|
|
#91 |
|
Rozeznanie
|
Dot.: Mamusie MARCOWO-KWIETNIOWE 2010 r. CZ II
Asiulek bardzo mi przykro
|
|
|
|
#92 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Mamusie MARCOWO-KWIETNIOWE 2010 r. CZ II
drcron pewnie, że to samo, najwyżej mu napisz maila że oszust i hamciuch, chociaż to i tak nic nie da...
Asiulek bardzo Ci wpółczuję.... moja babcia ma raka piersi strasznie zaawansowanego i z przerzutami na płuca i już z nią jest bardzo źle... jest od 2 lat prawie na chemii i wcześniej się modliłam żeby dożyła do mojego wesela, ostatnio się modliłam, żeby dożyła narodzin mojego dziecka (jestem najmłodszą wnuczką wszystkie inne już mają dzieci), a teraz się modlę, żeby dożyła do świąt...bo jest bardzo źle...ehhh parszywe życie
__________________
K & I |
|
|
|
#93 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 3 960
|
Dot.: Mamusie MARCOWO-KWIETNIOWE 2010 r. CZ II
Cytat:
Asiulek
__________________
moje malunki ![]() ![]() i moje wypocinki fotograficzne ![]() mama aniołka *28.02.2010- [*] 17.03.2010 |
|
|
|
|
#94 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: z domu
Wiadomości: 2 516
|
Dot.: Mamusie MARCOWO-KWIETNIOWE 2010 r. CZ II
Asiulek współczuję... trzymaj się!!
|
|
|
|
#95 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 428
|
Dot.: Mamusie MARCOWO-KWIETNIOWE 2010 r. CZ II
Cytat:
A tygrysek faktycznie super. Ty to masz oko. Bardzo mi przykro.
__________________
Matylda
21.04.2010 |
|
|
|
|
#96 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 3 410
|
Dot.: Mamusie MARCOWO-KWIETNIOWE 2010 r. CZ II
juz zglosilam tosz ci lobuz jeden ale to wczesniej nie zwracalam na to uwagi ale jedna z was mnie uczulila i teraz jak ktos mnie przelicytowywuje to sprawdzam jego aukcje co kupil a co sprzedal i wyszlo szydlo z worka
__________________
I w taką piękną wiosnę przyleciał do nas bociek, i przyniósł maleńką dziecinę, a razem z nią - sto pociech. nasz mały wielki cud |
|
|
|
#97 |
|
Rozeznanie
|
Dot.: Mamusie MARCOWO-KWIETNIOWE 2010 r. CZ II
A ja nigdy na takie coś nie zwracałam uwagi. Ale cwaniaczki. To se za długo nie pocwaniakuje.
|
|
|
|
#98 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: B-Biała
Wiadomości: 232
|
Dot.: Mamusie MARCOWO-KWIETNIOWE 2010 r. CZ II
Mamuśki drogie
![]() A powiedzcie mi, która bierze feminatal N? Brałam kiedyś feminatal 800 i miałam bardzo dobre wyniki, potem od koleżanki (która właśnie poroniła...) dostałam elevit więc zamieniłam tabletki ale wyniki krwi są nie najlepsze, do tego strasznie się męczę, normalnie nie mam sił ostatnio nawet majtek ubrać :/ I chciałam zmienić na feminatal N ale pisałyście o tym foliku a tam jest duża dawka... I myślałam jeszcze, żeby żelazo może zacząć przyjmowac i kupiłam Biofer... ale też nie wiem. Moja lekarka jest do bani, ciągle odkłada wszystko na później i dopiero za 2 tyg będę miała badania krwi, żelaza i glukozy a ja nie wyrabiam z moim stanem. Kontakt mam z nią też tylko mailowy a odpisuje po paru dniach więc pytam Was... Bo już kupiłam ten feminatal i biofer a nie chciałabym zaszkodzić... Wkurza mnie moja doktorowa, bo choć ma bardzo dużo pacjentek i dobre opinie na forum, to już chyba zaczęła traktować pacjentki taśmowo i myśli, że pozjadała wszystkie rozumy świata... Chciałabym zmienić lekarza ale jestem nowa w Wwie i nie mam obeznania i boję się eksperymentować i w ogóle ehhh... Złam :/ grrrr
