Jesienią zaczyna się szkoła - nasz berbeć do nas "Mamo!" zawoła (IX - X 2009) - Strona 57 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Odchowalnia - jestem mamą

Notka

Odchowalnia - jestem mamą Forum dla rodziców. Tutaj porozmawiasz o połogu, karmieniu, wychowaniu dziecka. Wejdź i podziel się swoją wiedzą i doświadczeniem.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2009-11-26, 15:33   #1681
woman31
Zadomowienie
 
Avatar woman31
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 1 055
Dot.: Jesienią zaczyna się szkoła - nasz berbeć do nas "Mamo!" zawoła (IX - X 2009)

Cytat:
Napisane przez Nika1980 Pokaż wiadomość
\

no wlasnie! super , ze to napisalas , moze to podniesie na duchu mamy naszych malych placzkow! wszystkie nasze wizazowe dzieciaczki sa cudowne tylko niektorym z nich zajmuje to troszke dluzej, zedby sie zadaptowac do rzeczywisotsci poza brzuchem!
nawet nie wiesz jak mnie to podbudowalo
a swoja droga to tej dziewczynie bardzo wspolczuje bo naprawde nie miala lekko. podobno przez te pierwsze miesiace nie czula nic do wlasnego dziecka. zalila sie mojej siostrze ze to moze przez to ze nie rodzila naturalnie i nie karmila piersia, ze to niby ja pozbawilo instynktu macierzynskiego, ze moze nic nie czuje nic do wlasnego dziecka bo to byla wpadka i nie chce znac ojca dziecka, no i w koncu ze ta mala byla istnym diabelkiem i dawala sie na maxa we znaki matce. moja siostra wysylala ja do lekarza bo podejrzewala ze to deprecja poporodowa. jednak tamta nie chciala o tym slyszec. w koncu jak ta mala zaczela byc grzeczniejsza, zaczela normalnie spac, mniej plakac to i matka zaczela dochodzic do siebie. teraz mala ma 5,5 miesiaca, jest przekochanym aniolkiem, a matka nie widzi swiata poza ta mala, a o tym ze mowila zenie czuje niz do wlasnego dziecka nawet nie chce wspominac.
kurcze szczerze tej dziewczynie wspolczuje- tamtych uczuc do wlaasnego dziecka...
woman31 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-26, 16:03   #1682
aliisanka
Wtajemniczenie
 
Avatar aliisanka
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 2 403
GG do aliisanka
Dot.: Jesienią zaczyna się szkoła - nasz berbeć do nas "Mamo!" zawoła (IX - X 2009)

Cytat:
Napisane przez miss.hot Pokaż wiadomość
długo nie chciał zasnąć - małż siedział i nawet się nie spojrzał i nie spytał co mu jest, już nie mówiąc o tym, żeby go wziął na ręce. Noc też była niespokojna, a nad ranem już nie dałam rady i się popłakałam, zresztą teraz też łzy mi lecą
Przez te nerwy mam mniej pokarmu - a tak się cieszyłam kilka dni temu, jak było go więcej
Szlag mnie trafia na takie jego zachowanie, aż mam ochotę wyjść i uciec od wszystkiego....
Kochana, to faktycznie nieciekawie, i wcale nie dziwię się, że płaczesz z tego powodu.. zrobić dziecko to oczywiście, ale zająć się skąd! a przecież Ty przy dzieciątku i domu więcej się namachasz niż w pracy normalnej nie poddawaj się i walcz! ja na szczęście mam męża, który z drugiego pokoju teraz jak śpi osobno przez chorobe, słyszy jak wstaję siku, i wstaje by mi iść chociażby ze mną do łazienki wyjątkowy egzemplarz
a Ty nie poddawaj się, to wspólny Wasz Bąbelek i oboje się powinniście zajmować

co do mnie, otóż fakt kochane, za tydzień Małgosia będzie na świecie oby tylko cała i zdrowa dziś miałam dość długie, regularne skurcze, ale przeszły, przespałam się, i znów wszystko dobrze
jutro jeszcze kilka badań muszę zrobić, i 4.12 Małgosia wyjdzie z brzuszka
załączam Wam dwa zdjęcia, Małgosi, ale w brzuszku jeszcze pierwsze jest z 14 listopada, a drugie z dziś coś w ciąży nie jestem fotogeniczna
__________________
..Przyszłaś na świat Kochanie..
..Z dnia na dzień kocham Cię mocniej..
..Spełnieniem Mych marzeń jesteś..
..Iskierką malutką..
..Która rozświetla mi życie..
..I daje nadzieję na lepsze jutro..
..Trzeba zawsze przekraczać próg nadziei..

aliisanka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-26, 16:09   #1683
miss.hot
Zakorzenienie
 
Avatar miss.hot
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 8 734
GG do miss.hot
Dot.: Jesienią zaczyna się szkoła - nasz berbeć do nas "Mamo!" zawoła (IX - X 2009)

Aliisanko ślicznie wyglądasz

Poczytajcie sobie, niestety nie jest to nic miłego, jak tak można robić? szokujące http://wiadomosci.onet.pl/1586641,2677,1,kioskart.html
__________________




miss.hot jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-26, 16:21   #1684
aliisanka
Wtajemniczenie
 
Avatar aliisanka
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 2 403
GG do aliisanka
Dot.: Jesienią zaczyna się szkoła - nasz berbeć do nas "Mamo!" zawoła (IX - X 2009)

Dziewuszki zobaczcie, jaki My fajny prezent kupiliśmy na mikołaja dla męża chrześniaka, który ma 7 miesięcy

http://www.allegro.pl/item826698930_...zytulanka.html
__________________
..Przyszłaś na świat Kochanie..
..Z dnia na dzień kocham Cię mocniej..
..Spełnieniem Mych marzeń jesteś..
..Iskierką malutką..
..Która rozświetla mi życie..
..I daje nadzieję na lepsze jutro..
..Trzeba zawsze przekraczać próg nadziei..

aliisanka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-26, 18:01   #1685
aniago25
Zadomowienie
 
Avatar aniago25
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 1 318
Dot.: Jesienią zaczyna się szkoła - nasz berbeć do nas "Mamo!" zawoła (IX - X 2009)

Aliisanko świetnie wyglądasz, urodzisz Małgosie w dniu urodzin i imienin mojej mamy Basi Twoja córcia nawet nie wie ile osób czeka na nią prezent bardzo fajny my sie zastanawiamy nad takim http://www.allegro.pl/item804851254_..._za_20_pl.html
__________________
14.10.09 22.35 nasza kochana córeczka Laura
aniago25 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-26, 20:16   #1686
miss.hot
Zakorzenienie
 
Avatar miss.hot
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 8 734
GG do miss.hot
Dot.: Jesienią zaczyna się szkoła - nasz berbeć do nas "Mamo!" zawoła (IX - X 2009)

No i jest poprawa - póki co bez żadnej rozmowy - mąż przyszedł z pracy i po obiedzie już się nim zajmował prawie non stop, pomógł mi przy kąpieli, potem nakarmił Grzesia, a teraz trzyma na rękach i usypia
Jeszcze tylko musimy obgadać co nieco i będzie dobrze
__________________




miss.hot jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-26, 20:27   #1687
aniago25
Zadomowienie
 
Avatar aniago25
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 1 318
Dot.: Jesienią zaczyna się szkoła - nasz berbeć do nas "Mamo!" zawoła (IX - X 2009)

Miss.hot dobrze że jest poprawa moja córcia już wykapana śpi sobie, teraz czas wolny dla rodziców
__________________
14.10.09 22.35 nasza kochana córeczka Laura
aniago25 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2009-11-26, 20:36   #1688
bea83
Rozeznanie
 
Avatar bea83
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 551
Dot.: Jesienią zaczyna się szkoła - nasz berbeć do nas "Mamo!" zawoła (IX - X 2009)

Cytat:
Napisane przez aliisanka Pokaż wiadomość
wpadłam tylko powiedzieć, że cc będę mieć 4.12.2009, czyli w następny piątek na 3 było już za duzo osób wpisanych
idę robić jedzonko, bo strasznie zgłodniałam, potem doczytam
To trzymam kciuki za szczęśliwe rozwiązanie I co mówisz, że nie jesteś fotogeniczna Ślicznie wyglądasz w tych ostatnich dniach ciąży A czemu ciągle powtarzasz żeby tylko Małgosia była zdrowa Czy masz jakieś podejrzenia że coś może być nie tak Przecież miałaś USG robione i zawsze było wszystko w porządku to nie wolno ci inaczej myśleć Córeczka napewno urodzi się zdrowiutka Będzie to nasza najmłodsza perełka wątkowa

Cytat:
Napisane przez sweetpinky Pokaż wiadomość
hej
co tam u Was? u mnie po staremu, czas normalnie mi żeby nie zabluźnić to pędzi strasznie
ogólnie wszystko OK

Wklejam fotkę mojego Śmierdzioszka
To super, że u Was wszystko w porządku a śmierdzoszek słodziutki Czyżby synek takie mocno aromatyczne kupy walił, że dostał taki pseudonim

Cytat:
Napisane przez margolcia1006 Pokaż wiadomość
Dziewczyny które mają problemy z laktacją polecam zrobić sobie własną mieszankę ziół wg przepisu o. Grzegorza Sroki. Te gotowe herbatki to o kant dupy potłuc za przeproszeniem....
ja tez je namietnie piłam i pokarmu miałam bardzo malutko. Od 5 dni piję te ziółka i normalnie codziennie musze posciel zmieniac bo mnie zalewa w nocy.

Przepis dostałam od Pana w sklepie zielarskim.
Dla zainteresowanych podaję proporcje i skład :

100g owoc kminku
50g owoc anyżu
50g ziele koperku ogrodowego
50g ziele rutwicy
50g ziele bazyli

Wszystko wsypać do papierowej torby i wymieszać.

