Mamusie MARCOWO-KWIETNIOWE 2010 r. CZ II

[Darusiaaaa]

hehe ona mi wmawia ze moja gin sie nie zna na tym co robi i ze jest tragiczna w swoim fachu

---------- Dopisano o 15:32 ---------- Poprzedni post napisano o 15:26 ----------

klade sie bo ta glowa mi spokoju nie daje;/
zajrze wieczoorkiem

[EciaPecia]

Cześć Mamuśkom

Hehe Darusia no współczuję... też nie lubię takich "koleżanek" co się za często i niepotrzebnie wtrącają i też staram się trzymać od nich daleko. Może powiedziałaś o słowo za dużo, żeś niepewna albo co i koleżanka wkroczyła do akcji ;-)

Ja za to jestem dziś po wizycie u nowej gin, bo moja ex rzeczywiście okazała się be. Musiałam stawiać się u niej co dwa tyg a były to wizyty prywatne, nafaszerowała mnie niepotrzebnie masą leków a okazało się, że tylko mi zaszkodziły. A do tego nie miałam wykonanych podstawowych badań. I dziś jestem taka szczęśliwa, bo nie dość, że za wizyte nie płaciłam, to o nic nie musiałam prosić, dostałam skierowanie na wszystkie możliwe badania i sama zostałam przebadana dokładnie już na tej wizycie. I wszystko jest oki i cieszno mi Żałuję tylko tego, że tak późno zdecydowałam się na zmiane lekarza.

Isis23 - a jak u Ciebie po piatkowej wizycie w Poznaniu? Bo to chyba Ty miałaś mieć dodatkowe badanie? Wszystko w porządku?

W piątek ja idę na glukoze, ponoć mam czekać dwie godziny więc biorę książkę z zalecenia Darusi


Miłego dnia wszystkim, a raczej popołudnia

[tylkooliwka]

Napisane przez Darusiaaaa

tylkooliwka masz racje, badania masz do powtorki.

---------- Dopisano o 14:47 ---------- Poprzedni post napisano o 14:45 ----------

drcron tesciowie chyba tak maja juz dobrze ze z tesciowa swoja nie mieszkam, a moi rodzice sa na tyle spoko ze sie kompletnie w nic nie wtracaja

tak juz jestem pewna,dzwonilam do gin i rzezywiscie powinnam miec po 2h i jeszcze jeden i jeszcze raz......

Napisane przez ASIULEK_23

Uffff....skończyłam robić kuchnie. Jeszcze tylko piec musze umyć wewnątrz, bo już dziś nie starczyło na to siły.

Czy Wy też tak macie, że jak sprzątacie jedno pomieszczenie to reszta robi się masakrycznie brudna?? Bo ja tak mam... Wszystko przerzucam w inne miejsce, żeby w tym co robie było ładnie chodzę, roznoszę brud... i teraz moja łazienka też nadaje się do szorowania :/ ale to już niestety nie dziś... co za dużo to niezdrowo.
Tylko żeby nikt w gości nie przyszedł
Jutro nadrobie

Asiulek powolutku a wszystko sie zrobi,ja wlasnie najbardziej nie lubie sprzatac łazienki i myc kabiny wrr a juz nie chce mi sie myslec ile mnie czeka po skączeniu remontu,moja mam sie zaoferowala ze pomoze

Napisane przez Darusiaaaa

najadlam sie i maly zaczyna fikolki, wkurzylam sie przed chwila jak nie wiem;/
Gadalam z kolezanka ktora za wszelka cene chce zebym chodzila do lekarza ta gdzie ona a nie tam gdzie chodze bo mowi ze ma zle doswiadczenia z moja gin. I nie da sie jej wytlumaczyc ze nie zmienie lekarza i sie wkurzylam bo mi dupe truje;/

---------- Dopisano o 15:10 ---------- Poprzedni post napisano o 15:06 ----------

rozumiem ze rady itd mozna dawac ale jesli mi odpowiada ten lekarz to dlaczego mam zmienic?;/
kolezanka twierdzi ze ta gin sama wymysla mi chorobe zeby mnie leczyc a tak na prawde wcale nie jestem chora, ciekawe;/ kurcze nie lubie takich akcji

