Lejdiski- najwspanialsze babeczki pod słońcem cz. 3

[syla39]

Hello Lejdis.

Jestem, remont juz prawie skonczony ufff. Zostalo pomalowac listwy, drzwi, dokupic oswietlenie i bedzie gotowe. Nareszcie
I jest juz kominek

Garfi mysle ze to dobry pomysl z psychologiem/psychiatra. Napewno nie zaszkodzi a moze pomoc

[Aliszcze]

Syla, zdjęcia, zdjęcia!!! kominek też chcę zobaczyć

Garfi, rzeczywiście lepiej do specjalisty się udać, po co się tyle męczyć. Znam trz osoby z mojego otoczenia, które korzystają z tego typu pomocy i bardzo im to pomogło. Tylko, że trzeba uzbroić się w cierpliwość, bo leczenie może przynieść efekt po dłuższym czasie, choć to pewnie zależy od stopnia nerwicy.

Narzuta jest fioletowa

[garfieldek]

Napisane przez syla39

Hello Lejdis.

Jestem, remont juz prawie skonczony ufff. Zostalo pomalowac listwy, drzwi, dokupic oswietlenie i bedzie gotowe. Nareszcie
I jest juz kominek

Garfi mysle ze to dobry pomysl z psychologiem/psychiatra. Napewno nie zaszkodzi a moze pomoc

Tylko, ze u mnie w okolicy ciezko o dobrego fachowca w tej dziedznie... narazie jestem na etapie poszukiwan... No i jakos musze sobie sama radzic (biore witaminowane tabletki na poprawe koncetracji i pracy ukladu nerwowego)

zobaczymy....

.... i tak mi wlosy wypadaja

[domi7ks]

Napisane przez Aliszcze

Domi, kochana, na pewno te rozstępy, jeśli w ogóle są, to są widoczne tylko dla Ciebie

troszke wygladam jakby jakis kocur mnie podrapal tu i ówdzie, ale to nic

Napisane przez Aliszcze

Gusiak ech, ten listopad nie sprzyja zdrowiu i dobremu nastrojowi. Widzę coś, że jakaś deprecha krąży tu nad naszym wątkiem w dodatku za moim oknem pada deszcz, też nie dziwię się, że taka senna byłam.

Za to przyszła paczka z narzutą na łóżko, którą niedawno zamówiłam na allegro na oko wygląda, że ładna Nie rozpakowywałam, bo wolę poczekać na męża, bo nie chcę jeszcze jakoś dźwigac i schylać się. Nie mogę się doczekać, kiedy będzie na naszym łóżku, ciekawe, jak będzie wyglądać

do grudnia tylko 6 dni
Ala pochwal sie narzuta

Napisane przez garfieldek

hejka

dołki i mnie sie czesto trafiaja, ale sa one raczej zwiazne ze szkola i z brakiem pracy... Tak myslalam, zeby wybrac sie do psychologa/psychiatry, bo ja mam czasem takie napady nerwicy, ze szok... Szczegolnie, gdy jestem przed szkola

Pewnie, psycholog pomoze. Do psychiatry bym sie bala tych lekow jakie moze przepisac i skutkow ubocznych. Lepie psycholog

Napisane przez syla39

Hello Lejdis.

Jestem, remont juz prawie skonczony ufff. Zostalo pomalowac listwy, drzwi, dokupic oswietlenie i bedzie gotowe. Nareszcie
I jest juz kominek

Garfi mysle ze to dobry pomysl z psychologiem/psychiatra. Napewno nie zaszkodzi a moze pomoc

super pochwalisz sie efektami?

[Mischoko]

Napisane przez Aliszcze

Właśnie szefowa do mnie dzwoniła, bo wysłałam kolezance z pracy smsa, że na bank jutro przyjdę do pracy. I szefowa dzwoni do mnie i mówi, że mogę wrócić do pracy ale pod warunkiem, że się wyśpię i pojawię się nie wcześniej niż o 11.00 i że mam wychodzić o 14-15 inaczej mam w ogóle nie przychodzić tylko się kurować i że było głosowanie i tak wszystkie ustaliły, także bardzo miło mi się zrobiło

Bardzo milo w pracy masz Ala, naprawde. Nie to co ja

Domi, ja wiem ze dla Ciebie pewnie to jest masakra, ale jak cie to pocieszy Domis to ja mam takie rozstepy bez ciazy no ale ja gruba jestem Ty slicznie wygladasz z brzuszkiem Poglaskalam sobi monitor

Dzownilam do mojego GP moje wyniki w normie wszystko ok. No to czekam na wyniki nasionek.... i co nadal w tym samym miejscu...... ehhh

[Aliszcze]

No wiesz Michoko, ja bym się cieszyła, że wyniki są ok a wyniki nasionek kiedy?

