On chce na całe zycie. Ja mam 15 lat..

[lolka2o2]

Dlaczego mam znim zerwac tylko dlatego ze niewiem co sie moze wydzrzyc?? Równie dorze on moze sie zakochac w innej rwnie dobrze ja. Nie chce z nim zrywac. Wiem ze troche namieszałam ale naprawde sie zakochałam. Pierwszy raz tak na serio.. Rozumiecie??

---------- Dopisano o 22:59 ---------- Poprzedni post napisano o 22:54 ----------

Dlaczego mam z nim zrywac tylko dla tego ze niewiem co moze sie wydzryc?? Moze go tak czyms zdenerwuje ze to skonczy?? Moze ja sie zakocham?? Moze on?? Moze zostaniemy razem do konca.. niewiem.. JA sie zakochałam pierwszy raz taak na serio . wiem namieszałam troche.. ALe zrozumcie on poprostu traktuje to zbyt serio nie mówie zeby to olewał ale zeby mniejszą wage przywiązywał do rzeczy a większą do czynów..

[a4sq]

Ciesz się ze chlopakowi na tobie zalezy. teraz trudno trafic na chlopaka ktory nie "zalicza" tylko chce z kims byc na dluzej. moim zdaniem skoro juz jestes pewna ze nie chcesz z nim zrywac to sie ciesz tym co masz i naucz z nim rozmawiac. powodzenia :P

[CoffeeWithMilk]

Ja bym od razu zakończyła ten związek skoro od razu mówisz, że nie chcesz być z nim na całe życie.

[zagubiona_w_swoich_snach]

Napisane przez CoffeeWithMilk

Ja bym od razu zakończyła ten związek skoro od razu mówisz, że nie chcesz być z nim na całe życie.

Ma 15 lat z jednej strony na wizazu takie teskty z drugiej 19 latka piszaca ze chce wyjsc za maz i uznanie to za patologie wychodzic za maz w tym wieku.

Ma 15 lat nie musi sie deklarowac nawet w myslach czy chce byc nim cale zycie

[illuvies]

Geez. Niektóre teksty w tym wątku są porażające, a potem się dziwić, że powstają wątki "mam 21 lat, synka który ma 1,5 roku i jest moim oczkiem w głowie, mam tylko maturę i nikt mnie nie chce zatrudnić, a z mężem mi się sypie, nie jest taki sam jak kiedyś".
Tak, 15 latka ma być pewna, że to związek na całe życie, najlepiej niech już poleci kupować suknię ślubną.

Dla autorki mam tylko jedną radę - daj się porwać. Jesteś zakochana? Świetnie! I nie martw się na zapas - In every life we have some trouble, when you worry you make it double, don't worry, be happy. A może akurat będziecie razem, pomimo Twojego sceptycyzmu? Korzystaj, pierwsze zakochanie zdarza się tylko raz...

[Lexie]

Napisane przez zagubiona_w_swoich_snach

Co do dbania o zwiazek to sie jeszcze zgodze ale ja jeszcze nigdy nie zakladalam ( oprocz obecnego zwiazku ale teraz to juz stara jestem ) ze to bedzie do konca zycia ,zwlaszcza majac 15 lat.Wydawało mi sie to nie zdrowe.Bo wkoncu jak wiem ze jestem jeszcze mloda , wszystko sie moze zdarzyc , wiem ze dorosne , zmienie sie pod wzgledem psychicznym , poznam inne towarzystwo to nie bede juz planowac slubu w myslach.Było to dla mnie wazne ale na TAMTA chwile a nie na cale zycie.

No więc ja nie napisałam, że powinna sukni ślubnej szukać, ani w ogóle zakładać, że to na całe życie, ale że to MOŻE się okazać czymś trwałym. Nie musi, ale może, prawda? Nigdy nie wiadomo, przynajmniej na początku. Jeśli się zakochujemy to nam zależy na tym, żeby związek był trwały. No i naturalne wydaje mi się dbanie w takiej sytuacji o to, na czym nam zależy. Jak ktoś od razu sobie myśli "eeee, mam dopiero 15/16/17/18 itd lat, co prawda z tym chłopakiem jest fajnie, ale jak pójdę do liceum/na studia/do pracy to poznam nowych facetów i pewnie znajdę lepszego" to związek IMO nie ma sensu.


A autorce radzę się nie przejmować. Jeśli chcesz, to powiedz chłopakowi jakoś delikatnie, że zależy Ci na nim, ale jego wybieganie daleko w przyszłość Cię stresuje, czujesz zbyt wiele presji i nie jesteś gotowa na robienie takich planów/deklaracji.

[aaricia8]

Ja tam mam wrażenie, że on gada, ze strasznie kocha, że na całe życie, a przede wszystkim chce spróbować seksu. I gada tak, żeby Cię przekonać.

