Teksty facetów cz. II

[Ermengarda]

Polski konsulat w Manchesterze. Małżeństwo wypełnia wniosek o paszport dla synka.
On: Stopień pokrewieństwa.... Tata!
Ona: Coś ty, ojciec wpisz. Ojciec.
On: ee, a jak to się pisze?

Rozwaliło mnie to.
Co do innych tekstów to raz mój były zaproponował mi założenie kurtki przeciwdeszczowej do spódnicy i szpilek. Bo nic lepszego na deszcz jak campus.

[Amani]

Mój TŻ skupia się na jeździe samochodem i próbuje walnąć mi jakiś komplement:
TŻ: Ty jesteś jak piękna róża...
ja:
TŻ... na sprzedaż....
ja:
TŻ: bo tylko najpiękniejsze kwiaty się zcina i sprzedaje. Ale ja Ciebie nie sprzedam, bo jesteś bezwartościowa.
ja:
TŻ: yyy to znaczy BEZCENNA
ja:

[MdM]

Napisane przez Amani

Mój TŻ skupia się na jeździe samochodem i próbuje walnąć mi jakiś komplement:
TŻ: Ty jesteś jak piękna róża...
ja:
TŻ... na sprzedaż....
ja:
TŻ: bo tylko najpiękniejsze kwiaty się zcina i sprzedaje. Ale ja Ciebie nie sprzedam, bo jesteś bezwartościowa.
ja:
TŻ: yyy to znaczy BEZCENNA
ja:

[balletoevs]

Napisane przez Amani

Mój TŻ skupia się na jeździe samochodem i próbuje walnąć mi jakiś komplement:
TŻ: Ty jesteś jak piękna róża...
ja:
TŻ... na sprzedaż....
ja:
TŻ: bo tylko najpiękniejsze kwiaty się zcina i sprzedaje. Ale ja Ciebie nie sprzedam, bo jesteś bezwartościowa.
ja:
TŻ: yyy to znaczy BEZCENNA
ja:

Świetne...

[wsiowy_gupek]

Boskie

---------- Dopisano o 14:10 ---------- Poprzedni post napisano o 14:09 ----------

Napisane przez malaDarunia

mój chłopak gapi się na mnie jak się przebieram, podchodzę do niego bez biustonosza, a on bierze do buzi mojego cycucha
po chwili mówi

"cały wlazł do buzii!!" i sie cieszy jak dziecko
ja na to "to mój cycek jest taki małyyyyy?"
on zmieszany i przestraszony, że się zaraz obrażę "nie, nie kochanie. taki duży ryj"

[kika171]

Kurcze wątek jest przecudowny
Moim kolegom też kilka razy przytrafiło się palnąć coś niezwykle śmiesznego, ale ja niestety nie mam zbyt dobrej pamięci do takch rzeczy
pamiętam jednak jeszcze z czasów licealnych taką sytuację:


Historia. Profesorka sprawdza listę obecności, nagle do klasy wchodzi X. Jak gdyby nigdy nic siada w swojej ostatniej ławce.
Pani: M....
M: Jestem.
Pani: X.
X: Przyszłem.
Pani: Przyszedłem.
X: No..przyszłem.
Klasa:Przyszedłem.
X: No przecież mówię, że jestem.

i nadal nie wiedział o co chodzi teraz to może nie wydaje się takie zabawne ale wtedy było i cała klasa miała niezły polew a dodam, że była to 3 kl liceum o profilu humanistycznym

Pamiętam też jak kiedyś sprzeczałam się z kolegą o coś i on nagle powiedzial coś głupiego na co ja:
-ojjj typowy blondyn.
kolega natomiast z miną cwaniaka:
ja jestem łysy, nie jestem blondynem


no i pamiętam jeszcze jak koleżanka opowiadała a raczej opsywała mi pewnego "przystojniaka":

K:miał takie niebieskie oczy...
J: a włosy?
K: noooo taki...łysy blondyn

[kontrowersyjna19]

sobota albo piątek wieczór. ja u siebie,on u siebie. pytam co robi - on że pije z bratem. ja juz lekko zmeczona powoli usypiam no to zeby skaczyc pisanie pisze ze w takim razie nie bede przeszkadzac i milej zabawy. on: Bez Ciebie to nie zabawa tylko jakies nedzne, zalosne przedstawienie klasy Z.

piszemy o swoich 'tatusiach'. ja opowiadam cos o moim, niepamietam juz co (jakas sytuacje) na co on:
NIeźle. Moj przed chwila wpadl do mojego pokoju z tekstem: "Pawle, przed chiwla dzwonila Lady Marika, kiedy idziecie zakurzyc?"
faceci

[MdM]

Napisane przez kontrowersyjna19

piszemy o swoich 'tatusiach'. ja opowiadam cos o moim, niepamietam juz co (jakas sytuacje) na co on:
NIeźle. Moj przed chwila wpadl do mojego pokoju z tekstem: "Pawle, przed chiwla dzwonila Lady Marika, kiedy idziecie zakurzyc?"

swietne

[xBlackRosex]

Podczas dzisiejszego spaceru.