[domi7ks]

Napisane przez Mischoko

Bardzo milo w pracy masz Ala, naprawde. Nie to co ja

Domi, ja wiem ze dla Ciebie pewnie to jest masakra, ale jak cie to pocieszy Domis to ja mam takie rozstepy bez ciazy no ale ja gruba jestem Ty slicznie wygladasz z brzuszkiem Poglaskalam sobi monitor

Dzownilam do mojego GP moje wyniki w normie wszystko ok. No to czekam na wyniki nasionek.... i co nadal w tym samym miejscu...... ehhh

A ja Cie pociesze, ze pod biustem mam tak jak namalowane rozstepy takie wielkie. Mialam ze trzy a tu nowe mi sie porobily. To sexi napewno nie jest. Jak pokazuje mojemu Tz to on mowi ze sa sexy jasne...
Super, ze wyniki okej... nasionka tez beda dobre, zobaczysz

Vcelko jak masz zareagowal na sen? moj to chyba by

[Mischoko]

Napisane przez garfieldek

Garfi sloneczko kto Ci tak dopiekl, ze podpisik walnelas ?
A co do psycholozki to z doswiadczenia powiem tylko ze mnie tak podniosla na duchu ze sie rozwiodlam..... i mowie to w pozytywnym sensie.... bo przez jakis czas maz i tesciowa wmawiali mi cos a ja w koncu sie umowilam do psychologa porozmawialm z nia i okazalo sie ze wszystko ze mna jest jak najbardziej ok i jak uwazam ze mi cos nie pasuje to pwoinnam o tym glosno mowic a nie poddawac sie i tkwic w takim zwiazku stlamszona i przyduszona.... i tak zrobilam i efekt byl taki ze sie pozniej rozwiodlam... ale to wlasnie psycholozka podbudowala moja pewnosc / niepewnosc siebie i dala taka sile do walki i przeciwstawiania sie przeciwnosciom losu tak wiec polecam... chocby dla rozmowy

---------- Dopisano o 12:46 ---------- Poprzedni post napisano o 12:42 ----------

Napisane przez Aliszcze

No wiesz Michoko, ja bym się cieszyła, że wyniki są ok a wyniki nasionek kiedy?

ja sie ciesze ale jednoczesnie martwie.... bo jak jego wyjda dobrze to co wtedy? ostanio obojga nas wyszly dobrze i co z tego nadal nic - lekarze mowia wszystko jest ok... wiesz jakby nie bylo mozna leczyc i jakies efekty miec lub nie a jak jest dobrze to czemu kurde wciaz nic ??? juz mam dosc.....

Napisane przez domi7ks

A ja Cie pociesze, ze pod biustem mam tak jak namalowane rozstepy takie wielkie. Mialam ze trzy a tu nowe mi sie porobily. To sexi napewno nie jest. Jak pokazuje mojemu Tz to on mowi ze sa sexy jasne...
Super, ze wyniki okej... nasionka tez beda dobre, zobaczysz

Vcelko jak masz zareagowal na sen? moj to chyba by

Ja wiem ze to nie jest seksi ale jak ja bym myslala tak jak Ty to bym musiala zwariowac. Ja to jestem jeden wielki rostep - nie jakies wielkie ale jak zaczelam biegac przez plotki bardzo mi sie miesnie nog rozrosly i mam na udach i co am zrobic... ja wierze ze ty wciaz jeszcze mozesz poradzic na to dobry krem, duzo wody, no i cwiczenia, jestes ogolnie szczuplutka wiec nie powinno byc zle. Trzymam kciuki.

A tak w ogole Domi zaponialam ci napisac ze wczoraj mi sie snilo ze urodzilas sliczna dziewczynke a potem mi sie snilas wsukni slubnej i bylo tak zielono w kolo chyba dobry znak co

[garfieldek]

Napisane przez Mischoko

Garfi sloneczko kto Ci tak dopiekl, ze podpisik walnelas ?
A co do psycholozki to z doswiadczenia powiem tylko ze mnie tak podniosla na duchu ze sie rozwiodlam..... i mowie to w pozytywnym sensie.... bo przez jakis czas maz i tesciowa wmawiali mi cos a ja w koncu sie umowilam do psychologa porozmawialm z nia i okazalo sie ze wszystko ze mna jest jak najbardziej ok i jak uwazam ze mi cos nie pasuje to pwoinnam o tym glosno mowic a nie poddawac sie i tkwic w takim zwiazku stlamszona i przyduszona.... i tak zrobilam i efekt byl taki ze sie pozniej rozwiodlam... ale to wlasnie psycholozka podbudowala moja pewnosc / niepewnosc siebie i dala taka sile do walki i przeciwstawiania sie przeciwnosciom losu tak wiec polecam... chocby dla rozmowy [COLOR="Silver"]

ahh.... bo wiesz, rozni ludzie tu pisza, jedni mili drudzy nie....

A co do psychologa to ja w sumie nie wiem czy mi potrzebna rozmowa (pewnie tak, bo ja to skryta osoba jestem i z problemami sama wole sie meczyc).... Chyba bardziej by mi pomogly tabletki na uspokojenie.. Tylko, ze ja bym ich nie potrzebowala codziennie brac, tylk owtedy jak sie zdenerwuje (czyli jak jestem na uczelni)....

Wiem, ze nie powinnam ,ale moja babcia ma leki na uspokojenie (oczywiscie na recepte) i jak mi bardzo zle to biore... Wtedy czuje sie wewnetrznie spokojna (bo tak to czuje, ze wnetrznosci mam wszytskie poskrecane znerwow)

ale mischka ciesze sie, ze wyniki dobre masz, a i te drugie na pewno beda w porzadku

a ty domi sie rozstepami nie przejmuj, ja mam cellulit na pupsku, a chuda jestem i co zrobie

[Mischoko]

Napisane przez garfieldek

ahh.... bo wiesz, rozni ludzie tu pisza, jedni mili drudzy nie....

