Starające się i będące już w ciąży - rozmowy o wszystkim co nas martwi - CZĘŚĆ II

[niunia1401]

Dodatkowo nie pisalam wam chyba wczoraj powiedzialam mamie bo jednak stwierdzilam ze powinnam jej akurat powiedzieca ona na to Eeee to jeszcze wczesnie, nie ma sie co cieszyc, ja dwa razy poronilam w 3 miesiacu, wiec wiesz, no nie nie jest to takie straszne, a poza tym szkoda ze juz w tej ciazy bo jakby co to na wesele do P. nie pojdziesz bo jest akurat w lipcu...
Taka jest moja mama. No i pogadalysmy chwile i tylko mam do siebie teraz pretensje ze jej powiedzialam. Wytrzymalam dwa tygodnie moglam wytrzymac wiecej. Taka mam rodzine. malo czula i kochajaca niestety.

Przepraszam, z etaka prywata tu zanioslam, ale taki mam dzisiaj dzionek przykry.

No wiem ze to przykre ja w pierwszej ciazy tez chcialam sie pochwalic ciaza rodzicom i tesciowej,rodzice przyjeli to ok,ale moja wstretna tesciowa powiedziala ze ;oooooooo jeszcze wczesnie niema sie co cieszyc a to juz byl wtedy drugi miesiac,oczywiscie poplakalam sie i wyszlam,maz wyszedl za mna i pocieszal mnie cala droge do domu,oczywiscie z ciaza do samego konca wszystko bylo swietnie,ja mam problem z zajsciem jak juz zajde jest ok,a na niektorych ludzi poprostu niema zadnej sily najpierw gadaja potem mysla czy moze jednak niedalo sie tego inaczej powiedziec zeby kogos nieurazic,niemartw sie wszystko bedzie dobrze

[Kasia_Dublin]

Napisane przez andzia121776

Witam!!
Jeżeli pozwolicie to chciałabym dołączyć do waszego grona
Mam 33 lata, na imię Andżelika. Z pierwszego małżeństwa mam dwóch synów Kacper lat 11,5 i Patryk lat 10. Z obecnym mężem jestem 5 lat po slubie od dwóch lat staramy się o dziecko, jak na razie bez skutków. Od tego cyklu jestem na luteinie, która ma niby mi pomóc. 29 listopada powinnam dostać @, choć chciałabym jej już nie zobaczyć przez najblizsze 9 m-cy

Witaj Andzia. No niestety chyba nie ma zlotego srodka. Jedni zachodza szybko, inni musza troszke poczekac. Ale dobrze ze do nas zajrzalas bo my zawsze trzymamy mocno kciuki i przesylamy dobra energie . A rady to moze lepiej jak dadza bardziej doswiadczone kolezanki ktorym sie juz udalo...

[niunia1401]

ahA i dodam ze ok 20 byla owulacjia byly przytulanki i czekam na dwie kreski i oby sie udalo podobno w tym cyklu owulacjia byla z prawego jajnika a nie z nieszczesnego lewego,wiec jest nadzieja,a wogule gdzie Coooosmaaaaaaaaa chyba tez jednak dzidzie ...................bia hihihihih

[sas]

Napisane przez Kasia_Dublin

Sas jest nastepna w kolejce po opiernicz... . Madzia i Moniczka prosze mi ten pesymizm wyrzucic przez okno. Powinna byc zasada na forum ze jak nie ma jeszcze @ to wszyscy wierza ze sie udalo!!! Pogadamy po weekendzie a teraz obie sie pouczcie i rozwiejcie te czarne mysli. No!

