Mroczne zapachy :D

[Favkes]

Napisane przez Kattarina

Brzmi fascynujaco

Favkes- a poznalas juz Voleur de Roses ?

Kat - nie jeszcze niestety nie ...

Napisane przez homyk

Favkes, jakie szaleństwo Ja bym chyba nie dała rady Twarda jesteś

eee tam

Napisane przez BeYourself

Z pewnością niesamowite. Ale mają chyba jedną wadę - przy takim sposobie i tempie zużywania dość szybko się skończą. A szkoda by było.

Napisane przez Szara Róża

Feniksie!

Ty Nasza Ognista Alchemiczko...


Czy dobrze wnioskuję, że pod pojęciem "zmieszałam", kryje się operacja wlania wszystkich powyższych ingrediencji do 1 (słownie: jednej ) fiolki...? Nie bałaś się eksplozji?

Ja odważam się na miksy maksimum 3 woni (i to poprzez psiki nacielesne), na więcej jednak brak mi odwagi... Wyrazy uznania!

Zrobiłąm dokładnie tak jak pisze Rózia
nie wybuchło - chyba, że ekslopzję zapachową masz Kochana na myśli - powiem Wam, ze warto było .....

[SpanishMyszka]

Napisane przez Favkes

Zrobiłam eksperyment, zmieszałam zapachy przywodzące mi na myśl : ziemię, pruchno, pleśń, stęchliznę drewno, stary jedwab i obicia, ciało, pot, krew, starocie, strach, mrok, podniecenie, pożadanie, szalestwo - czyli Dirt - Demeter, Cuir Ottoman, Angel Violette, Scent, Dzing, Le Baiser du Dragon, Violetta di Parma, Patchouli.

Wyszło coś niesamowitego - zastanawiam się jeszcze czy nie powinnam dodać Musc Ravageur właśnie ew. jeszcze Black Cashmere a może Messe .
Wszystkie zapachy się przeplatają, to jeden dominuje, to zaraz drugi, słodycz, przegania pot, to znów mrok bierze górę nad świtem .... matko - podoba mi się To moze być właśnie to ....

Coż za odważny mix

[Favkes]

Napisane przez SpanishMyszka

Coż za odważny mix

sprawdzam od czasu do czasu tę swoją mieszankę- i wreszcie doszłam do tego - stworzyłam domowymi sposoabami prawieHabanitę omatkobosko

[13ryjek]

Napisane przez mariolasl

Moje typy:

• L'Artisan Dzongkha - zapach pelen kontrastow i sprzecznosci, ma w sobie tajemnice

Zgadzam się Mariolu, Dzongkha jest tajemnicza i taka piękna

Napisane przez psycha

Dzing! jest mroczny. Noszac go chodziłam jak w transie, nie pozwalal mi sie usmiechac. Zakotwicza sie podswiadomosci i sciaga w dól, przy czym nie mam tutaj na mysli dolka emocjonalnego. Dziwnie na mnie działał Zapach mi bardzo dobrze znany zanim go poznalam. W zyciu nie doswiadczylam czegos podobnego..

Dzing! na mnie to piękne kwiaty i słodycz.

Napisane przez Kattarina

Voleur de Roses,(choc nie tak doslownie, raczej jako metafora).
Dla mnie VdR sa tym wsrod zapachow rozano-paczulowych, czym wsrod fiolkowych Violetta di Parma.

Oj Kasiu, co ja się mam z ta różą

Napisane przez monme

Mi się tak krwiście i wampirycznie kojarzy Une Rose F. Malle - mroczna, szyprowo-słodka róża, piękna

A na mnie kwaśna okrutnie

Napisane przez Favkes

Zrobiłam eksperyment, zmieszałam zapachy przywodzące mi na myśl : ziemię, pruchno, pleśń, stęchliznę drewno, stary jedwab i obicia, ciało, pot, krew, starocie, strach, mrok, podniecenie, pożadanie, szalestwo - czyli Dirt - Demeter, Cuir Ottoman, Angel Violette, Scent, Dzing, Le Baiser du Dragon, Violetta di Parma, Patchouli.

Wyszło coś niesamowitego - zastanawiam się jeszcze czy nie powinnam dodać Musc Ravageur właśnie ew. jeszcze Black Cashmere a może Messe .
Wszystkie zapachy się przeplatają, to jeden dominuje, to zaraz drugi, słodycz, przegania pot, to znów mrok bierze górę nad świtem .... matko - podoba mi się To moze być właśnie to ....

