zdrada - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2006-03-26, 23:00   #1
AAgusiaczeK
Zadomowienie
 
Avatar AAgusiaczeK
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Holandia->Piła
Wiadomości: 1 220
GG do AAgusiaczeK
Co sądzicie o facetach zdradzajacych żony, o kochankach...

CZy myslicie, że wsyzstkiemu winna jest ta trzecia...czy zdrade mozna wybaczyć?? Jak wygląda małżeństwo po takiej tragedii??

Edytowane przez Pomadka
Czas edycji: 2006-03-27 o 00:01 Powód: Post pod postem!
AAgusiaczeK jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-03-27, 00:07   #2
goga1001
Zadomowienie
 
Avatar goga1001
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: południe Polski
Wiadomości: 1 091
GG do goga1001
Dot.: zdrada

JA nigdy nie wybaczyłabym zdrady. Jesli facet zrobił o raz, zrobi to drugi raz. Winna zawsze jest ta osoba, która ma kogoś. Zawsze. Bo człowiek samotny może pozwolić sobie na seks z kim tylko chce. Tak sądze.
__________________
Okna funkcjonują w obie strony, lustra tylko w jedną .






goga1001 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-03-27, 00:36   #3
jowisia
Wtajemniczenie
 
Avatar jowisia
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Luksemburg
Wiadomości: 2 886
Send a message via Skype™ to jowisia
Dot.: zdrada

AAgusiaczku, widze, ze jestes tu nowa, wiec nie bede krzyczec Ale trzebaby poszukac najpierw w wyszukiwarce, czy podobny watek nie byl juz czasem zalozony, poniewaz prawda jest taka, ze jest ich tu kilka..., a staramy sie nie dublowac tematow.
__________________

jowisia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-03-27, 09:42   #4
AAgusiaczeK
Zadomowienie
 
Avatar AAgusiaczeK
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Holandia->Piła
Wiadomości: 1 220
GG do AAgusiaczeK
Dot.: zdrada

Wiem, zauważyłam ten wątek juz po tym jak załozyłam nowy...ja spytałam też jak wygląda małżeństwo po takiej tragedii...czy i jak mozna dalej prowadzić takie zycie domowe, ktore w pewnym momencie jedna z osób niszczy...burzy

Edytowane przez AAgusiaczeK
Czas edycji: 2006-03-27 o 10:54
AAgusiaczeK jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-03-27, 11:47   #5
male
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2003-12
Lokalizacja: Inowrocław- Clevedon
Wiadomości: 575
Dot.: zdrada

Ja niestety też nie wybaczyłabym zdrady, i wiem, że gdybym ja zdradziła, to też nie miałabym co liczyć na zmiłowanie ze strony mojego TŻ. Często o tym rozmawiamy i niestety, ale oznaczałoby to koniec naszego związku.
Trudno mi określić kto jest winny, myślę, że to zależy od różnych czynników. Czasem jest winna ta trzecia, czasem ten co ma partnerke, partnera.
Jednak myśle, że częściej dochodzi do zdrady nie tak ot sobie, tylko jest ona skutkiem problemów w związku.
__________________
bo ciastećka ciągną ciemne ciuszki w ciucie na ciurlanie
jestem Asia, mam synka Filipa- 05.05.2009
male jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-03-27, 12:28   #6
Juliettt
Rozeznanie
 
Avatar Juliettt
 
Zarejestrowany: 2004-02
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 888
GG do Juliettt
Dot.: zdrada

Według mnie, jeżeli w związku wszytsko się układa, to partnerzy są odporni na pokusy i "bodźce" z zewnątrz............chcę przynajmniej w to wierzyć

Z tym wybaczaniem, to ciężki temat, nic nie wiadomo "napewno" dopóki się nie przydarzy.......
Juliettt jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-03-27, 13:16   #7
Nutka88
Raczkowanie
 
Avatar Nutka88
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Siemianowice Śląskie
Wiadomości: 152
GG do Nutka88 Send a message via Skype™ to Nutka88
Dot.: zdrada

Cytat:
Napisane przez Juliettt
Z tym wybaczaniem, to ciężki temat, nic nie wiadomo "napewno" dopóki się nie przydarzy.......
Masz rację, dopóty, dopóki coś takiego się nie przydarzy w Waszym związku, to trugno o tym rozmawiać, co by się zrobiło. Ja dzisiaj się dowiedziałam, że mój chłopak mnie zdradził... i uwierzcie mi... brzydzę się nim... nie wybaczę mu tego nigdy!!!... dla mnie to oznacza już tylko koniec naszego związku!!!
__________________
"Od muzyki piękniejsza jest tylko cisza"
Paul Claudel
Nutka88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2006-03-27, 13:24   #8
Szczepcio
BAN stały
 
Avatar Szczepcio
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 978
Dot.: zdrada

Cytat:
Napisane przez Nutka88
Masz rację, dopóty, dopóki coś takiego się nie przydarzy w Waszym związku, to trugno o tym rozmawiać, co by się zrobiło. Ja dzisiaj się dowiedziałam, że mój chłopak mnie zdradził... i uwierzcie mi... brzydzę się nim... nie wybaczę mu tego nigdy!!!... dla mnie to oznacza już tylko koniec naszego związku!!!
Bardzo mi przykro Nutka Nawet nie chcę się domyślać co po takim czymś się czuje... We wszystko co się do tej pory wierzyło nagle się rozpada...

