Odchudzanie z francuską dietą proteinową dr Pierre Dukana, cz. 3

[Huni]

Hm, a ja dopiekam właśnie chlebko-ciasto. Korzenne, mało słodkie, dobre.

Widzę, że już poszłyście sobie, ja też idę Do poczytania jutro Życzę wszystkim i sobie porannych spadków!

---------- Dopisano o 00:39 ---------- Poprzedni post napisano o 00:22 ----------

PS. Oliwkaaa podałam Ci maila na prv.

[Marzeniatko]

Ja też uciekam spać.
Dobrej nocy i miłego wtorku.

[karolinusienka]

Dzien dobry
miłego dnia życze i ladnego dietkowania
Ja wlasnie pozeram sniadanko: biały ser i tuńczyk
Zmykam, i do wieczorka

[stozynka44]

Cześć wszystkim
Ja już po porannej kawie i ważeniu Znów jest 56,5, więc nawet mnie to cieszy, bo po 5 dniach spadek -0,2 teraz niech spada dalej a nie znów rośnie! Od dziś mam czyste P więc powinno spadać-zobaczymy jak będzie! A teraz szykuję się na uczelnie! Miłego dnia Wam życze

[Isabelll]

Hej Kochane!
Tak się wczoraj martwiłam a tutaj proszę mimo, że @ w drodze to na wadze 0.4kg mniej Małpa (waga) nawet przez chwilę na zachętę pokazała 69.9kg ale przeskoczyła po chwili na 70.1kg. Tym razem jej wybaczę

Napisane przez Huni

Życzę wszystkim i sobie porannych spadków!

Możesz tak częściej życzyć ? Przełamałaś mój zastój

[stozynka44]

Napisane przez Isabelll

Hej Kochane!
Tak się wczoraj martwiłam a tutaj proszę mimo, że @ w drodze to na wadze 0.4kg mniej Małpa (waga) nawet przez chwilę na zachętę pokazała 69.9kg ale przeskoczyła po chwili na 70.1kg. Tym razem jej wybaczę



Możesz tak częściej życzyć ? Przełamałaś mój zastój

Następnym razem na pewno będziesz miała 6 z przodu Gratuluję pięknego wyniku

[Isabelll]

Dziękuję!
No jestem wariatka nie jadłam jeszcze śniadanka, a zachciało mi się do wc no to oczywiśćie pomyślałam, że może będzie coś mniej i pobiegłam znowu do tego potwora (wagi) a on posłusznie pokazał już 70kg czyli faktycznie na "czysto" schudłam 0.5kg

[cocci]

Witam
kasiulko, stożynko, dziękuję bardzo za pamięć.
u mnei średnio, schudłam już do 49,9. dopadła mnie depresja i nie wchodzę w sumie na żadne forum. I zaczynam mieć problemy z jedzeniem: nie hce mi się i sięzmuszam. Pierwszy raz jest ze mną tak nieciekawie. Daję sobie czas do świąt, jak mi się nie polepszy, to spróbuję wyjechać na parę dni calkowicie sama.
pozdrawiam wszystkie!

[Didier]

hej kobiety, chyba ladny dzien bedzie

ciekawe jak tam BogaczKa22 dzisiaj sobie radzi

u mnie w pracy w piatek rocznicowy tort i szampan, ojojojoj

milego dnia

[Isabelll]

Napisane przez cocci

Witam
kasiulko, stożynko, dziękuję bardzo za pamięć.
u mnei średnio, schudłam już do 49,9. dopadła mnie depresja i nie wchodzę w sumie na żadne forum. I zaczynam mieć problemy z jedzeniem: nie hce mi się i sięzmuszam. Pierwszy raz jest ze mną tak nieciekawie. Daję sobie czas do świąt, jak mi się nie polepszy, to spróbuję wyjechać na parę dni calkowicie sama.
pozdrawiam wszystkie!

Kurcze, trzymam za Ciebie kciuki

Napisane przez Didier

u mnie w pracy w piatek rocznicowy tort i szampan, ojojojoj

W pracy będzie w piątek czy już w brzuszku po zeszłym piątku ?

