Zazdrośnice - niecierpliwe czarownice - część VIII : daleko jeszcze ? ;)

[sanrioo]

hej hej

a ja sobie dziś zrobiłam wolne cóż za piękny dzień! nie do wiary normalnie
właśnie pieke serduchowe ciasto jak skonczę to wam pokarze

co do recenzji gliss kura
kupiłam taki z proteinami jedwabiu i o dziwo jest dobry. odżywka podobnie ale trzymałam ją z 15 minut.
Włosy naturalnie mi się super skręciły nie było siana i były miękkie i błyszczące

[rusałka_1]

Dzień dobry

Ja już po śniadaniu.

Postanowiłam ze muszę się zacząć o siebie znów dbać, bardzo sie ostatnio opuściłam.
Dieta - śmieci, brak ruchu, minimalna pielęgnacja.
Tak więc oczekując na dietę od Gwizdaczka, sama postaram się coś poprawić

Poza tym czeka mnie mnóstwo pracy dziś (na poniedziałek, bo cały weekend w pracy),a nie mogę sie zebrać.

onlythebest gratulacje!!!!

[polka764]

Napisane przez onlythebest

A u mnie pomijając, że jak zwykle zalatana to wszystko ok...
Z TŻ-kiem mieszka się super...bardziej to on się z moją Mamcią dociera niż ze mną ...Dziś ma rozmowę o swoją wymarzoną prace w związku z jego hobby, czyli akwarystyką morską. Bardzo chciałabym żeby pracował w tym co naprawdę lubi.
Ja jak dobrze pójdzie od nowego roku zakładam z przyjaciółką 2 firmę w nieco innym charakterze (tak dodatkowo) niż ta co teraz ale szczegułów zdradzac narazie nie będę, bo wiecie...
A plany Sylwestrowe...hmm...my to jesteśmy mało imprezowi, tak się dobraliśmy..więc albo domówka jakaś albo we 2....ale jeszcze nic konkretnego..
Podczytuję Was cały czas, ale jakoś weny nie mam na pisanie...

to żeby sie udało z firmą i z pracą tż

sanrio ja też często uzywam gliss kura i włoski sa piekne potem mieciutkie i błyszczące

[najfajniejsza]

Hej hej

Onlythebest, ja też kciukam za Ciebie i lubego

Co do diet, to ja jestem przykładem ANTYDIETY. Przytyłam strasznie, nawet nie wiem, ile, ale widzę, że nie mieszczę się w ciuchy z ubiegłego roku

ale to przez pracę (siedząca), studia (dzienne), brak czasu zupełnie dla siebie, a co dopiero na gotowanie. Zmieniam się w kluskę!!!!!!!!!!!!!!!

[osz rety]

Napisane przez _Maya_

dużo litrów bedziesz miała? jakie rybki planujesz? wrzuć zdjęcie
ja swoim rybulkom muszę zmienić kamyczki na piasek bo za bardzo się brudzą teraz

112 litrów, co do rybek to napewno będą neonki, otoski, kiryski no i nie wiem jeszcze narazie chce obsadzić roślinki a potem pomyśle nad ilością rybulek

Napisane przez polka764

karpia...może na świeta

joo karpia wrzuce i będe go karmić aż przytyje na tyle by go zjeść

[Choji]

Pytanie do Krakowianek, która chętna dziś na spotkanie tak koło 18-19? jak coś to dzwonić/pisać. Telefon podany na poczcie w mojej starej wiadomości.

Gratulacje wszystkim solenizantkom wszystkiego naj najlepszego

---------- Dopisano o 10:30 ---------- Poprzedni post napisano o 10:29 ----------

Only, gratuluję prawka

[polka764]

osz rety taaa i bedzie dzień karpia

Naj poka ciemne włoski!!!!!

[Grapefrutka]

Napisane przez onlythebest

Basiek już wie, ale jeszcze Wam napiszę, że zdałam.
Za 2 razem ale jest moje wymarzone prawko.

gratuluje
będzie z Ciebie wspaniała kierownica

a ja dzisiaj wstałam z paskudnym humorem TŻ ma dość swojej pracy, ja mam dość swojej ale co wrócimy do Pl i co dalej? szukac pracy i mieszkać osobno............

