Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz. IV Wielkie Zimowe Rozpakowywanie

[aldii]

Ula jak nie ma innych objawow, to nie ma sie czym martwic

[elcia0787]

agusia ja tez nakupowalam ciuszkow mnostwo bo u nas na prawde bardzo tanie a do tego z polski moi rodzice jeszcze mi przysla bo nakupowali tez duzo rzeczy bo tez chcieli cos od siebie dac

[pola25]

dziękuję Aldii za pocieszeniejuż schizy mam, i jakoś siętak martwie czy Mały się za mało nie rusza, czy szyjka mi się nie skraca

Aldii a jaki Ty wózek kupiłaś?

Patka ja to chyba już jutro pozamawiam, w pt odbiorę (akurat będę w kielcach)

Celka-Xmila fajne rzeczy mi powysyłała ale niestety usunęłam już to. musisz ją poprosić,napewno Ci wyśle.

[rybcia2309]

Mnie dzisiaj przy prasowaniu tak krzyż bolał i dół brzucha, pewnie to skurcze przepowiadające... Tak dziwnie jak czeka się na pierwsze maleństwo i nie wie co jest czym i kiedy zaczyna się akcja porodowa, no niby dużo się czyta, ale to nie to samo

[xmila]

Napisane przez eudaimonia

Brzoskwinko nie panikuj i nie czytaj zbyt dużo pierdół. Ten paciorkowiec to naprawdę jedna z wielu bakterii żyjących sobie w Tobie i nic nie powodujący, ot po prostu dodatkowy składnik flory bakteryjnej;-)). Fakt jest on dość groźny dla niemowląt ale wystarczy, że dostaniesz 4h przed porodem antybiotyk i dzidzia nie powinna się zarazić! a podkreślam, że jest on bardzo, bardzo częsty i wiem, że w szpitalach zawsze robią badania na niego (choć najczęściej o tym nie informują) i stosują profilaktykę (o czym też nie informują i np moja siostra dowiedziała się o tym dopiero z karty wypisu).. naprawdę nie ma co panikować. uszy do góry!
ps. jeśli planowałaś poród w wodzie to już odpada

Brzoskwinko, dokładnie tak jak pisze Eudaimonia- Streptococcus agalactiae jest składnikiem flory fizjologicznej - występuje u wielu kobiet i nie powoduje z reguły dolegliwości, stąd się go nie zwalcza. Chyba, że są jakieś objawy... Może być niebezpieczny dla noworodka, ale nie nakręcaj się opowieściami w necie. Przed porodem rutynowo dostaje się antybiotyk. Możesz wziąć na wszelki wypadek ten wynik ze sobą do szpitala. Ale spokojnie

Napisane przez celka2000

hej dziewczynki. Nie jestemw stanie nadrobic po kilkudniowej nieobecnosci.
Nowy watek...szok.

Ja bylam dzis u gina. Wyniki kiepskie. Dodatkowo u niego odebralam wynik na przeciwciala. Wynik pozytywny! Mam skierowanie do poradni Krwiodastwa i Krwiolecznictwa bo lekarz nie wiedzial co z tym zrobic (napisal na skierowaniu konflikt serologiczny). Moze to nie zupelnie konflikt serologiczny (bo ja i maz mamy grupe rh minus), ale podczas przetaczania plytek w szpitalu wtloczyli mi jakies inne przeciwciala
Moj wynik z krzywej cukrowej (140 po godzinie) troche olal, bo juz chyba nie mial sily na te moje wszystkie badania. Kazal mi sobie poczytac o diecie cukrzycowej i sie zastosowac Jestem zupelnie zielona na ten temat. Podrzuccie prosze jakiegos sensownego linka. Co mozna jesc, czego nie mozna. Dostalam leki na moja kiepska hemoglobine i itp.... Moich kiepskich plytek juz nie komentowal.
ach...

Z szyjka i dzidzia ok (serducho walilo 156 uderzen na minute).

Powoli ide nadrabiac co pisalyscie.

