Wielbicielki Piękna VII

[kasiaaczek]

Dzień dobry. Też się nie wyspałam. Zaraz śniadanko i zakupy. a później pewnie będę się wylegiwać w łóżku i kurować.

Airish odpisałam w klubie.

[Airish88]

Widziałam. Dziękuję

Ja zjadłam już i biorę się za porządki

[neheszta]

Dzień dobry
Ja siedzę z waxem na głowie

[Eloska]

hejka

byłam wczoraj w Krakau i kupiłam sukienkę na studniówkę miłość od pierwszego wejrzenia

ale mnie jakaś grypa złapała chyba, łamie w kościach, uszy bolą, goraczka


ja też jestem z wami od pierwszego, tylko środek trochę opuściłam z braku czasu

[honey1012]

Elo ja dzis mam impreze rodzinna i urwanie glowy heh..

Eloska pokaz kiecke

Arisha i Suzik gratuluje

Ja zamówiłam sobie X część

[Eloska]

bluzka o której wam kiedyś pisałam i kiecka, tera zmówcie mi czy fajna i jakie dodatki

[Suzik]

dzieki dzieki

eloska slicznaaaa

[coolasana]

Dzień dobry, właśnie dopijam kawkę
Mi także brakuje Tequili..co się z nią dzieje?

A mi wreszcie dotarły moje pędzle do makijażu będę je dziś próbować. Aa i kupiłam sobie czarne zamszowe botki i gąbeczkę do makijażu i takie coś do wklepywania pudru sypkiego do twarzy.
Tylko nie wiem czy tą gabęczke do podkładu to najpierw zmoczyć trochę wodą i dopiero rozcierać podklad? Czy na czysta gąbeczke? Kasiu możesz pomóc?


idę dziś na imieniny i zakładam botki, jeansy i morelową bluzkę..i nie wiem jak sie umalować..
musze poćwiczyć kreskę bo kupiłam eyeliner, chociaż i tak pewnie mi nie wyjdzie, zawsze jakimś cudem pomaluje sobie rzęsy bo mi tak odstają..i zamiast zrobić kreske to wyglada jakbym miala tusz juz na rzęsach nie wychodzi mi nooo


Eloska śliczna sukienka, ale jesteś pewna, ze chcesz ją założyc na studniówkę? Bo to bardzo jasny kolor, a zazwyczaj idzie sie w ciemnych kreacjach I napewno będziesz sie wyróźniać;D

Kasia super koncert, widzę Cię tam;p sama jestem fanką takiej muzyki i zazdroszczę, że tam byłaś;p

[Airish88]

Śliczna ta biała sukieneczka.

Ja sprzątam i sprzaątam, a końca nie widac.

Teraz czas na kawunię

[olcia1987]

ami smutno

[poziomeczkaa89]

heeej kawkuje
Airisha no musisz dac rade do nas 25 no chyba ze na sylwka od razu chcesz wpasc hehe
jutro niestety musze Ci odmowic ale nie bede miala czasu ale jeszcze przed 25 napewnooo sie umowimy


edit:
my wczoraj z Tz'tem zaczelismy tez porzadki tz umyl okna i wypral firanki ja rozwieszalam

[olcia1987]

kochane pewnie was zameczam ale co zrobic zeby miec wiecej pewnosci siebie;/ja znow siedze i rycze,wydaje mi sie ze tz niewidzi we mnie juz obiektu do starania...niemowie ze mnie nie kocha tylko chyba przez te moje podejrzania,zazdrosc itd stal sie pewny,chcialabym zeby o mnie zabiegal a tu brak silnej wolywczoraj tak jak pisalam robil jako taxi,obiecal ze przyjdzie,dzielnie sie trzymala,niepisala itd ale ok 5 zadzwonilam nieodebral,raz ,drugi ,trzecie smsy tez nic...juz siedzialam zaryczana i wyobrazalam sobie ze pewnie ma mnie w dupie itd po czym oddwonil i powiedzial ze juz do mnie jedzie ,a tel zostalil w tym busie ktorym jezdzil wiec musiala po niego wrocic,i co sie stalo ze 22!!!dzwonilam....dzis mozliwe ze bedzie jezdzil znowy,i powiedzial ze niewiem czy przyjdzie do mnie rano czy pojdzie do siebie,a ja w rykwkurzyl sie i pozedl.a ja juz mysle ze on mnie niechce,niechce sie spotykac itd boze ale ja glupia jestesm...najleprze jest to ze nieumiem tego czegos pokonac ehhh..znow sie wygadalam