Nie wybaczyłabym zdrady, nie potrafiłabym na niego spojrzeć jak na kogoś godnego mojej miłości i jakiejkolwiek uwagi...
Szczepcio jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-03-27, 13:28   #9
AAgusiaczeK
Zadomowienie
 
Avatar AAgusiaczeK
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Holandia->Piła
Wiadomości: 1 220
GG do AAgusiaczeK
Dot.: zdrada

dasz rade Kochaniutka.....ten facet po prostu nie jest Ciebie wart......
AAgusiaczeK jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-03-27, 15:03   #10
gosiek82
Raczkowanie
 
Avatar gosiek82
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 373
Dot.: zdrada

Sądze, że nie ma co obwiniać kochanki, jeśli nie wiedziała że facet jest zajęty, wówczas wina leży w 100% po stronie faceta, który zdradza. Natomiast jeśli kobieta wiedziała, że ten mężczyzna jest w związku i mimo wszystko go uwodziła to wina leży po obu stronach tzn facet 60% i kochanaka 40%. Z resztą co to za facet, który ma kochającą partnerke przy swoim boku i szuka jeszcze przygód na boku - jak dla mnie jest do niczego!!!

Przypuszczam, że nigdy nie wybaczyłabym zdrady, nie mogłabym się przytulać do mężczyzny pamiętając, że kochał się z inną kobietą. Ponowne zaufanie nie wchodzi w gre, bo wydaje mi się że tego się nie da nigdy w pełni odbudować i zawsze jakby później wracał z pracy to prześladowałaby mnie myśl, że może znowu jakiś skok w bok

Mam nadzieje, że nigdy nie będe musiała tego tematu rozważać na prawde
__________________
wielki remontowiec od 03-03-2008, data zakończenia odległa

Miłość to ból - powiedział zając jeża ściskając


gosiek82 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-03-27, 15:27   #11
sky1980
Rozeznanie
 
Avatar sky1980
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Holandia
Wiadomości: 724
Dot.: zdrada

Cytat:
Napisane przez Nutka88
Masz rację, dopóty, dopóki coś takiego się nie przydarzy w Waszym związku, to trugno o tym rozmawiać, co by się zrobiło. Ja dzisiaj się dowiedziałam, że mój chłopak mnie zdradził... i uwierzcie mi... brzydzę się nim... nie wybaczę mu tego nigdy!!!... dla mnie to oznacza już tylko koniec naszego związku!!!
bardzo mi przykro z tego powodu ale trzymaj sie dzielnie (wiem ze to latwo powiedziec)

Dla mnie zdrada oznacza koniec zwiazku, nie rozumiem jak mozna kogos kochac i sypiac z innymi...nawet jezeli sa problemy -a one zawsze sa,to przeciez nie powod aby tak postepowac. Wiem ze ja rowniez wybaczenia bym nie znalazla...
sky1980 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2006-03-27, 18:17   #12
Artur_z_daleka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 59
Dot.: zdrada

No tak, wszystko fajnie, facet winny, bo zdradzil kochajaca zone i w dodatku oszukal ta trzecia. Ale czy zawsze? A co jesli zdradzil nie-kochajaca zone, z ktora nie da rady sie dogadac? Nie powinni byc razem w takim razie, powiecie? Oczywiscie, ale czasem zycie nie jest takie latwe i proste. Co jesli sa dzieci? Co z sytuacja finansowa? Co jesli jest w zwiazku bardzo zle, ale nadal ma sie nadzieje (byc moze zludna), ze jeszcze da sie wypracowac problemy? Latwo jest mowic "jesli zwiazek jest nieudany to sie wpierw rozejdzcie", gdy wystarczy spakowac walizke i zadzwonic do przyjaciol, czy przyjma na pare nocy zanim sie znajdzie nowe mieszkanie. Troche trudniej, gdy w gre wchodza dzieci, wspolne finanse, chalupa pelna rzeczy do ktorych ma sie stosunek emocjonalny i wiele jeszcze innych "korzeni". Bywaja powody, dla ktorych rozejscie sie wydaje sie niemozliwe, a milosci dawno juz nie ma. Jest samotnosc we dwoje i tesknota za kims bliskim uczuciowo i cielesnie. Owszem, idealnie bylo by wpierw zakonczyc nieudany zwiazek a potem szukac nowego. Zdrada nie jest dobra metoda wypracowywania problemow, ale swiadomosc, ze jest ktos, dla kogo bylo sie wartosciowym i godnym bliskosci potrafi dodac sily do pracy nad zwiazkiem. Nie zawsze sytuacja jest taka prosta.

Moim zdaniem, jesli milosci w zwiazku juz nie ma, to w sumie mozna to przewidziec, ze dojdzie i do zdrady. Najlepiej bylo by sie rozejsc i nie komplikowac nikomu w to zamieszanemu zycia. Jesli jest milosc, ale sa tez problemy, to zdrada jest ostatnim sygnalem, ze musi sie bardzo szybko szukac pomocy w zwiazku.

