Nocne Marki :D

[Lena_20]

Napisane przez fondue

no to dołączam do nocnych marków... tak to jest, gdy szuka się pracy i dzień kompletnie rozpada się na kawałki...
Ech nie wiedziałam, że jest aż tyle takich osób

heja przez Twój av zachciało mi się jeść..

[fondue]

hehehe, daj spokój, ja wczoraj o 2 w nocy zachciałam pojechać do kfc...

przepraszam najmocniej

[Lena_20]

i pojechałaś?

[HAMALIELKA]

Ja jej avatar z kawa skojarzyłam

[wsiowy_gupek]

no nie mówcie mi o kawie
Bo mam ochote od 22, ale nie moge pić wieczorem.
Niektórzt mają kopa i się nie chce im spać po kawie, a mi sie chce tylko nie mogę zasnąć:/

[Lena_20]

a ja w ogóle kawy nie piję..

[wsiowy_gupek]

Ja tylko taką pół na pól z mlekiem
Najbardziej lubie taką słodką z 3 łyżeczkami cukru

Ale niestety moja dieta nie pozwala mi na to

[Lena_20]

dieta? a idź z tą dietą.. po co Ci ona.. nie ograniczaj się..
nie potrafiłabym sobie czegoś odmówić ze względu na dietę,no chyba,że dieta-mus..

nigdy nie byłam na diecie. nie mogłabym no

[wsiowy_gupek]

No moja dieta wygląda tak, że dietuje sie pare dni po to zeby na weekendzie poluzowac i zjesc batona pizze czy czekolade

Ja ogólnie nie mam az takiego pociagu do tuczacych rzeczy jak jestem sama, tylko przy TŻcie, który ciagle mi robi niespodzianki i kupuje 3 ukochane milki w roznych smakach

Ale i tak zeby moc tuczyc sie na weekendzie, w ciagu tygodnia musze odpuscic, inaczej tyje :/


Teraz mam zamiar nie jeść słodkiego do sylwestra, ale zobaczymy jak mi to wyjdzie jak mam jeszcze jedna Milke w torebce z weekendu

Ide spac chyba bo juz nie ma co robić
Pala

[fondue]

Napisane przez Lena_20

i pojechałaś?

nie, bo nie miałam samochodu, ale propozycja ze strony znajomego padła
Wiecie... nie zmrużyłam dziś ani chwili oka... z komputera jednak przeniosłam się na książkę, wczesnym rankiem spacer z psem, świeże pieczywko ze sklepu, a zaraz jadę na zakupy na obiad...

ech, czy ja w końcu znajdę tę pracę...

dziś walczę - nie śpię do oporu, tzn do wieczora, może to mnie zmęczy, tylko, że czeka mnie podróż samochodem jakieś 60km (do domu w którym obecnie mieszkam, a jestem teraz w odwiedzinach u rodziców) pod wieczór... mam nadzieję, że dojadę na miejsce i padnę, bo to zaczyna być żenujące....

ech chciałabym wrócić na studia, albo znaleźć pracę od 7-15 (póki co pracuję popołudniami wtedy kiedy chcę.. ot taki zawód)..wtedy znów wróciłabym do normy, czyli lulu max o 1 w nocy...

kawki też nie pijam, na diecie nie jestem, ale dziś godzinę temu musiałam walnąć małą filiżankę, bo się strasznie obawiam tego nadchodzącego dnia i mojej świadomości

edit: a na moim avatarku jest ... fondue (zaskakujące, nieprawdaż?:P).. uwielbiam fondue, ale w podstawowej wersji..

[HAMALIELKA]

Napisane przez Lena_20

a ja w ogóle kawy nie piję..

