problem z matematyką :(

[Ciara16]

witam wszystkie wizazanki mam pewien problem a mianowicie z "królową nauk"-matematyką. Jestem humanistką , matematyka jest dla mnie trudna, mam bardzo duze zaległosci, praca na lekcji idzie w piorunującym tępie, nie za wiele się na niej naucze. jestem w 1 kl.liceum , zdazyłam juz załapac-1,1,1,3 ...jak sobie poradzic? macie jakies sposoby?

[magdolena]

Chcesz moge Ci jakos pomoc. Jestem w matfizie w 3 klasie i z matma to moja najmocniejsza strona.

[rapifen]

Chętnie posłucham jak ktoś ci pomaga, może sama się czegoś dowiem :P

[Ciara16]

Napisane przez magdolena

Chcesz moge Ci jakos pomoc. Jestem w matfizie w 3 klasie i z matma to moja najmocniejsza strona.

super będe wdzięczna tylko jak?

[Wenress]

Wychodzenie z założenia, że jesteś humanistką i matmy nie umiesz raczej Ci nie pomoże. Ja jestem umysłem ścisłym i może nie mam wielkich zdolności językowych, ale staram się nie zakładać z góry, że sobie nie poradzę np na maturze.
Po pierwsze może weź korepetycje żeby nadrobić zaległości jeśli masz duże, albo poproś kogoś z klasy o wspólne liczenie zadań? Jeśli poświęcisz dużo czasu właśnie na zadania to na pewno dasz radę później, zaczynając od bardzo łatwych, w końcu dojdziesz do trudnych i sobie z nimi poradzisz Możesz poprosić nauczyciela o dodatkowe zadania, które pomogą Ci zrozumieć dany dział. Jeśli teraz porządnie sie weźmiesz za matematykę, to wyciągniesz sie jakoś z ocenami, bo pierwsza klasa nie jest bardzo trudna, sporo rzeczy to powtórki z gimnazjum.

[rapifen]

Wiecie co mnie dziwi?:P
Że na forum jest tylu dorosłych, zażartych fanatyków matematyki na maturze a nikt nie kwapi się pomóc, poza wami :P

Wychodzenie z założenia, że jesteś humanistką i matmy nie umiesz raczej Ci nie pomoże. Ja jestem umysłem ścisłym i może nie mam wielkich zdolności językowych, ale staram się nie zakładać z góry, że sobie nie poradzę np na maturze.

Dziewczyna stara się być realistką

Ja się zastanawiam czemu nie ma jeszcze jakiegoś topicu kółko pomocy i wymiany notatek. Chętnie udostępniłabym materiały i pomogła w zamian za pomoc mi :P i nie chodzi tu o odrabianie lekcji.

[Enji]

może idź na korepetycje raz w tygodzniu?

[Wenress]

Kiedyś był pomysł, żeby założyć podforum edukacja, ale jakoś nie wypaliło.... Szkoda, wymiana notatek byłaby świetna, i ogólnie pomoc nawet przy zadaniach domowych - pomoc, a nie odrabianie za kogoś.

[Ciara16]

Napisane przez Wenress

Wychodzenie z założenia, że jesteś humanistką i matmy nie umiesz raczej Ci nie pomoże. Ja jestem umysłem ścisłym i może nie mam wielkich zdolności językowych, ale staram się nie zakładać z góry, że sobie nie poradzę np na maturze.
Po pierwsze może weź korepetycje żeby nadrobić zaległości jeśli masz duże, albo poproś kogoś z klasy o wspólne liczenie zadań? Jeśli poświęcisz dużo czasu właśnie na zadania to na pewno dasz radę później, zaczynając od bardzo łatwych, w końcu dojdziesz do trudnych i sobie z nimi poradzisz Możesz poprosić nauczyciela o dodatkowe zadania, które pomogą Ci zrozumieć dany dział. Jeśli teraz porządnie sie weźmiesz za matematykę, to wyciągniesz sie jakoś z ocenami, bo pierwsza klasa nie jest bardzo trudna, sporo rzeczy to powtórki z gimnazjum.

w sumie to tak, nie pomoze mi mysl ze sobie nie poradze, ale tak jest,boje sie ze sobie z ta matmą nie poradze , do konca semestru juz mało czasu, a oceny wpadają...

