Planowanie dzidzi na rok 2010 cz. III

[Kakusia]

Napisane przez zgadnij_MS

Kakusiu no to gartulacje jeszcze raz Oby Ci się dobrze pracowało
Brat hmmm on jest wielki poszkodowany, bo musial się budować a teraz musi wykończyć w środku... Nie tak jak my, mamy wszystko GOTOWE... Słowa rodziców .... No nic, ja mu nie kazalam się budować, jej tak samo... Mają gdzie mieszkać...
Co do ich starań, cholera wie co oni tam sobie robią Ona walczy za karierą, on zapracowany, pochłonięci działką.... Czyli jakbyśmy na nich czekali, to tak gdzieś za kilka lat pewnie byśmy MOGLI zacząć się starać o dzidzie

---------- Dopisano o 16:34 ---------- Poprzedni post napisano o 16:30 ----------

Ah co do mamusiowego, to ost wole podczytywac inne mamusiowe, czasem nasz, ale ciężko mi się wkręcić...

No to faktycznie, dobrze, że olałaś tą "kolejność" bo ich tempem mogłabyś się jeszcze długo naczekać

Ja też tak jak Ty - lubię podczytywać inne mamusiowe w szczególności styczniowe i te rozpakowywujące się mamusie czyli listopadowo-grudniowe 2009 tam sporo o porodach i pierwszych zmaganiach świeżo upieczonych mamusiek a to interesujące
Na naszym mamusiowym też już parę razy próbowałam się wkręcić ale za każdym razem nie udawało mi się

[zgadnij_MS]

Napisane przez Kakusia

No to faktycznie, dobrze, że olałaś tą "kolejność" bo ich tempem mogłabyś się jeszcze długo naczekać

Ja też tak jak Ty - lubię podczytywać inne mamusiowe w szczególności styczniowe i te rozpakowywujące się mamusie czyli listopadowo-grudniowe 2009 tam sporo o porodach i pierwszych zmaganiach świeżo upieczonych mamusiek a to interesujące
Na naszym mamusiowym też już parę razy próbowałam się wkręcić ale za każdym razem nie udawało mi się

Ja jeszcze na początku, jak bylo mniej mamuś się udzielałam, OK było... Teraz jakoś straciłam ochotę cokolwiek pisać... Aaaa listopadówki też lubie Szczególnie opisy porodów Pochałaniam je bez reszty Potem będę polować na styczniówki

lenko

[Kakusia]

Napisane przez zgadnij_MS

Ja jeszcze na początku, jak bylo mniej mamuś się udzielałam, OK było... Teraz jakoś straciłam ochotę cokolwiek pisać... Aaaa listopadówki też lubie Szczególnie opisy porodów Pochałaniam je bez reszty Potem będę polować na styczniówki

hehe widzę że mamy podobną taktykę ja potrafiłam prawie cały wątek nadrobić, żeby przeczytać poród każdej wizażanki kiedy której wody odeszły, która jak rodziła
A na mamusiowym właśnie widziałam, że wcześniej się udzielałaś ja tylko "próbowałam" bo albo krótko rzeczowo było odpowiadane na moje pytania (raczej nie nawiązywane do rozmowy) albo czułam jak pewna wizażanka neguje wszystko co powiem i to mnie zniechęciło. Dobrze, że tu na Naszym wątku też są przyszłe mamusie - Ty, Lindsley, Aldii, Malga i oczywiście świeżo zafasolkowane - bo jest kogo się doradzić

Czy Was nie boli głowa?? Ja ostatnio mam coraz niższe ciśnienie - już drugą kawę dzisiaj piję.
I muszę Wam się pożalić a może raczej przyznać do słabości jak mnie na coś do jedzonka najdzie to potrafię jeść jeść jeść.... bez końca taką "manię" mam na chlebuś z twarożkiem ze szczypiorkiem albo chlebuś z pasztecikiem jeju Dziewczyny ile ja wtedy potrafię zjeść kromek chleba to aż sama się dziwię jak tak dalej pójdzie beczka ze mnie będzie