Ktos te niegrzeczne musi stawiac do pionu

hehe stawiaj stawiaj Kasiu do pionu a ja ide sie uczyc fonetyki i pisania zdan porazka normalnie

[latko0]

Napisane przez Maggie1983

dobrze, ze jestescie bo wiecie, ja mojemu mezowi staram sie nic nie okazywac i tak dusze to wszystko w sobie, bo nie chce bysmy razem schizowali, bo wtedy to juz wogole sie nie uda a tu moge wszystko wyrzucic z siebie i jeszcze pocieszycie znowu sobie plakusiam....ide zrobic sobie herbatke, wezme zeszycik i sie poucze zajme czyms ten pusty lebek

---------- Dopisano o 11:30 ---------- Poprzedni post napisano o 11:28 ----------


Ltako, ja probowalam i tak i smak, i na plecach i na brzuchu i nogi na sciane i poduszka po doopcie .... wiecie co? powiem to pierwszy raz glosno ja nie wiem czemu, ale czuje ze nie mamy dziecka, bo na nie nie zaslugujemy nie wiem, skad u mnie ta mysl, ale za kazdym razem mi przelatuje przez glowe

Teraz to powinnaś dostać wielki wpierdziel, nie wolno Ci nigdy mówić takich rzeczy. Oczywiście że zasługujecie i będziesz na pewno wspaniałą mamusią. Teraz głowa do góry i musisz wierzyć że wam się uda!

Witam nową koleżankę!
Cieszymy się że do nas dołączyłaś. Trzymam kciuki że szybko Ci się uda zafasolkować!

[andzia121776]

Dziękuję za przyjęcie

może któras z was była na luteinie i odpowie mi na pytanie. Od paru dni strasznie ciągnie mnie dół brzucha, czuję się jakbym miała tam balon. Wczoraj strasznie bolał mnie krzyż,jak przy @. Zastanawiam się czy to są skutki luteiny czy może jednak fasoleczka?? piersi też powiększone,ale tak zawsze miałam przed @, więc tym objawem się nie sugeruję. Ale ten brzuch i plecy sa podejrzane, choć wmawiam sobie,że za pierwszym razem po luteinie niemozliwe aby się udało, boję się ponownego rozczarowania. Mój Tz jest bardziej optymistyczny i wierzy że się udało.

[agncyb]

Napisane przez Maggie1983

Dziewczyny co z Wami :
Macocha19 (Joanna, lat 21) - 11 cykl starań, kolejna @26.10.2009
Malwina24 (Malwina, lat 24) - 10 cykl starań, kolejna @06.11.2009

Maja82 - jestes nastepna w kolejce do 2 kreseczek

Poprosze o aktualizacje:
Niutek (Ola, lat 31) - 27 cykl starań, kolejna @ ??.12.2009
Agncyb (............., lat.....) - 2 cykl starań, kolejna @ 20.12.2009
Scio (Paulina, lat 23) - 4 cykl starań, kolejna @ ??(24).12.2009

Agnieszka, lat 24

Napisane przez Maggie1983

a moze kup sobie po prostu przyprawe imbir i zaparzajac herbatke dosyp troche imbiru moja kolezanka w pracy zawsze taka herbate pila-nie byla w ciazy, tylko byla zmarzluchem, a imbir rozgrzewa (...)

Słyszałam też, że pomaga zwykły korzeń imbiru. W sytuacji, kiedy nie masz jak zjeść czy wypić herbatki. Kobitki noszą kawałek takiego korzenia w kieszeni, kiedy zemdli zdziera się paznokciem kawałek skórki i wącha. Ponoć bardzo pomaga.

Napisane przez andzia121776

Witam!!
Jeżeli pozwolicie to chciałabym dołączyć do waszego grona
Mam 33 lata, na imię Andżelika. Z pierwszego małżeństwa mam dwóch synów Kacper lat 11,5 i Patryk lat 10. Z obecnym mężem jestem 5 lat po slubie od dwóch lat staramy się o dziecko, jak na razie bez skutków. Od tego cyklu jestem na luteinie, która ma niby mi pomóc. 29 listopada powinnam dostać @, choć chciałabym jej już nie zobaczyć przez najblizsze 9 m-cy

Witam i trzymam mocno kciuki żeby nie było @.

