Życie daje nam tyle, ile sami w nie wkładamy.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Rozwiniecie myśl?

Zaznaczam, że to nie jest praca domowa

Zdanie to przeczytałam rano w pewnej książce, spodobało mi się i chcę opinie Wizażanek poznać

[czapeczkaelfa]

Hmm...ja nie do końca się z tą myślą zgadzam. Często daje się z siebie dużo więcej niż się dostaje. Gdyby ta zasada działała, to np miłość jaką kogoś obdarze wróciłaby do mnie, a przeciez mozna cale zycie byc nieszczesliwie bez wzajemnosci zakochanym.
Mozna byc pracowitym, uczyc sie wytrwale, dążyć do sukcesu, a nigdy go nie osiągnąć.
Ja uważam, że życie daje nam tyle ile samo zechce, ale oczywiscie zawsze mozna mu troche pomagac
Im więcej się w to życie "włoży" tym większa ma się szansę na to, że coś się poniej uda "wyciągnąć"

[ahinsa]

Odwołam się do buddyzmu trochę
Wierzę (chyba jednak to złe słowo, ale niech zostanie) w karme. Wierze w to, że to co człowiek z siebie daje, wraca potem do niego. Niekoniecznie "miłość za miłość", "pieniądze za pieniądze" Czapeczko elfa. Energia wraca. W szerszej perspektywie, nie od razu.

Bardzo fajny wątek może się z tego zrobić
Wrócę tu jeszcze

[magdalenka14]

A ja się zgadzam z tym zdaniem. Jeżeli wkładamy w coś swoje emocje, pasje i życiową siłę, to sprawia nam to radość. Tak np. sport. Jeśli uprawiamy go z pasją i sercem to prędzej czy później to zaowocuje i przyniesie nam tyle radosci, że zrekompensuje nam to każdy wcześniej przeżyty ból. Ogólnie uważam, ze jeżeli cieszymy sie z życia i chcemy żyć jak namjmocniej to życie staje się takie jakbyśmy chcieli...pozdrawiam.

[Luba]

Ja, podobnie jak Aga
Wierzę, że tak dobre jak i złe czyny niejako do nas wracaja. Ale niekoniecznie w takiej samej postaci.
Ogólnie pogląd mam taki: mozna się starać, uczyc się i dążyc do celu. Ale jesli jednoczesnie jestes złym człowiekiem i nic z siebie nie dajesz innym to sukces do Ciebie nie przyjdzie.
Dobro wraca. Zło tez wraca.

"Swiat lubi ludzi, którzy lubią swiat"

[chmurka.pl]

Ja to wogóle żyję według pewnych zasad:

Żyj tak jakby jutro miało Cię tu nie być (czy coś takiego)

Żyj chwilą.

Co masz zrobić jutro , zrób dzisiaj.

Kochaj, szalej i nie pytaj co dalej

Lepiej jest dawać niż dostawać.

A jak sobie coś jeszcze przypomnę to napiszę.



Ale myślę , że życie faktycznie daje nam tyle ile sami w nie włożymy starań. )) Tak samo jest z marzeniami. Jeśli mocno wierzymy i się staramy to wkońcu się spełni. I to wcale nie jest dlatego , że modliliśmy się do Boga co dzień , to jest nasza zasługa , że marzenia się spełniają I oczywiście innych, którzy się do tego przyczyniają.

[ahinsa]

Napisane przez Luba

"Swiat lubi ludzi, którzy lubią swiat"

Za wiki, bo jakaś dzisiaj niewysłowialna jestem

Działania altruistyczne bądź egoistyczne zasiewają w umyśle pewne wrażenia, które nie tylko tworzą konstrukcję psychiczną ale również zewnętrzny świat. Tak więc działania dla pożytku i szczęścia innych sprowadzają na nas samych szczęście i powodzenie w przyszłości, natomiast działania szkodliwe dla innych są przyczyną naszych własnych przyszłych trudności i nieszczęść.

[jotemka]

To zależy od naszych myśli czy są one pozytywne czy nie.

[kasia20a]

niedokońca sie z tym zgadzam, ile jest takich sytuacji że człowiek się stara, nie krzywdzi innych a i tak życie jest dla nigo okrutne nie chodzi tu o sukces zawodowy czy w sporcie tylko tak ogólnie wszystko idzie nie tak..

[et-ka]

uważam, że to co my wkładamy, wraca do nas..ale nieoniecznie w tej samej postaci. nie mówię też, że wróci od razu, może przecież minąć czas..ale wraca. nie mam też na myśli tylko dobra, bo zło w moim miemaniu też wraca.

no, nic nowego nie napisałam

[Luba]

Napisane przez kasia20a

niedokońca sie z tym zgadzam, ile jest takich sytuacji że człowiek się stara, nie krzywdzi innych a i tak życie jest dla nigo okrutne nie chodzi tu o sukces zawodowy czy w sporcie tylko tak ogólnie wszystko idzie nie tak..

No nie wiem...
Tu nie chodzi o jakies pojedyncze sytuacje, zdarzenia
Ale o cale nasze zycie.
Przeciez nikt cale zycie nie jest nieszczesliwy, nikomu przez caly czas wiatr w oczy nie wieje.
Kazdy ma lepsze i gorsze chwile.
Chodzi o to, ze im bardziej jestesmy nastawieni na drugiego czlowieka, im wiecej mamy dla innych zyczliwosci i chocby tylko usmiechu tym wiecej sami otrzymujemy. Wlasnie tez zyczliwosci i usmiechu.
A im wiecej "mamy za zle" im wiecej na innych marudzimy i im wiecej nam sie nie podoba tym bardziej ponure i samotne mamy zycie.