Przyznam, ze w wiekszosci przypadkow moim zdaniem sa to durni faceci szukajacy przygod za plecami oddanej, jesli juz nie kochajacej zony. Znam tez przypadki kobiet znudzonych swoimi kochajacymi mezami. Troche stereotypowo patrzycie na sytuacje.
Artur_z_daleka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-03-27, 18:22   #13
AAgusiaczeK
Zadomowienie
 
Avatar AAgusiaczeK
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Holandia->Piła
Wiadomości: 1 220
GG do AAgusiaczeK
Dot.: zdrada

Twoja wypowiedź mnie poruszyła...ukazuje znajomego mi ojca i męza,,którego związek dawno już przestał istnieć ale o rozwodzie nie może być mowy,,dzieci, finanse i wiele spraw o których powiedziałeś na forum...
AAgusiaczeK jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-03-28, 08:16   #14
pkawecka
Zadomowienie
 
Avatar pkawecka
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 1 213
Dot.: zdrada

Cytat:
Napisane przez AAgusiaczeK
Co sądzicie o facetach zdradzajacych żony, o kochankach...
CZy myslicie, że wsyzstkiemu winna jest ta trzecia...czy zdrade mozna wybaczyć?? Jak wygląda małżeństwo po takiej tragedii??
ja myślę, że wybaczyłabym zdradę. wybaczyłabym, bo znam swojego męża i wiem, że nie musiałbym się obawaić recydywy, a zdrada byłaby znakiem, że w związku coś nie gra. co nie znaczy, ze nie myślałabym o nim wielu niecenzuralnych słów. ale myślę, że wtedy nalezy położyć na szali cały związek a nie tylko urażoną dumę, zranione serce. szczególnie jeśli są dzieci. oczywiscie nie dziwi mnie to, gdy kogoś na taki gest nie stać. to nie są proste sprawy.
ja nie zdradziłam i do pewnego momentu wydawało mi się, że ci którzy to robią to wstrętni egoiści i nieopowiedzialni ludzie.
dziś wiem, że to nie tak. a to dlatego, że miałam okazję spojrzeć na tę sytuację z innej perspektywy.
mielismy z mężem ogromny kryzys i poważnie rozważaliśmy co dalej z nami będzie i wtedy pojawił się ON. doskonale wiedziałam o co mu chodzi. nie pozostawił mi najmniejszych złudzeń, że jest do mojej wyłącznej dyspozycji. dawał mi to czego nie mogłam oczekiwać od męża - znów przy nim czułam się piekną i ważną kobietą.
nikt nie wie jaką walkę wtedy ze sobą stoczyłam. zwyciężył rozsądek, bo zadałam sobie pytanie "co dalej?" przecież nawet jeżeli do czegoś między nami by doszło, nawet gdyby to było by cudowne to i tak w którymś momencie musiałabym wrócić do swojego życia. i jak ja wtedy bym dalej żyła? ani przez chwlię nie żałowałam tej decyzji, ale nikt nie wie jak ciężko było mi ją podjąć.
tych trzecich też nie oceniam. nie sądzę aby wszystkie cynicznie decydowały się na świadome rozbijanie czyjegoś związku. tak się po prostu czasem zdarza. jest mnóstwo różnych okolicznosci i nie można wszyskiego wrzucać do jednego worka. ja oczywiście nie usprawiedliwiam nikogo ale też nie osądzam. indiańskie przysłowie mówi, ze trzeba przejść przez te same góry i doliny, żeby móc kogoś ocenić"
a szczerze mówiąc to gdy ludzie są ze soba szczęśliwi to wtedy ta trzecia, ani nawet czwarta nie stanowią zagrożenia dla związku.
może zamiast mieć pretensje do tej trzeciej sporzejć krytycznie na to jakim ja jestem mężem czy żoną i jaki jest naprawdę mój związek?
__________________
Kto nie ryzykuje ten nic nie ma
pkawecka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-03-28, 09:21   #15
Luba
Zakorzenienie
 
Avatar Luba
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
Dot.: zdrada

Nie wiem czy wybaczyłabym, czy nie, bo na szczęście nigdy nie byłam w takiej sytuacji. Ale dla mnie zdrada to cos strasznego i raczej nie mam dla niej usprawiedliwiena. Jeśli w związku nie ma miłości, każdy i tak chodzi w swoją stronę, to po co taki związek ciagnąć? Dla dobra dzieci... Czy naprawdę sądzicie, że dzieci w takiej rodzinie czują się dobrze i czy nie odczuwaja tego, że rodzice już się nie kochaja? Znam takie dziecko (teraz już dorosłe) które twierdzi, że przez pare lat modliło się o to, żeby rodzice sie w końcu rozeszli. Ale nie, męczyli siebie, swoje dziecko i teraz jeszcze chca za to wdzięczności, bo przecież "byliśmy razem dla twojego dobra". Sprawy finansowe... Nie wydaje mi sie, że jakiekolwiek pieniądze są ważniejsze od spokojnego i szczęsliwego życia. Zanim zdradzimy lepiej rozejdzmy sie z obecnym partnerem, albo spróbujmy z nim porozmawiac i uzdrowić nasz związek.

Zgadzam się, że zdrada jest najczęściej tam, gdzie nie ma juz miłości miedzy partnerami, gdy cos sie między nimi psuje. Ale czasami jest inaczej. Akutar bardzo bliskie mi osoby przeżywaja dramat zdrady. Zawsze byli bardzo kochającym się małzeństwem. Ona zadbana, dbajaca o męża, on także w żonę zapatrzony, obydwoje pracują, zarabiają dobrze, maja wspaniałe, mądre dziecko. I nagle grom. On wyjeżdża na konferencję, wieczorem impreza, potem on zostaje odprowadzony przez miła, młoda prelegentkę do pokoju. Ona zostaje w tym pokoju do rana. Wczesnym rankiem on się budzi i ucieka do domu. W domu płacze i opowiada wszystko zonie. Twierdził, że mało co pamieta, był pijany, a ona tak młoda i chetna. Zaimponowało mu, że podoba sie młodej kobiecie. Byłam w centrum wydarzen, widziałam ból i przerazenie żony. Widziałam żal męza. Ona wybaczyła zdradę, chociaż zawsze twierdziła, że tego nie zrobi. Ale cos zostało nieodwracalnie zepsute i zniszczone. Kiedy pomyślę o moich przyjaciołach z "przed" i "po" zdradzie to naprawdę serce mi się ściska i dlatego uważam, że zdrada to cos najgorszego co może przydarzyć się dwojgu ludziom.
Luba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-03-28, 09:26   #16
KNOPFLER
Raczkowanie
 
Avatar KNOPFLER
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: stolica kulturalna Polski ;P
Wiadomości: 206
Dot.: zdrada

Cytat:
Napisane przez Luba
Nie wiem czy wybaczyłabym, czy nie, bo na szczęście nigdy nie byłam w takiej sytuacji. Ale dla mnie zdrada to cos strasznego i raczej nie mam dla niej usprawiedliwiena.

