slang gdański, trójmiejski ;p

[bonjourdisko]

za bardzo nie wiedziałam,gdzie umieścić ten post.
moje pytanie jest takie: jaki jest slang trójmiejski,gdański?; D

[rapifen]

Sądzę że niczym się nie różni od normalnego potocznego języka, poza tym że ludzie mają tendencje do mówienia "feeeeeeeest" albo "fest/fesst" gdy chcą kogoś objechać i obcinają wzrokiem

[Kasza Manna]

fest? To chyba z kaszubskiego, (rychtyk wele jo )nie spotkałam się z takim znaczeniem tego słowa, więc może mieszkam w innym Gdańsku

Z obserwacji - kilka lat temu znajomi przyjezdni dziwili się, że mówiło się "beka" ( w znaczeniu np. "śmieszne"), i inne słowa, których teraz nie pamiętam (bo dla mnie były oczywiste ).

----
no i klasyczne, kaszubskie "jo", ale to nie tylko w 3city bo i całe Pomorze obejmuje, a także inne rejony Polski.

[rapifen]

jop fest jest z kaszubskiego u mnie dużo ludzi tak mówi, (nie gdańsk a gdynia :P) a gdynia to też trójmiasto.
co do beki to się oczywiście zgadza
i to "jo" "jo ty jo" "jooo"

[7d825fa9fec57cf5623273fe7eca2ef8f2442710_5d59d871e15d0]

Napisane przez rapifen

Sądzę że niczym się nie różni od normalnego potocznego języka, poza tym że ludzie mają tendencje do mówienia "feeeeeeeest" albo "fest/fesst" gdy chcą kogoś objechać i obcinają wzrokiem

Ja sie z tym nie spotkałam, a mam paru znajomych z Gdyni.
W Gdańsku to na pewno nikt tak nie mówi, no chyba ze w jakiś innych dzielnicach, szkołach niż bywam.

A jezyk w całej Polsce nie jest praktyczni taki sam?

A co do joo, to tak na gadu czasami zdarza mi sie napisac.

[Kasza Manna]

Napisane przez rapifen

jop fest jest z kaszubskiego u mnie dużo ludzi tak mówi, (nie gdańsk a gdynia :P) a gdynia to też trójmiasto.
co do beki to się oczywiście zgadza
i to "jo" "jo ty jo" "jooo"

jo, jo


aaa, jeszcze znajomi śmiali się z "ustawki", tj. ustawmy się na tą i na tą godzinę.
(mówili, że to pewnie się wzięło od kibolowskich "ustawek" na , i całe Trójmiasto jest pełne pseudokibiców nie mówię, że tak nie jest )

ale fest chyba nie jest z kaszubskiego jako takiego,tak sobie tylko zażartowałam. W końcu "fest baba" (na określenie dużej, solidnej kobitki) mówi się powszechnie.
--- Albo wręcz fest jest po śląsku, jak mi pokazały źródła internetowe.

[wiewioora83]

O, jaki fajny wątek Ja również pochodzę z tych stron Od niedawna mieszkam w innej części Polski, ale oczywiście używam swojej gwary Nawet TŻ przejął ode mnie różne powiedzonka i charakterystyczne pomorskie słownictwo
Jo....

[Kasza Manna]

Napisane przez wiewioora83

O, jaki fajny wątek Ja również pochodzę z tych stron Od niedawna mieszkam w innej części Polski, ale oczywiście używam swojej gwary Nawet TŻ przejął ode mnie różne powiedzonka i charakterystyczne pomorskie słownictwo
Jo....

a co oprócz jo Twój TŻ powtarza?

(jo uzależnia, najpierw ludzie mówią to "dla beki" a potem się wciągają. Znam wiele ofiar "jo" spoza Pomorza )

[basiao84]

Pytanie od Ślązaczki- jakie znaczenie ma joooo?

[rapifen]

hahahah oj to prawda JO stało się niezbędne

Pytanie od Ślązaczki- jakie znaczenie ma joooo?

hmmm kaszubi mówią np "ne jo..." co znaczy mniej więcej "ech no tak..."
więc "jo" może oznaczać potwierdzenie, zgodę, ale może też zmienić sens (ewoluowało) w zależności od tego kto mówi i do kogo. np "jo ty jo" znaczy mniej więcej "tak tak... na pewno ty"

[Kasza Manna]

jo = tak, ale może też być używane na zasadzie przerywnika, typu "no, i wiesz, wtedy on poszedł i (blablabla)" = "jo, i wiesz, wtedy..."

albo w zwrotach : "Ty jooo" (w znaczeniu : co Ty powiesz, gupolu ), "jo, jo" (w znaczeniu: takie jest życie, powinno temu towarzyszyć westchnięcie , coś jak w Kreciku "Ah, jo" ), "no, jo" (klasyczne : no, tak , jednak w tym zestawieniu występuje b. często )


rapifen

[rapifen]