TŻ: Jakoś ładnie dziś wyglądasz.
Ja: Dziś ?
TŻ: ... chyba , że mi już na oczy kompletnie poszło
Ja:

[ChilliRed]

Dnia pewnego upieklam kopiec kreta, był u mnie przyjaciel, przychodzi moja mama siedzimy sobie przy stole w jadalni mama wcina ciastko po czym patrzy na Artura i tak nagle; "dała Ci?". Mina Artura bezcenna xD

generalnie mamie chodzilo o ciasto..mam nadzieje ze zakapujecie

[Bezwstydnica]

Mój brat siedzi pry komputerze i mówi do mnie:
-musze zacząć pić siemieniankę.
Ja do niego co??
a on no że siemieniankę chcę pić
Po dłużeszej rozmowie zrozumiałam że chodzi mu o siemie lniane

[Dzikun]

Leżymy sobie na łóżku. Nagle Tż daje mi całusa, po czym odsuwa głowę ode mnie i po chwili zastanowienia mówi:
- Nie zamieniłaś się w księżniczkę


[A teraz mnie poprawia:
- Ja Ci dam "po chwili zastanowienia" ]

[coffee and cigarettes]

Napisane przez kontrowersyjna19

lekko 'wkurzona' (bardziej udawanie;p), za to ze nie odpisal mi na jakiegos esa. zaczyna cos tlumaczyc ze nie byl w stanie mi odpisac, ja: o to dziwne, mysallam ze nie zauwazyles ze Ci napisalm. on: no bo nie zauwazylem bo tanczylem z bratem do teledysku Lady Gagi

Zakrztusiłam się herbatą!

[foremka001]

TŻ: ...ahaaa ponczochy to tylko to co jedna na jedną noge, a osobno druga na drugą?
Ja:
TŻ: no to nie, nie o tym mowie. inne ponczochy
Ja: moze chodzi Tobie o rajstopy??
TŻ: a wiesz jak wyglądają kalesony?
Ja: no wiem i co?
TŻ: no to wlasnie chodzi mi o takie cos co nosza kobiety co wlasnie ubierasz jak kalesony. to rajstopy??
Ja: ze takie do kostek?
TŻ: nieee, normalnie jak ponczochy, ale nie osobno po jednej na noge tylko razem jak kalesony. to rajstopy tak?

[ania_z_wzgorza_marzen]

tata nosi dziś na rękach malutką córeczkę kuzynki. Mała w pewnym momencie zwymiotowała brudząc mojemu tacie ubranie. Kuzynka przeprasza kilkakrotnie. Na co tata:
- nie ma sprawy. Jest wojna, muszą być ofiary

[RedApple]

mocne co poniektóre

[agniesikk]

Napisane przez Dzikun

Leżymy sobie na łóżku. Nagle Tż daje mi całusa, po czym odsuwa głowę ode mnie i po chwili zastanowienia mówi:
- Nie zamieniłaś się w księżniczkę


[A teraz mnie poprawia:
- Ja Ci dam "po chwili zastanowienia" ]

Hehe, za to mój ciągle się ze mną drażni. Daje mi całusa, ja już się nastawiam na drugiego, a on odsuwa głowę i takim cwanym uśmiechem "NIEEEEE ".

[GummyKammy]

Napisane przez agniesikk

Hehe, za to mój ciągle się ze mną drażni. Daje mi całusa, ja już się nastawiam na drugiego, a on odsuwa głowę i takim cwanym uśmiechem "NIEEEEE ".

haha, mój robi tak samo!