[agus30]

Witam z rana
Dziś mój pierwszy dzień III fazy
Z samego rana jeszcze książkę złapałam i przeczytałam rozdział dotyczący tej fazy żeby przypadkiem czegoś nie pokręcić.
Zaserwowałam na śniadanko 2 kromki razowego chleba,posmarowanego cienko niskotłuszczowym masłem z serem żółtym.Delektowałam się smakiem z pół godziny a przy tym naprawdę najadłam się.Wcześniej pewnie aby się najeść jeszcze bym tyle pochłonęła. W ogóle dziwnie się czułam jedząc chleb,hehe. Tylko pić mi się nie chce
Pozdrawiam wszystkich odchudzających się.
BogaczKa,trzymam kciuki za ciebie

[megusik]

Dzień dobry
Ja juz po porannej kawce i ugotowanym obiadku(flaczki) teraz pora na śniadanie chyba makrela będzie(pasta).
Widzę od rana same spadki nawet po zastojach GRATULACJE tak trzymać dziewczyny.
No ja też musiałam odpalić kompa aby się pochwalić bo do pracy na 10 a niewytrzymam! Po 5 dniach P jest -2kg niewiem jak to zrobiłam. Zmykam na sniadanie i do pracy. Miłego dnia Wam życzę!!

[Didier]

Napisane przez Isabelll

Kurcze, trzymam za Ciebie kciuki



W pracy będzie w piątek czy już w brzuszku po zeszłym piątku ?

dopiero bedzie ale zahartowana jestem no moze szampana lykne

[kaaania]

cześć,
to nie jest dobry dzień, przynajmnije dla mnie. Od rana taka nerwowa atmosfera i napięcie w pracy, że nawet jeść się nie chce, ale zjadłam z obowiązku, żeby później się jakoś specjalnie nie napychać .

Mam tylko nadzieje, że z upływem dnia, będzie lepiej, bo jak nie to się dopiero zdenerwuje

[Arienna]

Cześć Dziewczyny

A ja znów to samo - nic a nic od 11 dni waga nie ruszyła. Może jest to spowodowane moimi tzw. "problemami łazienkowymi"? Nigdy za często nie bywałam tam, gdzie król chodzi piechotą , ale teraz to już naprawdę jest kiepsko. I otręby nie pomagają Macie jakiś sprawdzony sposób na wspomaganie jelit?

[aga6891]

Dzień dobry
Dzisiaj rano jakoś tak wskoczyłam sobie na wage i co zobaczyłam 2 kg mniej!!!!mimo, że mam @ i naprawdę czuję się ciężka...dlatego radość i zdziwnienie jest jeszcze większe, wiem wiem , że to tylko woda ze mnie zeszła ale mimo wszystko się ciesze, że cokolwiek się ruszyło w pozytywną strone.Zresztą to mnie jeszcze bardziej motywuje do dalszej pracy,ale czuje że będzie dobrze Dzisiaj na śniadanie zjadłam tuńczyka w kawałkach w sosie własnym z dwoma białkami jajka i pokrojoną ćwiartką cebulki- ten zestaw najbardziej mi pasuje.Ok.12 zjem kawałek chudego mięska wołowego, które wczoraj robiłam na parze a na obiad ok 15 upieke rybke w ziołach. Na kolacje to jeszcze nie wiem.....dzisiaj mam wolny dzień od pracy, pojadę na zakupy,może coś mi wpadnie nowego w ręce, później popichce, żeby mieć już obiadek na jutro do pracy........ale póki co to wypije wielki kubek mojej ulubionej yerba mate na pobudzenie i poszperam trochę w przepisach Dukanowych. Miłego dnia

[wiolqn]

Ale. U. Mnie. Zimno. Brrrrrrrr Jeszcze tylko 16 dni. Chyba moge zaczac bikini przymierzac.

Aby podtrzymac motywacje w watku dziewczyny ktore przeszly na III faze powinny wstawic tu swoje fotkie "przed" i "po". Kto jest za?

[Isabelll]

Napisane przez wiolqn

Ale. U. Mnie. Zimno. Brrrrrrrr Jeszcze tylko 16 dni. Chyba moge zaczac bikini przymierzac.

Aby podtrzymac motywacje w watku dziewczyny ktore przeszly na III faze powinny wstawic tu swoje fotkie "przed" i "po". Kto jest za?

Świetny pomysł!