Kiedys tez nie piłam ... zaczełam w poprzedniej pracy, dzis jestem nałogowcem

Napisane przez wsiowy_gupek

Ja tylko taką pół na pól z mlekiem
Najbardziej lubie taką słodką z 3 łyżeczkami cukru

Ale niestety moja dieta nie pozwala mi na to

Z cukrem Bleee.....!!!! a w zyciu.
Ja pije ale tylko rozpuszczalną, najlepsza to Maxwell Hause! Definitywnie! I pol na pol z mleczkiem Własnie sie nia delektuje.
Ewentualnie z ekspresu do kawy - takie cappuccinko ...mmmmm ... z tą grubasną pianką

Napisane przez Lena_20

dieta? a idź z tą dietą.. po co Ci ona.. nie ograniczaj się..
nie potrafiłabym sobie czegoś odmówić ze względu na dietę,no chyba,że dieta-mus..

nigdy nie byłam na diecie. nie mogłabym no

No własnie, chyba ze dieta - mus

[Gofrzyca]

Napisane przez fondue

no to dołączam do nocnych marków... tak to jest, gdy szuka się pracy i dzień kompletnie rozpada się na kawałki...
Ech nie wiedziałam, że jest aż tyle takich osób

Ty mi nic nie mów o szukaniu pracy

Dobry pały, która chce super hiper atrakcję??

[HAMALIELKA]

Ja chce, ja chce

A co? Tak ciezko teraz z pracą w Polsce?

[Gofrzyca]

Napisane przez HAMALIELKA

Ja chce, ja chce

A co? Tak ciezko teraz z pracą w Polsce?

Hama!! Stałaś się przeszczęsliwa posiadaczką...uwaga uwagaa...mojego okresu!! Gratulujęęę

Z praca gorzej niż źle, szczególnie u mnie. Od lipca siedzę w domu i nic. Wszędzie wymagają nie wiadomo jakich kwalifikacji albo doświadczenia tylko jak ja je mam do cholery zdobyć jak nie chcą mnie nigdzie przyjąć

[wsiowy_gupek]

Weź przestan bo gadasz jak siostra mojego TŻa, dla niej nie ma pracy nigdzie.

Wybrzydza jak nie wiem, utrzymuje ja mamusia(ma 22 lata), a skonczyła LO, bez matury z rocznym opoznieniem(zgadniejcie skad to opoznienie)...
Oczywiście praca w sklepie i inne takie to poniżej jej ambicji, ale nie wiem co ona by chciała z takim wykształceniem i brakiem jakiegokolwiek doswiadczenia robić lepszego:/


Ja właśnie pije borsz czerwony na sniadanie

[Gofrzyca]

Napisane przez wsiowy_gupek

Weź przestan bo gadasz jak siostra mojego TŻa, dla niej nie ma pracy nigdzie.

Wybrzydza jak nie wiem, utrzymuje ja mamusia(ma 22 lata), a skonczyła LO, bez matury z rocznym opoznieniem(zgadniejcie skad to opoznienie)...
Oczywiście praca w sklepie i inne takie to poniżej jej ambicji, ale nie wiem co ona by chciała z takim wykształceniem i brakiem jakiegokolwiek doswiadczenia robić lepszego:/


Ja właśnie pije borsz czerwony na sniadanie

Ja nie wybrzydzam tylko taka jest prawda. Mnie interesuje każda praca, nawet sprzątać bym mogła ale co z tego jak mam za duże wykształcenie. Do durnej kwiaciarni mnie babka nie chciała przyjąć własnie przez to. W zawodzie/ zawodach też nie mogę znaleźć. A teraz gdzie bym nie składała cv to problemy robią bo nie mam doświadczenia

[wsiowy_gupek]

hehe no chyba że tak
Patrzcie jakie to głupie..Ludzie bez wykształcenia nie mogą znaleźć pracy bo mają za wysokie 'ambicje' by wykonywac zawody typu sprzataczka(szkoda, że nie miały ambicji żeby zdobyć wkszt), a osoby które mają wykształcenie brałyby nawet ta posade sprzataczki, ale nie chca ich przyjąć bo maja za wysokie wykszt...
Masakara!!!