[zgadnij_MS]

Kakusiu, ja od kilku dni mam faze na serki wiejskie i pasztety ewentualnie zwykła bułeczka + maselko , do tego obowiązkowo jakiś kartofelek (jak one mnie tuczą ) w ciągu dnia
Faza na soki pomarańczowe w pełni

Jak nie mam zajęcia to co godzinę potrafię zajrzeć do lodówki ale mam wrażenie, że to nie ja siebie ciągne do niej tylko dzidzia

Jesteś usprawiedliwiona

[Lenka*]

Napisane przez lindsley

Znów przypaliłam mielone przez wizaz...

a ja usiłuję napisać streszczenie i nie mogę się za to zabrać a na 19.00 idę do pracy..

Kakusia, jakoś dopiero teraz przeczytałam o tej pracy, gratuluję

[elcia0787]

kakusia,zgadnij ja tez sie udzielalam na mamusiowym jak bylo malo dziewczyn to jeszcze na moje pytania odpowiadaly a teraz nawet nie zauwaza jak sie o cos pytam zreszta jest tam tyle dziewczyn ze pewnie nawet nie zauwaza ze ktos o cos pyta

[Kakusia]

Napisane przez Lenka*

Kakusia, jakoś dopiero teraz przeczytałam o tej pracy, gratuluję

dziękuję a czego streszczenie piszesz?

Lindsley co złego to nie my coś Ty robiła że mielone przypaliłaś ja postanowiłam, że zrobię zapiekankę ziemniaczaną z kiełbaską swojską i cebulką szybko i pysznie a że mąż się w pracy zasiedział to mam czas do 19

Napisane przez zgadnij_MS

Kakusiu, ja od kilku dni mam faze na serki wiejskie i pasztety ewentualnie zwykła bułeczka + maselko , do tego obowiązkowo jakiś kartofelek (jak one mnie tuczą ) w ciągu dnia
Faza na soki pomarańczowe w pełni

Jak nie mam zajęcia to co godzinę potrafię zajrzeć do lodówki ale mam wrażenie, że to nie ja siebie ciągne do niej tylko dzidzia

Jesteś usprawiedliwiona

hehe dzięki też piję teraz litrami soki pomarańczowe - albo zajadam się mandarynkami i pomarańczami
Moja szwagierka też tak miała i córeczkę urodziła
Ja właśnie zajęcia nie mam i do lodówki lookam co chwilkę

Napisane przez elcia0787

kakusia,zgadnij ja tez sie udzielalam na mamusiowym jak bylo malo dziewczyn to jeszcze na moje pytania odpowiadaly a teraz nawet nie zauwaza jak sie o cos pytam zreszta jest tam tyle dziewczyn ze pewnie nawet nie zauwaza ze ktos o cos pyta

czyli mówisz, że nawet nie mam co próbować zagadywać tam
kurczę stworzymy swój własny mamusiowy wątek pt:"Zafasolkowane mamusie z Planowanego dzidzie"
albo poprostu nawet po porodzie - nie uciekajcie stąd - Naszego rodowitego wątku, żebyśmy dalej mogły dzielić się swoimi smutkami i radościami we wspólnym gronie tutaj każda każdej odpowiada

[gabisun]

kurczę pierwszy raz jestem taka przybita przez to że @ przyszła, teraz nie dziwię się Lence, jak pisała, że ktoś zachodzi w ciąże przez przypadek, a my tu tyle się staramy...

