Jak na nowo odnaleźć w sobie kobietę i żyć...?:(

[MarudexuS]

O kurczę jak ja Cię rozumiem ...
Przeszłam coś podobnego ...
Byłam z exem 3,5 roku i pewnego dnia, ot tak, w dodatku przez gadu oznajmił mi, ze to wszystko nie ma sensu, żebyśmy sobie zycia nawzajem nie zmarnowali, jakieś banały, bla bla, oczywiście, że nikogo nie ma, ale że on uważa, że to nie wyjdzie, że od początku miał wątpliwości, ale myślał, że jakoś się uda i takie tam. Po jakimś czasie wyszło, że jednak miał kogoś innego i na pewno przed rozstaniem.
Ja głupia go prosiłam, nie rozumiałam o co chodzi, przecież było wszystko ok ...
Jakiś rok się z tego wygrzebywałam, zrozumiałam z czasem, jak już przeanalizowałam wszystko na chłodno, że od dawna coś nie grało, tylko ja nie chciałam tego widzieć, a on jak typowy facet miał problem z załatwieniem sprawy po męsku. Mniejsza z tym.
W każdym razie rozumiem jak się teraz czujesz. Nie wiem w sumie co poradzić oprócz tego, żebyś starała się jak najmniej to rozgryzać, bo to nie ma sensu. Zajmij się sobą. Mi tez sporo pomogli znajomi, to, że miałam z kim pogadać, wyjść na piwo, po prostu nie myśleć.
W końcu przejdzie, uwierz

[gonieczka_o]

"wymieniona", co u Ciebie???

[wymieniona]

Kochane kobiety Wracam na chwilkę. Wyspowiadać się. Jest lepiej Nie rewelacyjnie, ale lepiej. Poznałam po drodze tylu nowych ludzi, życzliwych i tych mniej. Ciągle jeszcze zbieram doświadczenia...Niestety, nie skłamię mówiąc, że boję się. Gdzieś w środku jeszcze tęsknię, ale to chyba tęsknota za ciepłem i bliskością niż za konkretną osobą. Boję się samotności. Są jednak Ci, którzy uczą mnie jak ją oswoić i zadbać o siebie. Jestem im wdzięczna. Dziekuję Wam, że pamiętacie To baaaardzo mnie podniosło na duchu.
Ach, i piękna nowina! Wreszcie M jest moje w myślach je urządzam, a na wiosnę, mam nadzieję, zamieszkam na swoim! Nawet nie wiecie, jak się cieszę...

Oby życie przyniosło jeszcze coś dobrego (a ściślej kogoś)...czekam na to Wam też życzę ciepła..

[gonieczka_o]

Napisane przez wymieniona

Kochane kobiety Wracam na chwilkę. Wyspowiadać się. Jest lepiej Nie rewelacyjnie, ale lepiej. Poznałam po drodze tylu nowych ludzi, życzliwych i tych mniej. Ciągle jeszcze zbieram doświadczenia...Niestety, nie skłamię mówiąc, że boję się. Gdzieś w środku jeszcze tęsknię, ale to chyba tęsknota za ciepłem i bliskością niż za konkretną osobą. Boję się samotności. Są jednak Ci, którzy uczą mnie jak ją oswoić i zadbać o siebie. Jestem im wdzięczna. Dziekuję Wam, że pamiętacie To baaaardzo mnie podniosło na duchu.
Ach, i piękna nowina! Wreszcie M jest moje w myślach je urządzam, a na wiosnę, mam nadzieję, zamieszkam na swoim! Nawet nie wiecie, jak się cieszę...

Oby życie przyniosło jeszcze coś dobrego (a ściślej kogoś)...czekam na to Wam też życzę ciepła..

Na pewno przyniesie! dbaj o siebie i nie przestawaj sie usmiechac

[eloi]

Napisane przez wymieniona

Kochane kobiety Wracam na chwilkę. Wyspowiadać się. Jest lepiej Nie rewelacyjnie, ale lepiej. Poznałam po drodze tylu nowych ludzi, życzliwych i tych mniej. Ciągle jeszcze zbieram doświadczenia...Niestety, nie skłamię mówiąc, że boję się. Gdzieś w środku jeszcze tęsknię, ale to chyba tęsknota za ciepłem i bliskością niż za konkretną osobą. Boję się samotności. Są jednak Ci, którzy uczą mnie jak ją oswoić i zadbać o siebie. Jestem im wdzięczna. Dziekuję Wam, że pamiętacie To baaaardzo mnie podniosło na duchu.
Ach, i piękna nowina! Wreszcie M jest moje w myślach je urządzam, a na wiosnę, mam nadzieję, zamieszkam na swoim! Nawet nie wiecie, jak się cieszę...

Oby życie przyniosło jeszcze coś dobrego (a ściślej kogoś)...czekam na to Wam też życzę ciepła..

Napisane przez gonieczka_o

Na pewno przyniesie! dbaj o siebie i nie przestawaj sie usmiechac

Przyłączam się do słów Gonieczki_o i trzymam dalej kciuki I jeszcze życzę samej radości z Twoich własnych 4 kątów - stwórz przestrzeń dla Twojej osobowości , tę , którą już masz i tę , którą budujesz .