"jo, jo" (w znaczeniu: takie jest życie, powinno temu towarzyszyć westchnięcie , coś jak w Kreciku "Ah, jo" )

ten krecik mnie rozłożył na łopatki

[nagi_aniolek]

Kasza Manna (dziwnie nagle zachciało mi się kaszki - chyba sobie zrobię ) - spotykam się od niedawna z facetem który przez ostatnie lata mieszkał w gdańsku i ciągle słyszę tylko 'beka' i 'jak się dzisiaj ustawiamy?'

btw, u mnie na kujawach 'jo' jest również bardzo popularne, zwłaszcza 'Ty jooo', jak i 'he' jako 'tak'

[Kasza Manna]

Napisane przez rapifen

ten krecik mnie rozłożył na łopatki

zobrazowanie krecikowego "jo,jo" ; akcentowane na pierwszym "jo". Potocznie można to zastąpić kaszubskim "taci los" lub "taci lajf"

"jo,jo" występuje też jako wyraz powątpiewania, wtedy jest inaczej akcentowane, nacisk na drugie jo.



---------- Dopisano o 13:23 ---------- Poprzedni post napisano o 13:21 ----------

Napisane przez nagi_aniolek

Kasza Manna (dziwnie nagle zachciało mi się kaszki - chyba sobie zrobię ) - spotykam się od niedawna z facetem który przez ostatnie lata mieszkał w gdańsku i ciągle słyszę tylko 'beka' i 'jak się dzisiaj ustawiamy?'

no, widzisz, a dla nas to nie dość, że jest normalne, to funkcjonuje w języku już od wielu lat (ja kojarzę na pewno od połowy lat 90tych)

[wiewioora83]

Napisane przez Kasza Manna

a co oprócz jo Twój TŻ powtarza?

(jo uzależnia, najpierw ludzie mówią to "dla beki" a potem się wciągają. Znam wiele ofiar "jo" spoza Pomorza )

Masz rację, "jo" uzależnia
Na początku znajomości z TŻ, wychodziły pewne różnice "kulturowo-językowe" między nami Zdarzało się, że TŻ nie rozumiał niektórych słów używanych przeze mnie, a ja nie rozumiałam jego powiedzonek No ale po kilku wspólnych latach doskonale się rozumiemy

TŻ przejął ode mnie różne określenia, akurat w tej chwili trudno mi sobie wszystko przypomnieć. Ale wymienię kilka słówek, np. toć, zylc, szałerek - znacie?

[kaledonia]

Napisane przez rapifen

Sądzę że niczym się nie różni od normalnego potocznego języka, poza tym że ludzie mają tendencje do mówienia "feeeeeeeest" albo "fest/fesst" gdy chcą kogoś objechać i obcinają wzrokiem

Zdecydowanie się rózni od potocznego jezyka w innych regionach kraju. A tego fest nie słyszałam jeszcze

Napisane przez Kasza Manna

Z obserwacji - kilka lat temu znajomi przyjezdni dziwili się, że mówiło się "beka" ( w znaczeniu np. "śmieszne"), i inne słowa, których teraz nie pamiętam (bo dla mnie były oczywiste

Dla mnie nie było i nie jest oczywiste. Wszyscy się dziwia,że nie wiem o co chodzi, bo nie wiem.

Na pewno w innych regionach nie ma słowa 'jo' w znaczeniu tak.

[rapifen]

Hmmm ja miałam chłopaka którzy żył przy granicy z litwą, kiedyś mieszkał w suwałkach i nagminnie używał dziwnych dla mnie zwrotów. Typu "daj to dla lekarza" "powiedz to dla tomka" itp
Może fajny by był taki wątek ogólnopolski nie tylko trójmiejski, całkiem ciekawych rzeczy się dowiaduje, myślałam że tylko rodowici Kaszubi i Ślązacy się czymś wyróżniają

[bonjourdisko]

Napisane przez rapifen

Hmmm ja miałam chłopaka którzy żył przy granicy z litwą, kiedyś mieszkał w suwałkach i nagminnie używał dziwnych dla mnie zwrotów. Typu "daj to dla lekarza" "powiedz to dla tomka" itp

właśnie ja pochodzę z suwałk i to prawda,wszędzie wciskamy "dla" )
tak samo jak BEKA=brecha.pozatym NAPRAWDĘ przeciągamy, sławne "nie-e"
w poznaniu to ponoć dużo ludzi=dużo wiary.

[Lattee]

Napisane przez wiewioora83

Masz rację, "jo" uzależnia
Na początku znajomości z TŻ, wychodziły pewne różnice "kulturowo-językowe" między nami Zdarzało się, że TŻ nie rozumiał niektórych słów używanych przeze mnie, a ja nie rozumiałam jego powiedzonek No ale po kilku wspólnych latach doskonale się rozumiemy

TŻ przejął ode mnie różne określenia, akurat w tej chwili trudno mi sobie wszystko przypomnieć. Ale wymienię kilka słówek, np. toć, zylc, szałerek - znacie?