[lindsley]

Napisane przez zgadnij_MS

Kakusiu, ja od kilku dni mam faze na serki wiejskie i pasztety ewentualnie zwykła bułeczka + maselko , do tego obowiązkowo jakiś kartofelek (jak one mnie tuczą ) w ciągu dnia
Faza na soki pomarańczowe w pełni

Jak nie mam zajęcia to co godzinę potrafię zajrzeć do lodówki ale mam wrażenie, że to nie ja siebie ciągne do niej tylko dzidzia

Jesteś usprawiedliwiona

A ja kilka dni jem mniej... Nie mam ochoty na nic. Ale bułeczka z samym masełkiem no i wczoraj zakupiłam słodycze - wafelki i czekoladki - i wcinam sobie po troszku A za chwilę zabiorę się za grapefruita

[Ollliwka]

Napisane przez Lenka*

Ollliwka, i jak te praktyki?? Podobało ci się?

i tak , i nie nienawidze pisać scenariuszy , planować co ma być po czym.. lubię bawić się i gadać z nimi jak nie ma w sali dwóch nauczycielek - opiekunek grupy. Jak one gapią się to mam nerwice i w rezultacie zajęcia prowadzi w dużej mierze moja koleżanka. Dlatego trochę taka zawiedziona jestem swoim zachowaniem
Dzieciaki fajne , maluchy 3 i 4 letnie tak więc przy śniadaniu i obiedzie też trzeba się namęczyć żeby zjadły cokolwiek jeszcze ze dwa tygodnie i myślę ,że mogłabym u nich zostać na stałe


kakusiu gratuluje pracy

[zgadnij_MS]

Lindsley uuuuuuuuuuu grejfruty u mnie nawet w ciąży nie przejdą tak samo jak soki warzywne czy też zwykly pomidorowy Sam zapach powoduje u mnie dziwne odruchy
Co do slodyczy, to jak jestem w piekarni nei potrafie się oprzec pączkom Przecież to takie słodkie fujjjjjjjjjjjjj a jeden kęs, jak cieszy hihi

Kakusiu, fajny pomysł z tym watkiem Jakoś lepiej czuje sie w kameralnym gronie Prawdziwy mamusiowy wole poczytać
Smacznego

Ja wcinam przyprażone pierożki z serem ze szczypiorkiem Mniammmmmmm, mniammmm

Oliwko a jak sytuacja z Twoim egz na prawko?
Co do praktyk, ehhhhh babeczki mogły by tak praktykantek nei stresować

[Lenka*]

Napisane przez Kakusia

dziękuję a czego streszczenie piszesz?

z niemieckiego, mam taki przedmiot z praktycznej nauki, dostajemy teksty i piszemy streszczenia:/ do niczego to nie potrzebne:/ A jak nie napiszę to muszę ZA KARĘ na konsultacje iść.......... Do tego mam jutro kolokwium z tego, a nawet nie zaczęłam nic czytać. A jest bardzo szczegółowe:/

Napisane przez gabisun

kurczę pierwszy raz jestem taka przybita przez to że @ przyszła, teraz nie dziwię się Lence, jak pisała, że ktoś zachodzi w ciąże przez przypadek, a my tu tyle się staramy...

No, ja to miałam doła ostatnie dni, ale myślę, że to też trochę wina luteiny, działa na mnie deprasyjnie. A to tylko zasługa mojego męża że jakoś się z tym uporałam i jest mi lepiej..

Ollliwka, bez sensu jak ktoś tak patrzy, prawda? jak ja byłam na praktykach w szkole to miałam tak samo..

[Kakusia]

Napisane przez Lenka*

z niemieckiego, mam taki przedmiot z praktycznej nauki, dostajemy teksty i piszemy streszczenia:/ do niczego to nie potrzebne:/ A jak nie napiszę to muszę ZA KARĘ na konsultacje iść.......... Do tego mam jutro kolokwium z tego, a nawet nie zaczęłam nic czytać. A jest bardzo szczegółowe:/

to co Ty robisz na wątku? sio do nauki!

