|
|
#151 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: z mojego przytulnego kąta
Wiadomości: 8 424
|
Dot.: Dylematy zwiazane z praca-czyli dla tych ktore wciaz szukaja swojego miejsca...
Dziewczyny, moze wyda sie wam to dziwne, ale ja np. nie wybieralam kierunku studiow pod kątem pozniejszej pracy. Jedne studia robilam, poniewaz wydawalo mi sie, ze to mnie interesuje, a drugie, calkiem przeciwne, scisle, robilam wlasciwie chyba tylko po to, zeby udowodnic sobie, ze totalna humanistka jest w stanie poradzic sobie na takim kierunku.
Tez w gruncie rzeczy nie wiem, co bym chciala w zyciu robic. Jestem dosc leniwa, nic mi sie nie chce, a jak mam wstac do pracy, to tylko przeklenstwa leca w jej kierunku, zero przyjemnosci. No ale jednak wstaje, zapierniczam po 13-15h dziennie. Zyje od weekendu do weekendu. Niby lubie to, co robie, ale wiem, ze cale zycie nie bede tego robic, bo to nierealne. Z drugiej strony chcialabym zmienic branze, ale nigdzie mnie nie chca zwlaszcza, ze w obecnej branzy siedze juz ktorys dobry rok... Takie bledne kolo. |
|
|
|
|
#152 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 1 409
|
Dot.: Dylematy zwiazane z praca-czyli dla tych ktore wciaz szukaja swojego miejsca...
Dla mnie wcale to nie jest dziwne... co najlepsze, ja chcę zacząć drugie studia, po których praca wcale nie jest lepiej płatna niż po skończeniu pierwszych. To dopiero wydaje się dziwne.
Podziwiam Cię za tą wszechstronność, ja umarłabym z nudów i cierpienia na ścisłych studiach.. o ile wcześniej by mnie nie wywalili. Pracujesz w branży związanej ze studiami? Jeżeli nie, zawsze warto spróbować pójść w tym wymarzonym, wystudiowanym kierunku (o ile faktycznie jest wymarzony)... gorzej jeżeli chciałabyś zacząć całkiem inną dziedzinę, z nowymi studiami włącznie.Lepiej teraz się przekwalifikować niż stwierdzić za 15 lat że zmarnowało się życie, na pracę której się nie lubi... Ale skoro lubisz.... Sama nie wiem. Dlaczego całe życie "tego czegoś" nie będziesz robić? Ja dziś Cię nie pociesze, może ktoś inny, sama kurcze mam dzień pod tytułem: zwątpienie.
__________________
Edytowane przez Coma_ Czas edycji: 2009-11-04 o 23:35 |
|
|
|
|
#153 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: z mojego przytulnego kąta
Wiadomości: 8 424
|
Dot.: Dylematy zwiazane z praca-czyli dla tych ktore wciaz szukaja swojego miejsca...
Wiesz, to nie jest wszechstronnosc, bo w liceum mialam same pały z matmy i po jego skonczeniu bylam taka szczesliwa, ze juz nigdy wiecej nie bede musiala sie meczyc z jakimis wzorami. A tu masz, na wlasne zyczenie poszlam na kierunek scisly i o dziwo swietnie sobie poradzilam - "swietnie" nie znaczy, ze bez problemow, bo musialam sie niestety uczyc duzo wiecej niz wszyscy, ale efekt byl dobry.
Nie pracuje w swoim zawodzie i raczej chyba nigdy nie bede, nie dążę do tego. Moje studia nigdy nie byly wymarzone, wiec tym samym raczej nie bede ubolewac, ze nie robie tego, czego sie wyuczylam przez te lata. Nie bede tego czegos robic cale zycie, bo jest to praca tak absorbujaca czas, wymagajaca poswiecenia prawie calego zycia prywatnego na rzecz firmy, ze przy zalozeniu rodziny naprawde nie da sie tych 2 rzeczy ciagnac, niewykonalne. |
|
|
|
|
#154 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 1 466
|
Dot.: Dylematy zwiazane z praca-czyli dla tych ktore wciaz szukaja swojego miejsca...
pumas, a czym się zajmujesz? I co studiowałaś?
Mnie humanistce ledwo przeszedł przez głowę kurs płacowy, więc chylę czoła... A może byśmy pisały tu co studiujemy, gdzie pracujemy, a co byśmy chciały robić? Hmmm? |
|
|
|
|
#155 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 10 817
|
Dot.: Dylematy zwiazane z praca-czyli dla tych ktore wciaz szukaja swojego miejsca...
