Poprawiamy maturę w maju 2009 :)

[Deborah100]

AAaaa ale jestem happy Jako jedyna dostałam za makietę 5 a za planszę ze zdjęciami wszystkim postawił 2 ale i tak się cieszę, bo planszę jest łatwiej transportować niż te głupie pudło.
Jutro ma nam powiedzieć w jaki sposób poprawić i będzie też nowy temat.

W ogóle to sprawdzali jakby to było końcowe zaliczenie Śmiałam się, że święta trójca chodzi;p oceniali facet od projektowania, babka, która już ledwo chodzi i facet od rysunku.
Byliśmy w dwóch salach, kazali nam wyjść i siedzieli tam chyba z pół godziny,na dodatek sobie pizze zamówili
aż mi się jutro chce iść mimo, że mam zajęcia od rana do 18.00 a w tym 6h rysunku z tym bałwanem.

[Nija_]

Napisane przez AmericanGirl

Tu nie chodzi o takie podpowiadanie czy nawet pozyczanie notatek , koleżanka zapytała się czy przypadkiem nie wie z czego jest koło .. Nie wiem co by było jakby chciała notatki pożyczyc .. Nie wiem co komus daje takie zachowanie , moge zrozumiec , że ktos nie pozycza notatek/nie podpowiada (sam namęczył się nad notatkami , sam namęczył się żeby sie nauczyc - ok) ale żeby nie odpowiedziec na takie pytanie to juz naprawde przesada .

I na takie pytanie nie chciał odpowiedzieć? Na razie nikt nie chciał ode mnie pożyczyć notatek, ale jak ktoś zechce - proszę bardzo. Tylko trochę mnie irytuje, jeżeli ktoś przychodzi na wykład, cały czas gada, przeszkadza, rozwiązuje krzyżówki, gra w kółko krzyżyk itd. a potem prosi o notatki Na pewno chętniej pożyczę osobom, które np. zamiast na wykład poszły do pracy (rozumiem, że pracodawca wymaga dyspozycyjności) albo były chore.


Deborah Gratuluję 5
Jak się wyrażasz o swoich wykładowcach?!

Nebya Odezwij się

[aanik]

.

[AmericanGirl]

Napisane przez aanik

kurczę, dawno mnie tu nie było . Widzę, że dobrze wam idzie studiowanie

Ja ogólnie trochę się rozleniwiłam. No i mam problem, bo ostatnio bywam tak zmęczona, że normalnie zasypiam w dzień. Ma któraś z was coś takiego? Bo mnie to już naprawdę deprymuje, rzadko kiedy zadarzy się dzień, w który bym nie zasnęła chociaż na godzinkę, jak nie więcej. Może męczy mnie tak to poranne wstawanie. Na uczelnie(z końca miasta do centrum) dojeżdzam godzinę, no i potrzebuję gdzieś z godzinę(co najmniej), żeby się ogranąć, więc rano wstaję bardzo wcześnie. Zasypiam po 24 z przyzwyczajenia i nie potrafię się nauczyć inaczej, ale chyba będę musiała, bo nie wiem jak mam tak funkcjonować. Potrzebuję jakiegoś porządnego kopa.

Dziś miałam koło z podstaw finansów. Wczoraj strasznie ciężko było mi się za te finanse zabrać, naprawdę zasypiałam. Przejrzałam sobie tylko z prezentacje, które babka od finansów nam przesłała, poza tym raczej uczyłam się na makro, bo z niej też miałam dziś pisać koło. W ogóle tak na marginesie finanse są strasznie nudne , makro jest przy nich naprawdę bardzo pasjonująca.
Także szłam z nastawieniem, że muszę zaliczyć makro, a z finansów, że pewnie poprawa będzie. A wyszło na to, że makro będę pisać za tydzień, a finanse wcale nie były takie straszne i myślę, że 3 będzie. Na wszystkie pytania odpowiedziałam(i doszłam do wniosku, że głupi ma szczęście, bo prezentacje przeglądałam dość pobieżnie, a pytania dotyczyły akurat tego, co w miarę wiedziałam), no i były dwa zadania do policzenia aktywa, pasywa i kapitał własny banku policzyłam, z obligacjami namieszałam.

Ogólnie to naprawdę muszę się wziąć za siebie, bo ostatnio strasznie mi się nic nie chce. A już grudzień , niedługo święta. Do sesji zleci tak szybko, że nawet nie zauważymy. Nie chciałabym mieć później problemów z zaliczeniami - nie oczekuję świetnych ocen, nie chciałabym tylko tylko żadnych poprawek i innych nieprzyjemności. Obiecałam sobie, że nie będę już niczego opuszczać, choćby dla samej zasady. No i żeby mieć spokojną głowę. Czas w końcu ogarnąć notatki z wykładów, ładnie poprzepisywać - na wykłady noszę taki jakby brudnopis, bo ciężko jest nadążać z pisaniem i pisać ładnie. Tylko, że z takiego bałaganu nie lubię się uczyć, więc poprzepisuję ładnie do innych zeszycików. A wcześniej nie chciałam tego robić, bo doszłam do wniosku, że będę ekologiczna i nie będę marnować papieru. No, ale cóż nauka wymaga poświęceń.