A co do psychologa to ja w sumie nie wiem czy mi potrzebna rozmowa (pewnie tak, bo ja to skryta osoba jestem i z problemami sama wole sie meczyc).... Chyba bardziej by mi pomogly tabletki na uspokojenie.. Tylko, ze ja bym ich nie potrzebowala codziennie brac, tylk owtedy jak sie zdenerwuje (czyli jak jestem na uczelni)....

Wiem, ze nie powinnam ,ale moja babcia ma leki na uspokojenie (oczywiscie na recepte) i jak mi bardzo zle to biore... Wtedy czuje sie wewnetrznie spokojna (bo tak to czuje, ze wnetrznosci mam wszytskie poskrecane znerwow)

ale mischka ciesze sie, ze wyniki dobre masz, a i te drugie na pewno beda w porzadku

a ty domi sie rozstepami nie przejmuj, ja mam cellulit na pupsku, a chuda jestem i co zrobie

ja dlugo takie ziolowe bralam na poczatek na spokojny sen bo mialam co noc koszmary a potem sie uspokoilo... aele nazwy nie pamietam to bylo kilka lat temu...
a rozmowa zasze duzo daje, szczegolnie ze specjalista

[garfieldek]

Ja ziolowe tez mam, nawet 2 rodzaje (cos z walerianem) tylko, ze mi to nie wiele pomaga... chyba potrzebuje cos mocniejszego....

[domi7ks]

[QUOTE=Mischoko;15473109

A tak w ogole Domi zaponialam ci napisac ze wczoraj mi sie snilo ze urodzilas sliczna dziewczynke a potem mi sie snilas wsukni slubnej i bylo tak zielono w kolo chyba dobry znak co [/QUOTE]


o jeny, ale slodko a masz prorocze sny?
Bo w sumie najpierw porod, na wiosne slub, wiec mam nadzieje, ze dobry znak

Napisane przez garfieldek

a ty domi sie rozstepami nie przejmuj, ja mam cellulit na pupsku, a chuda jestem i co zrobie

a co do rozstepow, to ja moze i tak przesadzam, bo jak mojej mamie wczoraj sie skarzylam i pokazalam to ona: a gdzie ty masz rozstepy, gdzie ty masz rozstepy
w sumie najbardziej mnie to dziwi, ze zrobily sie tak nagle, bo na piersoach mialam teraz sie nowe dorobily...oby tylko brzuch mi oszczedzily

Co do psychologa to z tego, co zauwazylam psycholog zawsze poprwoadzi na taka droga, zeby skonczyc z tym co zle a nie bedzie nalegal na to, zeby naprawiac
Garfi a Valerin bierzesz?

[garfieldek]

Napisane przez domi7ks

o jeny, ale slodko a masz prorocze sny?
Bo w sumie najpierw porod, na wiosne slub, wiec mam nadzieje, ze dobry znak


a co do rozstepow, to ja moze i tak przesadzam, bo jak mojej mamie wczoraj sie skarzylam i pokazalam to ona: a gdzie ty masz rozstepy, gdzie ty masz rozstepy
w sumie najbardziej mnie to dziwi, ze zrobily sie tak nagle, bo na piersoach mialam teraz sie nowe dorobily...oby tylko brzuch mi oszczedzily

Co do psychologa to z tego, co zauwazylam psycholog zawsze poprwoadzi na taka droga, zeby skonczyc z tym co zle a nie bedzie nalegal na to, zeby naprawiac
Garfi a Valerin bierzesz?

Tak mam Valerin Forte, tylko wiecie, to tylko zioła...

[Mischoko]

Napisane przez garfieldek

Ja ziolowe tez mam, nawet 2 rodzaje (cos z walerianem) tylko, ze mi to nie wiele pomaga... chyba potrzebuje cos mocniejszego....

napewno to nie bylo cos takiego lagodnego, w prawdzie ziolowe ale mnie uspokajaly w momencie.... a potem wzielam troche za duzo ale to juz troche inna historia.... na recepte beda bardziej odpowiednio dobrane, tak mysle

Napisane przez domi7ks

o jeny, ale slodko a masz prorocze sny?
Bo w sumie najpierw porod, na wiosne slub, wiec mam nadzieje, ze dobry znak

nie wiem czy prorocze ale wiesz i Madziwni i Kasi dzieciatka dobrze przepowiedzialam a widzialam tylko usg no i kasia mi sie w rozowym snila wiec u ciebiechyba sie sprawdzi tez
snil mi sie jeszcze twoj tato - oczywiscie go nei znam i na oczy nie widizalam ale wiem ze to byl on no i twojego K widzialam i dzidziulka slicznego a potem mialas piekna biala suknie i dlugi welon i juz na pewno wiosna byla

[magdaka13]

Zuzia - bardzo dobrze zrobilas z tym wypadkiem...to ze sie denerwowalas to nic dziwnego w takiej sytuacji, ale wazne ze zareagowalas i ze koles przezyl...a znajac zycie - to za szybko jechal...

Mishoko - fajnie, ze dobre wyniki ci wyszly..teraz pytanie o meza - jesli u niego slabe by wyszly - to jeszcze sa na niego sposoby-moze lekarz kaze zmienic diete, czestotliwosc przytulanek czy co? no nie wiem - niech ten twoj lekarz to zobaczy i sie wypowie...a co do bizu -to zapodam ci wieczorem fotki i szczegoly...