Jik-dziekuje
Na razie nie ma harowy,chociaz placowka rzeczywiscie przypomina troche dom dziecka-poprawczak w jednym.Nie ma tak ze dziewczyna ma 1 problem,przewaznie jest to kilka problemow na raz.Ostatnio gadalam z dziewczyna w wieku 17 lat ktora nie widziala swojej biologicznej matki i rodzenstwa od wielu lat(matka ja porzucila),pozatym byla wykorzystywana seksualnie od 10 roku zycia-siedzialam w jej pokoju i sluchalam jej historii a pozniej rozmawialysmy jak radzic sobie z emocjami.Strasznie mi sie to podoba bo lubie sluchac ![]() No to rzeczywiscie nie jest rozowo na rynku pracy w Polsce-niewiem co doradzic..... Serdeczne zyczenia urodzinowe Curious71-ja na Twoim miejscu wyjechalabym do Holandii,ja tez wyjechalam 7 lat temu bo mnie nic w tamtym czasie nie trzymalo w Polsce Brzydula81-ja tez jestem przerazona sytuacja na rynku pracy w Polsce-ja byc moze bede musiala kiedys wrocic i wtedy niewiem jak to bedzie-tez sie o to martwie..... Aanik-czas odkopac marzenia bo bez marzen umieramy...wiem banalne ale prawda ![]() Kalla46-masz tylko 19 lat-tyle czasu przed Toba,ja bym sie nie martwila tylko probowala roznych rzeczy zeby sie odnalesc w tym co lubisz najbardziej no i zostalabym za granica bo wieksze mozliwosci jezeli chodzi o np fotografie ![]() Pumas-z ta matma to mialas tak jak ja Tylka ze ja to totalny glab a Ty dalas rade w zawodzie-widac ze jestes wszechstronna-chyle czola![]() ---------- Dopisano o 15:43 ---------- Poprzedni post napisano o 15:26 ---------- Cytat:
![]() 1.Nic nie studiuje(ale zawsze chcialam psychologie) 2.Obecnie 3 prace mam:pracownik socjalny/recepcjonistka/barista . 3.Na razie zadowolona z pracy nr 1.Ale jak bedzie dalej zobaczymy.Chcialabym miec np wlasna knajpe ze zdrowa zywnoscia gdybym miala kase.Pomyslow na siebie duzo-gorzej z realizacja
Edytowane przez CzarnyElf Czas edycji: 2009-11-05 o 22:28 |
|
|
|
|
|
#156 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: z mojego przytulnego kąta
Wiadomości: 8 424
|
Dot.: Dylematy zwiazane z praca-czyli dla tych ktore wciaz szukaja swojego miejsca...
Cytat:
Ja studiowalam dziennikarstwo i mat/inf. pracuje jako regionalny kierownik sprzedazy w sektorze odziezowym - lubie troche te prace, a troche zamieniloby sie na samo LUBIE, gdyby dawala mi choc troche czasu wolnego... |
|
|
|
|
|
#157 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 1 466
|
Dot.: Dylematy zwiazane z praca-czyli dla tych ktore wciaz szukaja swojego miejsca...
CzarnyElfie, fajnie, że tu wpadasz jeszcze, choć mam wrażenie, że już się odnalazłaś w tym, co robisz. Gratuluję. Myślę, że to trudna, ale i wdzięczna praca. Myślę, że pumas nie ma racji. Bardziej obojętnym człowiek na pewno się nie staje w takiej pracy. Znieczulica raczej Cię nie dotknie. Myślę, że bardziej niebezpieczne jest, aby nie przenosić problemów pacjentów na grunt swojego życia. Żeby nie czuć się jakimś misjonarzem, który zbawi świat. Ale to chyba kwestia wprawy, treningu emocjonalnego. Pewnie byłabyś świetnym psychologiem! A, dziękuję za życzenia!