[leszczesia]

Napisane przez Arienna

Cześć Dziewczyny

A ja znów to samo - nic a nic od 11 dni waga nie ruszyła. Może jest to spowodowane moimi tzw. "problemami łazienkowymi"? Nigdy za często nie bywałam tam, gdzie król chodzi piechotą , ale teraz to już naprawdę jest kiepsko. I otręby nie pomagają Macie jakiś sprawdzony sposób na wspomaganie jelit?

Ja na warzywnych dniach stosuje parafine do salatek ...., a i do tatarka dodaje --- pomaga ...... Dodam jeszcze ze u mnie przez miesiac waga stala , a raczej wachala sie +-2 kg ... To minie!!!

---------- Dopisano o 10:00 ---------- Poprzedni post napisano o 09:58 ----------

Napisane przez wiolqn

Ale. U. Mnie. Zimno. Brrrrrrrr Jeszcze tylko 16 dni. Chyba moge zaczac bikini przymierzac.

Aby podtrzymac motywacje w watku dziewczyny ktore przeszly na III faze powinny wstawic tu swoje fotkie "przed" i "po". Kto jest za?

JA - jestem zaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa ....dawaj !!!!!

[Oliwkaaa]

Ja tez jestem zaaaaaaaaaaaaaaaaaa wklejać fotki . Ja pewnie swoja wkleję około maja jak dobrze pójdzie

[Assafi]

Napisane przez cocci

Witam
kasiulko, stożynko, dziękuję bardzo za pamięć.
u mnei średnio, schudłam już do 49,9. dopadła mnie depresja i nie wchodzę w sumie na żadne forum. I zaczynam mieć problemy z jedzeniem: nie hce mi się i sięzmuszam. Pierwszy raz jest ze mną tak nieciekawie. Daję sobie czas do świąt, jak mi się nie polepszy, to spróbuję wyjechać na parę dni calkowicie sama.
pozdrawiam wszystkie!

Witam tez tak bym chciala. JA na 3 fazie a moja waga stoi i nic Kurde moze moj organizm juz sam se wage ustalil. Albo waga mi sie popsula.

---------- Dopisano o 09:31 ---------- Poprzedni post napisano o 09:28 ----------

Napisane przez agus30

Witam z rana
Dziś mój pierwszy dzień III fazy
Z samego rana jeszcze książkę złapałam i przeczytałam rozdział dotyczący tej fazy żeby przypadkiem czegoś nie pokręcić.
Zaserwowałam na śniadanko 2 kromki razowego chleba,posmarowanego cienko niskotłuszczowym masłem z serem żółtym.Delektowałam się smakiem z pół godziny a przy tym naprawdę najadłam się.Wcześniej pewnie aby się najeść jeszcze bym tyle pochłonęła. W ogóle dziwnie się czułam jedząc chleb,hehe. Tylko pić mi się nie chce
Pozdrawiam wszystkich odchudzających się.
BogaczKa,trzymam kciuki za ciebie

hehe ja tez sie tak delektowalam, i czulam sie dziwnie. A zobaczysz te uczucie jak zjesz swoja pierwsza uczte. Ja na nia tak czekalam i kiedy mnie dopadla to troche sie rozczarowalam

---------- Dopisano o 09:32 ---------- Poprzedni post napisano o 09:31 ----------

Napisane przez wiolqn

Ale. U. Mnie. Zimno. Brrrrrrrr Jeszcze tylko 16 dni. Chyba moge zaczac bikini przymierzac.

Aby podtrzymac motywacje w watku dziewczyny ktore przeszly na III faze powinny wstawic tu swoje fotkie "przed" i "po". Kto jest za?

Fotki, ja to musialbym wkleic taka by pokazac moje dzinsy, ktore byly mi akurat a teraz to wygladam w nich jakbym miala papmersa

[fotoreporterka]

Witajcie, ja chyba na jakiś czas zniknę z forum ( i raczej tego nikt nie zauważy więc nie ma po co uprzedzać "ale kulturka nakazuje"). Tzn będę wpadać do Was tylko raz na tydzień bo muszę pospieszyć 2 projekty. No chyba ,że pewnego ranka moja aga pokaże Dukanowy cud i zobaczę te magiczną 5 z przodu..

U mnie jak stanęło tak stoi 60-61 kg to zawsze coś lepiej niż 65-66.. No i ta czarna spódnica która w końcu jest w sam raz!.
Uparcie dążę do zobaczenia 58 kg w Wigilię (czyli zrzucić 7 kg od 5X), bo o mniejszych cyfrach nie ma co marzyć.