Kazde usmiech pomaga tez nam, kazdy usmiech wraca usmiechem. Kazde zle slowo tez wraca. Predzej czy pozniej.

Nawet jesli w danej chwili wszystko idzie nie tak, mamy wrazenie ze wszystko sie wali to mozemy to na swoja korzysc zmienic. Jesli mamy wokol siebie zyczliwych i pomocnych ludzi to gory mozna przenosic. A zeby miec wokol siebie pomocnych i zyczliwych ludzi, to samemu trzeba takim byc... I kolko sie zamyka.


edycja: Ja wierze, ze wszystko predzej czy pozniej do nas wraca. Mam tez ogromna nadzieje, ze te dobre czyny wroca kiedys, jesli nie do mnie to do moich dzieci. Ze jesli ja komus pomagam to i kiedys moje dzieci nie zostana bez pomocy.

[201607211724]

Napisane przez kasia20a

niedokońca sie z tym zgadzam, ile jest takich sytuacji że człowiek się stara, nie krzywdzi innych a i tak życie jest dla nigo okrutne nie chodzi tu o sukces zawodowy czy w sporcie tylko tak ogólnie wszystko idzie nie tak..

A może to skutek wcześniejszych działań (niekoniecznie podjętych tu i teraz)? Wszystko wraca...I nie mam na myśli tak okrojonej idei "dobrych czy złych uczynków". Pozdrawiam.

[jaro071]

A ja sie nauczylem im wiecej dajesz z siebie tym bardziej obrywasz,im wiecej wkladasz serca tym bardziej boli..................... ...............

[Suzi_Sun]

Generalnie zgodze sie ze stwierdzeniem zawartym w temacie watku. Uwazam ze kazdy jest kowalem swojego losu i bez pracy oraz wlozonego wysilku malo kto odnosci sukcesy (na roznych polach). Nawet osoby utalentowane twierdza zgodnie ze talent to jedno a szlifowanie go i wklad w doskonalenie to drugie. Owszem, czasem mozna miec w zyciu poczucie niesprawiedliwosci ale trzeba patrzec zawsze na pozytywna strone i miec nadzieje na szczesliwy obrot sytuacji. Czasem cos co w danej chwili wydaje sie byc pewna karą,porazka czy przeciwnością losu okazuje sie z perspektywy czasu tak jakby zamierzonym "wlasciwym torem" ktorym potoczylo sie nasze zycie. Na pewno w zyciu nie nalezy stac z zalozonymi rekoma w oczekiwaniu na cos podanego na tacy. I jeszcze jedno- cos co osiagamy dzieki wlasnemu wysilkowi daje poczucie satysfakcji i napedza, nadaje sens zyciu...osoby, ktore w naszym mniemaniu maja tzw "farta" niekoniecznie sa w glebi ducha szczesliwe przez to ze maja co maja, bo tak sie zlozylo w ich zyciu. Zycie to pasmo wzlotow i upadkow i chyba nie ma kogos komu jest zawsze "pod wiatr" albo "tylko z gorki".

[Harmonia]

Trafiłam kiedyś na cytat brzmiący: "Każdy ma z życia tyle ile sam sobie weźmie". I w dużym stopniu się z tym zgadzam. Właściwie większość naszego życia polega na ponoszenu konsekwencji własnych decyzji i zbieraniu plonów z włożonego wysiłku.
Ja tytułowego zdania nie rozumiem jako: spotkasz dobrych ludzi jeśli sam będziesz dobry, ale: ile pracy i poświecenia włożysz w kreowanie swojej rzeczywistości, tyle korzyści otrzymasz. Im bardziej będziesz się starać i 'będzie ci się chciało', tym bogatsze życie dostaniesz w zamian. I z tym nie sposób się nie zgodzić

[tutmirlajt]

Nie do kona sie z tym zgadzam. Raczej własnie jest odwrotnie- czym bardziej sie starasz, tym wiecej przeszkód i porażek.

Jakkolwiek, wierze w siłe przyciagania pewnych rzeczy- chcesz spotkac dobrych ludzi- mysl ze ich spotkasz itp. Ale zeby cale zycie bylo uslane rozami, bo ja tak chce i w to wierze i robie wszystko by tak bylo, to nie..

[sweetish]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;3503385]Rozwiniecie myśl?

Zaznaczam, że to nie jest praca domowa

Zdanie to przeczytałam rano w pewnej książce, spodobało mi się i chcę opinie Wizażanek poznać [/QUOTE]
Fajnie, że Suzi_Sun odgrzebała ten wątek.

Napisane przez Harmonia

Trafiłam kiedyś na cytat brzmiący: "Każdy ma z życia tyle ile sam sobie weźmie". I w dużym stopniu się z tym zgadzam. Właściwie większość naszego życia polega na ponoszenu konsekwencji własnych decyzji i zbieraniu plonów z włożonego wysiłku.
Ja tytułowego zdania nie rozumiem jako: spotkasz dobrych ludzi jeśli sam będziesz dobry, ale: ile pracy i poświecenia włożysz w kreowanie swojej rzeczywistości, tyle korzyści otrzymasz. Im bardziej będziesz się starać i 'będzie ci się chciało', tym bogatsze życie dostaniesz w zamian. I z tym nie sposób się nie zgodzić

Otóż to. Zgadzam się w 100%. Lepiej tego ująć(chyba) nie można