Wsypać łyżeczkę na szklankę wody, przykryć, gotować 2-3 min, odstawić do naciągnięcia 20 min, przecedzić; pić dwa razy dziennie po pół szklanki.

Zioła są pierońsko niedobre ale myślę że warto spróbować!
Dziękuję , ale mi to i tak już nie pomoże, bo od kilku dni już wogóle nie ściągam pokarmu Z dnia na dzień ściągałam już coraz mniej, że nie było sensu machać laktatorem - strasznie mnie prawa dłoń od niego bolała, że aż palców nie mogłam zginać - i teraz dwie strony szczęśliwe - córeczka bo ma pełen brzuszek i mamusia bo nie musi się bawić w ściąganie

Cytat:
Napisane przez miss.hot Pokaż wiadomość
No i jest poprawa - póki co bez żadnej rozmowy - mąż przyszedł z pracy i po obiedzie już się nim zajmował prawie non stop, pomógł mi przy kąpieli, potem nakarmił Grzesia, a teraz trzyma na rękach i usypia
Jeszcze tylko musimy obgadać co nieco i będzie dobrze
To fajnie, że powoli dochodzicie z mężem do porozumienia I oby więcej mąż się tak nie zachowywał
------------------------------------------------
Dzisiaj byłam z Natalką na szczepieniu Malutka bardzo dzielnie zniosła trzy ukłucia Przy każdym tylko chwilkę zapłakała i odrazu się uspokajała Moja 8 - tygodniowa kruszynka waży 4400 g ( ur. się z wagą 3680 g )
__________________
Jesteśmy małżeństwem

Mój synek - Szymon

Moja córeczka Natalia - ur. 29.09.2009 3680 g / 57 cm
http://www.suwaczek.pl/cache/a7c86e5c1c.png
bea83 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-26, 21:03   #1689
aniago25
Zadomowienie
 
Avatar aniago25
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 1 318
Dot.: Jesienią zaczyna się szkoła - nasz berbeć do nas "Mamo!" zawoła (IX - X 2009)

bea83 Twoja 8-tygodniowa kruszynka jeszcze musi troszke podrosnąć do wagi mojej Laury jak sie urodziła

Są stroje Mikołaja w Leclercu ale na nasze maluszki są jeszcze duże http://www.promomaniak.pl/gazetka.ht...787,Leclerc,39
__________________
14.10.09 22.35 nasza kochana córeczka Laura
aniago25 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-26, 21:06   #1690
kashin
Raczkowanie
 
Avatar kashin
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Bruksela
Wiadomości: 413
GG do kashin
Dot.: Jesienią zaczyna się szkoła - nasz berbeć do nas "Mamo!" zawoła (IX - X 2009)

Moja 13-tygodniowa baba (jutro zaczynamy 14-ty tydzień) waży jakieś 4 kg

Dziewuszki, dzisiaj jestem tak zmęczona, że tylko przeczytałam i idę spać.
Dobranoc!
__________________
Lord, help me be the person my dog thinks I am...
kashin jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-26, 21:13   #1691
Kikunia81
Rozeznanie
 
Avatar Kikunia81
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 590
Dot.: Jesienią zaczyna się szkoła - nasz berbeć do nas "Mamo!" zawoła (IX - X 2009)

Aliisanko, po brzuszku wcale nie widać, żeby Małgosia malutka była

Miss Hot, następnym razem wyjdź z domu i zostaw małego. Wtedy tatuś nie będzie miał wyjścia i będzie się musiał zająć. Ja przynajmniej tak bym zrobiła

Dzisiaj Aleksowi coś było i do południa darł się jak potępiony. Obudził się ok. 6 i nie spał do 13. Nawet czopek nie pomógł. Nie wiem co się stało. Napisałam mężowi, że albo go zaraz wyrzucę przez okno albo sama wyskoczę Tak się przejął, że jutro wziął sobie wolne, a ja sobie wyskoczę do fryzjera
A tak poważnie to naprawdę myślałam, że za chwilę zwariuję. Najpierw po prostu płakał, a potem to już był krzyk, aż tracił oddech.Był najedzony, przewinięty, a nic go nie uspokajało, ani noszenie ani huśtawka ani leżenie brzuch do brzucha. W końcu padł ze zmęczenia i spał niecałą godzinkę, potem zapakowałam go w wózek i pojechaliśmy do mojej mamy na obiad, tam siedzieliśmy do 19.30, oczywiście nie spał, ale nie płakał. Może coś z brzuszkiem, a może skok rozwojowy? Zauważyłam, że od kilku dni potrafi się czegoś przestraszyć, np. kiedy mąż otwierał dość głośno puszkę, albo dzisiaj jak moja siostra wzięła go na ręce.
Po powrocie do domu wykąpałam go, dałam mleko i zasnął. I nareszcie spokój
Łącznie od 6 do 20.30 moje dziecko przespało godzinę.
Do tego od kilku dni zaczął ulewać, co mu się nie zdarzało wcześniej. Dzisiaj poleciało mu nosem, bo leżał na brzuchu. Od kilku dni również zaczął się budzić nad ranem, ok. 6 i już nie może zasnąć tylko stęka i marudzi, przez co ja też jestem niewyspana, bo biorę go na brzuch i próbuję spać z nim, ale kiepsko mi to wychodzi, bo śpię nerwowym snem z obawy, że go upuszczę. Dobrze, że mamy takie duże wyrko (200x220) i przynajmniej ma gdzie spaść
Jestem wykończona, poprasuję i idę spać.
A poprasować muszę dlatego, że przez to ulewanie przebieram Aleksa 10 razy dziennie i nie mam go w co jutro ubrać. A niewyprasowanych rzeczy nie lubię

Dziewczyny, trzymajcie kciuki jutro za moje włosy. W końcu zebrałam się żeby zrobić rude. Ciekawe jak będę wyglądać i co z tego wyjdzie. Byłam już brunetką, teraz jestem blondynką, ale ruda jeszcze nie byłam.
Kikunia81 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-11-26, 21:24   #1692
DDosiek
Wtajemniczenie
 
Avatar DDosiek
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Podlasie
Wiadomości: 2 310
Dot.: Jesienią zaczyna się szkoła - nasz berbeć do nas "Mamo!" zawoła (IX - X 2009)

Cytat:
Napisane przez aniago25 Pokaż wiadomość
Monia ja już nie dawałam mleka swojego od soboty małej, raz dziennie wieczorem ściagam resztkę wczoraj to było tego mniej niż 10 ml, pije herbatke jeszcze ale to już chyba nic z tego nie będzie.
Wiem jak to jest przykro jak dziecko płacze , ty sie meczysz a mąż śpi, mój to wymyślił sobie teorię że kobieta ma instynkt i słyszy nawet najmnijsze grymasy dziecka i sie budzi a facet nie slyszy ,mój to nawet czasami nie słyszy jak nad uchem w lóżku mała mu płacze oj czas to zmienić
He he, mój tez nie słyszy małej w nocy.Owszem, spi w drugim pokoju, ale drzwi sa otwarte, a mała jak za długo czeka na mleko to wrzeszczy jakby ja z opery wynajęli. A w dzień jak mała płacze, a ja sie krzątam to (był taki okras) nie ruszał sie nawet, bo przekonany był, ze ja pójde uspokajać. No, ale że ja jestem wybuchowa, to mu w końcu powioedziałam parę życzliwych słów. No i teraz chodzi. Od weekendu zaczął tez usypiać porządnie, bo do tej pory jak wracałam z pracy o 21.30 do domu, to mała płakała zmęczona, a on ja zagadywał. I ja musiałam ja usypiać. A od weekendu, kiedy ja sie rozchorowałam. to on musiał cały dzien ise nią zajmować i mna tez trochę. I pojął, że całodzienna opieka nad dzieckiem to jest wyzwanie. A Nadia była w weekend wyjątkowo ochana i grzeczna. Więc tym bardziej zrozumiał, jak musze walczyc i być padnieta po dniu marudzenia.Dlatego od 19.30 to on sie nia zajmuje, a ja mam czas na wizaz.
Ale szczerzez mówiąc, wróciliśmy niedawno do mizianek i TZ tak chętnie małausypia, bo na pewno chce dostac cos na rozluźnienie po jakże wyczerpującej opiece nad córką

A moze spróbuj odciągać częściej, to mleko jeszcze wróci?
U mnie było mniej jak miałam dużą gorączkę. Teraz znów mamtyle ile mam od miesiaca, czyli 70 z obu piersi. I chciałam juz przestac karmić (bo jest to dla mnie niewygodne i nie widze w karmieniu piersiajakiejś mistyki - wolę butlą, wtedy lepiej sie z córcią widzimy), a tu znów tyle mleka ile było. Odciągam i daję w butli. Do piersi nie przystawiałam od sobotniego poranka, bo nie chcę zarazić małej dmuchając na nią. Jutro przystawię, zobaczymy, czy jeszcze załapie.

Cytat:
Napisane przez miss.hot Pokaż wiadomość
Dziewczyny opiszę Wam o co była kłótnia, może zrozumiecie, bo nie chodzi tylko o to wstawanie
Przez te nerwy mam mniej pokarmu - a tak się cieszyłam kilka dni temu, jak było go więcej
Szlag mnie trafia na takie jego zachowanie, aż mam ochotę wyjść i uciec od wszystkiego....
Chyba bym zabiła. Nie chcę obrażać człowieka, bo go nie znam, ale zachowuje się jak gówniarz. Na złość Tobie ma gdzieś syna? Bo na to wygląda.
I w sumie ja bym chyba dała małego mu w opieke i rzeczywiściewyszła na pół dnia. Tylko pewnie siedziałabym pod domem, bo martwiłabym sie o dziecko. Ale mąż nie miałby wyjścia i zobaczyłby jak ma się wiele czasu gdy zajmuje sie dzieckiem.

