Wypadek samochodowy

[dottta]

Napisane przez hevana

Właśnie mam zamiar iść także do innego weterynarza. Jest mozliwość operacji lecz jest ona bardzo droga i w jego przypadku nie wiadomo czy czy coś to by pomogło.

Napisane przez miyya

ja bym wydała każdą kwote nawet jakby mój pies miał choćby 1% szans na sukces .. no ale to juz jest decyzja prywatna kazdego mam nadzieje ze bedzie dobrze

Pewnie znowu zostanę zjechana przez swoje poglądy jako "cnotliwa kretynka" ale ja nie wyobrażam sobie uśpić zwierzę bo operacja jest droga Mam chore zwierzęta, diagnozy były drogie, leczenie jest drogie, karmy i leki są drogie ... Jakoś nigdy nie podjęliśmy decyzji o ich uśpieniu a wcale nam sie w domu nie przelewało. Czasem trzeba zrezygnować z czegoś i po prostu zrobić co należy. Można poprosić weta o rozłożenie płatności "na raty" albo poszukać fundacji która wspomoże operację psa - to jest możliwe ale trzeba chcieć.

Też uważam ze z tą diagnozą zbyt długo zwlekano.

[hevana]

Bo jest bardzo droga i nie możemy rozłożyć na raty bo ta operacja byłaby na drugim końcu Polski wykonywana przez chirurga. Niestety nie jestem bogata i aż tyle pieniędzy na tę chwilę nie posiadam żeby wsiąść do samochodu i jechać na operacje.

[dottta]

Napisane przez hevana

Bo jest bardzo droga i nie możemy rozłożyć na raty bo ta operacja byłaby na drugim końcu Polski wykonywana przez chirurga. Niestety nie jestem bogata i aż tyle pieniędzy na tę chwilę nie posiadam żeby wsiąść do samochodu i jechać na operacje.

Istnieją fundacje, które mogą pomóc, ale trzeba szukać i chcieć...

[hevana]

Także wydałabym wszystkie możliwe pieniądze na psa lecz to wciąż za mało.

---------- Dopisano o 19:37 ---------- Poprzedni post napisano o 19:35 ----------

Napisane przez dottta

Istnieją fundacje, które mogą pomóc, ale trzeba szukać i chcieć...

Fundacje niekiedy nie potrafią uzbierać pieniędzy na człowieka a co dopiero na psa.

[dottta]

Napisane przez hevana

Także wydałabym wszystkie możliwe pieniądze na psa lecz to wciąż za mało.

---------- Dopisano o 19:37 ---------- Poprzedni post napisano o 19:35 ----------


Fundacje niekiedy nie potrafią uzbierać pieniędzy na człowieka a co dopiero na psa.

Sorry że to piszę ale dla mnie to są zwykłe wymówi ... Fundację mają dojścia wśród weterynarzy, zniżki, znajomości - mogą pomóc przetransportować psa, zebrać pieniądze ... Nie spróbowałaś a już szukasz wymówek

[hevana]

Napisane przez dottta

Sorry że to piszę ale dla mnie to są zwykłe wymówi ... Fundację mają dojścia wśród weterynarzy, zniżki, znajomości - mogą pomóc przetransportować psa, zebrać pieniądze ... Nie spróbowałaś a już szukasz wymówek

Skąd możesz wiedzieć że nie spróbowałam? Dla mnie jest to uważanie się za wszechwiedzącą.

[dottta]

Napisane przez hevana

Skąd możesz wiedzieć że nie spróbowałam? Dla mnie jest to uważanie się za wszechwiedzącą.

Widzę że dla Ciebie atak jest najlepszą obroną...
Skąd wiem? bo z góry założyłaś że psa uśpisz bo nie stać cie na operację, że fundacje na ludzi nie umieją zebrać kasy a co dopiero na psa, bo póki co tylko na każdą propozycję szukasz wymówek - stąd wiem... Wybacz nie chcesz pomocy TO NIE, TYLKO SZKODA PSA.

