Starające się i będące już w ciąży - rozmowy o wszystkim co nas martwi - CZĘŚĆ II

[magdusia33]

Napisane przez marlenka0505

Kobitki, które mają już dzieci, a Wam się sprawdza??? https://www.nasza-ciaza.pl/web/spole...endarz_chinski

---------- Dopisano o 13:41 ---------- Poprzedni post napisano o 13:40 ----------

to mój mąż się trochę zmartwi, bo po cichu liczy na syna. Mi z kolei z innej wróżby wychodzi niby że drugi ma być syn. Oczywiście wszystko należy traktować z przymrużeniem oka

---------- Dopisano o 13:44 ---------- Poprzedni post napisano o 13:41 ----------

ja jutro mam u siebie zlot rodzinny. Strasznie mnie będzie korcić, żeby rodzince powiedzieć. No ale obiecałam sobie że wytrzymam przynajmiej do Świąt, a może nawet wtedy im nie powiem. Może jak zobaczą brzuszek sami zaczną coś podejrzewać
Mam takie mieszane uczucia w tej kwestii

ja na razie też nikomu nic nie mówiłam chcę poczekać do wizyty u lekarza chociaż bardzo mnie korci

[Stara Panna]

No mnie też się sprawdził Ten kalendarz... Powinien być syn i jest . A jakbym teraz zafasolczyła... To byłaby moja wymarzona dziewczynka

[marlenka0505]

ja wizytę mam w środę, ale chcę czekać przynajmiej do Świąt ze wzgledu na córkę. Będzie to już prawie 10 tc i pewniejszy ten mój stan, nie chcę w razie czego dodatkowo tłumaczyć dlaczego nie będzie dzidziusia w wakacje.

[magdusia33]

Napisane przez marlenka0505

ja wizytę mam w środę, ale chcę czekać przynajmiej do Świąt ze wzgledu na córkę. Będzie to już prawie 10 tc i pewniejszy ten mój stan, nie chcę w razie czego dodatkowo tłumaczyć dlaczego nie będzie dzidziusia w wakacje.

my też małemu nic nie mówimy ja mam tą tarczycę a lekarz powiedział mi że niestety przy tarczycy może być różnie więc może tak się denerwuje

[olbka]

Napisane przez Stara Panna

No mnie też się sprawdził Ten kalendarz... Powinien być syn i jest . A jakbym teraz zafasolczyła... To byłaby moja wymarzona dziewczynka

cholercia, a mnie się właśnie syn marzy, a tutaj mi dziewczynka wychodzi dziewuszka ma być druga a trzecie to już obojętne
ale nieważne - byle zafasolczyć

[marlenka0505]

Napisane przez Stara Panna

No mnie też się sprawdził Ten kalendarz... Powinien być syn i jest . A jakbym teraz zafasolczyła... To byłaby moja wymarzona dziewczynka

zauważyłam że wg tego kalendarza, po 30 większe prawdopodobieństwo dziewczynki.
Gdzieś czytałam, że niby zmieniają się właściowości kobiecego śluzu i one odpowiednio przepuszczają lub nie męskie plemniki.

---------- Dopisano o 14:00 ---------- Poprzedni post napisano o 13:58 ----------

Napisane przez magdusia33

my też małemu nic nie mówimy ja mam tą tarczycę a lekarz powiedział mi że niestety przy tarczycy może być różnie więc może tak się denerwuje

to by wyjaśniało twoje nerwowe stany. Wczoraj w rozmowach w toku była dziewczyna z chorą tarczycą i opowiadała jakie potrafi szopki robić.

[Stara Panna]

Napisane przez marlenka0505

zauważyłam że wg tego kalendarza, po 30 większe prawdopodobieństwo dziewczynki.
Gdzieś czytałam, że niby zmieniają się właściowości kobiecego śluzu i one odpowiednio przepuszczają lub nie męskie plemniki.