[magdolena]

Zgadzam sie ze takie cos typu wymiana notatkami bylaby dobra. Albo tematy do poszczegolnych przedmiotow i prosby o pomoc w nich.
A z czego masz najwiekszy klopot, co teraz robisz z matmy?

[Wenress]

Właśnie, masz zapowiedziany już jakiś sprawdzian albo kartkówkę? Z czego?
I jak reszta klasy wygląda z ocenami z matmy?
Zawsze możesz spytać o coś dodatkowego, np znalazłabyś jakieś fajne zagadki matematyczne i przyniosła na lekcje Zależy od nauczyciela, ale jeśli jest w porządku to powinien sie zgodzić

[201610310857]

Odkąd moja sorka odeszła na macierzyński uczy nas sorka, któa może i umie matematykę, ale w żaden sposób nie potrafi przekazać nam swojej wiedzy. Wybrałam się na korki. Ostatnio mówię do mojego korepetytora, że moja sorka nic nie tłumaczy tylko myśli kiedy na solarium pobiegnie.
Okazało się, że to jego sąsiadka! ha ha ha

[Enji]

Napisane przez rapifen

Ja się zastanawiam czemu nie ma jeszcze jakiegoś topicu kółko pomocy i wymiany notatek. Chętnie udostępniłabym materiały i pomogła w zamian za pomoc mi :P i nie chodzi tu o odrabianie lekcji.

też bym chcętnie tam należała i w miare możliwości pomogła komuś innemu

[rapifen]

No to ja już przeglądam moje notatki zgromadzone na komputerze (takie dosłownie vadamecum do sprawdzianu:P)

Póki co znalazłam: Polski - barok, fizyka - hydrostatyka, fizyka - ruch drgający, ekonomia/pp - podstawy takie jak co to jest popyt, podaż (najprostsze definicje), Historia - unia personalne w dziejach polski, Polski - prądy w poezji oświecenia, Polski - zbiór środków artystycznego wyrazu...
No tyle odkopałam podejrzewam że znajdzie się coś jeszcze :P a całkiem sporo (angielski książka upstream advanced teraz w grudniu wejdzie mi upstream proficiency, książka od hiszpańskiego w szkole to elle :P)

[colds]

z materiałem z pierwszej klasy jestem na bieżąco, więc jeżeli coś to też z chęcią mogę pomóc

[Martuska215]

Również mogę pomóc - klasa II mat- fiz
Jakby co , wyslij mi swój nr gg na priv to się odezwę i pomogę.

[Ciara16]

dzięki wszystkim za okazaną pomoc, napewno skorzystam a co do tego z czym mam problem-- to w sumie ze wszystkim ;/ duzo rzeczy musze powtórzyc

[magdolena]

no tak ale masz jakas teraz klasowke? albo problem z biezacym materialem? pisz konkretnie.

[numb05]

chyba nie da się mimo wszystko tak przez internet. musisz iść na korki, pokazać zeszyty, zadania, żeby ktoś dokładnie ci wytłumaczył. bo z matematyką niestety jest tak, że jak czegoś teraz nie załapiesz to z dalszym materiałem też będziesz miała problemy...

[karolinka_87]

Napisane przez numb05

chyba nie da się mimo wszystko tak przez internet. musisz iść na korki, pokazać zeszyty, zadania, żeby ktoś dokładnie ci wytłumaczył. bo z matematyką niestety jest tak, że jak czegoś teraz nie załapiesz to z dalszym materiałem też będziesz miała problemy...

to po pierwsze
a po drugie.. jest w Internecie takie ogromne forum poświęcone matematyce, gdzie rozwiązują zadania, pokazują co po czym robić, z czego skorzystać.. myślę, że nie tylko z matematyki są takie fora, więc po co robić podfora na wizażu, skoro są całe fora poświęcone danym przedmiotom..

