Kosmetyki mineralne Pure Luxe

[Anecka]

Zalacze foto, pokazujace ze podklad jest niewiele kryjący. Bynajmniej mnie to nie zadowala. Mam jakos dziwnie zaczerwieniona cere itp. wiec chcialabym to ukryc, ale cos niestety..

Na sobie mam 3 warstwy podkladu.

[*Insane]

achhh, doszło moje Pure Luxe
Szybciutko i bez vatu
Ależ się cieszę

Dokładne sample jak będę mieć wolniejszą chwilę...

A ich odręcznie napisane podziękowanie jest przeurocze

[braworka]

fajne zamówienie, kilka bym wybrała dla siebie

fajne jest to że ich naklejki są przezroczyste i pudełka też, bo od razu widać jaki cień jest w środku, łatwiej sie potem szuka.
nie tak jak w edm czy shespace, gdzie od góry nic nie widać.

[Gajowniczka]

Insane aleś się obkupiła Szkoda,że nie zrobiłaś też zdjęcia od dołu słoiczków gdzie jest napisana nazwa koloru bo jestem ciekawa kilku.

[Anecka]

Widze avening angel, tryst chyba.. white diamonds?

Ja wlasnie tez bede kupowac sample ale moze od stycznia zaczne. Chce wszystkie kolory miec

[*Insane]

Napisane przez braworka

fajne zamówienie, kilka bym wybrała dla siebie

fajne jest to że ich naklejki są przezroczyste i pudełka też, bo od razu widać jaki cień jest w środku, łatwiej sie potem szuka.
nie tak jak w edm czy shespace, gdzie od góry nic nie widać.

Ja EDMy trzymam do góry nogami w kuferku i wszystko widzę

---------- Dopisano o 05:48 ---------- Poprzedni post napisano o 05:48 ----------

Napisane przez Gajowniczka

Insane aleś się obkupiła Szkoda,że nie zrobiłaś też zdjęcia od dołu słoiczków gdzie jest napisana nazwa koloru bo jestem ciekawa kilku.

Porobię na dniach swatche, to będzie wszystko widać

-edit-
To był głupi pomysł, żeby testować nowe cienie o 6 nad ranem
Namęczyłam się widzę, że na mokro są przepiękne, ale tracą trochę na przyczepności. Na sucho dość delikatne kolory Trza spróbować z mixing-medium....

[KawaMarcepanowa]

widzę ładne niebieskości i fiolety
a może z bazą spróbuj? czy nie masz? bo mixing medium tej domowej roboty to jednak nie to samo..

[Anecka]

U mnie na MM sie nie trzyma po paru machnieciach powieką i juz wszystko w załamaniu.
Jak cos to swatche prosimy wszystkich

[*Insane]

Napisane przez KawaMarcepanowa

widzę ładne niebieskości i fiolety
a może z bazą spróbuj? czy nie masz? bo mixing medium tej domowej roboty to jednak nie to samo..

Ogólnie na zdjęciu nie widać tak dobrze kolorków - żałuję, że nie odkręciłam słoiczków, to chociaż światło by się nie odbijało

A bazy używam - Art Deco.
Użyłam dzisiaj Mermaid - na sucho - szarawo-błękitnawy pobłysk koloru, ciężko uzyskać coś intensywnego. Na mokro (spryskałam pędzel wodą termalną) - kolor pieeeeeeekny, intensywny, naprawdę "syreni" ale.... nie dało się go równomiernie nałożyć robiły się placki.
Niestety nie mogłam dłużej sobie eksperymentować - wolałam delikatny kolor, niż placki

I chyba Boy Toy użyłam - też na sucho szarawy, nijaki, niebieskawy ledwie. A na mokro - cudowny, intensywny. Ale tu już testowałam tylko na ręce wersję na mokro

Może powinnam nakładać to techniką "pac pac", a nie rozcierać

MM też spróbuję przy okazji, a co mi szkodzi

---------- Dopisano o 17:14 ---------- Poprzedni post napisano o 17:13 ----------

Napisane przez Anecka

U mnie na MM sie nie trzyma po paru machnieciach powieką i juz wszystko w załamaniu.
Jak cos to swatche prosimy wszystkich

A pod MM nakładasz bazę?

