w swojej sukni w dzień ślubu tylko bym się wkurzała aż do samego ślubu na tą głupią kieckę ciekawe czy Can't już za nią zapłaciła??

[obca7]

Napisane przez aicila

ja też za siebie trzymam kciuki. mam nadzieję, że jutro rano wstanę z takim samym bojowym nastawieniem do pisania pracy

zazdroszczę tego nastawienia. ja odwlekam jak się da. Codziennie coś niby napiszę ale i tak Potrzebuję porządnego kopa i może wtedy wena nadejdzie.

[agawoo]

Wszystkiego najlepszego madziulka !!!!

[anesh_]

Napisane przez tancerka212

Anesh powiedz co dają do obrączek w Kruku

Heheh, nie wiedziałam, że tak czekasz na moją odpowiedź, bo ja "Na wspólnej" ogladałam. Przepraszam, że musiałaś tyle czekać.

[aicila]

Napisane przez Martoolka87

Jeśli Ty pierwsza wybrałaś suknię, to spróbuj przekonać kuzynkę, żeby zmieniła decyzję, bo w końcu to ona ma później ślub i więcej czasu na znalezienie innej kiecki. A jak się nie zgodzi to my ją dorwiemy i

no właśnie. can`t musisz ją jakoś zwabić tutaj i my już jej do rozsądku przemówimy

Napisane przez obca7

zazdroszczę tego nastawienia. ja odwlekam jak się da. Codziennie coś niby napiszę ale i tak Potrzebuję porządnego kopa i może wtedy wena nadejdzie.

ojjj ja odwlekałam to pisanie już i tak baaaardzo długo. pierwszy rozdział miałam na początku czerwca oddany, a za drugi dopiero dzisiaj się zabrałam mam nadzieję, że do czwartku coś tam mądrego naskrobię..

[tancerka212]

Napisane przez anesh_

Heheh, nie wiedziałam, że tak czekasz na moją odpowiedź, bo ja "Na wspólnej" ogladałam. Przepraszam, że musiałaś tyle czekać.

spoko- najważniejsze że się doczekałam

[anesh_]

Napisane przez can't be perfect

dziewczyny co ja mam zrobić

okazało się że najbliższa kuzynka chce mieć dokładnie taka samą suknię slubną co ja nie wiem czy będzie chciała zmienić.. fakt że mam 4 miesiące wczęsniej slub i że ja będę pierwsza, ale znam jej matkę i rozpowie że to ja zgapiłam suknię od kuzynki a nie odwrotnie.. i jeszcze matka mnie wkurzyła bo powiedziała przy ciotce że przecież nic się nie stanie jak będziemy mieć takie same suknie.. dla mnie to przypał, zarówno dla mnie jak i dla niej.. przejdę się jutro do salonu bo i tak muszę buty przymierzyć jeszcze raz i spytam się tam o radę, same stwiersziły że nie ma co powieklać sukni w rodzinie.. nie wiem

Ale świnia z tej kuzynki... zabiłabym!!!
Ale pomyśl... ona ma ślub 4 miechy po Tobie, to kto uwierzy jej matce, że to Ty od niej zgapiłaś. To będzie wyglądalo jakby ona pożyczyła suknie od Ciebie... i to dla niej przypał bedzie.

[obca7]

Napisane przez aicila

ojjj ja odwlekałam to pisanie już i tak baaaardzo długo. pierwszy rozdział miałam na początku czerwca oddany, a za drugi dopiero dzisiaj się zabrałam mam nadzieję, że do czwartku coś tam mądrego naskrobię..

Ja jeszcze pierwszego nie mamNa początku stycznia mamy ostatnie semionarium i prawdopodobnie trzeba będzie całą pracę oddać. chociaż ciągle mam nadzieję, że tylko 1 rozdział. Troche promotorkę niezbyt sobie wybrałam. Bo nic konkretnego nam nie powie a my tez jakos nie piszemy. Ale mam nadzieję, że do świąt się wyrobię.

---------- Dopisano o 21:45 ---------- Poprzedni post napisano o 21:44 ----------

Napisane przez anesh_

Ale pomyśl... ona ma ślub 4 miechy po Tobie, to kto uwierzy jej matce, że to Ty od niej zgapiłaś. To będzie wyglądalo jakby ona pożyczyła suknie od Ciebie... i to dla niej przypał bedzie.

