Czy ktoraś z Was kupowała gotowe produkty na Biochemii Urody? Jak wrażenia? Cz.II

[Jagoda90]

Napisane przez jumaatt

Ale to są dwa zupełnie różne rodzaje kwasów i nie można tak porównywać ich stężeń. W przypadku AHA 2% to rzeczywiście by było mało, ale dla kwasu BHA to absolutnie wystarczające stężenie, aby skutecznie zadziałać.
Oczywiście tonik 10% AHA na pewno też przyczyni się do oczyszczenia porów, no ale to BHA jest ze względu na swoje właściwości przenikania przez warstwę sebum klasykiem w tej materii

dziękuję za wyjaśnienie
przekonałaś mnie

[jumaatt]

Nie ma za co, życzę powodzenia!
Choć uprzedzam, że walka z zaskórnikami jest długa i ciężka - mówię z autopsji

[gabs]

Napisane przez dorotka z krainy ozz

Dwie buteleczki air-less dorzuciłam do zamówienia, które złożyłam na początku tygodnia, więc gdy tylko paczka do mnie dotrze zdam relację

Będę wdzięczna Akurat na żel HA

[Jagoda90]

Napisane przez jumaatt

Nie ma za co, życzę powodzenia!
Choć uprzedzam, że walka z zaskórnikami jest długa i ciężka - mówię z autopsji

tak, wiem, sama z nimi walczę od kilku lat...i póki co nic niestety
mam nadzieję, że ten tonik z BU je ruszy

[Narc]

Napisane przez Jagoda90

tak, wiem, sama z nimi walczę od kilku lat...i póki co nic niestety
mam nadzieję, że ten tonik z BU je ruszy

mój po tygodniu jeszcze nie ruszył..

[agatka_k]

Szukałam na biochemii gotowego kremu (szukam czegoś do cery mieszanej, obkurczającego pory, nawilżającego suche partie, matującego strefę T no i nie zapychającego) ale wśród gotowych kremów znalazłam tylko dwa... (krem łagodzący z lukrecją i regenerujący z kwasem liponowym)

Czy macie jakiś sprawdzony przepis, który przede wszystkim zmniejszy pory, zmatowi strefę T i nie wysuszy policzków? Może to być krem/serum/tonik

mam 23 lata


Z góry dziękuję za pomoc

[jumaatt]

Napisane przez agatka_k

Szukałam na biochemii gotowego kremu (szukam czegoś do cery mieszanej, obkurczającego pory, nawilżającego suche partie, matującego strefę T no i nie zapychającego) ale wśród gotowych kremów znalazłam tylko dwa... (krem łagodzący z lukrecją i regenerujący z kwasem liponowym)

Czy macie jakiś sprawdzony przepis, który przede wszystkim zmniejszy pory, zmatowi strefę T i nie wysuszy policzków? Może to być krem/serum/tonik

mam 23 lata


Z góry dziękuję za pomoc

Może serum Lemon?
http://www.biochemiaurody.com/sklep/serumoil-regul.html
Na BKWC ma dobre oceny.

[agatka_k]

Napisane przez jumaatt

Może serum Lemon?
http://www.biochemiaurody.com/sklep/serumoil-regul.html
Na BKWC ma dobre oceny.

No, wygląda ciekawie, zastanawiam się jeszcze nad serum z zielona herbata
http://www.biochemiaurody.com/sklep/serum-greentea.html

Czy stosujac te sera z kwasami będę musiała zacząć się zabezpieczać przed promieniowaniem słonecznym?

[Himka]

Dziewczyny bardzo proszę o poradę...a raczej polecenie czegoś sprawdzonego z BU do cery naczynkowej (reagującej na zmiany temperatury rumieniem:/)
Dodam że to moje drugie zamówienie, po pierwszym zakochałam się w serum lemon teraz bym chciała powalczyc z zaczerwieniami
pozdrawiam

[jumaatt]

Napisane przez agatka_k

No, wygląda ciekawie, zastanawiam się jeszcze nad serum z zielona herbata
http://www.biochemiaurody.com/sklep/serum-greentea.html

Czy stosujac te sera z kwasami będę musiała zacząć się zabezpieczać przed promieniowaniem słonecznym?

