Ostrowieckie pogaduszki ślubne - cześć V

[madziaciu]

Ja dzisiaj jestem w dołku. Handlowe nie poszlo
Zła jestem ze nowu bede musiała do tego wracać.
Calą noc przez to nie spałam, nawet nie zmrużylam oka...
Mnie tez zadna z tych sukien sie nie podoba... No chyba ze to bolerko i troche plaszcz, bo ciekawy...

[michel82]

Wpadłam do Was tylko na chwilkę. Firanki i zasłonki już uprane, więc mam z głowy. Zaraz się biorę powoli za obiadek.

Żadna z tych sukienek, które wstawiła Justys nie podobają mi się nie są w moim typie. Za to bolerko cudne i płaszczyk też ładny.

[gusiak23]

Blancanet i Justyś, dzięki za listę, super, zaoszczędziłyście mi czas
Te suknie faktycznie takie sobie, nie rzuciło mi się nic w oczy.

[waniliaania2009]

Napisane przez Anima80

Ja jestem chuda dziewczyny, ale ostatnio cały czas słyszałam o dietach i koleżanka zaraziła wszystkich dookoła swoją. Schudła 16 kg w pół roku. Stosowała dietę ODCHUDZANIE NA ZAWOŁANIE na bazie węglowodanów i białka. Dieta na 9 dni - chudnie się 3 kg, tylko trzeba wszystkiego przestrzegać. Moja mama robiła 2 razy i naprawdę również schudła

to ja poprosze przepis na ta diete. Wiem ze to drastyczne tyle chudnac, ale mi by sie przydalo, a ciezko mi sie zmobilizowac.

Ja juz jestem po pogrzebie. Nie mam juz wogole dziadkow...dziwnie jakos bardzo... Na wspomnienia mnie wzielo jakos....

Mi ze zdjec justys1358 podoba sie tylko ten plaszczyk no i bolerko.

[michel82]

Znowu tylko na chwilkę. Lasagne już siedzi w piekarniku. Mąż za 10 minut będzie w domku, mam nadzieję, że dzisiejszy obiad będzie mu smakował. Sama jestem ciekawa, co mi z tego wyjdzie.

Mi została tylko jedna babcia. Dziadków nie mam już wcale. Jak miałam 4 lata zmarła mi jedna babcia. Jak miałam 12 lat zmarł mi dziadek. A 7 lat temu zmarł drugi dziadek.

[waniliaania2009]

znalazlam strone, moze komus sie przyda:
http://www.decobazaar.com/projektanci-kamelia-840.html

[azakowana]

Fajne ma rzeczy ale ceni sie według mnie stanowczo za wysoko (przejrzałam tylko ceny biżuterii). Owszem tam, gdzie są użyte kryształki Swarovskiego - rozumiem, że cena może być wyższa ale nie wszędzie ma Swarki a ceny takie jakby było z nimi.

[olajka]

Witajcie Dziewczyny Na wstępie chce Wam baaardzo podziękować za życzenia i przeprosić, że nie napisałam tego wczesniej A minęło już trochę czasu...jestem już mężatką heheh nadal mi tak dziwnie to brzmi

[azakowana]

Hej Ola - Jak dawno Cię nie było. Już zwątpiłyśmy, że się odezwiesz
No to teraz musisz nam wszystko streścić o ile jeszcze pamiętasz I może jakieś zdjęcia?

[dudzinka]

No mnie też dawno tu nie było z Wami ale temat ślubny na bierząco staram się mieć i nawet jak nie pisze to staram się czytać Aga ja też kiedyś tej Lasagnii spróbuję kiedyś z rodzicami robiliśmy raz i nawet dopbra była tylko makaron twardy:/ potem braowa mi powiedziła że ona własnie na wrzątek na troszkę wrzuca i jest oki wtedy choć przy temacie odchudzanie to niezbyt odpowiednie jedzonko, ale co tam- wszystko mozna byle z umiaremjeśli chodzi o odchudzanie to u mnie najlepiej się skakanka sprawdziła- 6 kilo w miesiąc- wiadomo początki to też woda i takie tam- dietę staram się trzymać, ale jak hormony rządzą to jest to strasznieeee trudne i nie wiem jak nad tym zapanować miałam do ślubu schudnąć jeszcze następne 6 kilo- idealnie by było ale najważniejsze to zmobilizowac się do ćwiczeń:| póki co odpuszczem drastyczne metody bo w zimie niezdrowo jest się odchudzać najlepeij trzymać wagę, a to mi chyba wychodzi