Cytat:
Napisane przez kizia86 Pokaż wiadomość
Te "2 godziny" troche przerażają,ale przyzwyczaiłam się i czasem jak pośpi troszke dłużej,to ja sama się budze jak budzik
Ale zauważyłam,że Kacperek weżmie cycusia troszke pocumcia i zasypia jak aniołek.
I własnie nasz dzidzior tym sposobem wymusił spanie ze starymi,przy pierwszym dziecku było to nawet nie do pomyślenia.Ale uwielbiam ten widok jak mały obejmuje rączką całą moją pierś i błogo zasypia

Mamusie karmiące piersią,czy jecie pieczarki?
A nie myślisz, że to właśnie dlatego synek sie budzi w nocy co 2 godziny? Nie z głodu, ale dla przytulenia się. Nie chcę Cię straszyć,a le mojej znajomej córka tak jeszcze w wieku 8 miesięcy musiała sie co 3 godziny w nocy do cycka przytulić. Moja Nadia tez miała taki miesiąc, że budziła sie w nocy co 2,5 - 3 godziny, pociumkała cycka i zasypiała. I postanowiłam ją przemęczyc i wciskac za wszelka cenejeszcze drugiego cycka albo butle, byle się najadła do syta i zaczęła mi spac dłużej. Teraz śpi 6-7 godzin ciągiem.a potem jeszcze 2,5-3.

Ja jem.

Cytat:
Napisane przez aliisanka Pokaż wiadomość
wpadłam tylko powiedzieć, że cc będę mieć 4.12.2009, czyli w następny piątek na 3 było już za duzo osób wpisanych
idę robić jedzonko, bo strasznie zgłodniałam, potem doczytam
Jej, to juz tydzień.. Zazdroszczę. Tego, ze będziesz przeżywac te pierwsze chwile. Chciałabym cofnąc czas, bo pamięc niestety wszystkiego nie pomieści i nie pamiętam juz tylu szczegółów z początków mojego macierzyństwa, ile bym chciała. A najbardziej mi szkoda, ze nie pamiętam jej zapachu, jak sie urodzila. Pamiętam, ze wwąchiwałam sie w nia non stp, tak mi sie podobał. Taka maleńka kruszynka. Oj, zazdroszczę. Zaczynamy wielkie odliczanie...:nud a:
Cytat:
Napisane przez sweetpinky Pokaż wiadomość
hej
co tam u Was? u mnie po staremu, czas normalnie mi żeby nie zabluźnić to pędzi strasznie
ogólnie wszystko OK
Wklejam fotkę mojego Śmierdzioszka
Witaj zabiegana Mamo!
Ale słodki Twój Śmierdzioszek! Przypuszczam, ze nazwa nie z przypadku?

Cytat:
Napisane przez malin30 Pokaż wiadomość
Widziałaś gdzieś takie małe czapeczki mikołajowe? Bo ja znajduję tylko duże Chcemy zrobić sobie z Jasiem ubranym świątecznie zdjęcie i powysyłać go w formie kartki bożonarodzeniowej do rodzinki i bliższych znajomych. Mamy jeszcze dwie koszulki z napisem po angielsku "moja pierwsza gwiazdka" oraz buciki czerwone z wyszytym Mikołajem. Tylko na głowę brakuje świątecznego elementu.
Jasiek znowu spał 5 godzin po kąpieli i ostatnim karmieniu W ogóle znowu dziś ładnie noc przespał, a nad ranem domagał się spania z nami, więc 3 godzinki przeleżał u mnie na brzuchu wtulając się w szyję

Był pan od naprawy pralki. Okazało się, że poszła grzałka - od źle rozpuszczanych płatków mydlanych. 138 zł poszło...
Ja też myślałamo podobnym mikołajkowym stroju dla nadii, ale zrezygnowałam. Chyba, ze w lumpku za grosz znajdę. Bo tak to mi szkodakasy na raz. No i czapeczki nie kupie, bo mamy ciepło w domu. Chyba, że tez będzie za grosz. A widziałam takie małe w rossmanie - całe komplety: czapeczki, szaliki i coś jeszcze - śliniak czy cos.
Na razie na Gwiazdke mam dla niej welurowa kiecke ciemnozieloną z koronką.I pełno ubranek sukienkowych kttóe trzeba wynosić. A że mała rośnie, to jak dostanę wypłate i wyzdrowieje, to pobuszuje w lumpku za czyms nowym. Dzis sie okazało, ze bluzek to ma więcej niz ja
W tym dwie mam tak niewymiarowe, ze na moja Nadie były ciasnawe, ale długie tak, ze rękawki trzeba wywijać. A Nadia jest szczupła. To ciekawe na kogo one były szyte??

Szkoda pralki. A uzywasz calgonu albo czegos takiego?

Cytat:
Napisane przez sorejna Pokaż wiadomość
kurka, nie być kilka dni, to jakby znaleźć się poza nawiasem
czasami nie ogarniam wszystkiego. do tej pory starałam się wszystko pogodzić; mieszkanie mieć posprzątane, obiad ugotowany, pranie zrobione, ciuchy poprasowane, jak na matkę polkę przystało. ale powoli wymiękam. w nocy mało śpię, rano odsypiam ale mam wyrzuty, że dzień mi ucieka, potem się ze wszystkim spierze, bo boję się, ze z niczym się nie wyrobie. na spacery chodzę gdy robi się ciemno. może i porządek w domu mam ale za to burdel mam w głowie.
Kobieto, wyluzuj, bo sie zaharujesz się na smierć. Obiad nie ucieknie, a i dom nie zgnije, jak nie sprzatniesz parę dni. Ja jak moge to ogarniam, jak jestem zmęczona to mam w ...

Cytat:
Napisane przez margolcia1006 Pokaż wiadomość
Witajcie!

Nareszcie mam chwilkę zeby zajrzeć do Was bo właśnie moje dziecko pierwszy raz zasneło w chuście
Zrobiłam tak jak Nika - wsadziłam Małą jak zaczęła się robić senna i momentalnie usnęła





No właśnie u mnie też przez ostatnie dwa tygodnie był zastój, kilka razy musiałam podać butlę ze sztucznym mlekiem na szczescie od 3 dni pokarmu mam mnóstwo nie wiem ile jestem w stanie odciągnąć z jednej piersi ale sądząc po objętości to pewnie miarki by brakło w butelce najlepiej jest pod prysznicem - jak tylko poleję piersi ciepłą wodą to mam dwie fontanny mleczne dlatego póki co butli mówimy NIE
o, to daj trochę

Cytat:
Napisane przez aliisanka Pokaż wiadomość

załączam Wam dwa zdjęcia, Małgosi, ale w brzuszku jeszcze pierwsze jest z 14 listopada, a drugie z dziś coś w ciąży nie jestem fotogeniczna
jaki brzuchol wielki! juz niedługo się go pozbędziesz. Jej kiedy ja taki miałam? (co prawda miałam mniejszy, ale w sensie że kiedy miałam w ogóle)

Dziewczyny, fajne prezenty. Ja mam mnóstwo pomysłów na prezenty dla Nadii, tylko funduszy na razie brak (czekam na pensję, macierzyński i wyównanie macierzyńskiego z drugiej firmy). Na razie uwidziałam sobie łóżeczko turystyczne (Nadia jest coraz bardziej mobilna i strach ja zostawiac na kanapie w salonie, a tak mogłaby lezeć w kojcu) i karuzelkę, bo nasza się spsuła i sie nie kręci. A melodyjki puszcza raz na 20 włączeń. najczęściej albo milczy albo wydaje z siebie jakies kosmiczne dźwięki, że podejrzewac by mozna o jakis przekaz podprogowy No i ewentualnie mata edukacyjna z FP , ta z karuzelka w jednym.Jedną matę już mam i pałąk plastikowy, ale zmieniam je nadii, zeby sie nie nudziła, bo to ciekawskie dziecko. Bo fotelik do karmienia dostaliśmy od mojej ciotki na przywitanie. Taki drewniany rozkładany, ze mozna z niego zrobic krzesełko ze stoliczkiem do rysowania czy zabaw.

Katar mi minął, samopoczucie dużo lepsze, ale gardło mnie napierdziela, głos zanika, kaszel dalej zrywa, ale juz rzadziej. No i jutro do pracy trzeba... A tak sie nie chce... Ale za tydzień w czwartek mamy dac pokaz, a jedna próbe odwołałam z tą akurat grupą. A i tak nie wiem, czy damy ten pokaz, bo dzieciaki mi tez chorują i nie wiem ile będę miała na składzie. W ogóle nie uśmiecha mi sie ten pokaz czwartkowy, bo impreza zaczyna sie o 10 rano, my jesteśmy od 9.15 na próbie sceny, a na 15.00 mam byc na dyżurze w drugiej pracy (świetlica socjoterapeutyczna) do 19.00 i od 19.00-21.00 zajęcia taneczne z najstarszą grupą. No i nie wiem ile mnie nie będzie w ten czwartek w południe, a teściowa umie tylko małą nakarmić i od biedy przewinąć. przebrac już nie.i nigdy nie siedziała z nia tak długo. a jeśli mała nie daj Boze będzie tak marudna jak wczoraj??To mi teściowa małą zamęczy, bo będzie ją zabawiać, a mała będzie chciała spać. I sie dziecko będzie denerwować. A na spacer jej nie weźmie, bo sama nie zniesie gondoli z dzieckiem po schodach, zreszta dziecka po schodach tez nie zniesie. No i nie ubierze jej w kombinezon na spacer (choc nie wiem co w tym trudnego...). Czasami jak ta moja tesciowa ma się Nadią zająć, to wolę, żeby mi dziecko nawet marudziło, niz miało zostac samo z teściową. jakoś nie jestem zadowolona z jej pomocy. I tak musze jej wszystko pod nos podstawiać 9przygotowac wodę, butelki, mleko postawić, przewinąć wczesniej i nakarmic dziecko, żeby się jej nie rozwrzeszczało)
echh.