Swatche obiecuję, że zrobię - i na mokro i na sucho
Ale to jutro może jak pogoda dopisze - i jak zdążę przed pracą
A jak nie - to ostatecznym terminem będzie piątek - bo mam wtedy wolne

[Anecka]

Nie nie mam bazy, jakos narazie szkoda mi tyle kase na takie male cos :/ czasami na MM sie trzymaja cienie, ale zauwazylam ze tylko niektore

Sw. Mikolaja moze poprosze o baze, choc nie bardzo lubie dostawac pod choinke przyziemne prezenty

Dzis chcialam sobie nalozyc white diamonds i russet.. no i ja nie wiem, ale nalozylam na MM metoda "pac pac" i potem nie dalo rady juz rozetrzec i mialam plamy na oczach. Kurde no nie umiem sie malowac i chcialabym sie w koncu nauczyc, ale nijak mi nie idzie Zawsze oczy wychodzą mi jak plamy

[*Insane]

Napisane przez Anecka

Nie nie mam bazy, jakos narazie szkoda mi tyle kase na takie male cos :/ czasami na MM sie trzymaja cienie, ale zauwazylam ze tylko niektore

Sw. Mikolaja moze poprosze o baze, choc nie bardzo lubie dostawac pod choinke przyziemne prezenty

Dzis chcialam sobie nalozyc white diamonds i russet.. no i ja nie wiem, ale nalozylam na MM metoda "pac pac" i potem nie dalo rady juz rozetrzec i mialam plamy na oczach. Kurde no nie umiem sie malowac i chcialabym sie w koncu nauczyc, ale nijak mi nie idzie Zawsze oczy wychodzą mi jak plamy

Spróbuj kochana na bazie
ArtDeco nie jest taka znowu droga - około 35zł, a starcza na około rok (!) używania - zależy od częstotliwości maziania się
Jak malowałam się powiedzmy 4-5 razy w tygodniu, to starczyła mi na półtorej roku.
Teraz robię sobie wolne od makijażu jak mam wolne od pracy, więc znacznie rzadziej Kupiłam jakoś w czerwcu nową, a jeszcze do połowy nie dotarłam.

A co do Pure Luxe.
Dzisiaj użyłam Sensual - bardzo ładny odcień, choć żeby się tak nazywał powinien mieć więcej różu, a mniej szarości w sobie bo to właśnie taki buro-szarawy róż. Mocno przydymiony, ale ładny.

I pod łuk brwiowy Vanilla - prawie całkiem matowy (tylko odrobinę satynowy), bardzo naturalny. U mnie w zasadzie mógłby robić za podkład, gdyby nie ten satynowy efekt cieżko sobie nim krzywdę zrobić.

No i te dwa cienie nakładały się kurcze - idealnie. Kolory takie, jak powinny być. Na sucho.

Jeszcze nie wiem, dlaczego. Czy to wina poszczególnych odcieni, czy pory dnia (w końcu wczoraj malowałam się przed 6 rano ), czy może dlatego, że wzięłam zupełnie inny pędzel?
Zobaczymy...

Swatchy dzisiaj nie ma, bo pogoda taka, że echh... szaro, buro, pada, ciemno i w ogóle....

---------- Dopisano o 13:23 ---------- Poprzedni post napisano o 12:53 ----------

No i zapomniałabym

pomadka Mistress - zaraz po otworzeniu z ciekawości wysmarowałam sobie usta - paluchem efekt - niejedna pani spod latarni by pozazdrościła
Bardzo mocny, intensywny kolor. Ponieważ miałam już oczy pomalowane - efekt był burdelowy

A dzisiaj - podejście drugie - delikatnie, bardzo cienka warstwa - no i już jak człowiek, pędzelkiem do ust efekt -
piękny, elegancki, wyjściowy, ale nie nachalny kolor. Czerwień złamana różem, taki trochę burgund. Łatwo stopniować nasycenie. Bez specjalnego zapachu i smaku.
Ilość naprawdę minimalna - więc będzie baaardzo wydajny.

[Anecka]

35zł? Ostatnio kolezanka kupowala w jakiejs droggerii tą bazę i dała 50zł ale jak 35zl to moge dac, tym bardziej jesli ona tak starcza.. szok myslalam ze miesiac i juz .

Ja sie dzis pomalowalam Divine i Phantomem na MM i szok.. 12h BEZ NARUSZENIA! wiec naprawde nie wiem od czego to zalezy.. niz a nic sie nie zebralo na powiece. Jestem w mega szoku.

[*Insane]

Napisane przez Anecka

35zł? Ostatnio kolezanka kupowala w jakiejs droggerii tą bazę i dała 50zł ale jak 35zl to moge dac, tym bardziej jesli ona tak starcza.. szok myslalam ze miesiac i juz .