[azakowana]

Dudzinka a czemu w zimie niezdrowo sie odchudzać? Mi zawsze najlepiej odchudzało się właśnie w zimie. Bo nie ma tylu dobroci i nie kusi tyle rzeczy co w lecie. Zawsze mnie dziwi jak ktoś mówi, ze w lecie łatwiej czy zdrowiej Jeszcze mnie nikt nie przekonał

[mehja]

Madziaciu nie smuć się, pomyśl, że miałaś nie iść więc i tak nic nie straciłaś

Olajka ja już straciłam nadzieję, że do nas zajrzysz. Czekamy na relację miło będzie znowu przeczytać bo już daaawno żadnej nie było. I zdjęć parę nam pokażesz?

Blancanet też mam nadzieję, że nie przypłacę tego przeziębieniem ale nie mogłam już patrzeć jak brudne były

Mąż wiesza firanki świąteczne porządki zakończone.

[dudzinka]

Aga to jeszcze zależy jak się odchudzasz jeśli starasz się to robić zdrowo jedząc, z głową to oki, ale dity jakieś takie jak ta na zawołanie czy turbo-często nie dostarczają wszystkich składników i to obniża odporność organizu- tak gdzieś czytałam, a czytam często Super Linię i Vitę- takie zboczenie jakieś hihihihi wiadomo każdy organizm inaczej reaguje

[olajka]

Napisze później bo teraz do teścia z mężem jedziemy

[wowczyk]

Napisane przez justys1358

No i oczywsicie we wszystkich suknaich góra mi sie podoba a najbardziej w 3. W 2 bolerko cudne.

Rzeczywiście bolerko piękne

[czarna_kawa80]

Dziewczyny, bede miec wesele w Ostrowcu w styczniu, może polecicie mi jakiegoś dobrego fryzjera ??

[beatrice1234]

Ja dzis swiatła nie miałam ok 5 godz, jakas awaria była, oj bieda bez swiatełka, jak to było jak kiedys w ogóle swiatła nie było...

Mnie tylko spodobał sie płaszczyk, fajny. Suknia żadna

No ja własnie dzis zaopatrzyłam sie w skakanke i hula hop, i troszke sie katuje. Od dzis "trzymam fason". Postanowione

[Igoolek]

A ja właśnie się przysmażyłam w solarium 6 minut i mam gębę jak burak smaruję się namiętnie jogurtem

[waniliaania2009]

Napisane przez czarna_kawa80

Dziewczyny, bede miec wesele w Ostrowcu w styczniu, może polecicie mi jakiegoś dobrego fryzjera ??

na 1 stronie watku mamy liste polecanych fryzjerow itp. Ja osobiscie polecam salon MARTA i do czesania pania Marte bylam bardzo zadowolona!

[olajka]