Podobno tak faktycznie jest... A po 40 r.ż. to już w 90% dziewczynki się rodzą Ale ja tez dałam sobie czas do 35 lat... Potem spirala i papa wszelkie fasolki... Zostały 3 lata

[marlenka0505]

Napisane przez Stara Panna

Podobno tak faktycznie jest... A po 40 r.ż. to już w 90% dziewczynki się rodzą Ale ja tez dałam sobie czas do 35 lat... Potem spirala i papa wszelkie fasolki... Zostały 3 lata

dasz radę, tylko TŻ trzeba gwałcić i już. Na pewno się jakaś fasolinka tam zagnieździ

[magdusia33]

Napisane przez marlenka0505

zauważyłam że wg tego kalendarza, po 30 większe prawdopodobieństwo dziewczynki.
Gdzieś czytałam, że niby zmieniają się właściowości kobiecego śluzu i one odpowiednio przepuszczają lub nie męskie plemniki.

---------- Dopisano o 14:00 ---------- Poprzedni post napisano o 13:58 ----------


to by wyjaśniało twoje nerwowe stany. Wczoraj w rozmowach w toku była dziewczyna z chorą tarczycą i opowiadała jakie potrafi szopki robić.

tak oglądałam ale z tego co mówiła pani endokrynolog to ona miała nadczynność a ja mam niedoczynność

[marlenka0505]

Napisane przez magdusia33

tak oglądałam ale z tego co mówiła pani endokrynolog to ona miała nadczynność a ja mam niedoczynność

tak dokładnie to się w to nie wgłębiałam, no ale odchył od normy to odchył.

Ja już wymyślam na jutro wymówkę, dlaczego wina nie piję. niestety nie będzie wymówki że jadę autem, bo to u mnie zlot

[magdusia33]

Napisane przez magdusia33

tak oglądałam ale z tego co mówiła pani endokrynolog to ona miała nadczynność a ja mam niedoczynność

dobra spadam z małym do lekarza miłego dnia życzę wam wszystkim później zajrzę

---------- Dopisano o 14:08 ---------- Poprzedni post napisano o 14:05 ----------

Napisane przez marlenka0505

tak dokładnie to się w to nie wgłębiałam, no ale odchył od normy to odchył.

Ja już wymyślam na jutro wymówkę, dlaczego wina nie piję. niestety nie będzie wymówki że jadę autem, bo to u mnie zlot

po prostu powiedz że nie za bardzo się czujesz chyba coś cię bierze i brałaś jakieś leki i wolałabyś nie pić powodzenia

[andzia121776]

u mnie też kalendarz chinski się nie pomylił, co do dwóch synów, teraz duże prawdopodobieństwo na córeczkę, o której tak marzymy . Trzymam za nas kciuki, w koncu nam się uda.

[marlenka0505]

Napisane przez magdusia33

po prostu powiedz że nie za bardzo się czujesz chyba coś cię bierze i brałaś jakieś leki i wolałabyś nie pić powodzenia

tak sobie właśnie umyśliłam, albo na żołądek zgonię, że mnie boli i tyle.

---------- Dopisano o 14:13 ---------- Poprzedni post napisano o 14:11 ----------

Napisane przez andzia121776

u mnie też kalendarz chinski się nie pomylił, co do dwóch synów, teraz duże prawdopodobieństwo na córeczkę, o której tak marzymy . Trzymam za nas kciuki, w koncu nam się uda.

Wszystkim dziewczynkom wkońcu się uda. Musi i tego trzeba się trzymać.

[agnieszka1980]

Napisane przez marlenka0505

Kobitki, które mają już dzieci, a Wam się sprawdza??? https://www.nasza-ciaza.pl/web/spole...endarz_chinski

---------- Dopisano o 13:41 ---------- Poprzedni post napisano o 13:40 ----------

to mój mąż się trochę zmartwi, bo po cichu liczy na syna. Mi z kolei z innej wróżby wychodzi niby że drugi ma być syn. Oczywiście wszystko należy traktować z przymrużeniem oka

---------- Dopisano o 13:44 ---------- Poprzedni post napisano o 13:41 ----------

ja jutro mam u siebie zlot rodzinny. Strasznie mnie będzie korcić, żeby rodzince powiedzieć. No ale obiecałam sobie że wytrzymam przynajmiej do Świąt, a może nawet wtedy im nie powiem. Może jak zobaczą brzuszek sami zaczną coś podejrzewać
Mam takie mieszane uczucia w tej kwestii

Mi się sprawdziło,synuśa teraz jakbym zafasolkowała do końca roku to wychodzi mi dziewuszka. Mam tak jak Ty Marlenka 29lat i chyba dobrze tam patrze

[Stara Panna]

Napisane przez marlenka0505

dasz radę, tylko TŻ trzeba gwałcić i już. Na pewno się jakaś fasolinka tam zagnieździ

Obawiam się, że to nie takie proste... Obstawiam, że On nie bardzo jest zdrowy... Za dużo pije i pali...