[zyskowa]

znowu nie zdałam egzaminu na prawko

[poziomeczkaa89]

Napisane przez olcia1987

kochane pewnie was zameczam ale co zrobic zeby miec wiecej pewnosci siebie;/ja znow siedze i rycze,wydaje mi sie ze tz niewidzi we mnie juz obiektu do starania...niemowie ze mnie nie kocha tylko chyba przez te moje podejrzania,zazdrosc itd stal sie pewny,chcialabym zeby o mnie zabiegal a tu brak silnej wolywczoraj tak jak pisalam robil jako taxi,obiecal ze przyjdzie,dzielnie sie trzymala,niepisala itd ale ok 5 zadzwonilam nieodebral,raz ,drugi ,trzecie smsy tez nic...juz siedzialam zaryczana i wyobrazalam sobie ze pewnie ma mnie w dupie itd po czym oddwonil i powiedzial ze juz do mnie jedzie ,a tel zostalil w tym busie ktorym jezdzil wiec musiala po niego wrocic,i co sie stalo ze 22!!!dzwonilam....dzis mozliwe ze bedzie jezdzil znowy,i powiedzial ze niewiem czy przyjdzie do mnie rano czy pojdzie do siebie,a ja w rykwkurzyl sie i pozedl.a ja juz mysle ze on mnie niechce,niechce sie spotykac itd boze ale ja glupia jestesm...najleprze jest to ze nieumiem tego czegos pokonac ehhh..znow sie wygadalam

daj facetowi odetchnac
tak troszke go osaczasz, ciagle telefony, i jakies pytania , to takie malo fajne dla niego i krepujace
wychodz z domu czesciej, do znajomych, znajdz sobie jakis zajecie,
oo a bardzo fajnych zajeciem jest pstrykanie fotek,
nie musza bys przeciez jakies super
ale wiecej czasu spedzalabys poza domem i nie czekala na Tz'ta
do dziela i przedewszystkim glowa do gory i nie placz

---------- Dopisano o 13:29 ---------- Poprzedni post napisano o 13:28 ----------

Napisane przez zyskowa

znowu nie zdałam egzaminu na prawko

a wiesz dlaczego, wiesz dlaczego,
bo mnie nie bylo z Toba
zalatw sobie termin na wakacje a pojdzie jak z platka

---------- Dopisano o 13:31 ---------- Poprzedni post napisano o 13:29 ----------

olcia podalam takie zajecie bo nie wymaga wkladu finansowego (jak na pocztek)
wystrczy jakis aparacik i checi a aparacik napewno jakis w domku masz

[icebaby21]

