PRóBOWAć DO SKUTKU część IX "weterankowy finał"

[Jota]

Napisane przez anciaahk

Cholerka jakoś tak mi głupio iść do lekarza podczas @, taka zalana, ehhh Oby jednak wszystko w porządku było.

Nie wyobrażam sobie wizyty podczas @. Co lekarz chce sprawdzać w tym czasie?

Napisane przez araczki

Jota, kochana, wiem jak bardzo to przezywasz..Ty i inne staraczki...przeszlam to samo, mialam HSG, zla i nieszczesliwa bylam jak cholera a przerazona jeszcze bardziej. Ale pomysl, ze jest to jakis krok naprzod i dobrze, ze mozesz, ze jest taka mozliwosc aby wykonac to badanie...nie jest zbyt przyjemne ale krotkie i do przezycia.
Posmuc sie, poplacz ale tez pomysl, ze napewno sie uda.

Masz rację. Wczoraj byłam dosłownie pełna łez, każda myśl a już miałam mokre oczy. Dziś już jest dobrze i nawet mam dobry humor. Byłam dziś zrobić badania potrzebne do szpitala tzn. morfologię, CRP i jakieś inne. Wymaz zrobią już w szpitalu.

Ewelia, Serduszkowata witajcie

[velluto]

Napisane przez Konczita

velluto super ze masz tak dobre wiesci bardzo sie ciesze ..

i łapie zarazki

a zarazki prosze łapać i mocno trzymać

Napisane przez anciaahk

Velluto to łapię, skoro zaraźliwe. Bardzo się w tym cyklu przydadzą.
Ja już po sprzątaniu, teraz walczę z prawem rzymskim, masakra. Tak to jest jak się człowiekowi na starość uczyć zechce.

mam nadzieje, że Cie zaraża konkretnie

Napisane przez Nika1980

slicznie!!!!! cudowne wiesci!!!!!!!!!!

Napisane przez serduszkowata

Cześć dziewczyny - dopisuję się jeżeli można.
Stara ze mnie weteranka w staraniach bo trwa to od 01.2008, a od dzisiaj znam przyczynę mojej niepłodności - choroba PCO...

witaj z PCO tez można mieć dzieci, już mieliśmy tu kilka takich dziewczyn, więc głowa do góry, bedzie dobrze

Napisane przez Nika1980

Lena ma niespokojne popoludnie, tylkow chuscie sie uspokaja wiec siedze na sofie z laptopem i nic nie robie bo mala spi w chuscie..

Nika widziałam Wasze zdjecia na nk, super wyglądacie, a Lenka jest poprostu przesłodka

[Jagooda_]

malami82

Napisane przez pomarnczka

Dla Was wszystkich starających się zostawiam:

w takim razie łapię jednego małego

Napisane przez Jota

No ja już dziś mam dowód, że nie ominie mnie HSG. Staram się być silna i nie buczeć, ale chodzę struta cały dzień i nie mogę skupić myśli. Jednak muszę sobie popłakać, żeby wyrzucić chociaż trochę żalu. Chyba nie było cyklu, żebym nie ryczała, miękka d.pa jestem.
No to idę pierwsza na badanie, a dzień później Konczita.

Jota ja pamiętam jak się strasznie bałam hsg i tu nie chodziło o ból (bo miałam robione w narkozie), ale o ten wynik. Po traktuj to jako kolejny krok do upragnionego celu, jakim jest maleństwo. Ja tam wierzę, ze każda z nas doczeka się tego daru jakim jest macierzyństwo. A jeżeli potrzebujesz się wypłakać, to płacz, wyrzuć z siebie ten żal i smutek - ja tak robię i potem czuje się lepiej i nabieram nowych sił do walki.

Napisane przez anciaahk

Ja jutro mam wizytę, 3 d.c. Cholerka jakoś tak mi głupio iść do lekarza podczas @, taka zalana, ehhh Oby jednak wszystko w porządku było.