uciekam, bo mała zasneła, to i ja skorzystam. Powinna pospac do 5.00. oby... bo mi sie tez oczka kleją. A tu kot mi jeszcze na laptopa by najchętniej wlazł, zeby tylko sie dostac pod rękę i zostac pogłaskamym.
__________________
Nadia Anastazja 06.09.2009 godz. 02.10 (2550g, 52cm)


moje różności
moje decoupage
preferencje
serwetki na wymianę
DDosiek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-26, 21:34   #1693
Kikunia81
Rozeznanie
 
Avatar Kikunia81
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 590
Dot.: Jesienią zaczyna się szkoła - nasz berbeć do nas "Mamo!" zawoła (IX - X 2009)

Przeczytałam artykuł wklejony przez Miss Hot, masakra

Dlatego wklejam coś na poprawienie humoru:
http://www.joemonster.org/art/12874/10_cudow_narodzin
Kikunia81 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-26, 22:06   #1694
DDosiek
Wtajemniczenie
 
Avatar DDosiek
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Podlasie
Wiadomości: 2 310
Dot.: Jesienią zaczyna się szkoła - nasz berbeć do nas "Mamo!" zawoła (IX - X 2009)

Irysku, współczuje sytuacji z mężem. Dobrze, ze chociaz brzdace sdrowe. Ale mam nadzieje, że z mężem sie ułoży.

Fotki kolenych dzieciaczków sa urocze. Zwłaszcza sikające! rewelacyjna głębia ostrosci na tym zdjęciu, aż dziw, ze w jednej sekundzie potrafiłaś taka fotke strzelić.
Cytat:
Napisane przez miss.hot Pokaż wiadomość
No i jest poprawa - póki co bez żadnej rozmowy - mąż przyszedł z pracy i po obiedzie już się nim zajmował prawie non stop, pomógł mi przy kąpieli, potem nakarmił Grzesia, a teraz trzyma na rękach i usypia
Jeszcze tylko musimy obgadać co nieco i będzie dobrze
no, to ma chłopak szczęście. Ale i tak pogadac trzeba.

Cytat:
Napisane przez kashin Pokaż wiadomość
Moja 13-tygodniowa baba (jutro zaczynamy 14-ty tydzień) waży jakieś 4 kg

Dziewuszki, dzisiaj jestem tak zmęczona, że tylko przeczytałam i idę spać.
Dobranoc!
a dlaczego tylko tyle? juz moja waży więcej, a jest młodsza tylko ociupinkę. Ile miała Tyśka jak się urodziła?

Cytat:
Napisane przez Kikunia81 Pokaż wiadomość
Dzisiaj Aleksowi coś było i do południa darł się jak potępiony. Obudził się ok. 6 i nie spał do 13. Nawet czopek nie pomógł. Nie wiem co się stało. Napisałam mężowi, że albo go zaraz wyrzucę przez okno albo sama wyskoczę Tak się przejął, że jutro wziął sobie wolne, a ja sobie wyskoczę do fryzjera
A tak poważnie to naprawdę myślałam, że za chwilę zwariuję. Najpierw po prostu płakał, a potem to już był krzyk, aż tracił oddech.Był najedzony, przewinięty, a nic go nie uspokajało, ani noszenie ani huśtawka ani leżenie brzuch do brzucha. W końcu padł ze zmęczenia i spał niecałą godzinkę, potem zapakowałam go w wózek i pojechaliśmy do mojej mamy na obiad, tam siedzieliśmy do 19.30, oczywiście nie spał, ale nie płakał. Może coś z brzuszkiem, a może skok rozwojowy? Zauważyłam, że od kilku dni potrafi się czegoś przestraszyć, np. kiedy mąż otwierał dość głośno puszkę, albo dzisiaj jak moja siostra wzięła go na ręce.
Po powrocie do domu wykąpałam go, dałam mleko i zasnął. I nareszcie spokój
Łącznie od 6 do 20.30 moje dziecko przespało godzinę.
Do tego od kilku dni zaczął ulewać, co mu się nie zdarzało wcześniej. Dzisiaj poleciało mu nosem, bo leżał na brzuchu. Od kilku dni również zaczął się budzić nad ranem, ok. 6 i już nie może zasnąć tylko stęka i marudzi, przez co ja też jestem niewyspana, bo biorę go na brzuch i próbuję spać z nim, ale kiepsko mi to wychodzi, bo śpię nerwowym snem z obawy, że go upuszczę. Dobrze, że mamy takie duże wyrko (200x220) i przynajmniej ma gdzie spaść
Jestem wykończona, poprasuję i idę spać.
A poprasować muszę dlatego, że przez to ulewanie przebieram Aleksa 10 razy dziennie i nie mam go w co jutro ubrać. A niewyprasowanych rzeczy nie lubię

Dziewczyny, trzymajcie kciuki jutro za moje włosy. W końcu zebrałam się żeby zrobić rude. Ciekawe jak będę wyglądać i co z tego wyjdzie. Byłam już brunetką, teraz jestem blondynką, ale ruda jeszcze nie byłam.
trzymam kciuki. To teraz tez temperamencik powinnaś miec ognisty
U nas Nadia wczoraj wariowała, więc może to jakis taki czas dla tych naszych maluchów? Choc u nas to skok rozwojowy jak nic. mała wtrynia od wczoraj o 30ml więcej za jednym zamachem. No i częściej.

Nadii na szczęście przeszły te ulewania, atez ulewała strasznie, mimo bekania. Więc Aleksowi tez powinno niedługo przejść. Tylko upierdliwe to. U nas nadia non stop chodziła z pielucha pod twarza, żeby mi nie obrzygała wszystkich ubranek i kocyków, na których leżała.

ja z moja córą spałam tak zawsze do południa i nigdy mi nie spadła. zawsze trzymam ja za udko. ale teraz nie wiem, czy znów tak mi pospi, bo od tygodnia juz tak nie śpimy przez choróbsko, a poza tym, cos za ciekawa jest wszystkiego wokół, żeby głowe przytulić. Jak ja kładę na kocyku, to łebka nie chce za bardzo podnosić. A jak na mnie, to łeb jej lata na wszystkie strony. Właścieiw to na jedną, bo dalej głowę skręca na prawo. Boje się, zeby przykurczu lewej strony szyjki nie dostała.

---------- Dopisano o 22:49 ---------- Poprzedni post napisano o 22:38 ----------

Przeczytałam ten artykuł o Kubusiu i serce mi sie kraje. Nie moge patrzec na łzy mojej córki jak ta płacze bo ma jeszcze ochote na 2 łyki mleka i musi chwile poczekac na podgrzanie. jej, jak ten chłopiec musiał cierpiec. a kobiete bym zagłodziła, niech wie, co czuło jej dziecko. Jak tak mozna? To chyba trzeba naprawde miec cos z głową albo kompletnie nie miec serca.
Normalnie az mi sie chce nadię wyściskać i obiecac, że pobiegne nakazde je wezwanie, ale juz śpi/.

---------- Dopisano o 23:06 ---------- Poprzedni post napisano o 22:49 ----------

Cytat:
Napisane przez Kikunia81 Pokaż wiadomość
Przeczytałam artykuł wklejony przez Miss Hot, masakra

Dlatego wklejam coś na poprawienie humoru:
http://www.joemonster.org/art/12874/10_cudow_narodzin
poprawiłoby jako tako humor (choc po tym artykuje nie moge dojść do siebie), gdyby nie zdjecie maluszka urodzonego w 26 tc. O ile pamiętam Miramej z innego wątku urodziła coś koło tego.

Szczerze mówiąc w moim przypadku takie ślepe oddanie sie dziecku przyszło do mnie troche po narodzinach nadii. Wyrzucałam sobie, ze jestem jakas okropna, ze nie kocham jej tak całym sercem, ajk powinnam. Taka miłość przyszła z czasem. I teraz żałuję, że nie wczesniej, ale to sprawa hormonów i nie mam na to wpływu. Tym bardziej tego nie rozumiem, bo ciąża była planowana, wyczekiwana, wymarzona dziewczynka. Teraz Nadia jest całym moim swiatem i serce mi pęka jak mała płacze nawet jeśli wiem, ze to płacz bez większego powodu, bo mała chce akurat wymusic wzięcie na ręce i pochodzenie (bo nawet na rękach ale przy siedzeniu piekuna wrzeszczy). Po tym artykule i po zdaniu sobie sprawy, ze mogłabym ja stracic, nachodza mnie jakieś dziwne myśli i wiem, ze dostałabym w głowę.

