dla tych które wciąż szukają swojego miejsca

[NiepozornaWampirka]

Napisane przez Dociakowa

Powiem szczerze że film prawie doprowadził mnie do zawalu trochę się nastresowałam .. Niektóre efekty były przegięte i za bardzo sztuczne.. ale ogolnie jestem zadowolona.. przejdźcie się do kina i przekonajcie same
Nie obyło się oczywiście bez przebojów.. Jehałam z Tż i 3 kumplami;D postanowiliśmy wyjechać wcześniej i jeszcze pochodzić po sklepach .. ale okazało się, że kolega zabukował bilety nie na 19,30 a na 20.50.. i chodziliśmy po centrum handlowym prawie 4 h ;D

Wow 4h w centrum handlowym...ja bym chyba na zawal padla!To zdecydowanie nie na moje nerwy
A na film to się wybiorę zdecydowanie już za tydzień;D;D;D


---------- Dopisano o 19:51 ---------- Poprzedni post napisano o 19:49 ----------

Napisane przez Celinaa

I po weekendzie jak te dwa dni szybko mijają...a ja właśnie zabieram się za naukę, którą zacząć miałam w sobotę rano

Mi też ten łikend minął tak szybko ,ż enawet nie wiem kiedy.

Dziś caly dzień kuję (pierwsza połowa dnia do matury ,a druga polowa na studia). ...Tak więc nuddddaaaa!!!!)

[Jik]

Powstałam z martwych i dziękuję od razu za słowa otuchy i dobre rady a propos mojego zapalenia. Niestety, babcine rady już odpadają. A muszę się wystrzegać antybiotyków. Jednak pewne obczajone lekarstwo przestaje na mnie działać :/ Więc pewnie czeka mnie kuracja atb, jeśli nie przejdzie do środy
Czytam, żeDociakowa już obejrzała film, na który parę z Was ma chętkę. Ja odpadam ostatnio przy takich katastroficznych. Wystarczy, że odpalę neta i wszędzie o pandemii, czytam i czytam, te teorie spiskowe i już mam swój własny film katastroficzny w głowie. Z innej bajki i w sumie całkiem w kontekście naszych wynurzeń: znalazłam blog i posta, którego tu zacytuję, jeśli pozwolicie, Drogie Panie
Eehh… takie jest życie – 45 rad jak ulepszyć swoje życie.