Ja też mam tak ostatnio. Jestem strasznie przemęczona i jak wstaje rano to marzy mi się żyby znowu się położyc . Na uczelni jestem nieprzytomna i marze o powrocie do domu . W drodze do domu normalnie zasypiam i jak wróce do domu , zjem obiad to kimam 1-2h(w zależności o której wróce) . Później jestem wyspana i pełna życia(w sumie to zawsze wieczorem tak mam) . Zasypiam tez po 24 bo inaczej nie umiem i tak w kółko . Wydaje mi się , że ta pogoda robi swoje , no i to ciągle zabieganie i praca umysłowa . Teraz miałam luźniejszy tydzień , czwartek i piątek wolny , weekend zajęcia max do południa więc wypoczywam i juz czuję się lepiej Ale do nauki za nic nie mogę się zabrac a tyle tych kół , że masakra..Juz powolutku czuję tą sesyjną atmosfera i nie wiem jak się wyrobie z tymi wszystkimi egzaminami

Deborah gratulacje 5

[Nija_]

Ja nie czuję się przemęczona, bo niby czym miałabym się zmęczyć Oj, mam nadzieję, że grudzień szybko minie, a w styczniu UP dostanie wreszcie pieniądze na staże
Ale trochę przygnębiająco działa na mnie ta pora roku. Ok. 16 robi się ciemno, no i jest tak jakoś... smutno

Jutro mam to kolokwium z mikro. Nie uczę się, powtórzyłam definicje i prawa, zrobiłam jedno zadanie na chybił-trafił, wyszedł mi dobry wynik, więc... umiem Nie wiem co musiałoby się stać, żebym nie napisała na 2/15 pkt Zresztą mam jeszcze jakieś plusiki za aktywność Mamy umieć jeszcze jakieś coś, o czym nie było na wykładach, tylko robiliśmy kilka zadań na ćwiczeniach. Pffffff

A w niedzielę mam 4 wykłady, od 8 do 18.50 Z tego co pamiętam, to: podstawy socjologii, podstawy marketingu, techniki komunikacyjne i podstawy zarządzania Ciekawe ile osób zostanie na mega nudnych podstawach zarządzania, gdzie przez 3 godziny wykładowca pokazuje 3 slajdy. Ja zostanę, bo i tak nie mam nic lepszego do roboty

[nebya]

Napisane przez Nija_

Nebya Odezwij się

Przepraszam, że się nie odzywam, ale prawdę mówiąc ciężko mi się odezwać jakoś. Trochę kiepsko się czuję fizycznie ( ta noga mi chyba niedługo odpadnie), samopoczucie psychiczne też nie najlepsze- podłamana jestem całą tą sytuacją.

Eh, jestem już po zdjęciu szwów ( miało nie boleć!) i po kontroli- właściwie to niczego konkretnego się nie dowiedziałam, bo i lekarz nie miał jak mnie zbadać- zbyt duża opuchlizna. Następną wizytę mam 15 grudnia, na tę wizytę w środę pojechałam do szpitala spakowana, bo cały czas jest ryzyko, że będzie źle i mnie tam zostawią Niedługo się też dowiem kiedy będzie kolejna operacja. Po operacji rehabilitacja jak już pisałam, która bedzie trwała najmniej 4 miesiące.

Co do spraw uczelnianych, wczoraj moja mama wysłała do dziekana wszystkie dokumenty, które sobie zażyczył, teraz pozostaje mi tylko czekać na jego decyzję, bo to czy dostanę urlop zdrowotny też nie jest jeszcze pewne. Mam nadzieję, że dostanę, bo trzecia rekrutacja na medycynę jest ponad moje siły.

Z jednej strony wiem, że nie miałam wyboru- musiałam zostać w domu, ale z drugiej cały czas się zastanawiam, czy gdybym się mocno postarała to czy nie dałabym rady wrócić na studia Takie głupie myśli- wiem. Ale cały czas szukam potwierdzenia czy dobrze zrobiłam.
Lekarz ostatnio nie pozostawił mi złudzeń, mówiąc, że on nie wierzy że dałabym radę, ale ja ciągle nie jestem przekonana. I tak o tym myślę niepotrzebnie, bo sama się tym dołuję.


Nie wiem czy będę pisać tu często czy też nie, bo prawdę mówiąc ciężko mi kiedy czytam o Waszych studiach- wiem, wiem okropne to jest, nawet nie wiem czy to zazdrość czy co, wstydzę się tego trochę. Z resztą wiem, że teraz jestem monotematyczna bardzo więc chyba nie ma sensu zanudzanie Was tutaj takimi rzeczami, bo po prostu głupio mi pisać cały czas o tym samym. Człowiek starsznie gorzknieje w chorobie

Niemniej jednak często czytam Wasze posty i cieszę się, że u Was wszystko ok. Wyobrażam sobie, że jesteście zmęczone, ale dziewczyny naprawdę ja wiele bym dała żeby teraz mieć taki powód zmęczenia.