Zgadzam się

[can't be perfect]

Tylko że ja jej nie pokazywałam mojej sukni po prostu dzisiaj była u nas w odwiedzinach jej druga siostra z ciotką, no i z braku tematów zagadnęłam o suknie mojej drugiej kuzynki n i jak zaczęła mi opowiadać o niej to jakbym słyszala o swojej sukni, pokazalam jej na kompie zdjęcie i mówiła że to ta sama.. mam nadzieję że kuzynka dojdzie do wniosku że nie ma sensu mieć takiej samej i wybierze inną... ja nie zamierzam zmieniac, w żadnej nie czułam się tak jak w tej i to ja byłam pierwsza, już o opaździenrika mam suknię a zresztą wpłaciłam kaucję więc nie mogę już zmienić, a nawet nie chcę..
a ciotka jest masakryczna i do tego jeszcze moja matka się wtrąca..

[aniolekKB]

Hello

Napisane przez obca7

no i jeszcze ja Założą watek o zonkach 2010 i tyle bedzimey je widziec

Napisane przez Aaś

Dokładnie. Zostaniemy same i jeszcze nam pewnie zabronią się wypowiadać na żonkowym

Umówmy się, że póki wszystkie nie będziemy żonkami, nie zakładamy nowego wątku. Co Wy na to ???

Napisane przez tancerka212

biedulko bądź dzielna.. pij dużo gorących napojów typu herbatka z imbirem żeby jakoś tak chociaż na chwilkę się ogrzać albo chociaż same dłonie żeby rozgrzac..
ja mam w domu jakąś lampę rozgrzewającą bo mi kiedys lekarz na moje nieszczęsne zatoki kazał kupić i jakoś coś chyba działało bo mi ulgę przynosiło..

Ewa, już Ci chyba pisałam! Rozgrzać sobie olej na patelni/garnku i trzymać nad tym głowę przez jakiś czas. Zajefajnie rozgrzewa nos i zatoki. Tylko to trzeba robić dość regularnie. Szkoda kasy na jakieś lampy

Napisane przez madziulka_

Dziękuję i wybaczam, dziś mam urodzinki

STO LAT

Napisane przez BlackAngel

heh ja swoje "18ste urodziny" obchodzę już uwaga w styczniu xD

Napisane przez obca7

ja też

To jest nas trójka

[Martoolka87]

Napisane przez can't be perfect

Tylko że ja jej nie pokazywałam mojej sukni po prostu dzisiaj była u nas w odwiedzinach jej druga siostra z ciotką, no i z braku tematów zagadnęłam o suknie mojej drugiej kuzynki n i jak zaczęła mi opowiadać o niej to jakbym słyszala o swojej sukni, pokazalam jej na kompie zdjęcie i mówiła że to ta sama.. mam nadzieję że kuzynka dojdzie do wniosku że nie ma sensu mieć takiej samej i wybierze inną... ja nie zamierzam zmieniac, w żadnej nie czułam się tak jak w tej i to ja byłam pierwsza, już o opaździenrika mam suknię a zresztą wpłaciłam kaucję więc nie mogę już zmienić, a nawet nie chcę..
a ciotka jest masakryczna i do tego jeszcze moja matka się wtrąca..

No to chyba najlepiej pogadaj z tą kuzynką. I to tak, żeby nie było przy tym ciotki ani innych osób, które by się mogły wtrącać.
Swoją drogą to jakiś niespotykany zbieg okoliczności, że spośród tylu tysięcy/milionów kiecek Wy wybrałyście tę samą

[lain]

Napisane przez certina4

ale mnie dzisiaj listonosz wkur**ł zostawił awizo nawet nie dzwoniąc do domofonu że jest paczka, bo byłam cały czas w domu to mogłam odebrać, plus napisał że odbiór po 17 ( standardowo ) więc stałam 30min na poczcie po czym o godzinie 17.20 dowiedziałam się że mojej paczki jeszcze nie ma, żebym przyszła przed 18 albo jutro normalnie jak przyjdzie następnym razem to powiem mu co o nim myślę, to już nie pierwszy raz kiedy koleś nawet z samochodu nie zabiera paczkek ( bo wg niego są za duże, za ciężkie itp ) i po prostu zostawia awizo nawet nie informując że jest przesyłka. Już raz ze 2 lata temu moja mama zgłosiła na pocztę ten fakt to przyszedł do nas i się wydzierał że on nie nosi tych paczek bo nie chce zeby się zniszczyły przy noszeniu i że one często duże są itp.. to mu powiedziałam że jak mu się praca nie podoba to może zmienić, na pewno na jego miejsce znajdzie się kilku chętnych do noszenia przesyłek. A ja płacę za prioritet właśnie po to 15,50zł żeby ten cholerny listonosz mi tą paczkę przyniósł do domu i żebym nie musiała stać ileś czasu w kolejce i jeszczae odbierać jej następnego dnia