Zgadzam się, że zdrada jest najczęściej tam, gdzie nie ma juz miłości miedzy partnerami, gdy cos sie między nimi psuje. Ale czasami jest inaczej. Akutar bardzo bliskie mi osoby przeżywaja dramat zdrady. Zawsze byli bardzo kochającym się małzeństwem. Ona zadbana, dbajaca o męża, on także w żonę zapatrzony, obydwoje pracują, zarabiają dobrze, maja wspaniałe, mądre dziecko. I nagle grom. On wyjeżdża na konferencję, wieczorem impreza, potem on zostaje odprowadzony przez miła, młoda prelegentkę do pokoju. Ona zostaje w tym pokoju do rana. Wczesnym rankiem on się budzi i ucieka do domu. W domu płacze i opowiada wszystko zonie. Twierdził, że mało co pamieta, był pijany, a ona tak młoda i chetna. .

Tak. To prawda. Zgadzam się. To chyba najgorsza rzecz...

Naprawdę nniesamowicie ukazana jest zdrada w filmie "Wykolejony" z Cliwe Owen. Właśnie tak samo jak piszesz. Delegacja. Zdrada. Powrót do rodziny. Jak to wyjaśnić??

Polecam. Aż się serce kroi.. Mocny, przejmujący film. I tak się dzieje na świecie..
KNOPFLER jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-03-28, 10:24   #17
Juliettt
Rozeznanie
 
Avatar Juliettt
 
Zarejestrowany: 2004-02
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 888
GG do Juliettt
Dot.: zdrada

Cytat:
Napisane przez Nutka88
Masz rację, dopóty, dopóki coś takiego się nie przydarzy w Waszym związku, to trugno o tym rozmawiać, co by się zrobiło. Ja dzisiaj się dowiedziałam, że mój chłopak mnie zdradził... i uwierzcie mi... brzydzę się nim... nie wybaczę mu tego nigdy!!!... dla mnie to oznacza już tylko koniec naszego związku!!!
trzymaj się jakoś Nutko.......
Juliettt jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-03-28, 12:04   #18
pkawecka
Zadomowienie
 
Avatar pkawecka
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 1 213
Dot.: zdrada

Cytat:
Napisane przez Luba
Nie wiem czy wybaczyłabym, czy nie, bo na szczęście nigdy nie byłam w takiej sytuacji. Ale dla mnie zdrada to cos strasznego i raczej nie mam dla niej usprawiedliwiena. Jeśli w związku nie ma miłości, każdy i tak chodzi w swoją stronę, to po co taki związek ciagnąć? Dla dobra dzieci... Czy naprawdę sądzicie, że dzieci w takiej rodzinie czują się dobrze i czy nie odczuwaja tego, że rodzice już się nie kochaja? Znam takie dziecko (teraz już dorosłe) które twierdzi, że przez pare lat modliło się o to, żeby rodzice sie w końcu rozeszli. Ale nie, męczyli siebie, swoje dziecko i teraz jeszcze chca za to wdzięczności, bo przecież "byliśmy razem dla twojego dobra". Sprawy finansowe... Nie wydaje mi sie, że jakiekolwiek pieniądze są ważniejsze od spokojnego i szczęsliwego życia. Zanim zdradzimy lepiej rozejdzmy sie z obecnym partnerem, albo spróbujmy z nim porozmawiac i uzdrowić nasz związek.

Zgadzam się, że zdrada jest najczęściej tam, gdzie nie ma juz miłości miedzy partnerami, gdy cos sie między nimi psuje. Ale czasami jest inaczej. Akutar bardzo bliskie mi osoby przeżywaja dramat zdrady. Zawsze byli bardzo kochającym się małzeństwem. Ona zadbana, dbajaca o męża, on także w żonę zapatrzony, obydwoje pracują, zarabiają dobrze, maja wspaniałe, mądre dziecko. I nagle grom. On wyjeżdża na konferencję, wieczorem impreza, potem on zostaje odprowadzony przez miła, młoda prelegentkę do pokoju. Ona zostaje w tym pokoju do rana. Wczesnym rankiem on się budzi i ucieka do domu. W domu płacze i opowiada wszystko zonie. Twierdził, że mało co pamieta, był pijany, a ona tak młoda i chetna. Zaimponowało mu, że podoba sie młodej kobiecie. Byłam w centrum wydarzen, widziałam ból i przerazenie żony. Widziałam żal męza. Ona wybaczyła zdradę, chociaż zawsze twierdziła, że tego nie zrobi. Ale cos zostało nieodwracalnie zepsute i zniszczone. Kiedy pomyślę o moich przyjaciołach z "przed" i "po" zdradzie to naprawdę serce mi się ściska i dlatego uważam, że zdrada to cos najgorszego co może przydarzyć się dwojgu ludziom.
to prawda co piszesz. zdrada bezwzględnie przekreśla pewien rozdział w życiu dwojga ludzi. na pewno z czasem jakoś się między nimi ułoży, ale banalnie rzecz ujmując już nigdy nie bedzie tak samo.
też znam takie przypadki jak ten, który opisujesz. to może zabrzmi głupio, ale to w pewnym sensie nie jest zdrada, bo nie było tu premedytacji. ale czy to mniej boli...
__________________
Kto nie ryzykuje ten nic nie ma
pkawecka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-03-28, 16:14   #19
Ciri :)
Raczkowanie
 