---------- Dopisano o 14:27 ---------- Poprzedni post napisano o 14:19 ----------

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=387419
Nie wytrzymałam i wlazlam na strone paczkomatu i probuje dalej rozebrac tego facia
Zobaczmy ile sciagnie
Pozniej bede rozbierac laske

[Gofrzyca]

Napisane przez wsiowy_gupek

hehe no chyba że tak
Patrzcie jakie to głupie..Ludzie bez wykształcenia nie mogą znaleźć pracy bo mają za wysokie 'ambicje' by wykonywac zawody typu sprzataczka(szkoda, że nie miały ambicji żeby zdobyć wkszt), a osoby które mają wykształcenie brałyby nawet ta posade sprzataczki, ale nie chca ich przyjąć bo maja za wysokie wykszt...
Masakara!!!

-

Jak ja bym chciała powybrzydzać no ale cholera nie ma na co Chyba, że na ciągłe propozycje zostania przedstawicielem handlowym

[wsiowy_gupek]

Dziewczyny musze sie się wyżalić
Mój dziadek trafił do szpitala kilka dni temu...Wszystko wskazuje na to, że ma sepse...

Nie jestem związana z dziadkami, ba wrecz się nie lubimy, ale to wszytsko przez babke która uznaje tylko wnuki które sie urodziły po jej powrocie ze stanów...
Zanim wróciła byłam bardzo związana z dziadkiem, a teraz jest jak jest, ona mnie nie cierpi a dziadek jest pantoflarzem i woli sie jej nie sprzeciwiać..:/


Jak na razie wyniki badan są beznadziejne...
Ale ostatecznie co i jak dowiemy się w czwartek(wtedy beda wyniki jakis badan ktore wykaza czy jest ta spesa czy jej nie ma).

Nie myślałam, że tak się przejme tym wszystkim, całymi dniami płacze

Najgłupsze jest to, że chyba przezywam to najbardziej z całej rodziny, a jako ta najmniej lubiana chyba w ogole mnie to nie powinno obejść...
I tak też wszyscy myślą, że mam to głęboko w dupie...


Bo rozumiecie, jesli to jest sepsa, to mało kto z tego wychodzi, a on ma 80 lat prawie...

Powiedzcie, że będzie dobrze

[TatteredAndTorn]

Napisane przez wsiowy_gupek

Powiedzcie, że będzie dobrze

Będzie dobrze

Mój dziadek ostatnio też trafił do szpitala, bo sie coraz gorzej czuł - od wielu lat walczy z rakiem - a tu sie okazało, że sie tak źle czuł bo jelita zaczynały pracować (rak jelita grubego).

Wiem, że to nie to samo, ale trzeba być dobrej myśli

[wsiowy_gupek]

Jutro się wszystko wyjasni

[Gofrzyca]

Napisane przez wsiowy_gupek

Dziewczyny musze sie się wyżalić
Mój dziadek trafił do szpitala kilka dni temu...Wszystko wskazuje na to, że ma sepse...

Nie jestem związana z dziadkami, ba wrecz się nie lubimy, ale to wszytsko przez babke która uznaje tylko wnuki które sie urodziły po jej powrocie ze stanów...
Zanim wróciła byłam bardzo związana z dziadkiem, a teraz jest jak jest, ona mnie nie cierpi a dziadek jest pantoflarzem i woli sie jej nie sprzeciwiać..:/


Jak na razie wyniki badan są beznadziejne...
Ale ostatecznie co i jak dowiemy się w czwartek(wtedy beda wyniki jakis badan ktore wykaza czy jest ta spesa czy jej nie ma).

Nie myślałam, że tak się przejme tym wszystkim, całymi dniami płacze

Najgłupsze jest to, że chyba przezywam to najbardziej z całej rodziny, a jako ta najmniej lubiana chyba w ogole mnie to nie powinno obejść...
I tak też wszyscy myślą, że mam to głęboko w dupie...


Bo rozumiecie, jesli to jest sepsa, to mało kto z tego wychodzi, a on ma 80 lat prawie...

Powiedzcie, że będzie dobrze

:przytu l:

nie powiem nic więcej bo sama byłam jakiś czas temu w takiej sytuacji (oprócz konfliktu) i wiem, że słowa nie pomogą za bardzo.