1. Spaceruj 10-30 minut dziennie, a kiedy spacerujesz – uśmiechaj się. To najlepszy antydepresant.
2. Posiedź w ciszy przynajmniej 10 minut dziennie.
3. Kup nagrywarkę i nagraj swoje ulubione programy pokazywane w telewizji późnym wieczorem i dzięki temu śpij więcej.
4. Kiedy obudzisz się rano, pomyśl: ‘Dzisiaj moim celem jest………’.
5. Żyj z trzema E — Energia, Entuzjazm i Empatia.
6. Zagraj w więcej gier i przeczytaj więcej książek w tym roku.
7. Poczytaj jakie korzyści daje medytacja – znajdź czas na medytacje i modlitwy, to one dodają energii i siły w naszym zabieganym życiu oraz zwalczają stres.
8. Spędzaj więcej czasu z osobami powyżej 70 roku życia i poniżej 6.
9. Postaraj się marzyć więcej w ciągu dnia.
10. Jedz więcej posiłków roślinnych, mniej tłuszczów produkowanych w fabrykach.
11. Pij zieloną herbatę i dużo wody.
12. Jedz dużo jagód, łososia, brokułów, migdałów i orzechów laskowych.
13. Spróbuj rozśmieszyć co najmniej 3 osoby dziennie.
14. Posprzątaj bałagan w domu, w samochodzie, na biurku – zorganizuj miejsce na NOWE w swoim życiu.
15. Nie trać energii na plotki, problemy z przeszłości lub negatywne myśli lub rzeczy, które nie zależą od Ciebie. Zamiast tego, zainwestuj swoją energię w pozytywne moment tu i teraz.
16. Przyjmij, że życie to szkoła i jesteś tutaj aby się uczyć. Problemy są częścią życia która przychodzi i przemija – tak jak lekcje algebry, ale to czego się przy okazji nauczysz zostaną z Tobą do końca życia.
17. Jedz na śniadanie jak król, na obiad jak książę, a na kolację jak najbiedniejszy z biednych.
18. Śmiej się więcej – to utrzyma smutek z dala od ciebie.
19. Życie nie jest fair, ale jest dobre.
20. Życie jest zbyt krótkie, aby kogokolwiek nienawidzić.
21. Nie traktuj siebie zbyt serio.
22. Nie musisz mieć ostatniego słowa w każdym sporze.
23. Załatw sprawy z przeszłości, aby nie niszczyły teraźniejszości.
24. Nie porównuj swojego życia z innymi. Nie masz pojęcia jak ono naprawdę wygląda.
25. Nikt inny nie jest odpowiedzialny za Twoje szczęście oprócz Ciebie samego.
26. Przy każdym nieszczęściu jakie Cię spotyka zadaj sobie pytanie: ‘Czy za 5 lat to będzie miało znaczenie?’
27. Przebacz innym wszystko.
28. Co inni myślą nie powino Cię obchodzić.
29. Bez względu na to, jak dobra czy jak zła jest sytuacja – zmieni sie ona szybciej niż sądzisz.
30. Twoja praca nie zajmie się Tobą gdy zachorujesz. Twoi przyjaciele tak. Utrzymuj z nimi kontakt.
31. Pozbądź się wszystkiego, co nie jest użyteczne, piękne lub ucieszne.
32. Zazdrość to strata czasu.
33. Najlepsze dopiero przyjdzie.
34. Bez względu na to jak się czujesz, wstań, ubierz się najlepiej jak możesz i pokaż się.
35. Zrób to co należy.
36. Dzwoń często do rodziny.
37. Każdego wieczora, przed zaśnięciem, powiedz sobie: “Jestem wdzięczna za __________. Dzisiaj udało mi się osiągnąć_________.
38. Ciesz się podróżą. Pamiętaj, że życie to nie jest wyścig i nie chcesz, aby wszystko jak najszybciej minęło. Masz tylko jedną podróż przez życie, więc ciesz się nią w każdej chwili.
39. Nie koncentruj się na nieszczęściu, koncentruj się na rozwiązaniu.
40. Posadź coś – nawet roślinę w doniczce.
41. Obejmij drzewo.
42. Uprawiaj warzywa – są najzdrowsze.
43. Unikaj pestycydów.
44. Zacznij blog, lub przynajmniej czytaj i komentuj na innych.
45. Zainwestuj w hamak.

http://zycieharmonijne.blogspot.com/

Mnie bardzo pasuje pkt. 6, 11 i 44
Wybaczcie te podkreślenia, to nie moje, wyszły przy kopiowaniu i jakoś nie da się ich usunąć :/

[Dociakowa]

Napisane przez NiepozornaWampirka

Wow 4h w centrum handlowym...ja bym chyba na zawal padla!To zdecydowanie nie na moje nerwy
A na film to się wybiorę zdecydowanie już za tydzień;D;D;D


---------- Dopisano o 19:51 ---------- Poprzedni post napisano o 19:49 ----------



Mi też ten łikend minął tak szybko ,ż enawet nie wiem kiedy.

Dziś caly dzień kuję (pierwsza połowa dnia do matury ,a druga polowa na studia). ...Tak więc nuddddaaaa!!!!)

no ja też nie bardzo wytrzymywalam.. ja to ja..(w końcu kobieta) ale moi kumple.. im się podobało.. aż dziw.. muszę z nimi częściej na zakupy jeździć

JAk Ty to robisz?? Siedzisz cały dzień nad książkami i kujesz.. Co robisz, ze się nie dekoncentrujesz i potrafisz skupić na tym.. nie rozprasza Cię nic? ja mam straszne problemy z koncentracją i tym, żeby skupić się na nauce..

---------- Dopisano o 21:14 ---------- Poprzedni post napisano o 21:11 ----------

Jik dużo tego ale.. spróbuję..