Ty znasz najlepiej potrzeby swojej skóry Ale Serum z zieloną herbatą ma działanie głównie antyoksydacyjne i łagodzące, nie widzę tam składnika, który miałby pomóc np. w obkurczeniu porów.
Jeśli chodzi o filtry, to zależy, jakie jest Twoje podejście.
1. Teoretycznie jest późna jesień, mało słońca, a kwas salicylowy w olejku działa bardzo łagodnie i nie powinien powodować łuszczenia skóry ani uwrażliwiać jej na słońce = nie trzeba używać filtrów.
2. Z drugiej strony kwas to kwas, może zrobić krzywdę, szczególnie jeśli nigdy do tej pory się w żaden sposób nie kwasiłaś, nie wiesz, jak skóra zareaguje = lepiej dmuchać na zimne i chronić skórę filtrami.
Decyzja należy do Ciebie.

Napisane przez Himka

Dziewczyny bardzo proszę o poradę...a raczej polecenie czegoś sprawdzonego z BU do cery naczynkowej (reagującej na zmiany temperatury rumieniem:/)
Dodam że to moje drugie zamówienie, po pierwszym zakochałam się w serum lemon teraz bym chciała powalczyc z zaczerwieniami
pozdrawiam

Kocanka Tylko poczytaj najpierw o jej "walorach" zapachowych

[jennifer2006]

Już chyba z miesiąc używam tonik 10% z Bu i moja skóra ani nie drgnie, żadnego łuszczenia. Chyba będę musiała sięgnąć po coś mocniejszego, bo chciałabym pozbyć się zaskórników.

[Lenkapuma]

Napisane przez Himka

Dziewczyny bardzo proszę o poradę...a raczej polecenie czegoś sprawdzonego z BU do cery naczynkowej (reagującej na zmiany temperatury rumieniem:/) teraz bym chciała powalczyc z zaczerwieniami
pozdrawiam

Pytasz o coś sprawdzonego z BU.. kocanka, jak napisała poprzedniczka. Aczkolwiek po okresie zachwytu wszystkim, co pochodzi z BU, patrzę już bardziej racjonalnie. Więcej dobrego zaznałam od Dirosealu niż kocanki A teraz znalazłam coś takiego https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt-8...erm-XO-Gel.htm i już zamówiłam sobie na allegro. Opinie są zachęcające. Mimo, że to nie BU może spróbujesz

[agatka_k]

Napisane przez jumaatt

Ty znasz najlepiej potrzeby swojej skóry Ale Serum z zieloną herbatą ma działanie głównie antyoksydacyjne i łagodzące, nie widzę tam składnika, który miałby pomóc np. w obkurczeniu porów.
Jeśli chodzi o filtry, to zależy, jakie jest Twoje podejście.
1. Teoretycznie jest późna jesień, mało słońca, a kwas salicylowy w olejku działa bardzo łagodnie i nie powinien powodować łuszczenia skóry ani uwrażliwiać jej na słońce = nie trzeba używać filtrów.
2. Z drugiej strony kwas to kwas, może zrobić krzywdę, szczególnie jeśli nigdy do tej pory się w żaden sposób nie kwasiłaś, nie wiesz, jak skóra zareaguje = lepiej dmuchać na zimne i chronić skórę filtrami.
Decyzja należy do Ciebie.

Dziękuję Ci bardzo za pomoc
Wobec tego wezmę ten polecany przez Ciebie, zamiast zielonej herbaty
Lepsza jest wersja z olejem dyniowym, czy z olejem tamanu ECO ?
I czy mogłabyś doradzić do tego jakiś tonik?