Jak tam wizyta?? nie martw się tym, ze jesteś podczas @. Ja jak miałam torbiel też byłam na początku cyklu u lekarza i zrobił mi tylko usg, żeby zobaczyć czy się torbiele wchłonęła. Nie było tak źle choć nie powiem, zeby mnie to nie krępowało.

velluto wspaniałe wiadomości łapię w takim razie świeżego zarazka

ewelia20, serduszkowata Witajcie

U nas niestety znowu nie wyszło, miałam wczoraj napisać, ale tak się rozkleiłam .... Dziś już trochę lepiej, powoli wracam do żywych. Wiecie miałam wczoraj taki kryzys, odebrałam betę no i wynik koło 5 i to juz 3 raz w ciągu pół roku. Dziś powtórzyłam badanie i beta spadła. Ja mam wrazenie, że u mnie dochodzi do zapłodnienia, no bo skąd ta beta koło 5. Ja wiem, ze tonący brzytwy się chwyta, ale sobie nie umiem inaczej wytłumaczyć tych wyników. No i postanowiliśmy z mężem zrobić przerwę od lekarza, badań, monitoringów, po nowym roku pomyślimy co dalej.

[anciaahk]

Napisane przez kropka75

Jak się dobrze ułoży, to można by kombinować już. Jeśli to chłopak to nawet mogłoby się sprawdzić.
Ale tak na 90% to mówią dopiero w okolicy 20go tygodnia.

Kropeczko, to jeszcze 6 tygodni przed Tobą. I albo pokaże co ma, albo i nie.

Napisane przez araczki

Pewnie, ze bedzie dobrze! Ja jestem tego pewna. Tak samo jak wiedzialam, ze i ja sie doczekam mimo kryzysow....a teraz stuka juz 16 tc

A nauki jakos Ci zazdroszcze.
Ostatnio wzielo mnie i mysle, ze moglabym sie jeszcze czegos nauczyc...

Ja pierwszy raz papiero na studia złożyłam rok temu, ale jak zobaczyłam zjazdy co tydzień to się załamałam. Poza tym wpadłam na genialny pomysł, że zajdę w ciążę i że będzie to podczas pierwszego, góra drugiego cyklu, więc całkiem sobie nie poradzę z nauką i dzieckiem. Tym razem wybrałam inną uczelnię i stwierdziłam, że dziecko niczemu nie będzie przeszkadzało, a marzenie muszę zrealizować. Wcześniej skończyłam ekonomię, teraz wybrałam prawo. Będzie co ma być. Właśnie wróciłam z wykładów, fajnie tak się trochę odmłodzić.

Napisane przez Jota

Nie wyobrażam sobie wizyty podczas @. Co lekarz chce sprawdzać w tym czasie?

Czy wchłonął się niepęknięty pęcherzyk. Nie było tak źle, zwłaszcza, że @ trwała tylko 2 dni, dzisiaj już tylko plamienia. Poza tym jeśli by się wchłonął to właśnie od 3 dc można zacząć stymulację.

Napisane przez velluto

mam nadzieje, że Cie zaraża konkretnie

Też mam taką nadzieję, nie dziękuję.

Napisane przez Jagooda_

Jak tam wizyta?? nie martw się tym, ze jesteś podczas @. Ja jak miałam torbiel też byłam na początku cyklu u lekarza i zrobił mi tylko usg, żeby zobaczyć czy się torbiele wchłonęła. Nie było tak źle choć nie powiem, zeby mnie to nie krępowało.

Jagooda niestety nie wchłonął się ten niepęknięty pęcherzyk. Ma 3 cm. Lekarz twierdzi, że to za mało by mówić o torbieli. Mamy sprawę obserwować, ale nici ze stymulacji. Jakoś się tak nie przejmuję, co się odwlecze, to nie uciecze. A poza tym szanse są na zajście w ciążę metodą naturalną, więc nie będziemy próżnować. Bardziej obawiam się, by ta torbiel nie przerodziła się w prawdziwą torbiel tfu tfu.
Wiesz, ja też myślałam, że dotrwam do hsg, jeśli wszystkie wyniki wyjdą ok, to zdam się wtedy na los, a nie na działania lekarzy. Teraz jednak muszę, chcę to leczenie doprowadzić do końca. Jeśli nie przyniesie efektu, to trudno.
Wierzę, że musi się udać, po prostu musi. Bardzo chcę, by tak się stało.

[Konczita]

Napisane przez anciaahk

Kropeczko, to jeszcze 6 tygodni przed Tobą. I albo pokaże co ma, albo i nie.

Ja pierwszy raz papiero na studia złożyłam rok temu, ale jak zobaczyłam zjazdy co tydzień to się załamałam. Poza tym wpadłam na genialny pomysł, że zajdę w ciążę i że będzie to podczas pierwszego, góra drugiego cyklu, więc całkiem sobie nie poradzę z nauką i dzieckiem. Tym razem wybrałam inną uczelnię i stwierdziłam, że dziecko niczemu nie będzie przeszkadzało, a marzenie muszę zrealizować. Wcześniej skończyłam ekonomię, teraz wybrałam prawo. Będzie co ma być. Właśnie wróciłam z wykładów, fajnie tak się trochę odmłodzić.