Celka - wyslij mi maila na priv, to prześlę wszelkie informacje jakie mam o cukrzycy.
Rzeczywiście dziwny ten Twój konflikt.... Musiałaś mieć kiedyś kontakt z krwinkami z Rh+, może rzeczywiście preparat płytkowy nie był dobrze oczyszczony z krwinek czerwonych W krwiodawstie na pewno coś wymyślą i pokaż im też wynik z płytkami

Napisane przez Ingrid80

Dziewczyny help! Jaką maścią można smarować rwę kulszową bo ja od 3 dni nie mogę chodzić

Żadną Mnie dopadło parę dni temu, już lepiej - polecam leżenie z nogami do góry, tak żeby był kąt prosty w biodrach i kolanach - mi pomagało. I gorący prysznic na obolałe miejsce. I żeby szybko puściło

Napisane przez azzis

Te 3 tyg. jeszcze popracuję a potem wezmę to zwolnienie.

Ależ jesteś wytrwała
Tylko nie pracuj już więcej niż te 3 tygodnie, bo sama widzisz, że lepiej jest jak człowiek w domku spokojnie siedzi



A ja dalej wściekłaWarstwy pyłu są wszędzie. TŻ mnie dobija - wczoraj mu kazałam przeczytać instrukcję do fotelika, żeby wiedział co i jak kiedy będzie po mnie jechał do szpitala. A on na to - a to dziecka się na kolanach nie bierze ? I tak w kółko, ręce opadają...

[pola25]

piszecie o tym, że macie powera. a mi to się nic nie chce robić, więc chyba do porodu trochę czasu zostało...I hope so

Ingrid nie wiem ale chyba powinnas się z tym udać do lekarza.

Azzis dobrze, że się odezwałaś. Martwiłyśmy się. Napisz nam swój nr tel. I chyba oszalałaś z tym zwolnieniem!!!!!!!!

Youyou daj znać jak pow wzizycie!

[youyou]

Nadrobiłam...

Napisane przez gosbaj

Dzieki za kciuki juz po wizycie. Wszystko jest ok, szyjka wysoko i pozamykana na cztery spusty synek tez ma sie dobrze no i wazy juz 2700g w 33 tc. Lekarz potwierdzil ze jest duzy i ze bedzie duzy No i od ostaniej wizyty przybylo 1,5kg wiec nie jest zle. W sumie mam 9,5kg na +. Mysle ze jak na 33tc to nie jest zle

gratuluję dużego bobasa no i ta waga bardzo ładna, ja juz mam jakieś +10kg w 30tc

Napisane przez mamaidy

Gosbaj nie zdążyłam nawet trzymać kciuków tak się szybko uwinęłaś Ale synek to naprawdę spory. Fajnie, że szyjka taka grzeczna i trzyma się No i waga myślę, że w sam raz.

Dziś buro i ponuro u nas, ale co mi tam jak i tak leżę Jeszcze dokładnie tydzień leżenia i brania leków, dziś kończy się 36 tydzień Także już niedługo koniec z fenoterolem

kochana widzisz?? doleżałaś teraz już będzie z górki

Napisane przez gooha3

Już nie mogę sie doczekać na nasz domek. W planach poczekmy na niego jeszcze jakieś 3 lata.
A ten czas trzeba bedzie jakoś przetrwać z teściami

Wiem jak to jest, my też będziemy się budować, działka jest , projekt wybrany tylko ta papierologia cholerna

Ale zobaczysz, przemęczycie się i na swoim będziecie już z dużym dzieciaczkiem

Napisane przez ula 87

kochane przesadziłyście ... 6 stron nadrabiania
u mnie w skrócie :
sobota wieczorem- humor do bani , wyć mi się chciało z byle powodu , w końcu skończyło się na tym ze płakałam do samej 24.00 w nocy i zasnełam z wyczerpania
mąż w końcu ze mną beczał ... te skoki hormonów nas wykończą

aż miło się czyta o takich mężach

Napisane przez brzoskwinia82

Wybrałam dzisiaj wyniki i jestem trochę przestraszona bo mam tego paciorkowca, zaczęłam już czytać i się przeraziłam... idę w środę do gina bo nie wiem czy będzie chciał go leczyć jeszcze póki mały w brzuchu czy potem jakieś antybiotyki podawać... Poza tym wyniki mam bardzo dobre - morfologię i mocz, żółtaczka i wr ujemne. Tylko ten paciorkowiec cholerny.
wczoraj byli u nas znajomi, oglądaliśmy komedię "Zack i Miri kręcą porno" - nawet fajna, ale tak się chipsów niepotrzebnie objadłam że aż mnie brzuch bolał i zła na siebie byłam... poza tym myślałam że nie wysiedzę już z nimi bo plecy mnie zaczęły naginać...