[Celinaa]

Dziewczyny, możecie polecić jakiegoś fryzjera w Krakowie?
Wybieram się niedługo, mam swojego do którego zazwyczaj chodzę, ale nie jest jakiś wybitny

[Dociakowa]

Napisane przez Celinaa

Dziewczyny, możecie polecić jakiegoś fryzjera w Krakowie?
Wybieram się niedługo, mam swojego do którego zazwyczaj chodzę, ale nie jest jakiś wybitny

nie znam żadnego w Krakowie natomiast mogę Ci polecić Salony Jean Louis David, na pewno jest taki w Kraku. Mają dobrych fachowców, fryzurki praktycznie same się układają a najlepsze jest to że tną nie nożyczkami a maszynką ja jestem bardzo zadowolona

[Celinaa]

Napisane przez Dociakowa

nie znam żadnego w Krakowie natomiast mogę Ci polecić Salony Jean Louis David, na pewno jest taki w Kraku. Mają dobrych fachowców, fryzurki praktycznie same się układają a najlepsze jest to że tną nie nożyczkami a maszynką ja jestem bardzo zadowolona

Byłam tam raz, fajnie tną. To może dodam że miałam nadzieję na coś poniżej 70 zł, bo tyle kosztuje cięcie w JLD Nie chcę robić wielkich zmian, tylko małe odświeżenie fryzury więc szukam czegoś tańszego

[brzydula_81]

Napisane przez Celinaa

Dziewczyny, możecie polecić jakiegoś fryzjera w Krakowie?
Wybieram się niedługo, mam swojego do którego zazwyczaj chodzę, ale nie jest jakiś wybitny

Napisane przez Celinaa

Byłam tam raz, fajnie tną. To może dodam że miałam nadzieję na coś poniżej 70 zł, bo tyle kosztuje cięcie w JLD Nie chcę robić wielkich zmian, tylko małe odświeżenie fryzury więc szukam czegoś tańszego

oj niestety nie znam ale tez z checia sie dowiem.... planowalam nawet isc w grudniu....ale wczoraj dostalam dwa vouchery do fryzjera tutaj...

[Dociakowa]

Napisane przez Celinaa

Byłam tam raz, fajnie tną. To może dodam że miałam nadzieję na coś poniżej 70 zł, bo tyle kosztuje cięcie w JLD Nie chcę robić wielkich zmian, tylko małe odświeżenie fryzury więc szukam czegoś tańszego

najpierw byłam tam za darmo.. bo raz na pół roku szukają modelek które obcinają za darmo
później zapłaciłam 64zł i nadal byłam zadowolona.. teraz juz sama nie wiem co zrobić z włosami.. czy zapuszczać czy obciąć się w swoim mieście i zaryzykować..
Jak chcesz niewielkiej zmiany to faktycznie nie opłaca się tyle wydawac

[NiepozornaWampirka]

Napisane przez Dociakowa

no ja też nie bardzo wytrzymywalam.. ja to ja..(w końcu kobieta) ale moi kumple.. im się podobało.. aż dziw.. muszę z nimi częściej na zakupy jeździć

JAk Ty to robisz?? Siedzisz cały dzień nad książkami i kujesz.. Co robisz, ze się nie dekoncentrujesz i potrafisz skupić na tym.. nie rozprasza Cię nic? ja mam straszne problemy z koncentracją i tym, żeby skupić się na nauce..

---------- Dopisano o 21:14 ---------- Poprzedni post napisano o 21:11 ----------

Jik dużo tego ale.. spróbuję..

Co jakiś czas robię sobie przerwę.
Też taka prawda,że jak coś lubię to mogę w tym siedzieć caly dzień ;-)
Jak zaczynam się dekoncentrować to robię trochę przerwy , jakaś gimnastyka itp i do dziela dalej;D

[Dociakowa]

Napisane przez NiepozornaWampirka

Co jakiś czas robię sobie przerwę.
Też taka prawda,że jak coś lubię to mogę w tym siedzieć caly dzień ;-)
Jak zaczynam się dekoncentrować to robię trochę przerwy , jakaś gimnastyka itp i do dziela dalej;D

ja tak nie potrafię,mnie co chwile coś rozprasza,dekoncentruje, mam rózne mysli.. dosłownie natłok myśli..