pumas, faktycznie masz pracę wykańczającą, że tak powiem. Z tego co wiem, to posada kierownika sklepu już pochłania pełno czasu i nerwów, a co dopiero jak się na cały region pod sobą! Myślisz o zmianie pracy? Nie chcesz iść w stronę dziennikarstwa jednak? Co do mnie to tak: 1. Skończona polonistyka, rozpoczynam jutro doradztwo zawodowe 2. Pracowałam w agencji reklamowej, w wydawnictwie trochę, w knajpie, jako opiekunka do dziecka. Żadna praca nie dała mi satysfakcji. No, pisanie dla wydawnictwa to była fajna fucha. 3. Już teraz nie wiem co bym chciała. Czasami chciałabym być nauczycielem, czasami pracować w wydawnictwie, księgarni. Ostatnio wymyśliłam, że chciałabym robić zdjęcia na zlecenie... Tysiąc pomysłów. Mogłabym mieć też własną knajpę. To znaczy, żeby mój znajomy miał knajpę, a ja bym byłą szefem kuchni
|
|
|
|
|
#158 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 1 409
|
Dot.: Dylematy zwiazane z praca-czyli dla tych ktore wciaz szukaja swojego miejsca...
To i ja sie dołaczę
:1. Jestem na III roku politologii, profilaktyki społecznej i resocjalizacji spec. wychowanie resocjalizujące. 2. Utrzymuję się właściwie sama (rodzice dają na czynsz). Studia dzienne, więc pracuję obecnie 3 dni w tygodniu (gdy miałam inną prace pracowałam również w weekendy) w branży ubezpieczeniowej. Prace zmieniam jak rękawiczki (ok. pół roku w jednej) z racji ograniczeń związanych z planem studiów. 3. Chcę kontynuować mój kierunek dziennie na st. II stopnia. Po mgr chcę być kuratorem sądowym, o co jest trudno. Jednocześnie bardzo chciałabym zacząć psychologię zaocznie od przyszłego roku akademickiego. I docelowo chciałabym być własnie psychologiem. Uff. Czarny Elf, jest moim idolem z racji wykonywanego zawodu... ![]() Jik - skoro pisanie sprawiało Ci frajdę to może pójdziesz w tym kierunku? Pumas - współczuje pracy... kilka dni temu pracowałam jeszcze w dziale, że tak powiem, pozyskującym klienta. Wyniki, procenty, zestawienia miesięczne i pytania - "ile umów dziś podpisałaś"? Nie znam bardziej nerwowej pracy.
__________________
|
|
|
|
|
#159 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Olsztyn
Wiadomości: 99
|
Dot.: Dylematy zwiazane z praca-czyli dla tych ktore wciaz szukaja swojego miejsca...
Cytat:
__________________
tymczasowo za granicą Edytowane przez meg:* Czas edycji: 2011-12-07 o 21:55 |
|
|
|
|
|
#160 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 1 409
|
Dot.: Dylematy zwiazane z praca-czyli dla tych ktore wciaz szukaja swojego miejsca...
Cytat:
Brawo
__________________
|
|
|
|
|
|
#161 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 331
|
Dot.: Dylematy zwiazane z praca-czyli dla tych ktore wciaz szukaja swojego miejsca...
.
Edytowane przez aanik Czas edycji: 2010-08-01 o 13:45 |
|
|
|
|
#162 | ||
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Olsztyn
Wiadomości: 99
|
Dot.: Dylematy zwiazane z praca-czyli dla tych ktore wciaz szukaja swojego miejsca...
Cytat:
Choć pamiętam, że na początku LO gdy my-czujący się lepiej w historii, j.polskim itp zostaliśmy zasypani wymaganiami z przedmiotów ścisłych właśnie dlatego, że "to klasa humanistyczna a humanista to człowiek o wszechstronnej wiedzy i umiejętnościach" Było ciekawie i m.in. właśnie dlatego tak się bunotwałam i olewałam ocenyFajnie jest dojrzeć do pewnych decyzji, do pewnych wyborów i postępować w zgodzie z własnym sumieniem, zainteresowaniami i wewnętrznymi potrzebami-taka ogólna refleksja Cytat:
__________________
tymczasowo za granicą |
||
|
|
|
|
#163 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 10 817
|
Dot.: Dylematy zwiazane z praca-czyli dla tych ktore wciaz szukaja swojego miejsca...
Pumas-nie nie przeraza mnie ta praca,powiem tak: po pracy w hospicjum nic mnie nie przeraza,wszystko inne wydaje sie lekkie i przyjemne
Mysle ze bede podchodzic obiektywnie do problemow-mam nadzieje![]() Jik-mam nadzieje ze to to Coma-a dla mnie Ty jestes idolem-imponuja mi Twoje plany i to co robisz teraz ![]() ---------- Dopisano o 15:12 ---------- Poprzedni post napisano o 15:11 ---------- Cytat:
Edytowane przez CzarnyElf Czas edycji: 2009-11-06 o 22:44 |
|
|
|
|
|
#164 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 19 289
|
Dot.: Dylematy zwiazane z praca-czyli dla tych ktore wciaz szukaja swojego miejsca...