__________________
Adaś 28.03.2010 Zuzia 21.02.2012 |
|
|
|
#99 | |||||
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Mamusie MARCOWO-KWIETNIOWE 2010 r. CZ II
Cytat:
Super wieści od lekarza!!! buuuuuuuu takich to w jeden worek i w kosmos!!! Masz racje ja też bym nie poszła..Cytat:
NIE MARTW SIE!! Cytat:
Cytat:
Cytat:
![]() Asia przykro mi bardzo...![]() ![]() ZGŁASZAJ TO NA ALLEGRO.. nie wolno popuszczac takich oszustw.. nie dajmy sie naciągać!!Ja dzis ranop byłam na zakupach w odebrac zamówione parapety wew. i zew. męzulek wraca ok 16 z delegacji... a potem jedziemy na pizzę1
__________________
Michalina ur. 1 kwietnia 2010 r. Pola ur. 3 czerwca 2014!
|
|||||
|
|
|
#100 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 3 410
|
Dot.: Mamusie MARCOWO-KWIETNIOWE 2010 r. CZ II
Cytat:
a kwasu foliowego jest tam 800 jednostek wiec dosc sporo aale jeszcze kts tutaj bierze ten feminatal z tego co sobie przypominam juz o tym pisalysmy w poprzednim watku gdzies pod koniec
__________________
I w taką piękną wiosnę przyleciał do nas bociek, i przyniósł maleńką dziecinę, a razem z nią - sto pociech. nasz mały wielki cud |
|
|
|
|
#101 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 3 353
|
Dot.: Mamusie MARCOWO-KWIETNIOWE 2010 r. CZ II
Jestem znalazłam nowy wątek już 4 stronnice
![]() mrowak Cieszę się że wszytsko jest ok Asiu przyjmij moje kondolencje ... Isis23 Allegro tępi takich oszustów więc możesz to zgłosić napewno tego tak nie zostawią. Dziewczyny własnie wróciłam z obiadku tak się najadłam że muszę się szybko położyć do łóżeczka Od wczoraj czuję jakieś ruchy w brzuszku W ogóle ostatnio odkryłam że mam wystający brzuch nie zdawałam sobie z tego sprawy hehe muszę się przyzwyczaić Pozdrawiam wszytskie Brzuchatki zapowiada się piękny dzień i tego wam życzę ......
__________________
'...Życie nie daje nam tego, czego chcemy, lecz to, co dla nas ma..." Maciuś 10-04-10 ![]() Edytowane przez aneczkkaa Czas edycji: 2009-11-28 o 14:01 |
|
|
|
#102 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Wiadomości: 5 553
|
Dot.: Mamusie MARCOWO-KWIETNIOWE 2010 r. CZ II
Dziękuję kochane za miłe słowa.
Najgorsze jest to, że nie ma mnie tam na miejscu i nie wiem czy będę w stanie dojechać na pogrzeb. Mama mi właśnie dzwoniła, że jest w środę. A ja po pierwsze musiałabym jechać pociągiem przez ponad 5 godzin w tłumie ludzi z dwiema przesiadkami, a po drugie w środę mam wizytę- usg połówkowe Dziwnie się czuję, nie wiem co robić. W sierpniu pochowaliśmy babcie Tż, a teraz moja. Niestety często tak jest, że jak na świat ma przyjść nowe życie to ktoś umiera
__________________
Weroniczka (05.04.2010r) "Ktoś" ( tp. 3.12.2014 ) |
|
|
|
#103 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 796
|
Dot.: Mamusie MARCOWO-KWIETNIOWE 2010 r. CZ II
Cytat:
|
|
|
|
|
#104 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 3 353
|
Dot.: Mamusie MARCOWO-KWIETNIOWE 2010 r. CZ II
Cytat:
Nie wiem ile w tym prawdy . Wiesz że będzie to dla ciebie i dziecka wielki stres . Sama nie wiem co zrobiłabym w takiej sytuacji...