Lenka i Gabisun nie smutajcie się wkońcu i do Was II kreseczki sie uśmiechną

Napisane przez lindsley

no i wczoraj zakupiłam słodycze - wafelki i czekoladki - i wcinam sobie po troszku A za chwilę zabiorę się za grapefruita

ja zaś nie przepadam za słodyczami szybko mnie po nich muli a na mnie na kolację czekają mandarynki

Napisane przez Ollliwka

Dzieciaki fajne , maluchy 3 i 4 letnie tak więc przy śniadaniu i obiedzie też trzeba się namęczyć żeby zjadły cokolwiek jeszcze ze dwa tygodnie i myślę ,że mogłabym u nich zostać na stałe


kakusiu gratuluje pracy

Dziękuję
hehe co do Twoich praktyk - to już wyobrażam sobie jak męczyły się przy mnie przedszkolanki, żebym chociaż łyżeczkę obiadu zjadła czy kakao się napiła taki niejadek ze mnie był

Napisane przez zgadnij_MS

Kakusiu, fajny pomysł z tym watkiem Jakoś lepiej czuje sie w kameralnym gronie Prawdziwy mamusiowy wole poczytać
Smacznego

Ja wcinam przyprażone pierożki z serem ze szczypiorkiem Mniammmmmmm, mniammmm

nawet nie wspominaj o szczypiorku tyle go dziś z twarożkiem zjadłam że normalnie wstyd

Powiem Ci, że ja też lepiej się czuję w kameralnym gronie

Właśnie mnie TŻ przez telefon wkurzył zmęczony i wyżywa swoje zmęczenie na mnie mam ochotę za karę nie wziąć Go na usg

[Tity]

Dziewczyny a ja chyba kupię w Biedronce ten kombinezonik dla niemowlaka....z uszkami....będzie na zaś. Mąż powiedział, żeby kupić....mama mówi, że się nie powinno kupować na zaś bo to źle wróży....ahh....taki śliczny....:lov e:

[lindsley]

Napisane przez zgadnij_MS

Lindsley uuuuuuuuuuu grejfruty u mnie nawet w ciąży nie przejdą tak samo jak soki warzywne czy też zwykly pomidorowy Sam zapach powoduje u mnie dziwne odruchy
Co do slodyczy, to jak jestem w piekarni nei potrafie się oprzec pączkom Przecież to takie słodkie fujjjjjjjjjjjjj a jeden kęs, jak cieszy hihi

Ale dobry był. Zostawiłam 3 kawałeczki Tz-wi ale jak mu nie będzie smakować to z chęcią zjem sama Soki warzywne też mi nie podchodzą, no chyba że marchewkowo coś tam...
A pączki jak tylko jestem w pobliżu netto to wchodzę po pączusia. Pyszne tam mają Jutro będę

Napisane przez Kakusia

ja zaś nie przepadam za słodyczami szybko mnie po nich muli a na mnie na kolację czekają mandarynki

Właśnie mnie TŻ przez telefon wkurzył zmęczony i wyżywa swoje zmęczenie na mnie mam ochotę za karę nie wziąć Go na usg

Jak byłam mała nie jadłam czekolady bo mi po niej niedobrze było...
A mandarynki za mną chodzą... Tylko jak byliśmy na zakupach to takie drogie były... Jutro jadę w inne miejsce i liczę na promocje. Kupię ze 2 kg...

A jak to tak Tz może Cię wkurzać??

A z własnym wątkiem to są plusy i minusy. Nie chciałabym opuszczać tego wątku bo mi tu dobrze miło i się przywiązałam a z drugiej str rozumiem, że starające się jeszcze mogą się przez nas źle czuć. Kretencja kiedyś o tym pisała i widzę że trochę mniej się odzywa ostatnio...

[Kakusia]

Napisane przez lindsley

A jak to tak Tz może Cię wkurzać??

A z własnym wątkiem to są plusy i minusy. Nie chciałabym opuszczać tego wątku bo mi tu dobrze miło i się przywiązałam a z drugiej str rozumiem, że starające się jeszcze mogą się przez nas źle czuć. Kretencja kiedyś o tym pisałam i widzę że trochę mniej się odzywa ostatnio...

