Ostrowieckie pogaduszki ślubne - cześć V

[ninuska]

hej
Ja się wybieram z siostrą na 19 na ten pokaz.
No nareszcie zima, fajnie. I do swiat ma padaśc snieg i ma być mróż.

[azakowana]

A ja dopiero wstałam
Normalnie szok. Siedziałam wczoraj do 3 i dlatego tak się rozespałam. Wczoraj w nocy zaczął u nas padać śnieg ale już wszystko stopniało Ja chcę zimę

[mehja]

Napisane przez ninuska

No nareszcie zima, fajnie. I do swiat ma padaśc snieg i ma być mróż.

ja też tak słyszałam wczoraj w pogodzie. Ale zimno brr

[beatrice1234]

kurcze tez bym sie wybrała na ten pokaz ale nie chce mi sie samej isc, wiec sobie odpuszcze

Wowczyk moj tż też nie ma jeszcze kursu, a slub mamy w tym samym dniu

[Anima80]

dziewczynki koniecznie dajcie znać jak tam pokaz sukni

[justys1358]

Hey Ja własnie wrociłam i ide na ten pokaz, na 18 no bo na ten teraz nie zdarze Ide z mama, ciekawe jak bedzie.

[wowczyk]

Napisane przez azakowana

A to czemu?

Azakowana mnie pytałaś? dopiero dziś odczytałam! Tylko nie wiem czego dotyczy pytanie?

---------- Dopisano o 17:16 ---------- Poprzedni post napisano o 17:12 ----------

Napisane przez mehja

zdążysz średnio kurs trwa 10 tyg (10 spotkań co tydziień

uff, to mi ulżyło teraz żałuję, że nie zabralismy się za to z rok wcześniej, byłoby z głowy

[justys1358]

My juz konczymy kurs i mamy z głowy

[wowczyk]

Napisane przez beatrice1234

kurcze tez bym sie wybrała na ten pokaz ale nie chce mi sie samej isc, wiec sobie odpuszcze

Wowczyk moj tż też nie ma jeszcze kursu, a slub mamy w tym samym dniu

Ale razem będziecie robić, czy wyślesz biedaka samego Ja niby robiłam kurs w szkole średniej, ale nie dostałam zaświadczenia! a że wówczas śluby mi nie w głowie były, to się nie upominałam

[justys1358]

To moze gdzies w parafii jest gdzies zapisane ze taki kurs masz,mimo ze nie masz zaswiadczenia. Ja robie kurs mimo, ze mam, TZ nie ma.

[beatrice1234]

Najchętniej to ja bym juz nie szła na ten kurs Zobaczymy
Ja tez mam z liceum to zaswiadczenie, Twoje musi byc gdzies w parafii, powiedz ze zagubilas a teraz Ci potrzebne, moze wydadza drugie.

Oglądam Miss World zamiast pokazu ale czekam na Wasze relacje

[justys1358]

Ja tez ogladam, zjem i zaraz jade. Jak wróce to opisze co i jak

[azakowana]

Napisane przez wowczyk

Azakowana mnie pytałaś? dopiero dziś odczytałam! Tylko nie wiem czego dotyczy pytanie?

Czemu się na tą promocyjną suknię nie zdecydowałaś

Pracowity dzień dzisiaj z mężem mieliśmy. Najpierw trzeba było choinki zawieźć i kartki porozwozić po zamawiających, potem duuuże zakupy i na koniec porządki przedświąteczne. Na szczęście we dwójkę więc się w miarę szybko uwinęliśmy. A w międzyczasie jeszcze lasagne sobie zrobiliśmy na obiad. A teraz sobie siedzę z "mętną wodą" i odpoczywam
Jak fajnie mieć jeden dzień wolny od kartek I nawet dzisiaj dwa ciasta dwa zrobiłam - czekoladowe z cynamonem i kawałkami mlecznej czekolady i sernik na zimno dla Grześka

[mehja]

Aga same pyszności

[justys1358]

