Wielkie oszczędzanie! Kto ze mną? :)

[f36f09c64670dbbf8506d7b7195631196fb4f2ce_65c2c8198d77a]

Napisane przez Klarissa

Ja mam jeszcze taki sposób na oszczędzanie, że chowam np. 100 zł do szafki i wmawiam sobie, że zgubiłam - wiem, to oszukiwanie samej siebie ale na prawdę działa

hehe super pomysł, ale na mnie by nie podzialalo
kiedyś wydawałam całą wypłatę na głuopty nawet nie wiedzialam na co
teraz zapisuję sobie w zeszycie co i jak, czasem podpinam paragony /przydają się do reklamacji/i wiem ile wydaje na m-c.
oszczedzanie to nic trudnego, kiedys wyobrazalam sobie ze nic nie dam rady, ale to nieprawda.
trening czyni mistrza

[foltynka]

my z mężem ostro oszczedzamy od stycznia na własne mieszkanko!
ale kurde kocham zakupy.. ciuchy, sklepy, wyprzedaże... ale mimo to ostro oszczędzam

[mar_ta1]

Godzina 17:16 - wydałam jedynie 4,50 zł i dzisiaj już nie wychodzę do żadnego sklepu, więc chyba dobrze mi idzie

[CoffeeWithMilk]

godzina 17:37 - musiałam zapłacić koleżance za internet 20,50zł, ale za to mama mi odda, więc się nie liczy :P

więc godzina 17:37 - 0zł!!

[foltynka]

no ładnie
ja wydałam dzis 19 zł w Intermarche
kupiłam: serek wiejski, 10 brukselek, pęczek rzodkiewek, 2kilogramową cukienie, 2 duze jogurty serduszko, pierniczki czekoladowe i masło - samo jedzonko do domu ;-)

[CoffeeWithMilk]

Ja na razie mam co jeść Ale słodkich bułeczek jutro rano w cukierni obok sobie nie odmówię

[agabil1]

wydałam 50 zł ale na jedzenie teraz oprócz codziennych zakupów pieczywa nic nie muszę kupować

[AntenkA86]

Dołączam do was dziewczyny
Ja też oszczędzam, przynajmniej się staram. Zbieram na mojego wymarzonego Volkswagen Beetle.
Od początku listopada uzbierałam już 1100zł
Pieniądze dostaje od rodziców około 80zł/tydz plus jakieś premie od taty czasami wpadną, jeśli dobrze się sprawuje .
Jednak pieniądze się mnie nie trzymają, dlatego są cały czas w rotacji kupuje, sprzedaje i pomnażam moje kieszonkowe

Myślę że takie zbiorowe oszczędzanie może być bardzo dobre, brawo dla założycielki wątku.

[foltynka]

AntenkA86 no ładnie, łądnie
swoją droga za moich czasów nie dawali takich kieszonkowych.... no wychodzi ponad 300 zł miesięcznie fajnie masz !

[AntenkA86]

foltynka, kieszonkowe nawet niezłe, tylko że ja nie mieszkam z rodzicami, tylko z dziadkami (w ich mieście studiuje) więc, kasa jest na jedzenie, kserówki, i jakieś tam wydatki. Tyle że do jedzenia raczej nic nie kupuje, bo chyba bym pękła, moi dziadkowie dobrze o mnie dbają

Myślę że teraz podkręcę moje konto, ten wątek będzie dobrą motywacją

[foltynka]

to fajnych masz dziadków, kochani

mi babcia też co miesiac cos rzuci ostatnio 200 zŁ

[f36f09c64670dbbf8506d7b7195631196fb4f2ce_65c2c8198d77a]

echhh wydałam 80zł na szmatki, kupiłam spodniczkę, bluzeczkę

ale dostałam bony od firmy na święta więc resztę wpłaciłam na lokatę i jestem 1000zł do przodu, reszty nie tykam

[CoffeeWithMilk]

ok, wrzucam 10zł do skarbonki! Jutro to samo - jeśli nie wydam

---------- Dopisano o 19:17 ---------- Poprzedni post napisano o 19:16 ----------

Wy tu o takich wielkich sumach gadacie, że ja sobie mogę tylko pomarzyć
W ogóle muszę prezenty zrobić rodzicom i TŻowi, znowu pójdą pieniądze z grudnia Dobrze, że w Oriflame teraz zarobię 300zł to akurat na prezenty Jeszcze może uda się coś odłożyć

[foltynka]

ja jeszcze tr drobne czyli od 1 grosza do 1 zł odkładam w taki wielki słoik... 2 lata temu robilismy tak oboje z mężem i po roku uzbueralismy 836 zł wzielismy do grecji na strate jak polecielismy w podroż poślubną... ale były problemy z upłynnieniem tego

a jak na chwile obecną to z tych drobnych mam ok 40 zł

[nieprzytomna]

Ja dzisiaj wydałam 20 zł, na jedzenie Które teoretycznie nie było mi potrzebne, bo mam, ale miałam ochotę na coś innego no i klapa.