Spokojnie Lindsley myślę że narazie żadna z Nas nie ma zamiaru opuścić wątku bo dobrze Nam tu
Ale właśnie co w sytuacji jak połowie z wątku urodzą się już dzidziusie a reszta dziewczyn będzie planowała/starała się... Nie chcę, żeby przez Nasze tematy któraś z Naszych Wizażanek odchodziła z wątku lub mniej się odzywała
No ale ja tam jestem dobrej myśli
Boję się tylko, że każda z brzuszkiem poucieka na mamusiowe (czyli np Ty i Zgadnij na majowo-czerwcowy) i w rezultacie nie będę miała z kim się radzić

A TŻta zmęczenie pracą często odbija się na Naszych relacjach, jest wtedy niecierpliwy, szybko się denerwuje i mówi nieodpowiednim tonem

Lecę poskładać zapiekankę i szykować się na usg

Tity jak Cię to pocieszy - w Biedronce lubią niektóre promocje wracać po jakimś czasie więc jak teraz nie kupisz nie martw się, może jeszcze trafisz na te kombinezoniki

[elcia0787]

lindsley na poczatku jak bylo nas malo to fajnie bylo bo tematy byly no i kazda kazdej odpowiadala ja tez sie przyzwyczailam do watku planowania i nie bardzo mi sie na mamusiowym podoba bo tam jest o duzo wiecej dziewczyn niz na poczatku oczywiscie nie bronie zeby dochodzily nowe ale jakos teraz inaczej jest tam na watku a jak pisala kakusia ze jest kilka dziewczyn z planowania na mamusiowym np ALDII,TY,ZGADNIJ no i do was w sumie sie przyzwyczailam a tamtych nawet nie znam no a my tak lepiej sie znamy

[lindsley]

Napisane przez Kakusia

Boję się tylko, że każda z brzuszkiem poucieka na mamusiowe (czyli np Ty i Zgadnij na majowo-czerwcowy) i w rezultacie nie będę miała z kim się radzić

Bo się obrażę
Siedzę tu nieprzerwanie od prawie samego początku i się nigdzie nie wybieram, tylko zdaję sobie sprawę, że moje gadanie o brzuszku i potem o dziecku może komuś sprawiać przykrość a tego nie chcę. Jedno słowo i będę pisać tylko o takich codziennych sprawach.

A TZ tak czy tak nie powinien się na Tobie wyżywać bo się nie powinnaś denerwować

[elcia0787]

kakusiu ja tam nawet jak dowiedzialam sie ze jestem w ciazy to nie chcialam uciekac z watku planowania bo sie przyzwyczailam do dziewczyn i chyba wszystkie laski sie przyzwyczaily no tylko fakt ze inne dziewczyny na watku planowania moga sie zle czuc jak my tu bedziemy rozmawiac o naszych dzidziach

[zgadnij_MS]

Kakusiu na TŻ... Ehhhh niech się wyżyje na siłowni albo z odkurzaczem w ręku
Daj znać po USG

Ja nie uciekne na mamusiowy(może jeszcze uda mi się wkręcić) O Was pamiętam

Tity moja jak zobaczyła pajacyka to myślałam, że język zgubi jak mi zaczęła sypać przesądami Wszystko się może zdarzyć, ale ona to przesadza ehhhhh

W ogóle to kiedyś bylyśmy w lumpku i była śliczna, futerkowa kamizelka i chciala kupić bratowej pod choinkę!! To jest dopiero zmiana zdania!

Zawsze można otworzyć wątek mamusiowy- po planowaniu

[lindsley]

Napisane przez zgadnij_MS

Tity moja jak zobaczyła pajacyka to myślałam, że język zgubi jak mi zaczęła sypać przesądami Wszystko się może zdarzyć, ale ona to przesadza ehhhhh

W ogóle to kiedyś bylyśmy w lumpku i była śliczna, futerkowa kamizelka i chciala kupić bratowej pod choinkę!! To jest dopiero zmiana zdania!