[Ivi 1988]

ostatni weekend w drodze do kina.
Idziemy sobie po centrum i Tz liczy kaske w dloni a mnie jakos tak sie chlodno zrobilo no i hm tak przy okazji pomyslalam,ze mu dam okazje,zeby mnie przytulil,same wiecie... i mowie obejmujac sie
_och, ale chlodno mi sie zrobilo, brr
Tz (nie przerywajc liczenia kasy) -no mowilem ci,zebys wziela kurtke


nosz kurde, po 27-latku spodziewalam sie czegos zgola innego. tak mnie tym zatkal ,ze potem cala droge do kina sie pytal "czy wszystko w porzadku?" a ja ze taaaaak, ale jak wchodzilismy do kina to wygarnelam mu,ze nastepnym razem jak cos takiego mowi dziewczyna,to znaczy,ze warto by ja przytulic
On totalnie zaskoczony i 3 razy mnie przepraszal,ze nie wiedzial

Nie wiedza, jak dziewczyna sie zajac,a potme narzekaja,ze my sie wkurzamy czesto
Juz powiedzialam mojemu,ze za kazdym razem jak jest tzw "foch" to dlatego,ze powiedziales/zrobiles cos chamskiego/wkurzajacego etc - i lepiej przepros oczywiscie oni nie maja o niczym pojecia

[agniesikk]

Napisane przez Ivi 1988

ostatni weekend w drodze do kina.
Idziemy sobie po centrum i Tz liczy kaske w dloni a mnie jakos tak sie chlodno zrobilo no i hm tak przy okazji pomyslalam,ze mu dam okazje,zeby mnie przytulil,same wiecie... i mowie obejmujac sie
_och, ale chlodno mi sie zrobilo, brr
Tz (nie przerywajc liczenia kasy) -no mowilem ci,zebys wziela kurtke


nosz kurde, po 27-latku spodziewalam sie czegos zgola innego. tak mnie tym zatkal ,ze potem cala droge do kina sie pytal "czy wszystko w porzadku?" a ja ze taaaaak, ale jak wchodzilismy do kina to wygarnelam mu,ze nastepnym razem jak cos takiego mowi dziewczyna,to znaczy,ze warto by ja przytulic
On totalnie zaskoczony i 3 razy mnie przepraszal,ze nie wiedzial

Nie wiedza, jak dziewczyna sie zajac,a potme narzekaja,ze my sie wkurzamy czesto
Juz powiedzialam mojemu,ze za kazdym razem jak jest tzw "foch" to dlatego,ze powiedziales/zrobiles cos chamskiego/wkurzajacego etc - i lepiej przepros oczywiscie oni nie maja o niczym pojecia

Jezu, dziewczyno, jaka Ty jesteś dziwna.
Dopiero od dzisiaj żyjesz na tym świecie, czy co? Nie wiesz, że faceci oczekują prostych komunikatów, nikt nie będzie rozkminiał o co Ci chodzi. Jak mówię do mojego chłopaka "Zimno mi" to on też mi mówi "To się ubierz". Tak trudno powiedzieć do faceta "Przytul mnie" ? Jojczysz tutaj, a Twój facet pewnie się wkur..., bo masz jakieś dziwne fochy. To nie oni nie wiedzą jak się zająć dziewczynami, tylko Ty nie wiesz jak do faceta mówić. Pzdr.

[wsiowy_gupek]

Swoja droga ja też bym nie zakumała że TRZEBA przytulić

Ale ja ponoc powinnam sie facetem urodzić

[xBlackRosex]

Jeszcze nigdy moj facet mnie nie przytulil gdy powiedziałam , że jest mi zimno, zawsze postępował tak jak i Twoj, czyli mowil ze powinnam sie cieplej ubrac
Swoja droga tez tak mowie jak jeczy ze mu zimno wiec nie widze w tym problemu. Facet nie umie czytac w Twoim myslach

[Ivi 1988]

Napisane przez agniesikk

Jezu, dziewczyno, jaka Ty jesteś dziwna.
Dopiero od dzisiaj żyjesz na tym świecie, czy co? Nie wiesz, że faceci oczekują prostych komunikatów, nikt nie będzie rozkminiał o co Ci chodzi. Jak mówię do mojego chłopaka "Zimno mi" to on też mi mówi "To się ubierz". Tak trudno powiedzieć do faceta "Przytul mnie" ? Jojczysz tutaj, a Twój facet pewnie się wkur..., bo masz jakieś dziwne fochy. To nie oni nie wiedzą jak się zająć dziewczynami, tylko Ty nie wiesz jak do faceta mówić. Pzdr.

heh, to Ty moze tez masz jakis problem, skoro tak latwo Cie rozdraznic

no wybacz,ale ja oczekuje od faceta czegos wiecej niz branie tego o co doslownie musze prosic
A tak poza tym to mozna bylo sie posmiac z tego, jak dla nich aluzje sa przerazajaco trudne do skojarzenia
No ale kazdy potraktowal to,jak chcial

[agniesikk]

Napisane przez Ivi 1988

heh, to Ty moze tez masz jakis problem, skoro tak latwo Cie rozdraznic

no wybacz,ale ja oczekuje od faceta czegos wiecej niz branie tego o co doslownie musze prosic
A tak poza tym to mozna bylo sie posmiac z tego, jak dla nich aluzje sa przerazajaco trudne do skojarzenia
No ale kazdy potraktowal to,jak chcial

Nie, nie rozdrażniłaś mnie. Po prostu bardzo zadziwia mnie to, jak kobiety potrafią zrobić z igły widły. Nie umiesz rozmawiać z facetem i od razu lecą teksty: oni nigdy się nie domyślą o co chodzi, itp. itd. No tak, typowe...