[pomarancza89]

jedyna skuteczna metoda jaką mogę Ci polecić to rozwiązywanie ciągłe zadań... kup sobie zbiór z odpowiedziami... zacznij od zada, które rozumiesz, leć jedno za drugim, zaznaczaj, których nie rozumiesz i pisz na forach matematycznych, napisz wprost, że masz problem, żeby na początku dawali Ci wskazówkę od czego wyjść, jak dalej nie będziesz wiedziała, to poproś o rozwiązanie.. i tak stopniowo będziesz miała zadania o podobnym schemacie ... inaczej, bez rozwiązywania się nie nauczysz, bo nie nabierzesz wprawy w liczeniu

niestety nie znam innego sposób, który dałby efekt, bo korepetycje, z tego co pamiętam to kasę płacisz, a często robisz nie to, co Ci potrzebne...

---------- Dopisano o 17:51 ---------- Poprzedni post napisano o 17:48 ----------

Napisane przez karolinka_87

to po pierwsze
a po drugie.. jest w Internecie takie ogromne forum poświęcone matematyce, gdzie rozwiązują zadania, pokazują co po czym robić, z czego skorzystać.. myślę, że nie tylko z matematyki są takie fora, więc po co robić podfora na wizażu, skoro są całe fora poświęcone danym przedmiotom..

może dlatego, że ludzie na Wizażu, mimo że zdarza się, że wytkną brak użycia wyszukiwarki, jednak bardziej są skłonni pomóc, niż na innych, gdzie dziwią się, że np. nie wiesz czegoś... ale z braku takowych podforów na wizażu korzysta się z tych ogólnych ...

[SdC]

Napisane przez Ciara16

witam wszystkie wizazanki mam pewien problem a mianowicie z "królową nauk"-matematyką. Jestem humanistką , matematyka jest dla mnie trudna, mam bardzo duze zaległosci, praca na lekcji idzie w piorunującym tępie, nie za wiele się na niej naucze. jestem w 1 kl.liceum , zdazyłam juz załapac-1,1,1,3 ...jak sobie poradzic? macie jakies sposoby?

Skoro jesteś humanistką, to już nic Ci nie pomoże.

[h2o0]

Jestem zdania, że nie należy mówić: jestem humanistką, nie nauczę się matematyki.
To bzdura. Sama byłam w klasie humanistycznej, a za mną egzaminy właśnie z matematyki, statystyki, mam teraz mnóstwo zajęć związanych z matematyką i jakoś daję radę.
Musisz solidnie przysiąść, znaleźć dobrego korepetytora, może prosić o pomoc kogoś, kto sobie radzi z tym przedmiotem. Na prawdę wszystko jest do zrobienia.
a co to za humanistka pisząca 'tępie' zamiast tempie ;>

[Ciara16]

pomyliłam się poprostu

[nenowka152900]

To, że nie radzisz sobie z matematyką nie czyni Cię humanistką... co za durny stereotyp
Ja tez miałam w LO problemy z matmą ale zapisałam się na korepetycje, sporo ćwiczyłam i jakoś się udało. Musisz się tylko za to szybko zabrać i powoli nadrabiać. Dla chcącego nic trudnego

[magdolena]

Hm jakos nie widze konkretnych pytan zalozycielki tematu, wiec przestaje go sledzic. Jakby co to mozna pisac na priv.

[Ciara16]

Napisane przez magdolena

Hm jakos nie widze konkretnych pytan zalozycielki tematu, wiec przestaje go sledzic. Jakby co to mozna pisac na priv.

przepraszam przeczytałam tylko ostatni wątek bo nie mialam czasu ale juz teraz mam ,przepraszam
Jutro mam kartkowke z wartosci bezwzględnej a nic prawie nie rozumiem... :/

[201610310857]

To Ci się przypomniało dzień przed sprawdzianem:P

http://pl.wikipedia.org/wiki/Warto%C...zwzgl%C4%99dna


http://pl.wikibooks.org/wiki/Matemat...4%99dna_liczby

[Ciara16]

Napisane przez Edeldredzia

To Ci się przypomniało dzień przed sprawdzianem:P

http://pl.wikipedia.org/wiki/Warto%C...zwzgl%C4%99dna


http://pl.wikibooks.org/wiki/Matemat...4%99dna_liczby

kartkoweke mam;p nie sprawdzian

[201610310857]

Napisane przez Ciara16

kartkoweke mam;p nie sprawdzian

to nie zmienia faktu, iż przypomniało Ci się o nim nieco późno