[Ineso]

Napisane przez jennifer2006

Już chyba z miesiąc używam tonik 10% z Bu i moja skóra ani nie drgnie, żadnego łuszczenia. Chyba będę musiała sięgnąć po coś mocniejszego, bo chciałabym pozbyć się zaskórników.

Moja koleżanka ma tak samo.

[katty86]

Napisane przez Lenkapuma

Pytasz o coś sprawdzonego z BU.. kocanka, jak napisała poprzedniczka. Aczkolwiek po okresie zachwytu wszystkim, co pochodzi z BU, patrzę już bardziej racjonalnie. Więcej dobrego zaznałam od Dirosealu niż kocanki A teraz znalazłam coś takiego https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt-8...erm-XO-Gel.htm i już zamówiłam sobie na allegro. Opinie są zachęcające. Mimo, że to nie BU może spróbujesz

Wybacz,że się wtrącę.Ten żel zawiera na drugim miejscu denat,który wielu naczynkowcom szodzi.Dalej jest jeszcze propylen glycol,który też nie wszystkim odpowiada i trigliceryde,który potrafi co poniektórych zapchać.

Co do produktów z BU dla naczynkowców to kocanka,choć ja akurat preferuje macerat z kasztanowca z mazideł. Ale kocankę dla odmiany pewnie też jeszcze kupię kiedyś.
Poza tym mi fajnie rozjaśniał cerę(przynajmniej na początku) olej z pestek malin.
Sama nie stosowałam,ale warto jeszcze wspomnieć o serach z witaminą C. Sama przybieram się do tego z olejową witaminą C.
Witamina C w postaci kwasu askorbinowego potrafi podrażnić,ale jeśli Ci służy to jest jeszcze flavo C.

[jumaatt]

Napisane przez agatka_k

Dziękuję Ci bardzo za pomoc
Wobec tego wezmę ten polecany przez Ciebie, zamiast zielonej herbaty
Lepsza jest wersja z olejem dyniowym, czy z olejem tamanu ECO ?
I czy mogłabyś doradzić do tego jakiś tonik?

Ja wolę tamanu, ale dynia ma zdecydowanie więcej zwolenników. Najlepiej poczytaj jeszcze w BKWC

Jeśli chodzi o tonik, to zależy, jaki efekt chcesz osiągnąć. Jeśli zależy Ci na walce z zaskórnikami, najlepszy będzie z BHA. Ale on może ewentualnie trochę podsuszać.
Alternatywą może być ten:
http://www.biochemiaurody.com/sklep/tonikaha8.html
Na pewno również przyczyni się do wygładzenia skóry i zamknięcia porów, a jednocześnie ma sporo składników nawilżających, co jest bardzo ważne przy regulacji cery
Jeśli zdecydujesz się dodatkowo na tonik z kwasem, to już na pewno musisz pomyśleć o filtrach!
Zastanawiałaś się nad żelem hialuronowym?

[Himka]

Dziękuję za zinteresowanie

Napisane przez Lenkapuma

Pytasz o coś sprawdzonego z BU.. kocanka, jak napisała poprzedniczka. Aczkolwiek po okresie zachwytu wszystkim, co pochodzi z BU, patrzę już bardziej racjonalnie. Więcej dobrego zaznałam od Dirosealu niż kocanki A teraz znalazłam coś takiego https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt-8...erm-XO-Gel.htm i już zamówiłam sobie na allegro. Opinie są zachęcające. Mimo, że to nie BU może spróbujesz

