Czarna lista targowisko- plotki

[Layla79]

Napisane przez dagwoj

w takim razie ja też chyba jestem bez serca?

Napisane przez KNK

Masz racje KomEwa ujeła to bardzo trafnie. ja nie mam takiej finezji w słowie, ale to mnie osobiście nie przeszkadza

Właściwie chyba nie ma sensu żebym pisał dalej, szkoda mojego czasu - nie mój cyrk nie moje małpy

tak niestety jesteście bez serca i moim zdaniem trzeba Was wychłostać

[ranka]

Napisane przez Spook

Witam
To może i ja miałabym szansę na jakieś sensowne wytłumaczenie po 7-miu miesiącach oczekiwania na przesyłke i napisaniu przez Idiaminkę na forum ,że przesyłka do mnie zostanie wysłana 3-go pażdziernia to dlaczego nie została wysłana? Nie rozumiem-mogła wysłać większości czekających pół roku na przesyłki - a co niektóre pominęła ? W tym momencie po poscie Szefowej, nawet głupio upominać sie swoje
pozdrawiam

moim zdaniem nie glupio. jestescie w weikszosci.
a jesli jednak moderotorowi czy szefostwu wydaje sie to niestosowane to niech podadza Wam powod a nie owijaja w bawelne.

[Chloestic]

glupio upominac sie o swoje? kochane przestancie tak myslec, macie do tego 100% prawo!!!!

poza tym bezstronny admin, czy moderator, odpowiednio wywiazujacy sie ze swoich obowiazkow, wysłucha obu stron i rozwiaze problem w sposob SPRAWIEDLIWY! w tym momencie, nie ma mowy o jakiejkolwiek sprawiedliwosci

[irsin]

Hmm, a moze osoba , ktora ma telefon do Idi - zadzwoni do niej i ktoras z wizazanek mieszkajacych w Wawie bedzie w stanie podjechac do Idi i odebrac wszystkie zalegle kosmetyki/perfumy , a pozniej je porozsyla?
Moze to jedyne wyjscie?

[Princeska87]

Napisane przez Zielona30

Tak,to właśnie ta sama princeska69.Nie wiem dokładnie o co tam chodziło z tą jej siostrą,bo pamiętam ,ze była przyblokowana ale parę dziewczyn się za nią wstawiało,ona sama chciała wysyłać skany dowodów itp(szczegółowo nie znam przebiegu tej sprawy).
Nie mam zamiaru odpuszczać na pewno,bo nie zaliczam się do bogatych szczęściar mających w zwyczaju robić obcym drogie prezenty.Wolałabym faktycznie kupić moim kudłatym zołzom za tę sumę kurczaczków z rożna
Wczoraj w nocy zajrzała na wizaż,ale odpowiedzi zero.

Wtrącę się tutaj
200zł to duża kwota, miałam podobną sprawę na Allegro (za 150zł) i byłam na policji to powiedzieli mi, że chyba (nie pamiętam dokładnie) do 100zł to wykroczenie, a powyżej 100 przestępstwo i właśnie dobrze jest wydrukować wszelką korespondencję. Ja jednak niestety nie złożyłam sprawy, ponieważ policjant mi odradził, mówiąc że chyba szkoda nerwów, latania na komisariat, wezwań do sądu itp. No i zrezygnowałam z tego wszystkiego i pogodziłam się ze stratą kasy:/

[Zielona30]

Napisane przez Princeska87

Wtrącę się tutaj
200zł to duża kwota, miałam podobną sprawę na Allegro (za 150zł) i byłam na policji to powiedzieli mi, że chyba (nie pamiętam dokładnie) do 100zł to wykroczenie, a powyżej 100 przestępstwo i właśnie dobrze jest wydrukować wszelką korespondencję. Ja jednak niestety nie złożyłam sprawy, ponieważ policjant mi odradził, mówiąc że chyba szkoda nerwów, latania na komisariat, wezwań do sądu itp. No i zrezygnowałam z tego wszystkiego i pogodziłam się ze stratą kasy:/

Ja po 1,5 miesiąca w końcu odzyskałam swoje pieniądze.Jednak zostały jeszcze dwie inne dziewczyny którym princeska jest coś winna i zupełnie je ,,olewa''.Zresztą na Szafa.pl i na allegro też ma wystawione komentarze o braku przesyłek lub wpłat.
Więcej szczegółów o jej poczynaniach jest na paru ostatnich stronach tego wątku:
http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=376741
Z kimś tak bezczelnym spotkałam się po raz pierwszy i mam nadzieję,ze ostatni.

[Princeska87]

Napisane przez Zielona30

Ja po 1,5 miesiąca w końcu odzyskałam swoje pieniądze.Jednak zostały jeszcze dwie inne dziewczyny którym princeska jest coś winna i zupełnie je ,,olewa''.Zresztą na Szafa.pl i na allegro też ma wystawione komentarze o braku przesyłek lub wpłat.
Więcej szczegółów o jej poczynaniach jest na paru ostatnich stronach tego wątku:
http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=376741
Z kimś tak bezczelnym spotkałam się po raz pierwszy i mam nadzieję,ze ostatni.

ale ona jest princeska69 to pisz 69, bo zaraz wyjdzie że to ja
no czytałam już wcześniej o niej i na samym początku o jakiejś innej wizażance, ale widzę, że sprawy stoją w miejscu i jeszcze nie wysłała Wam perfum:/ i chyba żadne konsekwencje jeszcze nie zostały wyciągnięte jeśli dobrze pamiętam (?) i przez to takie osoby czują się bezkarne niestety:/