Darusia według mnie to wygląda jakby ta kolezanka na cos chorowala hehe niech sie swojego noska pilnuje,a jak Tobie jest u tej dobrze to sobie moze pogadac

Napisane przez EciaPecia

Cześć Mamuśkom

Hehe Darusia no współczuję... też nie lubię takich "koleżanek" co się za często i niepotrzebnie wtrącają i też staram się trzymać od nich daleko. Może powiedziałaś o słowo za dużo, żeś niepewna albo co i koleżanka wkroczyła do akcji ;-)

Ja za to jestem dziś po wizycie u nowej gin, bo moja ex rzeczywiście okazała się be. Musiałam stawiać się u niej co dwa tyg a były to wizyty prywatne, nafaszerowała mnie niepotrzebnie masą leków a okazało się, że tylko mi zaszkodziły. A do tego nie miałam wykonanych podstawowych badań. I dziś jestem taka szczęśliwa, bo nie dość, że za wizyte nie płaciłam, to o nic nie musiałam prosić, dostałam skierowanie na wszystkie możliwe badania i sama zostałam przebadana dokładnie już na tej wizycie. I wszystko jest oki i cieszno mi Żałuję tylko tego, że tak późno zdecydowałam się na zmiane lekarza.

Isis23 - a jak u Ciebie po piatkowej wizycie w Poznaniu? Bo to chyba Ty miałaś mieć dodatkowe badanie? Wszystko w porządku?

W piątek ja idę na glukoze, ponoć mam czekać dwie godziny więc biorę książkę z zalecenia Darusi


Miłego dnia wszystkim, a raczej popołudnia

EciaPecia to fajnie,ze trafilas wkoncu na takiego lekarza,az sie od razu inaczej rozmawia i radosniej podchodzi do wszystkiego jak lekarz wykaze odrobine zainteresowania a nie tylko odbębni kolejną wizytę.
I nie powtorz mojego błędu,poczekaj te 2 godzinki

[drcron]

Darusia fajny przedmiot kryminologia ja mialam mozliwosc pracy w sekcji kryminalnej naszej policji ale mezus sie nie chcial zgodzic bym, tam poszla do pracy i nie poszlam ale nie zaluje

wrocilam od lekarza i po co ja tam poszlam <ryczy> dostalam skierowanie do szpitala na patologie ciazy i co ja mam zrobic ?? o ktorej tam jechac ?? oczywiscie jutro nie dzisiaj :/ i co zabrac ze soba ?? ja nie chce ja chce w domku zostac bede juz grezczna tylko niech mnie nie zabieraja do szpitala <prosi>

[Darusiaaaa]

a co cie sklonilo do zmiany lekarza?

---------- Dopisano o 18:13 ---------- Poprzedni post napisano o 18:10 ----------

drcron znowu chcesz nasz wkurzyc prawda?
zamiast sie cieszyc ze masz dobra opieke i wszystko sprawdzaja TO TY TYLKO NARZEKASZ!!!
pewnie lepiej by bylo jakby nic nie zauwazyli i trzymali cie w domu, a pozniej byloby cos nie tak i to bardzo prawda?
wrrrrr.... kopy ci sie należą, nie chodz najlepiej w ogole do lekarza, najlepsze wyjscie I NIE DENERWUJ LUDZI!! tlko glowa kochana do gory i jedziesz przebadaja cie i bedziesz wiedziala na czym stoisz!! nie masz 14lat wiec nie panikuj tylko sie ciesz.
Dopiero bys miala pozniej wyrzuty sumienia jakby sie okazalo ze sa jakies komplikacje prawda? wiec ja cie kobieto nie rozumiem

[izaizula]

Napisane przez drcron

Darusia fajny przedmiot kryminologia ja mialam mozliwosc pracy w sekcji kryminalnej naszej policji ale mezus sie nie chcial zgodzic bym, tam poszla do pracy i nie poszlam ale nie zaluje

wrocilam od lekarza i po co ja tam poszlam <ryczy> dostalam skierowanie do szpitala na patologie ciazy i co ja mam zrobic ?? o ktorej tam jechac ?? oczywiscie jutro nie dzisiaj :/ i co zabrac ze soba ?? ja nie chce ja chce w domku zostac bede juz grezczna tylko niech mnie nie zabieraja do szpitala <prosi>

Ale to co Ci się dzieje że chcą Cie tam zabrać. Bo albo coś pominełam albo nie jestem w temacie?