Ja sie dzis pomalowalam Divine i Phantomem na MM i szok.. 12h BEZ NARUSZENIA! wiec naprawde nie wiem od czego to zalezy.. niz a nic sie nie zebralo na powiece. Jestem w mega szoku.

Ja w Douglasie kupowałam i płaciłam około 35zł
na Allegro są w podobnych cenach

A nakładasz tyko tyci-tyci, więc wydajność naprawdę super. Zwraca się baaardzo szybko

[*Insane]

no to czas na zdjęcia

opisy wrzucę za chwilkę

niestety pogoda nie dopisała i kolory nie są tak intensywne, jak w rzeczywistości
A fiolety wychodziły jak granaty...

Więc tak:

Tryst - w słoiczku piękny, głęboki, morski (lagunowy? ), na dłoni niestety traci na intensywności - bardziej rozbielony błękit o połysku tafli wody. Chłodny.

Mermaid - odcień sam w sobie piekny, ale ogromnie ciężko go nałożyć tak, aby coś z niego było. Na sucho - poświata koloru. Na mokro - nie da się rozprowadzić ale co do koloru - cudo! Szaro-fioletowo-błękitno-różowawy. Mieniący się, zależnie od padania światła. Rzeczywiście dokładnie takie, jakie "nosiły" syrenki w bajkach
Immoral - ładny, stonowany, dość intensywny fiolet przybrudzony szarością. Elegancki, chłodny.

Sour Apple - limonkowo-zielono-jabłuszkowy. Nazwa idealna też chłodny odcień zieleni, znacznie inny, niż te wszystkie trawiaste. Oryginalny, intensywny, piękny.

Utopia - intensywna śliwka z domieszką szarości i burych fioletów. Można sobie nim krzywdę zrobić, ale umiejętnie nałożony staje się pięknym, głębokim, oryginalnym odcieniem

Froufrou - beżo-róż z domieszką koloru łososiowego. Czasami trochę ceglasty. Ale dość bezpieczny.

Berry - wisienka? Może i wisienka... ale znacznie rozbielona i przełamana różo-maliną. Mimo wszystko - apetyczny

Boy Toy- w opakowaniu intensywny niebiesko-granatowy ze złotawym (?!) połyskiem na dłoni niestety dość matowy, prosty granat. Szału ni ma

[*Insane]

c.d.

Kinky - odcień sam w sobie przepiękny, pierwszy raz taki widzę. Złoto-oliwkowy... ale z czymś jeszcze. Tylko nie wiem z czym. Antyczne złoto + intensywna, dojrzała oliwka + jakiś magiczny odcień, który widzę, a nie potrafię opisac
Niestety wyjątkowo trudny w nałożeniu - w ogóle nie trzyma się skóry, jakby taki... suchy? Bardzo miałki. Jeśli nie uda mi się go opanować, to i tak będę kochać i się w niego wpatrywać

Ultimate Rockstar - intensywny, jak na gwiazdę rocka przystało brązowo-bury z delikatnym akcentem fioletu. Bardzo błyszczący, brokatowy, ale dobrze się nakłada. W sumie... Chyba się polubimy.

Nutmeg - wiewiórka. Z orzeszkiem laskowym. Idealna nazwa, super odcień - całkowicie matowy, brązowo-rudy, ale nie ceglasty. Nie ociepla się na mnie, za co wielki plus. Taka wiewióra no

Amethyst - delikatny fiolet, rozbielony, bezpieczny, ale całkiem uroczy.
(w rzeczywistości jest czysto-fioletowy, bo na zdjęciach to jakby z domieszką granatu był....)

Cashmere - już polubiłam. Ładny, delikatny brązik, ale nie wyblakły, nie wypłowiały. Perłowy, dobrze się aplikuje. Chłodny.

Grape - niestety największe przekłamanie mojego aparatu dotyczy właśnie tego odcienia. W rzeczywistości to czysty, baaardzo intensywny fiolet, bez żadnych podtonów, nie opalizujący, ale też nie nudny. Najczystszy mocny fiolet.
Na zdjęciach niestety przubrudzony granatem, dużo mniej intensywny

OMG! - na stronie PL bardzo pochwalony odcień cóż, rzeczywiście ładny, ale nie mam pomysłu jak go użyć. Na usta - byłby idealną pomadką Na oczy.. chyba jedynie jako akcent w makijażu. Ale sam odcień ładny, intensywny. Czerwień z odrobiną maliny. Bardzo soczysty i bardzo łatwy w aplikacji.