Czy wchłonął się niepęknięty pęcherzyk. Nie było tak źle, zwłaszcza, że @ trwała tylko 2 dni, dzisiaj już tylko plamienia. Poza tym jeśli by się wchłonął to właśnie od 3 dc można zacząć stymulację.

Też mam taką nadzieję, nie dziękuję.

Jagooda niestety nie wchłonął się ten niepęknięty pęcherzyk. Ma 3 cm. Lekarz twierdzi, że to za mało by mówić o torbieli. Mamy sprawę obserwować, ale nici ze stymulacji. Jakoś się tak nie przejmuję, co się odwlecze, to nie uciecze. A poza tym szanse są na zajście w ciążę metodą naturalną, więc nie będziemy próżnować. Bardziej obawiam się, by ta torbiel nie przerodziła się w prawdziwą torbiel tfu tfu.
Wiesz, ja też myślałam, że dotrwam do hsg, jeśli wszystkie wyniki wyjdą ok, to zdam się wtedy na los, a nie na działania lekarzy. Teraz jednak muszę, chcę to leczenie doprowadzić do końca. Jeśli nie przyniesie efektu, to trudno.
Wierzę, że musi się udać, po prostu musi. Bardzo chcę, by tak się stało.

Kochana a to pierwszy zjazd miałas??? troszke pozno chyba cio ???
ja aktulanie koncze licentiata ekonomie o specjalizacji gospodarka i administracja publiczna i tazke mysle by dalej isc na prawo - wiec czekam na relacje jak to u Ciebie jest
a kiedy wybywasz na hsg ?? cholerka 3 cm ? to duzo obys ie wchłonol ...

a u mnie przygotowania pełną parą został tydzien !!!! kuzynoswto potwierdziło przyjazd i do mnie zjezdza 11 osób .... - mam nadzieje ze tzpomoze bo obskoczyc tyle ludzi to troszke roboty jest - ale przezyjemy )))))

[anciaahk]

Nie, to już kolejny zjazd - 4 czy 5. Dokładnie to skończyłam wydział ekonomiczny kierunek stosunki międzynarodowe a specjalność handel zagraniczny. Ale to było w 2005 r. . Na prawo chciałam iść od razu, ale głównie sprawy zawodowe mi to uniemożliwiły. Po takiej przerwie trochę ciężko wejść w rytm nauki, ale jakoś sobie radzę. A jest bardzo fajnie, niektóre rzeczy jak narazie ciężko mi wchodzą, ale są to rzeczy dla mnie bardzo fascynujące, ciekawe. Tylko jak sobie policzę ile będę miała lat jak je skończę ... a co tam.
HSG będzie po 3 cyklach stymulacji clo. Odbył się 1 i to nieudany, nie wiem, co z resztą. Ten niewchłonięty pęcherz tak się dziwnie umiejscowił i boli w specyficzny sposób. Mam nadzieję, że jednak wchłonie się w tym cyklu.

[Jota]

Napisane przez Jagooda_

Jota ja pamiętam jak się strasznie bałam hsg i tu nie chodziło o ból (bo miałam robione w narkozie), ale o ten wynik.

U nas niestety znowu nie wyszło, miałam wczoraj napisać, ale tak się rozkleiłam .... Dziś już trochę lepiej, powoli wracam do żywych. Wiecie miałam wczoraj taki kryzys, odebrałam betę no i wynik koło 5 i to juz 3 raz w ciągu pół roku. Dziś powtórzyłam badanie i beta spadła. Ja mam wrazenie, że u mnie dochodzi do zapłodnienia, no bo skąd ta beta koło 5. Ja wiem, ze tonący brzytwy się chwyta, ale sobie nie umiem inaczej wytłumaczyć tych wyników. No i postanowiliśmy z mężem zrobić przerwę od lekarza, badań, monitoringów, po nowym roku pomyślimy co dalej.

Ja nie będę miała narkozy, chyba nawet bym nie chciała. Dostanę "głupiego jasia" to podobno będzie mi wszystko jedno co mi robią. Faktycznie wyniku boję się najbardziej, nie chcę stanąć przed decyzją o in vitro. Muszę myśleć pozytywnie.