__________________
'...Życie nie daje nam tego, czego chcemy, lecz to, co dla nas ma..." Maciuś 10-04-10 ![]() Edytowane przez aneczkkaa Czas edycji: 2009-11-28 o 14:10 |
|
|
|
|
#105 | ||
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Mamusie MARCOWO-KWIETNIOWE 2010 r. CZ II
Dzień Dobry!
Ja właśnie z zakupow wrocilam Żyje wiec jest dobrze . Nawet nie jestem super nie wyspana takze nie jest zle. Drcron wspolczuje nocki i wszystkim innym kobitkom, ktore moga ja zaliczyc do najgorszych rowniez.---------- Dopisano o 14:21 ---------- Poprzedni post napisano o 14:20 ---------- aneczkaaa tez tak slyszlam, jak ty, i ze nie bierze sie ciezarnej za chrzestna. ---------- Dopisano o 14:23 ---------- Poprzedni post napisano o 14:21 ---------- dzisiaj kupilam spioszki nie mogla sie opamietac jak stalam przy kasie maly sie tak zaczal wiercic jakby wiedzial ze to dla niego ![]() ---------- Dopisano o 14:23 ---------- Poprzedni post napisano o 14:23 ---------- aaa i jeszcze sie pochwale ze juz widac takie grudki na brzuchu jak sie poloze na plecach;-) i za chwilke grudka sie przemieszcza superr---------- Dopisano o 14:24 ---------- Poprzedni post napisano o 14:23 ---------- Cytat:
---------- Dopisano o 14:25 ---------- Poprzedni post napisano o 14:24 ---------- Cytat:
|
||
|
|
|
#106 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 4
|
Dot.: Mamusie MARCOWO-KWIETNIOWE 2010 r. CZ II
Cześć Dziewczyny
Przedstawiłam się kiedyś na tym wątku i słuch po mnie zaginął. Napisałam post następnego dnia po tym, jak dowiedziałam się, że zostanę Mamą, a później zapadłam się pod ziemię, dlatego jeśli tylko macie ochotę przeczytać- napisze kilka słów o sobie i moim Astronaucie. ![]() Ostrzegam jednak, bo-jak mówi mój Mąż- cierpię na syndrom niedomykającej się jadaczki, więc wybaczcie mi proszę, jeśli tu niechcący naklikam sagę. ![]() Zbliżam się właśnie do 19 tygodnia ciąży. Chociaż początkowo z OM termin wychodził nieco wcześniej- moje długie cykle i badania USG przesunęło mi ten czas na koniec kwietnia. Teraz to 26 kwietnia 2010. W tym czasie wiele zadziało się i we mnie i wokół mnie.. Moja ciąża nie była skrupulatnie zaplanowana, choć chcieliśmy mieć dziecko i zdaliśmy się na los. Oczywiście o ile mój TŻ podpytywał mnie co jakiś czas "kiedy? i czy już? i może sprawdź teraz ?", o tyle ja- kiedy na teście pojawiał się test negatywny owszem- czułam się lekko rozczarowana - jednak kiedy przychodziło do konkretnych ustaleń, zawsze miałam "coś jeszcze" (jeszcze tylko hop w góry, zaraz po certyfikacie, może lepiej na wiosnę, może lepiej po 15 edycji "Tańca z Gwiazdami"? ).W końcu więc ten "Los" zadecydował za mnie i oto pewnego sierpniowego, ciepłego poranka zobaczyłam na teście dwie kreski.. zobaczyłam drugi.. trzeci raz.. zerknęłam jeszcze czwarty.. piąty raz tak z zaskoczenia.. "O, Cholera!" Wskoczyłam do wanny i