Brzoskwinko nie jesteś jedyna, mi ok 21tc po posiewie też wyszedł paciorkowiec . Na początku też byłam przerażona, jak poczytałam koszmarne historie w necie...
Miałam kurację dopochwową żeby wytępić to paskudztwo ale jeszcze nie sprawdzaliśmy czy poszło.

Nie możemy panikować, dobrze ze wiemy że to mamy a z maluszkami będzie dobrze

Napisane przez celka2000

hej dziewczynki. Nie jestemw stanie nadrobic po kilkudniowej nieobecnosci.
Nowy watek...szok.

Ja bylam dzis u gina. Wyniki kiepskie. Dodatkowo u niego odebralam wynik na przeciwciala. Wynik pozytywny! Mam skierowanie do poradni Krwiodastwa i Krwiolecznictwa bo lekarz nie wiedzial co z tym zrobic (napisal na skierowaniu konflikt serologiczny). Moze to nie zupelnie konflikt serologiczny (bo ja i maz mamy grupe rh minus), ale podczas przetaczania plytek w szpitalu wtloczyli mi jakies inne przeciwciala
Moj wynik z krzywej cukrowej (140 po godzinie) troche olal, bo juz chyba nie mial sily na te moje wszystkie badania. Kazal mi sobie poczytac o diecie cukrzycowej i sie zastosowac Jestem zupelnie zielona na ten temat. Podrzuccie prosze jakiegos sensownego linka. Co mozna jesc, czego nie mozna. Dostalam leki na moja kiepska hemoglobine i itp.... Moich kiepskich plytek juz nie komentowal.
ach...

Z szyjka i dzidzia ok (serducho walilo 156 uderzen na minute).

Powoli ide nadrabiac co pisalyscie.

Oj przypałętało się tego trochę do Ciebie Najważniejsze że z dzidzią wszystko dobrze, a trzymam mocno kciuki oby reszta problemów została rozwiązana

Napisane przez azzis

Witajcie dziewczyny!

Długo mnie nie było... Nie odzywałam się, bo nie mam niestety w domu neta, a nie spisałam sobie tel. do żadnej z Was i nie miałam jak dać znać co u mnie...

U mnie wszystko OK.
Tamten drugi lekarz dał mi zwolnienie na 1 tydzień więc dlatego się nie odzywałam.
Z Adasiem wszystko dobrze. Ważył 1110g. Szyjka w porządku.
Skurczami i bólami brzucha kazał się tak nie przejmować - że to normalne.
Nie przepisał mocniejszych leków - powiedział, że no-spa forte powinna wystarczyć.
Niestety podczas badania zaczęłam krwawić (co mi się nigdy nie zdarzyło, nawet plamień nie miałam), ale to ponoć czasem się zdarza
Chciał mi dać zwolnienie na 2 tyg. ale nie chciałam, bo wiedziałam, że za parę dni mam iść do tego swojego... to ewentualnie jego bym poprosiła... ale po kilku dniach leżenia w domu (co prawda odpoczęłam sobie jak nigdy, brzuszek się tak nie spinał i w ogóle nie musiałam brać no-spy) pomyślałam sobie, że jeszcze troszkę popracuję (tylko nie bijcie)... Może od stycznia wybiorę się na zwolnienie.
Ten mój nic nie wspominał o zwolnieniu, nawet nie zaproponował... a ja się też nie odezwałam, pomyślałam sobie, że bez łachy jak pójdę ponownie do tego drugiego to mi da na ile będę chciała.
To tak w skrócie


Doczytałam, że Agape urodziła Moje serdeczne gratulacje

Z tym zwolnieniem to Twoja decyzja, ale ja na Twoim miejscu bym nie ryzykowała, te parę tygodni chyba w pracy nikogo nie zbawią a zdrowie Twoje i dziecka najważniejsze

[aldii]

Pola Inglesine

[xmila]

Napisane przez pola25

piszecie o tym, że macie powera. a mi to się nic nie chce robić, więc chyba do porodu trochę czasu zostało...I hope so

to ja chyba też jeszcze poczekam

[youyou]