Dziwne te wyniki z bety, może lepiej nie rób tego badania to sobie nerwów zaoszczędzisz. Ja nie robię nawet testów, czekam na @ i tyle, a ona nie daje mi szans zrobić sobie większych nadziei i wykorzystać test, który leży już od roku.
A robiłaś histeroskopię? Lekarz mi mówił, że jak się jajeczko nie zagnieżdża, to może coś nie tak jest z endometrium i trzeba sprawdzić to tym badaniem. Mam zamiar zapytać, czy może mi zrobić to badanie od razu z HSG.

Napisane przez anciaahk

HSG będzie po 3 cyklach stymulacji clo. Odbył się 1 i to nieudany, nie wiem, co z resztą. Ten niewchłonięty pęcherz tak się dziwnie umiejscowił i boli w specyficzny sposób. Mam nadzieję, że jednak wchłonie się w tym cyklu.

Wchłonie się
Podziwiam Cię za Twoją postawę i siłę. Ja bym chciała umieć nie przejmować się tak bardzo. Gadam do siebie, że użalanie się i tak nic nie pomoże ale głowa robi swoje i jest pełna złych myśli.

No trzeba się ruszyć i zrobić chociaż trochę sobotnich porządków.

[anciaahk]

Jota, może dlatego, że jestem zaprawiona w bojach, zahartowana . Co mi da narzekanie. Lepiej pracować nad tym, co mam. I nie martwić się na zapas. Wierzę, naprawdę strasznie wierzę, że się uda !!!!!

[anulka anulka]

anciaahk to duzo daje, ja tez wierzyłam i udało sie... urodziłam moje dwa "jednoowodniowe" Bąbelki a wszyscy dookoła straszyli...

[anciaahk]

Anulku ja nawet bliźniaki jestem gotowa urodzić, aby zdrowe. Płeć, ilość - nie ma znaczenia. I wierzę, że będzie dobrze. Chociaż bliźniaczki siedzą gdzieś w serduszku, może to pomoże .
Niech wiara ta nie zgaśnie tylko.

Jak tam sobota ??? Ja dopiero wróciłam z zajęć. Niektórzy ludzie na roku mówią do mnie "proszę pani".... Chyba nie jestem aż taka stara?

[malami82]

No i przylazła wredota .... Proszę o zmianę na 14.11 ....

[anciaahk]

Malami , będzie dobrze, Ty wiesz...

[Konczita]

Kapuściane Pole

aaniutek(Ania, 30 lat) ~~~~~~~~~~~@ 29.08 Warszawa
agabil1 (Agnieszka, 33lata)~~~~~~~ @ 09.11 Łódź starania zawieszone
asia_stan (Asia, 36 lat)~~~~~~~~~~ @ 20.05 lubuskie
Coralady (Nela28lat) ~~~~~~~~~~~ @ 13.10 Malopolska
Darianna25 (Daria, 31 lat)~~~~~~~ @ 13.09 Croydon U.K.
Dra (Daria, 22 lata)~~~~~~~~~~~~~ @ 11.11Wlkp
edzia (Edyta 31lat)~~~~~~~~~~~~~~ @ 07.10 Kraków-Roma
Falbala (Basia 26 lat)~~~~~~~~~~~~ @29.07
golgie ( 29 lat)~~~~~~~~~~~~ @15.10 Wrocław
gragu (Grażyna, 29 lat) ~~~~~~~~~~ @ 01.03
Jagda26 (Jagoda 26 lat)~~~~~~~~~~ @ 24.02
Jagooda_ (Ania, 26 lat)~~~~~~~~~@ 20.10
KBKatarynka (Kasia 25lata)~~~~~~~@ 26.07
Kasia23 (Kasia, 30 lat)~~~~~~~~~~~~@ 02.10 Świnoujście
ka_ro_li_na (Karolina 24lata)~~~~~~@05.10
Konczita ( Dorota, 25 lata)~~~~~~~~ @ 14.11 Śląsk
Malami82 (Agnieszka 28 lat)~~~~~~~@ 14.11
Melisanka (Ania, 23 lata)~~~~~~~~~ @ 31.01 Königsbach starania zawieszone
Migavka (Joanna, 29 lat)~~~~~~~~~~@ 29.03 mazowsze
Pomidora (Kasia, 25 lat)~~~~~~~~~~ @ 03.11
stokrotka_to_ja (Justyna, 25 lat)~~@ 27.09

---------- Dopisano o 22:51 ---------- Poprzedni post napisano o 22:47 ----------

Napisane przez anciaahk

Anulku ja nawet bliźniaki jestem gotowa urodzić, aby zdrowe. Płeć, ilość - nie ma znaczenia. I wierzę, że będzie dobrze. Chociaż bliźniaczki siedzą gdzieś w serduszku, może to pomoże .
Niech wiara ta nie zgaśnie tylko.