Tym "optymistycznym" akcentem żegnam sie i zycze kolorowych snów.
__________________
Nadia Anastazja 06.09.2009 godz. 02.10 (2550g, 52cm)


moje różności
moje decoupage
preferencje
serwetki na wymianę
DDosiek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-27, 07:17   #1695
Kikunia81
Rozeznanie
 
Avatar Kikunia81
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 590
Dot.: Jesienią zaczyna się szkoła - nasz berbeć do nas "Mamo!" zawoła (IX - X 2009)

No proszę, a tu od rana nikogo nie ma. My już z Aleksem na nogach. On świruje na macie z zabawkami a ja oglądam powtórkę Brzyduli. Myślałam, że będę miała co czytać, a tu jestem na bieżąco. Oli dzisiaj już ładnie spał. Od 20.30 do 5.30, i potem jeszcze podrzemaliśmy razem w łóżeczku, aż w końcu o 7.30 tak się rozbudził, że nie dało się spać. Najważniejsze, że ma dobry humor i sam sobą się zajmuje.
Kikunia81 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-27, 08:38   #1696
III78
Raczkowanie
 
Avatar III78
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 405
Dot.: Jesienią zaczyna się szkoła - nasz berbeć do nas "Mamo!" zawoła (IX - X 2009)

Witam
No to wychodzi na to, że moj aniołek z rogami to wielka maruda. Bo...
Brzuszek jej nie boli, mocz w porządku, nie jest to alergia na laktozę i kolki raczej też nie (wszystko sprawdzone i przebadane).
Czyli to jednak marudny charakterek, a na charakterek nic sie nie poradzi
Jak byliśmy w poniedzialek u pediatry, to patrząc na jej krostki na policzkach, powiedzial że przegrzewamy brzdąca. I teraz śpi bez włączonego kaloryfera w body z krótkim rekawem i ze skarpetkami bez przykrycia. I śpi troszkę lepiej.
Ech... Czyli jednak będe musiała przyzwyczaić sie do jej płaczu, bo to po prostu płaczący egzemplarz

A co do sytuacji u Miss.hot. Ja mojego męża postraszylam jak byłam w ciąży. Powiedzialam że dziecko to brak czasu, snu i jak on bedzie przychodzil z pracy, to ja wychodze z domu, żeby odpocząć. A jak nie bedzie sie zajmował dzieckiem, to zostawie go na tydzień, powiem rodzinie, żeby nie kontaktowała się z nim i on będzie musiał wziąć urlop i sie zajmować dzieckiem. Zobaczy ile to pracy.
Ale na szczęście nic nie musiałam udowadniać. Jak był po urodzeniu na urlopie, to zajmowalismy sie po polowie, a teraz przychodzi z pracy o 17.30, je obiad, oglądamy Brzydulę, kąpiemy (ja jestem asystentką) i idę spać. Po kąpieli on karmi i uspokaja placzka, potem karmi i uspokaja o 23.30, a ja wstaję o 3.30 i karmię (i oczywiście uspokajam przez 1,5 godziny).

Ale na szczęście jutro sobota i czas dla mnie. Idę do fryzjera w końcu, bo moje odrosty mają chyba z 10 cm. Potem zakupki (tylko spożywcze, ale zawsze to coś) i korzystając z tego że nie karmie piersią, wypijemy z mężusiem winko (w końcu). I pierwszy raz od porodu ugotuje obiadek.

A Mloda od 30 minut śpi.

W nocy jak Mloda marudziła i ciągle płakala i nie chciała spać, to miałam już takie nerwy, że wyszłam z pokoju i się rozpłakałam, ale nie dlatego że nie mogę pomóc mojemu dziecku, tylko że tak bardzo mnie wkurzał jej płacz. A ona ma tak zawsze w nocy. I prawie zawsze w dzień. Nie mogłam obudzic męża i przekazać mu corki, bo rano musiał wstać do pracy. W końcu zasnęła na rękach i tak słodko się usmiechała przez sen.

dziewczyny, najbardziej to chciałabym doczekać takiej chwili, żeby Młoda po jedzonku, jak jest śpiąca, żeby sama zasnęła bez placzu
III78 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-27, 08:47   #1697
aliisanka
Wtajemniczenie
 
Avatar aliisanka
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 2 403
GG do aliisanka
Dot.: Jesienią zaczyna się szkoła - nasz berbeć do nas "Mamo!" zawoła (IX - X 2009)

Cytat:
Napisane przez Kikunia81 Pokaż wiadomość
Aliisanko, po brzuszku wcale nie widać, żeby Małgosia malutka była

Dziewczyny, trzymajcie kciuki jutro za moje włosy. W końcu zebrałam się żeby zrobić rude. Ciekawe jak będę wyglądać i co z tego wyjdzie. Byłam już brunetką, teraz jestem blondynką, ale ruda jeszcze nie byłam.
no właśnie, może USG źle pokazuje czekamy na zdjęcie nowej fryzury
__________________
..Przyszłaś na świat Kochanie..
..Z dnia na dzień kocham Cię mocniej..
..Spełnieniem Mych marzeń jesteś..
..Iskierką malutką..
..Która rozświetla mi życie..
..I daje nadzieję na lepsze jutro..
..Trzeba zawsze przekraczać próg nadziei..

aliisanka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-27, 08:53   #1698
miss.hot
Zakorzenienie
 
Avatar miss.hot
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 8 734
GG do miss.hot
Dot.: Jesienią zaczyna się szkoła - nasz berbeć do nas "Mamo!" zawoła (IX - X 2009)

Cytat:
Napisane przez bea83 Pokaż wiadomość
Dzisiaj byłam z Natalką na szczepieniu Malutka bardzo dzielnie zniosła trzy ukłucia Przy każdym tylko chwilkę zapłakała i odrazu się uspokajała Moja 8 - tygodniowa kruszynka waży 4400 g ( ur. się z wagą 3680 g )
dla Natalaki
Mój Grześ w niedzielę skończył 6 tygodni i ważył 4800g, przy wadze urodzeniowej 3560g (3300g jak wychodziliśmy po 4 dobach ze szpitala)

Cytat:
Napisane przez Kikunia81 Pokaż wiadomość
Miss Hot, następnym razem wyjdź z domu i zostaw małego. Wtedy tatuś nie będzie miał wyjścia i będzie się musiał zająć. Ja przynajmniej tak bym zrobiła
Ehh może i tak bym zrobiła, ale więcej by mojego zamartwiania było, że w nerwach mąż sobie nie poradzi
Poza tym mam nadzieję, że już takich sytuacji nie będzie, bo wieczorem sobie pogadaliśmy bardzo emocjonalnie - nie mogłam powstrzymać płaczu i właściwie wszystko wyjaśniliśmy odnośnie aktualnych spraw i sytuacji
III78 Ja też rozmawiałam z mężem jeszcze w ciąży - ale nie da się niektórych sytuacji przewidzieć i naszych reakcji. Po porodzie miał tydzień urlopu bardzo mi pomagał - wtedy nawet bardziej tego potrzebowałam A teraz ustaliliśmy podział obowiązków i liczę na dużą poprawę

Dziś piękne słoneczko znów na dworze i za jakiś czas pójdziemy sobie na spacerek

Grześ poleżał w wózku jak jadłam śniadanie i pięknie ze mną "pogadał" i uśmiechał się ślicznie, aż mi się łezka w oku pojawiła ze wzruszenia
A teraz leży na łóżku i zaczyna przysypiać...
__________________





Edytowane przez miss.hot
Czas edycji: 2009-11-27 o 08:55
miss.hot jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-27, 08:55   #1699
aliisanka
Wtajemniczenie
 
Avatar aliisanka
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 2 403
GG do aliisanka
Dot.: Jesienią zaczyna się szkoła - nasz berbeć do nas "Mamo!" zawoła (IX - X 2009)

Cytat:
Napisane przez DDosiek Pokaż wiadomość
Ale szczerzez mówiąc, wróciliśmy niedawno do mizianek i TZ tak chętnie małausypia, bo na pewno chce dostac cos na rozluźnienie po jakże wyczerpującej opiece nad córką
__________________
..Przyszłaś na świat Kochanie..
..Z dnia na dzień kocham Cię mocniej..
..Spełnieniem Mych marzeń jesteś..
..Iskierką malutką..
..Która rozświetla mi życie..
..I daje nadzieję na lepsze jutro..
..Trzeba zawsze przekraczać próg nadziei..

aliisanka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-11-27, 09:03   #1700
aniago25
Zadomowienie
 
Avatar aniago25
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 1 318
Dot.: Jesienią zaczyna się szkoła - nasz berbeć do nas "Mamo!" zawoła (IX - X 2009)

A ja mam kolejną cięzka noc za soba do 4.00 pieknie spala a póżniej karmienie po 20 ml mleka i płacz co pół godziny ja nie wiem czy jej nie smakuje to nowe mleko? sama juz nie wiem co się dzieje. Mąż oczywiście udawał że nie słyszy a jak go zbudziłam żeby dał jej butelke a ja poszłam siku, wracam a mąż śpi z butelką pod brodą a mała patrzy na niego. O 6.30 wyszłam do 2 pokoju bo juz nerwowo nie mogłam i już maż sie nią zajmował, zaraz zbieramy sie do mojej mamy na obiad bo leci w niedziele do Niemiec i chce z nią troszke czasu spedzić.
__________________
14.10.09 22.35 nasza kochana córeczka Laura
aniago25 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-27, 09:23   #1701
precious_81
Wtajemniczenie
 
Avatar precious_81
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 2 447
Dot.: Jesienią zaczyna się szkoła - nasz berbeć do nas "Mamo!" zawoła (IX - X 2009)

Malin w Smyku są bardzo fajne ciuszki z motywami świątecznymi m.in. pajacyki i śpioszki, były też rajstopki i śliniaczki i wydaje mi się - choć na 100% nie jestem pewna, że były też czapeczki. Ja się przymierzam do pajacyka z reniferkiem

Aliisanka śliczny masz duży brzuszek troszkę tęsknię za swoim Małgosia na pewno będzie zdrowiutką śliczniutką dziewuszką

Sorejna musisz sie teraz przestawić na myślenie, że w domu nie musi być idealnie czysto, nie wszystkie ciuszki trzeba prasować (), a obiad nie musi składać się z dwóch dań i deseru Na początku pamiętam, że też mnie drażniło, że nie mogę tak utrzymać porządku i tyle czasu spędzać w kuchni co przed porodem, ale już się moje myślenie zmieniło. Sprzątam tylko na bieżąco - generalne porządki robi mąż, obiad zaczynam przygotowywać wieczorem dzień wcześniej i kończę go na następny dzień - i są to dania raczej szybkie, bez żadnej ekstrawagancji; teraz w kuchni rządzi raczej mąż, pranie to nie problem bo wystarczy wrzucić do pralki, a prasuję teraz tylko te ciuszki które naprawdę tego wymagają nie tak jak kiedyś wszystkie I wcale mi to nie przeszkadza

Margolcia1006 przepis sobie oczywiście skopiowałam, ciekawe czy znajdę u siebie takie ziółka.