oj tez mam czasem takie jazdy z listonoszem i z tego co obserwuje wiele osob rowniez, bo jak juz mi zostawi to awizo (choc bylam w domu) i trafie juz na ta poczte po 18 to sa takie ogromne kolejki, ze az zal dlatego zazwyczaj przesylki zamawiam kurierem, bo mam szczerze dosc poczty polskiej

Napisane przez Jazzmanka

To w razie czego mój TŻ ma kartę na 5% zniżki do Kruka, bo tam mi kupił pierścionek zaręczynowy. A my już chyba pozostaniemy przy tych z Aparta, więc jak chcesz, to podam Ci jego numer karty.

a za ile trzeba zrobic zakupy zeby dostac ta karte z Kruka?
bo my na nieszczescie mamy tylko ta z Aparta

Napisane przez anesh_

Ja wiem, bo my mieliśmy cywilny, a obrączki właśnie z Kruka mamy, ale czy powinnam mówić...:P

a jak Wy zrobicie z obraczkami na koscielnym? sciagniecie te ktore macie i sobie jeszcze raz je bedziecie zakladac
ja tez jestem bardzo ciekawa co to za prezent z Kruka? wiec prosze o pw

Napisane przez kubusewa

A spróbuj się nie wściec mając potężny jak kurna mur chiński ból głowy i kichając na potęgę mimo ok. 30 stopni w domu i pary grubych skarpet na zimnych stopach

30 stopni ja bym chyba zeszla w takiej temperaturze
sama jestem cieplolubna, ale zima utrzymujemy w domu temperature 20-22 stopni to taka optymalna dla zdrowia i dobrego samopoczucia temperatura

Can't ale przypal ja jakbym byla Twoja kuzynka i cos takiego by wyszlo, a suknia jeszcze nie bylaby kupiona to absolutnie poszukalabym czegos innego... no ale rozni sa ludzie miejmy nadzieje, ze ta Twoja kuzynka ma troche wyobrazni
heh mnie by szczegolnie szlag trafil, bo nie znosze jak spotykam kogos kto ma jakis element ubrania taki sam jak ja, a co dopiero cale ubranie swego czasu widzialam na stoku dosc duzo lasek w mojej kurtce to chyba przyspieszylo decyzje o zmianie stroju

Madziulka stol lat!
ja wlasnie pije Twoje zdrowko, bo koncze rozowe winko, ktore z TZem oprawialismy zagryzajac pomelo i kaki (to tak zainspirowana tym, ze ktoras Was ostatnio jadla - postanowilismy sprobowac )
a TZcik oglada koncowke jakiego filmu na... TVP Kultura ja nawet nigdy pilotem nie docieram do tak odleglych kanalow

[can't be perfect]

takm sie rozpisałam a tu zonk

madziulka wszystkiego najlepszego


w skrócie napisze tylko tyle że jak na razie płakać mi się chce..

ale stwierdziłam że i tak będę pieknie wyglądać, że założę suknię pierwsza i będę o wiele lepiej wyglądać od kuz. mam już to wszystko w doopie.. mam dość ciotki bo ona zawsze uważa że wszystko ma najlepsze..

[Martoolka87]

Napisane przez can't be perfect

takm sie rozpisałam a tu zonk

madziulka wszystkiego najlepszego


w skrócie napisze tylko tyle że jak na razie płakać mi się chce..

ale stwierdziłam że i tak będę pieknie wyglądać, że założę suknię pierwsza i będę o wiele lepiej wyglądać od kuz. mam już to wszystko w doopie.. mam dość ciotki bo ona zawsze uważa że wszystko ma najlepsze..