No wiec tak. Pokaz zamiast o 18 zaczał sie o 18.45. A pokaz był sukien slubnych i wieczorowych z salonu Agata ul. Reja. Zaczeło sie od pokazu wieczorowych, potem suknie slubne krotkie i jak Ninuska juz przyszła zaczeły sie slubne. No i spodobały mi sie 3 suknie, a 2 praktycznie niczym sie nie rózniły troszke gora tylko. Fotki jakies wstawie jutro, bo teraz mi sie nie chce No i była taka niunia 2letnia w sukni takiej białej balowej no slicznie wygladała, ale dziecko wymeczone i jeszcze na wybieg z tymi dziewczynami ja brali. Tez wstawie tej malutkiej fotke

Ninuska mama powiedziała, ze nie poznałaby Cie na ulicy, taka wysoka szczupła i wogole laska z Ciebie

Jeszcze po pokazie do tesco na zakupy z mama pojechałysmy i padnieta teraz jestem, a jutro znow do szkoły. Mam nadzieje, ze nie zasypie mnie, no i ze samochod odpali...

[wowczyk]

Napisane przez justys1358

To moze gdzies w parafii jest gdzies zapisane ze taki kurs masz,mimo ze nie masz zaswiadczenia. Ja robie kurs mimo, ze mam, TZ nie ma.

Pewnie dałoby się to sprawdzić, ale już razem pójdziemy, nie chcę wysyłać mojego W samego

---------- Dopisano o 22:52 ---------- Poprzedni post napisano o 22:45 ----------

Napisane przez azakowana

Czemu się na tą promocyjną suknię nie zdecydowałaś

Pracowity dzień dzisiaj z mężem mieliśmy. Najpierw trzeba było choinki zawieźć i kartki porozwozić po zamawiających, potem duuuże zakupy i na koniec porządki przedświąteczne. Na szczęście we dwójkę więc się w miarę szybko uwinęliśmy. A w międzyczasie jeszcze lasagne sobie zrobiliśmy na obiad. A teraz sobie siedzę z "mętną wodą" i odpoczywam
Jak fajnie mieć jeden dzień wolny od kartek I nawet dzisiaj dwa ciasta dwa zrobiłam - czekoladowe z cynamonem i kawałkami mlecznej czekolady i sernik na zimno dla Grześka

Nie zdecydowałam się z dwóch powodów: po pierwsze dlatego, że miała tren, który trzeba by podpiąć od góry a niestety nie podoba mi się to, a z tak podpiętym trenem czułabym się źle po prostu! ja tak mam, niby czasem mały detal ale skutecznie zwraca moją uwagę!A po drugie rodzice ją widzieli i mamie się nie spodobała! Tata był zachwycony, aż oczy mu się śmiały a mama powiedziała, że zupełnie źle wyglądam! Zależało mi na czyjejś opini, bo to nie jest byle jaki wybór, ale berdzo istotny i skoro jej się nie spodobało, to pomyślałam, że może rzeczywiście źle wyglądam...

Uwielbiam robić duuuże zakupy spożywcze, zwłaszcza takie świąteczne! Zawsze w dzieciństwie mama wysyłała nas z tatą i dlatego tak to lubię!
Na lasagne jakoś ostatnio często mam ochotę, ale jeszzcze nigdy się nie ośmieliła sama zrobić w domu a uwielbiam!Trudne to jest do zrobienia?

[azakowana]

Jest trochę roboty ale nie jest trudne
Jak chcesz to mogę napisać Ci przepis. Ja tylko raz jadłam lasagne w restauracji Sphinx. A tak to tylko taką robioną przeze mnie i męża. Uwielbiam takie dni jak dzisiaj,kiedy razem wszystko robimy. A najbardziej lubimy razem kucharzyć. Na szczęście ostatnio coraz więcej mamy takich dni

[ninuska]

justys1358 podziekuj mamie za komplement. Ja ją poznałam bo stała przy tobie. A tak na ulicy to niebardzo pewnie
I dzięki, ze nas zawołałaś by bysmy tam tak stały i czekały na ostatnia część o 19.....
Szkoda,że taki krótki był ten pokaz. No ale lepszy taki niz wogóle. Suknie różne, były wszystkie fasony- od prostych po rybki i "bezy" jak to Justyska ujęła podobały mi sie ze 2 fasony. Szkoda,że więcej ich nie było. I faktycznie mała niunia zrobiła furrorę