Napisane przez olcia1987

kochane pewnie was zameczam ale co zrobic zeby miec wiecej pewnosci siebie;/ja znow siedze i rycze,wydaje mi sie ze tz niewidzi we mnie juz obiektu do starania...niemowie ze mnie nie kocha tylko chyba przez te moje podejrzania,zazdrosc itd stal sie pewny,chcialabym zeby o mnie zabiegal a tu brak silnej wolywczoraj tak jak pisalam robil jako taxi,obiecal ze przyjdzie,dzielnie sie trzymala,niepisala itd ale ok 5 zadzwonilam nieodebral,raz ,drugi ,trzecie smsy tez nic...juz siedzialam zaryczana i wyobrazalam sobie ze pewnie ma mnie w dupie itd po czym oddwonil i powiedzial ze juz do mnie jedzie ,a tel zostalil w tym busie ktorym jezdzil wiec musiala po niego wrocic,i co sie stalo ze 22!!!dzwonilam....dzis mozliwe ze bedzie jezdzil znowy,i powiedzial ze niewiem czy przyjdzie do mnie rano czy pojdzie do siebie,a ja w rykwkurzyl sie i pozedl.a ja juz mysle ze on mnie niechce,niechce sie spotykac itd boze ale ja glupia jestesm...najleprze jest to ze nieumiem tego czegos pokonac ehhh..znow sie wygadalam

Olcia skoro Ty wiesz,że to jest złe i męczące co robisz, to pomyśl sobie, że gdyby on Cie kochał choć troszkę mniej niż "nad życie" to by tego nie wytrzymał psychicznie i by to zakończył. Ale pamiętaj, że każda miłośc, nawet bezgraniczna, ma swoje granice i jak kiedyś on tego nie wytrzyma, to będzie tylko i wyłacznie Twoja wina. Brutalne ale prawdziwe. A Ty zamiast popatrzeć obiektywnie pewnie bedziesz myśleć "no tak,miałam jednak rację,że mu nie ufałam" i żadnych wniosków z tego nie wyciągniesz. Przepraszam, że to napiszę,ale mam wrażenie że jesteś tak bardzo pochłonięta swoimi obawami, że nie zauważasz tego, jak Twój TŻ Cię kocha. Weź więcej na humor i nabierz trochę dystansu do siebie i swojego związku a zobaczysz, że będzie Tobie łatwiej i z Tobą łatwiejChcieć to móc, naprawdę trzeba uwierzyć we własną siłę, bo przecież kto ma to zrobić, jak nie Ty?

[Eloska]

Napisane przez coolasana

Eloska śliczna sukienka, ale jesteś pewna, ze chcesz ją założyc na studniówkę? Bo to bardzo jasny kolor, a zazwyczaj idzie sie w ciemnych kreacjach I napewno będziesz sie wyróźniać;D

ona jest taka pudrowa, beżowa, morelowa i kupiłam specjalnie jasną bo mój partner tak chciał, bo ma bezowy garnitur i jasno-różową koszulę, poza tmy sama chciałam takie coś a'la Marlyn Moonroe

nie wiem tylko teraz jakie dodatki, może czarne


Zysia nie martw się, następnym razem będzie lepiej rajdowcy tak maja że muszą więcej razy próbować

[kasiaaczek]

Napisane przez olcia1987

kochane pewnie was zameczam ale co zrobic zeby miec wiecej pewnosci siebie;/ja znow siedze i rycze,wydaje mi sie ze tz niewidzi we mnie juz obiektu do starania...niemowie ze mnie nie kocha tylko chyba przez te moje podejrzania,zazdrosc itd stal sie pewny,chcialabym zeby o mnie zabiegal a tu brak silnej wolywczoraj tak jak pisalam robil jako taxi,obiecal ze przyjdzie,dzielnie sie trzymala,niepisala itd ale ok 5 zadzwonilam nieodebral,raz ,drugi ,trzecie smsy tez nic...juz siedzialam zaryczana i wyobrazalam sobie ze pewnie ma mnie w dupie itd po czym oddwonil i powiedzial ze juz do mnie jedzie ,a tel zostalil w tym busie ktorym jezdzil wiec musiala po niego wrocic,i co sie stalo ze 22!!!dzwonilam....dzis mozliwe ze bedzie jezdzil znowy,i powiedzial ze niewiem czy przyjdzie do mnie rano czy pojdzie do siebie,a ja w rykwkurzyl sie i pozedl.a ja juz mysle ze on mnie niechce,niechce sie spotykac itd boze ale ja glupia jestesm...najleprze jest to ze nieumiem tego czegos pokonac ehhh..znow sie wygadalam

Nie możesz byc aż tak od niego zależna, nie płacz dlatego że sie nie spotkacie, przecież zobaczyć możecie się później albo następnego dnia. Zrób coś dla siebie znajdź sobie jakieś dodatkowe zajęcia żeby sie na tym skupić. to że nie przyjedzie do ciebie rano po pracy to nie znaczy że cie nie chce. Będzie zmeczony, będzie chciał się wyspać.