[Kasia_Dublin]

Gdzie sie wszystkie podzialyscie?? Normalnie to juz nie ten sam wateczek. Za czesto ta cisza sie pojawia

[marlenka0505]

Napisane przez Maggie1983

dobrze, ze jestescie bo wiecie, ja mojemu mezowi staram sie nic nie okazywac i tak dusze to wszystko w sobie, bo nie chce bysmy razem schizowali, bo wtedy to juz wogole sie nie uda a tu moge wszystko wyrzucic z siebie i jeszcze pocieszycie znowu sobie plakusiam....ide zrobic sobie herbatke, wezme zeszycik i sie poucze zajme czyms ten pusty lebek

---------- Dopisano o 11:30 ---------- Poprzedni post napisano o 11:28 ----------


Ltako, ja probowalam i tak i smak, i na plecach i na brzuchu i nogi na sciane i poduszka po doopcie .... wiecie co? powiem to pierwszy raz glosno ja nie wiem czemu, ale czuje ze nie mamy dziecka, bo na nie nie zaslugujemy nie wiem, skad u mnie ta mysl, ale za kazdym razem mi przelatuje przez glowe

Och Skarbie, nie możesz myśleć że nie zasługujecie, grunt to pozytywne myślenie.

Co do przeczuć, że się nie udało, mi też się tak wydawało, nawet testu nie chiałam robić, i co jednak mogłaś mi Maggie napisać - a nie mówiłam. Mam nadzieję, że u Ciebie będą w tym miesiącu II kreseczki, i że data 30 nie tylko dla mnie będzie szczęśliwa

Napisane przez andzia121776

Witam!!
Jeżeli pozwolicie to chciałabym dołączyć do waszego grona
Mam 33 lata, na imię Andżelika. Z pierwszego małżeństwa mam dwóch synów Kacper lat 11,5 i Patryk lat 10. Z obecnym mężem jestem 5 lat po slubie od dwóch lat staramy się o dziecko, jak na razie bez skutków. Od tego cyklu jestem na luteinie, która ma niby mi pomóc. 29 listopada powinnam dostać @, choć chciałabym jej już nie zobaczyć przez najblizsze 9 m-cy

Witamy

Napisane przez andzia121776

Dziękuję za przyjęcie

może któras z was była na luteinie i odpowie mi na pytanie. Od paru dni strasznie ciągnie mnie dół brzucha, czuję się jakbym miała tam balon. Wczoraj strasznie bolał mnie krzyż,jak przy @. Zastanawiam się czy to są skutki luteiny czy może jednak fasoleczka?? piersi też powiększone,ale tak zawsze miałam przed @, więc tym objawem się nie sugeruję. Ale ten brzuch i plecy sa podejrzane, choć wmawiam sobie,że za pierwszym razem po luteinie niemozliwe aby się udało, boję się ponownego rozczarowania. Mój Tz jest bardziej optymistyczny i wierzy że się udało.

Ja luteiny nie brałam, ale tak dwa dni przed @ bolało mnie w krzyżu jak jasny gwint, nawet sobie pomyślałam, że będzie mega wredna @. jednak nie pojawiła się czego i Tobie życzę

[motylek85]

Napisane przez Kasia_Dublin

No i w tym tonie ja mam pamysla!!!! A wiec... Kiedy sie przytulacie z tz-ami to po skonczeniu (wiadomo ze tz musi skonczyc w srodku) polozcie sie ladnie na pleckach z nogami do gory i poproscie swoich adonisow zeby was za te nogi zlapali i pociagneli w gore tak zeby wszystko wlecialo gleboko do srodka. Moga tez wami troszke potrzasnac . Co o tym myslicie???

też tak sobie dzisiaj rano pomyślałam jak mnie mąż "zgwałcił" ale nie chciało mi się, nie miałam siły i w ogóle jeszcze taka zaspana byłam ale może wieczorkiem