Ala - kurcze - super atmosfera w pracy, ja normalnie nie wierze, ze ci tak powiedzieli...a to, ze praca nudna-to pomysl sobie-to tylko praca, byle dobrze placili i atmosfera byla gut to najwazniejsze. ja czesto mam takie dni w pracy - bez adrenaliny kompletnie, w kolo te same rutynowe czynnosci - ale ja na to mam sposob - zrobic jak najszybciej sie da i gadac z chlopakami o czyms ciekawszym czy tez polazic po necie albo troche pokodowac dla rozrywki. u mnie naprawde duzymi plusami sa: 2 fajnych szefow i zespol i mozliwosc realizowania swoich pomyslow..u ciebie napewno tez sie znajdzie cos fajnego-chociazby fajne kumpelki...

Garfi - a przejdz sie do tego psychologa- a nuz widelec pomoze....ja bylam ze 2 razy u psychologa w zyciu :
1. - przy wyborze szkoly sredniej - babka ladnie poprowadzila rozmowe i naprawde pomogla
2. - tutaj trafilam na b. dziwna kobiete na seminarium o emocjach - a ja to niestety nie lubie bardzo gadac o emocjach- tez chyba jestem skryta czy cos - no i niestety nie zrozumialysmy sie zupelnie: ta mnie nazwala aspoleczna i wogole...a ja stwierdzilam, ze jak ona jest psychologiem to ja jestem swieta ;P
3. no i probowalam z NLP kiedys - jak Boga kocham-od tych trzym sie z daleka!!! - takie pranie mozgu robia, ze szok!


No a my dzisiaj po testach Hondy Jazz-wrazenia takie pol na pol..:
plusy:
maly promien skretu, cichy silnik,duzo miejsca w srodku, smieszna "rajdowa" kierownica, cena moze byc
minusy:
twarde zawieszenie, potrzebuje duzo miejsca do parkowania, czas oczekiwania na nowy samochod 5 mies., drogie ubezpieczenie

nie wiem czy sie na niego zdecydujemy - ost. decyzje bedziem podejmowac w marcu przyszlego roku...

No a ja powinnam w koncu zabrac sie dzisiaj za kartki - wszystkie materialy przyszly, wiec tylko dzialac pozostalo...ale najpierw poczytam sobie moja ulubiona ksiazeczke do prawa jazdy-bo dzisiaj kolejna randka z instruktorem...

[domi7ks]

Napisane przez Mischoko

nie wiem czy prorocze ale wiesz i Madziwni i Kasi dzieciatka dobrze przepowiedzialam a widzialam tylko usg no i kasia mi sie w rozowym snila wiec u ciebiechyba sie sprawdzi tez
snil mi sie jeszcze twoj tato - oczywiscie go nei znam i na oczy nie widizalam ale wiem ze to byl on no i twojego K widzialam i dzidziulka slicznego a potem mialas piekna biala suknie i dlugi welon i juz na pewno wiosna byla

Pamietam dokladnie ciekawe co moj tato robil w snie
ale Olivce ja wroce dziewczynke

a spojrzcie na te fotki, Mamusia z watku mojego urodzila:
http://www.wizaz.pl/forum/showpost.p...postcount=3378

[Mischoko]

Napisane przez magdaka13

Zuzia - bardzo dobrze zrobilas z tym wypadkiem...to ze sie denerwowalas to nic dziwnego w takiej sytuacji, ale wazne ze zareagowalas i ze koles przezyl...a znajac zycie - to za szybko jechal...

Mishoko - fajnie, ze dobre wyniki ci wyszly..teraz pytanie o meza - jesli u niego slabe by wyszly - to jeszcze sa na niego sposoby-moze lekarz kaze zmienic diete, czestotliwosc przytulanek czy co? no nie wiem - niech ten twoj lekarz to zobaczy i sie wypowie...a co do bizu -to zapodam ci wieczorem fotki i szczegoly...

Ala - kurcze - super atmosfera w pracy, ja normalnie nie wierze, ze ci tak powiedzieli...a to, ze praca nudna-to pomysl sobie-to tylko praca, byle dobrze placili i atmosfera byla gut to najwazniejsze. ja czesto mam takie dni w pracy - bez adrenaliny kompletnie, w kolo te same rutynowe czynnosci - ale ja na to mam sposob - zrobic jak najszybciej sie da i gadac z chlopakami o czyms ciekawszym czy tez polazic po necie albo troche pokodowac dla rozrywki. u mnie naprawde duzymi plusami sa: 2 fajnych szefow i zespol i mozliwosc realizowania swoich pomyslow..u ciebie napewno tez sie znajdzie cos fajnego-chociazby fajne kumpelki...

Garfi - a przejdz sie do tego psychologa- a nuz widelec pomoze....ja bylam ze 2 razy u psychologa w zyciu :
1. - przy wyborze szkoly sredniej - babka ladnie poprowadzila rozmowe i naprawde pomogla
2. - tutaj trafilam na b. dziwna kobiete na seminarium o emocjach - a ja to niestety nie lubie bardzo gadac o emocjach- tez chyba jestem skryta czy cos - no i niestety nie zrozumialysmy sie zupelnie: ta mnie nazwala aspoleczna i wogole...a ja stwierdzilam, ze jak ona jest psychologiem to ja jestem swieta ;P
3. no i probowalam z NLP kiedys - jak Boga kocham-od tych trzym sie z daleka!!! - takie pranie mozgu robia, ze szok!