Wróciłam z zakupów i zaraz zabieram się za sprzątanie pokoju, a potem jakiś deser zrobie

[olcia1987]

kurcze wiem ze go osaczam,nawet ostatnio tak myslalam ze on pewnie woli powiedziec mi jakies klamstwo niz sluchac mojego gadania i placzu...jak poznalismy sie ja niebylam pewna czy chce zwiazku itd bo kilka miesiecy wczesniej rozstalam sie z chlopakiem i on wtedy wydzwanial,przychodzil itd wiem ze na poczatku jest inaczej i wogole..widujemy sie codziennie,on 4-5 razy w tyg zostaje u mnie na noc,a ja i tak niepotrafie mu zaufac,niepotrafie siedziec ,zajac sie czyms,nic...jeden nieodebrany tel czy nieodpowiedziany smses i ja wpadam w histerie...placze,czuje ze ponizam sie przed nim,ze on traci do mnie szacunek ...wszyscu mi mowia ze on jest za mna itd.a mi ciezko uwiezyc,wydaje mi sie ze ja wygladam,zachowuje sie jak dziecko i on napewno odejdzie to uczucie jest beznadziejne,myslalam nawet zeby isc do psychologa,ale tu w irl to bedzie ciezko...

[honey1012]

Eloska śliczna sukienka

Poziomka facet ktory myje okna? chcilabym to zobaczyc

[icebaby21]

Zyskowa, a który to raz?

[kasiaaczek]

Zapomniałam dodać Eloska świetna sukienka

---------- Dopisano o 13:44 ---------- Poprzedni post napisano o 13:40 ----------

Napisane przez olcia1987

kurcze wiem ze go osaczam,nawet ostatnio tak myslalam ze on pewnie woli powiedziec mi jakies klamstwo niz sluchac mojego gadania i placzu...jak poznalismy sie ja niebylam pewna czy chce zwiazku itd bo kilka miesiecy wczesniej rozstalam sie z chlopakiem i on wtedy wydzwanial,przychodzil itd wiem ze na poczatku jest inaczej i wogole..widujemy sie codziennie,on 4-5 razy w tyg zostaje u mnie na noc,a ja i tak niepotrafie mu zaufac,niepotrafie siedziec ,zajac sie czyms,nic...jeden nieodebrany tel czy nieodpowiedziany smses i ja wpadam w histerie...placze,czuje ze ponizam sie przed nim,ze on traci do mnie szacunek ...wszyscu mi mowia ze on jest za mna itd.a mi ciezko uwiezyc,wydaje mi sie ze ja wygladam,zachowuje sie jak dziecko i on napewno odejdzie to uczucie jest beznadziejne,myslalam nawet zeby isc do psychologa,ale tu w irl to bedzie ciezko...

A masz powody by mu nie ufać?
A co do nieodebranych telefonów. Jak pracuje to nie zawsze ma pewnie okazje odebrać i jak widzisz jak mógł to oddzwonił. Czasami tez można nie usłyszeć, albo nie mieć go chwile przy sobie.