[wowczyk]

Napisane przez azakowana

Jest trochę roboty ale nie jest trudne
Jak chcesz to mogę napisać Ci przepis. Ja tylko raz jadłam lasagne w restauracji Sphinx. A tak to tylko taką robioną przeze mnie i męża. Uwielbiam takie dni jak dzisiaj,kiedy razem wszystko robimy. A najbardziej lubimy razem kucharzyć. Na szczęście ostatnio coraz więcej mamy takich dni

Poproszę o przepis, bo coraz bardziej mnie kusi, żeby samemu spróbować zrobić Ja spróbowałam pierwszy raz we Włoszech i tam się zakochałam w lasagne najbardziej obawiam się w takiej robionej swojskiej lasagne, że te pałty makaronu bedą bardzo twarde i nie dadzą się kroić podczas jedzenia i będę musiała to powyciągać żeby jakoś ją zjeść... ot taka fobia
Doskonale Cię rozumiem z tym kucharzeniem, my wszystkie obiadki razem gotujemy i uwielbiam te wspólnie spędzone chwile i jemy też wspólnie

[azakowana]

Ja lasagne robię w keksówkach. Ten przepis jest na dwie - nam to wystarcza na trzy posiłki
O makaron nie masz się co martwić bo jego się w moim przepisie podgotowuje i już jak układasz w formie jest trochę miękki.

A więc potrzebne jest:
na sos pomidorowy
1/2 kg mięsa mielonego wieprzowo-wołowego
1 duża cebula
pół główki czosnku
2 słoiczki małe koncentratu pomidorowego (mogą być trzy jak ktoś woli rzadszy sos)
pieprz, papryka ostra, przyprawa do spagetti albo pizzy.

do sosu nibybeszamelowego
szklanka mleka
2 łyżki masła
2 łyżki mąki pszennej
łyżeczka gałki muszkatołowej

do tego:
6 dużych plastrów szynki chudej
ok. 40 dkg sera żółtego startego
16 płatów makaronu lasagne


1. Na patelni na łyżce oleju podsmażyć mięso. Do niego dodać drobno posiekaną cebulę. Smażyć aż cebula się zeszkli. Dodać wyciśnięty czosnek. Na koniec dodać koncentrat pomidorowy i wymieszać. Przyprawić przyprawami (my lubimy mocno przyprawione wiec pieprzu i papryki dajemy dużo, czasem dodajemy bazylię).

2. w garnku zagotować mleko z gałką i w tym samym czasie przygotować zasmażkę: roztopić na patelni masło, dodać mąkę i mieszać aż się zarumieni i spuchnie. Zasmażkę dodać do wrzącego mleka i dalej mieszać na ogniu aż sos zgęstnieje. Zdjąć z ognia i mieszać jeszcze chwilkę. Na koniec dodać dwie łyżki sosu pomidorowego. Całość będzie miała formę takiej papki w kolorze łososiowym. Nie jest smaczna - bez smaku ale tym się nie przejmuj bo nie o to chodzi - W całości jest bardzo dobre

3. Ugotować makaron w osolonej wodzie. Można dodać łyżkę oleju do wody, żeby płaty się nie posklejały. Ja gotuje po 4 płaty. Mają być lekko niedogotowane.

4. Keksówkę wyłożyć papierem pergaminowym. Na spód smaruję niby beszamelem. Na to idzie po kolei: makaron (ja daję po dwa płaty bo jeden jest za krótki na moje keksówki), beszamel, sos pomidorowy, trochę sera i znou - makaron, beszamel, pomidorowy, ser. Itak trzy razy. Czyli wychodzą 4 warstwy makaronu i trzy przełożenia. Na wierzch makaron smaruję odrobiną beszamelu i sosu pomidorowego i na to rzucam duuużo sera
Włożyć do piekarnika rozgrzanego do 180-200 stopni i grzać aż się ser zarumieni. Smacznego

[wowczyk]

Dziękuję bardzo za przepis! Teraz już jestem zobowiązana zrobić lasagne

[madziaciu]

Witam dzisiaj. Bede monotematyczna. Wczoraj zaliczenie, dziś dalej nauka i jutro egzamin... Nie było wczoraj ciężko...
Najbardziej szkoda mi mojego P bo ciągle mu jęcze...
Jedyna dzis "rozrywka" to kościół...