[Łaciata]

Nie wiem, czy fundacja zasponsoruje operację, ale większość faktycznie ma możliwość załatwienia operacji za dużo niższą cenę, są ludzie którzy wożą zwierzęta po całej Polsce. Trzeba tylko chcieć.

Spróbuj na dogomanii - oczywiście zostaniesz zjechana, ale może ktoś przejmie psa.

Skąd i dokąd trzeba przewieźć psa i jakie to są koszta operacji, że jest to niemożliwe?

[hevana]

Jest trochę drogi do pokonania, a koszt tej operacji waha sie między 20-30 tyś.

Dziękuje wszystkim za rady tym uprzejmym i tym mniejuprzejmym także.

[Łaciata]

Napisane przez hevana

Jest trochę drogi do pokonania, a koszt tej operacji waha sie między 20-30 tyś.

Dziękuje wszystkim za rady tym uprzejmym i tym mniejuprzejmym także.

To może skonsultuj jak najszybciej z innym wetem, bo u czołowych wetów - ortopedów tego typu operacje są dużo tańsze. Mając zdjęcia RTG i opis uszkodzeń możesz nawet podzwonić sama po lecznicach i się zorientować w cenach.

[miyya]

próbuj jakoś szukać pomocy w fundacjach zrób wszystko żeby go uratować !! Ja bym zdecydowała sie na uśpienie dopiero wtedy kiedy byłabym przekonana że zrobiłam już komletnie wszystko co było w mojej mocy żeby tego uniknąć .. nie wychodź z założenia że skoro na ludzi nie mogą uzbierać to i na psa sie nie da .. często takie akcje są przeprowadzane z dużym powodzeniem i idź tez do drugiego weta nie wiem czemu a tym zwlekasz ? dziwi mnie również że trzeba Cie motywować do działania ja bym poruszyła niebo i ziemie zeby uratować mojego przyjaciela .. mam nadzieje ze będzie wszystko dobrze tak jak juz mówiłam i trzymam kciuki za twojego pieska

[jiggy11]

Może skontaktuj się z tą kliniką: http://www.pomorska.pl/apps/pbcs.dll...DZ01/494557304

Wystarczy troszkę poszukać, odrobina działania.

[dottta]

Napisane przez hevana

Jest trochę drogi do pokonania, a koszt tej operacji waha sie między 20-30 tyś.

Dziękuje wszystkim za rady tym uprzejmym i tym mniejuprzejmym także.

wg mnie koszt tej operacji jest dużo zawyżony, ale pewnie autorka też uzna ze się mylę... Radzę poszukać innego lekarza. W Polsce jest kilka klinik które robią tego typu operacje.

[miyya]

nom ta cena tez mi sie wydaje zbyt niebotyczna i dość rozbierzna

[jiggy11]

Dziewczyny czepiacie się i robicie niepotrzebny offtop.

Przecież psy swobodnie biegające po ulicy to niczyja wina, a koszty ściśle określonej operacji standardowo wahają się 30-50%.
Natomiast pojawiające się w wyszukiwarce artykuły o podobnych przypadkach:
"Kilka miesięcy temu pies doznał kontuzji na poligonie. - Uraz okazał się bardzo poważny. Został do uszkodzony kręgosłup. Ira nie mogła chodzić, bardzo cierpiała. Operacja była dla niej jedynym ratunkiem - mówi Michał Szalc.

Zabieg opłacili pomorscy strażacy (kosztował ok. 4 tys. zł). Wczoraj przeprowadził go Jacek Mederski z Kliniki Weterynaryjnej w Grudziądzu, która należy do nielicznych w kraju, gdzie przeprowadza się zbiegi neurologiczne u zwierząt. "
To wyssane z palca, niegodne sprawdzenia bujdy.