[Zielona30]

Napisane przez Princeska87

ale ona jest princeska69 to pisz 69, bo zaraz wyjdzie że to ja
no czytałam już wcześniej o niej i na samym początku o jakiejś innej wizażance, ale widzę, że sprawy stoją w miejscu i jeszcze nie wysłała Wam perfum:/ i chyba żadne konsekwencje jeszcze nie zostały wyciągnięte jeśli dobrze pamiętam (?) i przez to takie osoby czują się bezkarne niestety:/

A wiesz,ze jak kiedyś zobaczyłam Cię na forum to od razu ciśnienie mi się podniosło?
Mnie zresztą też kiedyś ktoś się dopytywał czy ta Zielona to przypadkiem nie ta sama co kiedyś tam coś nabroiła.
Na wizazu jest jeszcze jej siostra bliżniaczka,która też miała już raz bana i teraz udziela się pod innym nickiem,przeważnie na forum ciuszkowym.

[Princeska87]

Napisane przez Zielona30

A wiesz,ze jak kiedyś zobaczyłam Cię na forum to od razu ciśnienie mi się podniosło?
Mnie zresztą też kiedyś ktoś się dopytywał czy ta Zielona to przypadkiem nie ta sama co kiedyś tam coś nabroiła.

miło mi
w takich sytuacjach właśnie wiem, że te cyferki są jednak przy nicku potrzebne mam nadzieję, że moja osoba nie będzie Cię tak stresować już
Wg mnie trzeba spróbować jeszcze skontaktować się z jej rodzicami, pójść do niej, a jak to nie pomoże no to wtedy zostaje policja niestety. Bo z tego co wyczytałam na tamtym wątku dużo jest oszukanych dziewczyn:/
Myślałam, że tylko na All. bywają czasem tacy ludzie, ale nie tutaj...

[Zielona30]

Napisane przez Princeska87

miło mi
w takich sytuacjach właśnie wiem, że te cyferki są jednak przy nicku potrzebne mam nadzieję, że moja osoba nie będzie Cię tak stresować już
Wg mnie trzeba spróbować jeszcze skontaktować się z jej rodzicami, pójść do niej, a jak to nie pomoże no to wtedy zostaje policja niestety. Bo z tego co wyczytałam na tamtym wątku dużo jest oszukanych dziewczyn:/
Myślałam, że tylko na All. bywają czasem tacy ludzie, ale nie tutaj...

No właśnie dziewczyny im to samo radzą.Zobaczymy co z tego wyniknie.Początkowo część osób wypowiadających się w tym wątku próbowała jeszcze bronić princeski69,ja zresztą też dałam się nabrać na to,że skoro wizażanka udzielajaca się we wspólnych zakupach i na forum perfumowym to znaczy,ze można jej zaufać.Bardzo się przejechałam na tym.To,ze odzyskałam pieniądze za perfumy to chyba tylko dlatego,ze zaczęłam śledzić jej wpisy na innych forach,pisałam do moderatorów zgłaszając jej poczynania i dałam jej ostateczny termin wpłaty,po którym miałam zgłosić ją na policję.
Mam nadzieję,ze dziewczyna w końcu się doigra.

[KomEwa]

A tu bez zmian - czekanie na Godota....

[Estell]

Dziewczyny drogie, czy wiecie do której modki pisała Idiaminka wyjaśniając swoją sytuację?

[virtual_reality]

Napisane przez Estell

Dziewczyny drogie, czy wiecie do której modki pisała Idiaminka wyjaśniając swoją sytuację?

Do mnie.
Niestety nie odpowiada juz na moje maile.

[malibu1]

[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;14587141]Rowniez wypowiadam sie w tej sprawie po raz pierwszy. Sa jednak uwagi i posty przy ktorych az krew sie burzy.

Odpowiadajac na Twoj post:
1. Owszem, istnieje cos takiego jak kredyt zaufania. Rowniez istnieje cos takiego jak Klub Targowiskowej Wzajemnej Adoracji. ZAdziwiajace jak niektore wizazanki sa bardziej poblazliwe wobec innych. To widac nawet w tonie wypowiedzi. To wzajemne cmokanie sie po noskach, przeslodzone uwagi. Wzajmne cmokaski wizazanek, ktore podchodza do innych z podwojna miara.
"Tak, jest traktowana inaczej niż dziewczyny, których nikt nie zna i które mają za sobą niewiele wymian." - ja rowniez trafilam na Czarna Liste. Nie zrobilam nic, zostalam posadzona o jakies wyimaginowane sprawy. Mialam za soba ponad 20 wymian. Moze to malo.
Rowniez fascynuje mnie nagla tolerancja niektorych wizazanek. A raczej hipokryzja i podwojne standary. Pamietam swoja sprawe z Czarnej Listy. Bylam bardzo chora, zagladalam tylko na swoje watki wymiankowe. Znalazlam sie na CZarnej Liscie. Gdy tam trafilam wyjasnilam od razu, ze nie odzywalam sie wczesniej bo nie wiedzialam, ze sie na niej znalazlam, ze jestem chora i pilonowalam tylko watkow, ktorore "przyklejam" sobie do Opery, zadnych nowych. Jedyne co mi napisaly niektore dzis z tak oszalamiajaco tolerancyjnych wizazanek to, to, ze mam klopoty ze zdrowiem, tak bywa w zyciu, ale sprawa musi zostac szybko wyjasniona. Hipokryzja i obluda niektrorych az boli.