Cytat:
__________________
We don't attract what we want,but what we are. Only by changing your thoughts you will change your life.
J. Allen |
|
|
|
|
|
#165 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: z mojego przytulnego kąta
Wiadomości: 8 424
|
Dot.: Dylematy zwiazane z praca-czyli dla tych ktore wciaz szukaja swojego miejsca...
Cytat:
Myślę o zmianie pracy, ale na razie nie miałabym nawet czasu, by iść na jakąś rozmowę. Poza tym finansowo jestem w miarę zadowolona i wiem, ze w innej firmie nie dadza mi tyle na poczatek, zwlaszcza z racji wieku. |
|
|
|
|
|
#166 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 8 550
|
Dot.: Dylematy zwiazane z praca-czyli dla tych ktore wciaz szukaja swojego miejsca...
no to teraz ja pojadę po idiotkach przedszkolankach i nauczycielkach z mojej podstawówki, gdyby te wywłoki nie krzyczały na mnie i nie dawały złych ocen z plastyki i nie mówiły o mnie per beztalcencie to może i na asp bym poszła. Ale nie, łatwiej było mnie zbesztać, dać pałę, nagadać matce że jestem niedbaluch itd i chwalić że za to pięknie czytam i dobrze się uczę. A to, że ludzie maą problemy z szukaniem mijesca wywodzi się już z podstawówki i od tego jak traktowali nas nauczyciele. Nie każdy może być nauczycielem. Bo ja trafiłam na tych co nie powinni nimi być i teraz mam żal, i nie ważne że robię to co chciałam, bo chciałam jeszcze coś innego. a teraz już za późno na asp i na budzenie uśpionego talentu, bo teraz nawet głupiego psa nie narysuję ze strachu.
|
|
|
|
|
#167 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: z mojego przytulnego kąta
Wiadomości: 8 424
|
Dot.: Dylematy zwiazane z praca-czyli dla tych ktore wciaz szukaja swojego miejsca...
Ja tym sie docelowo nie zajmuje pomimo, ze robie analizy i statystyki, ale dotycza one czyjejs pracy, nie do konca mojej. ja tylko koordynuje prace sklepow.
|
|
|
|
|
#168 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 1 409
|
Dot.: Dylematy zwiazane z praca-czyli dla tych ktore wciaz szukaja swojego miejsca...
Cytat:
__________________
|
|
|
|
|
|
#169 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 10 817
|
Dot.: Dylematy zwiazane z praca-czyli dla tych ktore wciaz szukaja swojego miejsca...
Cytat:
Ja mialam okropna nauczycielke z geografii,matmy,chemii i fizyki. Pewnie dlatego tych przedmiotow sie balam. Do tej pory mi sie snia lekcje matematyki gdzie nauczycielka mnie upokarzala przy calej klasie. Nawet teraz czuje lekka nerwice przed publicznymi wystapieniami. Przez to ze sie balam tych przedmiotow na innych tez sie nie wychylalam ze strachu-moj nauczyciel muzyki zawsze twierdzil ze mam talent ale siedze jak mysza pod miotla |
|
|
|
|
|
#170 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 8 550
|
Dot.: Dylematy zwiazane z praca-czyli dla tych ktore wciaz szukaja swojego miejsca...
bo niektłórzy nie powinni nawet patrzeć na cudze dzieci. a jeszcze gorsze są francowate lekarki co mówią matkom co powinny kazać robić swoim dziecuom ( w sensie jakie talenty rozwijać).
ech do kitu to wszystko. |
|
|
|
|
#171 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 519
|
Dot.: Dylematy zwiazane z praca-czyli dla tych ktore wciaz szukaja swojego miejsca...
CzarnyElfie gratuluję i zazdroszczę. Fajnie móc tak zrobić krok do przodu.
Ja wracam do tego wątku po 2 miesiącach i w moim życiu zawodowym NIC się nie wydarzyło. Już nawet żadne oferty mi nie pasują, a jak wysyłam swoje CV to nie ma odzewu. Za pół roku kończę studia i wtedy dopiero będzie problem.