Relacja.. Więc..w dzień mojego ślubu miałam, na godz. 10 umówiony makijaż w salonie ,, Ewa ", a o 10:40 miałam czesanie, w tym samym salonie. Wcześniej już miałam robione próbne i fryzurę i makijaż tak więc wiedziałam mniej więcej jak to będzie wyglądało. Zadowolona byłam. Od razu mi fryzjerka wpięła kwiatuszka-białą różę ( przygotowaną przez panią w Wąskiej Uliczce-bardzo ładnie) z listkiem i takimi perełkami ozdobnymi. Welon tez został przypięty. A miałam taki dłuższy. Moja świadkowa również była malowana i czesana w tym samym salonie. Wyglądała pięknie, miała delikatny makijaż i poskręcane kosmyki włosów. Była zadowolona tak samo jak i ja.Przyjechał po mnie wujek i wogóle to wszyscy bardzo zwracali uwage na mnie jak wyszłam z welonem z salonu fryzjerskiego Patrzyli się przechodnie i ludzie w autach. Czułam sie trochę dziwnie i jakiś nerwowy śmiech mnie ogarnął a ogólnie stresu nie czułam. A jak się zatrzymaliśmy na światłach to znajoma akurat przechodziła na pasach i mi z daleka życzyła wszystkiego najlepszego, troche tak na migi (bo ja w aucie) Zaczynałam się troszke martwić o pogodę bo słońce raz wychodziło, raz znikało za chmurkami. Był też wiatr trochę. W domu już po przebraniu w suknię nie mogłam się doczekać kiedy przyjedzie mój TŻ. Ślub był o 16. Przyjechał po 15, a ja punkt 15 już chodziłam po mieszkaniu i nie mogłam się doczekać. W sumie to jakoś na początku to nie zdawałam sobie sprawy chyba, że to dziś i wogóle (to chyba też jakiś objaw stresu ) Jak wreszcie przyjechali, o czym poinformowała mnie świadkowa i koleżanka, które były ze mną już, i usłyszałyśmy orkiestrę, zaczynałam lekko się stresować..Jak wszedł TŻ to oczywiście dech mi zaparło w piersiach, bo wyglądał bosko w swoim smokingu moje CiachoOd razu posłał mi tez swój uśmiech, a kwiaty były przepiękne!!! Obydwa bukiety robione przez panie z Wąskiej Uliczki-naprawdę śliczne. Prawie identyczne jak te na fotce, które zaniosłyśmy kilka dni wczesniej ze świadkową, ale zarazem troszkę inne, a przez co wyjątkowe Przy błogosławieństwie stanęły mi łezki w oczach.orkiestra zagrała ,, Serdeczną Matkę "tylko strasznie im jakos to wyszło ciężko..gruboGdy wychodziliśmy był jeden szlaban zrobiony przez dzieciaków. Byłam zadowolona też z ustrojonej klatki, którą pomagała stroić mi ciocia i mama wieczór wcześniej, wyszła super romantycznie. Niestety nie mam żadnego zdjęcia Pogoda była ładna, wyszło słoneczko.Jechaliśmy do ślubu autkiem BMW 320 z 2009 r super sprawa Ślub mieliśmy na Stawkach, udzielał nam ksiądz Paweł, świetny ksiądz, wyluzowany. Wyszedł po nas i prowadził nas do ołtarza. Mieliśmy na ślubie także oprawę muzyczną przy ołtarzu, oprócz pani chórzystki i cudownie nam zagrali. Utwór ,, Ave Maria " to razem z panią chórzystką zagrali i ona zaśpiewała. Pięknie i wzruszająco Podobało się bardzo gościom. Kazanie było przepiękne i skierowane całkowicie tylko do nas, ksiądz patrzył na nas i było wyjątkowe.Mieliśmy wyluzowanego pana Bartoszka z żoną, która nam kręciła ślub i było super Patrząc w oczy odbyła się przysięga ze łzami wzruszenia w oczach żeby wszystko dobrze przebiegło mówiłam powoli i robiłam wdech często Nałożyliśmy sobie obrączki i była to magiczna chwila Świadkowie również doskonale zdali egzamin,świadkowa odbierała bukiet, poprawiała welon, a świadek podawał obrączki na tacce, stał przy księdzu. Później natomiast zajęli się odbieraniem kwiatów i prezentów przy życzeniach przed kościołem. Gdy wyszliśmy oczywiście ciocia rzuciła nam pieniążki (ona na po każdym ślubie w rodzinie musi rzucić ), które wyzbieraliśmy z pomocą świadków. Następnie pojechaliśmy pod lokal-Pasję, gdzie część gości już czekała przy lokalu aby nas powitać przed nim. Lokal cudownie wyglądał! Żadnej przesady, były zapalone świece, kwiaty..romantycznie. Bardzo mi się podobało. Czekał nas po obiedzie pierwszy taniec, co troszkę nas stresowało, ale czuliśmy że damy radę (chodziliśmy w końcu na kurs). Wszystko poszło gładko, goście bili brawo i wszystkim się podobało z tego co wiemy. Mówili, że inaczej niż większość tańczy ten pierwszy taniec i że pięknie jak na turniejach Tańczyliśmy do walca z,, Nocy i Dni ". Utwór zażyczyliśmy sobie prosto z płytki, w oryginale. Później zaczęła już bawić nas wszystkich nasza wspaniała orkiestra czyli ,, Metamorfoza " no bomba! Ogólnie to naprawdę nie spodziewałam się że wszystko będzie tak idealnie, beż żadnych wpadek i niedociągnieć na ślubie czy weselu! To chyba dlatego że nie planowalismy niczego w myślach, w jakichś szczegółach jak ma coś być. Wogóle to przed naszym pierwszym tańcem orkiestra zaprezentowała sama siebie krótką pioseneczką, co było dla nas nawet zaskoczeniem bo nic o tym nie wiedzieliśmy wyhulaliśmy się wszyscy nieziemsko były przyśpiewki zabawne i dużo śmiechu z tego powodu. Stół wiejski często był odwiedzany przez gości, było tam trochę pyszności Oczywiście masa zdjęć, pan Bartoszek z żoną super pracowali z poczuciem humoru i cennymi uwagami. Były sesje zdjęciowe na środku parkietu i nie tylko. Mieliśmy dwie zabawy, były też kaczuszki, czytanie kartek przez nas wylosowanych. Był pociąg ze dwa razy Tort był śliczny, wjechał z palącymi się racami. Życzenia dla rodziców też przebiegły fajnie, dostali od nas piękne bukiety kwiatów i prezenty no i zatańczyliśmy razem w kółeczku ,, Walczyka dla rodziców " słowa pioseneczki jak najbardziej na miejscu Troszke niewygodnie mi się siedziało w sukni za stołem,ale tylko na początku tak, bo te fiszbiny się uginały, w sumie dzięki temu dało się siedzieć później się przyzwyczaiłam. Zabawa była do 5.. Goście spali część po rodzinie, a część w ,, Hutniku " (czyściutko i przyjemnie , tylko łazienki wspólne ) Poprawiny mieliśmy od 15 godz. I znowu super zabawa orkiestra dawała czadu. Oni grają na żywo całkowicie tym bardziej byli podziwiani Pan na gitarce i na saksofonie nieźle wymiatał z resztą wszyscy byli super W Poprawiny razem z kumpelami raczyłyśmy się winkiem, mieliśmy dużo młodych przy naszym stole więc było wesoło Ogólnie było ok 120 osób , a na Poprawiny przyszło więcej niż zapowiadali. Goście zadowoleni z wesela, dostali też placuszek, flaszki. Obsługa się spisała doskonale, dbali o czystość, wymieniali talerzyki. Jesteśmy zadowoleni z naszego ślubu i wesela i fajnie tak wrócić teraz do tego wszystkiego jak piszę