2. zaczyna się już robić nieprzyjemnie - ilość ataków na osoby, które sa niezadowolone z postepowania Indmianki i maja do tego prawo jest zadziwiająca.

3. Idmianika pisala o okropnych przezyciach. Duzo pisala. Przewaznie niepotrzebnie. Wywlekanie jakies sprawy z Krynicy. Oskarzanie dziewczyny, ktora staje za kims, kto oczekuje na paczke. Toz to cala mafia krynicka... Przeciez to smiechu warte.

Nie pozostaje nic innego jak tylko przyklasnac Ewie, Marioli i Uzuni. Tych glosow jednak nikt nie slucha. Kolezanki Indmianinki gluche sa na racjonalne argumenty jak np po co Indiaminka brala sie za czerwcowe wymiany skoro nie wywiazala sie z kwietniowych.

Rowniez - jak Mariola - dziwie sie jak mozna przez tydzien pisac nie na temat zamiast poprosic o zalezgle adresy to wysylek. Tu rowniez niektore dziewczyny nie widza nic zlego. Najsmieszniejsze, ze "te tolerancyjne" w tych wymianach nie uczestniczyly.
Dziewczyny maja prawo byc znudzone, zmeczone i przede wszystkim rozczarowane cala sprawa. Pelne oburzenia posty jakie to one nieczule sa nie na miejscu. Zwlaszcza biorac pod lupe cala sprawe i probe jej rozwiazania. Coraz bardziej wydaje mi sie, ze Indiaminka zbyt szafuje slowem "przepraszam". Owszem, sciele sie ono w jej krynickich epopejach dosc gesto, jednak w slad za tym nie ida czyny. Co dziewczynom po "przepraszam" skoro Indiamnika po tygodniu pisania esejow nie zapytala ich o adresy ani nie zatroszczyla sie o atomizery. A ten styl pisania Indmianiki... Te urywane slowa, krotkie zdania, ta ckliwosc. Jak widze przynosi to jednak dobry skutek biorac pod uwage liczbe "wspolodczuwajacych".[/QUOTE]


Po prawie godzinnym wczytywaniu się w wątek o opóźnionych wysyłkach Idiaminki wypowiedzią, która IMO wydała mi się jedną z najbardziej obiektywnych, była właśnie wyżej cytowana Jamestown.
A dlaczego? Chciałam po raz pierwszy spróbować wymiany kosmetyków na Wizażu. I na co natknęłam się z miejsca? Na wątek przekonujący mnie, że punkty przekupek mogą nie oddawać tego, jaka jest rzeczywistość. Nie chcę być źle zrozumiana (aczkolwiek wydaje mi się, że prawdopodobieństwo, iż tak będzie jest duże, gdyż nie udzielam się prawie w ogóle na forum i nikt mnie tu nie zna), ale IMO Idiaminka absolutnie nie powinna mieć 100% pozytywnych opinii na targowisku. Jest to wprowadzanie innych użytkowników w błąd i myślę, że tego nie powinno być na Wizażu. Punkty na targowisku powinny oddawać sprawiedliwość, a nie to, czy ktoś ma umiejętności towarzyskie / jest lubiany/ spotkał się osobiście na wymianie z wieloma osobami. Zawsze z powodu depresji Idiaminki można było jej dać neutrala zamiast negatywa. Ale taka jest tylko moja skromna opinia.

[Kasza Manna]

Napisane przez majka242007

To trudno. Szkoda.

a przecież ktoś miesiąc temu wspominał, że się do Idiaminki przejedzie i przypomni o wymiankach?

[irsin]

Napisane przez Kasza Manna

a przecież ktoś miesiąc temu wspominał, że się do Idiaminki przejedzie i przypomni o wymiankach?

A ja mysle, ze dziewczyny powinny otrzymac wyjasnienie- nie w watku,ale na PW - wszystkie ,ktore czekaja na paczki powinny wiedziec, co sie stalo poniwaz sa poszkodowane.
Pisanie, ze Idi stalo sie cos strasznego, ze jest w depresji, ze nie moze sie podniesc- wszystko to rozumiem ,ale dziewczyny powinny wiedziec ,co sie stalo.

Moze ktoras z moderatorek powinna im napisac?

[Kasza Manna]

Napisane przez irsin

A ja mysle, ze dziewczyny powinny otrzymac wyjasnienie- nie w watku,ale na PW - wszystkie ,ktore czekaja na paczki powinny wiedziec, co sie stalo poniwaz sa poszkodowane.
Pisanie, ze Idi stalo sie cos strasznego, ze jest w depresji, ze nie moze sie podniesc- wszystko to rozumiem ,ale dziewczyny powinny wiedziec ,co sie stalo.

Moze ktoras z moderatorek powinna im napisac?

Ale czy -z praktycznego punktu widzenia- to coś da?

Nie ma paczki z rzeczami = strata materialna. Taka informacja dużo nie zmieni.

[virtual_reality]

Napisane przez irsin

A ja mysle, ze dziewczyny powinny otrzymac wyjasnienie- nie w watku,ale na PW - wszystkie ,ktore czekaja na paczki powinny wiedziec, co sie stalo poniwaz sa poszkodowane.
Pisanie, ze Idi stalo sie cos strasznego, ze jest w depresji, ze nie moze sie podniesc- wszystko to rozumiem ,ale dziewczyny powinny wiedziec ,co sie stalo.

Moze ktoras z moderatorek powinna im napisac?

Napisać co np? Bo nie rozumiem.

[asik123456789]

Bo moze nic takiego sie nie stalo...