[Copykat]

Napisane przez NiepozornaWampirka

Wow 4h w centrum handlowym...ja bym chyba na zawal padla!To zdecydowanie nie na moje nerwy
A na film to się wybiorę zdecydowanie już za tydzień;D;D;D

Ja pracuje w centrum handlowym i siedzę tam po 8 albo i wiecej godzin dziennie, no ale to w sumie z przymusu, a robienia zakupów przez pół dnia sobie nie wyobrażam ale fakt, że widuję ludzi (zwłaszcza w weekendy), którzy się kręcą po galerii od rana do wieczora.

Napisane przez Dociakowa

ja tak nie potrafię,mnie co chwile coś rozprasza,dekoncentruje, mam rózne mysli.. dosłownie natłok myśli..

Też tak mam właśnie powinnam się wziąć za naukę ale nie mogę się zebrać

[La Monica]

Napisane przez Celinaa

Byłam tam raz, fajnie tną. To może dodam że miałam nadzieję na coś poniżej 70 zł, bo tyle kosztuje cięcie w JLD Nie chcę robić wielkich zmian, tylko małe odświeżenie fryzury więc szukam czegoś tańszego

Ja chodzę do freestylu na stradomskiej -> http://www.freestylestudio.pl/
Ceny sa podane. Ja płacę 63 zł za strzyżenie, mycie i modelowanie.

Jestem zadowolona Choć byłam tam dwa razy dopiero, bo zmieniłam fryzjera.
Mam krótkie proste ciemne włosy z grzywka na całe czoło, prostą.

Z drogich to Framesi na rynku głównym

[Jik]

Celinaa, chcesz namiar na fryzjera za 25 zł? Mówię poważnie
Zawsze tam chodzę jak zaszaleję z jakimś fryzjerem, po którym mam łupież, powyrywane kudły i w ogóle nie mogę na siebie patrzeć przez dwa miesiące. Babki nie tną szałowo, to nie jest fryzjer na mega zmiany, metamorfozy itd. Chcesz wycieniować, podciąć, zrobić coś delikatnego, to kobity są super, zwł. pani Kamila Kiedyś mnie tak długo czesała, że myślałam, że usnę, było bosko...A jestem z tych, co się boją bardzo fryzjerów. Swoją drogą, ten na Stradomiu jest też super, ale wiem, ze trzeba iść do szefowej, ona jest stylistką. Za inne nie ręczę.

[Celinaa]

Napisane przez La Monica

Ja chodzę do freestylu na stradomskiej -> http://www.freestylestudio.pl/
Ceny sa podane. Ja płacę 63 zł za strzyżenie, mycie i modelowanie.

Jestem zadowolona Choć byłam tam dwa razy dopiero, bo zmieniłam fryzjera.
Mam krótkie proste ciemne włosy z grzywka na całe czoło, prostą.

Z drogich to Framesi na rynku głównym

Zapisane, dzięki

Napisane przez Jik

Celinaa, chcesz namiar na fryzjera za 25 zł? Mówię poważnie
Zawsze tam chodzę jak zaszaleję z jakimś fryzjerem, po którym mam łupież, powyrywane kudły i w ogóle nie mogę na siebie patrzeć przez dwa miesiące. Babki nie tną szałowo, to nie jest fryzjer na mega zmiany, metamorfozy itd. Chcesz wycieniować, podciąć, zrobić coś delikatnego, to kobity są super, zwł. pani Kamila Kiedyś mnie tak długo czesała, że myślałam, że usnę, było bosko...A jestem z tych, co się boją bardzo fryzjerów. Swoją drogą, ten na Stradomiu jest też super, ale wiem, ze trzeba iść do szefowej, ona jest stylistką. Za inne nie ręczę.

Poproszę bardzo! Jestem w trakcie zapuszczania, a wiadomo że jak się zapuszcza to też trzeba czasem podciąć i właśnie na jakieś drobne kosmetyczne poprawki szukam teraz fryzjera, a jak zapuszczę zaszaleje Docelowe chcę mieć za ramiona odrobinę, postopniowane. Teraz są do połowy szyj więc za 2/3 miesiące powinny być, bo rosną szybko.
Ja chodzę do fryzjera do siebie w akademiku, biorą 30 zł, może być, tak żeby podciąć. Ale zawsze wychodzę z za krótką grzywką (przywykłam, dobrze że szybko odrasta )i dziś np nie chciało jej się mnie dosuszyć, ok mieszkam w tym samym budynku, ale bez przesady

[Jik]

Celinaa, ja Ci na priva wyślę namiar, bo nie wiem czy nas tu nikt nie zeżre za taką reklamę...