[agnieszka1980]

Napisane przez marlenka0505

ja wizytę mam w środę, ale chcę czekać przynajmiej do Świąt ze wzgledu na córkę. Będzie to już prawie 10 tc i pewniejszy ten mój stan, nie chcę w razie czego dodatkowo tłumaczyć dlaczego nie będzie dzidziusia w wakacje.

Fajny taki prezencik na świeta dla całej rodzinki,dobrze będzie

[olbka]

Napisane przez Stara Panna

Obawiam się, że to nie takie proste... Obstawiam, że On nie bardzo jest zdrowy... Za dużo pije i pali...

to nie można go trochę wyhamować? albo na badania wysłać? (chyba, że już robiliście badania, nie dam rady nadrobić tylu stron wątku...)
Przecież między innymi od tego zależy zdrowie dziecka, nie?

[marlenka0505]

Napisane przez agnieszka1980

Mi się sprawdziło,synuśa teraz jakbym zafasolkowała do końca roku to wychodzi mi dziewuszka. Mam tak jak Ty Marlenka 29lat i chyba dobrze tam patrze

acha od października do końca roku jest dziewczynka.
Jedyne co trzeba zwracać uwagę to wiek jest z dokładnością do urodzin. Czyli jakbyś miała urodziny np w grudniu to patrzysz jeszcze na 28 lat.
Ja to mam mieszane uczucia, z jednej strony fajne druga dziewczynka, a z drugiej fajne chłopiec do parki. No pożyjemy zobaczymy. Niby tam jest napisane że sprawdza się w 85 % przypadków. Zawszę moge być w tych 15 %

---------- Dopisano o 14:24 ---------- Poprzedni post napisano o 14:23 ----------

Napisane przez Stara Panna

Obawiam się, że to nie takie proste... Obstawiam, że On nie bardzo jest zdrowy... Za dużo pije i pali...

mój też pali i piwka nie odmawia, więc nadzieję można mieć.

[agnieszka1980]

Napisane przez marlenka0505

acha od października do końca roku jest dziewczynka.
Jedyne co trzeba zwracać uwagę to wiek jest z dokładnością do urodzin. Czyli jakbyś miała urodziny np w grudniu to patrzysz jeszcze na 28 lat.
Ja to mam mieszane uczucia, z jednej strony fajne druga dziewczynka, a z drugiej fajne chłopiec do parki. No pożyjemy zobaczymy. Niby tam jest napisane że sprawdza się w 85 % przypadków. Zawszę moge być w tych 15 %

to u Ciebie moze być te 15%będziesz wyjątkiem

[Stara Panna]

Napisane przez olbka

to nie można go trochę wyhamować? albo na badania wysłać? (chyba, że już robiliście badania, nie dam rady nadrobić tylu stron wątku...)
Przecież między innymi od tego zależy zdrowie dziecka, nie?

Pawnie mogę... Tylko jak ? Skoro On nie chce się starać o dziecko to ma w jakiekolwiek badania... i zakazy. Podejście typu jak wpadniemy to super..., ale specjalnie starać się nie będę. Wiesz jak to załatwić ?

[agnieszka1980]

Napisane przez Stara Panna

Obawiam się, że to nie takie proste... Obstawiam, że On nie bardzo jest zdrowy... Za dużo pije i pali...

Panienko mój też palił i jakoś trafił chyba za pierwszym razemzobaczymy ile teraz poczekamy. Główka do góry,wiem wiem dobrze się gada...