czułam, że mam w głowie Panoramę Racławicką w wersji speed. Strach, radość, poczucie zmian, przeniesienia punktu odpowiedzialności.. "Boże, coś mam w brzuchu!", "Czy rośnie mi biust?", "Nie powiem Mu teraz!, poczekam spokojnie jakieś dwa, trzy dni, ogarnę się, kupie buciki, zrobię kolację..." po czym wyskoczyłam z łazienki w ręczniku i rzuciłam się na łóżko w sypialni, wymachując testem jak mieczem samurajskim: "Zobacz! Dwie kreski! Dwie!".. ![]() "Co to oznacza?"- zapytał mój przebudzony Małżonek.. "To znaczy, że mam w sobie dziecko! Jestem w ciąży!" "No to czego beczysz?" "A Ty czego?" ![]() "Bo się cieszę, Wariatko!" , "No, ja też!" i tak się zaczęło.. Pierwszy trymestr minął mi w miarę spokojnie. Wprawdzie w drodze do pracy wyspałam się w pociągu na każdym, kto akurat siedział obok mnie, czasem dokuczały mi mdłości, ale generalnie zgrzeszyłabym pisząc, że cierpiałam za miliony. Teraz, w trakcie drugiego nie jest gorzej, choć czasem czuję się jak balon sylwestrowy. ![]() Niedawno poczułam się gorzej (stan podgorączkowy, kaszel, ogólne osłabienie), pognałam więc z Muminkiem do ginekologa Chociaż we wszystkich ważnych badaniach towarzyszy mi Dumnyojciecdziecka, tym razem nie spodziewając się biegu zdarzeń pojechałam na badania z moją młodszą Siostrą. Jako starsza, przecierająca szlaki i oczywiście mądrzejsza część rodzeństwa postanowiłam pokazać Jej co i z czym i zaprosiłam Ją na badanie (w końcu kiedyś też będzie Matką, niech zobaczy z bliska )Tak więc gabinet wypełnił się Babińcem w składzie: Opakowanie (czyli ja), Moja Młodsza część krwi i Pani Doktor. Odpalono sprzęt.. Przez całe badanie moje Dziecko wykonywało tzw. świecę (zapędy do jogi po Mamusi, a jakże ) i chyba orientując się co się dzieje na widowni, nagle rozłożyło nóżki ukazując nam centralnie siusiaka. Tamtego dnia więc, poza tym że wszystko jest w najlepszym porządku, a ja mam się zapakować do łóżka z baniakiem herbaty z cytryną i sokiem malinowym- dowiedziałam się, że zostanę Mamą Bruśka. ![]() Od tej pory często wykorzystuję tekst, którym wszak będę mogła się posługiwać jedynie do kwietnia "Dajcie mi teraz wszyscy spokój, ponieważ mam czas relaksu i zamierzam leżeć do góry.. no.. wiecie czym.." ![]() A co dzisiaj u Nas.. Egzystujemy sobie w dwupaczku czekając na pierwszy śnieg i- za niecałe dwa tygodnie- połówkowe USG. Jeździmy do pracy i jeśli forma Nam pozwoli- planujemy tak podróżować do końca lutego. ![]() Dziś rano bawiłam się z Bruśkiem leżąc w łóżku i pierwszy raz mój Pogromca Wód Płodowych odpowiedział na pukanie trzema kopniakami. Bardzo mnie tym rozczulił. Dziewczyny, życzę Wam tylko spokojnych, radosnych dni w oczekiwaniu na Wasze Pocieszki i szczęśliwego Rozwiązania. ![]() Mam nadzieję zaglądać tu regularnie i dzielić z Wami ten wyjątkowy czas. ![]() I obiecuję, że nie będę się rozpisywać na cztery wątki. ![]() Miłego dnia! ![]()