Zdałam sobię sprawę, że będzie u mnie kiepsko z kasą na prezenty

[CoffeeWithMilk]

a ja w ogóle nie mam pomysłów na prezenty, TŻowi powiedziałam, że ma mi powiedzieć co chce myśli.. więc jeden problem będzie z głowy A rodzicom i braciszkowi to nie mam pojęcia co... Zawsze kupowałam kosmetyki Oriflame, jakiś zestaw czy coś, ale teraz wolałabym coś innego, ostatnio przeprowadziliśmy się do nowego domu, może coś właśnie do tego domu? No, ale to nie o tym wątek

[agabil1]

prezenty gwiazdkowe na to idzie sporo kasy zawsze. A u mnie na dodatek grudzien, styczeń i początek lutego to kilkanaście okazji rodzinnych: imieninowych i urodzinowych. Tylko napad na bank mnie ratuje
Jutro jadę kupić część prezentów dla najmłodszych

[Idusia]

Dzienna studentka pierwszoroczna (zero doświadczenia w oszczędzaniu, zero znajomości tanich miejsc w Warszawie) na utrzymaniu rodziców dołącza się do projektu "Wielkie Oszczędzanie"

Nie mam co prawda jakiegoś konkretnego celu, ale czasami chcę kupić sobie ciuch albo książkę, a w portfelu pustki...

Generalnie co tydzień dostaję od rodziców 100 zł. Ma mi to wystarczyć na jedzenie i studencko-wszelkie wydatki Dodatkowo jak jestem na weekend w domu to biorę ze sobą tonę jedzenia (tyle, że nie co tydzień wracam do domu...). Mam to szczęście, że o rachunki typu komórka czy internet nie muszę się martwić bo pokrywają je rodzice, a mimo to mam problem z zaoszczędzeniem chociaż paru złotych tygodniowo...

Imprezy studenckie, wszelkie wypady do klubu, na piwo i inne prywatki mnie wykańczają finansowo więc pora z tym przystopować

Mój plan- dziennie móc wrzucić do "skarbonki" co najmniej 5 zł.

[CoffeeWithMilk]

Napisane przez Idusia

Dzienna studentka pierwszoroczna (zero doświadczenia w oszczędzaniu, zero znajomości tanich miejsc w Warszawie) na utrzymaniu rodziców dołącza się do projektu "Wielkie Oszczędzanie"

Nie mam co prawda jakiegoś konkretnego celu, ale czasami chcę kupić sobie ciuch albo książkę, a w portfelu pustki...

Generalnie co tydzień dostaję od rodziców 100 zł. Ma mi to wystarczyć na jedzenie i studencko-wszelkie wydatki Dodatkowo jak jestem na weekend w domu to biorę ze sobą tonę jedzenia (tyle, że nie co tydzień wracam do domu...). Mam to szczęście, że o rachunki typu komórka czy internet nie muszę się martwić bo pokrywają je rodzice, a mimo to mam problem z zaoszczędzeniem chociaż paru złotych tygodniowo...

Imprezy studenckie, wszelkie wypady do klubu, na piwo i inne prywatki mnie wykańczają finansowo więc pora z tym przystopować

Mój plan- dziennie móc wrzucić do "skarbonki" co najmniej 5 zł.

witamy

[Rarita]

Również się przyłączam do świetnego wątku
Ja na szczęście (chociaż może niektórzy by stwierdzili że niestety) już od dwóch miesięcy utrzymują się sama, jestem na I roku studiów, i nawet nie jest tak źle jak myślałam Nie odkładam pieniędzy na jakieś większa wydatki ale np raz w miesiącu zamawiam sobie z zaoszczędzonych drobniaczków coś z Avonu, mała rzecz a cieszy
i też mnie troche przeraziła perspektywa zakupu prezentów świątecznych ale załapałam się na akcję promocyjną do marketu i za pieniądze zarobione w stroju aniołka kupie prezenty rodzinie (a za to pod choinką znajdę toster od rodziców i bluzę do której linka na allegro przesłałam "przypadkiem" bratu)

[CoffeeWithMilk]