Darling - łososiowo-pomarańczowawy. Chyba ma tendencję do ocieplania się. Ale mimo wszystko - dość bezpieczny odcień, prawie neutralny.

[*Insane]

i jeszcze troszku..

Peek-a-Boo - w opakowaniu fajny, wręcz słodki odcień delikatnego, matowego różu. Na dłoni - jeszcze bardziej delikatny róż, prawie że pryzmatyczny, bo opalizuje na niebieskawe tony, co daje w sumie fajny efekt - nie jest taki przesłodzony nie da się nim krzywdy zrobić.

Forbidden - liner. Baaaardzo intensywny brąz z drobinkami niebiesko-fioletowymi. Piękny odcień, ale chyba się nie polubię z linerami z PL... Bo na sucho niestety wykonanie kreski graniczy z cudem. Za to jako cień - zdecydowanie imprezowo/wieczorowy.

Risque - o, to właśnie jest wisienka. Wiśniowy kolor przybrudzony malinową czerwienią.
Baaardzo intensywny.

Opal Aura - na sucho jedynie poświata koloru, ale odcień sympatyczny, rozświetlający. Przy dłuższym pocieraniu lub nałożony na mokro powinien być bardzo intensywny i nabrać koloru.

Kaliedoscope Illusion - jak widać na sucho. Zależnie od kąta padania światła, ale myślę że na mokro efekt byłby znacznie intensywniejszy i ciekawszy. Kiedyś się skuszę

Vanilla - już się polubiliśmy! Bardzo neutralny odcień, chłodny beżyk, z delikatnym połyskiem. Baaaardzo delikatnym. U mnie w zasadzie stapia się z cerą więc na razie służy mi jako delikatny rozświetlacz pod łuk brwiowy albo jako cień bazowy. Faaaaajny jest i już.

Kaleidoscope Prismatic - również jak widać musiałabym napisać to samo, co w przypadku Illusion.

Vibe - intensywna matowa trawiasta zieleń. Po prostu.

[*Insane]

przedostatnie....

High Society - nie ma na swatchu, bo nie jestem go w stanie nałożyć. On zdecydowanie wymaga bardzo lepkiej bazy, typu MM. Nakładany na sucho to czysty zielony brokat, który migruje wszędzie, gdzie zdoła to w zasadzie chyba jest po prostu brokat.... Takie z papierniczego za 1,50zł

Sensual - delikatny beżo-róż mocno przybrudzony szarością, stłumiony, troszkę jakby wypłowiały, a jednocześnie... "romantyczny" ? Uniwersalny odcień, polubiłam go.

Pandora - pieeeeekny, intensywny, oryginalny. Hmm... leśny? Intensywna zieleń, ale z domieszką innych kolorów. Niestety nie potrafię go nazwać (za mało książek ? ), ale dość dobrze oddają go zdjęcia.

Kaleidoscope Faceted - jak i cała seria. Nie będę się powtarzać

Purple Aura - już testowany, przyjemny, delikatny. Posłużył jako rozświetlacz w makijażu różowo-fioletowym i sprawdził się idealnie. Na sucho, oczywiście Na mokro powinien powalać intensywnością i kolorem

Ice Princess - kolejny brokat, tym razem krystalicznie biały, mieniący się wszystkimi możliwymi kolorami. Równie słabo z przyczepnością

Avening Angel - liner. Rozczarowanie roku miał być piękny czarny z czerwonymi drobinkami. Tymczasem drobinki gdzieś znikają i nie ma po nich śladu. Zostaje idealnie czarny liner. O idealnej przyczepności i intensywności. Ale tylko czarny.

Flashcube Black Ice - też brokat. Te same właściwości, co pozostałe. Czerń z jasnymi drobinkami.

[*Insane]

i.... last but not least

Glow/Dark Apprition - "normalnie" to jasny seledyn, całkiem przyjemny. W ciemności natomiast intensywnie świeci na zielonkawo chyba każdy widział kiedyś taki efekt.
Niestety kiepsko z przyczepnością.