[polka764]

Grapeczku nie smutaj sie}
moze przeczekacie jeszcze troche a potem wrocicie już do waszego wyremontowanego domku

Pony a ile kosztuje taki masaż, ktory sprezentujesz tż?

[P-o-n-y]

a ja nie poszlam na zajecia... nie czulam sie najlepiej. i musze wykombinowac jakies usprawiedliwienie, bo juz mam 2 nieobecnosci z tego przedmiotu i dzisiaj zrobila mi sie 3. i 4. a do lekarza nie chce mi sie isc...
chyba bede musiala cos zmyslic... eh.
Ale za to musze sie ruszyc na korepetycje na 17.

---------- Dopisano o 10:58 ---------- Poprzedni post napisano o 10:58 ----------

polka, taki masaż kosztuje 80zł bo salon jest na obrzeżu miasta

[najfajniejsza]

Napisane przez polka764

osz rety taaa i bedzie dzień karpia

Naj poka ciemne włoski!!!!!

nie mam aparatu, ale jak nie zapomnę, to w nd. zrobię zdjęcie i Wam prześlę

Napisane przez Grapefrutka

gratuluje
będzie z Ciebie wspaniała kierownica

a ja dzisiaj wstałam z paskudnym humorem TŻ ma dość swojej pracy, ja mam dość swojej ale co wrócimy do Pl i co dalej? szukac pracy i mieszkać osobno............

to może wytrzymajcie jeszcze troszkę, szukajcie czegoś innego, a do PL pojedźcie już, jak zamieszkanie razem, hm?
główka do góry

ej, laski macie jakiś pomysł na superwypasione drugie danie? w sensie w drugi dzień świat BN przyjdą do nas prawdopodobnie obie rodziny (po razy pierwszy ), a ja nie umiem gotować... a trza ich obiadem ugościć, nie? pomocy

[_Maya_]

Napisane przez osz rety

112 litrów, co do rybek to napewno będą neonki, otoski, kiryski no i nie wiem jeszcze narazie chce obsadzić roślinki a potem pomyśle nad ilością rybulek

zazdraszczam takiego "baniaczka" ja mam skromniutkie 45l...chciałabym więcej ale wiadomo...$$$$$ moimi rybkami teraz zajmuje się mama (dokarmia je tylko) sprzątam ja

zawsze marzyłam o morskim akwarium ale jak dla mnie to czarna magia...więc narazie sobie odpuszczę najwyżej jak bank obrabuję to zgłoszę się do TŻta only na korepetycje

---------- Dopisano o 11:10 ---------- Poprzedni post napisano o 11:07 ----------

Napisane przez najfajniejsza

ej, laski macie jakiś pomysł na superwypasione drugie danie? w sensie w drugi dzień świat BN przyjdą do nas prawdopodobnie obie rodziny (po razy pierwszy ), a ja nie umiem gotować... a trza ich obiadem ugościć, nie? pomocy

ja też taki horrorek będę miała w BN...nasze rodziny jeszcze się nie znają, nawet oficjalnych zaręczyn nie było jak rodzice Mojego dostaną wolne i moj tato w trase nie pojedzie, to ja na drugi dzień Świąt oszaleję z tego stresu no ale kiedyś trzeba to załatwić

[polka764]

Napisane przez najfajniejsza

ej, laski macie jakiś pomysł na superwypasione drugie danie? w sensie w drugi dzień świat BN przyjdą do nas prawdopodobnie obie rodziny (po razy pierwszy ), a ja nie umiem gotować... a trza ich obiadem ugościć, nie? pomocy

ZAMÓWIC ŻAREŁKO Z RESTAURACJII i sie nie przyznać rodzicomi jescze do tego będą chwalić twój talent kilinarny no same +

[najfajniejsza]

Maya, a my ani zaręczeni, ani cokolwiek rodzice siępoznali, ale to tak na 5 minut po parę razy. wspólny obiad to pierwszy raz będzie.
a powiedz mi, umiesz gotować? doradź mi coś, bo jeszcze ponad miesiąc, a ja umieram ze stresu