Wydaje mi się, że jeśli Twoja kuzynka nie jest upartą i złośliwą babą, to jak dowie się, że Ty wybrałaś taką samą suknię i że nie zamierzasz zmienić decyzji, to powinna zmienić zdanie i jak najszybciej zacząć rozglądać się za inną kiecką.
Gdyby nie chciała szukać innej sukni, to ja bym w całej rodzinie rozgadała, że ona od Ciebie zmałpowała suknie, zanim Twoja ciocia zacznie gadać, że to Ty odgapiłaś. No ale ja jestem uparciuchem i jak mi ktoś zajdzie za skórę, to potrafię być wredna

[can't be perfect]

Napisane przez Martoolka87

Wydaje mi się, że jeśli Twoja kuzynka nie jest upartą i złośliwą babą, to jak dowie się, że Ty wybrałaś taką samą suknię i że nie zamierzasz zmienić decyzji, to powinna zmienić zdanie i jak najszybciej zacząć rozglądać się za inną kiecką.
Gdyby nie chciała szukać innej sukni, to ja bym w całej rodzinie rozgadała, że ona od Ciebie zmałpowała suknie, zanim Twoja ciocia zacznie gadać, że to Ty odgapiłaś. No ale ja jestem uparciuchem i jak mi ktoś zajdzie za skórę, to potrafię być wredna

nie chce być wredna bo wtedy częśc rodziny nie przyjdzie do nas na ślub.. a jej ojciec jest moim chrzestnym a ja do niego nic nie mam.. tak sobe pomyślalam że powiem w salonie że kuzynce sie podoba taka sama suknia, powiem kiedy ma ślub i jak się nazywa i mysle że kobietki mogą jej to odradzić bo są w porzadku babki co myslicie o takim rozwiązaniu czy popadam już w paranoje?

i tak sobie pomyślałam że nie byłaby mzła gdyby moja koleżanka która slubje w październiki miała taką samą sukni ejak ja bo u niej będą zupełnie inni goście a u nas połowa gości będzie taka sama : dobra nie nakręcam się już

[aicila]

Napisane przez can't be perfect

nie chce być wredna bo wtedy częśc rodziny nie przyjdzie do nas na ślub.. a jej ojciec jest moim chrzestnym a ja do niego nic nie mam.. tak sobe pomyślalam że powiem w salonie że kuzynce sie podoba taka sama suknia, powiem kiedy ma ślub i jak się nazywa i mysle że kobietki mogą jej to odradzić bo są w porzadku babki co myslicie o takim rozwiązaniu czy popadam już w paranoje?

oprócz szczerej rozmowy z kuzynką, którą już wcześniej dziewczyny proponowały, to chyba to jest najlepsze wyjście z tej sytuacji. i jeśli tylko panie z salonu sobie o tym nie zapomną, albo nie zlekceważą tego co mówisz to taka akcja może się udać i twoja kuzynka wybierze coś innego

ja już uciekam , dlatego miłej nocy wam życzę

[Martoolka87]

Napisane przez can't be perfect

nie chce być wredna bo wtedy częśc rodziny nie przyjdzie do nas na ślub.. a jej ojciec jest moim chrzestnym a ja do niego nic nie mam.. tak sobe pomyślalam że powiem w salonie że kuzynce sie podoba taka sama suknia, powiem kiedy ma ślub i jak się nazywa i mysle że kobietki mogą jej to odradzić bo są w porzadku babki co myslicie o takim rozwiązaniu czy popadam już w paranoje?

Najpierw spróbuj pogadać z kuzynką, a jak to nie podziała to możesz pogadać z babkami salonu

[can't be perfect]

odczekam z tydzień aż trochę cisnienie ze mnie zejdzie i pójde iny przypadkiem do sklepu w którym ona pracuje

[justys1358]

Napisane przez can't be perfect

Tylko że ja jej nie pokazywałam mojej sukni po prostu dzisiaj była u nas w odwiedzinach jej druga siostra z ciotką, no i z braku tematów zagadnęłam o suknie mojej drugiej kuzynki n i jak zaczęła mi opowiadać o niej to jakbym słyszala o swojej sukni, pokazalam jej na kompie zdjęcie i mówiła że to ta sama.. mam nadzieję że kuzynka dojdzie do wniosku że nie ma sensu mieć takiej samej i wybierze inną... ja nie zamierzam zmieniac, w żadnej nie czułam się tak jak w tej i to ja byłam pierwsza, już o opaździenrika mam suknię a zresztą wpłaciłam kaucję więc nie mogę już zmienić, a nawet nie chcę..
a ciotka jest masakryczna i do tego jeszcze moja matka się wtrąca..