[marlenka0505]

Napisane przez Stara Panna

Pawnie mogę... Tylko jak ? Skoro On nie chce się starać o dziecko to ma w jakiekolwiek badania... i zakazy. Podejście typu jak wpadniemy to super..., ale specjalnie starać się nie będę. Wiesz jak to załatwić ?

zmówimy się z dziewczynami z wątku i wpadniemy do Was na kawkę. I sobie poważnie z nim porozmawiamy: pala:
A tak poważnie, na takich uparciuchów nie ma rady. jedyne co możesz zrobić to sprawdzić czy u Ciebie wszystko ok i modlić się o wpadkę

---------- Dopisano o 14:30 ---------- Poprzedni post napisano o 14:28 ----------

normalnie moja ciekawość została pobudzona. Ciekawe jakiej płci lokator w mym brzusiu mieszka

[olbka]

Napisane przez Stara Panna

Pawnie mogę... Tylko jak ? Skoro On nie chce się starać o dziecko to ma w jakiekolwiek badania... i zakazy. Podejście typu jak wpadniemy to super..., ale specjalnie starać się nie będę. Wiesz jak to załatwić ?

Miałam to samo. Nie chciał, ale jak widzi, że już drugi miesiąc nic, to widzę, że zaczęło mu zależeć...

[marlenka0505]

Napisane przez olbka

Miałam to samo. Nie chciał, ale jak widzi, że już drugi miesiąc nic, to widzę, że zaczęło mu zależeć...

Mojego ugieło na kolana jak się rozryczałam w sklepie na widok malutkich dzieci, no ale to już wtedy chyba hormony szalały, bo już byłam w ciąży a jeszcze nie wiedziałam

[agnieszka1980]

Napisane przez Stara Panna

Pawnie mogę... Tylko jak ? Skoro On nie chce się starać o dziecko to ma w jakiekolwiek badania... i zakazy. Podejście typu jak wpadniemy to super..., ale specjalnie starać się nie będę. Wiesz jak to załatwić ?

No własnie,mi sie wydaje ze nic tu u niego nie zwojujesz skoro on świadomie nie chce dziecka. Jak wpadniemy to super....a Ty żyjesz nadzieją z miesiąca na miesiąc a może sie udało
Nie znam Go to nie mogę Go oceniać...

[Stara Panna]

Napisane przez olbka

Miałam to samo. Nie chciał, ale jak widzi, że już drugi miesiąc nic, to widzę, że zaczęło mu zależeć...

Eeee... To mój nie reaguje Tzn. inaczej... Jak w maju zeszłego roku prawdopodobnie zaciążyłam... ( II kreski na teście, ale po trzech dniach @ ) to powiedział, że mu strasznie przykro, że nie będzie ojcem... Jak łapiąc doła po kolejnym cyklu mówię o jakiś sposobach zabezpieczania się to na mnie wrzeszczy, że po jasną cholerę... Ale jak Mu mówię, że mi zależy, bo nie młodnieję, a pierworodny powinien mieć rodzeństwo... To słysze, ze on sam nie wie czy wogóle chce mieć dzieci

I bądź tu człowieku ( w sensie ja ) mądry !!!!!!!

---------- Dopisano o 14:46 ---------- Poprzedni post napisano o 14:43 ----------

Napisane przez agnieszka1980

No własnie,mi sie wydaje ze nic tu u niego nie zwojujesz skoro on świadomie nie chce dziecka. Jak wpadniemy to super....a Ty żyjesz nadzieją z miesiąca na miesiąc a może sie udało
Nie znam Go to nie mogę Go oceniać...

Nie wiem czy świadomie nie chce... Mam bardziej wrażenie, ze On podejrzewa, że coś z nim nie w porządku, ale panicznie boi się o tym oficjalnie dowiedzieć Liczy na wpadkę, która rozwieje jego wątpliwości i sprawi, że będzie ojcem

[marlenka0505]

Napisane przez Stara Panna

Eeee... To mój nie reaguje Tzn. inaczej... Jak w maju zeszłego roku prawdopodobnie zaciążyłam... ( II kreski na teście, ale po trzech dniach @ ) to powiedział, że mu strasznie przykro, że nie będzie ojcem... Jak łapiąc doła po kolejnym cyklu mówię o jakiś sposobach zabezpieczania się to na mnie wrzeszczy, że po jasną cholerę... Ale jak Mu mówię, że mi zależy, bo nie młodnieję, a pierworodny powinien mieć rodzeństwo... To słysze, ze on sam nie wie czy wogóle chce mieć dzieci