Pozdrawiam serdecznie

[gwiazda89]

Nebya dobrze, że napisałaś

[Choomik]

Napisane przez nebya

Przepraszam, że się nie odzywam, ale prawdę mówiąc ciężko mi się odezwać jakoś. Trochę kiepsko się czuję fizycznie ( ta noga mi chyba niedługo odpadnie), samopoczucie psychiczne też nie najlepsze- podłamana jestem całą tą sytuacją.

Eh, jestem już po zdjęciu szwów ( miało nie boleć!) i po kontroli- właściwie to niczego konkretnego się nie dowiedziałam, bo i lekarz nie miał jak mnie zbadać- zbyt duża opuchlizna. Następną wizytę mam 15 grudnia, na tę wizytę w środę pojechałam do szpitala spakowana, bo cały czas jest ryzyko, że będzie źle i mnie tam zostawią Niedługo się też dowiem kiedy będzie kolejna operacja. Po operacji rehabilitacja jak już pisałam, która bedzie trwała najmniej 4 miesiące.

Co do spraw uczelnianych, wczoraj moja mama wysłała do dziekana wszystkie dokumenty, które sobie zażyczył, teraz pozostaje mi tylko czekać na jego decyzję, bo to czy dostanę urlop zdrowotny też nie jest jeszcze pewne. Mam nadzieję, że dostanę, bo trzecia rekrutacja na medycynę jest ponad moje siły.

Z jednej strony wiem, że nie miałam wyboru- musiałam zostać w domu, ale z drugiej cały czas się zastanawiam, czy gdybym się mocno postarała to czy nie dałabym rady wrócić na studia Takie głupie myśli- wiem. Ale cały czas szukam potwierdzenia czy dobrze zrobiłam.
Lekarz ostatnio nie pozostawił mi złudzeń, mówiąc, że on nie wierzy że dałabym radę, ale ja ciągle nie jestem przekonana. I tak o tym myślę niepotrzebnie, bo sama się tym dołuję.


Nie wiem czy będę pisać tu często czy też nie, bo prawdę mówiąc ciężko mi kiedy czytam o Waszych studiach- wiem, wiem okropne to jest, nawet nie wiem czy to zazdrość czy co, wstydzę się tego trochę. Z resztą wiem, że teraz jestem monotematyczna bardzo więc chyba nie ma sensu zanudzanie Was tutaj takimi rzeczami, bo po prostu głupio mi pisać cały czas o tym samym. Człowiek starsznie gorzknieje w chorobie

Niemniej jednak często czytam Wasze posty i cieszę się, że u Was wszystko ok. Wyobrażam sobie, że jesteście zmęczone, ale dziewczyny naprawdę ja wiele bym dała żeby teraz mieć taki powód zmęczenia.

Pozdrawiam serdecznie

Nebya Ty nawet takich rzeczy nie mów! To mi jest wstyd, że tak mało się uczę i jestem zmęczona byle czym. (Chociaż teraz jak śpie te 10h to jest ok) I nie idzie mi tak świetnie jak planowałam, ale to moja wina. Ty się uczyłaś i nie możesz sobie nic zarzucić. Zanudzaj nas kiedy tylko chcesz (chociaż szczerze to nie odczuwam znudzenia czytając Twoje posty)

Jeśli lekarz stwierdził, że nie powinnaś wracać na studia, to pewnie ma powody. Szczególnie, że z tego co pisałaś spędzałaś dużo czasu na uczelni i musiałaś się sporo przemieszczać. To nie są studia pt 1,5h dziennie na uczelni

I pytałaś może na tym forum o odszkodowanie za uszczerbek na zdrowiu?

Deborah, gratuluję 5 Należało Ci się za te wszystkie stresy z tym "artystą"

Nam "Hitler" zrobił z konstytuty jednak ustne koło Zdawaliśmy w 6-osobowych grupach, ja oczywiście jak zwykle na początku i nas mu się jeszcze chciało maglować. Ci co mówili składnie dostali 3, reszta nie zdała, a w kolejnych grupach już były 4 Ale co ja sie biędę przejmować. C'est la vie, albo raczej "L'etat - c'est moi"

[nebya]

Napisane przez gwiazda89

Nebya dobrze, że napisałaś

Napisane przez Choomik

Nebya Ty nawet takich rzeczy nie mów! To mi jest wstyd, że tak mało się uczę i jestem zmęczona byle czym. (Chociaż teraz jak śpie te 10h to jest ok) I nie idzie mi tak świetnie jak planowałam, ale to moja wina. Ty się uczyłaś i nie możesz sobie nic zarzucić. Zanudzaj nas kiedy tylko chcesz (chociaż szczerze to nie odczuwam znudzenia czytając Twoje posty)

Jeśli lekarz stwierdził, że nie powinnaś wracać na studia, to pewnie ma powody. Szczególnie, że z tego co pisałaś spędzałaś dużo czasu na uczelni i musiałaś się sporo przemieszczać. To nie są studia pt 1,5h dziennie na uczelni

I pytałaś może na tym forum o odszkodowanie za uszczerbek na zdrowiu?