Nika1980 pozwalasz Lence oglądać TV? Ja jakoś cały czas mam obawy i jak tylko mała zerknie kącikiem oka to szybko zmieniam jej kąt widzenia. Nie wyobrażam sobie, żeby już w takim wieku patrzyła w monitor telewizora albo laptopa.

Miss.hot. super, że mąż już wykazuje zainteresowanie własnym dzieckiem. Teraz jeszcze Wy musicie sie pogodzić i będzie znowu szczęśliwa rodzinka Oby tak już zostało

bea83 gratulacje, żę Córcia tak dzielnie zniosła szczepienie Wagę macie podobną - my w 8 tygodniu ważyłyśmy 4750, a przy urodzeniu miałyśmy 3600.

---------- Dopisano o 10:23 ---------- Poprzedni post napisano o 10:21 ----------

Cytat:
Napisane przez aniago25 Pokaż wiadomość
A ja mam kolejną cięzka noc za soba do 4.00 pieknie spala a póżniej karmienie po 20 ml mleka i płacz co pół godziny ja nie wiem czy jej nie smakuje to nowe mleko? sama juz nie wiem co się dzieje. Mąż oczywiście udawał że nie słyszy a jak go zbudziłam żeby dał jej butelke a ja poszłam siku, wracam a mąż śpi z butelką pod brodą a mała patrzy na niego. O 6.30 wyszłam do 2 pokoju bo juz nerwowo nie mogłam i już maż sie nią zajmował, zaraz zbieramy sie do mojej mamy na obiad bo leci w niedziele do Niemiec i chce z nią troszke czasu spedzić.
oby dzisiejsza noc była już spokojniejsza.
precious_81 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-27, 09:59   #1702
sweetpinky
Zakorzenienie
 
Avatar sweetpinky
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: z tamtego świata :)
Wiadomości: 6 212
Dot.: Jesienią zaczyna się szkoła - nasz berbeć do nas "Mamo!" zawoła (IX - X 2009)

Cytat:
Napisane przez aliisanka Pokaż wiadomość
Dziewuszki zobaczcie, jaki My fajny prezent kupiliśmy na mikołaja dla męża chrześniaka, który ma 7 miesięcy

http://www.allegro.pl/item826698930_...zytulanka.html
myślałam o tym koniku bo jest śliczny
ja na Mikołaja kupiłam małemu leżaczek Fisher Price o taki:
http://www.allegro.pl/item821477026_...l.html#gallery
dziś przyszedł, muszę go skręcić, jestem ciekawa jak mały na niego zareaguje. A stwierdziłam, że dam mu wcześniej bo i tak on nie rozumie kiedy jest Mikołaj a z drugiej strony jestem niecierpliwa

Cytat:
Napisane przez bea83 Pokaż wiadomość
To trzymam kciuki za szczęśliwe rozwiązanie I co mówisz, że nie jesteś fotogeniczna Ślicznie wyglądasz w tych ostatnich dniach ciąży A czemu ciągle powtarzasz żeby tylko Małgosia była zdrowa Czy masz jakieś podejrzenia że coś może być nie tak Przecież miałaś USG robione i zawsze było wszystko w porządku to nie wolno ci inaczej myśleć Córeczka napewno urodzi się zdrowiutka Będzie to nasza najmłodsza perełka wątkowa



To super, że u Was wszystko w porządku a śmierdzoszek słodziutki Czyżby synek takie mocno aromatyczne kupy walił, że dostał taki pseudonim



Dziękuję , ale mi to i tak już nie pomoże, bo od kilku dni już wogóle nie ściągam pokarmu Z dnia na dzień ściągałam już coraz mniej, że nie było sensu machać laktatorem - strasznie mnie prawa dłoń od niego bolała, że aż palców nie mogłam zginać - i teraz dwie strony szczęśliwe - córeczka bo ma pełen brzuszek i mamusia bo nie musi się bawić w ściąganie



To fajnie, że powoli dochodzicie z mężem do porozumienia I oby więcej mąż się tak nie zachowywał
------------------------------------------------
Dzisiaj byłam z Natalką na szczepieniu Malutka bardzo dzielnie zniosła trzy ukłucia Przy każdym tylko chwilkę zapłakała i odrazu się uspokajała Moja 8 - tygodniowa kruszynka waży 4400 g ( ur. się z wagą 3680 g )
Cytat:
Napisane przez DDosiek Pokaż wiadomość
He he, mój tez nie słyszy małej w nocy.Owszem, spi w drugim pokoju, ale drzwi sa otwarte, a mała jak za długo czeka na mleko to wrzeszczy jakby ja z opery wynajęli. A w dzień jak mała płacze, a ja sie krzątam to (był taki okras) nie ruszał sie nawet, bo przekonany był, ze ja pójde uspokajać. No, ale że ja jestem wybuchowa, to mu w końcu powioedziałam parę życzliwych słów. No i teraz chodzi. Od weekendu zaczął tez usypiać porządnie, bo do tej pory jak wracałam z pracy o 21.30 do domu, to mała płakała zmęczona, a on ja zagadywał. I ja musiałam ja usypiać. A od weekendu, kiedy ja sie rozchorowałam. to on musiał cały dzien ise nią zajmować i mna tez trochę. I pojął, że całodzienna opieka nad dzieckiem to jest wyzwanie. A Nadia była w weekend wyjątkowo ochana i grzeczna. Więc tym bardziej zrozumiał, jak musze walczyc i być padnieta po dniu marudzenia.Dlatego od 19.30 to on sie nia zajmuje, a ja mam czas na wizaz.
Ale szczerzez mówiąc, wróciliśmy niedawno do mizianek i TZ tak chętnie małausypia, bo na pewno chce dostac cos na rozluźnienie po jakże wyczerpującej opiece nad córką

A moze spróbuj odciągać częściej, to mleko jeszcze wróci?
U mnie było mniej jak miałam dużą gorączkę. Teraz znów mamtyle ile mam od miesiaca, czyli 70 z obu piersi. I chciałam juz przestac karmić (bo jest to dla mnie niewygodne i nie widze w karmieniu piersiajakiejś mistyki - wolę butlą, wtedy lepiej sie z córcią widzimy), a tu znów tyle mleka ile było. Odciągam i daję w butli. Do piersi nie przystawiałam od sobotniego poranka, bo nie chcę zarazić małej dmuchając na nią. Jutro przystawię, zobaczymy, czy jeszcze załapie.


Chyba bym zabiła. Nie chcę obrażać człowieka, bo go nie znam, ale zachowuje się jak gówniarz. Na złość Tobie ma gdzieś syna? Bo na to wygląda.
I w sumie ja bym chyba dała małego mu w opieke i rzeczywiściewyszła na pół dnia. Tylko pewnie siedziałabym pod domem, bo martwiłabym sie o dziecko. Ale mąż nie miałby wyjścia i zobaczyłby jak ma się wiele czasu gdy zajmuje sie dzieckiem.


A nie myślisz, że to właśnie dlatego synek sie budzi w nocy co 2 godziny? Nie z głodu, ale dla przytulenia się. Nie chcę Cię straszyć,a le mojej znajomej córka tak jeszcze w wieku 8 miesięcy musiała sie co 3 godziny w nocy do cycka przytulić. Moja Nadia tez miała taki miesiąc, że budziła sie w nocy co 2,5 - 3 godziny, pociumkała cycka i zasypiała. I postanowiłam ją przemęczyc i wciskac za wszelka cenejeszcze drugiego cycka albo butle, byle się najadła do syta i zaczęła mi spac dłużej. Teraz śpi 6-7 godzin ciągiem.a potem jeszcze 2,5-3.

Ja jem.



Jej, to juz tydzień.. Zazdroszczę. Tego, ze będziesz przeżywac te pierwsze chwile. Chciałabym cofnąc czas, bo pamięc niestety wszystkiego nie pomieści i nie pamiętam juz tylu szczegółów z początków mojego macierzyństwa, ile bym chciała. A najbardziej mi szkoda, ze nie pamiętam jej zapachu, jak sie urodzila. Pamiętam, ze wwąchiwałam sie w nia non stp, tak mi sie podobał. Taka maleńka kruszynka. Oj, zazdroszczę. Zaczynamy wielkie odliczanie...:nud a:

Witaj zabiegana Mamo!
Ale słodki Twój Śmierdzioszek! Przypuszczam, ze nazwa nie z przypadku?


Ja też myślałamo podobnym mikołajkowym stroju dla nadii, ale zrezygnowałam. Chyba, ze w lumpku za grosz znajdę. Bo tak to mi szkodakasy na raz. No i czapeczki nie kupie, bo mamy ciepło w domu. Chyba, że tez będzie za grosz. A widziałam takie małe w rossmanie - całe komplety: czapeczki, szaliki i coś jeszcze - śliniak czy cos.
Na razie na Gwiazdke mam dla niej welurowa kiecke ciemnozieloną z koronką.I pełno ubranek sukienkowych kttóe trzeba wynosić. A że mała rośnie, to jak dostanę wypłate i wyzdrowieje, to pobuszuje w lumpku za czyms nowym. Dzis sie okazało, ze bluzek to ma więcej niz ja
W tym dwie mam tak niewymiarowe, ze na moja Nadie były ciasnawe, ale długie tak, ze rękawki trzeba wywijać. A Nadia jest szczupła. To ciekawe na kogo one były szyte??