[Kasza Manna]

Napisane przez virtual_reality

Napisać co np? Bo nie rozumiem.

Irsin zapewne chodziło o napisanie, co faktycznie stało się z I. Ktoś wcześniej wspominał, że Idiaminka napisała modom (Tobie? nie mam czasu szukać w wątku) wszystko ze szczegółami, które są "nie do informacji publicznej" (co jest zrozumiałe).

Jak już pisałam - dla mnie to nie jest najlepszy pomysł, powody-patrz wyżej.


chodziło zapewne o ten post szanownej Szefowej:

Napisane przez AgaZ

Drogie Wizażanki
Dostałam informację od moderatorki na temat Idiaminki. Nie mogę podzielić się z Wami szczegółami, ale wierzcie mi na słowo, że ta użytkowniczka przeżyła naprawdę ogromny dramat w swoim życiu. To spowodowało, że tak bardzo Was zawiodła. Ale wierzcie mi, że naprawdę nikt nigdy nie wie tak do końca, jakby się zachowywał, gdyby to go spotkało. Dlatego gorąco proszę o cierpliwość - Idiaminka obiecała wywiązać się ze wszystkich zobowiązań podejrzewam jednak, że w jej obecnym stanie to może być bardzo trudne.

Ponieważ nie możemy robić precedensów i Idiaminka mocno Was zawiodła, do odwołania będzie miała zakaz wymiany, natomiast może nadal się udzielać na forum. Nie zablokujemy jej konta

[virtual_reality]

Napisane przez Kasza Manna

Irsin zapewne chodziło o napisanie, co faktycznie stało się z I. Ktoś wcześniej wspominał, że Idiaminka napisała modom (Tobie? nie mam czasu szukać w wątku) wszystko ze szczegółami, które są "nie do informacji publicznej" (co jest zrozumiałe).

Jak już pisałam - dla mnie to nie jest najlepszy pomysł, powody-patrz wyżej.


chodziło zapewne o ten post szanownej Szefowej:

Acha...
Co się naprawdę stało nie wie nikt prócz Idi.
Nie mam żadnych dodatkowych informacji o Idi prócz tego co ona sama napisała w wątku a co mogłabym Wam przekazać w formie wyjaśnienia.
Nie próbuje jej absolutnie usprawiedliwić, zachęcam wszystkie dziewczyny pokrzywdzone o walkę o swoje kosmetyki, czy to przez odpowidnie organy czy przez osobisty kontakt z wizażanką.

[KomEwa]

A czy to ma dla sprawy wymian jakiekolwiek znaczenie, co się naprawdę przytrafiło Idiamince?
To jest najważniejsza sprawa dla osób Jej bliskich. Jeśli takie są na Wizażu, to powinny były już dawno do niej pojechać i postarać się pomóc i to nie tylko w rozwiązaniu wymiankowego problemu.
Ale dla pozostałych, co to ma za znaczenie?
To nie tylko nie nasza sprawa, ale i inna rzecz: podejrzewam, że niektórych osób wymieniających się z Idiaminką, to w ogóle nie obchodzi. Bo i dlaczego by miało? Ktoś zobaczył perfumy, którymi był zainteresowany, poczytał przekupki, staż Wizażanki, zajrzał z kim się forumowo przyjaźni i się wymienił, myśląc że nie ma ryzyka. Przeliczył się i teraz nie powinien czuć się zawstydzony, że zależy mu na dokończeniu wymianki i w nosie ma powody, dla których czeka na to 8 miesięcy. Nie musi mieć z tego powodu żadnych wyrzutów sumienia. I taką postawę też należy zrozumieć.

Tymczasem sprawa znowu rozbija się o wmieszany w to zupełnie niepotrzebnie temat depresji. Myślę, że cała sytuacja wyrządziła więcej złego niż dobrego sprawie zrozumienia depresji. A to całkowite nieporozumienie. Bo depresja, która mogła naprawdę dopaść Idiaminkę, nie miała wpływu na wymianki, a przynajmniej nie był to taki wpływ, który dałby takie efekty, jak tu widzimy. Bo powtórzę raz jeszcze, do znudzenia: depresja nie działa wybiórczo. Dajcie sobie powiedzieć, że albo pozwala funkcjonować (przyjmować cudze perfumy i wysyłać własne) albo nie pozwala funkcjonować (i wtedy ani przyjmiecie, ani wyślecie). Depresja, która pozwala na dogadywanie wymianek na Wizażu i Gazetowym, pozwala na odbieranie paczek od kogoś, a w tym samym czasie nie pozwala na wysyłanie tego, do czego się zobowiązało nazywa się nieuczciwość. Nie inaczej.
A tu depresja jest wygodnym wyjaśnieniem na wszystko i w ten sposób wyrządza się szkodę w społecznym podejściu do tego ważkiego tematu.
Do pewnego momentu na siłę w tym wątku ignorowane były rzeczy oczywiste, o których już pisałam, a które udowadniały, że z niemożnością funkcjonowania Idiaminki nie było dokładnie tak, jak to chciała nam przedstawić.
Wiele z was po lekturze tego wątku, gdy usłyszy o tym, że ktoś ma depresję, to będzie miało zaburzony obraz tej choroby i mimowolnie będzie patrzyło na ludzi na nią cierpiących jak na osoby niegodne zaufania. A depresja nie upośledza uczciwości. A u Idiaminki coś dramatycznego stało się z jej uczciwością. Była wspaniałą wymiankowiczką, ale już nie jest. A co się stało? Nie wiem.
Mam pewną koncepcję, która by to wyjaśniała, ale znowu byłby to temat zastępczy, więc się nią nie podzielę.