|
|
|
|
#107 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Mamusie MARCOWO-KWIETNIOWE 2010 r. CZ II
zgadzam sie z Toba u nas tez tak jest, moja kuzynka i zoba chrzestnego byla w ciazy to pochowalismy babcie i dziadka, niestety;/
---------- Dopisano o 14:34 ---------- Poprzedni post napisano o 14:27 ---------- Snowgirl super ze u was wszystko wporzadku;-) Ja to sie chyba uzaleznilam juz od tego forum:P( az wstyd) ale taka jestem, ze szybko sie do czegos przyzwyczajam. Moj męuś dostal w nocy pare kopniakow mocniejszych i az mial lzy w oczach jak na pukanie maly odpowiadal kopniakami
|
|
|
|
#108 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 725
|
Dot.: Mamusie MARCOWO-KWIETNIOWE 2010 r. CZ II
I ja się melduję w drugiej części
Asiu, współczuję. Ja bym nie pojechała. Nie z powodu przesądów, ale zdrowia. Tłuc się tyle pociągiem, wśród kaszlących ludzi, potem stanie na cmentarzu, przewieje Cię jeszcze...... Stanowczo nie. A wiem, co mówię, bo mi wystarczyła jedna wizyta w przychodni z ludźmi chorymi i leżę w łóżku już drugi tydzień. Snowgirl witamy ponownie, wpadaj tu i pisz te epopeje, bo masz dziewczyno talent do pióra(klawiatury znaczy się) ![]() ![]() drcron to ja donosiciel, zgłosiłam identyczną sytuację na allegro i obydwu gościom zawiesili konta. Nawet jest taki specjalny formularz na allegro "kiedy podejrzewasz o aukcję dla komentarzy" , lub "nieuczciwe zamiary sprzedającego" czy coś tam... Takie coś trza tępić i już! ![]() ![]() A popos zdrowia, to TY NIE ZASTANAWIAJ SIĘ NAWET NAD WIZYTĄ CHOĆBY NA POGOTOWIU!!!!!!!!!!!!!!!! Kochana, taka gorączka jest niebezpieczna w ciąży.Ja już 3 dni biorę antybiotyk (duomox, dobry dla ciężarnych-o ile wogóle można tak o antybiotykach mówić...) jest lepiej, ale żadna rewelacja. Leżę plackiem i tylko mąż robi herbatki. A co by było beż tego antybiotyku?! Strach myśleć... Dziś całą noc siedziałam , bo jak leżałam to mnie łapał atak kaszlu. Na kaszel moja lekarka przepisała mi rubital, taki syrop dla dzieci, malinowy i nic więcej...Nie wolno. Leć do lekarza dziewczyno, niech Cię osłucha. To nie żarty. To Cię trzyma już parę dobrych dni i jak by organizm sam miał sobie poradzić, to by już sobie dawno poradził z tą infekcją. A dziecko się męczy od naszego kasłania, jest niedotlenione (słowa mojej lekarki),brak snu też źle działa na dziecko. Idź do lekarza, bo się martwię o Ciebie!!!!!!!!! |
|
|
|
#109 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Mamusie MARCOWO-KWIETNIOWE 2010 r. CZ II
ale jaja:P klocilabym sie ze jestem w 5 miesiacu ciazy wlasnie dostalam od mamy gazete "dobra mama" czytam sobie a tam bach;D 6 miesiac
jak ten czas szybko leci:P---------- Dopisano o 14:52 ---------- Poprzedni post napisano o 14:50 ---------- Cytat:
Na kaszel ale dawakowalam go nawet 4 razy dziennie, a antybiotyk mialam augumentin i tez mi pomogl.