Avatar Ciri :)
 
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 206
Dot.: zdrada

Dzisiaj nie wiem, czy potrafiłabym wybaczyć zdradę.
Myśle jednak, że jeśli naprawdę bym go kochała, naprawdę by mi na nim zależało, a to byłby tylko nic nie znaczący stosunek płciowy, jednorazowy skok - to bym wybaczyła. Raczej nie zapomniała, ale mogłabym z tym żyć. To są oczywiście hipotezy, nie wiadomo jak bym się zachowała, gdyby mnie to spotkało....
Ciri :) jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-03-29, 13:22   #20
Nutka88
Raczkowanie
 
Avatar Nutka88
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Siemianowice Śląskie
Wiadomości: 152
GG do Nutka88 Send a message via Skype™ to Nutka88
Dot.: zdrada

Dziekuję Wam kochaniutkie I powiem Wam, ze zauważyłam dobre aspekty tej zdrady... jak na osobę zdradzoną czuję się bardzo dobrze Po tym incydencie zobaczyłam jak wielu mam przyjaciół i że wszyscy (nawet jego znajomi) są ze mną i za mną... nie za nim. Czuję się dzięki temu pewniejsza siebie... nie będę się przejmować taką kanalią.. to on się zeszmacił a nie ja... Powiedział, że żałuje tego co się stało.. gdyby tylko mógł cofnąć czas... ale na mnie to nie działa, nie wybaczę mu... przynajmniej zostaniemy w stosunkach koleżeńskich, bo moim zdaniem takie gniewanie sie na siebie po tym wszystkim, co nas łączyło jest głupie... trzeba zachować klasę I jeszcze raz Wam dziękuję:cmok :
__________________
"Od muzyki piękniejsza jest tylko cisza"
Paul Claudel
Nutka88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-03-29, 13:31   #21
natalia21
Zadomowienie
 
Avatar natalia21
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Kołobrzeg
Wiadomości: 1 095
Dot.: zdrada

Cytat:
Napisane przez Nutka88
Dziekuję Wam kochaniutkie I powiem Wam, ze zauważyłam dobre aspekty tej zdrady... jak na osobę zdradzoną czuję się bardzo dobrze Po tym incydencie zobaczyłam jak wielu mam przyjaciół i że wszyscy (nawet jego znajomi) są ze mną i za mną... nie za nim. Czuję się dzięki temu pewniejsza siebie... nie będę się przejmować taką kanalią.. to on się zeszmacił a nie ja... Powiedział, że żałuje tego co się stało.. gdyby tylko mógł cofnąć czas... ale na mnie to nie działa, nie wybaczę mu... przynajmniej zostaniemy w stosunkach koleżeńskich, bo moim zdaniem takie gniewanie sie na siebie po tym wszystkim, co nas łączyło jest głupie... trzeba zachować klasę I jeszcze raz Wam dziękuję:cmok :

powiem szczerze zaskoczylas mnie swoja postawa ale to bardzo pozytywne zaskoczenie.... Gratulacje Klasy...
a co do zdrady
Po co zdradzac skoro sie kocha druga osobe .... chyba ze sie nie kocha,ale to po co komplikowac sobie zycie lepiej odejsc niz sie meczyc....
AAgusiaczeK widze ze ciebie dalej mecza tematy zdrada... sex ze starszym zonatym nie zadreczaj sie takimi myslami
__________________
Życie po to jest, byś spełniał swoje sny



5.01.2011 [*] Mój aniołek
natalia21 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-04-01, 10:47   #22
Nanya
Raczkowanie
 
Avatar Nanya
 
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 131
Dot.: zdrada

Cześć, chciałabym zapytać Was o zdanie... Mam podejrzenia, że mój facet mnie zdradził, zapytałam go o to, ale on zarzeka się, że wymyślam niestworzone historie (bo przeczytałam o tym przypadkowo w jego gg, a on teraz twierdzi, że to takie nic nie znaczące rozmowy między kumplami). Ja mimo wszystk omu nie wierzę, bo juz raz mnie okłamał, co prawda w drobnej sprawie (chodziło o to, że poszedł na imprezę, a mnie mówił, że siedział w domu), ale mimo wszystko. Czy warto zadzwonić do tej dziewczyny i zapytać ją wprost? Czy to bez sensu i mi nie powie? Bo jeśli faktycznie mnie zdradził, to go zostawię, ale chcę wiedzieć na 100% bo nie warto marnować 4-letniego związku na podstawie domysłów...
Nanya jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-04-01, 14:55   #23
pkawecka
Zadomowienie
 
Avatar pkawecka
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 1 213
Dot.: zdrada