[Eloska]

dzięki

ale wieecie jak teraz znaleźć coś fajnego moja sukienka była w miarę tania nieco ponad 100 zł ale takie naprawdę fajne studniówkowe sukienki balowe bez 500 zł nie podchodź

idę na obiadek i do wyrka się leczyć na szybkości, bo wieczorem na dżampreskę

[poziomeczkaa89]

Napisane przez olcia1987

kurcze wiem ze go osaczam,nawet ostatnio tak myslalam ze on pewnie woli powiedziec mi jakies klamstwo niz sluchac mojego gadania i placzu...jak poznalismy sie ja niebylam pewna czy chce zwiazku itd bo kilka miesiecy wczesniej rozstalam sie z chlopakiem i on wtedy wydzwanial,przychodzil itd wiem ze na poczatku jest inaczej i wogole..widujemy sie codziennie,on 4-5 razy w tyg zostaje u mnie na noc,a ja i tak niepotrafie mu zaufac,niepotrafie siedziec ,zajac sie czyms,nic...jeden nieodebrany tel czy nieodpowiedziany smses i ja wpadam w histerie...placze,czuje ze ponizam sie przed nim,ze on traci do mnie szacunek ...wszyscu mi mowia ze on jest za mna itd.a mi ciezko uwiezyc,wydaje mi sie ze ja wygladam,zachowuje sie jak dziecko i on napewno odejdzie to uczucie jest beznadziejne,myslalam nawet zeby isc do psychologa,ale tu w irl to bedzie ciezko...

zawsze masz polska przychodnie prawda
no juz, nie martwimy sie
wiecej wiary w siebie

Napisane przez honey1012

Eloska śliczna sukienka

Poziomka facet ktory myje okna? chcilabym to zobaczyc

i to nawet go o to nie prosilam, wczesniej pogadalismy ze nie pomaga mi w domu
chyba jakies wyrzuty mial, bo pogadalismy dwa dni wczesniej ze naciagna moje zaufanie wzgledem siebie (spoznianie sie, jakies laski dzwoniace i takie tam )
gdybym wiedziala ze to takie wydarzenie bym bilety sprzedawala na przedstawienie :

[olcia1987]

niemam powodu zadnego zeby mu nieufac...ja sama czytajac swoje postu mysle ze to chore ale to prawde,cos jest ze mna nietak..niewiem skad mi sie to wzielo,wydaje mi sie ze kazdy facet predzej czy pozniej skrzywdzi mnie i chyba stad te podejrzenia...wczoraj jak jezdzil to pisalismy smsy itd. a pozniej jak nieodebral tego telefony to znowy zaczelam histeryzowac od wizji wypadkow,po zdrade itd..troche dobija mnie tez sytuacja ze mieszkam w domu wkorym zle sie czuje,jak nie u siebie..chcialabym juz mieszkac z tz wtedy mialabym pewnosci ze wroci do mnie na noc...a tak to cale dnie spedzam w czterach scianach przy komputerze,niemam znajomych,wiec jakies wyjscia odpadaja...chyba jakby mu niezalezalo to wydaywal by sie ze mna zadko itd prawda??on zawsze mowi ze mamy cale zycie kiedy ja histeryzuje ze sie niespotkamy

[poziomeczkaa89]

moje wy zegareczki
ostatnio byl zastuj w @ tak jak mowilam ze zaczyna sie druga grupa
no i wlasnie dostalam @

Napisane przez olcia1987

niemam powodu zadnego zeby mu nieufac...ja sama czytajac swoje postu mysle ze to chore ale to prawde,cos jest ze mna nietak..niewiem skad mi sie to wzielo,wydaje mi sie ze kazdy facet predzej czy pozniej skrzywdzi mnie i chyba stad te podejrzenia...wczoraj jak jezdzil to pisalismy smsy itd. a pozniej jak nieodebral tego telefony to znowy zaczelam histeryzowac od wizji wypadkow,po zdrade itd..troche dobija mnie tez sytuacja ze mieszkam w domu wkorym zle sie czuje,jak nie u siebie..chcialabym juz mieszkac z tz wtedy mialabym pewnosci ze wroci do mnie na noc...a tak to cale dnie spedzam w czterach scianach przy komputerze,niemam znajomych,wiec jakies wyjscia odpadaja...chyba jakby mu niezalezalo to wydaywal by sie ze mna zadko itd prawda??on zawsze mowi ze mamy cale zycie kiedy ja histeryzuje ze sie niespotkamy