I bądź tu człowieku ( w sensie ja ) mądry !!!!!!!

no to On strasznie nie zdecydowany. Na zasadzie chiałbym, ale się boję. Musisz twardo z nim, albo konkretne starania, albo antykoncepcja, może to nim ruszy...skoro tak sprzeciwia się zabezpieczeniom

---------- Dopisano o 14:48 ---------- Poprzedni post napisano o 14:46 ----------

Napisane przez Stara Panna

Eeee... To mój nie reaguje Tzn. inaczej... Jak w maju zeszłego roku prawdopodobnie zaciążyłam... ( II kreski na teście, ale po trzech dniach @ ) to powiedział, że mu strasznie przykro, że nie będzie ojcem... Jak łapiąc doła po kolejnym cyklu mówię o jakiś sposobach zabezpieczania się to na mnie wrzeszczy, że po jasną cholerę... Ale jak Mu mówię, że mi zależy, bo nie młodnieję, a pierworodny powinien mieć rodzeństwo... To słysze, ze on sam nie wie czy wogóle chce mieć dzieci

I bądź tu człowieku ( w sensie ja ) mądry !!!!!!!

---------- Dopisano o 14:46 ---------- Poprzedni post napisano o 14:43 ----------



Nie wiem czy świadomie nie chce... Mam bardziej wrażenie, ze On podejrzewa, że coś z nim nie w porządku, ale panicznie boi się o tym oficjalnie dowiedzieć Liczy na wpadkę, która rozwieje jego wątpliwości i sprawi, że będzie ojcem

skoro w maju były II kreseczki to raczej jest ok, poprostu nie każdy pęcherzyk się utrzymuje.
Gwałć go, gwałć i gwałć. Z premedytacją w dni płodne

[Stara Panna]

Napisane przez marlenka0505

no to On strasznie nie zdecydowany. Na zasadzie chiałbym, ale się boję. Musisz twardo z nim, albo konkretne starania, albo antykoncepcja, może to nim ruszy...skoro tak sprzeciwia się zabezpieczeniom

---------- Dopisano o 14:48 ---------- Poprzedni post napisano o 14:46 ----------


skoro w maju były II kreseczki to raczej jest ok, poprostu nie każdy pęcherzyk się utrzymuje.
Gwałć go, gwałć i gwałć. Z premedytacją w dni płodne

Stawiać pod ścianą to ja go nie będę..., bo jak go znam to będzie koniec związku Co do gwałtów... To i owszem. Jak tylko jest w domu Ale żadko bywa... Więcej go nie ma jak jest Niestety

[Carol77]

Muszę się pochwalić, Ola się dowiedziała TŻ jej powiedział, bo chciałam sprzątac a brzuch mnie boli troche i prawie sie pokłóciliśmy,no i od słowa do słowa i powiedział Oliże musi teraz mnie wyręczać i jest na tyle duża, ze może we wszystkim pomagać. Teraz płacze ze szczęścia i powiedziała, ze na pewno nic nie bede w domu robić już marzy, że bedzie mogła nosić malutka na rękach jest przeszczęśliwa aż jestem w szoku i tez się poryczałam

Co do tego kalendarza, to z Olą się sprawdziło a wychodzi, że druga będzie też dziewczynka no to czekamy

[cate_]

Witam
Nie było mnie kilka dni a tu tyle stron, że nie dam rady nadrobić
Jakiś skrót poproszę co do kreseczek i samopoczucia przyszłych mamuś

Napisane przez Stara Panna

No mnie też się sprawdził Ten kalendarz... Powinien być syn i jest . A jakbym teraz zafasolczyła... To byłaby moja wymarzona dziewczynka

Wg kalendarza mam mieć chłopca a czuję, że będzie dziewczynka ale już w środę powiem wam czy się sprawdziło. No chyba, że dziecię sie dupką odwróci