Cytat:
Napisane przez Nanya
Cześć, chciałabym zapytać Was o zdanie... Mam podejrzenia, że mój facet mnie zdradził, zapytałam go o to, ale on zarzeka się, że wymyślam niestworzone historie (bo przeczytałam o tym przypadkowo w jego gg, a on teraz twierdzi, że to takie nic nie znaczące rozmowy między kumplami). Ja mimo wszystk omu nie wierzę, bo juz raz mnie okłamał, co prawda w drobnej sprawie (chodziło o to, że poszedł na imprezę, a mnie mówił, że siedział w domu), ale mimo wszystko. Czy warto zadzwonić do tej dziewczyny i zapytać ją wprost? Czy to bez sensu i mi nie powie? Bo jeśli faktycznie mnie zdradził, to go zostawię, ale chcę wiedzieć na 100% bo nie warto marnować 4-letniego związku na podstawie domysłów...
nie wiem jaki jest twój TŻ, ale szczerze mówiąc to chyba bym się wściekła na jego miejscu gdyby moja dziewczyna poszła do jakiejś mojej rzekomej kochanki z takim pytaniem. poza tym będąc z kolei na twoim miejscu nie zniżyłabym się do takiego posunięcia. niestety widziałm czym kończą się takie spotkania dwóch rywalek...
mnie zastanawia nie tyle kwestia tego czy pójść czy nie pójść do tej dziweczyny tylko tego waszego układu z TŻ. czy nie cię dziwi fakt, że jesteś wobec niego podejrzliwa? nie mówię, ze nie masz podstaw tylko dla mnie w dorosłym satysfakcjonującym związku powinno być wzajemne zaufanie. jeżeli go do niego nie masz, to może problem w waszym związku jest głębszy niż tylko ta jego domniemana zdrada? nie wiem jak bym postąpiła na twoim miejscu, ale wydaje mi się, że to jest moment, żeby sie przyjrzeć związkowi w całości.
a co do jego niewierności, to faktycznie to mogła być jakaś głupia gadka z kumplami. jeśli chcesz zyskać pewność to przyjrzyj mu się baczniej. może oprócz tego jednego incydentu z kłamstwem masz też inne powody, żeby go o coś podejrzewać? moze nagle się zmienił, albo zachowuje się jakoś dziwnie? nie okazuje ci względów, albo wręcz przeciwnie nagle zaczął a do tej pory nigdy?
trzymam kciuki
__________________
Kto nie ryzykuje ten nic nie ma
pkawecka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-04-01, 15:26   #24
Andariel88
Raczkowanie
 
Avatar Andariel88
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 183
Dot.: zdrada

Cytat:
Napisane przez Nanya
Cześć, chciałabym zapytać Was o zdanie... Mam podejrzenia, że mój facet mnie zdradził, zapytałam go o to, ale on zarzeka się, że wymyślam niestworzone historie (bo przeczytałam o tym przypadkowo w jego gg, a on teraz twierdzi, że to takie nic nie znaczące rozmowy między kumplami). Ja mimo wszystk omu nie wierzę, bo juz raz mnie okłamał, co prawda w drobnej sprawie (chodziło o to, że poszedł na imprezę, a mnie mówił, że siedział w domu), ale mimo wszystko. Czy warto zadzwonić do tej dziewczyny i zapytać ją wprost? Czy to bez sensu i mi nie powie? Bo jeśli faktycznie mnie zdradził, to go zostawię, ale chcę wiedzieć na 100% bo nie warto marnować 4-letniego związku na podstawie domysłów...
Ja tez mialam taka sytuacje. Mojemu bylemu ktos co 5 min puszczal strzalki, on twierdzil ze to kolega z pracy, ale jaki facet drugiemu puszcza tyle strzalek? Powiedzialam mu ze jak chce niech zadzwoni ode mnie z domu i spyta "kolegi" o co chodzi. Jego zachowanie bylo jednoznaczne. Nastepnego dnia ja zadzwonilam pod ten numer i oczywiscie odebrala dziewczyna. Na szczescie okazala sie bardzo w porzadku, powiedziala, ze znaja sie z netu, ze raz sie umowili, ze do sibei dzwonia, ale skoro tak sie sprawy maja, to nazwala go totalna swinia ze tak mnie potraktowal, ze nie chce miec z nim wiecej nic wspolnego i ze moge do niej zawsze zadzwonic jak cos bedzie nie tak.
Zalamalam sie ze mnie tak on potraktowal, ale coz nie zdradzil mnie (choc moze to byla kwestia czasu) wiec bylam z nim potem jeszcze kilka miesiecy.
To u nas nie byl pierwszy raz, wczesniej dowiedzialam sie przypadkiem.
Nie uwazam ze sie ponizylam dzwoniac do niej, mialam do tego prawo w koncu byl to moj facet. Nie obchodzilo mnie tez czy by sie wsciekl ze zadzwonilam czy nie. Oczywiscie cos bylo nie tak, wiec sie wsciekl, i tylko mnie w moich podejrzeniach utwierdzil.
Dzis juz jestem z kims innym i jestem szczesliwa bo nie mam takich problemow, ufam swojemu TZ i ciesze sie z poczucia bezpieczenstwa.
uwazam ze mozesz zadzwonic do tej dziewczyny, ale baaardzo duzo zalezy tez od niej i od tego jak sie zachowa... Powodzenia
Andariel88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-04-03, 10:57   #25
Nanya
Raczkowanie
 
Avatar Nanya
 
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 131
Dot.: zdrada

No więc zadzwoniłam. Ale nic to nie dało Bo byłam tak zestresowana, że poprowadziłam tą krótką rozmowę niezupełnie tak jak chciałam i nie zapytałam o niektóre ważne rzeczy...A o niektóre nie śmiałam zapytac:| W każdym razie dowiedziałam się, że "spotkali się parę razy" (mój TŻ mówi, że widzieli się dwa razy na imprezie, więc to może być prawda, bo ja nie zapytałam gdzie się spotkali i jak to wyglądało...Ale też mogło być inaczej) A potem jeden z kolegów powiedział tej dziewczynie, że mój TŻ jest zajęty i już potem się nie widzieli. I tyle się dowiedziałam. W sumie nic konkretnego, ale jeśli faktycznie widzieliby się dwa razy w klubie, to chyba dziewczyna powiedziałaby mi, że nic się nie stało i mam dać sobie spokój, a ona prawie mnie przepraszała, że nie wiedziała, że on ma dziewczynę.