[Savathus]

____

[Nektaryna]

Napisane przez Savathus

Jak dla mnie oboje jesteście niedojrzali. Ty bo flirtujesz z innymi facetami będąc w związku, a on obrażając się za niezałożenie obrączki. A skoro jesteście niedojrzali to nie wieszczę wam długiej wspólnej przyszłości, mimo jego wzniosłych słów. Z czasem uczucia u niego prawdopodobnie ostygną (choć nie można tego na 100% zakładać), a wtedy sama zobaczysz. Poza tym sama nie wiesz, czego chcesz. Ponoć Ci na nim zależy, a myślisz o doborze słów przy jakimś rozstaniu?!

I jeszcze coś, nie rozumiem Twojego pojmowania miłości "na czas określony". Jeśli będzie Wam ze sobą dobrze, to będziecie razem. Jeśli to się definitywnie popsuje i straci sens - wtedy prawdopodobnie się rozstaniecie.

Dziewczyna ma 15 lat a i tak jest dojrzała jak na swój wiek. Musi swoje przeżyć, jeszcze bedzie miała czas na poważne związki, a teraz tak jakby uczy się dopiero uczuć. Może związek przetrwa może nie - czas pokaze

[illuvies]

Napisane przez Savathus

Jak dla mnie oboje jesteście niedojrzali. Ty bo flirtujesz z innymi facetami będąc w związku, a on obrażając się za niezałożenie obrączki. A skoro jesteście niedojrzali to nie wieszczę wam długiej wspólnej przyszłości, mimo jego wzniosłych słów. Z czasem uczucia u niego prawdopodobnie ostygną (choć nie można tego na 100% zakładać), a wtedy sama zobaczysz. Poza tym sama nie wiesz, czego chcesz. Ponoć Ci na nim zależy, a myślisz o doborze słów przy jakimś rozstaniu?!

I jeszcze coś, nie rozumiem Twojego pojmowania miłości "na czas określony". Jeśli będzie Wam ze sobą dobrze, to będziecie razem. Jeśli to się definitywnie popsuje i straci sens - wtedy prawdopodobnie się rozstaniecie.

No ja w ogóle nie wiem, co jest nie tak z dzisiejszą młodzieżą, zaraz po maturze i na początku studiów powinna mieć 5 lat doświadczenia w branży, w wieku 15 lat powinna się wiązać na całe życie, bo jak nie, to niedojrzała, a wszyscy wiemy, że niedojrzałość to taka straszna, okropna wada, która dotyczy tylko bardzo pokręconych osobników. Ci prawidłowi rodzą się od razu ukształtowani, z kręgosłupem moralnym i bagażem doświadczeń, który pozwoli im stwierdzić, czy to związek na całe życie czy nie.

[201803290936]

Zwiewaj jak najszybciej, bo będąc z nim - a wiedząc (zresztą bardzo rozsądnie, oby więcej takich nastolatek), że i tak się w końcu rozstaniecie, bo pierwsza miłość rzadko wypala - robisz mu nadzieję, na to, że jednak to będzie "na zawsze". Powoli osłabiaj i ograniczaj kontakt - tak będzie najlepiej. I nie martw się aż tak - często za wielkimi deklaracjami niewiele uczuć się kryje i facetowi może "przejść" szybciej, niż myślisz. Nie daj się wrabiać w noszenie obrączek - one mają być wyrazem dojrzałej, szczerej miłości, prawdziwego związku, a nie czymś na pokaz. Jednak wiele zależy od Ciebie - jak Ty to rozegrasz i czy będziesz umiała stopniowo to ukrócić.

[Gwiazdeczka1978]

Malic hłopacy czesto mowia takie wielkie słowa, które w danej chwili znacza duzo, a juz za tydzien nic. Nie przykładałabym wielkiej wagi do takich wyznan.

[fergAlex]

Napisane przez zagubiona_w_swoich_snach

Zgadzam sie z powyzszym
Dodałabym tylko ze Twoj chlopak ma zapedy lekko obsesyjne - nosic obraczki a jak nie to obraza , byc ze soba 7 miesiecy i juz chciec sie kochac?
Nie daj sie zmanipulowac i pamietaj ze nic nie musisz nawet jesli on mowi ze tak.

To twoim zdaniem ile trzeba być w związku żeby móc się kochać? 7 miesięcy to wystarczająco długo! Dla mnie nawet 4 nie były by przeszkoda

[zagubiona_w_swoich_snach]

FergAlex wybacz ale ja nie to pokolenie widocznie:P

Dla mnie majac 15 lat to z przynajmniej ponad rok bycia razem skoro juz wogole musi byc "juz" :P
Ja generalnie w wieku 15 lat majac pierwszego chlopaka to raczej po 4 miesiacach bym nie skorzystala:P

[tacyta]

Napisane przez fergAlex

To twoim zdaniem ile trzeba być w związku żeby móc się kochać? 7 miesięcy to wystarczająco długo! Dla mnie nawet 4 nie były by przeszkoda

To ile czasu potrzeba, żeby podjąć współżycie z partnerem to indywidualna kwestia. Należy je podejmować, kiedy jest się na to psychicznie gotowym i kiedy się tego naprawdę chce a nie pod wpływem presji partnera, metryki itp. IMHO w wieku 15 lat zwykle osoba nie jest jeszcze psychicznie gotowa na podjęcie współżycia.