[fasolka73]

drcronku a co się stało, że chcą Cię tam?


Znalazłam fajny kalkulator- jaki kolor oczu będzie miało Twoje dziecko?
Fajna zabawa

http://museum.thetech.org/ugenetics/...alculator.html

[tylkooliwka]

Napisane przez drcron

Darusia fajny przedmiot kryminologia ja mialam mozliwosc pracy w sekcji kryminalnej naszej policji ale mezus sie nie chcial zgodzic bym, tam poszla do pracy i nie poszlam ale nie zaluje

wrocilam od lekarza i po co ja tam poszlam <ryczy> dostalam skierowanie do szpitala na patologie ciazy i co ja mam zrobic ?? o ktorej tam jechac ?? oczywiscie jutro nie dzisiaj :/ i co zabrac ze soba ?? ja nie chce ja chce w domku zostac bede juz grezczna tylko niech mnie nie zabieraja do szpitala <prosi>

no wlasnie dlaczego masz skierowanie na patologie?

Fasolka fajne to jest wyszlo mi ze synus bedzie mial niebieskie oczka

[fasolka73]

a moja Hania będzie miała na 40% niebieskie i na 50% brązowe. Oby były oba jednakowe (bo ja znam dziewczynę co ma jedno nieb, a drugie brązowe , ale nie rzuca się to jakoś specjalnie w OCZY )

[Darusiaaaa]

u mnie wyszlo ze bedzie mial brazowe po tatusiu;p

[drcron]

Napisane przez izaizula

Ale to co Ci się dzieje że chcą Cie tam zabrać. Bo albo coś pominełam albo nie jestem w temacie?

no wlasnie nic mi sie nie dzieje ja czuje sie dobrze wrecz idealnie tylko stopy mi puchna ale to nie jest straszne ale wszystkiemu jest winien diabetolog bo sprawdzil moj zeszycik z cukrami a tam skoki jak u malysza wiec zamiast dac mi skierowanie na kolejan krzywa cukrowa to ten mnie do szpitala wysyla na skierowaaniu jest napisane podejzenie cukrzycy ciazowej celem diagnos tyki i czegos tam jeszcze ale nie umiem przeczytac w. i jakies bochomazy boja m sie strasznie ale wiem ze to dla dobra mojej kruszynki wiec bede dzielna

Napisane przez fasolka73

a moja Hania będzie miała na 40% niebieskie i na 50% brązowe. Oby były oba jednakowe (bo ja znam dziewczynę co ma jedno nieb, a drugie brązowe , ale nie rzuca się to jakoś specjalnie w OCZY )

moja kuzynka tak ma ale u niej to strasznie widac bo jedno oko ma zielone takie mocne zielone a drugie takie ciemne brazowe bleeee
a mi wyszlo ze moja niunia albo bedzie miala niebieskie oczka albo zielone albo brazowe hehe ciekawe ktore :P

[Darusiaaaa]

Napisane przez drcron

no wlasnie nic mi sie nie dzieje ja czuje sie dobrze wrecz idealnie tylko stopy mi puchna ale to nie jest straszne ale wszystkiemu jest winien diabetolog bo sprawdzil moj zeszycik z cukrami a tam skoki jak u malysza wiec zamiast dac mi skierowanie na kolejan krzywa cukrowa to ten mnie do szpitala wysyla na skierowaaniu jest napisane podejzenie cukrzycy ciazowej celem diagnos tyki i czegos tam jeszcze ale nie umiem przeczytac w. i jakies bochomazy boja m sie strasznie ale wiem ze to dla dobra mojej kruszynki wiec bede dzielna

moja kuzynka tak ma ale u niej to strasznie widac bo jedno oko ma zielone takie mocne zielone a drugie takie ciemne brazowe bleeee
a mi wyszlo ze moja niunia albo bedzie miala niebieskie oczka albo zielone albo brazowe hehe ciekawe ktore :P

drcron juz lepiej

---------- Dopisano o 19:26 ---------- Poprzedni post napisano o 19:18 ----------

ide sie polozyc tzn odkladam kompa, glowa mi spokoju nie daje;(

[drcron]