__________________
Proszę osoby, które zaciągnęły kredyt hipoteczny, o wypełnienie ankiety do pracy magisterskiej, która znajduje się
TU Z góry dziękuję za pomoc. |
|
|
|
|
#172 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 10 817
|
Dot.: Dylematy zwiazane z praca-czyli dla tych ktore wciaz szukaja swojego miejsca...
Cytat:
Cytat:
![]() Zycze zeby u Ciebie cos sie zaczelo dziac-czasami duzo zalezy od szczescia-zycze zebys znalazla sie we wlasciwym miejscu o wlasciwym czasie |
||
|
|
|
|
#173 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 8 550
|
Dot.: Dylematy zwiazane z praca-czyli dla tych ktore wciaz szukaja swojego miejsca...
no racja, właśnie skitrałam sobie Historię Sztuki w Zarysie i będę się nią napawać
|
|
|
|
|
#174 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 10 817
|
Dot.: Dylematy zwiazane z praca-czyli dla tych ktore wciaz szukaja swojego miejsca...
|
|
|
|
|
#175 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 1 466
|
Dot.: Dylematy zwiazane z praca-czyli dla tych ktore wciaz szukaja swojego miejsca...
Witajcie Dziewczyny!
CzarnyElfie, w sumie na Twoich oczach dokonywałam wyboru mojej podyplomówki. I co? Dwa dni olśnienia, bólu głowy, zwątpienia też, zaciekawienia... Dla przypomnienia: zaczęłam właśnie doradztwo zawodowe i...Eh, Dziewczyny! Powiem tak: nasz wątek nigdy by nie powstał, gdybyśmy jako nastolatki poszły do doradcy zawodowego! To, że nie możemy znaleźć swego miejsca w świecie zawodowym, bierze się stąd, iż cały czas praktycznie dokonywałyśmy złych wyborów zawodowych. Może gdzieś wewnątrz czujemy, że to mogłoby być TO COŚ, ale błądzimy, błądzimy, idziemy na około, zanim w końcu przed 40. odkryjemy co nas interesuje i co naprawdę chcemy robić w życiu. Tak więc, wprost apeluję: idźcie do doradcy zawodowego! Niech zrobi kwestionariusz zainteresowań zawodowych, niech radzi co i jak. CzarnyElfie, skoro już pracujesz w swego rodzaju "poprawczaku", to zastanów się, czy też by nie iść w stronę doradztwa zawodowego. Masz idealną "klientelę" - zagubione nastolatki. Zagubione, bo sfrustrowane. Sfrustrowane, bo nie wiedzą, co chcą zrobić ze swoim życiem. Z tego, co wiem, doradztwo zawodowe w USA stoi na najwyższym poziomie. W sumie od nich się zaczęło, więc rób szkolenia, certyfikaty. No bardzo interesująca dziedzina! Dziewczyny, Wy też idźcie do doradcy zawodowego - bezpłatny w urzędzie pracy. Szukajcie takiego z powołania. Bo możliwe, że cały czas coś źle wybieramy, szkołę, studia i dlatego tak błądzimy... |
|
|
|
|
#176 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 519
|
Dot.: Dylematy zwiazane z praca-czyli dla tych ktore wciaz szukaja swojego miejsca...
CzarnyElfie, również dziękuję. Mam nadzieję, że jakoś to będzie. Chyba problem tkwi w tym, że ja w ogóle w siebie nie wierzę, do tego stopnia, że właśnie zaprosili mnie na praktyki w dużym wydawnictwie i znajduje sobie 3 tysiące powodów, żeby nie odpisać. Bo to wydawnictwo jest takie duże, a ja taka mała...
JiK, no ja niedługo zapisuję się do Biura Karier i czeka mnie rozmowa z doradcą. Trochę zwlekałam, bo trzeba przyjść ze swoim ehem.. CV. No a moje jest prawie puste. Wydaje mi się, że dobrze kierunek wybrałam, raczej psychiatra jest mi potrzebny. Miałam mały stresujący epizod zawodowy i nie wiem, czy chciałabym tak pracować, a zawody nie dające, żadnego prestiżu, jakoś mnie nie satysfakcjonują, nie miałabym zapału do pracy. Myślisz, że już ostatecznie doradztwem chcesz się zajmować?