Jak tam sobota ??? Ja dopiero wróciłam z zajęć. Niektórzy ludzie na roku mówią do mnie "proszę pani".... Chyba nie jestem aż taka stara?

blizniaki fajna sprawa tez się pisze )) na 2 chłopców hehe ale by było masakra extra to sobie pomarzyłam
ancia to nie tak ze Ty stara no co Ty ale na początku w moje grupie była kobitka starsza wiekiem bo widać było że ustawiona itp a my szczeniaki po 20 - 24 lata to tez nie wiedziałyśmy czy na pani czy normalnie Irka walić ... ale w końcu się wszystko ułożyło i Irusia to grupowy pupilek )

Napisane przez malami82

No i przylazła wredota .... Proszę o zmianę na 14.11 ....

[malami82]

Wiem, że będzie dobrze ... Musi być ...

[kropka75]

Napisane przez malami82

Wiem, że będzie dobrze ... Musi być ...

A pewnie, że będzie...

[anciaahk]

Napisane przez Konczita

blizniaki fajna sprawa tez się pisze )) na 2 chłopców hehe ale by było masakra extra to sobie pomarzyłam
ancia to nie tak ze Ty stara no co Ty ale na początku w moje grupie była kobitka starsza wiekiem bo widać było że ustawiona itp a my szczeniaki po 20 - 24 lata to tez nie wiedziałyśmy czy na pani czy normalnie Irka walić ... ale w końcu się wszystko ułożyło i Irusia to grupowy pupilek )

Konczitko zniese wszystko , byle przyszło
W tym roku skończyłam 29 lat, ale są na roku też ludzie starsi. Ale żeby od razu na Pani do mnie mówić??

[Konczita]

Napisane przez anciaahk

Konczitko zniese wszystko , byle przyszło
W tym roku skończyłam 29 lat, ale są na roku też ludzie starsi. Ale żeby od razu na Pani do mnie mówić??

uuu to Ty młodziach jestes hehehehe no nic może to zmiana szkoły wiesz z średniej na uczelnie wyższą i młodzież nie wiem co i jak i przez przypadek Cie wkurzyli )

a ja dzisiaj mam dość a dopiero jutro początek tygodnia aaaa

[serduszkowata]

Napisane przez Nika1980

witamy u nas rozgosc sie, rozsiadz wygodnie i czestuj sie nadzieja i optymizmem jak goraca kawa
i napisz cos o sobie wiecej !

A dziękuję
Co ja mogę napisać hmmm
Małżeństwem jesteśmy od 04.2008, staramy się od 01.2008 (razem jesteśmy od 1996 r )
Obecnie leci u mnie 18 cykl obserwacji, pomiarów. Wszystko zapisuję
Jestem w trakcie szukania lekarza - właśnie jutro będę dzwoniła do Kliniki - mam nadzieję że trafię na dobrego lekarza...
I chyba tyle - jeżeli coś więcej chcecie wiedzieć - piszcie, odpowiem na wszystkie pytania

Napisane przez Jota

Ewelia, Serduszkowata witajcie

Cześć

Napisane przez velluto

witaj z PCO tez można mieć dzieci, już mieliśmy tu kilka takich dziewczyn, więc głowa do góry, bedzie dobrze

Dzięki kochana

Napisane przez Jagooda_

ewelia20, serduszkowata Witajcie

Cześć

[anciaahk]

Napisane przez Konczita

uuu to Ty młodziach jestes hehehehe no nic może to zmiana szkoły wiesz z średniej na uczelnie wyższą i młodzież nie wiem co i jak i przez przypadek Cie wkurzyli )

a ja dzisiaj mam dość a dopiero jutro początek tygodnia aaaa

Młodziach, taaaaaaaak? Mów mi Ciociu . A dzieci pouczam, że ja żadna Pani . Też padnięta jestem, zmykam do łóżka, dobrej nocki

Serduszkowata witaj .