Deborah, gratuluję 5 Należało Ci się za te wszystkie stresy z tym "artystą"

Nam "Hitler" zrobił z konstytuty jednak ustne koło Zdawaliśmy w 6-osobowych grupach, ja oczywiście jak zwykle na początku i nas mu się jeszcze chciało maglować. Ci co mówili składnie dostali 3, reszta nie zdała, a w kolejnych grupach już były 4 Ale co ja sie biędę przejmować. C'est la vie, albo raczej "L'etat - c'est moi"

W związku z tym odszkodowaniem uruchomiłam jeden kontakt (zupełnie zapomniałam, że koleżanka koleżanki jest po prawie). Właściwie to dowiedziałam się tyle, że warto domagać się tego odszkodowania, ale ona też nie była mi dokładnie w stanie powiedzieć na jakich zasadach mam to zrobić. Powiedziała, że postara się dowiedzieć, ale ja wiem, że to bardzo zajęta osoba i chyba napiszę też na tym forum- może ktoś będzie bardziej zorientowany w temacie. I tak w tej chwili jeszcze nie składałabym wniosku o odszkodowanie, bo jeśli to zrobię to dopiero po drugiej operacji ( a może nawet dopiero po rehabilitacji).

Lekarz tak stwierdził, to prawda, ale ja jak zwykle muszę sobie problemy stwarzać, bo ( zabrzmi to przewrotnie) nie wierze lekarzom tak w 100%. Nie chodzi o poprawność diagnozy, ale o to, że wiecie- każdy uważa, że jego specjalność jest najważniejsza i schorzenie pod nią podpadające jest najcięższe. Nie twierdzę, że w moim przypadku akurat tak nie jest ( lekarzem jeszcze nie jestem, więc nie wiem), ale mam takie dziwne przeczucie, że dałabym radę wrócić na te studia. Ale też z drugiej strony, może i bym wróciła i nadrobiła wszystko, ale z jakim skutkiem zdrowotnym Może teraz wszystko byłoby ok, ale np. w maju przed sesją okazałoby się, że znowu muszę iść do szpitala Eh, nie wiem już sama- mam za dużo czasu na takie rozmyślania. Dzisiaj nareszcie mama przywiezie moje rzeczy z akademika w tym też książki, więc będę się uczyć i nie będę głupot wymyślać.

[Choomik]

Hmm skoro jesteś przekonana, że dałabyś radę, to może skonsultuj to z innym specjalistą, jeśli jest taka możliwość? Zapomniałam, że ten przecież uczy się na Twoim przypadku i to mogą być jego powody

Twoja koleżanka mogła się nie orientować w kwestii odszkodowania, bo w zasadzie prawnicy są jak lekarze - każdy ma swoją wąską specjalizację. Skoro już wiadomo, że są jakieś szanse w Twojej sprawie, to teraz najlepiej byłoby znaleźć prawnika który zajmuje się takimi sprawami. Może ta koleżanka mogłaby Ci kogoś polecić, a jak nie to zostaje np to forum.

Trzymam kciuki żeby wszystko się ułożyło Rozumiem, że z nogą już trochę lepiej, skoro myślisz o powrocie na uczelnię?

[nebya]

Napisane przez Choomik

Hmm skoro jesteś przekonana, że dałabyś radę, to może skonsultuj to z innym specjalistą, jeśli jest taka możliwość? Zapomniałam, że ten przecież uczy się na Twoim przypadku i to mogą być jego powody

Twoja koleżanka mogła się nie orientować w kwestii odszkodowania, bo w zasadzie prawnicy są jak lekarze - każdy ma swoją wąską specjalizację. Skoro już wiadomo, że są jakieś szanse w Twojej sprawie, to teraz najlepiej byłoby znaleźć prawnika który zajmuje się takimi sprawami. Może ta koleżanka mogłaby Ci kogoś polecić, a jak nie to zostaje np to forum.

Trzymam kciuki żeby wszystko się ułożyło Rozumiem, że z nogą już trochę lepiej, skoro myślisz o powrocie na uczelnię?

Z nogą nie jest lepiej tzn. boli nadal tak samo, ale ja się do tego już przyzwyczaiłam. Coraz lepiej sobie radzę z poruszaniem się, jest jeszcze dużo rzeczy których sama zrobić nie umiem, ale na pewno jestem już pewniejsza niż na początku.
Chciałabym wrócić, bo myślę, że dałabym radę z nauką gdybym się zawzięła ( wcześniej o tym nawet nie myślałam bo po lekach nie mogłam się w ogóle uczyć). Pozostaje jeszcze kwestia poruszania się... no i schody- najgorsze co może być. Eh, nie wiem już sama, naukę raczej bym ogarnęła, ale poruszanie się - nie wiem.
Tak na dobrą sprawę to w szpitalu moim przypadkiem zajmowało się czterech specjalistów... następną kontrol mam u lekarza, który mnie operował- on chyba będzie najbardziej wiarygodny, jego zapytam co o tym wszystkim myśli.
Wiem, że prawnicy też mają swoje specjalizacje, akurat moja koleżanka nie zajmuje się takimi sprawami, ale wiem, że jeśli obiecała pomóc to pomoże- z tym, że nie będzie to tak od razu. Napiszę chyba też na tym forum prawników. Całą tą sprawą zajmę się później, ale nie zaszkodzi zorientować się wcześniej jak w ogóle to zrobic.