No a my dzisiaj po testach Hondy Jazz-wrazenia takie pol na pol..:
plusy:
maly promien skretu, cichy silnik,duzo miejsca w srodku, smieszna "rajdowa" kierownica, cena moze byc
minusy:
twarde zawieszenie, potrzebuje duzo miejsca do parkowania, czas oczekiwania na nowy samochod 5 mies., drogie ubezpieczenie

nie wiem czy sie na niego zdecydujemy - ost. decyzje bedziem podejmowac w marcu przyszlego roku...

No a ja powinnam w koncu zabrac sie dzisiaj za kartki - wszystkie materialy przyszly, wiec tylko dzialac pozostalo...ale najpierw poczytam sobie moja ulubiona ksiazeczke do prawa jazdy-bo dzisiaj kolejna randka z instruktorem...

randka z instruktorem powiadasz
czekam wieczorem na bizu ale rozumiem ze wciaz jeszcze obie propozycje aktualne?

---------- Dopisano o 13:27 ---------- Poprzedni post napisano o 13:24 ----------

Napisane przez domi7ks

Pamietam dokladnie ciekawe co moj tato robil w snie
ale Olivce ja wroce dziewczynke

a spojrzcie na te fotki, Mamusia z watku mojego urodzila:
http://www.wizaz.pl/forum/showpost.p...postcount=3378

ha nie uwierzysz ciagnal wanne
a tak w ogole to ja tez sie urodzilam z takimi wloskami mama mowila ze jeszcze dluzesz i ze wszystkie pielegniarki mnei chodzilyu ogladac bo taka kudlata bylam
ja olivce jakos czuje ze chlopak nie wiem czemu.... trudno to wyjasnic.... w sumie ani zdjecia nie widzialam ani nie gadalam z nia tylko posty czytalam i tak jakos chlopiec mi pasuje ale moze akurat sie pomyle.....

A pamietacie Imbruglie z naszego starego watku? przeciez jej tez Dziewuszke wyczailam i ma corcie piekna juz duza panna

[domi7ks]

Napisane przez Mischoko

ha nie uwierzysz ciagnal wanne

o maj gat
to chyba naprawde proroczy sen
oby sie sprawdzil, bo chce ja wymienic juz w tym tyg

[Jane2008]

Hello
Uwaga: lecę "z koksem" od razu, praktycznie bez wstępów
Magdzia - a renault scenic Wam się nie podoba? Nowy teraz naprawdę fajnie wygląda, wyposażenie nawet wersja podstawowa ma fajne, a bagaznik taki, że ho ho, tylko cena... - cosik koło 65 tys., no ale jeśli rodzinny i fajny miałby być...? My mamy clio III i naprawdę super! Renault teraz to jest naprawdę fajna sprawa - a zawieszanie to mają super! Tzn. nie jechałam scenic`iem, ale clio III ma "gites majonez"
A co do klipsików, to dzięki wielkie - ale mi właśnie na klipsach zależy, łańcuszki, wisiorki jakieś mam, ale takich klipsów jak te od Ciebie nie! Hm, popatrzę na Twoje dzieła, bo chyba tam były te klipsy - może jeśli byś miała takie koraliki, albo jakieś red po prostu, to być mi podesłała 2, jeśli byś mogła i chciała?
Domi - olej celuliit , ja mam od dzieciństwa cosik na udach i tyłeczku , bo zdaje się, że dzieciątko wieksze ze mnie było niż potem dziewczynka, a wtedy też się robią W ciąży i po - nic nie widzę więcej, oby!
Misia - a usg robione miałaś z pewnością, no nie? Hm, może też i ta częstotliwość przytulanek jak już Magdzia właśnie Ci pisała być ważna w Waszym przypadku? A że wyniki ok to super, bo tzn., że leczyć Cię nie trzeba
Eluśka, Gusia - no i jak zdrówko, humorki i samopoczucie? Buźki
U mnie lepiej, uff - to chyba jednak znów: laktacja (w takich wypadkach polecam serio KAPUSTĘ - rewelacja!) - dzięki jeśli któraś mi dobrze pożyczyła
Garfi - "tu" tzn. u nas na lejdiskach ktosik Ci niefajnie cosik pisze? E...??? Co do psychologa i psychiatry - powiem tak: trochę się tym interesowałam i wg mnie warto najpierw iść do lekarza, może dać ziołowe które trzeba systematycznie dłużej łykać lub cosik chemicznego ale łagodnego na złagodzenie lęku, bo to zmora w nerwicy, przy okazji trzeba podpytać czy poleca może jakiegoś psychologa fajnego i KONIECZNIE do takiego się udać! Garfi - tak naprawdę nerwica to problem ducha, wnętrza, fizyczne objawy to tylko somatyczne odzwierciedlenie, że dusza się gnębi, dołuje, masakruje, rani - - - tylko rozmową, zgłebianiem samego siebie, poszukiwaniem przyczyn można nad tym wszystkim zapanować! Czasem trochę to trwa, ale dzięki temu sie leczysz i dowiadujesz wielu fajnych i ważnych rzeczy o sobie i świecie... - serio serio , polecam!
Im szybciej tym lepiej, poczujesz się lepiej! Faktycznie te Twoje bóle różne i żoładkowe problemy mogą być somatycznym objawem nerwicy - - - nie daj się jej! Walcz w powyższy sposób! 3maj się!
Sylu, Ali - dawajcie fotki remontowo upiekszające domek
Zanka - dzięki za wspomnienie jak to było u Was , kurcza - to Ty juz po miesiącu przestałaś karmić, samo się to tak skończyło, bez specjalnych leków jak u Blondi?