Darusia kurcza jak ja wytrzymam tam bez was tyle dni bez netu jej to jak prawdziwy odwyk bedzie kurczaczki ale moze zrobia mi usg i zobacze moja niunie
a powiedzcie mi < bo ja nie weim ostatnio chyba z 5 lat temu bylam w szpitalu > mam tam zadzwonic i umuwic sie na wizyte i na przyjecie?? czy mam jechac ot tak w ciemno jesli tak to co z ranca na czczo by mogli zrobic badania ?? czy obojetnie o ktorej bo mi nikt nie powiedzial i co mam wziasc ze soba oprocz ksiazeczki ciazy i dokumentow to ksiazke gazety pizame szlafrok kapcie kosmetyki jedzenie i co jeszcze ?? bo jam nie doswiadczona

---------- Dopisano o 19:30 ---------- Poprzedni post napisano o 19:28 ----------

Darusia na bol glowy zrob sobie masaz skroni lekko uciskajac masuj skronie dwoma palcami wskazujacym i srodkowym w okreznych ruchach albo poloz oklad na czolo raz cieply raz zimny powinno pomoc a jak ci mozno dokucza to mozesz wziasc APAP bo nam wolno go brac

[fasolka73]

jam też nie doświadczona, ale może jutro, z samego rana zadzwoń tam.

[Isis23]

drcron- 3maj się!!wezma Cie na badania i bedziesz wiedziec na czym stoisz.. bedzie dobrze

Napisane przez EciaPecia

Cześć Mamuśkom

Hehe Darusia no współczuję... też nie lubię takich "koleżanek" co się za często i niepotrzebnie wtrącają i też staram się trzymać od nich daleko. Może powiedziałaś o słowo za dużo, żeś niepewna albo co i koleżanka wkroczyła do akcji ;-)

Ja za to jestem dziś po wizycie u nowej gin, bo moja ex rzeczywiście okazała się be. Musiałam stawiać się u niej co dwa tyg a były to wizyty prywatne, nafaszerowała mnie niepotrzebnie masą leków a okazało się, że tylko mi zaszkodziły. A do tego nie miałam wykonanych podstawowych badań. I dziś jestem taka szczęśliwa, bo nie dość, że za wizyte nie płaciłam, to o nic nie musiałam prosić, dostałam skierowanie na wszystkie możliwe badania i sama zostałam przebadana dokładnie już na tej wizycie. I wszystko jest oki i cieszno mi Żałuję tylko tego, że tak późno zdecydowałam się na zmiane lekarza.

Isis23 - a jak u Ciebie po piatkowej wizycie w Poznaniu? Bo to chyba Ty miałaś mieć dodatkowe badanie? Wszystko w porządku?

W piątek ja idę na glukoze, ponoć mam czekać dwie godziny więc biorę książkę z zalecenia Darusi


Miłego dnia wszystkim, a raczej popołudnia

no byłam w tym Poznaniu. doktor robił mi usg z jakieś 40 min jak nic.. niestety, okazało sie ze sa wady i to nie jedna a kilka i poważnych... jest podejrzenie ze to coś genetycznego, ale to dokładnie musi okreslic badanie... do dzisiaj miałam sie zdecydowac czy je chcem i o 20 muszę zadzwonic do lekarza i mu powiedziec czy tak czy nie. a on mi powie co dalej... oczywiscie na badanie sie zdecydowałam
Ale ogólnie sprawa ma sie tak, ze lekarz mniej więcej wie co sie dzieje... rokowania nie sa dobre.. niestety jest to zespół wad i sa na tyle poważne, ze lekarz nie daje dużych szans... jesli urodzę(bo moze się zdarzyć ze nie) to niestety, ale dzieci z takimi wadami przezywają bardzo krótko. Około 70% dzieci z takimi wadami umiera w ciągu pierwszego roku życia, przypadki dożycia do późnego dzieciństwa są niezwykle rzadkie.... także lekarz od razu nastawił mnie ze nie bedzie najlepiej...