Napisane przez Maggie1983

dobrze, ze jestescie bo wiecie, ja mojemu mezowi staram sie nic nie okazywac i tak dusze to wszystko w sobie, bo nie chce bysmy razem schizowali, bo wtedy to juz wogole sie nie uda a tu moge wszystko wyrzucic z siebie i jeszcze pocieszycie znowu sobie plakusiam....ide zrobic sobie herbatke, wezme zeszycik i sie poucze zajme czyms ten pusty lebek

---------- Dopisano o 11:30 ---------- Poprzedni post napisano o 11:28 ----------


Ltako, ja probowalam i tak i smak, i na plecach i na brzuchu i nogi na sciane i poduszka po doopcie .... wiecie co? powiem to pierwszy raz glosno ja nie wiem czemu, ale czuje ze nie mamy dziecka, bo na nie nie zaslugujemy nie wiem, skad u mnie ta mysl, ale za kazdym razem mi przelatuje przez glowe

no chyba żart jakiś, nie można tak mówić, po prostu na każdą z nas jest odpowiednia pora, i musimy niestety czekać... ja też już zaraz bym chciała ale wiem, że to nie takie proste... trzeba uzbroić się w cierpliwość i już, innej rady nie ma

Napisane przez andzia121776

Witam!!
Jeżeli pozwolicie to chciałabym dołączyć do waszego grona
Mam 33 lata, na imię Andżelika. Z pierwszego małżeństwa mam dwóch synów Kacper lat 11,5 i Patryk lat 10. Z obecnym mężem jestem 5 lat po slubie od dwóch lat staramy się o dziecko, jak na razie bez skutków. Od tego cyklu jestem na luteinie, która ma niby mi pomóc. 29 listopada powinnam dostać @, choć chciałabym jej już nie zobaczyć przez najblizsze 9 m-cy

witam nową koleżankę życzę aby @ nie przyszła

Napisane przez Kasia_Dublin

Gdzie sie wszystkie podzialyscie?? Normalnie to juz nie ten sam wateczek. Za czesto ta cisza sie pojawia

to fakt, ale powiem ci, że jak nie było mnie cały weekend to się ucieszyłam nawet, że nie mam 10 stron do nadrobienia tylko 4 ale nie lubię tak jak już piszę a tu dłuższy czas ciiiiiiiisza bo później wypadam z tematu...

[Kasia_Dublin]

Napisane przez motylek85

to fakt, ale powiem ci, że jak nie było mnie cały weekend to się ucieszyłam nawet, że nie mam 10 stron do nadrobienia tylko 4 ale nie lubię tak jak już piszę a tu dłuższy czas ciiiiiiiisza bo później wypadam z tematu...

No i kto to mowi . Ostatnio jest Ciebie duzo mniej Motylku... Pewnie wykozystujesz swojego meza przy kazdej okazji co... ?

---------- Dopisano o 12:41 ---------- Poprzedni post napisano o 12:38 ----------

Marlenka a jak tam samopoczucie? Juz doskwieraja jakies nieprzyjemne dolegliwosci czy narazie jestes jeszcze oszczadzana przez fasolinke?

[marlenka0505]

Napisane przez Kasia_Dublin

No i kto to mowi . Ostatnio jest Ciebie duzo mniej Motylku... Pewnie wykozystujesz swojego meza przy kazdej okazji co... ?

---------- Dopisano o 12:41 ---------- Poprzedni post napisano o 12:38 ----------

Marlenka a jak tam samopoczucie? Juz doskwieraja jakies nieprzyjemne dolegliwosci czy narazie jestes jeszcze oszczadzana przez fasolinke?

z tego co pamietam to przy 1 ciąży nic zupełnie nic na początku mi nie było.
A teraz to różnie bywa. Czasami budzę się i mnie mdli. Dziś znowu było na odwrót wstałam szczęśliwa że mam dziś spokój, dojechałam do pracy, schyliłam się bo zmieniałam podłączenia przy kompie i myślałam, że mi żołądek wyskoczy...
Generalnie czuję się dobrze, nie mam zbytnio powodów do narzekań.
Za to cycki, ech marzenie, za chwilę będę musiała nowe staniki kupować. Zrobiły się takie pełne... Ja to mam takie duże B lub małe C normlanie, a teraz to mi to już pod duże C podchodzi...tylko żeby jeszcze tak sutki nie bolały.
Dziś mi się śniło, że dziecko karmiłam, takie maleńkie, tylko niestety nie wiem czy to był On czy Ona...