O matko Wioletko ciekawa jestem szalonego dzieła

[SpanishMyszka]

Napisane przez Favkes

sprawdzam od czasu do czasu tę swoją mieszankę- i wreszcie doszłam do tego - stworzyłam domowymi sposoabami prawieHabanitę omatkobosko

Jak Habanitę, to w Twoim wypadku chyba nie jest dobrze ? ()

[Favkes]

Napisane przez 13ryjek

O matko Wioletko ciekawa jestem szalonego dzieła

Gosieńko - szalone jest zabójczo .... żeby to wąchać trzeba mieć odpowiedni nastrój .... oj tak

Napisane przez SpanishMyszka

Jak Habanitę, to w Twoim wypadku chyba nie jest dobrze ? ()

No tak ... Habanita to moja potwora, maszkara, koszmar, trauma i zgrzytanie zębami
Ale totocoś - to na szczęście prawie Habanita ... ufffff

[Maja102]

odgrzebuje wątek, tak bliski mojemu gustowi
Moje typy pewnie już wszyscy znają, ale się powtórzę;
Zagorsk
- Avignon
- Encre Noire
- Black KC
- Serge Noire
- Chanel Coco
- Smok
- Poison
- Angel (ale tylko dla tych, co czują w nim słynne "trupie nutki", bo ja nie bardzo)

[skarbiatko]

Coze i Black Tourmaline są mhrroczne

[Redhaired Witch]

Popieram kandydaturę Kozy
A tak poza tym to jestem wybredna pod względem tzw. mroczności i "rusza" mnie jedynie BC i klasyczny Poison. Z tym, że Koza jest mrocznie niepokojąca, BC magiczna a Poison taki, hm, gotycki

[Polly_]

Napisane przez Redhaired Witch

Popieram kandydaturę Kozy
A tak poza tym to jestem wybredna pod względem tzw. mroczności i "rusza" mnie jedynie BC i klasyczny Poison. Z tym, że Koza jest mrocznie niepokojąca, BC magiczna a Poison taki, hm, gotycki

niesła specyfikacja mroczności

dla mnie mhroczny w sposób moralnie podejrzany jest Musc Ravageur

Coze oczywiscie popieram

[melkmeisje]

Ojj, dla mnie Koza chyba aż za mroczna nawet!
Bo ja przecież w głębi duszy dobre dziecko jestem

[kamena]

Coze.. Hmm. Właśnie przeczytałam recenzje na KWC.. Hmm.. Redhaired, mam nadzieję, że przyniesiesz na warszawskie spotkanie cobym się mogła zapoznać?

[Redhaired Witch]

Napisane przez kamena

Coze.. Hmm. Właśnie przeczytałam recenzje na KWC.. Hmm.. Redhaired, mam nadzieję, że przyniesiesz na warszawskie spotkanie cobym się mogła zapoznać?

Prawdopodobnie na zlocie wymienię się na kozę z Melkmisje ale jakby coś to wezmę swoją odleweczkę. W ogóle... chyba kupię całą flaszkę 28-go i założę wątek wspólnozakupowy Więc kto z Wawy to będzie mógł na miejscu odebrać.

[prowokatorka]

Według mnie mrocznym a zarazem smutnym zapachem jest Eden Cacharel.Jest taki wilgotny jak wieczór listopadowy.

---------- Dopisano o 20:01 ---------- Poprzedni post napisano o 19:53 ----------

Napisane przez prowokatorka

Według mnie mrocznym a zarazem smutnym zapachem jest Eden Cacharel.Jest taki wilgotny jak wieczór listopadowy.

Miałam napisać w innym temacie ale niech już zostanie [chodziło o Zaduszki]

[Maja102]

Black Cashmere jest bardzo mroczny i bardzo piękny
Coze na mnie jest gorzką czekolada, niestety bez mroku
Za to dużo ciemności czuję w Marescialli

[danaida]

Najbardziej mroczne z mrocznych są dla mnie:
Avignon
pogańska Czarna Koszmara
niepokojący i wyuzdany Poison
Black K. Cole
Gold D. Karen (lilie z rodzinnego grobowca Louisa w Luizjanie)
Black Tourmaline O. Durbano (to co zostało po spalonym Teatrze Wampirów)

[Maja102]