mmm jak pieknie to brzmi
az przypomniala mi sie saga zmierzchu hehe
wlasnie zaglebiam sie w "Przed switem"
a wracajac do tematu
ale mysle ze jakbyscie zamieszkali razem to nic by to nie zmienilo, o ile by sie nie zaostrzylo , musisz popracowac nad soba dasz rade,
a przede wszystkim nie siedz w domu

[olcia1987]

dziekuje kochaneo ile niebedzie wam to przeszkadzalo to bede tu wam marudzic i wygadywac sie,musze byc silna,bo ja tez bardzo zle sie czuje z nim ze tak wydzwaniam itd..naprawde..ja wiem ze przez takie zachowanie jemu naprawde moze sie odwidziec...on jak za mna latal na poczatku wydzwanial itd to ze bylam pewna jego i inaczej na to patrzlam..

[kasiaaczek]

Napisane przez poziomeczkaa89

moje wy zegareczki
ostatnio byl zastuj w @ tak jak mowilam ze zaczyna sie druga grupa
no i wlasnie dostalam @




mmm jak pieknie to brzmi
az przypomniala mi sie saga zmierzchu hehe
wlasnie zaglebiam sie w "Przed switem"
a wracajac do tematu
ale mysle ze jakbyscie zamieszkali razem to nic by to nie zmienilo, o ile by sie nie zaostrzylo , musisz popracowac nad soba dasz rade,
a przede wszystkim nie siedz w domu

To też się moge spodziewać dzisiaj @

[poziomeczkaa89]

Napisane przez olcia1987

dziekuje kochaneo ile niebedzie wam to przeszkadzalo to bede tu wam marudzic i wygadywac sie,musze byc silna,bo ja tez bardzo zle sie czuje z nim ze tak wydzwaniam itd..naprawde..ja wiem ze przez takie zachowanie jemu naprawde moze sie odwidziec...on jak za mna latal na poczatku wydzwanial itd to ze bylam pewna jego i inaczej na to patrzlam..

no widzisz i tak trzymaj
aa mozesz nam marudzic, my sobie tez tu marudzimy


i jak dziewczynki jakie plany na dzisiaj ?

---------- Dopisano o 14:08 ---------- Poprzedni post napisano o 14:07 ----------

Napisane przez kasiaaczek

To też się moge spodziewać dzisiaj @

hehe w planach @

---------- Dopisano o 14:17 ---------- Poprzedni post napisano o 14:08 ----------

jajeczka sobie gotuje na sniadanko mmm ale takie na srednio

[olcia1987]

rozmawialam z nim przez tel.niewie jeszcze czy pracuje,niepytalam czy przyjdzie..gdzies tam pojechal,troche mi przykro ze moglby ze mna posiedziec a gdzies jezdzi ale z drugiej strony i tak niema co robic,jego pewnie tez meczy ciagle przychodzenie to mnie itd.moze chce sobie sam pobyc,moze pojechal na golfa...ehh...glupia jestesm..czasem mam ochote zostawic to i uciec do polski,naprawde...tylko ze kurcze kocham go i niechce go stracic

[kasiaaczek]

Napisane przez poziomeczkaa89

no widzisz i tak trzymaj
aa mozesz nam marudzic, my sobie tez tu marudzimy


i jak dziewczynki jakie plany na dzisiaj ?

---------- Dopisano o 14:08 ---------- Poprzedni post napisano o 14:07 ----------




hehe w planach @

---------- Dopisano o 14:17 ---------- Poprzedni post napisano o 14:08 ----------

jajeczka sobie gotuje na sniadanko mmm ale takie na srednio

Smacznego sniadanka ja własnie obiad wcinam