[gusiak23]

Napisane przez beatrice1234

J
Gusiak a byłaś moze kiedyś na tym aerobicu na rowerach? Zastanawiam się nad zmiana siłki na cos innego i nie wiem na co.

na rowerach nie byłam, na step chodzę cały czas. Polecam. ja sobie teraz dokładam siłownię właśnie, bo ponoć jak się chodzi cały czas na jeden rodzaj ćwiczen to się organizm przyzwyczaja i już tak się nie chudnie. O rowerach słyszałam że warto iść bo niezły wycisk. Mnie tylko godziny nie pasują w ogóle więc tylko z tego powodu nie dam rady na nie chodzić.

Napisane przez madziaciu

Oglądałam Pudziana i Najmana i więcej sie naczekałam niż tej walki

też oglądałam
Biorę się za pisanie pracy też ostatnio monotematyczna jestem

I czekam na fotki sukien od Justyś

[justys1358]

Jak wróce z uczelni to wstawie. niby miałam dobre miejsce do robienia fotek, ale szybko to sie działo i nie sa zbyt dobrej jakosci.

Ja teraz mam przerwe i zaraz nastepny wykład. Łoj niech ten czas leci i przerwa m-czna

[mehja]

Madziaciu idziesz jak burza, trzymam kciuki za jutro

Napisane przez justys1358

Łoj niech ten czas leci i przerwa m-czna

ja się od wczoraj cieszę mimo, ze w czasie tej przerwy muszę napisać dwie prace zaliczeniowe, drugi rozdział pracy i nauczyć się do egzaminu.

Dziewczyny ale dół przytyłam od slubu 4kg zabieram się za siebie bo tak być nie może

[beatrice1234]

oczywiscie czekam na fotki z pokazu.

Azakowana ja mysle o tym daniu juz kilka miesięcy, wykorzystam chyba Twój przepis. Czy jedno opakowanie tego makaronu wystarczy na 2 porcje?

Mehja ja to mam dopiero dol, cwicze juz 2 miesiace i nie nie schudłam, wiem ze diete powinnam miec, teraz siedze i katuje sie informacjami na ten temat

[azakowana]

Beatrice mi na jedną keksówkę wychodzi 16 płatów makaronu - bo daję po dwa na jedną warstwę - moja keksówka jest dłuższa niż pąt i dlatego trzeba uzupełnić.

[Anima80]

Ja jestem chuda dziewczyny, ale ostatnio cały czas słyszałam o dietach i koleżanka zaraziła wszystkich dookoła swoją. Schudła 16 kg w pół roku. Stosowała dietę ODCHUDZANIE NA ZAWOŁANIE na bazie węglowodanów i białka. Dieta na 9 dni - chudnie się 3 kg, tylko trzeba wszystkiego przestrzegać. Moja mama robiła 2 razy i naprawdę również schudła

[azakowana]

Życzę powodzenia komuś kto się odchudza w ten sposób. Chudnięcie 3 kg w ciągu 9 dni to przesada. Chyba, że w pierwszych dniach schodzi z organizmu nadmiar wody to się zgodzę. Odchudzać trzeba się umieć i robić to z głową, bo nie sztuka schudnąć 10 czy 15 kg (mi się to udało, prawie bez żadnych wyrzeczeń dlatego mówię, ze nie sztuka). Sztuką jest utrzymanie tej wagi.

[Anima80]

Masz rację Agnieszko. Ogólnie ta dieta polega na regularnym jedzeniu 4 posiłków dziennie, ale z odpowiednim łączeniem białka i węglowodanów. Moja mama utrzymuje wagę, ale po tej diecie cały czas odżywia się o tych samych porach i wypija 1,5litry wody dziennie.
Dla mnie to wszystko to czarna magia, ale na własne oczy widzę że działa bez katowania organizmu