[Gosiaro]

Nadrabiam

Carol nie denerwuj się.Napewno jest wszystko w jak najlepszym porzadku.Jak poszłam to był już 5 tydzień i 4 dzień licząc od ostatniej @, a na usg podobno widac było tylko mały pęcherzyk.
Trzy dni pózniej gdy byłam prywatnie to był pęcherzyk 11 mm i zarodek 4 mm.Myślę więc, że po prostu byłas za wcześnie i na następnej wizycie zobaczysz juz fasolkę.

Latkoo czyli jednak cie mdłości dopadły?Ja narazie się ciesze, bo nie moge napisac, że mam takie typowe.Czasami jest mi trochę niedobrze, ale nie jest to jakoś bardzo uciążliwe.Dzisiaj miałam napad na kanapki z cebulą, a zwykle duzo surowej cebuli nie jem.Wczoraj za to dzwoniłam do tż-ta żeby mi cheesburgera z mcdonalda przywiozl

Kasiu Dublin z tą świecą po, to potwierdzam skuteczność.U mnie efekt jest

Maggie nie smuć sie kochana, uda się niedługo napewno.Nie możesz się nastawiać negatywnie.Trzymam za ciebie i inne dziewczyny kciuki!!!

[latko0]

Napisane przez Gosiaro

Nadrabiam

Carol nie denerwuj się.Napewno jest wszystko w jak najlepszym porzadku.Jak poszłam to był już 5 tydzień i 4 dzień licząc od ostatniej @, a na usg podobno widac było tylko mały pęcherzyk.
Trzy dni pózniej gdy byłam prywatnie to był pęcherzyk 11 mm i zarodek 4 mm.Myślę więc, że po prostu byłas za wcześnie i na następnej wizycie zobaczysz juz fasolkę.

Latkoo czyli jednak cie mdłości dopadły?Ja narazie się ciesze, bo nie moge napisac, że mam takie typowe.Czasami jest mi trochę niedobrze, ale nie jest to jakoś bardzo uciążliwe.Dzisiaj miałam napad na kanapki z cebulą, a zwykle duzo surowej cebuli nie jem.Wczoraj za to dzwoniłam do tż-ta żeby mi cheesburgera z mcdonalda przywiozl

Kasiu Dublin z tą świecą po, to potwierdzam skuteczność.U mnie efekt jest

Maggie nie smuć sie kochana, uda się niedługo napewno.Nie możesz się nastawiać negatywnie.Trzymam za ciebie i inne dziewczyny kciuki!!!

Oj kochana dopadły, aż sama byłam w szoku , ale to jestem w stanie wytrzymać (śmieje się że czuje się codziennie jak na kacu bo mi zawsze było niedobrze następnego dnia, i miałam głoda) Moje usg zbliża się wielkimi krokami już do 16 dużo czasu nie zostało, a ja się zaczynam stresować. Błagam powiedzcie że będzie wszystko dobrze, że zobaczę dziedzie i serduszko.

[motylek85]

Napisane przez Kasia_Dublin

No i kto to mowi . Ostatnio jest Ciebie duzo mniej Motylku... Pewnie wykozystujesz swojego meza przy kazdej okazji co... ?

---------- Dopisano o 12:41 ---------- Poprzedni post napisano o 12:38 ----------

Marlenka a jak tam samopoczucie? Juz doskwieraja jakies nieprzyjemne dolegliwosci czy narazie jestes jeszcze oszczadzana przez fasolinke?

kochana bo mi to trochę necik nawalał, a to szkołę miałam a to tz mnie do teściów na noc zaciągnął i tak to właśnie było ale jak tylko mogę to was tu podczytuję nie mam za bardzo co pisać bo jestem przed owulką i nic się nie dzieje jeszcze schizy się zaczną po owulacji z tz u mnie teraz jest ok i staranka rozpoczętę pełną parą dopadam go kiedy tylko się da a dziś rano to nawet on mnie dopadłtaką ledwo tomną

[Gosiaro]

Opowiem wam fajną scenkę rodzajową, której świadkiem była moja kumpelka.