[Grapefrutka]

Napisane przez polka764

Grapeczku nie smutaj sie}
moze przeczekacie jeszcze troche a potem wrocicie już do waszego wyremontowanego domku

to nie takie proste bo remont jeszcze nawet nie ruszył a jeśli ruszy to i tak potrwa ok roku zresztą po powrocie do Pl problemy zostaną te same bo będziemy narzekać albo że nie możemy znaleźć pracy albo że zarabiamy za mało i na nic nie starcza ale widzę że bardzo źle psychicznie to znosi, wczoraj mi powiedział że ma ochotę wstać, iść na górę, spakować wszystkie rzeczy, wsiąść w samochód i jechać do domu...........
on ma na głowie tylko pracę a ja nie dość że mam „problemy” z pracą to jeszcze na mojej głowie jest cała reszta…………. poprawiony rachunek za internet miał przyjść po kilku dniach a nie przyszedł do tej pory czyli prawie dwa tygodnie, internet chodzi coraz wolniej czyli możliwe że nas już przyblokowali i co ja mam zrobić?? znowu do nich dzwonić i usłyszeć to samo?? on nie zadzwoni bo nie zna języka…….. mam już powoli dość tego całego dorosłego życia i czuję że nie byłam na niego gotowa, mieszkałam z rodzicami i dobrze mi było bo nie przejmowałam się niczym…………..

[najfajniejsza]

Polka, z restauracji? w BN? ja się raz, że nie wypłacę, dwa, u nas na wynos to tylko chińszczyznę można. no koszmar!

[_Maya_]

Napisane przez najfajniejsza

Maya, a my ani zaręczeni, ani cokolwiek rodzice siępoznali, ale to tak na 5 minut po parę razy. wspólny obiad to pierwszy raz będzie.
a powiedz mi, umiesz gotować? doradź mi coś, bo jeszcze ponad miesiąc, a ja umieram ze stresu

no niby coś tam gotować umiem...ale Święta to dobry czas bo duzo jedzenia wtedy w domu jest ja gdybym robiła tylko obiad to zrobiłabym udka kurczaka (bez kości) nadziewane pieczarkami/lub tym czym chcesz, do tego ziemniaczki i sałatka...jak coś wymyślę to Ci podrzucę przepis
a to ma być u Ciebie czy w Twoim domu rodzinnym?

[Claris]

najfajniejsza łooo to masz bojowe zadanie, nie zazdraszczam
Jak się cieszę, że nasi rodzice poznali się juz długo długo wcześniej, zanim były nasze zaręczyny, no i, że się lubią

[polka764]

Napisane przez najfajniejsza

Polka, z restauracji? w BN? ja się raz, że nie wypłacę, dwa, u nas na wynos to tylko chińszczyznę można. no koszmar!

to w takim razie zapisać sie na przyspieszony kurs gotowania do Paskala

[najfajniejsza]

Grape, każdemu jest dobrze, jak ktoś myśli i robi za niego. Pytanie brzmi, czy w Polsce Twój narzeczony weźmie na siebie część odpowiedzialności, czyli czy w takiej sytuacji, np. z netem, on by zadzwonił i załatwił sprawę?
Ja też czasem myślę, że przerastają mnie moje obowiązki. W domu robię mniej więcej tyle, co on, ale jak luby ma nocki, to wszystko jest na mojej głowie (a do tego praca i studia), a to męczy. Jednak nie można całe życie siedzieć z rodzicami. Czasem trzeba się nauczyć dorosłości.
Poza tym myślę, że problem tkwi bardziej w tym, że nie masz z jego strony tego wsparcia w codziennych kwestiach.

Ale nie ma tego złego... Na pewno to przetrwacie. Może lepiej w Polsce sobie poszukajcie pracy przez neta?