[Konczita]

Napisane przez anciaahk

Młodziach, taaaaaaaak? Mów mi Ciociu . A dzieci pouczam, że ja żadna Pani . Też padnięta jestem, zmykam do łóżka, dobrej nocki

Serduszkowata witaj .

dobrze młodziachowa Ciociu ))))))))))))
ja też lece bo mi sie oczka same zamykają
dobrej nocki wszystkim i grzecznie lulać proszę

serduszkowata witaj i życzę Ci żebyś nie zdążyła sie zadomowić na tym wątku z całego serducha kochana !!!!!!
napisz cos o sobie

[Nika1980]

witajcie...
u nas nadal pogoda pod psem, ale w sobote było łądnie więc poszliśmy z mężem i Lenką na spacer, nakupowaliśmy małej ciuszków. a wieczorem nawet udało nam się w całości film obejrzeć....

Napisane przez velluto

Nika widziałam Wasze zdjecia na nk, super wyglądacie, a Lenka jest poprostu przesłodka

oj wiem wiem hihihi

Napisane przez Jagooda_

U nas niestety znowu nie wyszło, miałam wczoraj napisać, ale tak się rozkleiłam .... Dziś już trochę lepiej, powoli wracam do żywych. Wiecie miałam wczoraj taki kryzys, odebrałam betę no i wynik koło 5 i to juz 3 raz w ciągu pół roku. Dziś powtórzyłam badanie i beta spadła. Ja mam wrazenie, że u mnie dochodzi do zapłodnienia, no bo skąd ta beta koło 5. Ja wiem, ze tonący brzytwy się chwyta, ale sobie nie umiem inaczej wytłumaczyć tych wyników. No i postanowiliśmy z mężem zrobić przerwę od lekarza, badań, monitoringów, po nowym roku pomyślimy co dalej.

oż w mordę....to dziwne...a mówiłaś o tym ginkowi? bo to chyba nie jest całkiem normalne? ja się aż tak nie znam, ale chyba bym do lekarza poszła i mu powiedziała o tym...
a odpoczynek też dobra sprawa...może będziew z tego noworoczna niespodzianka? hahaa czego ci baaardzo życzę!!!!!

Napisane przez malami82

No i przylazła wredota .... Proszę o zmianę na 14.11 ....

oby ostatnia....głowa do góry....

Napisane przez anciaahk

Anulku ja nawet bliźniaki jestem gotowa urodzić, aby zdrowe. Płeć, ilość - nie ma znaczenia. I wierzę, że będzie dobrze. Chociaż bliźniaczki siedzą gdzieś w serduszku, może to pomoże .
Niech wiara ta nie zgaśnie tylko.

Jak tam sobota ??? Ja dopiero wróciłam z zajęć. Niektórzy ludzie na roku mówią do mnie "proszę pani".... Chyba nie jestem aż taka stara?

dokłądnie! trzeba wierzyć na przekór i wbrew wszystkiemu
bliźniaki...podziwiam was dziewczyny, bo mnie słowo bliźniaki troszkę przeraża ale jakby mi sie zdarzyły to ...bym podwójnie kochała

Napisane przez anciaahk

Konczitko zniese wszystko , byle przyszło
W tym roku skończyłam 29 lat, ale są na roku też ludzie starsi. Ale żeby od razu na Pani do mnie mówić??

oo ja też ja też skończyłam w tym roku 29 ale z nas małolaty!

Napisane przez serduszkowata

A dziękuję
Co ja mogę napisać hmmm
Małżeństwem jesteśmy od 04.2008, staramy się od 01.2008 (razem jesteśmy od 1996 r )
Obecnie leci u mnie 18 cykl obserwacji, pomiarów. Wszystko zapisuję
Jestem w trakcie szukania lekarza - właśnie jutro będę dzwoniła do Kliniki - mam nadzieję że trafię na dobrego lekarza...
I chyba tyle - jeżeli coś więcej chcecie wiedzieć - piszcie, odpowiem na wszystkie pytania
Cześć


Dzięki kochana
Cześć

witamy u nas i obyś długo nie została, choć tu tak miło, że łatwo się zasiedzieć hihi tak jak ja się zasiedziałam

życzę udanych połowów na lekarza !
a co wynika z twoich obserwacji? jest owu? mierzysz tempkę rozumiem? iludniowe masz cykle?

[araczki]

Napisane przez Nika1980

wow, 16 tydzien... super a ty jakie masz przeczucia co do swojej kruszynki Araczku? corcia czy synek?