weekend był wyjety z zycia... dobrze ze mam przyjaciół i mam z kim pogadac tu... zaczynam pomału sie z myslami oswajać...tz jeszcze nie wie wszystkiego... wole mu
osobiście powiedziec jak przyjedzie z Anglii... bo tam nawet nie ma komu sie wygadać i lepiej bedzie jak juz ze mna bedzie i sie dowie...

także niestety tak się u mnie sprawa ma

[martuko]

drcron, nie martw się, szpital szpitalem, ale za to ludzi wokoł będziesz miała Jak CIę nie będą długo trzymać to wytrzymasz.
Jeśłi chcą CIę przebadać pod kątem cukrzycy to pewnie będziesz miałą kilka razy dziennie badanie poziomu glukoay - po posiłkach. PEwnie przeszkolą Cę co do diety ( koło mnie leżalą dziewczyna, dzień dlużej to trwało niż mój pobyt czyli odwtorku do piątku). USG pewnie też będziesz miała zrobione. chociaż to pewnie zależy od szpitala. Ja CI powiem,że ta kobitka obok mnie to ciągle miałą konsultacje ze specjalistami, przeszkolili ją co , kiedy i dlaczego ma jeść, sporo z tych wskazowek zapamietałąm więc jakby co Cie przekażę
A co wziać do szpitala - piżamkę albo koszulkę, bieliznę, szlafrok i kapcie, ręcznik i kosmetyki do higieny. COś do czytania/sluchania zależnie jak wolisz. Stopery jeśli masz problem ze spaniem wśro ludzi. JA wzięłam też poduszkę dodatkową,żeby móc się wymościć na noc. Telefon i ładowarkę. U mnie warto mieć swoje sztućce i kubek, ale to nie w każdym szpitalu, jakąś herbatkę, coś co możesz podjadać, chyba że ktoś CI na bieżąco przyniesie. Ale to jak będziesz wiedziałą co z dietą. Dokument ubezpieczenia, dowód osobisty, kartę ciąży i czasem warto dotychczasowe badania mieć ze sobą. CHyba tyle. I tak się spory bagaż robi.. A, jeśłi bierzesz jakieś swoje leki to też mogą CI nei dać tylko własne...

[Darusiaaaa]

jesli masz skierowanie mozesz na izbe przyjec, dasz rade spokojnie, isis nie bede pisac jak przykro bo to nic nie da, teraz najwazniejsze zebyscie byli razem! trzymali sie i wspierali!

[EciaPecia]

Isis23 - kurcze, przykro mi, że tak się dzieje, ale widzę, że jesteś bardzo silną osobą i nie poddajesz się a to w tej chwili jest najważniejsze. Tyle nerwów i niepewności u Ciebie od początku a Ty i tak trzymasz się dzielnie i walczysz i mimo wszystko podchodzisz optymistycznie do problemów i jeszcze nas tu wspierasz Podziwiam Cię i trzymam kciuki do końca aby wszystko jednak poukładało się dobrze. Trzeba wierzyć w niemożliwe, bo zawsze jest ta iskierka nadziei i zawsze możesz powiedzieć i wiesz o tym, że się nie poddałaś. I wierzyć w lekarzy i w ludzi i w siebie i w cuda mimo wszystko Mi też kiedyś powiedziano, że nie mam szans na dzidzi a przyszło nie wiadomo skąd

Trzymamy Was mocno

---------- Dopisano o 19:54 ---------- Poprzedni post napisano o 19:50 ----------

Drcron - będziemy tu na Ciebie wiernie czekać i wysyłać pozytywne fluidy a Ty dzielnie się nam sprawuj w szpitalu, nie krzycz na nikogo, nie źlij się i dbaj o siebie i swoje drugie serduszko To wszystko dla waszego dobra Oswoisz się przynajmniej ze szpitalem jeszcze przed porodem hyhy, jakiś plus z tego już masz

powodzenia

[fasolka73]