__________________
Proszę osoby, które zaciągnęły kredyt hipoteczny, o wypełnienie ankiety do pracy magisterskiej, która znajduje się
TU Z góry dziękuję za pomoc. |
|
|
|
|
#177 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 1 466
|
Dot.: Dylematy zwiazane z praca-czyli dla tych ktore wciaz szukaja swojego miejsca...
Cytat:
Co do doradcy, w sumie nie wiem po co cv...Może żeby zobaczył jakie szkoły kończyłaś. Na dzień dobry zażycz sobie kwestionariusz zainteresowań zawodowych, żeby zweryfikować swoje wybory. Gdy określi się Twój docelowy, idealny zawód, to wtedy można przystąpić do działania. Poproś też o przećwiczenie drzewka celów. To takie ćwiczenie, które pokazuje co jest dla Ciebie ważne w życiu. Też można wiele rzeczy zweryfikować. Choć sama piszesz, że ważny jest dla Ciebie prestiż, czyli władza. Niepotrzebnie chyba też mieszasz zapał z prestiżem. Zapał bowiem to kwestia kreatywności w pracy, tego, czy dany zawód, środowisko pozwalają być kreatywnym i w jakim stopniu. Prawda jest taka, że gdy praca jest mało kreatywna, to ona nas męczy. Praca musi mieć w sobie coś z zabawy. Jeżeli uznasz, że dany doradca Ci nie pomógł, to szukaj innego, bardziej kompetentnego, bo to różnie z nimi bywa. A czy ja chcę się na dobre zająć doradztwem? Raczej tak. Na pewno tak. Wprawdzie żal mi mojej literatury, ale jako polonista mam marne szanse na rynku pracy. Byłabym polonistą, gdybym mogła.Ale się nie da. Więc mogę być doradcą, zwł. że psychologia człowieka zawsze mnie interesowała. Zdawałam nawet na psychologię, ale się nie dostałam :/
|
|
|
|
|
|
#178 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 10 817
|
Dot.: Dylematy zwiazane z praca-czyli dla tych ktore wciaz szukaja swojego miejsca...
Ratta-wiem jak to jest nie wierzyc w siebie takze rozumiem...ale do wydawnictwa odpisz bo jak nie to
Ktoz wie moze oni wlasnie poszukuja Ciebie?Zycze powodzenia-ja wiem ze Ci sie uda ![]() Jik-co do doradztwa to sama niewiem-bo czy bylabym dobrym doradzca jak sama mam takie problemy?-chociaz faktem jest ze komus innemu latwiej doradzic niz sobie ![]() Ja mysle tez o jakim kursie zwiazanym z uzaleznieniami,moglabym pracowac jako substance abuse counselor-ciagnie mnie do takich rzeczy... Dziekuje za rady-a mozesz w skrocie napisac co ciekawego mowil ten doradca?Gratulacje z powodu zaczecia doradztwa-mysle ze sie w tym odnajdziesz
Edytowane przez CzarnyElf Czas edycji: 2009-11-10 o 17:41 |
|
|
|
|
#179 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 1 466
|
Dot.: Dylematy zwiazane z praca-czyli dla tych ktore wciaz szukaja swojego miejsca...
Zaniedbałam ten wątek
Ale już się poprawiam ![]() CzarnyElfie, dziękuję za miłe słowa. Mam nadzieję, że się odnajdę...Choć mam pewne wątpliwości. Taki doradca jest dobry w czasach dobrej koniunktury. Chyba. Tak się bowiem zastanawiam, czytając posty na wątku o szukaniu pracy...Coraz więcej dziewczyn nie może znaleźć pracy. I to nie jest kwestia braku ich kwalifikacji, wybrzydzania. To jest kwestia tego, że tej pracy nie ma. Wybawieniem byłaby własna działalność gospodarcza. Ale...nie wszystkim wychodzi z testu wysoka ilość punktów z przedsiębiorczości. A do interesów też trzeba mieć przysłowiową smykałkę. No i tak myślę...Co ja powiem kiedyś takiej dziewczynie, która nie może znaleźć pracy?...Mam nadzieję, że nauczą mnie tego na studiach. OBY! Co do tego, co mówił doradca...W zasadzie nie zdajemy sobie sprawy z tego, jak ważny jest wybór danego zawodu. Danej szkoły. Wybierze się ogólniak lub technikum i to faktycznie rzutuje na nasze losy. W pewnym sensie doradca jest jak detektyw. Przychodzi do niego klient. Klient- zagadka. Stało się to i to. Nie może znaleźć pracy, nie może znaleźć radości w pracy, jest schorowany, przemęczony. I teraz dobry doradca zaczyna go wypytywać: - A co robiłeś do tej pory? - A po co to robiłeś? - A czemu skończyłeś taką szkołę? - A czemu się na to zdecydowałeś? I tak drąży i drąży. Jak detektyw próbuje dojść do sedna sprawy... Nie powiem, miłośniczce kryminałów, akurat takie spojrzenie na rolę doradcy bardzo się podoba Ale jakie to będzie w praniu?...Co do Twoich zainteresowań uzależnieniami...Ojej, ciężka robota. Pisałam kawałek magisterki pod tym kątem. O uzależnieniu alkoholem, o bezdomności, o autodestrukcji z punktu widzenia psychoanalizy...Ciężkie sprawy, prawie bez dna... |
|
|
|
|
#180 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 1 466
|
Dot.: Dylematy zwiazane z praca-czyli dla tych ktore wciaz szukaja swojego miejsca...