Dobra spadam do gina, dam znać wieczorem

[PatkaM84]

Napisane przez ula 87

Aldii nie strasz , ja to mam problem nawet do toalety się wybrać , najlepiej to bym cały czas spała

Potrzeba spania też może być oznaką porodu - organizm zbiera siły
Jutro porobie fotki ciuszków przy dziennym świetle bo teraz to już mi pomarańczowe ściany przekłamują kolory

Napisane przez elcia0787

ja tez bym wolala zeby to byl 22 styczen a nie wczesniej teraz ma wizyty co dwa tyg a po swietach niby mam miec juz co tydzien

Ja też mam termin na 22 stycznia i jak dla mnie może być każda data po 1 stycznia

Napisane przez patinka_

dzisiaj rozmawiałam z siostrą na temat jej porodu sprzed 1,5 roku...najbardziej mnie zdruzgotało to, że zrobili jej lewatywę po której myślała, że kibel rozwali, a podczas porodu i tak...wiecie co...a najgorsze to, to że położna się o to na nią wydarła....co za ludzie:/

o kurcze... No czasami tak bywa, a na tą położną to bym skargę napisała do dyrektora placówki.

Napisane przez pola25

Patka ja to chyba już jutro pozamawiam, w pt odbiorę (akurat będę w kielcach)
.

Tylko sprawdź sobie na stronie w jakiej aptece możesz odebrać bo to nie we wszystkich tak jest. I nie wiem, czy to przy zamawianiu się deklarujesz w której aptece czy po prostu jedziesz i odbierasz?


A do mnie właśnie przyszła druga paczka Tym razem bodziaki Mój mąż to mnie chyba zakatrupi jak zobaczy tyle ubranek hehehe, ale co tam Nie chodze już po lumpkach to jakąś radość też muszę miec

[addicted to wizaz]

youyou - no to kciukaski zaciśnięte i czekamy na relację po

Napisane przez rybcia2309

Mnie dzisiaj przy prasowaniu tak krzyż bolał i dół brzucha, pewnie to skurcze przepowiadające... Tak dziwnie jak czeka się na pierwsze maleństwo i nie wie co jest czym i kiedy zaczyna się akcja porodowa, no niby dużo się czyta, ale to nie to samo

Kochana z tym drugim to też wcale nie jest łatwo. W pierwszej ciąży nie miałam skurczy przepowiadających, więc jak mi sie przytrafią to też się będę zastanawiała czy to na pewno to

Napisane przez xmila

A ja dalej wściekłaWarstwy pyłu są wszędzie. TŻ mnie dobija - wczoraj mu kazałam przeczytać instrukcję do fotelika, żeby wiedział co i jak kiedy będzie po mnie jechał do szpitala. A on na to - a to dziecka się na kolanach nie bierze ? I tak w kółko, ręce opadają...

Ze 20 lat temu to może i się dzieci przewoziło na kolanach
Ach ci faceci

[lila12]

Dziewczynki, po tym sprzątaniu zasnęłam
A na 18.00 do gina na kontrol - ciekawa jestem parametrów szyjki i wogóle wszystkiego....

papa

[addicted to wizaz]

Napisane przez lila12

Dziewczynki, po tym sprzątaniu zasnęłam
A na 18.00 do gina na kontrol - ciekawa jestem parametrów szyjki i wogóle wszystkiego....

papa

to czekamy na dobre wieści

[xmila]

Napisane przez addicted to wizaz

Ze 20 lat temu to może i się dzieci przewoziło na kolanach
Ach ci faceci

hmmmm, może coś w tym jest, bo on najmłodszy nie jest
i pewnie pamięta, że tak jego kumple te 20 lat temu swoje dzieci przewozili

[Camillina]

Jejku dziewczyny szalejecie... ledwo nadrobiłam a tak w ogóle to melduje się grzecznie w kolejnej części.

pysiamn- a próbowałaś syropu z cebuli? bomba witaminowo wzmacniająca. kapitalne na ból gardła i kaszel

youyou- przy porodzie ważyłam dokładnie tyle samo ja też z bliźniąt.

Agape- prześliczna córuchna, też sobie takiej życzę i tak króciutkiego porodu.