Napisane przez EciaPecia

Isis23 - kurcze, przykro mi, że tak się dzieje, ale widzę, że jesteś bardzo silną osobą i nie poddajesz się a to w tej chwili jest najważniejsze. Tyle nerwów i niepewności u Ciebie od początku a Ty i tak trzymasz się dzielnie i walczysz i mimo wszystko podchodzisz optymistycznie do problemów i jeszcze nas tu wspierasz Podziwiam Cię i trzymam kciuki do końca aby wszystko jednak poukładało się dobrze. Trzeba wierzyć w niemożliwe, bo zawsze jest ta iskierka nadziei i zawsze możesz powiedzieć i wiesz o tym, że się nie poddałaś. I wierzyć w lekarzy i w ludzi i w siebie i w cuda mimo wszystko Mi też kiedyś powiedziano, że nie mam szans na dzidzi a przyszło nie wiadomo skąd

Trzymamy Was mocno

Isis, podpisuję się pod Ecią. Trzymaj się i nie poddawaj. Zawsze trzeba mieć nadzieję, czasami różne rzeczy ( i te niemożliwe) się zdarzają. Jesteś bardzo dzielna i dobrze, że masz przyjaciół, to bardzo pomaga. Tak bym chciała, żeby jednak dobrze się wszystko ułożyło u Ciebie, życzę Ci tego z całego serca

[tylkooliwka]

Napisane przez Isis23

drcron- 3maj się!!wezma Cie na badania i bedziesz wiedziec na czym stoisz.. bedzie dobrze



no byłam w tym Poznaniu. doktor robił mi usg z jakieś 40 min jak nic.. niestety, okazało sie ze sa wady i to nie jedna a kilka i poważnych... jest podejrzenie ze to coś genetycznego, ale to dokładnie musi okreslic badanie... do dzisiaj miałam sie zdecydowac czy je chcem i o 20 muszę zadzwonic do lekarza i mu powiedziec czy tak czy nie. a on mi powie co dalej... oczywiscie na badanie sie zdecydowałam
Ale ogólnie sprawa ma sie tak, ze lekarz mniej więcej wie co sie dzieje... rokowania nie sa dobre.. niestety jest to zespół wad i sa na tyle poważne, ze lekarz nie daje dużych szans... jesli urodzę(bo moze się zdarzyć ze nie) to niestety, ale dzieci z takimi wadami przezywają bardzo krótko. Około 70% dzieci z takimi wadami umiera w ciągu pierwszego roku życia, przypadki dożycia do późnego dzieciństwa są niezwykle rzadkie.... także lekarz od razu nastawił mnie ze nie bedzie najlepiej...

weekend był wyjety z zycia... dobrze ze mam przyjaciół i mam z kim pogadac tu... zaczynam pomału sie z myslami oswajać...tz jeszcze nie wie wszystkiego... wole mu
osobiście powiedziec jak przyjedzie z Anglii... bo tam nawet nie ma komu sie wygadać i lepiej bedzie jak juz ze mna bedzie i sie dowie...

także niestety tak się u mnie sprawa ma

Isis matko boska,bardzo mi przykro ale nie rozumie,ze lekarz po usg moze wydawac az taki werdykt,o zespole wad i ewentualnych powiklaniach lekarze rozmawiaja dopiero po amniopunkcji,a kiedy bys miala to badanie kolejne?Narazie kochana sie nie martw az tak na zapas znam przypadki,ze mialy byc dzieciatka tak chore ze nie przezylyby pierwszej doby a urodzily sie zdrowiutkie jeszcze jest troche czasu,mam nadzieje,ze cos sie zmieni,życzę Wam tego z całego serca.Napisz cos wiecej,co Ci zrobili tzn jakie badania i na co skierowali?powinni Cie odd razu pokierowc do genetyka i zrobic tą amniopunkcję.Trzymam kciuki,zeby to była pomyłka lekarska

Drcron pewnie,ze jedź z samego rana na czczo,wydaje mi sie ze jezeli masz skierowanie to nie musisz sie umawiac tylko jedziesz od razu na izbę przyjęc.