[Jik]

Ale cisza............Od wczoraj..........

[bura kocurka]

No to może ja coś dla urozmaicenie napiszę Chociaż właściwie, to nie bardzo mam o czym...bo tak mi życie płynie jakoś nudnawo
Za to dzisiaj doszłam do wniosku, że jestem chyba jakaś znerwicowana - normalnie od przebudzenia się, jeśli tylko mam cokolwiek do zrobienia, czuję że się stresuje. A jak nie daj Boże mam jakieś kolokwium, egzamin czy coś...ja nie myślę o tym nawet jako o czymś aż tak stresującym, a jednak, mój organizm jakoś wszystko wyolbrzymia Macie tak? Jestem nienormalna? Niedługo będę się denerwować zawsze na wszelki wypadek

A tak poza tym, to dzisiaj napotkałam na moim osiedlu pierwszą osobę w masce "przeciwgrypowej" na twarzy...jakoś tak mimo wszystko dziwny to dla mnie widok, jak z filmu jakiegoś Moja mama w panice, że w Łodzi facet umarł na nową grypę, że w ogóle tacy młodzi chorują, że mam uważać, najlepiej nigdzie nie chodzić, nie oddychać, nie zbliżać się do ludzi i w ogóle

[Celinaa]

Miewam podobnie, czasami mój organizm zachowuję się jak przy wielkim stresie, a ja tak naprawdę nie wiem o co chodzi konkretnie

A ja znalazłam sobie prace z bardzo elastycznym grafikiem. Pójdę na parę godzin w tygodniu a dodatkowe złotówki się przydadzą

Wieczór mija mi na czytaniu Dziejów Starożytnego Rzymu i nie myśleniu o przyszłości, ostatnio temat wypieram .

[bura kocurka]

Napisane przez Celinaa

Miewam podobnie, czasami mój organizm zachowuję się jak przy wielkim stresie, a ja tak naprawdę nie wiem o co chodzi konkretnie

A ja znalazłam sobie prace z bardzo elastycznym grafikiem. Pójdę na parę godzin w tygodniu a dodatkowe złotówki się przydadzą

Wieczór mija mi na czytaniu Dziejów Starożytnego Rzymu i nie myśleniu o przyszłości, ostatnio temat wypieram .

O jaa...też bym chciała taką pracę... A czym się będziesz zajmować?

[Celinaa]

Napisane przez bura kocurka

O jaa...też bym chciała taką pracę... A czym się będziesz zajmować?

Ankiety przez telefon. Nic specjalnego, ale ten elastyczny grafik...Nie wiem jak ja poradzę sobie kiedyś, w przyszłości uwiązana w pracy te 8 h/5 dni w tygodniu. Zawsze marzył mi się wolny zawód, gdzie sama określam swój czas pracy.

[brzydula_81]

Napisane przez bura kocurka

Za to dzisiaj doszłam do wniosku, że jestem chyba jakaś znerwicowana - normalnie od przebudzenia się, jeśli tylko mam cokolwiek do zrobienia, czuję że się stresuje. A jak nie daj Boże mam jakieś kolokwium, egzamin czy coś...ja nie myślę o tym nawet jako o czymś aż tak stresującym, a jednak, mój organizm jakoś wszystko wyolbrzymia Macie tak? Jestem nienormalna? Niedługo będę się denerwować zawsze na wszelki wypadek

nie, nie jestes nienormalna bo ja tez tak mam ..takie martwienie sie na zapas. Mnie strasznie to wkurza i naet wtedy kiedy wiem,ze powodow do obaw nie mam...moj organizm dziwnie reaguje tak jak to swietnie ujelas- wyolbrzymia

Napisane przez Celinaa

Ankiety przez telefon. Nic specjalnego, ale ten elastyczny grafik...Nie wiem jak ja poradzę sobie kiedyś, w przyszłości uwiązana w pracy te 8 h/5 dni w tygodniu. Zawsze marzył mi się wolny zawód, gdzie sama określam swój czas pracy.