[Nija_]

Jestem strasznie zmęczona po dwóch dniach zajęć od 8 do 19 Wczoraj zaczęłam oglądać Mam talent, ale tak chciało mi się spać, że umyłam włosy i położyłam się do łóżka. No i obudziłam się rano.

Zaraz przeczytam co napisałyście

Zaliczyłam ćwiczenia z mikroekonomii na 4 (kolokwium źle mi poszło, ale miałam dużo punktów z kartkówek i kilka plusów z aktywności). Mam pierwszy wpis na karcie zaliczeniowej i w indeksie
Wiele osób zaliczyło "na styk" czyli na 3, a kilka ma poprawkę.

[Nija_]

Nebya Mogę się tylko domyślać jak się czujesz, ale moim zdaniem powinnaś się teraz skupić na swoim zdrowiu. Medycynę możesz zacząć znowu w październiku, już w o wiele lepszym stanie zdrowia, po rehabilitacji. Będziesz mogła skupić się tylko na nauce. Wiem, że szkoda tego roku, ale gdybyś przez uczelnię zaniedbała zdrowie, to konsekwencje możesz ponosić przez wiele lat
Wiem, że na pewno jest Ci ciężko jak czytasz o naszych studiach, ale jak tylko będziesz chciała, pisz Nie zanudzasz nas, chcemy wiedzieć co się u Ciebie dzieje

Strasznie przygnębiająca jest ta pogoda

[Choomik]

Napisane przez Nija_

Strasznie przygnębiająca jest ta pogoda

W przeciwieństwie do tego emotikona Taki pozytywny Mnie nawet nie przygnębia pogoda, jak na początek grudnia jest całkiem ciepło i to mnie cieszy Mogłoby tylko tak nie mżyć, bo nie mam płaszcza z kapturem i włosy mi się buntują

Odespałam troche, strzeliłam sobie kawke i może nawet zrobie angielski, bo semestr się skończy, a my się za nauke nie zabierzemy Oglądałam wczoraj jakiś nowy serial na Polsacie z Glenn Close, w klimacie CSI, czy Wzoru, ale o prawnikach i stwierdziłam, że będę sobie na tym utrwalać Legala

Stąd prośba do tych co ściągają/oglądają te amerykańskie seriale na necie o jakąś wskazówke gdzie można to znaleźć. Nija Ty oglądasz House'a, to może się orientujesz? Serial się zwie Damages (Pl - Układy, powinno być przetłumaczone Odszkodowania, ale pewnie lepiej tak Polsatowi brzmiało)

[AmericanGirl]

Napisane przez Choomik

W przeciwieństwie do tego emotikona Taki pozytywny Mnie nawet nie przygnębia pogoda, jak na początek grudnia jest całkiem ciepło i to mnie cieszy Mogłoby tylko tak nie mżyć, bo nie mam płaszcza z kapturem i włosy mi się buntują

Odespałam troche, strzeliłam sobie kawke i może nawet zrobie angielski, bo semestr się skończy, a my się za nauke nie zabierzemy Oglądałam wczoraj jakiś nowy serial na Polsacie z Glenn Close, w klimacie CSI, czy Wzoru, ale o prawnikach i stwierdziłam, że będę sobie na tym utrwalać Legala

Stąd prośba do tych co ściągają/oglądają te amerykańskie seriale na necie o jakąś wskazówke gdzie można to znaleźć. Nija Ty oglądasz House'a, to może się orientujesz? Serial się zwie Damages (Pl - Układy, powinno być przetłumaczone Odszkodowania, ale pewnie lepiej tak Polsatowi brzmiało)

zobacz na seans24.pl może tam będzie . Oglądałam to kiedyś na AXN ale nic nie może się równać z moim ukochanym CSI

Mam jutro koło z makro a jeszcze nie zaczęłam się uczyć ..

[Choomik]

Napisane przez AmericanGirl

zobacz na seans24.pl może tam będzie . Oglądałam to kiedyś na AXN ale nic nie może się równać z moim ukochanym CSI

Mam jutro koło z makro a jeszcze nie zaczęłam się uczyć ..

No i bardzo dziękuję Teraz widać jakie mamy opóźnienie do reszty świata, bo ten serial jest z 2007 Szkoda, że jest z lektorem, bo chciałam się z Legala podszkolić, ale trochę orginału tam słychać

Ja z amerykańskimi serialami jestem strasznie zapóźniona. Kiedyś oglądałam Ally McBeal, ostatnio Seks w Wielkim Mieście i chyba na tym koniec

[nebya]

Napisane przez Nija_

Nebya Mogę się tylko domyślać jak się czujesz, ale moim zdaniem powinnaś się teraz skupić na swoim zdrowiu. Medycynę możesz zacząć znowu w październiku, już w o wiele lepszym stanie zdrowia, po rehabilitacji. Będziesz mogła skupić się tylko na nauce. Wiem, że szkoda tego roku, ale gdybyś przez uczelnię zaniedbała zdrowie, to konsekwencje możesz ponosić przez wiele lat
Wiem, że na pewno jest Ci ciężko jak czytasz o naszych studiach, ale jak tylko będziesz chciała, pisz Nie zanudzasz nas, chcemy wiedzieć co się u Ciebie dzieje