Ja czasem jak ktoś mnie o coś zapyta to mówię 'toć joo'

[rapifen]

Rodzina z Bieszczad, przy granicy, używa przekleństwa "naserumater"... Cokolwiek to znaczy, to według nich najgorsze przekleństwo na świecie ale używają go
Hmmm Kaszuba bez problemu zrozumiem ale Ślązaka to wcale. Pamiętam jeszcze wierszyk "to je krótci to je dłudzi to kaszebsko stoleca, to som basy to som skrzepci to je dolno kaszeba. to je kleka to je wół to je cali a to pół, to je mali to je wiolci to som instrumenty wszolci" jak się śpiewa to brzmi ładniej.
A może jest jakaś wizażanka która mówi po Kaszubsku albo jest ze Śląska i posługuje się płynnie gwarą?

[kaledonia]

Napisane przez bonjourdisko

właśnie ja pochodzę z suwałk i to prawda,wszędzie wciskamy "dla" )
tak samo jak BEKA=brecha.pozatym NAPRAWDĘ przeciągamy, sławne "nie-e"
w poznaniu to ponoć dużo ludzi=dużo wiary.

a co to jest brecha

[WhiteCherry]

jestem z południa Polski, więc przeciwległy biegun w stosunku do Was a ludzi używających słów ' fest, beka, jak się ustawiamy ' też znam

[nicRu]

No dokladnie, czytam was i beka roku Szczególni ze sie ustawiam z kolesiami różnie. I w Krakowie tez przeciągamy. Moje samogłoski - Szczególnie licealne "heeej", "paaa" i inne

[uparta Marti]

nie no ustwka to chyba w całej polsce jest znana, tak samo jak rozkmina i ogarnąć się

z ta beką to jest coś na rzeczy bo ostatnio była u mnie siotra z gdańska i strasznie często uzywała tego słowa.

[nicRu]

Nie wiem, W Krakowie moi znajomi tez uzywaja slowa beka

[nagi_aniolek]

Napisane przez bonjourdisko

w poznaniu to ponoć dużo ludzi=dużo wiary.

tak, dużo wiary na kujawach również :P brechę też znam
co do poznania to też np:
ćmiki = papierosy
wuchta = dużo

jak sobie coś jeszcze przypomnę to napiszę, kiedyś nie mogłam się przyzwyczaić a teraz to już norma ; )

[rapifen]

A "dać chmurę na smyczy" też funkcjonuje?

[Rena]

Napisane przez Kasza Manna

no i klasyczne, kaszubskie "jo", ale to nie tylko w 3city bo i całe Pomorze obejmuje, a także inne rejony Polski.

Ja pracowalam kiedys z facetem, ktory kazdy telefon odbieral zamiast hallo czy inne slucham, to uzywal jo. a ze siedzial blisko mnie i sporo osob do niego dzwonilo wiec nawet mi sie to utrwalilo. On wlasnie byl Kaszubem.

[Kasza Manna]

Napisane przez uparta Marti

nie no ustwka to chyba w całej polsce jest znana, tak samo jak rozkmina i ogarnąć się

z ta beką to jest coś na rzeczy bo ostatnio była u mnie siotra z gdańska i strasznie często uzywała tego słowa.

Napisane przez nicRu

Nie wiem, W Krakowie moi znajomi tez uzywaja slowa beka

znajomi to zauważyli kilka lat temu, teraz większość powiedzonek (tych młodzieżowych, a nie regionalnych, jak kaszubszczyzna" poszły w świat
No i każdy słyszał o "ustawkach". Ale chodzi o czasownik - ustawiać się (jako umówić )

co do brechy - brechać się - też mówimy

Napisane przez rapifen

Hmmm Kaszuba bez problemu zrozumiem ale Ślązaka to wcale. Pamiętam jeszcze wierszyk "to je krótci to je dłudzi to kaszebsko stoleca, to som basy to som skrzepci to je dolno kaszeba. to je kleka to je wół to je cali a to pół, to je mali to je wiolci to som instrumenty wszolci" jak się śpiewa to brzmi ładniej.

To je krótci, to je dludzi
To kaszebska stolëca
To sa basë, to sa skrzypci
To oznôczô Kaszeba
To je rydel, to je tycz
To sa chojnë, widly gnojne
To je prosté, to je krzëwé
To je tylne kolo wozne
To sa hôci, to sa ptôci
To sa prusci póltrojôci
To je kleka, to je wól
To je cale, a to pól
To je male, to je wieldzi
To sa instrumenta wszelci.

[nicRu]

Kasza Manna, ustawiac sie to wiesz, kazdy uzywa. Nie na co dzien, ale wsrod mlodziezy owszem