Po 2 miesiącach na diecie mam znów fazę na ryby we wszelkiej postaci, ale to lepiej niż na mleko, i ser. Żeby one jeszcze takie drogie nie były. No i znalazłam rybkę w pomidorach w puszce, której wysokość białka w stosunku do tłuszczu jest ta duży, że aż nie realny.

Poza ty epidemia grypy wkoło mnie. A ja się nie daje jak mogę

Pozdrawiam Was serdecznie!
Trwajcie dzielnie! I nie dajcie się sfiksować, bo dieta to nie wszystko!

[ewik1962]

Kochane dziewczyny,
pisze do Was po dlugiej przerwie.
Ja juz od pazdziernika na 3 fazie,na Dukanie 1 i 2 faza razem 2,5 miesiaca.
Tez balam sie,jak niektore z Was co to bedzie na 3 fazie,czy nie przytyje,
ale nic z tego.
Powiem Wam,ze nigdy nie lubilam miesa,dlatego jem o tyle o ile.
A najwiecej wlasnie nabialu,wedliny.
Teraz na 3 fazie sporo grzesze,i nic sie dzieje.
Nawet schudlam 1,5 kilo ...Mam takie wrazenie,ze jak sie juz ruszy
ta ociezala machine zwana metabolizmem to ona leci jeszcze dlugo
sila inercji i sie chudnie nawet nie wiadomo kiedy.Gdyby nie miesieczny zastoj
wagowy(przy 63-60 kg) to schudlabym w 1,5 miesiaca,a schudlam 12 kg.
Z wagi 67 kg wzrost 162.
Nie traccie nadziei dziewczyny,dacie rade,nawet po grzeszkach...
Pozdrawiam Was wszystkie i powodzenia

[leana1]

Napisane przez BogaczKa22

Melduję, że sernik siedzi w piekarniku (ten, który ostatnio zapodała Lanka) Jak tylko wyjdzie z niego - zabieram się za muffinki Jeszcze muszę dziś zrobić pastę z makreli i usmażyć trochę cycków tak na zaś

jak ja pragnę tej III fazy

[moni_ca]

Po 2 miesiącach na diecie mam znów fazę na ryby we wszelkiej postaci, ale to lepiej niż na mleko, i ser. Żeby one jeszcze takie drogie nie były. No i znalazłam rybkę w pomidorach w puszce, której wysokość białka w stosunku do tłuszczu jest ta duży, że aż nie realny.


a mogłabyś chociarz napisać co to za rybka w pomidorach??

no i powodzenia przy projektach

[Rudzix]

cześć dziewczynki
siedze już od kilku godzin czytając to forum i coraz bardziej zaciekawia mnie dieta dr Pierre Dukana.
Chciala bym zrzucic troszę kilogramów ale jest mi trudno bo nie pracuję i całymi dniami siedzę w domu... a co sie robi siedząc w domu? Myśli co by tu zjeść Jakoś nie mam mocy żeby wyjść pobiegać a jeżdżenie na cardio juz mnie mega znudziło. Szukam czegoś co bez cyklicznych ćwiczeń (bo czasem lubię iść na basen czy łyżwy) pomoże mi zrzucić to co niepotrzebne.
No i najgorsze: myślicie ze na tej diecie można wypić czasami piwko czy winko? Bo ciągle wychodze na imprezy i nie wiem czy wytrzymam długo na trzeźwo a cola light dozwolona?
I czy po III fazie nie przyjdzie efekt jojo? Albo po wróceniu do tradycyjnego jedzenia?
I czy jak czasami sie zdarzy jakiś "grzech" to bardzo naruszy on dietę?
Z jednej strony mam chęci i wiem że do sukcesu nie ma windy, trzeba iść schodami ale troche brakuje mi motywacji.
POMOŻECIE?????