Skoro tak oczekujesz od faceta wymyślnego postępowania to znajdź sobie romantyka. Jak mu powiesz, że Ci zimno, to pojedzie 50km, żeby kupić Ci farelek.

[MdM]

Napisane przez Ivi 1988

ostatni weekend w drodze do kina.
Idziemy sobie po centrum i Tz liczy kaske w dloni a mnie jakos tak sie chlodno zrobilo no i hm tak przy okazji pomyslalam,ze mu dam okazje,zeby mnie przytulil,same wiecie... i mowie obejmujac sie
_och, ale chlodno mi sie zrobilo, brr
Tz (nie przerywajc liczenia kasy) -no mowilem ci,zebys wziela kurtke

A mnie to rozsmieszylo Dobre, dobre

[balletoevs]

Napisane przez agniesikk

Nie, nie rozdrażniłaś mnie. Po prostu bardzo zadziwia mnie to, jak kobiety potrafią zrobić z igły widły. Nie umiesz rozmawiać z facetem i od razu lecą teksty: oni nigdy się nie domyślą o co chodzi, itp. itd. No tak, typowe...

Skoro tak oczekujesz od faceta wymyślnego postępowania to znajdź sobie romantyka. Jak mu powiesz, że Ci zimno, to pojedzie 50km, żeby kupić Ci farelek.

Chyba wyciagasz troche zbyt pochopne wnioski co do teo, żeautorka nie potrafi rozmawiać z TŻ Faceci sa czasem troche niedomyslni a to bawi

[Leosia69]

Napisane przez balletoevs

Chyba wyciagasz troche zbyt pochopne wnioski co do teo, żeautorka nie potrafi rozmawiać z TŻ Faceci sa czasem troche niedomyslni a to bawi

dokładnie niekiedy się domyślą a przeważnie trzeba 'wyłożyć im kawę na ławę'

[wsiowy_gupek]

Napisane przez balletoevs

Chyba wyciagasz troche zbyt pochopne wnioski co do teo, żeautorka nie potrafi rozmawiać z TŻ Faceci sa czasem troche niedomyslni a to bawi

Niedomyślni są i to jest powód do smiechu własnie, a nie strzelania fochów..
A juz na pewno nie w przypadku sytuacji opisanej przez Ivi...

Myslę, że gdyby Ivi nie napisała o tym, że starsznie sie poczuła tym urażona i jakie cyrki po tym odwalała to agniesikk nie zwróciłaby jej uwagi...

[RedApple]

Napisane przez xBlackRosex

Jeszcze nigdy moj facet mnie nie przytulil gdy powiedziałam , że jest mi zimno, zawsze postępował tak jak i Twoj, czyli mowil ze powinnam sie cieplej ubrac
Swoja droga tez tak mowie jak jeczy ze mu zimno wiec nie widze w tym problemu. Facet nie umie czytac w Twoim myslach

mnie mój przytula bez okazji, jak mówię że mi zimno to sama przylegam do niego, czasem on mnie przytula i jużale na pewno nie robiłabym z tego problemu, tylko sama się go uczepiłapo co psuć sobie wieczór

[Gofrzyca]

A wy to już nie macie o co się żreć??

matko, facet to prosta maszynka (chociaż nie zawsze oj nie zawsze) i do nich trzeba mówić GŁOŚNO, WYRAŹNIE i DRUKOWANYMI LITERAMI Chociaż zdarzają się i tacy którzy są aż za bardzo domyslni, aż się zastanawiam czy to nie wróżka jaka cy cuś Osobiście znam takiego, który o przytulenie dopomina się czasami właśnie przez marudanie, że mu zimno itp. No jak baba, jak baba

Walnę (dla chętnych palnę) jednym tekstem coby łoftopa nie było.

Gadam sobie z NIM na gg:
ON: Głodny jestem, mogę Cię zjeść?
JA: Nie bo to bedzie bolało!!
ON:Podsmażę Cię na patelni itp. Będzie fajnie, zobaczysz!
A po chwili:
ON: A niee, Ty już nie zobaczysz

Jak sobie to przypomnę to odrazu banan na ryjku