No i zdaje się, że znów zapomniałam co to ja miałam napisać do innych Lejdis...
Aha - na pewno Motylkowi zapomniałam wczoraj napisać, że kumam dokładnie jak fajnie z konikami przebywać i po pyszczkach aksamitnych je głaskac i głaskać..., ach - rozmarzyłam się - Jagódko, please, pogłaszcz i poprzytulaj ode mnie koniki, dobrze?
A wiesz - dostałam od kumpeli w piątek fajniutki kubek z końmi , a Jacuś grzechotkę z konikiem-choć może to bardziej zebra, bo kolorowe ma paseczki , no i pierwszy w sumie CZERWONY oczywiście samochodzik

M wyjeżdża o 4 rano na te szkolenia...

[Motylicaja]

Napisane przez cinusiowa-Fajnie ze nas dowiedziales...Rozumiem co znaczy byc wpracy a dzidzi w domku bo widze to po gabie jak sie nia opiekuje Jak sie bardzo cieszy ze tata przyszedl i mama
[QUOTE=Jane2008;15464753

Hej Motylku Dzielny (bo odporny na Pana P. )

az tak dzielna to nie jestem.... ale staram sie....

Napisane przez magdaka13

A ja teraz ogladam "'Korepetycje z sex'u"...wiem zboczona...

heheh ja mojego wujka nie bylo i mialam TV do dyspozycji to ogladalm co tydzien..

Napisane przez Zuziunia

Był wypadek blisko mojego domu, dzwoniłam na policje... byłam tak rozstrzesiona że bełkotałam do słuchawka, ale jako jedna w domu znam i w stresie pamietam wszystkie nr alarmowe...

chciałam biec pomóc bo mam skończony kurs ale i tak bym nie wiele zdziałała... drzwi były zatrzaśnięte..

młody chłopak wjechał w przystanek, cały sie rozpadł... taki murowany...
samochód do kasacji, ale chłopak żyje...
może więcej dowiem się za jakiś czas...

Boże straszne to

jeszcze jestem lekko poddenerwowana...

OJJ bedactwo co sie musialas wydenerwowac

Napisane przez Aliszcze

Właśnie szefowa do mnie dzwoniła, bo wysłałam kolezance z pracy smsa, że na bank jutro przyjdę do pracy. I szefowa dzwoni do mnie i mówi, że mogę wrócić do pracy ale pod warunkiem, że się wyśpię i pojawię się nie wcześniej niż o 11.00 i że mam wychodzić o 14-15 inaczej mam w ogóle nie przychodzić tylko się kurować i że było głosowanie i tak wszystkie ustaliły, także bardzo miło mi się zrobiło

Jednak istnieja dobrzy ludzie w pracy....i to sie chwali

Napisane przez domi7ks

Pamietam dokladnie ciekawe co moj tato robil w snie
ale Olivce ja wroce dziewczynke

a spojrzcie na te fotki, Mamusia z watku mojego urodzila:
http://www.wizaz.pl/forum/showpost.p...postcount=3378

slodkie dzidzi czesto wasz watek podczytuje....


witajcie

a u mnie siasiadka urodzila coreczke..w czwartek dzis przyjechal z nia do domku to jej 3 a wsumie 4 corka bo ta 4 umarla bo byla z blizniat a 2 z blizniat przezylo.....i ma na imie Lidia....A podobno miala byc Zuzia a jej siostry to Julia i Zofia...

Dzis umie humor popsuty.... a wszytsko przez Kinge...... odezwlam sie tylko po to zebym jej dala koma bo kiedys Ja dobra przyjacilka dla niej z wlasnej kasy kupilam koma bo jej sie zepsol a musila mkiec zeby gadac z tym jej Lukaszem....No i pozniej ona mi oddala polowe i to mial byc nas wspolny tel.a. teraz ten tel mam na plusa zeby gadac z facetami i nie bede miec jak gadac Ale trudno oddam jej go i powiem zeby mi kase dala albo ja jej i niecche miec juz znia nic wspolnego zadnej rzeczy......TAk sie odplaca ma przyajcilka za lata wyrzeczen na jej koszt.....Wredna.... I o co mi chodz to nie o to ze mam jej dac tego koma tylko jak sie odzywa ze tylko wtedy kiedy potrzbuje cos...nawet "Hej" nie napisala tylko daj mi tel.i kiedy mam czas by go oddac....WRRR:m ad: Musialam sie wyagdac
i orzy tej sytulacji Piotrus ucierpila bo troszke niemila bylam dla niego.....

[eluśka87]

Domi wiem, że za daleko.. zawsze można przesłać..

załatwiłam parę spraw.. poleżałam, taka pogoda dziwna i ja przy niej źle się czuję strasznie senna jestem..i dalej nie wiem co.. może wieczorem z tż się zobaczę..

Sylwia fajnie, że remont się udał i że to końcówka ..pokaż fotki

Misia super, że wyniki ok.. teraz poczekaj na kolejne..