|
|
|
|
|
#110 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 725
|
Dot.: Mamusie MARCOWO-KWIETNIOWE 2010 r. CZ II
Cytat:
augumentin też jest dobry i ponoć biopoarox (wziewny). Ja broniłam się rękami i nogami przed antybiotykiem, ale teraz jak widzę co się ze mną dzieje jak go biorę to strach myśleć co by było bez niego.... Nie darowałabym sobie, jakby coś się mojej małej stało.... Teraz moja znajoma dzwoniła i mówi, że jej dzieci mają zapalenie płuc, bez żadnej gorączki, a zaczęło się od czerwonego gardła, nic więcej... Takie teraz świństwa latają w powietrzu(świńska grypa to pikuś). A pogoda sprzyja, bo mrozu nie ma. |
|
|
|
|
#111 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Mamusie MARCOWO-KWIETNIOWE 2010 r. CZ II
No dokladnie, wystarczy, że ktos kichnie i dziękuje;/ Musimy dbać o siebie 100 razy lepiej niz do tej pory
|
|
|
|
#112 |
|
Rozeznanie
|
Dot.: Mamusie MARCOWO-KWIETNIOWE 2010 r. CZ II
Snowgirl jesteś niesamowita.
Ty powinnaś jakieś książki komediowe pisac czy cos. Normalnie fantastycznie czyta sie twoje teksty. Witam ponownie na forum i mam nadzieje ze częściej będziesz nas raczyć swoimi postami. |
|
|
|
#113 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 725
|
Dot.: Mamusie MARCOWO-KWIETNIOWE 2010 r. CZ II
|
|
|
|
#114 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 3 410
|
Dot.: Mamusie MARCOWO-KWIETNIOWE 2010 r. CZ II
Snowgirl - fajnie ze do nas dolaczylas ponownie i ze u was wsio ok
![]() poplakalam sie jsak czytalam Twojego posta ![]() ![]() co do tego ze jak sie w rodzinie rodzi jedno zycie to drugie odchodzi tez slyszalam moja szwagierka zaszla w ciaze tesciowa ciezko zachorowala zaczela wychodzic na prosta i bach ja zaszlam w ciaze i tesciowa nieststy zmarla mam nadzieje ze to tylko zbieg okolicznosci byl to prawda kobiety w ciazy nie powinny chodzic na pogzeby ale musisz sama zdecydowac czy pojdziesz czy nie ja na pogzeb tesciowej poszlam bylo mi mega ciezko potem wyladowalam u lekarza z powodu stresu ale ja musialam pojsc bo inaczej bym sie zle czula ![]() fasolka73 - pojde pojde obiecuje dzisiaj pojade do szpitala tylko po 18 zeby mnie z kwitkiem nie odeslali zadzwonie po mamcie by po mnie przyjechala i pojedziemy razem zawsze to razniej bo mezus do rana w pracy siedzi a sama nie chce jechac bo sie boje wiem wiem nie madra jestem ale sie boje ze mnie tam
__________________
I w taką piękną wiosnę przyleciał do nas bociek, i przyniósł maleńką dziecinę, a razem z nią - sto pociech. nasz mały wielki cud Edytowane przez drcron Czas edycji: 2009-11-28 o 15:27 |
|
|
|
#115 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Mamusie MARCOWO-KWIETNIOWE 2010 r. CZ II
Weszłam "przypadkiem" do mariquity i akurat bylo w promocji:P A dla poprawienia humoru dla tych, ktorzy lubią zwierzęta ulubione miejsce do spania mojego Kota-Mariana
|
|
|
|
#116 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Mamusie MARCOWO-KWIETNIOWE 2010 r. CZ II
Dobrze ze w domu 2 lazienki to on do tej nieuczeszczanej chodzi
![]() ---------- Dopisano o 15:19 ---------- Poprzedni post napisano o 15:18 ---------- Ja tez do szpitala jechalam z mama drcron wiec wcale ci sie nie dziwie, zawsze razniej a w razie potrzeby i pomoc jest |