Wróćmy w tym wątku do sedna. Ostatecznych terminów wysyłki było już sporo. P 7 miesiącach wzywanie do cierpliwości uznaję za niesmaczne i szkodliwe, jednak trudno - wezwanie takie było i to z nie byle jakich ust. Znowu minął czas jakiś i jestem bardzo ciekawa, czy AgaZ jest w stanie podać konkretny termin, do którego poszkodowane w wymiankach miałyby być cierpliwe?
Jeśli nie, to Dziewczyny idźcie na Policję lub do sądu cywilnego, wg uznania. W sprawach cywilnych nie funkcjonuje pojęcie małej szkodliwości czynu, jak Was o tym usilnie przekonywała Idiaminka.
Wówczas nie dementowałam, bo dokładnie tak pomyślałam: "nie kop leżącego", ale widzę, że niektóre z Was uwierzyły, więc teraz to piszę.
Niezadowolone z wymianek niech wystawią negatywne przekupki. I skończmy wreszcie ten nieszczęsny temat!! Pozostawi on po sobie już i tak sporo szkód i ogólnego niesmaku.

Dawno przyszedł mi do głowy konkretny pomysł, którym teraz chciałabym Wam przedstawić i poddać pod rozwagę. Zmieńmy zasady dot. przekupek. Niech będą obowiązkowe. Za niewystawienie - przynajmniej ostrzeżenie. I termin do wystawienie. Brak reakcji - ban tymczasowy. I znowu termin. Brak reakcji - ban stały. Zasady wystawiania: wysyłka do 2 tyg. - przekupka pozytywna, 2 tyg. do miesiąca - neutralna, powyżej miesiąca- negatywna. Brak wysyłki w ogóle - ban stały. Zwykłym listem - negatywna. Produkt przeterminowany - negatywna. Upaprany - neutralna. Braki ilościowe - 10% w stosunku do tego, co było oferowane w wątku - neutralna. Powyżej 10% - negatywna. I tyle.
Zasady proste i mocne - jak siekiera. I tak samo subtelne jak siekiera. Im prostsze tym lepsze. A wiecie dlaczego takie? Bo jak się zaczniemy rozdrabniać i badać okoliczności, a pamiętajmy, że każdy będzie się powoływać, że jego przypadek jest wyjątkowy, to znowu guzik z tego wyniknie. Nieważne przyczyny opóźnienia. Po prostu - jest opóźnienie są konsekwencje itd. Nieuchronność to klucz do sukcesu w postaci zwiększenia poczucia bezpieczeństwa na Targowisku.

Dziewczyny, proponujcie zmiany w moim pomyśle, ale błagam - nie zatracajcie idei, która mi przyświecała. Im zasady prostsze, tym lepsze.

Mam świadomość, że neutral czy negatyw zdarzy się komuś, kto obiektywnie na to nie zasłużył, ale to będą przypadki wyjątkowe. Natomiast wyeliminuje to w dużej części patologię z Targowiska. Porównuję przewidywane zyski i straty i, pomimo wad mojego pomysłu (choćby tej przedstawionej powyżej), jestem za tymi zmianami.

[virtual_reality]

Napisane przez KomEwa

A czy to ma dla sprawy wymian jakiekolwiek znaczenie, co się naprawdę przytrafiło Idiamince?
To jest najważniejsza sprawa dla osób Jej bliskich. Jeśli takie są na Wizażu, to powinny były już dawno do niej pojechać i postarać się pomóc i to nie tylko w rozwiązaniu wymiankowego problemu.
Ale dla pozostałych, co to ma za znaczenie?
To nie tylko nie nasza sprawa, ale i inna rzecz: podejrzewam, że niektórych osób wymieniających się z Idiaminką, to w ogóle nie obchodzi. Bo i dlaczego by miało? Ktoś zobaczył perfumy, którymi był zainteresowany, poczytał przekupki, staż Wizażanki, zajrzał z kim się forumowo przyjaźni i się wymienił, myśląc że nie ma ryzyka. Przeliczył się i teraz nie powinien czuć się zawstydzony, że zależy mu na dokończeniu wymianki i w nosie ma powody, dla których czeka na to 8 miesięcy. Nie musi mieć z tego powodu żadnych wyrzutów sumienia. I taką postawę też należy zrozumieć.

Tymczasem sprawa znowu rozbija się o wmieszany w to zupełnie niepotrzebnie temat depresji. Myślę, że cała sytuacja wyrządziła więcej złego niż dobrego sprawie zrozumienia depresji. A to całkowite nieporozumienie. Bo depresja, która mogła naprawdę dopaść Idiaminkę, nie miała wpływu na wymianki, a przynajmniej nie był to taki wpływ, który dałby takie efekty, jak tu widzimy. Bo powtórzę raz jeszcze, do znudzenia: depresja nie działa wybiórczo. Dajcie sobie powiedzieć, że albo pozwala funkcjonować (przyjmować cudze perfumy i wysyłać własne) albo nie pozwala funkcjonować (i wtedy ani przyjmiecie, ani wyślecie). Depresja, która pozwala na dogadywanie wymianek na Wizażu i Gazetowym, pozwala na odbieranie paczek od kogoś, a w tym samym czasie nie pozwala na wysyłanie tego, do czego się zobowiązało nazywa się nieuczciwość. Nie inaczej.
A tu depresja jest wygodnym wyjaśnieniem na wszystko i w ten sposób wyrządza się szkodę w społecznym podejściu do tego ważkiego tematu.
Do pewnego momentu na siłę w tym wątku ignorowane były rzeczy oczywiste, o których już pisałam, a które udowadniały, że z niemożnością funkcjonowania Idiaminki nie było dokładnie tak, jak to chciała nam przedstawić.
Wiele z was po lekturze tego wątku, gdy usłyszy o tym, że ktoś ma depresję, to będzie miało zaburzony obraz tej choroby i mimowolnie będzie patrzyło na ludzi na nią cierpiących jak na osoby niegodne zaufania. A depresja nie upośledza uczciwości. A u Idiaminki coś dramatycznego stało się z jej uczciwością. Była wspaniałą wymiankowiczką, ale już nie jest. A co się stało? Nie wiem.
Mam pewną koncepcję, która by to wyjaśniała, ale znowu byłby to temat zastępczy, więc się nią nie podzielę.