Wspołczuje i to bardzo. Najgorsze jest w tym, ze zadna z Was moze nie odpuscic, a na plus przemawia to ze Ty pierwsza masz slub.

[certina4]

ale się rozpisałyście, no zostawić Was na chwilę

Napisane przez aicila

skąd ja to znam. u nas listonosz tak samo robi , więc nie dziwię się, że się wkurzyłaś. u mnie taka sytuacja była kilka razy, zawsze mama była w domu a awizo w skrzynce z kosmosu się brało i jak na poczcie zapytałam czemu tak się dzieje, to mi powiedziano, że pewnie mama nie słyszała dzwonka albo mam sobie poczekać aż dany listonosz wróci z rejonów i z nim porozmawiać. masakra po prostu

to widzę że to już powszechna praktyka listonoszy nie lubię być chamska, ale mam na prawdę dosyć tego faceta i mam ochotę złożyć skargę TŻ był taki zbulwersowany że już mi wyszukał na stronie poczty polskiej adres na jaki można skargi składać ale po dłuższym zastanowieniu stwierdziłam że jeszcze teraz nie zrobię mu koło dupy bo mi go szkoda więc zagaję go jak przyjdzie następnym razem i niech się tłumaczy

cześć Kubusewa, ja się na zatokach nie znam, czasami mnie coś tam zatyka to biorę kilka dni ibuprom zatoki i przechodzi, mam nadzieję że i Ty zaraz lepiej się poczujesz

Madziulka 100 lat


mariiasia ciekawa jestem Twoich zaproszeń robisz też na zamówienie ludziom? masz jakiś cennik i ofertę Jeśli tak wyślij proszę na pw


can't głupia sytuacja z tą suknią ale jeśli rzeczywiście taka możliwość jest żeby pogadać z paniami z salonu że to bliska rodzina i że nie wypada żebyście obie miały takie same suknie to pewnie pomogą Głowa do góry, powiem Ci że ja na jej miejscu jakbym miała ślub 4 m-ce później i nie miała opłaconej sukni to szukałabym innej.


A przede mną zadanie zrobienia albumu TŻ chrześnicy na Jej chrzest w grudniu wypatrzyłam już cudowny album, teraz trzeba wyszukać materiały do jego ozdobienia
A propo jeszcze tego listonosza to właśnie tak czekałam na przesyłkę bo miały przyjść materiały do moich albumów ślubnych i kartek świątecznych no ale jutro już będą u mnie

[can't be perfect]

dzięki dziewczyny za wsparcie może ja po prostu tym się za gardzo przejumję.. kuz. była dopiero w jednym salonie, może jak się dowie że już ją wybrałam to będziesz suzkać dalej.. się zobaczy..
ja nie chcę odpuścić bo dlaczego zawsze ja mam to robić..

wiecioe dlaczego przełozyliśmy sl;ub z mojego ukochanego siepnia, bo synalek tej ciotki miała slubować tydzień przed nami, potem mu sie odwidziało, kuz. nagle sobie wy,mysliła że wexmie ślub 2 tyg po nas, więc zmienilismy datę i koniec tego dobrego

[justys1358]

To zeby z suknia nie wyszło podobnie....

[can't be perfect]

Napisane przez justys1358

To zeby z suknia nie wyszło podobnie....

najwyżej.. to ona powinna czuć się głupio , bo ja niby czemu miałabym się tak czuc.. poza tym jesli się okaże że ma taką samą suknię to nie póje do niej na slub ani wesele żeby nie czuć się skrępowana

[justys1358]

Narazie nie ma co gdybac

[can't be perfect]

Napisane przez justys1358

Narazie nie ma co gdybac

a no tak


ja idę spać, jutro do fyzjera podciąć końcówki, i moze pójde sobie jakaś farbę kupić, chociaz teraz mam czarnew i nie wiem czy cokolwiek mi na nich wyjdzie chciałam iśc do fryzjera ale babka powiedziała że ona sie tego nie podejmnie, bo dekoloryzacji nie robi, tylko proponuje mi zrobienie pasemek utleniaczem-wyszłyby "miedziane" ale ja za takie cos dziekuję i chyba zmienię fryzjera

[Jazzmanka]

Napisane przez tancerka212

o rany naprawdę mogłabyś pewnie że chcę!!! a to sam numer wystarczy podać żeby otrzymać zniżkę? jeśli tak to ja ci mogę w takim razie podać numer mojej karty do Apartu też 5%

W Aparcie wystarczy sam numer, więc myślę, że w Kruku też. Ale się upewnię i dam ci znać. Do Aparta też mam 5%, ale dzięki.