mówiąc kocanka macie na myśli hydrolat? jeśli tak to go posiadam i niestety jakichś spektakularnych efektów nie widzę:/ (chociaż może dlatego że nie stosuję go regularnie,? tzn stosuję wymiennie z hydrolatem oczarowym )
co do żelu auriderm to tak się składa że stosuje go już od jakichś 2 lat oczywiście nie codziennie i tylko w okresie zimowym (bo tylko wtedy wychodzi mi rumień na twarzy:/) i powiem tak... działa naprawdę spektakularnie, z tym że jednak nie pozostawia długotrwałego efektu... (przynajmniej u mnie) działa tylko trakcie stosowania... i jak wspomniała katty86 skład nie jest zbyt ciekawy (szczególnie jak chce się długotrwale stosować) no i oczywiście cena też trochę zaporowa...
W każdym razie polecam jeżeli masz duży problem z rumieniem(ja przynajmnie wolę sobie nałożyć alc.denat na twarz niż jak kiedyś co chwile łatać do łazienki i nakłada kolejne porcje kolektora )
Aha i widocznych naczynek niestety mi nie zlikwidował;/

Ja teraz poszukuję czegoś innego, delikatniejszego... ale jeżeli nie znajde pewnie będę znowu zmuszona zakupic auriderm:/
Zastanawiam się nad kremem łagodzącym z lukrecją lub serum z zielona herbatą? używał ktoś może kto boryka się z podobnymi problemam

[agatka_k]

Napisane przez jumaatt

Ja wolę tamanu, ale dynia ma zdecydowanie więcej zwolenników. Najlepiej poczytaj jeszcze w BKWC

Jeśli chodzi o tonik, to zależy, jaki efekt chcesz osiągnąć. Jeśli zależy Ci na walce z zaskórnikami, najlepszy będzie z BHA. Ale on może ewentualnie trochę podsuszać.
Alternatywą może być ten:
http://www.biochemiaurody.com/sklep/tonikaha8.html
Na pewno również przyczyni się do wygładzenia skóry i zamknięcia porów, a jednocześnie ma sporo składników nawilżających, co jest bardzo ważne przy regulacji cery
Jeśli zdecydujesz się dodatkowo na tonik z kwasem, to już na pewno musisz pomyśleć o filtrach!
Zastanawiałaś się nad żelem hialuronowym?

no to do listy toników dopisuje ten AHA
żelu hialuronowego się trochę boję :P mam dopiero 23 lata, nie wiem, czy już powinnam stosować takie rzeczy...

[Shazney]

Czy ktoś się może skusił na peeling bursztynowy?

[pikwa]

dziewczyny, co powiecie o pudrze diamentowym?
da sie go do czegos porownac?
mozna stosowac z ziemia egipska?
mam dosc ciemna karnacje i nie uzywam zwyklych pudrow, bo uwazam, ze podkreslaja zmarszczki, a o probke juz nawet nie prosze bo to beznadziejne, tylko kupony na znizki dostaje, niestety niezbyt mi potrzebne.
drugie pytanie- czy znacie internetowy sklep z filtrami, a przy okazji jaki sprawdzony mozecie polecic.

[katty86]

Napisane przez agatka_k

no to do listy toników dopisuje ten AHA
żelu hialuronowego się trochę boję :P mam dopiero 23 lata, nie wiem, czy już powinnam stosować takie rzeczy...

Jestem w podobnym wieku i też się ostatnio zaczęłam zastanawiać czy
używanie żelu ha teraz nie w płynie jakoś negatywnie na skórę w przyszłości.Może ktoś się na ten temat wypowie.

[LouLou25]

Czy ktos juz ma HA z kompleksem liposomowym?

[jumaatt]

Napisane przez katty86

Jestem w podobnym wieku i też się ostatnio zaczęłam zastanawiać czy
używanie żelu ha teraz nie w płynie jakoś negatywnie na skórę w przyszłości.Może ktoś się na ten temat wypowie.