A ja byłam dziś u doktorka i..... tak jak podejrzewałam czop odszedł parę dni temu a szyjka mocno się skróciła. Także jestem na wylocie. Gin doszedł do wniosku że nie ma już sensu powstrzymywać natury bo to 36 tydzień i 21 grudnia mam się z walizami zgłosić do szpitala..... o ile doczekam bo brzusio mi twardnieje nawet jak leżę, kilka razy na godzinę.
czyli jednak coś musi być z tą rodzinną tradycją wczesnych porodów...
Ale jestem nakręcona, buźka mi się sama uśmiecha, już mi się strasznie tęskni żeby małą przytulić do serducha.

[elcia0787]

Napisane przez Camillina

Jejku dziewczyny szalejecie... ledwo nadrobiłam a tak w ogóle to melduje się grzecznie w kolejnej części.

pysiamn- a próbowałaś syropu z cebuli? bomba witaminowo wzmacniająca. kapitalne na ból gardła i kaszel

youyou- przy porodzie ważyłam dokładnie tyle samo ja też z bliźniąt.

Agape- prześliczna córuchna, też sobie takiej życzę i tak króciutkiego porodu.

A ja byłam dziś u doktorka i..... tak jak podejrzewałam czop odszedł parę dni temu a szyjka mocno się skróciła. Także jestem na wylocie. Gin doszedł do wniosku że nie ma już sensu powstrzymywać natury bo to 36 tydzień i 21 grudnia mam się z walizami zgłosić do szpitala..... o ile doczekam bo brzusio mi twardnieje nawet jak leżę, kilka razy na godzinę.
czyli jednak coś musi być z tą rodzinną tradycją wczesnych porodów...
Ale jestem nakręcona, buźka mi się sama uśmiecha, już mi się strasznie tęskni żeby małą przytulić do serducha.

no to juz niedlugo bedziesz miala kruszynke swoja przy sobie

[Sweet Delights]

Dziewczyny napisałam do naszej Zeberki i wieści od niej są następujece, otóż...siedzi bez prądu i z nudów przespała większość dnia prosi, żeby jej trochę prądu kurierem podesłać pozdrawia nas wszystkie i dziękuje za zainteresowanie jej nieobecnością

A ja lecem na ktg, pierwsze nasze Odezwę się wieczorekiem

za wszystkie wizyty

[elcia0787]

no bo juz sie zastanawiam co z ZEBERKA bo zawsze sie odzywala a tu cisza no ale dobrze ze to tylko brak pradu

[PatkaM84]

Napisane przez Camillina

A ja byłam dziś u doktorka i..... tak jak podejrzewałam czop odszedł parę dni temu a szyjka mocno się skróciła. Także jestem na wylocie. Gin doszedł do wniosku że nie ma już sensu powstrzymywać natury bo to 36 tydzień i 21 grudnia mam się z walizami zgłosić do szpitala..... o ile doczekam bo brzusio mi twardnieje nawet jak leżę, kilka razy na godzinę.
czyli jednak coś musi być z tą rodzinną tradycją wczesnych porodów...
Ale jestem nakręcona, buźka mi się sama uśmiecha, już mi się strasznie tęskni żeby małą przytulić do serducha.

ojej no to faktycznie niedługo wszystko się może zdażyć
A czemu dopiero 21 grudnia? Nie mogłabyś wcześniej? Byle tylko nie zostać w razie co na święta w szpitalu...

[gosbaj]

Napisane przez agusiamatyldka

gosbajto podobna wielkosc jak mojego Krzysiaduze chlopaki beda

Hihihi nie dosc ze maja podobna wage to jeszcze takie samo imie. Nasz synek to tez Krzysiu

YouYou, Lila teraz ja trzymam kciukiza wizyte

Dzieki wszystkim za kciuki i dobre slowa Widze ze juz coraz bardziej zblizamy sie do rozpakowań, tu ktg, tu czopy odchodza, skurcze przepowiadajace.....juz teraz coraz wiecej takich info bedziemy czytac. Mi poki co nic nie jest, tzn ostatnio mam takie lekkie bole jak na @ ale gin powiedzial ze szyjka zamknieta i wszystko ok a te bole to nic strasznego.