[wdowa_po_leninie]

nie możesz myśleć tak, że mało kto z tego wychodzi.. w moim regionie jakoś w kwietniu było mnóstwo zachorowań na sepsę, zrobili obowiązkowe szczepienia nawet dla dzieciaków i młodzieży szkolnej - nie pamiętam dokładnie ale w ciągu miesiąca było ok 17ście poważnych i ciężkich zachorowań - wszyscy wtedy z tego wyszli, dopiero w czerwcu-sierpniu był jakiś nawrót i dwa maluszki do 12 miesiąca życia zmarły
więc nic nie jest przesądzone, jeśli będzie pod dobrą opieką i szybko zaczną działać - będzie dobrze trzymam kciuki


swoją drogą ja też choruję, już w oczach miałam świńską grypę ale byłam dziś u lekarza i póki co nic groźnego się nie dzieje.. (pomijając mój dzisiejszy atak duszności - myślałam że zejdę..)

[TatteredAndTorn]

świńska grypa to nic strasznego grypa jak każda inna...

[Gofrzyca]

Napisane przez TatteredAndTorn

świńska grypa to nic strasznego grypa jak każda inna...

tylko trochę się przy niej chrumka i kwiczy

[wsiowy_gupek]

Napisane przez Gofrzyca

:przytu l:

nie powiem nic więcej bo sama byłam jakiś czas temu w takiej sytuacji (oprócz konfliktu) i wiem, że słowa nie pomogą za bardzo.

Napisane przez wdowa_po_leninie

nie możesz myśleć tak, że mało kto z tego wychodzi.. w moim regionie jakoś w kwietniu było mnóstwo zachorowań na sepsę, zrobili obowiązkowe szczepienia nawet dla dzieciaków i młodzieży szkolnej - nie pamiętam dokładnie ale w ciągu miesiąca było ok 17ście poważnych i ciężkich zachorowań - wszyscy wtedy z tego wyszli, dopiero w czerwcu-sierpniu był jakiś nawrót i dwa maluszki do 12 miesiąca życia zmarły
więc nic nie jest przesądzone, jeśli będzie pod dobrą opieką i szybko zaczną działać - będzie dobrze trzymam kciuki


swoją drogą ja też choruję, już w oczach miałam świńską grypę ale byłam dziś u lekarza i póki co nic groźnego się nie dzieje.. (pomijając mój dzisiejszy atak duszności - myślałam że zejdę..)

U nas w szpitalu dobra opieka? Ahahha!
Wyobrazcie sobie, że oni nie chcieli go nawet w szpitalu zostawić, tylko kazali mu do domu jechać z takimi beznadziejnymi wynikami!!!
(przy okazji wyszła marskość wątroby, która strasznie spuchła)

Dobrze, że moja mama jest pielegniarką, to pozałatwiała coś i wzieli go na zakazny...
Ordynator jak zobaczyła wyniki i dowiedziała się że nie chcieli go wziąć to za głowe się złapała i raban ponoć zrobiła:/


A wszytsko zaczęło sie od wymiotów i wysokiej gorączki, która moja głupia babka nazywała STANEM PODGORACZKOWYM!!! W koncu moja mama sprawdzila co to za stan podgoraczkowy i co sie okazało? 39,5!!!

Boże, co za powalona baba :/


Wyobrazcie sobie że ona nawet nie chciała go odwiedzic w szpitalu, bo "a po co" bo "przeciez ty już u niego byłaś dziś 2 razy to mu sie nie nudzi" bo "płot robią"
A z nimi mieszka ciotka z wujkiem jeszcze, (nastepni kretyni, córcia nawet ojca nie odwiedziła w szpitalu a lezy od poniedziałku)
Zreszta tego płotu pilnuje mój tato zeby zrobili jak trzeba:/

Ale co tam, moja mama na siłe prawie musiała dzis ja wydrzec do męża..