Wszystko zależy od tego, o jakim żelu HA mówimy. Bo żel żelowi nie równy
Żel hialuronowy taki "zwykły" to znaczy ten o dużej masie cząsteczkowej nie jest w stanie przeniknąć przez warstwę rogową skóry. W związku z czym działa tylko na naskórek, jest po prostu bardzo dobrym nawilżaczem tworzącym film na skórze i nie ma szans jakoś bardziej wpłynąć na procesy zachodzące w skórze.
Inna sprawa to kwas hialuronowy małocząsteczkowy. Ten jest w stanie przeniknąć przez warstwę rogową i wpłynąć na fizjologię skóry. Czyli tutaj zdecydowanie trzeba uważać, bo raczej w młodym wieku stymulacja pracy skóry jest zbędna, a nawet szkodliwa.
No i jeszcze zostają żele z dodatkami. Tutaj trzeba uważnie czytać skład takiego żelu. Np. żel wielkocząsteczkowy z pantenolem jest dla młodej cery ok, bowiem sam pantenol również jest zupełnie neutralnym składnikiem świetnym dla skóry w każdym wieku i takim typowo prewencyjnym, ale już żel z peptydami należy stosować tylko na skórę dojrzałą i ze zmarszczkami.

[katty86]

Napisane przez jumaatt

Wszystko zależy od tego, o jakim żelu HA mówimy. Bo żel żelowi nie równy
Żel hialuronowy taki "zwykły" to znaczy ten o dużej masie cząsteczkowej nie jest w stanie przeniknąć przez warstwę rogową skóry. W związku z czym działa tylko na naskórek, jest po prostu bardzo dobrym nawilżaczem tworzącym film na skórze i nie ma szans jakoś bardziej wpłynąć na procesy zachodzące w skórze.
Inna sprawa to kwas hialuronowy małocząsteczkowy. Ten jest w stanie przeniknąć przez warstwę rogową i wpłynąć na fizjologię skóry. Czyli tutaj zdecydowanie trzeba uważać, bo raczej w młodym wieku stymulacja pracy skóry jest zbędna, a nawet szkodliwa.
No i jeszcze zostają żele z dodatkami. Tutaj trzeba uważnie czytać skład takiego żelu. Np. żel wielkocząsteczkowy z pantenolem jest dla młodej cery ok, bowiem sam pantenol również jest zupełnie neutralnym składnikiem świetnym dla skóry w każdym wieku i takim typowo prewencyjnym, ale już żel z peptydami należy stosować tylko na skórę dojrzałą i ze zmarszczkami.

Miałam na myśli zwykły żel ha wielocząsteczkowy.Dzięki za odpowiedź.

[gda]

Napisane przez jumaatt

Wszystko zależy od tego, o jakim żelu HA mówimy. Bo żel żelowi nie równy
Żel hialuronowy taki "zwykły" to znaczy ten o dużej masie cząsteczkowej nie jest w stanie przeniknąć przez warstwę rogową skóry. W związku z czym działa tylko na naskórek, jest po prostu bardzo dobrym nawilżaczem tworzącym film na skórze i nie ma szans jakoś bardziej wpłynąć na procesy zachodzące w skórze.
Inna sprawa to kwas hialuronowy małocząsteczkowy. Ten jest w stanie przeniknąć przez warstwę rogową i wpłynąć na fizjologię skóry. Czyli tutaj zdecydowanie trzeba uważać, bo raczej w młodym wieku stymulacja pracy skóry jest zbędna, a nawet szkodliwa.
No i jeszcze zostają żele z dodatkami. Tutaj trzeba uważnie czytać skład takiego żelu. Np. żel wielkocząsteczkowy z pantenolem jest dla młodej cery ok, bowiem sam pantenol również jest zupełnie neutralnym składnikiem świetnym dla skóry w każdym wieku i takim typowo prewencyjnym, ale już żel z peptydami należy stosować tylko na skórę dojrzałą i ze zmarszczkami.

o nie, teraz mnie przestraszyłaś, bo stosuję podwójny żel ha 2%, a mam dopiero 21 lat....