---------- Dopisano o 11:25 ---------- Poprzedni post napisano o 11:22 ----------

Maya, te udka brzmią fajnie podrzuć mi jakieś przepisiki, pliiiiz najlepiej na PM, bo tu to nie wiem, kiedy znów zajrzę :/
tzn. jeszcze nie rozmawialiśmy o świętach z rodzicami lubego, ale podejrzewam, że będzie tak: wigilia u mojej mamy (potem u jego babci), 1. dzień u jego rodziny, a 2. dzień świąt u nas. zobaczymy, czy się uda. czy nikt nie ma nic przeciwko, jakichś innych planów, o.

[_Maya_]

Napisane przez najfajniejsza

Maya, te udka brzmią fajnie podrzuć mi jakieś przepisiki, pliiiiz najlepiej na PM, bo tu to nie wiem, kiedy znów zajrzę :/
tzn. jeszcze nie rozmawialiśmy o świętach z rodzicami lubego, ale podejrzewam, że będzie tak: wigilia u mojej mamy (potem u jego babci), 1. dzień u jego rodziny, a 2. dzień świąt u nas. zobaczymy, czy się uda. czy nikt nie ma nic przeciwko, jakichś innych planów, o.

PM? nie znam tego wątku, jakby co to wrzucę Ci na PW u mnie to się obydwie strony caly czas dopytują kiedy się spotkaja itp. My nigdy jeszcze nie spedzilismy wspolnej wigilii, w tym roku też raczej tak nie będzie...dopiero za rok jak już bedziemy Mężem i Żonką bedziemy losowali u kogo spedzic wigilie

[Grapefrutka]

Napisane przez najfajniejsza

Grape, każdemu jest dobrze, jak ktoś myśli i robi za niego. Pytanie brzmi, czy w Polsce Twój narzeczony weźmie na siebie część odpowiedzialności, czyli czy w takiej sytuacji, np. z netem, on by zadzwonił i załatwił sprawę?
Ja też czasem myślę, że przerastają mnie moje obowiązki. W domu robię mniej więcej tyle, co on, ale jak luby ma nocki, to wszystko jest na mojej głowie (a do tego praca i studia), a to męczy. Jednak nie można całe życie siedzieć z rodzicami. Czasem trzeba się nauczyć dorosłości.
Poza tym myślę, że problem tkwi bardziej w tym, że nie masz z jego strony tego wsparcia w codziennych kwestiach.

Ale nie ma tego złego... Na pewno to przetrwacie. Może lepiej w Polsce sobie poszukajcie pracy przez neta?

w Pl wiem że część spraw on będzie załatwiał, tutaj tego nie robi bo język mnie też język dobija bo sama wiem że dużo nie rozumiem i czasem sama na siebie jestem wściekła że się dogadać nie potrafię ale cóż...... jeśli nie ja to kto? obawiam się tego że jak wrócimy do Pl i będziemy mieszkać osobno to się rozstaniemy bo to będzie wielki krok w tył..........

[polka764]

ojj mnie też sie marzy wspolna wigilia z tż.....

[najfajniejsza]

Napisane przez _Maya_

PM? nie znam tego wątku, jakby co to wrzucę Ci na PW u mnie to się obydwie strony caly czas dopytują kiedy się spotkaja itp. My nigdy jeszcze nie spedzilismy wspolnej wigilii, w tym roku też raczej tak nie będzie...dopiero za rok jak już bedziemy Mężem i Żonką bedziemy losowali u kogo spedzic wigilie

PM w sensie Private Message, czy jak się to pisze więc czekam na wiadomość

Napisane przez Grapefrutka

w Pl wiem że część spraw on będzie załatwiał, tutaj tego nie robi bo język mnie też język dobija bo sama wiem że dużo nie rozumiem i czasem sama na siebie jestem wściekła że się dogadać nie potrafię ale cóż...... jeśli nie ja to kto? obawiam się tego że jak wrócimy do Pl i będziemy mieszkać osobno to się rozstaniemy bo to będzie wielki krok w tył..........

Oj no nieciekawa sytuacja. Musicie to na spokojnie obgadać...

Napisane przez polka764

ojj mnie też sie marzy wspolna wigilia z tż.....