|
|
|
#117 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 3 960
|
Dot.: Mamusie MARCOWO-KWIETNIOWE 2010 r. CZ II
Cytat:
![]() ![]()
__________________
moje malunki ![]() ![]() i moje wypocinki fotograficzne ![]() mama aniołka *28.02.2010- [*] 17.03.2010 |
|
|
|
|
#118 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 658
|
Dot.: Mamusie MARCOWO-KWIETNIOWE 2010 r. CZ II
Asiulek wyrazy wspolczucia
Minka26 no niestety tak tu jest.2 ugs i tyle. A pozniej polozna rekoma sprawdza ulozenie dziecka. Mam klinike w Manchesterze ale badanie + usg to ok 100 funtow za jedna wizyte. |
|
|
|
#119 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 725
|
Dot.: Mamusie MARCOWO-KWIETNIOWE 2010 r. CZ II
drcronku idź, idź, koniecznie, dobrze, że z mamą, zawsze raźniej. Ja w kwietniu miałam anginę ropną i to były święta wielkanocne i wszystko zamknięte. Ale znalazłam dyżurującą przychodnię (w necie) i poszłam tam od razu. I dostałam antybiotyk i było ok. Ale to Wrocław, a nie wiem gdzie Ty mieszkasz. Ale w szpitalu na pewno Cię przyjmą, osłuchają i pewnie antybiotykiem się skończy. Ale będziesz spokojna i od razu lepiej się poczujesz. Wiesz, jednak w naszym stanie to organizm zupełnie inaczej się zachowuje...
Darusiaaaa nieeee, no Marian jest powalający.... Zawsze chciałam mieć rudego kota... Edytowane przez fasolka73 Czas edycji: 2009-11-28 o 15:25 |
|
|
|
#120 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Mamusie MARCOWO-KWIETNIOWE 2010 r. CZ II
malgo wspolczuje, ja to jestem człowiek niecierpliwy więc przypuszczam, że nie wytrzymałabym tylko gdybym miala tylko 2 razy zobaczyc naszego krasnalka. Ja to mam co 3 tyg usg.
---------- Dopisano o 15:27 ---------- Poprzedni post napisano o 15:26 ---------- Ja tez nie chcialam antybiotyku ale mi dr wytlumaczyla, że jesli go nie przyjme dostana sie bakterie nie daj Boze do Kacpra to moze sie to tragedią skonczyc. Dlatego lepiej zapobiec takim nie eygodnym sytuacjom i wziasc pare dni antybiotyk niz sie meczyc i narazac malenstwo. |
|
![]() |
Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:13.





moja babcia ma raka piersi strasznie zaawansowanego i z przerzutami na płuca i już z nią jest bardzo źle... jest od 2 lat prawie na chemii
tyle polowalam na takiego tygryska kiedyss widzialam w katalogu z ubrankami a tu taki przekret ktos mnie podwyzsza caly czas ze masakra a jak sprawdzialm wystawione wczesniej aukcje sprzedajacego o prosze na co natrafilam ze juz raz sprzedal tego tygryska a 10 dni pozniej znow go wystawil co za oszust 





jak wstaje wszystko mija i czuje sie swietnie...



Napisałam post następnego dnia po tym, jak dowiedziałam się, że zostanę Mamą, a później zapadłam się pod ziemię, dlatego jeśli tylko macie ochotę przeczytać- napisze kilka słów o sobie i moim Astronaucie. 
?", o tyle ja- kiedy na teście pojawiał się test negatywny owszem- czułam się lekko rozczarowana
).

, 
mądrzejsza
) i chyba orientując się co się dzieje na widowni, nagle rozłożyło nóżki ukazując nam centralnie siusiaka. Tamtego dnia więc, poza tym że wszystko jest w najlepszym porządku, a ja mam się zapakować do łóżka z baniakiem herbaty z cytryną i sokiem malinowym- dowiedziałam się, że zostanę Mamą Bruśka. 