Szkoda pralki. A uzywasz calgonu albo czegos takiego?


Kobieto, wyluzuj, bo sie zaharujesz się na smierć. Obiad nie ucieknie, a i dom nie zgnije, jak nie sprzatniesz parę dni. Ja jak moge to ogarniam, jak jestem zmęczona to mam w ...


o, to daj trochę


jaki brzuchol wielki! juz niedługo się go pozbędziesz. Jej kiedy ja taki miałam? (co prawda miałam mniejszy, ale w sensie że kiedy miałam w ogóle)

Dziewczyny, fajne prezenty. Ja mam mnóstwo pomysłów na prezenty dla Nadii, tylko funduszy na razie brak (czekam na pensję, macierzyński i wyównanie macierzyńskiego z drugiej firmy). Na razie uwidziałam sobie łóżeczko turystyczne (Nadia jest coraz bardziej mobilna i strach ja zostawiac na kanapie w salonie, a tak mogłaby lezeć w kojcu) i karuzelkę, bo nasza się spsuła i sie nie kręci. A melodyjki puszcza raz na 20 włączeń. najczęściej albo milczy albo wydaje z siebie jakies kosmiczne dźwięki, że podejrzewac by mozna o jakis przekaz podprogowy No i ewentualnie mata edukacyjna z FP , ta z karuzelka w jednym.Jedną matę już mam i pałąk plastikowy, ale zmieniam je nadii, zeby sie nie nudziła, bo to ciekawskie dziecko. Bo fotelik do karmienia dostaliśmy od mojej ciotki na przywitanie. Taki drewniany rozkładany, ze mozna z niego zrobic krzesełko ze stoliczkiem do rysowania czy zabaw.

Katar mi minął, samopoczucie dużo lepsze, ale gardło mnie napierdziela, głos zanika, kaszel dalej zrywa, ale juz rzadziej. No i jutro do pracy trzeba... A tak sie nie chce... Ale za tydzień w czwartek mamy dac pokaz, a jedna próbe odwołałam z tą akurat grupą. A i tak nie wiem, czy damy ten pokaz, bo dzieciaki mi tez chorują i nie wiem ile będę miała na składzie. W ogóle nie uśmiecha mi sie ten pokaz czwartkowy, bo impreza zaczyna sie o 10 rano, my jesteśmy od 9.15 na próbie sceny, a na 15.00 mam byc na dyżurze w drugiej pracy (świetlica socjoterapeutyczna) do 19.00 i od 19.00-21.00 zajęcia taneczne z najstarszą grupą. No i nie wiem ile mnie nie będzie w ten czwartek w południe, a teściowa umie tylko małą nakarmić i od biedy przewinąć. przebrac już nie.i nigdy nie siedziała z nia tak długo. a jeśli mała nie daj Boze będzie tak marudna jak wczoraj??To mi teściowa małą zamęczy, bo będzie ją zabawiać, a mała będzie chciała spać. I sie dziecko będzie denerwować. A na spacer jej nie weźmie, bo sama nie zniesie gondoli z dzieckiem po schodach, zreszta dziecka po schodach tez nie zniesie. No i nie ubierze jej w kombinezon na spacer (choc nie wiem co w tym trudnego...). Czasami jak ta moja tesciowa ma się Nadią zająć, to wolę, żeby mi dziecko nawet marudziło, niz miało zostac samo z teściową. jakoś nie jestem zadowolona z jej pomocy. I tak musze jej wszystko pod nos podstawiać 9przygotowac wodę, butelki, mleko postawić, przewinąć wczesniej i nakarmic dziecko, żeby się jej nie rozwrzeszczało)
echh.

uciekam, bo mała zasneła, to i ja skorzystam. Powinna pospac do 5.00. oby... bo mi sie tez oczka kleją. A tu kot mi jeszcze na laptopa by najchętniej wlazł, zeby tylko sie dostac pod rękę i zostac pogłaskamym.
mój Mały robi kupki o słodkim zapachu takim mlecznym, to nie od tego tą ksywkę mu nadalam od jego stópek bo zawsze jak jest przewijany to ja się wygłupiam, wącham jego nogi i mówię do niego "Fuuu ale śmierdzioszki" a on się z tego strasznie śmieje


edit: skręciłam leżaczek, małemu się podoba
teraz jak piszę to śmieje się do kotka i mówi "a łuuu guuu"
__________________





Edytowane przez sweetpinky
Czas edycji: 2009-11-27 o 10:23
sweetpinky jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-27, 10:21   #1703
sorejna
Zadomowienie
 
Avatar sorejna
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 1 009
GG do sorejna
Dot.: Jesienią zaczyna się szkoła - nasz berbeć do nas "Mamo!" zawoła (IX - X 2009)

Cytat:
Napisane przez Nika1980 Pokaż wiadomość
slonko, moze powinnas odpuscic sobie prasowanie , pranie albo podzieli obowiazki z mezem?
tylko sie jeszcze bardzej sfrustrujesz przez to wszystko...
i nie miej wyrzutow z powodu spania w dzien, w koncu twoje noce sa krotkie i porozrywane...
Cytat:
Napisane przez DDosiek Pokaż wiadomość

Kobieto, wyluzuj, bo sie zaharujesz się na smierć. Obiad nie ucieknie, a i dom nie zgnije, jak nie sprzatniesz parę dni. Ja jak moge to ogarniam, jak jestem zmęczona to mam w ...

Cytat:
Napisane przez precious_81 Pokaż wiadomość
Sorejna musisz sie teraz przestawić na myślenie, że w domu nie musi być idealnie czysto, nie wszystkie ciuszki trzeba prasować (), a obiad nie musi składać się z dwóch dań i deseru Na początku pamiętam, że też mnie drażniło, że nie mogę tak utrzymać porządku i tyle czasu spędzać w kuchni co przed porodem, ale już się moje myślenie zmieniło. Sprzątam tylko na bieżąco - generalne porządki robi mąż, obiad zaczynam przygotowywać wieczorem dzień wcześniej i kończę go na następny dzień - i są to dania raczej szybkie, bez żadnej ekstrawagancji; teraz w kuchni rządzi raczej mąż, pranie to nie problem bo wystarczy wrzucić do pralki, a prasuję teraz tylko te ciuszki które naprawdę tego wymagają nie tak jak kiedyś wszystkie I wcale mi to nie przeszkadza
dziewczyny macie świętą rację
dlatego od wczoraj spasowałam z rannym sprzątaniem (codziennie ścieram kurze, odkurzam i myję podłogę) wstałam o 11, nawet łóżka nie pościeliłam i o 13 wsadziłam młodego do chusty, psa na smycz i śmignęliśmy na spacer wróciłam o 16.


ten spacer dobrze mi zrobił, pozwolił trzeźwo spojrzeć na cała sytuację
jak przyszedł mój tz. powiedziałam mu o moich wewnętrznych rozterkach i postanowiliśmy zmienić swoje przyzwyczajenia
on ugotował obiadek, ja odkurzyłam mieszkanie, pranie zrobiłam późnym wieczorem.
postanowiliśmy też unormować dzień młodego. spacerki o 13. kąpiel codziennie o 19:30 (tz w końcu przełamał się do kąpieli synka w wiaderku ) i wczoraj o 20 brzdąc już słodko spał. tylko budził się często o 24, 2 i 4:30 i ok 6 ale dostawał cyca i szedł dalej spać. ostatecznie wstał z uśmiechem na ustach o 9

wczoraj pierwszy raz poszłam spać po 24 a wstałam o 9 i mimo tych częstych pobudek czuję sie wyspana
witkowi tez sie poprzestawiało, bo juz drugi dzień pod rząd zrobił kupkę rano a zawsze robił ok 1 w nocy.
oby nam te zmiany weszły w krew

zauważyłam, że przez ostatnie dni witek często chce cyca a ja mam tyle mleka, że szok i znów mam cyce jak donice

witus ma coraz dłuższe fazy aktywności i bez problemu leży w łóżeczku słuchając muzyczki i oglądając zwierzaczki. polubił tez bujaczek. co widać na załączonym zdjęciu.
jest taki słodki, ze mogłabym go schrupac, a z kazdym dniem kocham go coraz bardziej, aż mnie rozpiera gdy o nim myślę lub na niego patrze

tylko ten cyc mnie martwi - czy on się nie najada

miłego dnia mamusie

Edytowane przez sorejna
Czas edycji: 2009-11-27 o 10:26
sorejna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-27, 10:41   #1704
aliisanka
Wtajemniczenie
 
Avatar aliisanka
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 2 403
GG do aliisanka
Dot.: Jesienią zaczyna się szkoła - nasz berbeć do nas "Mamo!" zawoła (IX - X 2009)

Cytat:
Napisane przez aniago25 Pokaż wiadomość
A ja mam kolejną cięzka noc za soba do 4.00 pieknie spala a póżniej karmienie po 20 ml mleka i płacz co pół godziny ja nie wiem czy jej nie smakuje to nowe mleko? sama juz nie wiem co się dzieje. Mąż oczywiście udawał że nie słyszy a jak go zbudziłam żeby dał jej butelke a ja poszłam siku, wracam a mąż śpi z butelką pod brodą a mała patrzy na niego. O 6.30 wyszłam do 2 pokoju bo juz nerwowo nie mogłam i już maż sie nią zajmował, zaraz zbieramy sie do mojej mamy na obiad bo leci w niedziele do Niemiec i chce z nią troszke czasu spedzić.
rany julek co się dzieje z tymi facetami do licha?!
muszą naprawdę dostać porządny opieprz żeby zrozumieli, że dziecka nie wystarczy zrobić, ale trzeba też sie Nim potem zajmować!
Kochana walcz z tym! nie daj się, Ty też czasem potrzebujesz wytchnienia
__________________
..Przyszłaś na świat Kochanie..
..Z dnia na dzień kocham Cię mocniej..
..Spełnieniem Mych marzeń jesteś..
..Iskierką malutką..
..Która rozświetla mi życie..
..I daje nadzieję na lepsze jutro..
..Trzeba zawsze przekraczać próg nadziei..