Ja swojej mamie się bałam pokazać ostatnio moje nabytki bo nie wiedziałam czy mi nie wyskoczy o przesądach... Ale nie, sama nawet kupiła już coś

A tak odbiegając trochę w czasie... Czy po świętach są przeceny na choinki sztuczne? Bo się przymierzamy do zakupu ale może w tym roku jeszcze żywą a sztuczną na przyszły (bo już widzę to moje dziecko na czworaka i zbierające igiełki z podłogi)

---------- Dopisano o 18:50 ---------- Poprzedni post napisano o 18:45 ----------

Napisane przez zgadnij_MS

Kakusiu na TŻ... Ehhhh niech się wyżyje na siłowni albo z odkurzaczem w ręku

Otóż to... Mój Tz właśnie się z bratem profilaktycznie wyżywają w piwnicy - robią porządek bo jutro węgiel przyjedzie A jutro znów będą rozładowywać emocje wrzucając ów węgiel na odpowiednie miejsce... I Tz nie będzie się na mnie wyżywać I bratowa Tz będzie miała spokój

[elcia0787]

Napisane przez lindsley

Ja swojej mamie się bałam pokazać ostatnio moje nabytki bo nie wiedziałam czy mi nie wyskoczy o przesądach... Ale nie, sama nawet kupiła już coś

A tak odbiegając trochę w czasie... Czy po świętach są przeceny na choinki sztuczne? Bo się przymierzamy do zakupu ale może w tym roku jeszcze żywą a sztuczną na przyszły (bo już widzę to moje dziecko na czworaka i zbierające igiełki z podłogi)

ja mialam tak samo jak bylam w 8 tyg bylam w sklepie i nie moglam sie powstrzymac bo takie body sliczne byly no i kupilam ale balam sie mojej mamie pokazac bo ona wierzy w te zabobony i jak juz jej pokazalm to oczywiscie powiedziala ze powinno sie kupowac od 6 miesiaca a nie wczesniej no ale powiedzialam jej ze ja w zabobony nie wiezre i bede kupowac no i od tego momentu jak jej pokazywalam to nic nie mowila

[abz]

Napisane przez zgadnij_MS

... Dziś, jakby inaczej, POWTÓRKA Z ROZRYWKI...

Czy tylko moja rodzina jest popaprana i się nie cieszy , że będzie kolejny członek rodziny czy to ja jestem lewa??
Zamiast się cieszyć ciążą to ja chodzę po kątach i płacze sama do siebie...

musi być ci strasznie smutno i ta sytuacja z bratem, to nie jest tak, że rodzice faworyzują brata? Jeżeli tak, to jest to o czym kiedyś pisałam, że strasznie trudne musi być wychowywanie dzieci i traktowanie ich na równi....

kasieek witaj, bo chyba się z toba jeszcze nie przywitałam

Napisane przez Lenka*

Dziewczynki, zapomniałam wam napisać, że zapisałam się dziś na egzamin na prawko 14 grudnia, 11.15 rano

to całkiem niedługo, będę trzymać

Napisane przez Kakusia

I muszę Wam się pożalić a może raczej przyznać do słabości jak mnie na coś do jedzonka najdzie to potrafię jeść jeść jeść.... bez końca taką "manię" mam na chlebuś z twarożkiem ze szczypiorkiem albo chlebuś z pasztecikiem jeju Dziewczyny ile ja wtedy potrafię zjeść kromek chleba to aż sama się dziwię jak tak dalej pójdzie beczka ze mnie będzie

ja tak mam nie będąc w ciąży, latem zjadłam 4 kanapki chleba tostowego z czymś tam, pomidorem i cebulką a potem miałam wyrzuty sumienia, że się tak objadłam generalnie dużo ostatnio jem i przybyło mi centymetrów w pasie, aż sobie większe spodnie kupiłam zeby fałdek nie było widać. Ale za to do świąt nie jem słodyczy, kebabów, pizzy itp. (ciężko jest)

Kakusia i gratuluję umowy

[Kakusia]

co do przesądów moja mama tylko delikatnie powiedziała, że jeszcze mam czas na zakupy i ona też zacznie kupować ale jeszcze nie teraz

Napisane przez lindsley

Bo się obrażę
Siedzę tu nieprzerwanie od prawie samego początku i się nigdzie nie wybieram, tylko zdaję sobie sprawę, że moje gadanie o brzuszku i potem o dziecku może komuś sprawiać przykrość a tego nie chcę. Jedno słowo i będę pisać tylko o takich codziennych sprawach.