No trzymajcie mnie

[Gofrzyca]

Napisane przez wsiowy_gupek

U nas w szpitalu dobra opieka? Ahahha!
Wyobrazcie sobie, że oni nie chcieli go nawet w szpitalu zostawić, tylko kazali mu do domu jechać z takimi beznadziejnymi wynikami!!!
(przy okazji wyszła marskość wątroby, która strasznie spuchła)

Dobrze, że moja mama jest pielegniarką, to pozałatwiała coś i wzieli go na zakazny...
Ordynator jak zobaczyła wyniki i dowiedziała się że nie chcieli go wziąć to za głowe się złapała i raban ponoć zrobiła:/


A wszytsko zaczęło sie od wymiotów i wysokiej gorączki, która moja głupia babka nazywała STANEM PODGORACZKOWYM!!! W koncu moja mama sprawdzila co to za stan podgoraczkowy i co sie okazało? 39,5!!!

Boże, co za powalona baba :/


Wyobrazcie sobie że ona nawet nie chciała go odwiedzic w szpitalu, bo "a po co" bo "przeciez ty już u niego byłaś dziś 2 razy to mu sie nie nudzi" bo "płot robią"
A z nimi mieszka ciotka z wujkiem jeszcze, (nastepni kretyni, córcia nawet ojca nie odwiedziła w szpitalu a lezy od poniedziałku)
Zreszta tego płotu pilnuje mój tato zeby zrobili jak trzeba:/

Ale co tam, moja mama na siłe prawie musiała dzis ja wydrzec do męża..


No trzymajcie mnie

o co za ludzie

A jakby tak do nich nikt nie przyszedł to by dopiero był płacz. Chyba w każdej rodzinie tacy muszą być

[wdowa_po_leninie]

Napisane przez Gofrzyca

tylko trochę się przy niej chrumka i kwiczy

no właśnie

Napisane przez wsiowy_gupek

U nas w szpitalu dobra opieka? Ahahha!
Wyobrazcie sobie, że oni nie chcieli go nawet w szpitalu zostawić, tylko kazali mu do domu jechać z takimi beznadziejnymi wynikami!!!
(przy okazji wyszła marskość wątroby, która strasznie spuchła)

Dobrze, że moja mama jest pielegniarką, to pozałatwiała coś i wzieli go na zakazny...
Ordynator jak zobaczyła wyniki i dowiedziała się że nie chcieli go wziąć to za głowe się złapała i raban ponoć zrobiła:/


A wszytsko zaczęło sie od wymiotów i wysokiej gorączki, która moja głupia babka nazywała STANEM PODGORACZKOWYM!!! W koncu moja mama sprawdzila co to za stan podgoraczkowy i co sie okazało? 39,5!!!

Boże, co za powalona baba :/


Wyobrazcie sobie że ona nawet nie chciała go odwiedzic w szpitalu, bo "a po co" bo "przeciez ty już u niego byłaś dziś 2 razy to mu sie nie nudzi" bo "płot robią"
A z nimi mieszka ciotka z wujkiem jeszcze, (nastepni kretyni, córcia nawet ojca nie odwiedziła w szpitalu a lezy od poniedziałku)
Zreszta tego płotu pilnuje mój tato zeby zrobili jak trzeba:/

Ale co tam, moja mama na siłe prawie musiała dzis ja wydrzec do męża..


No trzymajcie mnie

masakra
no ale bądź dobrej myśli mimo wszystko

[Lena_20]

Wsiowa.. będzie dobrze,nie martw się

[lotta6]

1) jak slysze o swinskiej grypie to mi slabo Jak bylam ostatnio w domu w odwiedzinach (bo ja wiadomosci nie ogladam) slyszalam haslo: pandemia, ktora zdziesiatkuje ludnosc Taaa chyba ktos slownika nie ma w domu i nie wie co to pandemia

2)Ja tez mam przerost ambicji, ktos ma z tym jakis problem
Pamietam jak po 3 lo stwierdzilam, ze przydaloby mi sie wiecej kasy niz w domu dostaje, ale tak sobie mysle: nooo nie po to tyle lat sie w tej szkole meczylam, zeby mi teraz jakies grosze placili, jeszcze mnie na studiach wymecza, no ile mozna zniesc tego wyzysku. <>