Strasznie przygnębiająca jest ta pogoda

Dużo o tym myślę i muszę napisać, że chyba masz racje- kto by chciał utykać do końca życia? ( albo jeszcze coś gorszego). A moja kochana medycyna musi poczekać. Mam tylko nadzieję, że dziekan się nade mną zlituje i da mi urlop.
Postaram się od czasu do czasu coś tam naskrobać

Choomik sprawdź jeszcze ☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠

[Deborah100]

Napisane przez nebya

Dużo o tym myślę i muszę napisać, że chyba masz racje- kto by chciał utykać do końca życia? ( albo jeszcze coś gorszego). A moja kochana medycyna musi poczekać. Mam tylko nadzieję, że dziekan się nade mną zlituje i da mi urlop.
Postaram się od czasu do czasu coś tam naskrobać

Choomik sprawdź jeszcze ☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠

W Twojej sytuacji powinien bez gadania dać urlop. Sam zapewne jest lekarzem, więc musi zrozumieć zaistniałą sytuację.

U Was też tak dużo nauki? W ogóle to bardzo szybko zleciałoNiedługo święta, mam aż 3 tygodnie wolnego i wracam dopiero w połowie stycznia a sesja już na początku lutego.
Nie wiem jak to wszystko ogarnąć. Najgorszy rysunek i geometria.
Teraz właśnie robię wszystkie formatki,bo chcę oddać w czwartek wszystkie rysunki.
Po wykładzie jadę do domu a tam czeka mnie zadanie na projektowanie. We wcześniej wspominanym pudle mam wydzielić łazienkę, pokój, sypialnię i kuchnię.Dopasować to do skali człowieka i takie tam....
Muszę też narysować kilka rysunków i we wtorek lub środę iść to tego dziada na konsultacje.
W następny czwartek mamy przegląd rysunków.Na szczęście kolega uspokoił mnie i powiedział, że na koniec i tak zawsze stawiają lepsze stopnie

21.12 mam kolosa z materiałoznawstwa, we wtorek z angola.
A dzisiaj miałam z geometrii, nawet nie liczę na 3 Facetka ma się zastanowić jak zrobić poprawę albo ewentualnie na każdych ćw.będę wejściówki z jednym zadankiem.

Przez te 4 dni w domu planuję posiedzieć nad tymi wszystkimi rysunkami i wyuczyć się, mam tylko nadzieje,że przed świętami nie zrobi tej poprawy.

Zamiast 24h to przydałoby mi się jeszcze 48h Jak teraz rozglądam się po pokoju to widzę stos papierów i już sama się w nich gubię.

Miłego wieczorku, ja jutro nie mam zajęć, więc postaram się wykorzystać maksymalnie dzisiejszy wieczór. A jutro planujemy z koleżanką połazić po sklepach.

Białystok jest piękny taką porą, wszędzie przepiękne ozdoby
Jak będę miała czas to wstawię Wam zdjęcie Placu Kościuszki z szopką,prawdziwym osiołkiem i dwiema owieczkami

[AmericanGirl]

Ja miałam dziś koło z makro i zabrakło mi 2pkt . Ale facet powiedział , że zrobi poprawę i to koło nie będzie się liczyć jeśli ktoś nie zaliczył lub jest nieusatysfakcjonowany oceną Więc luzik . Nie uczylam się prawie wcale , wczoraj pobierznie przeczytałam coś tam , koło było dosyć trudne więc nawet nie liczyłam , że zaliczę . Najgorsze , że poprawa jest 22.12
Musze na sobotę napisać prezentację z konstytucyjnego , nauczyc się na 2 mega koła a jeszcze nie zaczęłam .. jestem wkurzona na maksa , bo koła będą naprawde trudne . Z międzynarodowego 2 konwencje na pamięć , bo będzie koło z lukami i trzeba wpisać odpowiednie słowo i musi być identyczne jak w konwencji Przez to zmęczenie totalnie nie jestem w stanie się do niczego zabrać .. 16.12 mam koło z matmy a nie ogarniam kompletnie .. eh jestem zła! Nie mam kompletnie pomysłu jak wyleczyć się z mojego zmęczenia .. serio . Wracam po zajęciach i jestem tak padnięta że spie 2h a później juz wogóle nie mam siły . Dopiero przed 22-23 zaczynam odzyskiwać siły ale wtedy albo nie ma mnie w domu albo niewiele jestem w stanie zrobić bo trzeba iść spać bo rano zajęcia .. i tak w kółko .
Sesja już naprawde blisko , 12 (chyba) egzaminów + zaliczenia a ja nie mam ani siły ani chęci .. Zleciało b.szybko , a semestr letni już wogóle zleci .. Eh nawet boje się myśleć jak ja to wszystko ogarnę .. no ale trzeba być dobrej myśli .