A TZ tak czy tak nie powinien się na Tobie wyżywać bo się nie powinnaś denerwować

hehe nie obrazisz się na mnie bo mnie lubisz
Ja też się nigdzie nie wybieram, także jak tylko będziemy miały pozwolenie od Staraczek to będziemy dzieliły się wraz z Nimi naszymi sprawami Wkońcu Staraczkom też się wkońcu te info przydadzą a i nie jedna Staraczka od Nas ma już dzieciątka a więc i doradzi Nam co nieco

Napisane przez elcia0787

kakusiu ja tam nawet jak dowiedzialam sie ze jestem w ciazy to nie chcialam uciekac z watku planowania bo sie przyzwyczailam do dziewczyn i chyba wszystkie laski sie przyzwyczaily no tylko fakt ze inne dziewczyny na watku planowania moga sie zle czuc jak my tu bedziemy rozmawiac o naszych dzidziach

ja jak dowiedziałam się o ciąży to powróciłam na Nasz wątek Planowania

Napisane przez zgadnij_MS

Ja nie uciekne na mamusiowy(może jeszcze uda mi się wkręcić) O Was pamiętam

Zawsze można otworzyć wątek mamusiowy- po planowaniu

dobry pomysł
Na temat TŻta nie wypowiadam się - ma czasem chłopina tupet potem Mu przechodzi i się tuli właśnie wrócił - zje i jedziemy!

Napisane przez lindsley

A tak odbiegając trochę w czasie... Czy po świętach są przeceny na choinki sztuczne? Bo się przymierzamy do zakupu ale może w tym roku jeszcze żywą a sztuczną na przyszły (bo już widzę to moje dziecko na czworaka i zbierające igiełki z podłogi)

hehe my od początku mamy sztuczną a co do przecen to Ci nie doradzę bo w każdej okolicy chyba inaczej ale myślę, że zawsze się jeszcze gdzieś ostatki znajdą które będą chcieli się pozbyć

Dzięki Abz 4kromki to ja jem raz potem są dokładki hehehe

[zgadnij_MS]

Lindsley mi się wydaje, że możecie polować po święach na all
Abz rodzice nie widzą problemu... Oni są święcie przekonani, że jesteśmy traktowani równo... Tylko, że to ja robie WOJNE w rodzinie...
Najlepszym rozwiązaniem będzie zwolnienie się z pracy u brata i wyprowadzka z domu... Tylko, że biorąc pod uwagę wyprowadzkę to znowu rodzice wychodzą z założenia, że jedno dziecko zostaje z rodzicami i sie nimi opiekuje na starość... Ehhhh czyli w tym wypadku jestem to ja..
Kakusiu, zafunduj swojemu karnet na silownie Wysiłek fizyczny tak go "wyżyje" , że nawet mu przez myśl nie przejdzie ponoszenie tonów podczas rozmowy

Robie sobie małe SPA Kąpiel zaliczona, teraz siedze z maska na twarzy

[lindsley]

Napisane przez zgadnij_MS

Lindsley mi się wydaje, że możecie polować po święach na all
Abz rodzice nie widzą problemu... Oni są święcie przekonani, że jesteśmy traktowani równo... Tylko, że to ja robie WOJNE w rodzinie...
Najlepszym rozwiązaniem będzie zwolnienie się z pracy u brata i wyprowadzka z domu... Tylko, że biorąc pod uwagę wyprowadzkę to znowu rodzice wychodzą z założenia, że jedno dziecko zostaje z rodzicami i sie nimi opiekuje na starość... Ehhhh czyli w tym wypadku jestem to ja..
...
Robie sobie małe SPA Kąpiel zaliczona, teraz siedze z maska na twarzy