aliisanka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-27, 10:49   #1705
sweetpinky
Zakorzenienie
 
Avatar sweetpinky
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: z tamtego świata :)
Wiadomości: 6 212
Dot.: Jesienią zaczyna się szkoła - nasz berbeć do nas "Mamo!" zawoła (IX - X 2009)

Cytat:
Napisane przez sorejna Pokaż wiadomość
dziewczyny macie świętą rację
dlatego od wczoraj spasowałam z rannym sprzątaniem (codziennie ścieram kurze, odkurzam i myję podłogę) wstałam o 11, nawet łóżka nie pościeliłam i o 13 wsadziłam młodego do chusty, psa na smycz i śmignęliśmy na spacer wróciłam o 16.


ten spacer dobrze mi zrobił, pozwolił trzeźwo spojrzeć na cała sytuację
jak przyszedł mój tz. powiedziałam mu o moich wewnętrznych rozterkach i postanowiliśmy zmienić swoje przyzwyczajenia
on ugotował obiadek, ja odkurzyłam mieszkanie, pranie zrobiłam późnym wieczorem.
postanowiliśmy też unormować dzień młodego. spacerki o 13. kąpiel codziennie o 19:30 (tz w końcu przełamał się do kąpieli synka w wiaderku ) i wczoraj o 20 brzdąc już słodko spał. tylko budził się często o 24, 2 i 4:30 i ok 6 ale dostawał cyca i szedł dalej spać. ostatecznie wstał z uśmiechem na ustach o 9

wczoraj pierwszy raz poszłam spać po 24 a wstałam o 9 i mimo tych częstych pobudek czuję sie wyspana
witkowi tez sie poprzestawiało, bo juz drugi dzień pod rząd zrobił kupkę rano a zawsze robił ok 1 w nocy.
oby nam te zmiany weszły w krew

zauważyłam, że przez ostatnie dni witek często chce cyca a ja mam tyle mleka, że szok i znów mam cyce jak donice

witus ma coraz dłuższe fazy aktywności i bez problemu leży w łóżeczku słuchając muzyczki i oglądając zwierzaczki. polubił tez bujaczek. co widać na załączonym zdjęciu.
jest taki słodki, ze mogłabym go schrupac, a z kazdym dniem kocham go coraz bardziej, aż mnie rozpiera gdy o nim myślę lub na niego patrze

tylko ten cyc mnie martwi - czy on się nie najada

miłego dnia mamusie
widzę, że oba nasze szkraby "leżakują"
fajny ten Twój Wituś
__________________




sweetpinky jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-27, 10:49   #1706
III78
Raczkowanie
 
Avatar III78
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 405
Dot.: Jesienią zaczyna się szkoła - nasz berbeć do nas "Mamo!" zawoła (IX - X 2009)

Sorejna moja ma dokładnie taki sam bujaczek, tylko siedzieć w nim nie za bardzo ma ochotę, po paru minutach placz (w końcu to płaczka, wiec czego się spodziewać)
III78 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-27, 10:55   #1707
aliisanka
Wtajemniczenie
 
Avatar aliisanka
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 2 403
GG do aliisanka
Dot.: Jesienią zaczyna się szkoła - nasz berbeć do nas "Mamo!" zawoła (IX - X 2009)

ja oczywiście regularnie Was czytam i zastanawiam jak u mnie hormony będą działaś czy będę dobrą mamą, jak będe reagować, powątpiewam w siebie ale nie w męża, mój mąż jest z natury bardzo bardzo dobrym człowiek, taki Anioł, zawsze każdemu chętny do pomocy, bez brania w zamian czegokolwiek wiem, że bardzo mi pomoże, mam w Nim zawsze oparcie, jeszcze przed ciążą miałam, nic się nie zmienił, dba o mnie zawsze i wszędzie, jestem zawsze na pierwszym miejscu

ale jak ja zareaguję, jaka ja będę...?
ktoś tu pytał czemu, przepraszam nie pamiętam kto dlaczego tak bardzo martwię się o zdrówko Małgosi, otóż dlatego, że choruję na epilepsję, i całą ciążę biorę leki na epi, a one nie są zbyt "zdrowe", często chodzę dlatego do ginekologa, i jestem pod stałą opieką gina i neurologa, Małgosia zdrowa, tak wynika z badań, ale chcę się przekonać już po tej stronie brzuszka, że jest cała i zdrowa..
__________________
..Przyszłaś na świat Kochanie..
..Z dnia na dzień kocham Cię mocniej..
..Spełnieniem Mych marzeń jesteś..
..Iskierką malutką..
..Która rozświetla mi życie..
..I daje nadzieję na lepsze jutro..
..Trzeba zawsze przekraczać próg nadziei..

aliisanka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-27, 11:00   #1708
sweetpinky
Zakorzenienie
 
Avatar sweetpinky
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: z tamtego świata :)
Wiadomości: 6 212
Dot.: Jesienią zaczyna się szkoła - nasz berbeć do nas "Mamo!" zawoła (IX - X 2009)

Cytat:
Napisane przez aliisanka Pokaż wiadomość
ja oczywiście regularnie Was czytam i zastanawiam jak u mnie hormony będą działaś czy będę dobrą mamą, jak będe reagować, powątpiewam w siebie ale nie w męża, mój mąż jest z natury bardzo bardzo dobrym człowiek, taki Anioł, zawsze każdemu chętny do pomocy, bez brania w zamian czegokolwiek wiem, że bardzo mi pomoże, mam w Nim zawsze oparcie, jeszcze przed ciążą miałam, nic się nie zmienił, dba o mnie zawsze i wszędzie, jestem zawsze na pierwszym miejscu

ale jak ja zareaguję, jaka ja będę...?
ktoś tu pytał czemu, przepraszam nie pamiętam kto dlaczego tak bardzo martwię się o zdrówko Małgosi, otóż dlatego, że choruję na epilepsję, i całą ciążę biorę leki na epi, a one nie są zbyt "zdrowe", często chodzę dlatego do ginekologa, i jestem pod stałą opieką gina i neurologa, Małgosia zdrowa, tak wynika z badań, ale chcę się przekonać już po tej stronie brzuszka, że jest cała i zdrowa..
nie zamartwiaj się, będzie dobrze bo tak być musi
__________________




sweetpinky jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-27, 11:03   #1709
karamari
Rozeznanie
 
Avatar karamari
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 836
Dot.: Jesienią zaczyna się szkoła - nasz berbeć do nas "Mamo!" zawoła (IX - X 2009)

Aliisanko, super jesteś fotogeniczna w ciąży!!!
Ależ piękny brzunio
Już niedługo, już niedługo
karamari jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-27, 11:05   #1710
miss.hot
Zakorzenienie
 
Avatar miss.hot
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 8 734
GG do miss.hot
Dot.: Jesienią zaczyna się szkoła - nasz berbeć do nas "Mamo!" zawoła (IX - X 2009)

Cytat:
Napisane przez aniago25 Pokaż wiadomość
A ja mam kolejną cięzka noc za soba do 4.00 pieknie spala a póżniej karmienie po 20 ml mleka i płacz co pół godziny ja nie wiem czy jej nie smakuje to nowe mleko? sama juz nie wiem co się dzieje. Mąż oczywiście udawał że nie słyszy a jak go zbudziłam żeby dał jej butelke a ja poszłam siku, wracam a mąż śpi z butelką pod brodą a mała patrzy na niego. O 6.30 wyszłam do 2 pokoju bo juz nerwowo nie mogłam i już maż sie nią zajmował, zaraz zbieramy sie do mojej mamy na obiad bo leci w niedziele do Niemiec i chce z nią troszke czasu spedzić.
Trzymam kciuki żeby kolejne noce było lepsze

Cytat:
Napisane przez sweetpinky Pokaż wiadomość
myślałam o tym koniku bo jest śliczny
ja na Mikołaja kupiłam małemu leżaczek Fisher Price o taki:
http://www.allegro.pl/item821477026_...l.html#gallery
dziś przyszedł, muszę go skręcić, jestem ciekawa jak mały na niego zareaguje. A stwierdziłam, że dam mu wcześniej bo i tak on nie rozumie kiedy jest Mikołaj a z drugiej strony jestem niecierpliwa
Ja się zastanawiam na tym leżakiem, który Ty masz a takim http://allegro.pl/listing/search.php...category=11855

Cytat:
Napisane przez aliisanka Pokaż wiadomość
ja oczywiście regularnie Was czytam i zastanawiam jak u mnie hormony będą działaś czy będę dobrą mamą, jak będe reagować, powątpiewam w siebie ale nie w męża, mój mąż jest z natury bardzo bardzo dobrym człowiek, taki Anioł, zawsze każdemu chętny do pomocy, bez brania w zamian czegokolwiek wiem, że bardzo mi pomoże, mam w Nim zawsze oparcie, jeszcze przed ciążą miałam, nic się nie zmienił, dba o mnie zawsze i wszędzie, jestem zawsze na pierwszym miejscu
Aliisanko na pewno będzie najlepszą mamusią dla Małgosi
Zresztą już za tydzień się o tym przekonasz

Grześ się obudził i marudził długo i teraz na szczęście znowu zasnął, zaraz go ubiorę i śmigamy na spacer
__________________




miss.hot jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:59.