[gwiazdkadg]

Czepiają się [i ja też] bo osoba zakładająca ten temat powinna się na to przygotować.!
Po co to pisze w ogóle ? Przecież to jest okropne. Ma [prawie już miała] psa [5m-cy] on miał wypadek samochodowy bo..[nie wiem czemu] a teraz jeszcze miał być leczony i nic z tego tylko do uśpienia. To stworzenie też zyje. Miałaś być z nim na dobre i złe... To nie zabawka, po co się decydować na zwierze skoro się nie chce mu pomóc tylko od razu uśmiercić.. Skoro się już ma zwierzę i wzięło się go z pełną świadomością kosztów leczenia i utrzymania to nie rozumiem takiego rozumowania.. Ty byś za pewne też się nie leczyła jakbyś nie daj Boże była chora bo za drogo ? Wspaniale.
Ale za pewne z zalożenia niektorych wydaje mi się że ----> mam psa, on jest chory, uśpie go bo za drogo i sobie wezmę nowego.

Przykro mi nawet to czytac ale bardzo zaangażowałam się w ten temat. Bo ruzmiem co znaczy nie mieć pieniędzy, ale skoro tak to po co Ci był pies ?!
Po to żeby sie z nim pobawić...? to za mało.

Ja bym miała wyrzuty sumienia. Taka niewinna, bezbronna istota... heh

---------- Dopisano o 23:51 ---------- Poprzedni post napisano o 23:50 ----------

a i możesz pisać sobie co chcesz ale przynajmniej te wypowiedzi może komuś poruszą serce i nigdy nikt nie zrobi tego błędu.

[gunia 23]

Miałam już się tu nie udzielać, bo mogłoby to zostać odebrane jako "czepianie" ale szlag mnie trafia jak czytam coś takiego !

Po pierwsze, operacja za 20-30 tysięcy to jakaś totalna bzdura ! Zajmuję się bezdomnymi psami i pierwszy raz słyszę by ktoś sobie zaśpiewał taką cenę za operację. Psa z podobnym urazem, po konsultacjach u jednego z najlepszych ortopedów zoperowano za nieco ponad 1000 złotych. Maksymalnie będzie to 2 tysiące złotych. Operację można wykonać w każdym mieście wojewódzkim i nie trzeba jechać przez pół Polski...

Po drugie nie wiem czemu Wasz pies miał robiony rtg dopiero w drugiej dobie po wypadku, skoro kluczowe jest pierwsze 48 godzin. Dzięki takiej powolnej reakcji pies ma coraz mniejsze szanse na powrót do zdrowia. Siedzenie na forum nic mu nie pomoże.

Po trzecie, jeśli operacja nie da oczekiwanych rezultatów (co jak jeszcze poczekacie zamiast działać będzie bardzo możliwe) można wspomagać psa farmakologicznie lub fizykoterapią. W ostateczności pies może poruszać się na wózku, co w zasadzie nie będzie dla niego dużą przeszkodą. Jest to utrudnienie jedynie dla właścicieli, ale jak się psa kocha to się kocha.

Autorko wątku, chyba oczekujesz od nas przyklaśnięcia Twoim poczynaniom zmierzającym ku uśpieniu psiaka. Rady, które tutaj padły są z góry odrzucane przez Ciebie, i odebrane jako czepianie się. Prawda jest taka, że psa zaniedbaliście i to Wasza wina, że pies ma coraz mniejsze szanse na bycie zdrowym, a coraz większe żeby przejść przez TM.

[dottta]

Napisane przez gunia 23

Miałam już się tu nie udzielać, bo mogłoby to zostać odebrane jako "czepianie" ale szlag mnie trafia jak czytam coś takiego !