Zresztą związki w tym wieku z reguły nie są zbyt trwałe, jakkolwiek oczywiście w tym wieku wydaje się często, że to miłość do grobowej deski itp. a rozczarowania bywają bolesne, to jednak ten stan szybko mija, dlatego nie przejmuj się zbytnio górnolotnymi deklaracjami chłopaka, przejdzie mu Ale z drugiej strony jesli chcesz spotykac się z innym chłopakami, to lepiej z nim zerwij, zaoszczędzisz mu cierpienia a poza tym zwykła ludzka przyzwoitość wymaga, żeby nie grać jednocześnie na kilka frontów.

[kachula1989]

Napisane przez lolka2o2

Słuchajcie.. Mam 15 lat. Mój chłopak ma 16. Jesteśmy razem ponad 7 msc. i mysle ze cos jest jednak nie tak. On tierdzi ze kocha mnie nad życie.. ja mu wierze. Mówi ze oddałby za mnie życie, że nie pozwoli mi nigdy odejsc ze bezemnie jego życie nie ma sensu.. Boje sie troche bo to takie WIELKIE SŁOWA. Ja tez jestem zakochana ale wiem ze nie bedziemy razem do konca życia, nie wyobrazam sobie tego.. lecz on tak. Zależy mi na nim. Lecz podobają mi sie inni chłopcy. I przyznam sie że flirtuje z nimi.. Zawsze sobie tłumacze ze mam tylko 15 lat i to nie wiek na powazne związki ze jak bede miala ponad 20 to dopiero sie bede przykładac i dbac o związek z mężczyzną. Ale wiem ze teraz sie tego ucze. Ostatnio powiedział ze mnie pragnie.. Ja nie chce sie kochac. Jestem za młoda. I on to rozumie ale widze ze on tego baaardzo chce.. I powiedz cie mi jak delikatnie wytłumaczyc mu ze to nie związek na całe zycie.. Przypomne ze jest bardzo sentymentalny i przywiązuje wage do szczegółow np. kupił nam obrączki no i ją nosze. Ale kiedy zapomne ją włozyc ( o zdarza sie ze ją sciągne) to on sie złosci. HELP!! Z gory dziękuje

Moim zdaniem, skoro wiesz, że nie będziesz z nim całe życie... To po co wogóle z nim jesteś??!! Człowiek nie wiąże się z drugą osobą tylko po to, żeby przez chwile z kimś być, a później zostawić, prawda?! No chyba, że zdarzy się jakaś zdrada albo coś innego poważnego, ale to już inna historia.
Co do seksu, to dobrze mówisz, jesteś jeszcze młoda, Twój chłopak zresztą też, więc macie jeszcze na to czas. Jak to mówią "jak kocha to poczeka".
A delikatne flirty z innymi chłopcami to raczej normalne, gorzej by było jakbyś zaczęła flirtować z dziewczynami, hihi.
To tyle, co myśle na ten temat. Pozdrawiam

[fergAlex]

okej okej! Zapomniałam ze ona ma 15 lat! Sora

[krolowakiczu]

no ten chłopak ma coś nie halo w głowie.

[karolynka90]

lolka wg mnie sama nie wiesz czego chcesz.
jak sie jest z kims w szczesliwym zwiazku to sie nie mysli, jakby tu ewentualnie zakonczyc owy zwiazek. wiadomo, nigdy sie nie wie czy zwiazek bedzie trwal rok czy cale zycie, ale jednak nie wymysla sie "jakby to z nim delikatnie zerwac"...

[Misiolina95]

Hmm. Czytałam (może nie do końca dokładnie) wasze wypowiedzi. Ja jestem w jej wieku. Mniej więcej. Bo 2 gim. Miałam kiedyś chłopaka. Byłam z nim krótko. Ale to była moja pierwsza prawdziwa miłość. W pewnym momencie zaczęłam się zastanawiać nad tym czy go kocham. ''W chwili, kiedy zaczynasz zastanawiać się, czy kochasz kogoś, przestałeś go już kochać na zawsze.'' To cytat z jednej z moich ulubionych książek. Czytałam ją właśnie wtedy. Ja się zastanawiałam. Poszłam za tą ''radą'' i powiem teraz szczerze że nie żałuję. Fakt: łatwo nie było. Ale teraz nie żałuje.
Oczywiście nie zawsze to działa. To co ja ci proponuje zadziałało w moim przypadku. co nic jeszcze nie dowodzi.
Mówisz że przesadza. Obrączki itd. Powiedz mu to. Tylko delikatnie. Jeśli jest wrażliwy a ty powiesz to zbyt ostro może to źle zrozumieć. Pogadajcie sobie szczerze.
Życzę powodzenia.


''Naprawdę kocha się tylko raz w życiu (...), nawet jeśli człowiek tego nie zauważa.''