[loss_lauri]

Napisane przez jumaatt

Wszystko zależy od tego, o jakim żelu HA mówimy. Bo żel żelowi nie równy
Żel hialuronowy taki "zwykły" to znaczy ten o dużej masie cząsteczkowej nie jest w stanie przeniknąć przez warstwę rogową skóry. W związku z czym działa tylko na naskórek, jest po prostu bardzo dobrym nawilżaczem tworzącym film na skórze i nie ma szans jakoś bardziej wpłynąć na procesy zachodzące w skórze.
Inna sprawa to kwas hialuronowy małocząsteczkowy. Ten jest w stanie przeniknąć przez warstwę rogową i wpłynąć na fizjologię skóry. Czyli tutaj zdecydowanie trzeba uważać, bo raczej w młodym wieku stymulacja pracy skóry jest zbędna, a nawet szkodliwa.
No i jeszcze zostają żele z dodatkami. Tutaj trzeba uważnie czytać skład takiego żelu. Np. żel wielkocząsteczkowy z pantenolem jest dla młodej cery ok, bowiem sam pantenol również jest zupełnie neutralnym składnikiem świetnym dla skóry w każdym wieku i takim typowo prewencyjnym, ale już żel z peptydami należy stosować tylko na skórę dojrzałą i ze zmarszczkami.

Napisane przez gda

o nie, teraz mnie przestraszyłaś, bo stosuję podwójny żel ha 2%, a mam dopiero 21 lat....

dziewczyny, nie siejcie paniki
nie wiem, w jaki sposób stosowanie małocząsteczkowego HA może zaszkodzić młodej skórze - przekarmić ją? rozleniwić? ja mam 22 lata i używam małocząsteczkowego z wielkocząsteczkowym, bo ma dużo większą moc wymiatania wolnych rodników niż wielkocząsteczkowy, a więc działa prewencyjnie.
wg mnie np stosowanie w tym wieku peptydów nie zaszkodzi skórze, bo ona i tak bierze z kremów/mazideł itp tylko to, czego jej akurat na tym etapie brakuje, a pozostała reszta (np peptydy, które i tak nie są wówczas w stanie 'przyspieszyć' produkcji białek bo w tak młodym wieku ta produkcja postępuje w szybkim tempie) jest niewykorzystana. tak więc jest to wówczas przepłacanie za żel, który i tak będzie działał jak zwykły HA.
oczywiście na samym początku warto wspomnieć, że wszystkie 'mikstury' dobiera się pod kątem stanu skóry a nie metryki

[Shpilcia]

Napisane przez jumaatt

Wszystko zależy od tego, o jakim żelu HA mówimy. Bo żel żelowi nie równy
Żel hialuronowy taki "zwykły" to znaczy ten o dużej masie cząsteczkowej nie jest w stanie przeniknąć przez warstwę rogową skóry. W związku z czym działa tylko na naskórek, jest po prostu bardzo dobrym nawilżaczem tworzącym film na skórze i nie ma szans jakoś bardziej wpłynąć na procesy zachodzące w skórze.
Inna sprawa to kwas hialuronowy małocząsteczkowy. Ten jest w stanie przeniknąć przez warstwę rogową i wpłynąć na fizjologię skóry. Czyli tutaj zdecydowanie trzeba uważać, bo raczej w młodym wieku stymulacja pracy skóry jest zbędna, a nawet szkodliwa.

Dlaczego? mozesz to uzasadnić? Lub skąd posiadasz taką wiedzę ?

Napisane przez loss_lauri

dziewczyny, nie siejcie paniki
nie wiem, w jaki sposób stosowanie małocząsteczkowego HA może zaszkodzić młodej skórze - przekarmić ją? rozleniwić? ja mam 22 lata i używam małocząsteczkowego z wielkocząsteczkowym, bo ma dużo większą moc wymiatania wolnych rodników niż wielkocząsteczkowy, a więc działa prewencyjnie.
wg mnie np stosowanie w tym wieku peptydów nie zaszkodzi skórze, bo ona i tak bierze z kremów/mazideł itp tylko to, czego jej akurat na tym etapie brakuje, a pozostała reszta (np peptydy, które i tak nie są wówczas w stanie 'przyspieszyć' produkcji białek bo w tak młodym wieku ta produkcja postępuje w szybkim tempie) jest niewykorzystana. tak więc jest to wówczas przepłacanie za żel, który i tak będzie działał jak zwykły HA.
oczywiście na samym początku warto wspomnieć, że wszystkie 'mikstury' dobiera się pod kątem stanu skóry a nie metryki

Też tak sądzę, ja używam HA aby substancje lepiej wnikały w głąb skóry.