[ula 87]

Napisane przez addicted to wizaz

Dzięki za zachwyty nad zdjęciem arcydzieła mojego tż

No właśnie po to je zamieściłam, żeby komuś poprawić humor

mam nadzieję że się nie obraziłaś

mój to by napewno namalował koło jako głowę i kreski jako tułów , ręce i nogi ... no wiecie tak jak w przeczkolu sie rysuje

Napisane przez aldii

Ula jak nie ma innych objawow, to nie ma sie czym martwic

no poza małym rozwarciem , krótką i miekką szyjką to innych objawów nie mam

Napisane przez pola25

dziękuję Aldii za pocieszeniejuż schizy mam, i jakoś siętak martwie czy Mały się za mało nie rusza, czy szyjka mi się nie skraca

.

kochana musimy to jakoś przeczekać
mnie te moje zmęczenie bardzo stresuje bo wkręcam sobie że poród tuż tuż

Napisane przez rybcia2309

Mnie dzisiaj przy prasowaniu tak krzyż bolał i dół brzucha, pewnie to skurcze przepowiadające... Tak dziwnie jak czeka się na pierwsze maleństwo i nie wie co jest czym i kiedy zaczyna się akcja porodowa, no niby dużo się czyta, ale to nie to samo

mnie to każdy dziwny sygnał zastanawia co sie za chwilę stanie

Napisane przez youyou

aż miło się czyta o takich mężach

a moze płakał z tego żeby mi samej smutno beczeć nie było

Napisane przez youyou

Dobra spadam do gina, dam znać wieczorem

trzymam kciukole

Napisane przez lila12

Dziewczynki, po tym sprzątaniu zasnęłam
A na 18.00 do gina na kontrol - ciekawa jestem parametrów szyjki i wogóle wszystkiego....

papa

też trzymam kciukole

Napisane przez Camillina

A ja byłam dziś u doktorka i..... tak jak podejrzewałam czop odszedł parę dni temu a szyjka mocno się skróciła. Także jestem na wylocie. Gin doszedł do wniosku że nie ma już sensu powstrzymywać natury bo to 36 tydzień i 21 grudnia mam się z walizami zgłosić do szpitala..... o ile doczekam bo brzusio mi twardnieje nawet jak leżę, kilka razy na godzinę.
czyli jednak coś musi być z tą rodzinną tradycją wczesnych porodów...
Ale jestem nakręcona, buźka mi się sama uśmiecha, już mi się strasznie tęskni żeby małą przytulić do serducha.

no to życzę bezproblemowego , szybkiego i jak najmniej bolesnego porodu



zrobiłam sobie słabą kawę na obudzenie się

[aldii]

Lila
Camillina to napisz nam eska gdybys nagle musiala jechac do szpitala.No i oczywiscie czekamy na wiesci z rozpakowania
Sweet dziekujemy za wiesci
Zeberko kurier juz pedzi do Ciebie
Ulcia ojoj teraz mam wyrzuty sumienia, ze napisalam o tych symptomach porodu

[rybcia2309]

Właśnie wydrukowałam sobie listę z telefonami i spakowałam do torby, nigdy nie wiadomo kiedy mnie weźmie jeju to już tylko miesiąc i to też chyba najpóźniej miesiąc

[ula 87]

Napisane przez aldii

Ulcia ojoj teraz mam wyrzuty sumienia, ze napisalam o tych symptomach porodu

kochana bardzo dobrze ze napisałaś , muszę być przygotowana na wszystko ,
do tej pory wmawaiałam sobie że dotrzymię do nowego roku a przecież nie wiem kiedy poród się zacznie
najlepiej mieć pod uwagą dwie wersje wydarzeń

[addicted to wizaz]

Camillina - tu większość raczej zestresowana zbliżającym się porodem, a u Ciebie taka fajna reakcja
Jak czop odszedł to chyba raczej będzie wcześniej niż 21 grudnia
Sweet Delights - za info o zeberce, a ja już kuriera do niej wysłałam
I czekamy na wieści wieczorkiem

Napisane przez ula 87

mam nadzieję że się nie obraziłaś

Wcale, ja się ze śmiechu nie mogłam uspokoić i aż się popłakałam, tż nie bardzo był zadowolony z mojej reakcji, ale co mi tam

