Licealistki ;>

[Anemone]

No trzeba nadrobić
Żeby później na maturze nie było 'nie było mnie, nie umiem '

700!

[de em]

Noo, matura będzie straszna

Ale najbardziej to nie lubię opuszczać sprawdzianów, bo później trza latać na konsultacje...

[Anemone]

w jakim celu te konsultacje? nie rozumiem kontekstu

[de em]

Żeby zaliczyć sprawdzian

[rapifen]

u mnie też sprawdziany się pisze po lekcjach albo przed lekcjami :ściana:

[de em]

Ja poszłam we wtorek na konsultacje z historii żeby napisać sprawdzian, o 7.15 Ale pan przyszedł sobie dopiero o 7.40, najpierw kazał wejść trzecim klasom, a ja nie zdążyłam i powiedział że napiszę na lekcji. Więc nie wiem poco przyszłam dwie godziny... wcześniej...

[northern_star]

nie wiem w co się jutro ubrać

[rapifen]

w ubrania

nie wiem co masz w szafie :P polecam golf i jeansy.

no wiesz nauczyciele muszą jedną godzinę w tygodniu pracować za darmo i sobie organizują właśnie terminy sprawdzianów i popraw, np o 8:00 kiedy ja mam lekcje na 11:40 >_>

[de em]

Nauczyciele to cwaniaki

O właśnie, muszę kupić jakiś golf

[northern_star]

ja i golf
nie nosze golfów. zawsze muszę mieć dekolt
moj chłopak mi czasami bura

[rapifen]

Ja lubię golfy ale nie grube. Te obcisłe bawełniane. Czarny obcisły golfik z cienkiego materiału kojarzy mi się z kobietą kot ;p taki seksi

[Nataala]

Oj jak dawno mnie tutaj nie było..

Napisane przez northern_star

ja i golf
nie nosze golfów. zawsze muszę mieć dekolt
moj chłopak mi czasami bura

Aha.. mam to samo. I jeszcze jak siedzimy gdzieś to mi co chwila bluzke do gory podciaga albo wali tekstem "wiecej tej bluzki nie zakladasz bo ci wszystko widac" eeeh hehe

[rapifen]

A mi właśnie marudzi że za mało dekoltów noszę :p
kiedyś nosiłam, teraz jakoś mi przeszło, nie wiem czemu :p

[Nataala]

Ooooj to fajnie masz
Ja lubie nosic bo wtedy czuje sie tak hmmm kobieco

[de em]

mi się takie podobają,ale do nich trzeba być dość szczupłym więc nie dla mnie xD

[northern_star]

ja po prostu źle się czuję jak jestem pozapinana pod szyję
tak już z przyzwyczajenia

[rosiek]

Napisane przez Anemone

Mi też się nie chce, ale jak nie pójdę, to tylko sobie narobię większych zaległości

ehh, znam ten ból -.-
Nie było mnie od poprzedniego czwartku, poszłam w piątek, czyli w sumie tydzień nieobecności, co daje tylko jeden niepytany dzień...
I nie wiem czy jutro na geo babka łyknie kit, że mnie nie było...

Napisane przez northern_star

nie wiem w co się jutro ubrać

mój odwieczny dylemat
niby mam trochę ubrań, ale jak przychodzi co do czego...

[rapifen]

Napisane przez Nataala

Ooooj to fajnie masz
Ja lubie nosic bo wtedy czuje sie tak hmmm kobieco

no właśnie, kobieco :d ja do szkoły idę w czymkolwiek włosy co prawda myje rano i susze ale z makijażem nie szaleje i wyglądam raczej jak zmęczona pracoholiczka nie do mnie dekolty, niektórym pasuje ja się przekonałam że jednak nie wyglądam ;p

[Nataala]

Ja mam cos takiego ze mam duzo ubran ale i tak chodze w tych do ktorych sie przyzwyczailam i w czym mi wygodnie. Rano na oslep wybieram jeansy i bluze, zakladam vansy i wychodze. Kiedys to robiłam z siebie taka paniusie straszna ale na szczescie mi przeszlo =ooooo

[rapifen]

Ja po prostu kiedyś miałam więcej czasu żeby o siebie zadbać.... brakuje mi tego ;p

[Nataala]

W sumie mam to samo..
Ale kiedys to straszna bylam chcialam sie podobac wszystkim itp ale trafilam do klasy z super ziomkami skejtami i oni pokazali ze lubia mnie za to jaka jestem a nie jak wygladam i do teraz jestem im za to wdzieczna Tzn dbam o siebie oczywiscie ale juz nie probuje za wszelka cene byc "zaje*bista" heh

[northern_star]

a ja po prostu lubię taki kobiecy, seksowny styl ubierania
nawet jak się ubieram "zwyczajnie" i wrzucam na siebie byle co to dalej jestem stylowa i kobieca.
nie mam ani jednej bluzy, adidasów. za to pełno koronek, falbanek, satyny itp.

[rapifen]

Ja nie mam za to żadnych wizytowych takich eleganckich ubrań - jakiegoś kostiumu czy coś. Nic w czym można iść na ślub czy na zobowiązującą kolacje

[cherry l]

ja mam sporo bluz,adidasów,nie nawidze obcasów nie mam nawet takich butów, nie mam zadnych stringów bo dla mnie to porażka jakaś ;P nie nosze biodrówek ani zadnych mega dopasowanych ubran z głebokim dekoltem

[rosiek]

Napisane przez rapifen

Ja nie mam za to żadnych wizytowych takich eleganckich ubrań - jakiegoś kostiumu czy coś. Nic w czym można iść na ślub czy na zobowiązującą kolacje

ja też... nawet nie mam żadnej nadającej się sukienki, tylko ze trzy takie totalnie letnie. Ale nawet w sklepach nic takiego nie mogę znaleźć

[cherry l]

o i jeszcze nie chodze w spódniczkach,krótkich spodenkach

[rosiek]

Napisane przez cherry l

o i jeszcze nie chodze w spódniczkach,krótkich spodenkach

spódniczkę mam jedną aż!
a krótkie spodenki... tylko w wakacje i tylko w ciepłych krajach.

[cherry l]

Napisane przez rosiek

spódniczkę mam jedną aż!
a krótkie spodenki... tylko w wakacje i tylko w ciepłych krajach.

a ja mam hmm ze 2 albo 3 ,ale tak czy siak są małe
we Włoszech też chodziłam w spodniach do kolan

---------- Dopisano o 20:46 ---------- Poprzedni post napisano o 20:45 ----------

stroju kąpielowego nawet nie wziełam

[rosiek]

Napisane przez cherry l

a ja mam hmm ze 2 albo 3 ,ale tak czy siak są małe
we Włoszech też chodziłam w spodniach do kolan

---------- Dopisano o 20:46 ---------- Poprzedni post napisano o 20:45 ----------

stroju kąpielowego nawet nie wziełam

zajrzałam do szafy - zapomniałam o jednej, czyli mam dwie spódniczki

We Włoszech trafiłam na upały nieziemskie, mimo ciałka przestałam mieć opory do odkrytych ubrań
ale np. w Polsce w życiu nie włożyłam latem krótkich spodenek i do tego bluzki na ramiączkach z dość głębokim dekoldem, już sobie wyobrażam te komentarze Panien Idealnych

[sugarcane]

jestem załamana