W tramwaju siedzi sobie na krzesełku młody chłopak-murzyn.Nad nim stoi babcia i robi wszystko,żeby ten zwrocil na nią uwage i jej ustąpił miejsca.Chrząka, sapie itp.Tramwaj zatrzymuje sie na przystanku i wsiada kobieta w ciąży.Murzyn wstaje i grzecznie ustępuje jej miejsca.Na to babcia oburzona " A mnie Pan nie chciał ustąpić".
Murzyn na to: "Bo u nas to się takich je".
Szkoda,że nie widziałam miny tej babci, bo ten widok był podobno bezcenny

[motylek85]

heh dobre bo to prawda, te babki stare to niektórym oczywiście powinno się ustępować ale niektóre to rzucają się normalnie na wolne miejsca i lecą nie patrzą czy kogoś potrącą czy nawet przewrócą... mojego tz kuzynka to ustępuje tylko tym naprawdę starszym i widać gołym okiem zmęczonych i życiem i tym, że przeszły do przystanku kawałek drogi ale za to odwraca się w drugą stronę kiedy babka mimo, że stara to ma buty na obcasie bo wychodzi z założenia, że skoro może biegać w szpilkach to to, że sobie postoi nic jej nie zaszkodzi w sumie ma rację

[Maggie1983]

Latko, Marlenka, Gosiaro, Motylku - poprawie sie i przeciez musi byc dobrze, bo po co ma byc zle przepraszam, ze tak nasmutasilam, ale ja juz po malu trace wiare w to wszystko... jak @ przyjdzie to mi humory mina-narazie to zwykly PMS, wiec do konca tygodnia musicie ze mna wytrzymac

Napisane przez andzia121776

Dziękuję za przyjęcie

może któras z was była na luteinie i odpowie mi na pytanie. Od paru dni strasznie ciągnie mnie dół brzucha, czuję się jakbym miała tam balon. Wczoraj strasznie bolał mnie krzyż,jak przy @. Zastanawiam się czy to są skutki luteiny czy może jednak fasoleczka?? piersi też powiększone,ale tak zawsze miałam przed @, więc tym objawem się nie sugeruję. Ale ten brzuch i plecy sa podejrzane, choć wmawiam sobie,że za pierwszym razem po luteinie niemozliwe aby się udało, boję się ponownego rozczarowania. Mój Tz jest bardziej optymistyczny i wierzy że się udało.

witaj i nie chce zapeszac, ale nasza Marlenke i Karolcie z Planujemy... tez wlasnie dziwnie w krzyzu bolalo, wiec mysle ze masz spore szanse, ze jednak sie udalo...

Napisane przez agncyb

Agnieszka, lat 24



Słyszałam też, że pomaga zwykły korzeń imbiru. W sytuacji, kiedy nie masz jak zjeść czy wypić herbatki. Kobitki noszą kawałek takiego korzenia w kieszeni, kiedy zemdli zdziera się paznokciem kawałek skórki i wącha. Ponoć bardzo pomaga.



Witam i trzymam mocno kciuki żeby nie było @.

dziekuje za dane, zaraz dopisze

Napisane przez motylek85

też tak sobie dzisiaj rano pomyślałam jak mnie mąż "zgwałcił" ale nie chciało mi się, nie miałam siły i w ogóle jeszcze taka zaspana byłam ale może wieczorkiem

no chyba żart jakiś, nie można tak mówić, po prostu na każdą z nas jest odpowiednia pora, i musimy niestety czekać... ja też już zaraz bym chciała ale wiem, że to nie takie proste... trzeba uzbroić się w cierpliwość i już, innej rady nie ma

witam nową koleżankę życzę aby @ nie przyszła

to fakt, ale powiem ci, że jak nie było mnie cały weekend to się ucieszyłam nawet, że nie mam 10 stron do nadrobienia tylko 4 ale nie lubię tak jak już piszę a tu dłuższy czas ciiiiiiiisza bo później wypadam z tematu...

ja tez sie ucieszylam po weekendzie jak nie bylo tyle nadrabiania

Napisane przez Gosiaro

Opowiem wam fajną scenkę rodzajową, której świadkiem była moja kumpelka.