Napisane przez danaida

Najbardziej mroczne z mrocznych są dla mnie:
Avignon
pogańska Czarna Koszmara
niepokojący i wyuzdany Poison
Black K. Cole
Gold D. Karen (lilie z rodzinnego grobowca Louisa w Luizjanie)
Black Tourmaline O. Durbano (to co zostało po spalonym Teatrze Wampirów)

ooo.... widzę, że ten sam film lubimy
Pewnie się powtórzę, że mi spróchniały Encre Noire przypomina powrót Lestata z bagien... i tę scenę na samym końcu, kiedy poprawia w aucie zbutwiały, koronkowy rękaw koszuli

[danaida]

Napisane przez Maja102

ooo.... widzę, że ten sam film lubimy
Pewnie się powtórzę, że mi spróchniały Encre Noire przypomina powrót Lestata z bagien... i tę scenę na samym końcu, kiedy poprawia w aucie zbutwiały, koronkowy rękaw koszuli

Kusicielko
Jeszcze mężowi nie kupiłam Terre d'Hermes a tu kolejny kandydat do olfaktorycznego odlotu.


Co do filmu to bardzo go lubię, nawet po latach z chęcią oglądam na projektorze i bawię się tak samo dobrze, jak w kinie za pierwszym razem. Scenę pamiętam doskonale, tak jak i muzykę (mrau). Moim skromnym zdaniem jest to najlepsza powieść A. Rice i jej adaptacja.

[ChatNoir86]

Też uwielbiam ten film
I to ze względu na recenzję, a w niej porównanie do Lestata skusiłam się na współzakupowanie Encre Noire (tylko coś nam się te zakupy zawiesiły...)

[Maja102]

Napisane przez danaida

Kusicielko
Jeszcze mężowi nie kupiłam Terre d'Hermes a tu kolejny kandydat do olfaktorycznego odlotu.


Co do filmu to bardzo go lubię, nawet po latach z chęcią oglądam na projektorze i bawię się tak samo dobrze, jak w kinie za pierwszym razem. Scenę pamiętam doskonale, tak jak i muzykę (mrau). Moim skromnym zdaniem jest to najlepsza powieść A. Rice i jej adaptacja.

a dla mnie to zdecydowanie jeden z najlepszych horrorów Krew się nie leje, flaki nie latają, ale ten klimat, te kostiumy... no i obsada, mrrr same przystojniaki
Mi do "Wywiadu..." pasuje Poison - dla wampirzycy w sam raz

Napisane przez ChatNoir86

Też uwielbiam ten film
I to ze względu na recenzję, a w niej porównanie do Lestata skusiłam się na współzakupowanie Encre Noire (tylko coś nam się te zakupy zawiesiły...)

ahaha
wyrosłam na wampirzą kusicielkę?
Radze pamiętać, że niektórzy na forum twierdzą, ze kiedyś EN było bardziej dymne i drzewne (być może coś majstrowali przy składzie)

[danaida]

Witam kolejną fankę i życzę rychłego odwieszenia zawieszonych zakupów.

[kamena]

Napisane przez danaida

Najbardziej mroczne z mrocznych są dla mnie:
Gold D. Karen (lilie z rodzinnego grobowca Louisa w Luizjanie)

Naprawdę? O matko, w życiu bym do tego zapachu nie podeszła.. Głównie przez to że od koloru złotego staram się trzymać z daleka (ble) ale te grobowe lilie brzmią ciekawie..

Napisane przez Maja102

ooo.... widzę, że ten sam film lubimy
Pewnie się powtórzę, że mi spróchniały Encre Noire przypomina powrót Lestata z bagien... i tę scenę na samym końcu, kiedy poprawia w aucie zbutwiały, koronkowy rękaw koszuli

Zgłasza się kolejna miłośniczka Wywiadu
A Encre Noire jest na mojej liście zapachów do przetestowania

[Maja102]

Napisane przez kamena

Naprawdę? O matko, w życiu bym do tego zapachu nie podeszła.. Głównie przez to że od koloru złotego staram się trzymać z daleka (ble) ale te grobowe lilie brzmią ciekawie..

na mnie niestety Gold zalatuje niezbyt świezymi kwiatkami...
Za to świeże, chłodne, cmentarne lilie i fiołki w Black KC.... Bomba

[kamena]

Napisane przez Maja102

Za to świeże, chłodne, cmentarne lilie i fiołki w Black KC.... Bomba

Piszesz o damskim Black KC? W nutach chyba nic nie ma o liliach.. Ale i tak kolejna pozycja na liście..