Po pierwsze, operacja za 20-30 tysięcy to jakaś totalna bzdura ! Zajmuję się bezdomnymi psami i pierwszy raz słyszę by ktoś sobie zaśpiewał taką cenę za operację. Psa z podobnym urazem, po konsultacjach u jednego z najlepszych ortopedów zoperowano za nieco ponad 1000 złotych. Maksymalnie będzie to 2 tysiące złotych. Operację można wykonać w każdym mieście wojewódzkim i nie trzeba jechać przez pół Polski...

Po drugie nie wiem czemu Wasz pies miał robiony rtg dopiero w drugiej dobie po wypadku, skoro kluczowe jest pierwsze 48 godzin. Dzięki takiej powolnej reakcji pies ma coraz mniejsze szanse na powrót do zdrowia. Siedzenie na forum nic mu nie pomoże.

Po trzecie, jeśli operacja nie da oczekiwanych rezultatów (co jak jeszcze poczekacie zamiast działać będzie bardzo możliwe) można wspomagać psa farmakologicznie lub fizykoterapią. W ostateczności pies może poruszać się na wózku, co w zasadzie nie będzie dla niego dużą przeszkodą. Jest to utrudnienie jedynie dla właścicieli, ale jak się psa kocha to się kocha.

Autorko wątku, chyba oczekujesz od nas przyklaśnięcia Twoim poczynaniom zmierzającym ku uśpieniu psiaka. Rady, które tutaj padły są z góry odrzucane przez Ciebie, i odebrane jako czepianie się. Prawda jest taka, że psa zaniedbaliście i to Wasza wina, że pies ma coraz mniejsze szanse na bycie zdrowym, a coraz większe żeby przejść przez TM.

Też miałam się już tu nie udzielać ale muszę się z Tobą bezsprzecznie zgodzić. Autorka od początku kręciła, wymyślała wymówki a jej historia była dość naciągana. O mojej ocenie kosztów operacji podanych przez autorkę już pisałam - wielka bzdura ... ktoś ma wybujałą fantazję.

[gwiazdkadg]

nawet niektóre ludzkie operacje nie są takie drogie ./.

Chyba że Twoj pies ma być transportowany nie na KONIEC POLSKI tylko na KONIEC ŚWIATA. heh. to jakas paranoja

[Garadiela]

Przepraszam ale szlag mnie trafia
Jak mozna czekac z rtg do 2 dnia???
Co to za uczony wet!!
Po wypadku licza sie godziny a nawet minuty,najwazniejsza jest natychmiastowa diagnoza urazu!!
Nie trzeba jechac na drugi koniec polski po weta,na slasku jest paru dobrych,wroclaw,warszawa. ..
Prawie kazde wiekse miasto ma dobrych lekarzy.
Po za tym to 20 tys to chyba ktos oszalal
Za tyle to moze czlowiekowi sie robi operacje,psu pierwsze slysze
Dlaczego nie chcesz ratowac tego psa,to jeszcze dziecko a cierpi z bezmyslnosci

Dla jasnosci-moj pies tez mial wypadek,przezyl i ma sie dobrze ale byl natychmiast diagnozowany!

[ef54e0a2a1d8c328bd9581b7d386552d742cc4ca]

Treść usunięta

[HDaisy]

Guniu całkowicie się z Tobą zgadzam.

A autorka wątku niech nie oczekuje poparcia uśpienia ze strony użykowników. Z wypowiedzi wynika, że ten pies raczej, zaznaczam raczej jest skazany już na uśpienie bo wykazujesz bardzo negatywną postawę co do walki o psa. Kosz operacji zawyżony niebotycznie, a jak wczesniej wspomnieli operacji nie trzeba przeprowadzić na drugim końcu świata.