W tramwaju siedzi sobie na krzesełku młody chłopak-murzyn.Nad nim stoi babcia i robi wszystko,żeby ten zwrocil na nią uwage i jej ustąpił miejsca.Chrząka, sapie itp.Tramwaj zatrzymuje sie na przystanku i wsiada kobieta w ciąży.Murzyn wstaje i grzecznie ustępuje jej miejsca.Na to babcia oburzona " A mnie Pan nie chciał ustąpić".
Murzyn na to: "Bo u nas to się takich je".
Szkoda,że nie widziałam miny tej babci, bo ten widok był podobno bezcenny

no cos na poprawew humorku

[motylek85]

ja to kiedyś się wściekłam ale nic nie powiedziałam bo wpadła do tramwaju jedna z tych babek rzucających się na wolne miejsca albo co gorsza wypatrująca młodych, którzy mogliby jej ustąpić i do mnie podbiega i pyta "można?" ja się popatrzyłam jak na idiotkę (szczerze) i wstałam i usiadłam na miejsce które było dosłownie na przeciwko mojego a ona ze zdumieniem stwierdziła "o nie zauważyłam"... ale takie są niektóre babki, w ogóle takim nie współczuję...

[Kasia_Dublin]

Swietna historyjka Gosiu . Tez chetnie bym zobaczyla jej mine...

A z tym ustepowaniem miejsca to mi sie przypomniala historia z ktorej moi rodzice i sasiedzi do tej pory sie smieja. Bylam chyba w klasie maturalnej wtedy. Oczywiscie w niedziele poszlismy cala rodzinka do kosciola razem z sasiadami i ich synami (sa w moim wieku). Ja stalam obok mojej mamy i sasiadki a chlopaki tak bardziej z tylu. A tu w plecy stuka mnie dziewczynka, mogla miec 10 lat i mowi do mnie: 'prosze, niech pani sobie usiadzie'. Wszyscy parskneli smiechem a ja czerwona ze wstydu podziekowalam dziewczynce (sama bylam kurka wodna dziewczynka) i zaczelam sie zastanawiac czy od tylu wygladam jak starsza pani. Potem oczywiscie byly docinki przez cala droge powrotna do domu no i dlugo sie to za mna ciagnelo...

[marlenka0505]

Napisane przez Maggie1983

Latko, Marlenka, Gosiaro, Motylku - poprawie sie i przeciez musi byc dobrze, bo po co ma byc zle przepraszam, ze tak nasmutasilam, ale ja juz po malu trace wiare w to wszystko... jak @ przyjdzie to mi humory mina-narazie to zwykly PMS, wiec do konca tygodnia musicie ze mna wytrzymac

ja mam nadzieję, że to jednak nie PMS... wiem że nie chcesz sobie robić nadziei, bo ja też byłam nastawiona sceptycznie, ale i to do wszystkich starających się, proszę nie przyjmować pesymistycznych scenariuszy, bo dopuki @ nie ma to jest nadzieja i tego proszę się trzymać

[Gosiaro]

Napisane przez Kasia_Dublin

Swietna historyjka Gosiu . Tez chetnie bym zobaczyla jej mine...