[Maja102]

Napisane przez kamena

Piszesz o damskim Black KC? W nutach chyba nic nie ma o liliach.. Ale i tak kolejna pozycja na liście..

no wiem, ze nie ma i to mnie własnie dziwi Ja tam czuję białe płatki lilii (koniecznie białe! ale nie wiem czemu) i zielone, świeże łodyżki
i trochę fiołków...
Inni czują cmentarne wieńce, zimne kaplice itp...
oczywiście wersja damska - mają w douglasie i to w niezłej cenie (159zł za 50ml)

[Redhaired Witch]

Maja, przestań kusić tym Blackiem Mnie się ostatnio właśnie kffiatków chce (aż Polly wysnuła teorię, że chcę w ten sposób przyciągać chłopcóff) i co będzie jak Ci Habcia nie podejdzie, hmm?

A ja Wywiadu cuś nie lubię. Znaczy z przyjemnością obejrzałam ale bez większej fascynacji. Tak samo Królowa Potępionych mnie nie wzruszyła... Może latających flaków za mało Nie ma to jak Piła czy Rec...

[danaida]

Napisane przez Maja102

a dla mnie to zdecydowanie jeden z najlepszych horrorów Krew się nie leje, flaki nie latają, ale ten klimat, te kostiumy... no i obsada, mrrr same przystojniaki
Mi do "Wywiadu..." pasuje Poison - dla wampirzycy w sam raz

Maju jak się nie leje? A z przegubów dłoni a to z szyi innym razem...a to... na tym zakończę
W sumie to horror, choć ja go odbieram jako komediodramat. Co do estetyki, to tak samo uważam.

Napisane przez kamena

Naprawdę? O matko, w życiu bym do tego zapachu nie podeszła.. Głównie przez to że od koloru złotego staram się trzymać z daleka (ble) ale te grobowe lilie brzmią ciekawie..

Zgłasza się kolejna miłośniczka Wywiadu
A Encre Noire jest na mojej liście zapachów do przetestowania

Kameno.
W życiu bym nie pomyślała, ze zapach uwięziony w takim opakowaniu może kryć takie lilie. Odkryłam przez przypadek, kupując te perfumy dla Mamy a teraz jej zazdroszczę

[Maja102]

Napisane przez Redhaired Witch

Maja, przestań kusić tym Blackiem Mnie się ostatnio właśnie kffiatków chce (aż Polly wysnuła teorię, że chcę w ten sposób przyciągać chłopcóff) i co będzie jak Ci Habcia nie podejdzie, hmm?

A ja Wywiadu cuś nie lubię. Znaczy z przyjemnością obejrzałam ale bez większej fascynacji. Tak samo Królowa Potępionych mnie nie wzruszyła... Może latających flaków za mało Nie ma to jak Piła czy Rec...

Black...
Black...
Black...
Kuszę, kuszę... żeby jeszcze Wiedźmę na pokuszenie wodzić, to już chyba trzeba być diabłem wcielonym, haha
to obejrzyj Hostel - tam fruwających kończyn i oczu jest sporo

Napisane przez danaida

Maju jak się nie leje? A z przegubów dłoni a to z szyi innym razem...a to... na tym zakończę
W sumie to horror, choć ja go odbieram jako komediodramat. Co do estetyki, to tak samo uważam.

no owszem, leje się, ale tak elegancko i wyrafinowanie, a nie ma niesmacznej sieki i fruwających wnętrzności
Dla mnie bardziej dramat z klimatami melodramatycznymi. A te lekko zarysowane podteksty między Louis'em a Lestatem, czy między nimi a Claudią... smaczki


W temacie - lilie są też w Anais Anais (chemiczne wręcz) i Premier Jour Ricci (słabe)

[Redhaired Witch]

Napisane przez Maja102

Black...
Black...
Black...
Kuszę, kuszę... żeby jeszcze Wiedźmę na pokuszenie wodzić, to już chyba trzeba być diabłem wcielonym, haha
to obejrzyj Hostel - tam fruwających kończyn i oczu jest sporo

Diablico, Hostel widziałam ale to już IMO głupkowata sieka

A w temacie...
Nie no, nie mam nic do dodania w temacie :P

[Maja102]

Napisane przez Redhaired Witch

Diablico, Hostel widziałam ale to już IMO głupkowata sieka

A w temacie...
Nie no, nie mam nic do dodania w temacie :P

jak i większość filmów w klimacie gore itp...
dlatego lubię horrory oparte na klimacie (Wywiad..., Ring, Lsnienie itp.)

A żeby nie było offtopu, to...
to ze mnie mroczna diablica i lubię mroczne zapachy

I czy tylko ja w Tourmaline nie czuję krajobrazu po pożodze, tylko kuchenny kminek?