oj mi tez sie marzyl wolny zawod...... ale mysle ze do 40-godz tygodnia pracy mozna sie przyzwyczaic...ja przez najblizszy miesiac pracuje po 10 godz dziennie :/ od pon do pt

[szinaSE]

Napisane przez brzydula_81

nie, nie jestes nienormalna bo ja tez tak mam ..takie martwienie sie na zapas. Mnie strasznie to wkurza i naet wtedy kiedy wiem,ze powodow do obaw nie mam...moj organizm dziwnie reaguje tak jak to swietnie ujelas- wyolbrzymia :confus

I ja tez tak mam, to widac ze coraz wiecej nas jest. Ja juz denerwuje sie kolem à po kole resultatami, w zoladku mam kamienia, jestem jakas niespokojna w srodku i nie moge sie zrelaksowac. Meczace to czasem jest.

[brzydula_81]

Napisane przez szinaSE

I ja tez tak mam, to widac ze coraz wiecej nas jest. Ja juz denerwuje sie kolem à po kole resultatami, w zoladku mam kamienia, jestem jakas niespokojna w srodku i nie moge sie zrelaksowac. Meczace to czasem jest.

no wlasnie, zastanawiam sie tylko dlaczego nie potrafimy sie zrelaksowac Przeciez z wlasnego doswiadczenia wiemy, ze sprawy i tak dobrze sie uloza i nie ma co sie nimi przejmowac-przynajmniej ja tak mam.

[NiepozornaWampirka]

Napisane przez bura kocurka

No to może ja coś dla urozmaicenie napiszę Chociaż właściwie, to nie bardzo mam o czym...bo tak mi życie płynie jakoś nudnawo
Za to dzisiaj doszłam do wniosku, że jestem chyba jakaś znerwicowana - normalnie od przebudzenia się, jeśli tylko mam cokolwiek do zrobienia, czuję że się stresuje. A jak nie daj Boże mam jakieś kolokwium, egzamin czy coś...ja nie myślę o tym nawet jako o czymś aż tak stresującym, a jednak, mój organizm jakoś wszystko wyolbrzymia Macie tak? Jestem nienormalna? Niedługo będę się denerwować zawsze na wszelki wypadek

A tak poza tym, to dzisiaj napotkałam na moim osiedlu pierwszą osobę w masce "przeciwgrypowej" na twarzy...jakoś tak mimo wszystko dziwny to dla mnie widok, jak z filmu jakiegoś Moja mama w panice, że w Łodzi facet umarł na nową grypę, że w ogóle tacy młodzi chorują, że mam uważać, najlepiej nigdzie nie chodzić, nie oddychać, nie zbliżać się do ludzi i w ogóle

;-) nie jesteś nienormalna;-) Też tak mam. U siebie postrzegam jako "odchył nerwicowy ";-) hehe

Co do maseczek to ja też dziś 1 raz osobę w masce widziałam. Ździwilo mnie to ogromnie...taki nieczęsty widok.

[bura kocurka]

Napisane przez NiepozornaWampirka

;-) nie jesteś nienormalna;-) Też tak mam. U siebie postrzegam jako "odchył nerwicowy ";-) hehe

Co do maseczek to ja też dziś 1 raz osobę w masce widziałam. Ździwilo mnie to ogromnie...taki nieczęsty widok.

Tak, widok jest...surrealistyczny

Ja właśnie zauważyłam, że się nabawiłam tiku nerwowego - zaczynam ruszać nosem jak królik! Nie wiem czy się śmiać czy płakać...muszę się tego pozbyć jakoś

[NiepozornaWampirka]

Napisane przez bura kocurka

Tak, widok jest...surrealistyczny

Ja właśnie zauważyłam, że się nabawiłam tiku nerwowego - zaczynam ruszać nosem jak królik! Nie wiem czy się śmiać czy płakać...muszę się tego pozbyć jakoś

Myślę,że teraz są takie czasy ...że nerwice i inne takie są co raz częstrze.
Niby się dużo mówi o technikach relaksacyjnych ,o wartości długiego snu, zdrowego odżywiania i sportu...i człowiek o tym wie...
Ale...jak idzie do pracy /czy na uczelnię na 8-10 godzin...potem jakieś zakupy dom itp...i jeszcze jeśli się studiuje trzeba powkuwać ..to gdzieś "te ważne" dla zdrowia psychicznego rzeczy uciekają ...