Napisane przez kubusewa

Ostatnio w jakimś programie o finansach słyszałam opinię facho0wca z dziedziny: Program RnS jest kompletnym niewypałem... Za kilka lat kiedy skończy się okres dopłat rządowych raty bardzo wzrosną..niewielu będzie sobie w stanie poradzić z tak znaczącym wzrostem raty kredytu....

Ostatnio Cię nie było, więc napiszę otra wez: kredyt na działkę gdyby się dało wziąć na RnS, to bym go spłaciła max w rok po zakończeniu tego 8 letniego okresu w którym nie można spłacać wcześniej. Mam asa w rękawie, za którego w tej chwili nie dostanę tyle ile jest wart, a za te 8 lat jak się w gospodarce polepszy, to myślę, że jak sprzedam tego asa, to pozbędę się całego kredytu, ale...

Napisane przez madziulka_

Pytałyście o blog, więc ogólnie dot. mody
A ślubnego bloga nie prowadzę i nie mam zamiaru prowadzić, mam stronkę ślubną(ale nie pamiętam kiedy ostatnio ją odwiedzałam hehe)

To może Modalena albo może lepiej nie nie wiem, ale to pierwsza rzecz jaka mi przyszła do głowy. A wymyśliłaś już coś?

Napisane przez madziulka_

dziś mam urodzinki

To jeszcze Ja dołączę się do życzeń

Napisane przez anesh_

Tak to prawda z tym Rns za kilka lat kiedy skończy się okres dopłat rządowych raty bardzo wzrosną.

Do tego czasu już nie będzie co spłacać

Napisane przez can't be perfect

okazało się że najbliższa kuzynka chce mieć dokładnie taka samą suknię slubną co ja nie wiem czy będzie chciała zmienić.. fakt że mam 4 miesiące wczęsniej slub i że ja będę pierwsza, ale znam jej matkę i rozpowie że to ja zgapiłam suknię od kuzynki a nie odwrotnie.. i jeszcze matka mnie wkurzyła bo powiedziała przy ciotce że przecież nic się nie stanie jak będziemy mieć takie same suknie.. dla mnie to przypał, zarówno dla mnie jak i dla niej.. przejdę się jutro do salonu bo i tak muszę buty przymierzyć jeszcze raz i spytam się tam o radę, same stwiersziły że nie ma co powieklać sukni w rodzinie.. nie wiem

Napisane przez can't be perfect

Tylko że ja jej nie pokazywałam mojej sukni po prostu dzisiaj była u nas w odwiedzinach jej druga siostra z ciotką, no i z braku tematów zagadnęłam o suknie mojej drugiej kuzynki n i jak zaczęła mi opowiadać o niej to jakbym słyszala o swojej sukni, pokazalam jej na kompie zdjęcie i mówiła że to ta sama.. mam nadzieję że kuzynka dojdzie do wniosku że nie ma sensu mieć takiej samej i wybierze inną... ja nie zamierzam zmieniac, w żadnej nie czułam się tak jak w tej i to ja byłam pierwsza, już o opaździenrika mam suknię a zresztą wpłaciłam kaucję więc nie mogę już zmienić, a nawet nie chcę..
a ciotka jest masakryczna i do tego jeszcze moja matka się wtrąca..

A już chciałam po niej ostro pojechać, bo gdyby specjalnie kupiła taką samą wiedząc, że Ty masz taką, to ręce, nogi, mózg na ścianie
No ale jeśli nie zrobiła tego specjalnie, to po pierwsze znaczy to, że masz ładną suknię a po drugie, że możesz spróbować z nią porozmawiać i powiedzieć jej, że Ty już wpłaciłaś zaliczkę, a że masz ślub pierwsza, to może niech sobie dziewczyna zmieni. Myślę, że jeśli nie zapłaciła za swoją, to też nie będzie chciała wyglądać jak Twoja kopia.

Napisane przez anesh_

To zaraz Ci Tanciu napiszę na priv, bo moze inne Pmki nie chcą wiedzieć, a też kupują z Kruka.