Ano tak juz 16. Nigdy nie powiedzialabym, ze czas potrafi tak szybko zasuwac
Nie mam zadnych przeczuc co do plci. To okropne, moze bede zla przyszla matka albo juz jestem zla bo nie wiem Nie czuje nic. No moze jakis 1% na chlopaka

Napisane przez Jota

Masz rację. Wczoraj byłam dosłownie pełna łez, każda myśl a już miałam mokre oczy. Dziś już jest dobrze i nawet mam dobry humor. Byłam dziś zrobić badania potrzebne do szpitala tzn. morfologię, CRP i jakieś inne. Wymaz zrobią już w szpitalu.

to wkurzajace, ze trzeba przedzierac sie przez takie poswiecenia aby moc byc w ciazy ale z drugiej strony kazda najmiejsza rzecz, ktora zalatwiasz daje spokoj, organizuje czas i pomaga...bedzie dobrze...

Napisane przez malami82

No i przylazła wredota .... Proszę o zmianę na 14.11 ....

Anciaahk, wlasnie myslalam jak Ty wczesniej, ze nie bede zaczynac nic nowego bo chce miec dziecko a przeciez w nastepnym cyklu sie uda albo w nastepnym itp...i nie zrobilam niczego a teraz uwazam to za marnowanie czasu. Czekajac na ciaze moglam robic cos pozytecznego
A teraz mysle o swoim malutkim biznesie. Juz chyba pora, tylko o jakals szkole zachacze najpierw

Nika co kupiliscie fajnego Lence? Cos na zime?

[Nika1980]

Napisane przez araczki

Ano tak juz 16. Nigdy nie powiedzialabym, ze czas potrafi tak szybko zasuwac
Nie mam zadnych przeczuc co do plci. To okropne, moze bede zla przyszla matka albo juz jestem zla bo nie wiem Nie czuje nic. No moze jakis 1% na chlopaka



to wkurzajace, ze trzeba przedzierac sie przez takie poswiecenia aby moc byc w ciazy ale z drugiej strony kazda najmiejsza rzecz, ktora zalatwiasz daje spokoj, organizuje czas i pomaga...bedzie dobrze...





Anciaahk, wlasnie myslalam jak Ty wczesniej, ze nie bede zaczynac nic nowego bo chce miec dziecko a przeciez w nastepnym cyklu sie uda albo w nastepnym itp...i nie zrobilam niczego a teraz uwazam to za marnowanie czasu. Czekajac na ciaze moglam robic cos pozytecznego
A teraz mysle o swoim malutkim biznesie. Juz chyba pora, tylko o jakals szkole zachacze najpierw

Nika co kupiliscie fajnego Lence? Cos na zime?

eeeeeeeeeeee coś Ty???? a czemu złą???? ja do 14 tyg ciąży teżnie miałam ani jednego przeczucia, to przyszło potem, wraz z pewnym słynnym snem...

kupilismy jej body, sukieneczkę, spodenki, kaftaniki, bo dużo ubranek już się takich przyciasnawych robi
o proszę to na przykład kupiliśmy...sukieneczkę

a to moja córcia i ja!

[Konczita]

Nikuś śliczności jestescie wiesz?

całuski zostawiam i do pracki spadam

[araczki]

Napisane przez Nika1980

eeeeeeeeeeee coś Ty???? a czemu złą???? ja do 14 tyg ciąży teżnie miałam ani jednego przeczucia, to przyszło potem, wraz z pewnym słynnym snem...

kupilismy jej body, sukieneczkę, spodenki, kaftaniki, bo dużo ubranek już się takich przyciasnawych robi
o proszę to na przykład kupiliśmy...sukieneczkę

a to moja córcia i ja!

Nie wiem czemu, tak jakos napisalam moze dlatego, ze jeszcze przed ciaza chcialam chlopaka a teraz nie wiem co bym chciala...oprocz zdrowego dziecka oczywiscie..

Ach, jakie Wy cudne jestescie obie a mala sie usmiecha juz tak slicznie?
Sukieneczka ma ladny kolorek...

[Nika1980]

Napisane przez Konczita

Nikuś śliczności jestescie wiesz?

całuski zostawiam i do pracki spadam

miłego dnia w pracy!!!!!!!!!!

Napisane przez araczki

Nie wiem czemu, tak jakos napisalam moze dlatego, ze jeszcze przed ciaza chcialam chlopaka a teraz nie wiem co bym chciala...oprocz zdrowego dziecka oczywiscie..