A w gg mojego TŻ znalazłam zdanie, że jeden z kumpli tłumaczył mu (rozmawiali o jakiejs naszej kłótni), że powinien być potulny i słodki i "nie chodzić na obce cycki" i głównie o to mi chodzi. No bo co to sa te obce cycki?? W dodatku TŻ odpowiedział, że "to była faktycznie za gruba sprawa, ale to się już nie powtórzy". Teraz TŻ twierdzi, że to takie gadanie facetów i że chodziło o to, że z tą dziewczyna tańczył w klubie, a wie, że ja tego nie znoszę, no ale przepraszam, moim zdaniem to nie pozostawia wątpliwości...

Co do moich podejrzeń, to nigdy coś takiego nie miało miejsca i w życiu nie podejrzewałabym, że może mieć, bo nic w jego zachowaniu na to nie wskazuje. Jest słodki, daje kwiatki, prawi komplementy, przytula, ma ochote na seks, itp. więc gdyby nie to gg, to w ogóle nic by sie nie stało. No i co myślicie? Histeryzuję??
Nanya jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-04-03, 11:50   #26
pkawecka
Zadomowienie
 
Avatar pkawecka
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 1 213
Dot.: zdrada

Cytat:
Napisane przez Nanya
No więc zadzwoniłam. Ale nic to nie dało Bo byłam tak zestresowana, że poprowadziłam tą krótką rozmowę niezupełnie tak jak chciałam i nie zapytałam o niektóre ważne rzeczy...A o niektóre nie śmiałam zapytac:| W każdym razie dowiedziałam się, że "spotkali się parę razy" (mój TŻ mówi, że widzieli się dwa razy na imprezie, więc to może być prawda, bo ja nie zapytałam gdzie się spotkali i jak to wyglądało...Ale też mogło być inaczej) A potem jeden z kolegów powiedział tej dziewczynie, że mój TŻ jest zajęty i już potem się nie widzieli. I tyle się dowiedziałam. W sumie nic konkretnego, ale jeśli faktycznie widzieliby się dwa razy w klubie, to chyba dziewczyna powiedziałaby mi, że nic się nie stało i mam dać sobie spokój, a ona prawie mnie przepraszała, że nie wiedziała, że on ma dziewczynę.

A w gg mojego TŻ znalazłam zdanie, że jeden z kumpli tłumaczył mu (rozmawiali o jakiejs naszej kłótni), że powinien być potulny i słodki i "nie chodzić na obce cycki" i głównie o to mi chodzi. No bo co to sa te obce cycki?? W dodatku TŻ odpowiedział, że "to była faktycznie za gruba sprawa, ale to się już nie powtórzy". Teraz TŻ twierdzi, że to takie gadanie facetów i że chodziło o to, że z tą dziewczyna tańczył w klubie, a wie, że ja tego nie znoszę, no ale przepraszam, moim zdaniem to nie pozostawia wątpliwości...

Co do moich podejrzeń, to nigdy coś takiego nie miało miejsca i w życiu nie podejrzewałabym, że może mieć, bo nic w jego zachowaniu na to nie wskazuje. Jest słodki, daje kwiatki, prawi komplementy, przytula, ma ochote na seks, itp. więc gdyby nie to gg, to w ogóle nic by sie nie stało. No i co myślicie? Histeryzuję??
ty najlepiej znasz swojego TŻ i wiesz co dla niego może oznaczać "gruba sprawa". dla niektórych facetów zdrada jest dopiero jak się z kimś prześpią a dla innych i głupie myśli są zdradą. trudno cos jednoznacznie odpowiedzieć.
jeżeli podejrzenia nie dają ci spokoju to spróbuj go spokojnie zapytać o co chodziło. jeżeli nie da ci odpowiedzi to będziesz musiała sie zadowolić tym, że "to się już nie powtórzy".
a z tą potulnością to bym nie przesadzała...
__________________
Kto nie ryzykuje ten nic nie ma
pkawecka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-04-03, 20:03   #27
Yazowa
Raczkowanie
 
Avatar Yazowa
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Kłodzko
Wiadomości: 230
GG do Yazowa
Exclamation Dot.: zdrada

jak żyć po zdradzie, a czy to się tak da? nie czuje tego, jak pomyśle że dotykał, całował, kochał inną...bo co? bo był pijany? bo go poniosło? bo chciał spróbować? bo jakoś tak wyszło? ...i co mnie to obchodzi.
a czy ona winna? tak na początku tylko ona jest winna, bo nam jeszcze zależy, bo są uczucia...a potem uświadamiasz sobie że przecież go nie związała i nie upiła i nie zgwałciła...oboje są winni, oboje chcieli-ona dała- on wziął. I tyle.
Yazowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2006-04-04, 10:00   #28
Andariel88
Raczkowanie
 
Avatar Andariel88
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 183
Dot.: zdrada

Cytat:
Napisane przez Nanya
No więc zadzwoniłam. Ale nic to nie dało Bo byłam tak zestresowana, że poprowadziłam tą krótką rozmowę niezupełnie tak jak chciałam i nie zapytałam o niektóre ważne rzeczy...A o niektóre nie śmiałam zapytac:| W każdym razie dowiedziałam się, że "spotkali się parę razy" (mój TŻ mówi, że widzieli się dwa razy na imprezie, więc to może być prawda, bo ja nie zapytałam gdzie się spotkali i jak to wyglądało...Ale też mogło być inaczej) A potem jeden z kolegów powiedział tej dziewczynie, że mój TŻ jest zajęty i już potem się nie widzieli. I tyle się dowiedziałam. W sumie nic konkretnego, ale jeśli faktycznie widzieliby się dwa razy w klubie, to chyba dziewczyna powiedziałaby mi, że nic się nie stało i mam dać sobie spokój, a ona prawie mnie przepraszała, że nie wiedziała, że on ma dziewczynę.