[Nija_]

Napisane przez Choomik

Stąd prośba do tych co ściągają/oglądają te amerykańskie seriale na necie o jakąś wskazówke gdzie można to znaleźć. Nija Ty oglądasz House'a, to może się orientujesz? Serial się zwie Damages (Pl - Układy, powinno być przetłumaczone Odszkodowania, ale pewnie lepiej tak Polsatowi brzmiało)

Oglądanie House'a skończyłam na 5. sezonie. Podobno jest już kilka albo kilkanaście odcinków 6. do ściągnięcia w necie, ale jakoś nie mogę się za to zabrać Ja szukam wszystkich seriali i filmów na pebie

Napisane przez nebya

Dużo o tym myślę i muszę napisać, że chyba masz racje- kto by chciał utykać do końca życia? ( albo jeszcze coś gorszego). A moja kochana medycyna musi poczekać. Mam tylko nadzieję, że dziekan się nade mną zlituje i da mi urlop.
Postaram się od czasu do czasu coś tam naskrobać

Dziekan na pewno zrozumie Twoją sytuację i da urlop, nie może być inaczej

Napisane przez Deborah100

U Was też tak dużo nauki?

Po wykładzie jadę do domu a tam czeka mnie zadanie na projektowanie. We wcześniej wspominanym pudle mam wydzielić łazienkę, pokój, sypialnię i kuchnię.Dopasować to do skali człowieka i takie tam....

Na razie nie ma jakoś bardzo dużo nauki W niedzielę mam kolokwium z niemca, ale materiał jest dość prosty. W dodatku pan kseruje nam materiały z książki, którą miałam w liceum (ale chyba tylko ja, inni mówili o innych książkach)

O matko

Napisane przez AmericanGirl

Sesja już naprawde blisko , 12 (chyba) egzaminów + zaliczenia a ja nie mam ani siły ani chęci .. Zleciało b.szybko , a semestr letni już wogóle zleci .. Eh nawet boje się myśleć jak ja to wszystko ogarnę .. no ale trzeba być dobrej myśli .

12 egzaminów?

Sesję mam od 25 stycznia do 7 lutego. Mam nadzieję, że nie będę miała żadnych poprawek i wszystko pięknie zaliczę

Zamówiłam sobie rowerek stacjonarny Sprzedałam co się dało, wydałam wszystkie oszczędności i mam nadzieję, że będę zadowolona, bo jak nie to Teraz nie mam nawet za co skserować książki na egzamin z historii gospodarczej No ale moja kondycja jest naprawdę tragiczna i muszę coś z tym zrobić.

---------- Dopisano o 15:54 ---------- Poprzedni post napisano o 14:16 ----------

Przychodzi pijany student na egzamin z matematyki i pyta profesora, czy może pisac z innymi. Profesor niezbyt zadowolony z jego stanu po długich błaganiach zgadza się. Wszyscy gotowi do pisania i pada pierwsze zadanie:
-Proszę narysowac sinusoidę!
Wszyskim to nie wychodzi tak jak powinno, profesor podchodzi do pijanego studenta i widzi piękną sinusoidę:
-No wspaniale, jestem pod wrażeniem.
A student na to:
-Spokojnie, to dopiero układ współrzędnych!

[nebya]

Dziewczyny dostałam urlop- normalnie kamień z serca. Teraz już będę spokojniejsza.

[gwiazda89]

Napisane przez nebya

Dziewczyny dostałam urlop- normalnie kamień z serca. Teraz już będę spokojniejsza.

inaczej nie mogło być

Ze zdrowiem będzie też dobrze jeszcze nie jedną impreze razem przetańczymy

Sprzątamy mieszkanie ze współlokatorką, póżniej idę na zakupy, a wieczorem oglądam "Amerykańskie ciacho" i odpoczywam

Nie wiem jak Wy ale ja już czuję styczeń i zaliczenia, będzie jazda

[Nija_]

Napisane przez nebya

Dziewczyny dostałam urlop- normalnie kamień z serca. Teraz już będę spokojniejsza.

Mówiłam, że nie może być inaczej

[Nija_]

Dziewczyny, co się z Wami dzieje

Przyszłam się pochwalić Matematyka 7/10, niemiecki 15/15

Teraz mam jeszcze większą motywację do nauki

[Choomik]

Napisane przez Nija_

Dziewczyny, co się z Wami dzieje

Przyszłam się pochwalić Matematyka 7/10, niemiecki 15/15

Teraz mam jeszcze większą motywację do nauki

Po prostu nasze wyniki blado wypadają przy Twoich i nie chcemy się przyznawać Przy okazji, gratuluję

[Nija_]

Napisane przez Choomik

Po prostu nasze wyniki blado wypadają przy Twoich i nie chcemy się przyznawać Przy okazji, gratuluję

Musiałam się pochwalić Dziękuję

[AmericanGirl]

Nija gratuluję , widzę świetnie sobie radzisz na studiach Może skoro tak dobra jesteś z matmy wyjaśnisz mi pochodne ? Mam koło w środę a nic a nic nie rozumiem

Ogólnie jestem strasznie znudzona tym kierunkiem (MSG) , tylko rzucić w cholerę . Eh sama nie wiem . Zaniedbuje przez to moje prawo . Nie mam na nic czasu ani chęci , nie wspomnę już o tym jak będzie wyglądać moja sesja .. Z drugiej strony głupio tak rzucić , bo może następny rok będzie ciekawszy , a poza tym ten drugi kierunek jest mi bardzo potrzebny . oh jakie to życie jest trudne )

No i mam teraz koło z matmy pochodne i całki i musze mieć 50% a kompletnie nic nie rozumiem . Nie wiem jak ja mam to zaliczyć , jakiś horror . Może któraś z Was cokolwiek wie na ten temat?