[Darusiaaaa]

isis kochana a co dokladnie wiedza

[Isis23]

Darusiaaaa, EciaPecia, fasolka73- dzięki za dobre słowo ..

Napisane przez tylkooliwka

Isis matko boska,bardzo mi przykro ale nie rozumie,ze lekarz po usg moze wydawac az taki werdykt,o zespole wad i ewentualnych powiklaniach lekarze rozmawiaja dopiero po amniopunkcji,a kiedy bys miala to badanie kolejne?Narazie kochana sie nie martw az tak na zapas znam przypadki,ze mialy byc dzieciatka tak chore ze nie przezylyby pierwszej doby a urodzily sie zdrowiutkie jeszcze jest troche czasu,mam nadzieje,ze cos sie zmieni,życzę Wam tego z całego serca.Napisz cos wiecej,co Ci zrobili tzn jakie badania i na co skierowali?powinni Cie odd razu pokierowc do genetyka i zrobic tą amniopunkcję.Trzymam kciuki,zeby to była pomyłka lekarska

do tego lekarza skierowała mnie moja gin (tez widziała to co on, ale wolała sie upewnic i dała mi skierowanie ) ...lekarz wydał werdykt po drugim dokładnym usg... jest to lekarz raczej doświadczony (napisał 2 książki o usg, i usg w badaniu wad serca itp. i sprzet tez ma bardzo dobry także od razu okreslił co jest z nie tak).. po tych wadach które zauwazył (złożona wada serca, wada mózgu, wada ukł. moczowego, plus do tego zniekształcenia i zwyrodnienia) przypuszcza iż jest to zespół Patau ( zespół wad wrodzonych spowodowany trisomią chromosomu 13).. miał juz takie przypadki więc od razu uprzedził... bo lepiej nastawic na złe wiadomosci i zeby potem ewentualnie okazało sie że jest ok niż dac nadzieje a tu potem klops
na amniopunkcje jest juz za późno, ale teraz do bodajże 27 tygodnia może mi zrobic kariocentezę (czy jakos tak- nie pamietam dokładnej nazwy tego badania, w każdym razie chodzi o pobranie krwi z pępowiny. badanie bardzo podobne do amniopunkcji tylko ze w amnio pobiera sie wody płodowe).. no i wtedy bedziemy wiedziec jaka to wada, czy letalna czy nie, i co dalej robić...
dzwoniłam juz i powiedziałam ze chcę badanie, jutro mam zadzwonic jeszcze po 14 i dokładnie mi powie co i jak i wypisze skierowanie na oddział. a badanie bedzie w poniedziałek prawdopodobnie.. w niedziele po południu przyjęcie na oddział, w poniedziałek badanie, we wtorek wypis...

[Darusiaaaa]

Kochana trzymamy kciuki!!!!!! Dzielna bądź!!!!!

[Isis23]

Napisane przez Darusiaaaa

Kochana trzymamy kciuki!!!!!! Dzielna bądź!!!!!

staram się, najgorsze jest to poczucie bezsilności no ale płacz tu niestety niewiele pomoze... chociaz czesto mi sie chce ryczeć, staram sie nie płakać... i dobrze ze mam przyjaciół.. oni zawsze sa teraz przy mnie, wyciagają do siebie na pogaduchy czy coś... nie pozwalają mi byc samej i mysleć... to dużo daje... musze byc silna, bo jak wróci Tż to bede go musiała najpierw uświadomić a potem wspierać... bo na pewno tez te wiadomości bardzo przezyje...

[Darusiaaaa]

Nie masz za co dziękować. Będziemy trzymać kciuki za was!! Teraz najważniejsze jest to, żeby tż sie nie łamał i zebyście razem przez tą walkę przeszli

---------- Dopisano o 20:41 ---------- Poprzedni post napisano o 20:40 ----------

Napisane przez Isis23

staram się, najgorsze jest to poczucie bezsilności no ale płacz tu niestety niewiele pomoze... chociaz czesto mi sie chce ryczeć, staram sie nie płakać... i dobrze ze mam przyjaciół.. oni zawsze sa teraz przy mnie, wyciagają do siebie na pogaduchy czy coś... nie pozwalają mi byc samej i mysleć... to dużo daje... musze byc silna, bo jak wróci Tż to bede go musiała najpierw uświadomić a potem wspierać... bo na pewno tez te wiadomości bardzo przezyje...