A z tym ustepowaniem miejsca to mi sie przypomniala historia z ktorej moi rodzice i sasiedzi do tej pory sie smieja. Bylam chyba w klasie maturalnej wtedy. Oczywiscie w niedziele poszlismy cala rodzinka do kosciola razem z sasiadami i ich synami (sa w moim wieku). Ja stalam obok mojej mamy i sasiadki a chlopaki tak bardziej z tylu. A tu w plecy stuka mnie dziewczynka, mogla miec 10 lat i mowi do mnie: 'prosze, niech pani sobie usiadzie'. Wszyscy parskneli smiechem a ja czerwona ze wstydu podziekowalam dziewczynce (sama bylam kurka wodna dziewczynka) i zaczelam sie zastanawiac czy od tylu wygladam jak starsza pani. Potem oczywiscie byly docinki przez cala droge powrotna do domu no i dlugo sie to za mna ciagnelo...

Hehe no pewnie wtedy nie było ci wesoło, ale teraz się fajnie wspomina takie rzeczy.
Jak miałam 10 lat, to myślalam ze jak bede miała 20 lat to już bede taka dojrzala i poważnaA teraz mam prawie 26 a dalej pstro w głowie

[Kasia_Dublin]

Napisane przez Gosiaro

Hehe no pewnie wtedy nie było ci wesoło, ale teraz się fajnie wspomina takie rzeczy.
Jak miałam 10 lat, to myślalam ze jak bede miała 20 lat to już bede taka dojrzala i poważnaA teraz mam prawie 26 a dalej pstro w głowie

Dokladnie!!! Moja mam zawsze sie smieje ze tak co 10 lat przesuwa sie jej granica 'starosci' . Jak miala 20 lat to myslala ze bedzie stara po 30, jak 30 to po 40 i tak dalej i tak dalej

[marlenka0505]

to ja z moim wiekiem mam troszkę inaczej, jakoś nie może do mnie dotrzeć że za pół roku będę miałą 30 na karku. Zatrzymałam się tak na wieku 23-25 lat.

[Kasia_Dublin]

Motylku to ty dopiero chcesz pisac jak bedziesz miala jakies objawy? No tak, pewnie na poczatku grudnia znowu sie zacznie kolejna fala. Cos mi sie zdaje ze swieta w tym roku beda dla niektorych z was baaardzo radosne... . A pod choinka fasola

[sas]

Witam nową koleżankę.

Ja juz chyba nawet nie mam sil narzekac..cp bedzie to bedzie i juz....
Ale jakbym narzekala to dajcie mi wpupe zebym przestala, tak?

[Kasia_Dublin]

Napisane przez sas

Witam nową koleżankę.

Ja juz chyba nawet nie mam sil narzekac..cp bedzie to bedzie i juz....
Ale jakbym narzekala to dajcie mi wpupe zebym przestala, tak?

Oczywiscie Moniczko mozesz na nas liczyc. Paski i bicze sa juz gotowe...

[motylek85]

Napisane przez Kasia_Dublin

Motylku to ty dopiero chcesz pisac jak bedziesz miala jakies objawy? No tak, pewnie na poczatku grudnia znowu sie zacznie kolejna fala. Cos mi sie zdaje ze swieta w tym roku beda dla niektorych z was baaardzo radosne... . A pod choinka fasola

nie, nie kochana. ja będę tu do was pisać i męczyć was ale ciut mniej teraz a po owulce pewnie będę schizować i na pewno więcej się udzielać

a ja właśnie kochane robię ciasteczka z ciasta francuskiego i takie mini hot dogi też w cieście francuskim... mmm juz czuję jak sie zapach unosi

[Kasia_Dublin]

kurcze juz sie nie moge doczekac az wreszcie dotre do domu bo przyszedl moj dodatek do simsow!!! Dzisiaj sobie z wami nie pogadam laseczki . Tz tez bedzie krecil nosem bo jak mnie wciagnie to tak jakby mnie nie bylo w domu . Ale nic na to nie poradze, poza tym tak latwo w tej grze zajsc w ciaze... eh

[sas]

Napisane przez Kasia_Dublin

Oczywiscie Moniczko mozesz na nas liczyc. Paski i bicze sa juz gotowe...

dzieki kochana