Napisane przez Rarita

Również się przyłączam do świetnego wątku
Ja na szczęście (chociaż może niektórzy by stwierdzili że niestety) już od dwóch miesięcy utrzymują się sama, jestem na I roku studiów, i nawet nie jest tak źle jak myślałam Nie odkładam pieniędzy na jakieś większa wydatki ale np raz w miesiącu zamawiam sobie z zaoszczędzonych drobniaczków coś z Avonu, mała rzecz a cieszy
i też mnie troche przeraziła perspektywa zakupu prezentów świątecznych ale załapałam się na akcję promocyjną do marketu i za pieniądze zarobione w stroju aniołka kupie prezenty rodzinie (a za to pod choinką znajdę toster od rodziców i bluzę do której linka na allegro przesłałam "przypadkiem" bratu)

Witamy Wpisuj ile zaoszczędziłaś, na czym itp Będziemy się nawzajem wspierać

---------- Dopisano o 20:37 ---------- Poprzedni post napisano o 20:33 ----------

Doszłam do wniosku, pewnego Otóż, wakacje to za odległy cel, a sama nie wiem czy gdzieś będę jechała, bo to też zależy od mojego TŻa Więc może zacznę od takich mniejszych celów... Więc pierwsze co, wynalazłam torbę super na allegro, przyda mi się na wypady weekendowe do domu, bo co tydzień tłuc się z walizką to katastrofa.
Torba kosztuję 39zł+ 15zł przesyłka = 54zł
Mam zamiar kupić ją za tydzień, więc w tydzień muszę tyle zaoszczędzić

A następnie chciałabym spodnie, jakieś fajne, Bigs Star, Lee, może Wrangler

[f36f09c64670dbbf8506d7b7195631196fb4f2ce_65c2c8198d77a]

Napisane przez CoffeeWithMilk

W ogóle muszę prezenty zrobić rodzicom i TŻowi, znowu pójdą pieniądze z grudnia Dobrze, że w Oriflame teraz zarobię 300zł to akurat na prezenty Jeszcze może uda się coś odłożyć

widzę że dobrze ci idzie w oriflame, ja sie zajmuje avonem i tez super
witam koleżankę po fachu

[201607111050]

Wydałam dziś blisko stówke podkład, dwa pędzle, krem nawilżający, mięsko na jutrzejszy obiad i srajtaśma I na mikołaja postanowiłam sobie kupić perfumy, więc do końca tego tygodnia planuje juz nic nie kupować. Nic, nic, nic.

[f36f09c64670dbbf8506d7b7195631196fb4f2ce_65c2c8198d77a]

Napisane przez oh!

.....i srajtaśma

hehe dobre

[CoffeeWithMilk]

nie narzekam, raz lepiej, raz gorzej, ale zawsze parę groszy jest

[Shiruvii]

I ja to się chyba muszę przyłączyć. Jestem studentką II roku, ale do tej pory nie nauczyłam się oszczędzać. Ciagle wydaję pieniążki na jakieś pierdoły (batonik, maseczka, błyszczyk, kawa, bułeczka slodka) i nie umiem się opanować. Muszę przeliczyć ile wydaję na utrzymanie (takie niezbędne minimum) i trzymac się planu.

Powodzonka

[Idusia]

Shiruvii,
ubóstwiam Twój av...
Ed

Witam wszystkich w wątku.
Oszczędzamy, oszczędzamy

[CoffeeWithMilk]

godzina 7:12, zaraz wychodzę na uczelnię i mam zamiar kupić: słodką bułeczkę, batonika i jogurcik do picia ehh

[Shiruvii]

Napisane przez CoffeeWithMilk

godzina 7:12, zaraz wychodzę na uczelnię i mam zamiar kupić: słodką bułeczkę, batonika i jogurcik do picia ehh

Coffee, tak się zastanawiam czy Twoj sposob oszczędzania jest dobry. Wydaje mi się, że po prostu z dnia na dzień próbujesz ograniczyć wydawanie jakichkolwiek pieniędzy. IMO, to najgorsza droga, bo napadnie Cię gorszy dzień i rzucisz się na wszystko czego sobie odmawiałaś "bo mi się chce, a musiałam się ograniczać". Ja stosuję inną metodę. Staram się OGRANICZYĆ wydawane pieniądze, ale nie kosztem nie pójścia na piwo ze znajomymi albo batonika raz na tydzień. Gdybym całkiem odstawiła wszystkie przyjemności to po jakimś czasie miałabym serdecznie dość i wydała wszystko od razu. Ale cóż... Jak kto woli

[Vampirria]

a ja do pracy-mam kanapki, ksiazke zeby sie powstrzymac od kupowania czasopism....Zobaczymy;D A swieta tuz tuz;p