Jane.. fajnie, że Ci przeszło.. musisz być zdrowa dla dzidzi i studentów

[garfieldek]

Napisane przez Jane2008

Hello
Uwaga: lecę "z koksem" od razu, praktycznie bez wstępów
Magdzia - a renault scenic Wam się nie podoba? Nowy teraz naprawdę fajnie wygląda, wyposażenie nawet wersja podstawowa ma fajne, a bagaznik taki, że ho ho, tylko cena... - cosik koło 65 tys., no ale jeśli rodzinny i fajny miałby być...? My mamy clio III i naprawdę super! Renault teraz to jest naprawdę fajna sprawa - a zawieszanie to mają super! Tzn. nie jechałam scenic`iem, ale clio III ma "gites majonez"
A co do klipsików, to dzięki wielkie - ale mi właśnie na klipsach zależy, łańcuszki, wisiorki jakieś mam, ale takich klipsów jak te od Ciebie nie! Hm, popatrzę na Twoje dzieła, bo chyba tam były te klipsy - może jeśli byś miała takie koraliki, albo jakieś red po prostu, to być mi podesłała 2, jeśli byś mogła i chciała?
Domi - olej celuliit , ja mam od dzieciństwa cosik na udach i tyłeczku , bo zdaje się, że dzieciątko wieksze ze mnie było niż potem dziewczynka, a wtedy też się robią W ciąży i po - nic nie widzę więcej, oby!
Misia - a usg robione miałaś z pewnością, no nie? Hm, może też i ta częstotliwość przytulanek jak już Magdzia właśnie Ci pisała być ważna w Waszym przypadku? A że wyniki ok to super, bo tzn., że leczyć Cię nie trzeba
Eluśka, Gusia - no i jak zdrówko, humorki i samopoczucie? Buźki
U mnie lepiej, uff - to chyba jednak znów: laktacja (w takich wypadkach polecam serio KAPUSTĘ - rewelacja!) - dzięki jeśli któraś mi dobrze pożyczyła
Garfi - "tu" tzn. u nas na lejdiskach ktosik Ci niefajnie cosik pisze? E...??? Co do psychologa i psychiatry - powiem tak: trochę się tym interesowałam i wg mnie warto najpierw iść do lekarza, może dać ziołowe które trzeba systematycznie dłużej łykać lub cosik chemicznego ale łagodnego na złagodzenie lęku, bo to zmora w nerwicy, przy okazji trzeba podpytać czy poleca może jakiegoś psychologa fajnego i KONIECZNIE do takiego się udać! Garfi - tak naprawdę nerwica to problem ducha, wnętrza, fizyczne objawy to tylko somatyczne odzwierciedlenie, że dusza się gnębi, dołuje, masakruje, rani - - - tylko rozmową, zgłebianiem samego siebie, poszukiwaniem przyczyn można nad tym wszystkim zapanować! Czasem trochę to trwa, ale dzięki temu sie leczysz i dowiadujesz wielu fajnych i ważnych rzeczy o sobie i świecie... - serio serio , polecam!
Im szybciej tym lepiej, poczujesz się lepiej! Faktycznie te Twoje bóle różne i żoładkowe problemy mogą być somatycznym objawem nerwicy - - - nie daj się jej! Walcz w powyższy sposób! 3maj się!
Sylu, Ali - dawajcie fotki remontowo upiekszające domek
Zanka - dzięki za wspomnienie jak to było u Was , kurcza - to Ty juz po miesiącu przestałaś karmić, samo się to tak skończyło, bez specjalnych leków jak u Blondi?

No i zdaje się, że znów zapomniałam co to ja miałam napisać do innych Lejdis...
Aha - na pewno Motylkowi zapomniałam wczoraj napisać, że kumam dokładnie jak fajnie z konikami przebywać i po pyszczkach aksamitnych je głaskac i głaskać..., ach - rozmarzyłam się - Jagódko, please, pogłaszcz i poprzytulaj ode mnie koniki, dobrze?
A wiesz - dostałam od kumpeli w piątek fajniutki kubek z końmi , a Jacuś grzechotkę z konikiem-choć może to bardziej zebra, bo kolorowe ma paseczki , no i pierwszy w sumie CZERWONY oczywiście samochodzik

M wyjeżdża o 4 rano na te szkolenia...

Jane kochana
Wlasnie w tym rzecz, bo odkad mam problemy z zoladkiem jelitami to sie stresuje ( a raczej odkad sie stresuje mam z tym problemy)... Takie bledne kolo....

Duzo w tym racji co napisalas, we mnie siedzi jakis lek... Czasem siedze sobie na wykladzie i dostaje schiz, co bedzie jak mnie brzuch zaboli, jesli bede musiala do toalety, a jesli ktos uslyszy moje burczenie w brzuchu??? Czuje sie wtedy okropnie, mam ochote wybiec i jechac jak najszybciej do domu... To jest straszne naparwde... Czuje srodku taki niepokoj, skurcz... Ale tak jest tylko, gdy jestem wsrod obcych ludzi, bo np w domu czuje sie swietnie, no moze czasem mam jakies humory, ale kto ich nie ma....

Lekarz mi kiedys powiedzial, ze glowna przyczynba ZJW, jest stres i u mnie to sie niestety sprawdza

[Zuziunia]

Nareszcie jestem...

co do wypadku to chłopak ma uraz głowy i nogi... wiecej nic nie wiem.