Wróćmy w tym wątku do sedna. Ostatecznych terminów wysyłki było już sporo. P 7 miesiącach wzywanie do cierpliwości uznaję za niesmaczne i szkodliwe, jednak trudno - wezwanie takie było i to z nie byle jakich ust. Znowu minął czas jakiś i jestem bardzo ciekawa, czy AgaZ jest w stanie podać konkretny termin, do którego poszkodowane w wymiankach miałyby być cierpliwe?
Jeśli nie, to Dziewczyny idźcie na Policję lub do sądu cywilnego, wg uznania. W sprawach cywilnych nie funkcjonuje pojęcie małej szkodliwości czynu, jak Was o tym usilnie przekonywała Idiaminka.
Wówczas nie dementowałam, bo dokładnie tak pomyślałam: "nie kop leżącego", ale widzę, że niektóre z Was uwierzyły, więc teraz to piszę.
Niezadowolone z wymianek niech wystawią negatywne przekupki. I skończmy wreszcie ten nieszczęsny temat!! Pozostawi on po sobie już i tak sporo szkód i ogólnego niesmaku.

Dawno przyszedł mi do głowy konkretny pomysł, którym teraz chciałabym Wam przedstawić i poddać pod rozwagę. Zmieńmy zasady dot. przekupek. Niech będą obowiązkowe. Za niewystawienie - przynajmniej ostrzeżenie. I termin do wystawienie. Brak reakcji - ban tymczasowy. I znowu termin. Brak reakcji - ban stały. Zasady wystawiania: wysyłka do 2 tyg. - przekupka pozytywna, 2 tyg. do miesiąca - neutralna, powyżej miesiąca- negatywna. Brak wysyłki w ogóle - ban stały. Zwykłym listem - negatywna. Produkt przeterminowany - negatywna. Upaprany - neutralna. Braki ilościowe - 10% w stosunku do tego, co było oferowane w wątku - neutralna. Powyżej 10% - negatywna. I tyle.
Zasady proste i mocne - jak siekiera. I tak samo subtelne jak siekiera. Im prostsze tym lepsze. A wiecie dlaczego takie? Bo jak się zaczniemy rozdrabniać i badać okoliczności, a pamiętajmy, że każdy będzie się powoływać, że jego przypadek jest wyjątkowy, to znowu guzik z tego wyniknie. Nieważne przyczyny opóźnienia. Po prostu - jest opóźnienie są konsekwencje itd. Nieuchronność to klucz do sukcesu w postaci zwiększenia poczucia bezpieczeństwa na Targowisku.

Dziewczyny, proponujcie zmiany w moim pomyśle, ale błagam - nie zatracajcie idei, która mi przyświecała. Im zasady prostsze, tym lepsze.

Mam świadomość, że neutral czy negatyw zdarzy się komuś, kto obiektywnie na to nie zasłużył, ale to będą przypadki wyjątkowe. Natomiast wyeliminuje to w dużej części patologię z Targowiska. Porównuję przewidywane zyski i straty i, pomimo wad mojego pomysłu (choćby tej przedstawionej powyżej), jestem za tymi zmianami.

Dot tekstu zaznaczonego.
Nie sądzę żeby takie rozwiązanie było możliwe programowo, trzeba zapytać na technicznym. Ja bym była "za", natomiast jeśli miałby to ktoś robić ręcznie (np ja) to nie ma takiej opcji. Trzeba by było chyba zatrudnić kogoś na pełny etat żeby się tym zająć.

[4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b]

Napisane przez KomEwa

Dawno przyszedł mi do głowy konkretny pomysł, którym teraz chciałabym Wam przedstawić i poddać pod rozwagę. Zmieńmy zasady dot. przekupek. Niech będą obowiązkowe. Za niewystawienie - przynajmniej ostrzeżenie. I termin do wystawienie. Brak reakcji - ban tymczasowy. I znowu termin. Brak reakcji - ban stały. Zasady wystawiania: wysyłka do 2 tyg. - przekupka pozytywna, 2 tyg. do miesiąca - neutralna, powyżej miesiąca- negatywna. Brak wysyłki w ogóle - ban stały. Zwykłym listem - negatywna. Produkt przeterminowany - negatywna. Upaprany - neutralna. Braki ilościowe - 10% w stosunku do tego, co było oferowane w wątku - neutralna. Powyżej 10% - negatywna. I tyle.
Zasady proste i mocne - jak siekiera. I tak samo subtelne jak siekiera. Im prostsze tym lepsze. A wiecie dlaczego takie? Bo jak się zaczniemy rozdrabniać i badać okoliczności, a pamiętajmy, że każdy będzie się powoływać, że jego przypadek jest wyjątkowy, to znowu guzik z tego wyniknie. Nieważne przyczyny opóźnienia. Po prostu - jest opóźnienie są konsekwencje itd. Nieuchronność to klucz do sukcesu w postaci zwiększenia poczucia bezpieczeństwa na Targowisku.