Ja chcę z czystej ludzkiej ciekawości, bo obrączki wybrałam już w Aparcie.

Napisane przez aniolekKB

Umówmy się, że póki wszystkie nie będziemy żonkami, nie zakładamy nowego wątku. Co Wy na to ???

Okay

[mariiasia]

madziulka STO LAAAAAT!!!!!!!!

[tancerka212]

Napisane przez aniolekKB

Umówmy się, że póki wszystkie nie będziemy żonkami, nie zakładamy nowego wątku. Co Wy na to ???

jestem za nikt nie będzie zdyskryminowany


a ty Can't sie nie martw bo skoro kuzynka była dopiero w jednym salonie i już wie że ty masz taką suknię to musiałaby mieć dosłownie pusty łeb żeby sobie taką samą kieckę sprawić

ja już wykąpana leżę sobie w łóżeczku i depresję jakąś mam że jeszcze nie zaczęłam pisać mojej pracy magisterskiej.. kurdę od czego tu zacząć??? na początek zamówiłam sobie 3 książki w bibliotece ale to przecież za mało żeby coś tworzyć

[luskap]

Napisane przez kaska87

nie będzie cywilnego, bo później już ten kościelny nie będzie taki wyjątkowy

I też tak od początku myślałam

Napisane przez lusmarija

ostatnio wpadł mi w ręce katalog z sukniami i ta Bonnie mi się bardzo, ale to bardzo podoba

To widzę, że już kolejna zwolenniczka Bonnie Ja sie na nią strasznie napalilam!

Napisane przez madziulka_;15181622[B

i[/B]]dziś mam urodzinki

No proszę, jak się nieśmiało przyznała
Wszystkiego najlepszego, spełnienia najskrytszych marzeń!:pije my:

Napisane przez can't be perfect

okazało się że najbliższa kuzynka chce mieć dokładnie taka samą suknię slubną co ja nie wiem czy będzie chciała zmienić.. fakt że mam 4 miesiące wczęsniej slub i że ja będę pierwsza, ale znam jej matkę i rozpowie że to ja zgapiłam suknię od kuzynki a nie odwrotnie.. i jeszcze matka mnie wkurzyła bo powiedziała przy ciotce że przecież nic się nie stanie jak będziemy mieć takie same suknie.. dla mnie to przypał, zarówno dla mnie jak i dla niej.. przejdę się jutro do salonu bo i tak muszę buty przymierzyć jeszcze raz i spytam się tam o radę, same stwiersziły że nie ma co powieklać sukni w rodzinie.. nie wiem

Współczuję sytuacji, ta twoja ciotka to jakaś kretynka! No bo kuzynki na razie nie ma co winić, w końcu nie wiedziala, jaką masz sukienkę, choć to naprawdę zbieg okolicności, że wybrała tę samą. No ale jak była w tym samym salonie to możliwe. tak jak dziewczyny piszą, może najpierw porozmawiaj z kuzynką, powiedz, że ty masz ją już zamówioną i wpłaconą kaucję i nie możesz tego zminić, a ona tak i skoro ma ślub 4 m-ce po tobie i nie zamówioną, to powiedz jej, że chyba to głupio, żebyście miały te same, skoro goście będą w połowie ci sami! A jak nie zrozumie to jej problem, bo ty i tak będziesz pierwsza! No ale myślę, że na pewno nie bedzie chciała wystąpić w tej samej.

Napisane przez anesh_

Ale świnia z tej kuzynki... zabiłabym!!!
Ale pomyśl... ona ma ślub 4 miechy po Tobie, to kto uwierzy jej matce, że to Ty od niej zgapiłaś. To będzie wyglądalo jakby ona pożyczyła suknie od Ciebie... i to dla niej przypał bedzie.

Też tak myślę.

Napisane przez aniolekKB

Umówmy się, że póki wszystkie nie będziemy żonkami, nie zakładamy nowego wątku. Co Wy na to ???

Ja jestem ZA

[tancerka212]

Napisane przez Jazzmanka

W Aparcie wystarczy sam numer, więc myślę, że w Kruku też. Ale się upewnię i dam ci znać. Do Aparta też mam 5%, ale dzięki.

dzieki Jazz jesli byłabyś tak dobra sprawdzić to to naprawdę byłabym ci bardzo wdzięczna

a teraz dobranoc panienki