Dowiedziałam się dzisiaj że jadę 6 grudnia nad morze z moim ukochanym ale się cieszę

do końca tyg mam urlop... idę jeszcze w pn do pracy i koniec!

Domi a dzidzia z waszego wątku... śliczna.. a jakie włosiska

Magda gdzie zamawiasz materiały na kartki ???? może i ja bym coś porobiła w końcu talenta jakiego tam mam

Grafi mi a nerwy pomógł hydroxyzinum ale to na receptę...

Misia będzie dobrze

[Vcelka]

Napisane przez domi7ks

Vcelko jak masz zareagowal na sen? moj to chyba by

A mąż bardzo pozytywnie zareagował na sen...śmiał się...mi często się śnią takie zdrady i o każdej mu mówię, więc już się przyzwyczaił

Domiś Ty mówisz, że rozstępy, ja też mam na udach i cellulit na pupie i udach i się tym nie przejmuję, bo prawie każda kobieta to ma.
Jane szkoda, że mąż musi wyjechać na szkolenie...ale mam nadzieje, że chociaż rodzice blisko mieszkają i będą Ci pomagali.
Mischoko ciesz się, że Tobie wyszły dobre wyniki i oby tż też wyszły dobre, wtedy może ginka zaproponuje Wam inseminacje czy coś takiego. Gorzej jakby coś z wynikami było nie tak i wtedy dochodzi jeszcze czekanie na leczenie, które i tak może nic nie pomóc. Kiedy macie wyniki nasionek ?
Garfi może to dobry pomysł, żebyś poszła do jakiegoś specjalisty, ja też bardzo stresowałam się szkołą, ale zawsze obyło się bez leków. Może u Ciebie wystarczy tylko rozmowa i będzie dobrze.

[Aliszcze]

Jagódka, szkoda, że taka sytuacja z tą Twoją przyjaciółką, a właściwie exprzyjaciółką. Przecież kiedyś było inaczej. Wielka szkoda, tym bardziej, że fajnie jest mieć w pobliżu dobrą koleżankę lub przyjaciółkę. Ja mam to szczęście, że mam wypróbowane "w boju" dwie dziewczyny, które znam od ładnych kilku lat. No ale pamietaj, że masz lejdiski

Mischoko, rozumie trochę Ciebie, bo jakby coś w wynikach było złe, to byś przynajmniej wiedziała, co Ci dolega, byś to leczyła, a tak to na razie nie wiesz nic. A miałaś monitoringi?? masz owu? A może myślałaś o np inseminacji? Jeśli masz owu to inseminacje robi się na naturalnym cyklu, bez leków. Choć nie wiem, jakw Anglii z tym.

Jane, ale ten Twój mąż często musisz wyjeżdżac, pewnie żal mu zostawiac żony i synka, trzymaj się

[garfieldek]

Napisane przez Zuziunia

Nareszcie jestem...

co do wypadku to chłopak ma uraz głowy i nogi... wiecej nic nie wiem.

Dowiedziałam się dzisiaj że jadę 6 grudnia nad morze z moim ukochanym ale się cieszę

do końca tyg mam urlop... idę jeszcze w pn do pracy i koniec!

Domi a dzidzia z waszego wątku... śliczna.. a jakie włosiska

Magda gdzie zamawiasz materiały na kartki ???? może i ja bym coś porobiła w końcu talenta jakiego tam mam

Grafi mi a nerwy pomógł hydroxyzinum ale to na receptę...

Misia będzie dobrze

Zuziu, ale to bardziej lek na uspokojenie, czy na depresje?? I przepisal ci to zwykly lekarz rodzinny czy specjalista??

Vcelka, obawiam sie, ze rozmowa nie wystarczy

[Vcelka]

Garfi to nie ma się co męczyć, pędź jak najszybciej do lekarza, bo szkoda Twojego zdrówka.

[blondynkapoznan]

ale ta dzidzia śliczna mojemu się włosy powycierały

[eluśka87]

Zuzia super z tym wyjazdem.. exstra wręcz..

Ala fajna atmosferka w pracy, widać, że dbają o Ciebie..

Garfi myślę że lekarz rodzinny ci wypisze ten lek..

[Motylicaja]

Napisane przez Aliszcze

Jagódka, szkoda, że taka sytuacja z tą Twoją przyjaciółką, a właściwie exprzyjaciółką. Przecież kiedyś było inaczej. Wielka szkoda, tym bardziej, że fajnie jest mieć w pobliżu dobrą koleżankę lub przyjaciółkę. Ja mam to szczęście, że mam wypróbowane "w boju" dwie dziewczyny, które znam od ładnych kilku lat. No ale pamietaj, że masz lejdiski

Mischoko, rozumie trochę Ciebie, bo jakby coś w wynikach było złe, to byś przynajmniej wiedziała, co Ci dolega, byś to leczyła, a tak to na razie nie wiesz nic. A miałaś monitoringi?? masz owu? A może myślałaś o np inseminacji? Jeśli masz owu to inseminacje robi się na naturalnym cyklu, bez leków. Choć nie wiem, jakw Anglii z tym.

Jane, ale ten Twój mąż często musisz wyjeżdżac, pewnie żal mu zostawiac żony i synka, trzymaj się

dziekuje kochana... Wiesz ja poprstu to zabardzo przezywam..ehehe.. ale tak trudono oddajesz wszytsko poswiecasz sie i dupa!!!