Ja bym wolała wigilię TYLKO z nim, bo u mnie w domu to jest dość mało świąteczny klimat w ten dzień, ale chcę być przy mamie. Poza tym jego rodzina zawsze chodzi do babci po swojej wigilii, więc pewnie tam się z wszystkimi spotkamy. zobaczymy, trza to obgadać.

w ogóle zostawiłam wczoraj w pracy ”na prawdę” zamiast ”naprawde” i szef się złości pewnie (jest na urlopie, więc nie wiem, ale tak sądzę), a red. naczelny chodzi wkurzony :/

[rusałka_1]

naj jak miło ze sie odezwałaś


A ja jak mowiłam tak zrobiłam!! Byłam z psem na spacerze, a teraz wcinam jabłko z jogurtem naturalnym Tylko uczyc mi sie nie chce

[carmelova]

Napisane przez polka764

ojj mnie też sie marzy wspolna wigilia z tż.....

Ja miałam taką rok temu

Najokropniejsza ja bym zrobiła pierś z kurczaka w sezamie z sosem karmelowo-pomarańczowym (szybkie, proste, nie za drogie, tylko brzmi i smakuje wyjątkowo) do tego pieczone ziemniaczki lub frytki i sałata z dodatkami.

[aleksandrettaa]

OnlyTheBest gratuluję zdania prawka. I trochę zazdroszczę. Ja się nie mogę odważyć by pójść na kurs.
Najfajniejsza pracujesz w gazecie? Jak fajnie! Ja właśnie szukam czegoś w mediach.
Ja nie będę się widzieć z TŻ w święta. Smutno mi trochę, że dość daleko od siebie mamy rodziców. Z ex, który był z mojego miasta to sobie na pasterkę chodziliśmy razem. Niby nie powinnam narzekać, bo mam go teraz na co dzień. Jednak święta to taki szczególny czas i chciałoby się go spędzać ze wszystkimi osobami bliskim sercu.

[_Maya_]

Napisane przez najfajniejsza

PM w sensie Private Message, czy jak się to pisze więc czekam na wiadomość

aaa no to chyba że tak ja zrozumiama że chcesz dostać to na wątku "Panny młode" ale cos mi nie pasowało bo napisałas przeciez ze jeszcze nie zareczeni wiec mi sie cos pokreciło - zwalam winę na syropek - dzisiaj też go musialam wziac...i znowu mam jazdy dziwne

Grape...myślisz, że jak wrócicie to będzie aż tak źle jak wrócicie?? ja sobie nie wyobrażam byc zaręczoną i mieszkać oddzielnie kiedy już się mieszkało razem...My możemy Ci doradzać i pociszać, ale tak naprawde to Ty znasz swojego "chlopa" najlepiej...

u Was też takie piękne słońce za onkem? az się w domu nie chce siedziec

Karmel...daj przepis... prooosze pysznie brzmi ten kurczak <mniam>

[najfajniejsza]

Carmelova, no ale ja się boję tego, co powiedziałaś. Brzmi trudno w sensie ten sezam i sos. A masz przepis? Bo musiałabym to wypróbować wcześniej.
aleksandretta, no, w gazecie pracuję, ale to już któryś raz, jak puszczam błąd, więc pewnie niedługo (zwłaszcza że prawdopodobnie odpadną dwie-trzy osoby, w tym futurystka nieuznająca ortografii, czyli ja )

Rusałka

[polka764]

Napisane przez carmelova

Ja miałam taką rok temu

Najokropniejsza ja bym zrobiła pierś z kurczaka w sezamie z sosem karmelowo-pomarańczowym (szybkie, proste, nie za drogie, tylko brzmi i smakuje wyjątkowo) do tego pieczone ziemniaczki lub frytki i sałata z dodatkami.

eh pewnie było super romantycznie na takiej wigilijnej kolacji...rozpływam sie jak o tym pomyśle, no ale cóż, i tym roku bedę musiała sie obejść smakiem, za to pocieszam sie że chociaż pasterka bedzie wspolna i dalsze dni świąt

karmi a skąd ty znasz takie bajeczne przepisy, w życiu bym nie wymyslila że taki sos karmelowo-pomaranczowy istnieje...hi