[lagarta]

pomyłka

[jumaatt]

Napisane przez gda

o nie, teraz mnie przestraszyłaś, bo stosuję podwójny żel ha 2%, a mam dopiero 21 lat....

Napisane przez loss_lauri

dziewczyny, nie siejcie paniki
nie wiem, w jaki sposób stosowanie małocząsteczkowego HA może zaszkodzić młodej skórze - przekarmić ją? rozleniwić? ja mam 22 lata i używam małocząsteczkowego z wielkocząsteczkowym, bo ma dużo większą moc wymiatania wolnych rodników niż wielkocząsteczkowy, a więc działa prewencyjnie.
wg mnie np stosowanie w tym wieku peptydów nie zaszkodzi skórze, bo ona i tak bierze z kremów/mazideł itp tylko to, czego jej akurat na tym etapie brakuje, a pozostała reszta (np peptydy, które i tak nie są wówczas w stanie 'przyspieszyć' produkcji białek bo w tak młodym wieku ta produkcja postępuje w szybkim tempie) jest niewykorzystana. tak więc jest to wówczas przepłacanie za żel, który i tak będzie działał jak zwykły HA.
oczywiście na samym początku warto wspomnieć, że wszystkie 'mikstury' dobiera się pod kątem stanu skóry a nie metryki

Napisane przez Shpilcia

Dlaczego? mozesz to uzasadnić? Lub skąd posiadasz taką wiedzę ?

Też tak sądzę, ja używam HA aby substancje lepiej wnikały w głąb skóry.

Dziewczyny, nie mam zamiaru nikogo straszyć
Decyzja o intensywności pielęgnacji należy do każdego z osobna. Zdań na ten temat jest dużo, opinia pani Basi na temat nierozleniwienia skóry krążąca po wizażu nie jest jedyną wiążącą I nie wiem, czy znalazłyby się gdzieś poważne badania na ten temat, także chyba każdy musi tutaj polegać na własnej ocenie.
Ja swoje informacje opieram na opracowaniach poszczególnych składników + konsultacjach z kompetentnymi w moim mniemaniu osobami prowadzącymi sklepy z półproduktami.
Jeśli czytam, że jakiś składnik wpływa na fizjologię fibroblastów i działa silnie odmładzająco, to wydaje mi się, że warto po prostu zastanowić się, czy aby na pewno jest do coś odpowiedniego dla mnie.
Chyba to zdrowe podejście???
Żeby nie było, ja osobiście też tuninguje swój żel HA żelem małocząsteczkowy (dobijam powoli do 30-tki), ale na konkretny problem i świadomie.
Dla mnie osobiście czym innym jest "dopieszczanie" skóry odpowiednim nawilżaniem, antyoksydantami, olejami, czyli takimi składnikami, które wspierają jej naturalne funkcje, a dużo uważniej staram się stosować składniki, które w skórę ingerują.
Ale to oczywiście tylko moje zdanie, nie trzeba się z nim zgadzać

[LouLou25]

Dziewczyny nie wiem o co sie sprzeczacie HA jest calkowicie bezpieczny, niezaleznie od wieku, bo jest naturalnym skladnikiem ludzkiej skory. Jesli nawet nie przenika w glab (wielkoczasteczkowy), to regeneruje naskorek. Hialuronian sodu jest obecny w wielu preparatach aptecznych, m in zelach ulatwiajacych gojenie skory po operacjach.
Nie widac zadnych przeciwwskazac. A wiadomo, ze lepiej zapobiegac niz leczyc. Powstalych zmarszczek nie da sie usunac, mozna co najwyzej splycic.