Dziewczyny, proponujcie zmiany w moim pomyśle, ale błagam - nie zatracajcie idei, która mi przyświecała. Im zasady prostsze, tym lepsze.

Mam świadomość, że neutral czy negatyw zdarzy się komuś, kto obiektywnie na to nie zasłużył, ale to będą przypadki wyjątkowe. Natomiast wyeliminuje to w dużej części patologię z Targowiska. Porównuję przewidywane zyski i straty i, pomimo wad mojego pomysłu (choćby tej przedstawionej powyżej), jestem za tymi zmianami.

A jak bys problem przekupek rozwiazala na targowisku ciuchowym? Tam tez musialby obowiazywac te zmiany. Nie da sie moim zdaniem jasno okreslic stanu ubran. Wymiary zle podane o 1,2 cm - neutral; powyzej - negatyw etc etc?

[asik123456789]

ja uwazam ze to jest niemozliwe zeby zasady byly takie proste. Wiem, ze te zasady maja byc po to, zeby uniknac takich patologicznych sytuacji (Idiaminka) ale czasem w zyciu roznie bywa i np ktos dostanie produkt o wiekszym zuzyciu, albo z jakims uszczerbkiem. I druga strona przeprosi i odesle kosmetyk na swoj koszt. I co wtedy? Bo wg mnie powinien byc pozytyw. A wg zasad juz negatyw. Sa tez rozne inne sytuacje ktorych nie sposob ogarnac takimi zasadami.

[Kasza Manna]

Napisane przez asik123456789

ja uwazam ze to jest niemozliwe zeby zasady byly takie proste. Wiem, ze te zasady maja byc po to, zeby uniknac takich patologicznych sytuacji (Idiaminka) ale czasem w zyciu roznie bywa i np ktos dostanie produkt o wiekszym zuzyciu, albo z jakims uszczerbkiem. I druga strona przeprosi i odesle kosmetyk na swoj koszt. I co wtedy? Bo wg mnie powinien byc pozytyw. A wg zasad juz negatyw. Sa tez rozne inne sytuacje ktorych nie sposob ogarnac takimi zasadami.

albo - idąc dalej tym tropem , po wprowadzeniu OBOWIĄZKOWEJ przekupki, ktoś nie mógłby jej wystawić (z miliona różnych powodów, choćby zepsuty kopm, wyjazd itd), to też ma dostać bana?
w nawiązaniu do :

Napisane przez KomEwa

Dawno przyszedł mi do głowy konkretny pomysł, którym teraz chciałabym Wam przedstawić i poddać pod rozwagę. Zmieńmy zasady dot. przekupek. Niech będą obowiązkowe. Za niewystawienie - przynajmniej ostrzeżenie. I termin do wystawienie. Brak reakcji - ban tymczasowy. I znowu termin. Brak reakcji - ban stały. Zasady wystawiania: wysyłka do 2 tyg. - przekupka pozytywna, 2 tyg. do miesiąca - neutralna, powyżej miesiąca- negatywna. Brak wysyłki w ogóle - ban stały. Zwykłym listem - negatywna. Produkt przeterminowany - negatywna. Upaprany - neutralna. Braki ilościowe - 10% w stosunku do tego, co było oferowane w wątku - neutralna. Powyżej 10% - negatywna. I tyle.
Zasady proste i mocne - jak siekiera. I tak samo subtelne jak siekiera. Im prostsze tym lepsze. A wiecie dlaczego takie? Bo jak się zaczniemy rozdrabniać i badać okoliczności, a pamiętajmy, że każdy będzie się powoływać, że jego przypadek jest wyjątkowy, to znowu guzik z tego wyniknie. Nieważne przyczyny opóźnienia. Po prostu - jest opóźnienie są konsekwencje itd. Nieuchronność to klucz do sukcesu w postaci zwiększenia poczucia bezpieczeństwa na Targowisku.

Dziewczyny, proponujcie zmiany w moim pomyśle, ale błagam - nie zatracajcie idei, która mi przyświecała. Im zasady prostsze, tym lepsze.

Mam świadomość, że neutral czy negatyw zdarzy się komuś, kto obiektywnie na to nie zasłużył, ale to będą przypadki wyjątkowe. Natomiast wyeliminuje to w dużej części patologię z Targowiska. Porównuję przewidywane zyski i straty i, pomimo wad mojego pomysłu (choćby tej przedstawionej powyżej), jestem za tymi zmianami.

Nie ma już co teraz ustalać dodatkowych zasad, bo ugrzęźniemy w biurokratycznym bagnie

[KomEwa]

Kasza Manna - ja nie proponuję dodatkowych zasad, ale zamianę tych dotychczasowych, które się nie sprawdzają, na zupełnie inne.
Pomóżcie wymyślić na jakie, byle proste.
Co do Twojego pytania o obowiązkową przekupkę. Tak. Jeśli w terminie rozsądnym, np. 4 (czy np. 6, jak tam sobie ustalimy w Regulaminie) tygodni po wymiance nie wystawiam przekupki - ostrzeżenie i dodatkowe np. 2 tygodnie i ban tymczasowy itd. Właśnie ten milion powodów nie powinien być przez nikogo badany, bo od początku takie miliony powodów sprawiają, że Wizażanki z dużymi wpadkami na Targowisku mają same pozytywy. A to jest kuriozum.
Padł Ci komputer i przez kilka tygodni nie mogłaś wystawić przekupki albo wysłać przesyłki, bo padł Ci samochód, a poczta 8 km od Twojego domu? Albo chory szop pracz wymagał stałej opieki przez miesiąc albo plaga żab lub opętanie? Twój problem.