O widzisz o All nie pomyślałam w tym wypadku a kupuję tam prawie wszystko

No bez przesady. Ja bym się tak nie dała, że dzieci muszą się zajmować rodzicami... Mnie mama chyba chciała w to kiedyś wrobić ale ja sobie obiecałam, że mogę mieć maleńkie mieszkanie byle nie z mamą. Ogólnie ustalone było, że brat będzie z nią mieszkać (bo rodzice nie byli razem) ale on wybrał inną drogę. I takim o to sposobem rodzice się zeszli bo chyba im się samym nudziło
A i morał jeszcze taki... Nie oglądaj się na rodziców, bo to Twoje życie i Ty musisz nie patrząc na ich presje podejmować decyzje bo tylko Ty będziesz ponosić konsekwencje.
Ach jeszcze mój drugi brat też był takim synkiem mamusi... Dla niego wszystko. Aż pewnego dnia i na nim się "zawiodła" bo wybrał nie tak jak chciała. Teraz wszyscy są równi (choć wiem że ta zagubiona owieczka zawsze najbliższa sercu - co by o niej nie mówiła)

Co do SPA - mi się nawet porządnie prysznica nie chce wieczorem brać. Leń się ze mnie zrobił w tych sprawach. Jeszcze prysznic to pikuś najbardziej mnie męczy suszenie włosów. Ale może jutro jakąś maseczkę sobie zrobię, w weekend do rodziców się wybieramy i bratowa będzie a ona zawsze tak och i ach wygląda

[zgadnij_MS]

Lindsley, ja zdaje sobie z tego sprawę, że kiedyś mi nerwy puszczą nie powiem, żeby J było miło tego wszystkiego wysłuchiwać i juz sam kiedyś wspomniał, że się spakuje i wyprowadzi, bo to się czasem dzieje jest bez pojęcia...

Moja bratowa jest najpiekszeniejsza i najzgrabieniejsza hihi Juz się przywyczaiłam, że jestem tą grubszą i głupszą ( w końcu ma aż mgr, a ja jeszcze się nawet nie obroniłam )

Nie ma to jak depilacja

[kretencja]

Nie daję rady Was czytać

Strasznie jestem dziś zmęczona, kaszel mnie wykańcza. Ale lekarka twierdzi, że w oskrzelach nic nie słychać. Kazała mi brać syrop Drossetux i Oscillococcinum przez parę dni... Już kupiłam. Nie miałam wcześniej osobiście do czynienia z homeopatią, zobaczymy, jak na mnie podziała...

Tata odebrał wyniki. Niestety, nie są chyba zadowalające (tzn. na Taty oko, bo lekarz je dopiero we wtorek zobaczy). Nie są jakieś zatrważająco złe, ale jakoś wygląda na to, że nie do końca ta chemia działa... Nie wiem, co teraz, czy będą jakoś modyfikować skład czy co... Smutno mi trochę, bezsilność jest bardzo trudna...

Wczoraj obejrzeliśmy 3 mieszkania. Jedno z nich mąż chce kupić. Bardzo blisko miejsca, gdzie teraz mieszkamy, miałabym do pracy dosłownie 200 metrów dalej Jest w bardzo rozsądnej cenie, bo to 53 metry, są nowe okna i zrobiona łazienka, i ogólnie jest w przyzwoitym stanie, a kosztuje 200tys. Tylko że niestety jest to parter i ma tylko balkon typu "koszyczek" (marzyłam o loggii). Pal sześć ten balkon, ale tak bardzo się boję parteru... Nie wiem, co robić...

[zgadnij_MS]

Kretencjo u mnie (30km od stolicy) dla porównania 53m M-3, 4 piętro 240tys... Rok budowy 1998

Zdrowiej kochana a za Twojego tate trzymam i życze duuuuuuuuuużo siły i wytrwałości

[kretencja]

Zgadnij, w jakim stanie takie mieszkanie? Bo u nas za M4 nawet na parterze (mało chciana lokalizacja), z nowymi oknami i porządną łazienką 200tys to mało.