Lip Wand - Mistress - na swatch'u spora jego ilość. Odcień intensywny, ale łatwy w stopniowaniu. Wiśniowo-czerwonawo-malinowy. Elegancki

[vril]

Insane nei wiem czy cie po rekach calowac czy ubiczowac
Pieknie, dzieki serdeczne, masz gwarantowane kilka dusz na sumieniu

[Anecka]

Ja tez zrobie swatche moich, musze niestety jeszcze raz bo tamte to po prostu masakra, teraz zrobię na mokro

Insane, piekne kolory, szczegolnie zielenie bardzo ładne! Fajna szminka rowniez, niestety ja ze swoja nie trafilam kompletnie z kolorem. W ogole nie wiem czemu, ale jaką bym szminke nie nalozyla to po 2,3 godzinach mam takie białe paski na ustach (tu gdzie sie je zamyka) nie wiem jak to inaczej okreslic Wkurza mnie to, po prostu jakby sie szminki rolowały i zasychały Tak samo mialam z blyszczykami kolorowymi!

[*Insane]

Napisane przez vril

Insane nei wiem czy cie po rekach calowac czy ubiczowac
Pieknie, dzieki serdeczne, masz gwarantowane kilka dusz na sumieniu

W sensie - kilka dusz potencjalnie uszczęśliwionych ?

Cieszę się, jeśli się to komuś przydało

---------- Dopisano o 06:35 ---------- Poprzedni post napisano o 06:34 ----------

Napisane przez Anecka

Ja tez zrobie swatche moich, musze niestety jeszcze raz bo tamte to po prostu masakra, teraz zrobię na mokro

Insane, piekne kolory, szczegolnie zielenie bardzo ładne! Fajna szminka rowniez, niestety ja ze swoja nie trafilam kompletnie z kolorem. W ogole nie wiem czemu, ale jaką bym szminke nie nalozyla to po 2,3 godzinach mam takie białe paski na ustach (tu gdzie sie je zamyka) nie wiem jak to inaczej okreslic Wkurza mnie to, po prostu jakby sie szminki rolowały i zasychały Tak samo mialam z blyszczykami kolorowymi!

hmm, może to kwestia suchych ust?
Ja zawsze nakładam jakąkolwiek szminkę na usta pociągnięte balsamem nawilżającym - czy Tisane, czy jakimś Bebe.

Mi nie tworzy żadnych smug, równomiernie się ściera, troszke wysusza - ale nie jakos specjalnie. A utrzymuje się na ustach (cienka warstwa) około 4-5 godzin.

---------- Dopisano o 06:37 ---------- Poprzedni post napisano o 06:35 ----------

I powiem Wam - cień Amethyst jest po prostu PRZECUDOWNY
Swatch na dłoni nie oddaje nawet 1/10 jego uroku.
Piękny, chłodny, intensywny, skrzący odcień fioletu. Ani za jasny, ani za ciemny. Delikatnie opalizujący na fuksjowy odcień różu

A w połączeniu z Pandorą na dolnej powiece tworzy idealny duet. Normalnie nie mogę się napatrzeć

Szkoda, że ciemno jeszcze za oknami, bo nie mam jak zrobić zdjęcia...

[Anecka]

No usta szybko mi schna to prawda, ale uzywam wazeliny zawsze po szmince albo wlasnie Tisane i tak mi schna

Kurcze wlasnie musze zamowic ten zachwalany Amethyst Dla mnie numerem jeden jest Kalejdoskopiczny Oasis, Tryst, Phantom i Trailer Trash.

Swoja droga cien Ghost Mist, jest opisany na stronie jako szara baza, ogolnie jako szary i jak sie niby go troche wymiesza to lawendowy a u mnie jest normalnie fioletowy. Nic a nic szarego.

[vril]

Oj bardzo Jedna z tych dusz jestem ja. Zamawialam sobie pare probek w listopadzie (wyslali dopiero 8 grudnia, wrrr... ) i juz zaluje, ze czesc kolorow wywalilam z koszyka, jak ten Amethyst wlasnie, glupia gropa Pandora do mnie leci, piekna jest nadzywczajnie i zachorowalam na nia od pierwszego kopa. Jeszcze kilka kolorow od ciebie sobie upatrzylam i nie ma rady, kolejna promocja tez bedzie moja
Nie psiocz na linery, to moje ulubione! I wlasnie na sucho uzywam

Mam Ghost Mist jest wlasnie taki lawendowo-szary i bardzo slaby...

[cathy]

ajajaj.. przepadłam.. wiedziałam, ze mi to zrobisz i będziesz kusić tymi nowymi cieniami. Z Twoich zakupów mam tylko trzy odcienie - Vanila, Faceted oraz Rock Star, a kusi mnie przynajmniej 5 odcieni ... Po Twoich opisach brokacikowych jednak nie będę brała, a na Avening Angel od dawna mialam ochotę..
Świetne swatche i wielkie dzięki za ogrom pracy włożonej w swatche.