Wiecie, kiedy założyłam tu konto najpierw przeczytałam Regulamin. Zanim dokonałam pierwszej wymiany przeczytałam Czarną Listę. Od A do Z. I doznałam szoku. I już z rok temu, jak nie więcej, pisałam na Czarnej Liście, że nie rozumiem, dlaczego nie są wystawiane negatywne przekupki w sytuacjach, w których ta negatywna przekupka należy się jak przysłowiowemu psu kość. Już wtedy widziałam, że obecny system nie jest dobry. Dlatego proponuję jego zmianę.

Pewnie wiele z Was będzie miało lepsze pomysły od mojego. Więc proponujcie, nie zwieszajcie rąk w geście bezradności. Musimy coś zmienić, bo się, cholera, nic nie zmieni!


Jamestown - nigdy nie wchodzę na Targowisko ciuchowe i nie mam o nim kompletnie pojęcia. Dlatego zaproponowane przeze mnie zasady przystają do perfumeryjnego. Może technicznie można zrobić rozróżnienie?

Dziewczyny, nigdy nie jest tak, że czegoś nie można ulepszyć, szczególnie jeśli to, co jest daje duże możliwości patologii. Bo patologią jest, jeśli Wizażanki niesolidne mają same pozytywy, bo ktoś się woli nie narażać starszym stażem lub po prostu i zwyczajnie kryje psiapsiółkę. Przekupki to nie są punkty wystawiane za sympatię, ale oceniające jakość wymianki. Patologią jest też wstrzymywanie się z wystawieniem przekupki koleżance, w sytuacji gdy nie można by było wystawić innej niż negatywna, po to, żeby koleżance nie zepsuć opinii (!).
Jeśli by się miało nie dać nic zmienić, to - jak pisałam w tym wątku kilka tygodni temu - może lepiej w ogóle zlikwidować system przekupek? Bo obecnie one bardziej zaciemniają obraz sytuacji niż stanowią źródło rzetelnej wiedzy.

[Kasza Manna]

Napisane przez KomEwa

Kasza Manna - ja nie proponuję dodatkowych zasad, ale zamianę tych dotychczasowych, które się nie sprawdzają, na zupełnie inne.
Pomóżcie wymyślić na jakie, byle proste.
Co do Twojego pytania o obowiązkową przekupkę. Tak. Jeśli w terminie rozsądnym, np. 4 (czy np. 6, jak tam sobie ustalimy w Regulaminie) tygodni po wymiance nie wystawiam przekupki - ostrzeżenie i dodatkowe np. 2 tygodnie i ban tymczasowy itd. Właśnie ten milion powodów nie powinien być przez nikogo badany, bo od początku takie miliony powodów sprawiają, że Wizażanki z dużymi wpadkami na Targowisku mają same pozytywy. A to jest kuriozum.
Padł Ci komputer i przez kilka tygodni nie mogłaś wystawić przekupki albo wysłać przesyłki, bo padł Ci samochód, a poczta 8 km od Twojego domu? Albo chory szop pracz wymagał stałej opieki przez miesiąc albo plaga żab lub opętanie? Twój problem.

Wiecie, kiedy założyłam tu konto najpierw przeczytałam Regulamin. Zanim dokonałam pierwszej wymiany przeczytałam Czarną Listę. Od A do Z. I doznałam szoku. I już z rok temu, jak nie więcej, pisałam na Czarnej Liście, że nie rozumiem, dlaczego nie są wystawiane negatywne przekupki w sytuacjach, w których ta negatywna przekupka należy się jak przysłowiowemu psu kość. Już wtedy widziałam, że obecny system nie jest dobry. Dlatego proponuję jego zmianę.

Pewnie wiele z Was będzie miało lepsze pomysły od mojego. Więc proponujcie, nie zwieszajcie rąk w geście bezradności. Musimy coś zmienić, bo się, cholera, nic nie zmieni!

Z tego, co napisała Virtual - wszystko rozbija się o techniczne wykonanie takich zmian (tj kto i w jaki sposób miałby to kontrolować). Więc tu już niewiele od nas zależy.

[KNK]

Napisane przez virtual_reality

Napisać co np? Bo nie rozumiem.

jak to co ??? według słów Idi ty i AgaZ znacie jej historie, i wiecie dla czego nie wywiązła się z wymianek, więc chyba dziewczyny poszkodowane mają prawo poznać te powody

czy to jest tylko taka wiedza tajemna którą może znać AgaZ i nikt więcej ? wiesz to wszystko jest ... warte jeżeli właścicielka tego portalu bardziej przejmuje się losem oszustki niż osób poszkodowanych

[Layla79]

Napisane przez KNK

jak to co ??? według słów Idi ty i AgaZ znacie jej historie, i wiecie dla czego nie wywiązła się z wymianek, więc chyba dziewczyny poszkodowane mają prawo poznać te powody

czy to jest tylko taka wiedza tajemna którą może znać AgaZ i nikt więcej ? wiesz to wszystko jest ... warte jeżeli właścicielka tego portalu bardziej przejmuje się losem oszustki niż osób poszkodowanych

niestety musisz poznać prawdę, TAK, jesteś bez serca
ale trochu masz rację...