Na prawie miałam w sobotę koło z konstytucyjnego (zawaliłam prawdopodobnie , bo się nieuczyłam) , koło z międzynarodowego (chyba jakoś poszło ale pewnie szału nie będzie , bo też się nie uczyłam) no i prezentowałam moją pracę z konstytucyjnego i pan mnie pochwalił i postawił 4+ (a to raczej nie jest w jego zwyczaju więc jestem zadowolona , bo namęczyłam się nad tą pracą , że hej )

Nie mogę się juz doczekać 22.12 - ostatni raz pójdę na koło z makro i wolneeeee.. Pewnie będe siedzieć nad ksiązkami , ale przynajmniej nie będę musiała jeździc do sopotu na zajęcia . Bo to chyba jest jedną z najgorszych rzeczy w tych studiach - dojazdy .. (zaraz po nudzie i matmie )

Jadę sobie na tenisa , a pózniej na angielski . Pózniej dom i obiadek , pouczyć się na makro o krzywej LM i troche matmy a póżniej z misiaczkiem
Miłego dnia Dziewoszki ;*

[gwiazda89]

Napisane przez Nija_

Sesję mam od 25 stycznia do 7 lutego. Mam nadzieję, że nie będę miała żadnych poprawek i wszystko pięknie zaliczę

Ja mam egzaminy 28,29 stycznia, choć dalej wierzę, że z jednego dostanę zwolnienie a póżniej tydzień wolnego i 3 tygodnie praktyk

Napisane przez Nija_

Przyszłam się pochwalić Matematyka 7/10, niemiecki 15/15

Teraz mam jeszcze większą motywację do nauki

Nija wymiatasz ja dziś się dowiem co dostałam z testu z angielskiego, poprzedni mam na 5 zaliczony, ale ten już był lekko trudniejszy

Napisane przez AmericanGirl

Nie mogę się juz doczekać 22.12 - ostatni raz pójdę na koło z makro i wolneeeee.. Pewnie będe siedzieć nad ksiązkami , ale przynajmniej nie będę musiała jeździc do sopotu na zajęcia . Bo to chyba jest jedną z najgorszych rzeczy w tych studiach - dojazdy .. (zaraz po nudzie i matmie )

Ha a ja mam ostatnie zajęcia 18XII na dodatek w piątek przyjedzie po mnie tata samochodem i zabiorę trochę więcej rzeczy do domu na dwa tygodnie wolnego wczoraj trochę tęskno mi już zaczynało być, niby co dwa tygodnie wracam, ale każde kolejne dwa tygodnie ciężej wytrzymać.

[Deborah100]

U mnie jest masakra, tyle roboty, że nie wiem jak to wszystko zrobię. Najgorszy rysunek, mamy przegląd prac i zapewne postawi mi 2
Jestem już tak tym wszystkim zdenerwowana, że mam ochotę coś rozpierniczyć.
My mamy zajęcia do 23.12 Tzn. nie mielibyśmy tych zajęć w środę ale facetka od kompozycji zażyczyła sobie wykład od 8.35-10.15. Gdyby była w porządku zrobiłaby w tą środę albo po świętach
Miałam nie iść ale sytuacja się nie co zmieniła i pójdę na ten wykład. W ogóle zastanawiam się czy jechać na wigilię do domu...eh

Idę teraz w poszukiwaniu kozaków a później będę się uczyć.

[Nija_]

Napisane przez AmericanGirl

Nija gratuluję , widzę świetnie sobie radzisz na studiach Może skoro tak dobra jesteś z matmy wyjaśnisz mi pochodne ? Mam koło w środę a nic a nic nie rozumiem

No i mam teraz koło z matmy pochodne i całki i musze mieć 50% a kompletnie nic nie rozumiem . Nie wiem jak ja mam to zaliczyć , jakiś horror . Może któraś z Was cokolwiek wie na ten temat?

prezentowałam moją pracę z konstytucyjnego i pan mnie pochwalił i postawił 4+ (a to raczej nie jest w jego zwyczaju więc jestem zadowolona , bo namęczyłam się nad tą pracą , że hej )

Ostatnio miałam wykład o funkcjach, logarytmach, ciągach i pochodnych Ale na razie nie będę się tego uczyć, bo następne kolokwium mam z rozwiązywania układów równań metodą przekształceń elementarnych

Gratuluję

Napisane przez gwiazda89

Nija wymiatasz ja dziś się dowiem co dostałam z testu z angielskiego, poprzedni mam na 5 zaliczony, ale ten już był lekko trudniejszy

Gratuluję

Moje wczorajsze kolokwium z niemieckiego też było trudniejsze niż to pierwsze, ale mam nadzieję, że znowu będzie 5. Wiem, że tym razem nie będę miała maksymalnej ilości punktów, ale może się uda.