Napisane przez rybcia2309

Właśnie wydrukowałam sobie listę z telefonami i spakowałam do torby, nigdy nie wiadomo kiedy mnie weźmie jeju to już tylko miesiąc i to też chyba najpóźniej miesiąc

Ja juz wydrukowałam jakiś czas temu i schowałam do portfela. Gorzej jak go ze sobą nie wezmę najwyżej tż mi dowiezie następnego dnia

[elcia0787]

co do listy to ja tez musze sobie juz wydrukowac bo nigdy nic nie wiadomo

[pysiamn]

O rany ale naskrobałyscie....ja bawiłam się z Kubą...ale przysypialam i przysypiam

Oczy mi sią zamykają chyba jest niskie ciśnienie czy coś ...ta pogoda

Dziewczynki Lila, Youyou czekamy na dobre wieści i zaciskam

Camillina o rany to może już przed Świętami mała będzie w prezencieeeee

Dbaj o siebie i odpoczywaj teraz ile się da...regeneruj siły będa potrzebne


Sweet ciekawe co tam na Ktg ...daj znać ...

[mamaidy]

Dziewczyny ja tylko pozdrawiam i trzymam kciuki za wizyty YouYou, Lila i Celka

Camilina no to powodzenia w razie czego

Sweet trzymam kciuki za pierwsze ktg

[majkela12]

Posprzątane ledwo żyję. Uprałam w końcu wózek, nie ma to jak domowe zapachy
Celka za wizytę. Mam nadzieję, że coś poradzą na te Twoje płytki

Napisane przez azzis

U mnie wszystko OK.
Tamten drugi lekarz dał mi zwolnienie na 1 tydzień więc dlatego się nie odzywałam.
Z Adasiem wszystko dobrze. Ważył 1110g. Szyjka w porządku.
Skurczami i bólami brzucha kazał się tak nie przejmować - że to normalne.
Nie przepisał mocniejszych leków - powiedział, że no-spa forte powinna wystarczyć.
Niestety podczas badania zaczęłam krwawić (co mi się nigdy nie zdarzyło, nawet plamień nie miałam), ale to ponoć czasem się zdarza
Chciał mi dać zwolnienie na 2 tyg. ale nie chciałam, bo wiedziałam, że za parę dni mam iść do tego swojego... to ewentualnie jego bym poprosiła... ale po kilku dniach leżenia w domu (co prawda odpoczęłam sobie jak nigdy, brzuszek się tak nie spinał i w ogóle nie musiałam brać no-spy) pomyślałam sobie, że jeszcze troszkę popracuję (tylko nie bijcie)... Może od stycznia wybiorę się na zwolnienie.
Ten mój nic nie wspominał o zwolnieniu, nawet nie zaproponował... a ja się też nie odezwałam, pomyślałam sobie, że bez łachy jak pójdę ponownie do tego drugiego to mi da na ile będę chciała.
To tak w skrócie

Dobrze, ze się w końcu odezwałaś ja bym na Twoim miejscu poszła na zwolnienie

Napisane przez youyou

Niedługo wychodzę z domu bo mam dziś wizytę u gina ale zdąże nadrobić co naskrobałyście

daj znać koniecznie po

Napisane przez lila12

Dziewczynki, po tym sprzątaniu zasnęłam
A na 18.00 do gina na kontrol - ciekawa jestem parametrów szyjki i wogóle wszystkiego....

czekamy.

Napisane przez Camillina

A ja byłam dziś u doktorka i..... tak jak podejrzewałam czop odszedł parę dni temu a szyjka mocno się skróciła. Także jestem na wylocie. Gin doszedł do wniosku że nie ma już sensu powstrzymywać natury bo to 36 tydzień i 21 grudnia mam się z walizami zgłosić do szpitala..... o ile doczekam bo brzusio mi twardnieje nawet jak leżę, kilka razy na godzinę.
czyli jednak coś musi być z tą rodzinną tradycją wczesnych porodów...
Ale jestem nakręcona, buźka mi się sama uśmiecha, już mi się strasznie tęskni żeby małą przytulić do serducha.

Z tego co przeczytałam to się chyba cieszysz, że poród wcześniej, w takim razie i szybkiego rozwiązania

---------------
Teraz zasłużony odpoczynek. Zaraz wraca tż, taka jestem głodna a czekam na niego z obiadem Nie lubię jeść sama