Podam taki przykład - królik mojej siostry dostał ataku padaczki. Zaatakowało już to u niego cały układ ruchowy. Nie wiadomo było czy nie zdechnie w ciągu pół godziny, ale jednak późnym wieczorem (gdzie wszystkie kliniki były zamknięte, bo w naszym mieście nie ma nocnej) jeździliśmy z nim po całym mieście i szukaliśmy pomocy. Dzięki życzliwym ludziom i internetowi trafiliśmy na całodobową klinikę dla zwierząt. I jechaliśmy do innego miasta, które wcale nie jest blisko, aby pomóc biednemu królisiowi. Gdy już tam zajechaliśmy wet nawet nie chciał słyszeć o uspieniu bo według niego to OSTATECZNOŚĆ. Leki wcale nie pomagały a my dalej siedzieliśmy i czekaliśmy na poprawe. Miał tyllko 9% na przeżycie (nawet mniej). I po 12 godzinach pobytu w klinice, królik wrócił do zdrowia. I nadal radośnie kica po trawce w ciepłe dni.

Można? Wystarczy troche chęci i determinacji.

Ależ się rozpisałam, ale po prostu jestem oburzona jak można nie próbować wszystkich możliwych dróg wyjścia z tej stuacji

[miyya]

zauważcie ze autorka wątku gdzieś sie zapodziała i ani wcześniej ani później nie podała ostatecznej ceny operacji ani miejsca docelowego tej głuuugiej podróży .. pewnie już nie dowiemy sie co z pieskiem .. a moze to była jakaś prowokacja jak sądzicie ? Bo tak na prawde od początku są rozbierzne jej wypowiedzi i brakuje w nich konkretu . ale nie wiem tak sobie tylko pzypuszczam

[hevana]

To nie była żadna prowokacja. Jeśli chciałybyście wiedzieć to piesek ma się już dużo lepiej i niepotrzebna jest operacja bo dochodzi do siebie A ta operacj miałabyć w Olsztynie i miała kosztować około 20 tyś. Nie zmyślam i nie zawyżam tylko mówię to co mi weterynarz przekazał. Więc dziękuje wszystkim za rady.

[ef54e0a2a1d8c328bd9581b7d386552d742cc4ca]

Treść usunięta

[HDaisy]

i jak tam szczeniak?

[hevana]

Coraz lepiej, już powoli wstaje o swoich siłach. Po rehabilitacji nie będzie widać że coś mu się złego przytrafiło.

[iloneczka1]

Też zależy jaki duży pies, czy jest winda w bloku, zeby go wynieść z wózeczkiem (na którym wozi tylne lapy).
Psa koleżanki, wilczura, potrącił przed domem samochód. Oni go przetrzymali na przeciwbolowych, nie zabrali do weta na prześwietlenie, bo się bali, ze go uśpi.
Po miesiącu (a przez pierwsze dni pies po głupim jasiu chodził i wtedy sobie uszkodzil rdzeń kręgowy) kiedy pies lezał w odchodach, odleżynach, udało się zorganizować transport do krakowa do naprawdę dobrego weta ale ten postawił warunek. Albo zgoda na uśpienie albo wzywam policję. Pies był w strasznym stanie. Został uśpiony.

Generalnie, zależy czy są warunki i ludzie silni w domu do pomocy. Znajoma straszie się męczy wynosząc na 4te piętro kundelka z tym wozeczkiem o ktorym wspomnialam. Uraz kręgoslupa to także nietrzymanie odchodow. Masuje mu jelita, podkłada pieluchy, dźwiga, jest już ledwo żywa.

[butterfly14]

Witam. Mój kot także został potrącony i podejrzewano to samo co u Twojego pieska. Rentgen zrobiono mu na miejscu...miał to co wcześniej stwierdził weterynarz dodatkowo coś z lewym płucem... biedaczek męczył się i cierpiał niesamowicie... będę zawsze ciepło go wspominać... był naprawdę oddanym zwierzątkiem ;(( mam nadzieję, że Twojego zwierzątka nie spotka to samo i wyliże się. Pozdrawiam.

[hevana]

butterfly14 Współczuje Ci ;* nie zawsze jest tak jak byśmy tego chcieli. Ja także mam nadzieję że będzie coraz lepiej z moim psem.