Nikt nic nie pisze........
![]() To może ja sobie popiszę... Hmmm... 1. Miałam bloga zakładać. Jest. Ale muszę teraz zacząć robić fotki, które by się nadawały na bloga. 2. Kolejny zjazd na uczelni za mną. Miało być nudno. Było wyrąbiście, aczkolwiek...jestem pełna obaw jak będzie w przyszłości wyglądało doradztwo, jaki status doradca będzie miał i czy znajdę pracę. Zaczynam godzić się z tym, że zdarza się tak, że praca nie jest całym życiem i pasją. Wobec tego trzeba mieć alternatywę, gdzie można się wyżyć twórczo. Bo co warte jest życie, jeżeli nic się w nim nie dzieje?...Co będzie więc moją alternatywą? W czym się odnajdę?... Zaś mam zakminę... 3. Już wiem, co mnie dobiło ostatnio. Przyjaciele...Eh! Miałam urodziny i starzy przyjaciele nie napisali mi nawet smsa z hasłem: "sto lat". Jeden kumpel zaś napisał takiego smsa, że lepiej byłoby gdyby sobie go darował Strasznie przykre jak szybko ludzie o sobie zapominają...Jestem zła i rozżalona również z powodu przyjaciółki, która notorycznie zapomina o moich urodzinach Muszę chyba zrobić porządne czystki wśród moich przyjaciół. Bilans...
Edytowane przez Jik Czas edycji: 2009-11-23 o 12:47 |
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Praca i biznes
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:32.





Na razie nie ma harowy,chociaz placowka rzeczywiscie przypomina troche dom dziecka-poprawczak w jednym.Nie ma tak ze dziewczyna ma 1 problem,przewaznie jest to kilka problemow na raz.







Co do doradcy, w sumie nie wiem po co cv...Może żeby zobaczył jakie szkoły kończyłaś. Na dzień dobry zażycz sobie kwestionariusz zainteresowań zawodowych, żeby zweryfikować swoje wybory. Gdy określi się Twój docelowy, idealny zawód, to wtedy można przystąpić do działania. Poproś też o przećwiczenie drzewka celów. To takie ćwiczenie, które pokazuje co jest dla Ciebie ważne w życiu. Też można wiele rzeczy zweryfikować. Choć sama piszesz, że ważny jest dla Ciebie prestiż, czyli władza. Niepotrzebnie chyba też mieszasz zapał z prestiżem. Zapał bowiem to kwestia kreatywności w pracy, tego, czy dany zawód, środowisko pozwalają być kreatywnym i w jakim stopniu. Prawda jest taka, że gdy praca jest mało kreatywna, to ona nas męczy. Praca musi mieć w sobie coś z zabawy. Jeżeli uznasz, że dany doradca Ci nie pomógł, to szukaj innego, bardziej kompetentnego, bo to różnie z nimi bywa. A czy ja chcę się na dobre zająć doradztwem? Raczej tak. Na pewno tak. Wprawdzie żal mi mojej literatury, ale jako polonista mam marne szanse na rynku pracy. Byłabym polonistą, gdybym mogła.Ale się nie da. Więc mogę być doradcą, zwł. że psychologia człowieka zawsze mnie interesowała. Zdawałam nawet na psychologię, ale się nie dostałam :/
Ktoz wie moze oni wlasnie poszukuja Ciebie?
Ale już się poprawiam 