Ach, jakie Wy cudne jestescie obie a mala sie usmiecha juz tak slicznie?
Sukieneczka ma ladny kolorek...

kochana, jak przyjdzie czas to się dowiesz! a chcecie wiedzieć czy to on czy ona przed porodem?
tak, już się tak do nas pięknie śmieje!

[araczki]

Napisane przez Nika1980

miłego dnia w pracy!!!!!!!!!!



kochana, jak przyjdzie czas to się dowiesz! a chcecie wiedzieć czy to on czy ona przed porodem?
tak, już się tak do nas pięknie śmieje!

No wlasnie jak do tej tej pory, niekoniecznie chcemy wiedziec czy synus czy corcia

Slicznie sie usmiecha

[ania p]

Napisane przez araczki

Nie wiem czemu, tak jakos napisalam moze dlatego, ze jeszcze przed ciaza chcialam chlopaka a teraz nie wiem co bym chciala...oprocz zdrowego dziecka oczywiscie..

Ach, jakie Wy cudne jestescie obie a mala sie usmiecha juz tak slicznie?
Sukieneczka ma ladny kolorek...

Ja też nie miałam przeczucia i teraz też nie wiem co ma być to bedzie choc nie ukrywam że laska by się do kompletu przydała

Nika - super mała Lenka a rośnie strasznie szybko ,śliczna.

[Darianna25]

Witajcie.
Na nic nie mam ochoty.Z dnia na dzień jest coraz gorzej.Co zjem to zaraz mi niedobrze a wymiotować mi sie nie chce.Tylko mnie mdli.
Mało myślaca jestem ostatnio.Ciąża mi mózg zaćmiła.

Napisane przez Nika1980

eeeeeeeeeeee coś Ty???? a czemu złą???? ja do 14 tyg ciąży teżnie miałam ani jednego przeczucia, to przyszło potem, wraz z pewnym słynnym snem...

kupilismy jej body, sukieneczkę, spodenki, kaftaniki, bo dużo ubranek już się takich przyciasnawych robi
o proszę to na przykład kupiliśmy...sukieneczkę

a to moja córcia i ja!

Piękna ta Wasza mała.Ajak sie pieknie uśmiecha

Ja tam sie nastawiłam na chłopaka jakoś.
A teraz pora na codzienną drzemke.

[Jagooda_]

Napisane przez Jota

Ja nie będę miała narkozy, chyba nawet bym nie chciała. Dostanę "głupiego jasia" to podobno będzie mi wszystko jedno co mi robią. Faktycznie wyniku boję się najbardziej, nie chcę stanąć przed decyzją o in vitro. Muszę myśleć pozytywnie.

Dziwne te wyniki z bety, może lepiej nie rób tego badania to sobie nerwów zaoszczędzisz. Ja nie robię nawet testów, czekam na @ i tyle, a ona nie daje mi szans zrobić sobie większych nadziei i wykorzystać test, który leży już od roku.
A robiłaś histeroskopię? Lekarz mi mówił, że jak się jajeczko nie zagnieżdża, to może coś nie tak jest z endometrium i trzeba sprawdzić to tym badaniem. Mam zamiar zapytać, czy może mi zrobić to badanie od razu z HSG.

Wiesz ja bym najchętniej tej bety nie robiła, tyle, że mój lekarz każe mi odstawiać progesteron po 10 dniach brania, a wcześniej mam oznaczyć tą nieszczęsną betę. No nic teraz kiedy robimy sobie przerwę od lekarza nie zamierzam oznaczać bety dopóki mi się @ nie zacznie opóźniać. No i wracam do picia ziółek, kalendarzyk już schowałam i niech się dzieje wola nieba

Napisane przez malami82

No i przylazła wredota .... Proszę o zmianę na 14.11 ....

Napisane przez Nika1980

oż w mordę....to dziwne...a mówiłaś o tym ginkowi? bo to chyba nie jest całkiem normalne? ja się aż tak nie znam, ale chyba bym do lekarza poszła i mu powiedziała o tym...
a odpoczynek też dobra sprawa...może będziew z tego noworoczna niespodzianka? hahaa czego ci baaardzo życzę!!!!!

on wie o tych dwóch betach koło 5, teraz do niego nie dzwoniłam, bo nie ma po co. No i na takim etapie to ciężko coś stwierdzić, coś drgnęło, albo się źle podzieliło albo się nie może zaimplantować ale to takie gdybanie. Zresztą gdybym nie zrobiła bety to bym o tym nie wiedziała.

Napisane przez Nika1980

a to moja córcia i ja!

Konczita proszę o zmianę @ 16.11