A w gg mojego TŻ znalazłam zdanie, że jeden z kumpli tłumaczył mu (rozmawiali o jakiejs naszej kłótni), że powinien być potulny i słodki i "nie chodzić na obce cycki" i głównie o to mi chodzi. No bo co to sa te obce cycki?? W dodatku TŻ odpowiedział, że "to była faktycznie za gruba sprawa, ale to się już nie powtórzy". Teraz TŻ twierdzi, że to takie gadanie facetów i że chodziło o to, że z tą dziewczyna tańczył w klubie, a wie, że ja tego nie znoszę, no ale przepraszam, moim zdaniem to nie pozostawia wątpliwości...

Co do moich podejrzeń, to nigdy coś takiego nie miało miejsca i w życiu nie podejrzewałabym, że może mieć, bo nic w jego zachowaniu na to nie wskazuje. Jest słodki, daje kwiatki, prawi komplementy, przytula, ma ochote na seks, itp. więc gdyby nie to gg, to w ogóle nic by sie nie stało. No i co myślicie? Histeryzuję??
Wybacz ale dlA mnie ewidentnie cos jest nie tak, uwazam ze cie zdradzil choc nie wieadomo w jakim stopniu,moze tylko z nia namietnie tanczyl badz sie calowal, a moze cos wiecej. Wiem, nie pocieszam cie, ale sama mialam podobna sytuacje i teraz jestemwyczulona na takie zachowania i takich typow.
Dziewczyna do ktorej dzwonilas zachowala sie bardzo wporzadku wobec ciebie.
a co do zachowania twojego faceta (odnosnie kwiatkow komplementow itd.) to niestety faceci kiedy czuja sie czemus winni podswiadomie nagle robia sie "lepsi", bardziej kochani i czuli.Twoj facet ewidentnie cie nie szanuje, ale zrobisz co bedziesz uwazala za sluszne. Ja wiedzialam co sie dzialo w moim zwiazku i zylam z tym prawie rokto byl koszmar i mimo iz ludzilam sie ze cos sie moze poprawi bylo coraz gorzej, rzucilam go na poczatku br. z wieeeeelu powodow i dopiero teraz widze jaka bylam naiwna ....
Andariel88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-04-04, 23:26   #29
ROZ-ter-KA
Zakorzenienie
 
Avatar ROZ-ter-KA
 
Zarejestrowany: 2004-10
Lokalizacja: Silesia
Wiadomości: 8 673
Dot.: zdrada

Cytat:
Napisane przez AAgusiaczeK
Co sądzicie o facetach zdradzajacych żony, o kochankach...

CZy myslicie, że wsyzstkiemu winna jest ta trzecia...czy zdrade mozna wybaczyć?? Jak wygląda małżeństwo po takiej tragedii??
A nie interesuje Cię , co sądzimy o kobietach zdradzających swoich mężów ? Jest ich wcale nie mało .

A już na pewno wszystkiemu nie jest winna "ta trzecia". Czasem w ogóle nie jest winna, bo nie wie , że facet jest żonaty. Chociaż to oczywiście sporadyczne przypadki

Każda zdrada to inna bajka. I zazwyczaj nie jest powodem problemów w związku a częściej ich konsekwencją i problemem kolejnym. Szczególnie w tych związkach gdzie problemów się nie dostrzega, nie rozmawia o nich lub udaje się że ich nie ma.
Nie zawsze jest z powodu braku miłości, zazwyczaj z powodu braku porozumienia. A czasami z głupiego przypadku.

Można wybaczyć, tylko nalezy się zastanowić czy warto.Czy stać nas na to psychicznie, a poza tym co o tej zdradzie sądzi partner.
Związek nigdy potem nie jest taki sam.

Zdrada w związkach, gdzie ludzie się jeszcze kochaja ale się pogubili, oddalili, to tragedia dla obojga. I oboje muszą wiele wysiłku włożyć w to, aby być dalej razem. Myślę ,że w tej sytuacji warto.
__________________
Trzeba rozmawiać a nie czekać , aż się ktoś domyśli , co masz w głowie .
ROZ-ter-KA jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-04-04, 23:53   #30
raspberry69
Zakorzenienie
 
Avatar raspberry69
 
Zarejestrowany: 2004-11
Wiadomości: 3 456
Dot.: zdrada

Cytat:
Napisane przez jowisia
AAgusiaczku, widze, ze jestes tu nowa, wiec nie bede krzyczec Ale trzebaby poszukac najpierw w wyszukiwarce, czy podobny watek nie byl juz czasem zalozony, poniewaz prawda jest taka, ze jest ich tu kilka..., a staramy sie nie dublowac tematow.

Czepiac sie niechce, ale tez niedawno zalozylas watek o temacie ktory pojawil sie juz 100 razy a zaznaczam ze nowa niejestes Jesli widzisz ze takowy watek juz istnieje nastepnym razem podaj linka
__________________
raspberry69 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:59.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.