[Jik]

Ludzie już w maseczkach chodzą????????
Aż pójdę na miasto zobaczyć co w trawie piszczy...Swoją drogą ja też chodzę cała znerwicowana. To bezrobocie mnie tak dobija. Czytam wiadomości o tej grypie, te wszystkie rewelacje, potem coś na blogach, które powstają jak grzyby po deszczu. A propos, założyłam swojego bloga, ale coś mi się zdaje, że nie mam o czym na nim pisać :/ Powinnam mieć robotę, iść na 8 godzin i się czymś zająć. Piłowaniem drzewa np. Eh! Chyba szybciej wszyscy kipniemy od zbiorowej paranoi

[Dociakowa]

Napisane przez Jik

Ludzie już w maseczkach chodzą????????
Aż pójdę na miasto zobaczyć co w trawie piszczy...Swoją drogą ja też chodzę cała znerwicowana. To bezrobocie mnie tak dobija. Czytam wiadomości o tej grypie, te wszystkie rewelacje, potem coś na blogach, które powstają jak grzyby po deszczu. A propos, założyłam swojego bloga, ale coś mi się zdaje, że nie mam o czym na nim pisać :/ Powinnam mieć robotę, iść na 8 godzin i się czymś zająć. Piłowaniem drzewa np. Eh! Chyba szybciej wszyscy kipniemy od zbiorowej paranoi

jak bedziesz miała ochotę to podaj adres bloga na priv

ja staram się nie myśleć o grypie, o tych wszystkich pandemiach.. dosyć mam swoich problemów, zeby się jeszcze zastanawiać nad losem świata yyyy łooo jesuuu jak to zabrzmiało

Jik w końcu znajdziesz pracę zobaczysz

[Jik]

Napisane przez Dociakowa

jak bedziesz miała ochotę to podaj adres bloga na priv

ja staram się nie myśleć o grypie, o tych wszystkich pandemiach.. dosyć mam swoich problemów, zeby się jeszcze zastanawiać nad losem świata yyyy łooo jesuuu jak to zabrzmiało

Jik w końcu znajdziesz pracę zobaczysz

Blog docelowo ma być fotograficzny. Raczej. Jak coś powklejam, to oczywiście podam Ja w sumie dużo myślę o grypie...I innych choróbskach...Zawsze byłam typem refleksyjnym, który czytał baaardzo mądre książki i miał przez dwa tygodnie zakminę pod tytułem "I po co to wszystko?". Jeszcze oglądam Tudorów i chce mi się płakać na losem Anny Boleyn
Dziwny ten świat...A ja za dużo myślę...Ale może trzeba za dużo myśleć?...
Widziałam Cię na jednym wątku, dotyczącym gwałtu...Jezu, niektóre wizażanki przeginają pałę. I to stare wyżeraczki. Materia jest tak delikatna, że dziewczyna powinna udać się do psychologa i to jej powinny radzić, a nie że "dała d...". SZOK.
Aż mi się nóż otwiera...A przecież prawda jest taka, że często kiedyś dochodziło do gwałtów w rodzinie...Teraz chyba się to bardziej zmienia, bo kobiety są bardziej świadome. Ale kiedyś mąż i oddanie mu to była rzecz święta. Czy taka muzułmanka dziś powie, że mąż ją zgwałcił? Nie, nie powie. Choć zrobił to wbrew jej woli. Według mnie trzeba o tym mówić i kierować pokrzywdzone osoby do psychologów. Zadbać tak, jak się dba o rodzinę alkoholika. Niektóre wizażanki też do psychologa, bo chrzanią trzy po trzy tak, że aż ciśnienie skacze
Biedna dziewczyna już się dowiedziała, że jest prostytutką...Muszę jej coś napisać na priva, bo pewna wizażanka już niejeden byt tu zniszczyła

[Celinaa]

Ja się dziś beznadziejnie czuję od rana, boli mnie głowa, jestem jakaś ogólnie osłabiona i serce mnie tak od czasu do czasu zakłuje w boku nie wiem co się dzieje z moim organizmem