[*Insane]

Napisane przez vril

Oj bardzo Jedna z tych dusz jestem ja. Zamawialam sobie pare probek w listopadzie (wyslali dopiero 8 grudnia, wrrr... ) i juz zaluje, ze czesc kolorow wywalilam z koszyka, jak ten Amethyst wlasnie, glupia gropa Pandora do mnie leci, piekna jest nadzywczajnie i zachorowalam na nia od pierwszego kopa. Jeszcze kilka kolorow od ciebie sobie upatrzylam i nie ma rady, kolejna promocja tez bedzie moja
Nie psiocz na linery, to moje ulubione! I wlasnie na sucho uzywam

Mam Ghost Mist jest wlasnie taki lawendowo-szary i bardzo slaby...

No rzeczywiście wysłali mi też przynajmniej tydzień po zamówieniu ale przesyłka doszła dużo szybciej, niż np. wszystkie moje EDMy.
Byłam trochę zła, bo zamówiłam kilka dni przed promocją 20% ale w sumie i tak nie załuję, bo na razie jestem baardzo zadowolona

---------- Dopisano o 19:46 ---------- Poprzedni post napisano o 19:44 ----------

Napisane przez cathy

ajajaj.. przepadłam.. wiedziałam, ze mi to zrobisz i będziesz kusić tymi nowymi cieniami. Z Twoich zakupów mam tylko trzy odcienie - Vanila, Faceted oraz Rock Star, a kusi mnie przynajmniej 5 odcieni ... Po Twoich opisach brokacikowych jednak nie będę brała, a na Avening Angel od dawna mialam ochotę..
Świetne swatche i wielkie dzięki za ogrom pracy włożonej w swatche.

oczywiście, że to było pewne, że zrobię
kusić Ciebie to nie lada wyzwanie

Co do brokacikowych - być może na mokro albo na MM będzie lepiej, ale musiałabym mieć dzień wolny, żeby sobie tak eksperymentować, bo przed pracą się nie odważę w kazdym razie dłoni trzymać się nie chcą nic a nic.
a Avening Angel polecam, jeśli ktoś szuka mineralnego, sypkiego baaaardzo czarnego linera ja liczyłam na duuuuużo więcej....

dziękuję

[vril]

Mnie wyslali paczke 16 dni po zlozeniu zamowienia i oplaceniu, kpiny. Nastepnym razem jak wyskocza z takim terminem, to zrobie sajgon

[Anecka]

Napisane przez vril

Mnie wyslali paczke 16 dni po zlozeniu zamowienia i oplaceniu, kpiny. Nastepnym razem jak wyskocza z takim terminem, to zrobie sajgon

Masakra... to w ciagu 16 dni powinna dojsc, a nie.. dopiero ja przeygotowywali Moze zamawialas jakies cuda na kiju, ktore musieli robic?

[KawaMarcepanowa]

Ja się ostatnio uśmiałam przy makijażu z PL - stwierdziłam że przetestuję Love Spell, w opakowaniu jest bardzo zgaszonym błękitem, wręcz zachodzi na szary jeśli go rozetrzeć na ręce, więc pomyślałam że krzywdy mi nie zrobi.... a dodam że byłam już pomalowana Waflem z EDM. No to zrobiłam sobie ten makijaż, spojrzałam w lustro i wymiękłam mogłabym iść na konkurs piosenki disco z takim make-upem nie dość że Wafel mi się ocieplił i zrobił ceglasty, to Love Spell (naprawdę delikatnie nałożony i roztarty!) zrobił się wcale-nie-bladym niebieskim
Już poprosiłam cathy o próbkę niebieskiego korektora, i chyba Love Spell będę używać do innego różu, bo tak dalej być nie może

[vril]

Napisane przez Anecka

Masakra... to w ciagu 16 dni powinna dojsc, a nie.. dopiero ja przeygotowywali Moze zamawialas jakies cuda na kiju, ktore musieli robic?

No baa, pewnie, ze same luksusy sobie zazyczylam, biedaki musieli pewnie w pospiechu kruszyc kamulce na kolorki, a potem skrupulatnie krecic mixy

[*Insane]

W sumie to być może tak to właśnie wygląda - że mają przygotowanych niewiele mixów i muszą dorabiać wydaje mi się, że to taka niewielka firma.... chyba

Ja jak maluję oczy na niebiesko, to w ogóle nie używam różu ewentualnie Light Pink z EDM (lucent powder).

Ale to tylko dlatego, że przy mojej karnacji mogłabym sobie zrobić krzywdę Soft Touch'em