Faceci są słabsi od nas, dlatego pewne informacje trzeba im w specyficzny sposob przekazywac. Musicie miec wsparcie ty w nim i on w tobie.

[la_wenda]

UWAGA!!! BARDZO PRZEPRASZAM PODAŁAM PRZEPIS NA PIERNICZKI BEZ CUKRU. dO TEGO MIODU TRZEBA DODAĆ JESZCZE 1 SZKL. CUKRU
MAM NADZIEJĘ, ŻE NIE JEST ZA PÓŹNO I NIKT NIE UPIEKŁ 'DIETETYCZNYCH' PIERNICZKÓW


No! Pierniczki upieczone, w całym domu wściekle pachnie i chociaż śniegu nie ma jakoś świątecznie się zrobiło. Jeszcze tylko jutro udekorować trzeba i do pudła, do Świąt będą super bo na razie to zęby połamać można.
Ktoś mnie pytał o przepis, nie pamiętam kto ale podaję:
25 dkg miodu sztucznego
30 dkg masła
przyprawa do piernika (ja u żywam Kamis ale może być inna, można też jeszcze dodatkowo dodać cynamonu jak ktoś lubi)
2 łżki kakao
Te składniki w rondelku należy podgrzać aby się ładnie połączyły i odstawić do ostudzenia.
1 kg mąki
2 łyżeczki sody oczyszczonej
4 jajka
2 łyżki śmietany
Mąkę przesiać na stolnicę, wymieszać z sodą, zrobić wgłębienie i wlać ostudzony miodzik z tłuszczem. Dodać 4 jaja, śmietanę i wyrabiać ciasto aż będzie gładkie i lśniące. Ciasto jest dość twarde ale powinno się ładnie formować i nie kruszyć.
Potem wałkować na grubość ok 0,5 cm i wycinać foremkami. Piec krótko w temp ok 170 C (ja z termoobiegiem piekę ok 10 min.) Mają się lekko zarumienić a nie przypalić bo są gorzkie.
Potem dekorujemy je kolorowym lukrem i różnymi dodatkami (skórka pomarańczowa, wiórki kokosowe, orzechy włoskie, płatki migdałowe, kolorowe posypki, żurawina, kandyzowane owoce itd)
Upieczone teraz są idealne na Święta.
__________________

[Darusiaaaa]

isis niczemu nie zawinilas, ale teraz musisz zdac sie na lekarzy i ich wiedze oraz mozliwosci, masz racje ze bezradnosc jest straszna... trzymam kciuki za wasze serduszka.

---------- Dopisano o 21:18 ---------- Poprzedni post napisano o 20:55 ----------

nic mi na ten bol glowy nie pomaga, mezus zaraz kolacje bedzie robil...ehh...

[Gmyrelka]

ISIS tak strasznie mi przykro... Jesteś bardzo dzielna i pamiętaj o tym, że cuda się zdarzają Jesteśmy z Wami

[Darusiaaaa]

http://www.youtube.com/watch?v=kJhid...eature=related

Ale jej fajnie brzuch skacze Ja tez chce

---------- Dopisano o 21:28 ---------- Poprzedni post napisano o 21:25 ----------

Daj znac izunia co ustalisz i co lekarz mowil;/ ehhhh....... ;/

[Gmyrelka]

Napisane przez Darusiaaaa

http://www.youtube.com/watch?v=kJhid...eature=related

Ale jej fajnie brzuch skacze Ja tez chce

---------- Dopisano o 21:28 ---------- Poprzedni post napisano o 21:25 ----------

Daj znac izunia co ustalisz i co lekarz mowil;/ ehhhh....... ;/

Ale ekstra te podskoki!! Też muszę swoje kiedyś nagrać Jeszcze chciałam się Wam Kochane pochwalić Zbysiowym pysiaczkiem