[3welinka83]

Cześć Dziewczyny. Od wczoraj bacznie obserwuję to forum i dzisiaj zaczęłam dietę. Mam nadzieje że się uda! Ważę 65 kg przy wzroście 165 cm. Pozdrawiam

[Isabelll]

Napisane przez Rudzix

cześć dziewczynki
siedze już od kilku godzin czytając to forum i coraz bardziej zaciekawia mnie dieta dr Pierre Dukana.
Chciala bym zrzucic troszę kilogramów ale jest mi trudno bo nie pracuję i całymi dniami siedzę w domu... a co sie robi siedząc w domu? Myśli co by tu zjeść Jakoś nie mam mocy żeby wyjść pobiegać a jeżdżenie na cardio juz mnie mega znudziło. Szukam czegoś co bez cyklicznych ćwiczeń (bo czasem lubię iść na basen czy łyżwy) pomoże mi zrzucić to co niepotrzebne.
No i najgorsze: myślicie ze na tej diecie można wypić czasami piwko czy winko? Bo ciągle wychodze na imprezy i nie wiem czy wytrzymam długo na trzeźwo a cola light dozwolona?
I czy po III fazie nie przyjdzie efekt jojo? Albo po wróceniu do tradycyjnego jedzenia?
I czy jak czasami sie zdarzy jakiś "grzech" to bardzo naruszy on dietę?
Z jednej strony mam chęci i wiem że do sukcesu nie ma windy, trzeba iść schodami ale troche brakuje mi motywacji.
POMOŻECIE?????

Oj jednym z pytań wydałaś się, że nie przeczytałaś książki. Od tego powinnaś zacząć, bo już kilka razy poruszałyśmy tutaj ten temat. Po 1. Poznasz dietę, po 2 nie będziesz pytać czy coś dozwolone czy nie bo w książce jasno napisane jest co jest dozwolone a co nie. Chodzi tu o pytanie z cola - tak można pić i wyraźnie jest to w książce napisane.
Grzeszki hmmmm no ja zaczynając dietę radziłabym raczej postanowić odrzucić grzeszki, bo jak się zaczyna z nastawieniem, że diety przestrzegać się nie będzie to bez sensu... Oczywiście jeśli po jakimś dłuższym czasie zdarzy Ci się wpadka np po 2 miesiącach z winem czy piwem to pal licho i albo nie odczjesz tego na wadze albo podietetujesz tydzień dłużej. Zdarzały się tu nowicjuszki, które grzeszyły już na 1 fazie co wogóle mija się z celem podejmowania diety bo faza uderzenowa to uderzeniowa i juz

Także polecam książkę i po jej lekturze do roboty I chwalić się proszę wynikami

[aga6891]

Witam Rudzix. Wydaje mi się , że Twoja sytuacja nie jest taka najgorsza- chodzi mi o to siedzenie w domu, ponieważ masz czas na regularne posiłki, które możesz zaplanować i czas na ich przygotowanie. Ja mam czasami taki młyn w pracy , że moge zjeść po dziewięciu godz.dopiero ok 20,a wiadomo, że to nie zdrowo.............A jeżeli chodzi o Twoje pytanie na temat winka czy piwka, no cóż mi też jest nie na ręke, że nie można pić...chociaż ja na imprezy chodze rzadko ale za to uwielbaim spędzać sobotnie wieczory z moim ukochonym przy dobrym winie, pewnie nadchodząca sobota będzie dla mnie mniej atrakcyjna ale ja się zaparłam i musze wytrzymać.......cole light można pić.
A jeżeli chodzi o efekt jo-jo to moje zdanie jest takie, że napewno można wrócisz do tradycyjnego jedzenia pod warunkiem , że będzie ono w ROZSĄDNYCH ilościach, ale oczywiście to tylko moje zdanie. Dla mnie motywacją jest to aby znowu poczuć się dobrze w swoim ciele czyli poczuć szczęście.... i wiem , że tak będzieTylko na wszystko co dobre trzeba troche popracować.

[mara30]

Rudzix przeczytaj koniecznie książkę
Alkoholu nie można w ogóle
Ja też jestem imprezowe zwierzę i baaardzo się bałam jak dam radę I przyznam się szczerze, że zdarzyło mi się ze 2 czy 3 razy zgrzeszyć właśnie piwkiem i winkiem i nie zaszkodziło mi to jakoś bardzo
Ale absolutnie nie zachęcam!! bo bez alkoholu też sobie radzę na imprezach

A co do siedzenia w domu - ja teraz siedzę drugi tydzień na zwolnieniu i powiem Ci, że jest dużo łatwiej dużo więcej możliwości jedzonka, poza tym świeżo przygotowane a nie z pudełka - a to duuuuża różnica.
Więc powodzenia!