[olajka]

Trochę to obszerne jest, aż nie chciało mi wysłać, bo za dużo emotikonek. Przed ślubem kręciliśmy też filmik narzeczeński który mamy na płytce na wstępie, zamiast nudnawych i typowych fotek z dzieciństwa (oczywiście wg nas, bo każdemu się co inne podoba ), a po ślubie na tygodniu robiliśmy plener, był fajny wiatr więc efekt wyszedł świetny i też jestesmy zadowoleni

[mehja]

Olajka pieknie to opisałaś wzruszyłam się a wyślesz nam jakieś zdjęcia? bardzo bardzo proszę
patrzac na twoje suwaczki stwierdziłam, że jesteśmy ze swoimi mężami tyle samo czasu (no, ty tydzień dłużej)

[gusiak23]

Olajko, super że nam opisałaś wszystko. pochwalisz się zdjęciami

[justys1358]

Olajko fajnie poczytac relacje teraz gdy zadna z nas nie wychodzi za maz. Ja tez jestem ciekawa fotek, bo tez mam p. Bartoszka. Jak cos to moge emaila podac. No i jak ułkładała sie z nim wspołpraca? ładne zdjecia ?

[wowczyk]

Olajka, piękne masz wspomnienia!i przy okazji wizyty na forum mogłaś do nich powrócić

[waniliaania2009]

Olajko super relacja. Prosze pochwal sie nam zdjeciami jeszcze
Popatrzylam na nasza liste z 1 strony i nie ma tam twojej daty slubu (albo slepa jestem)

[justys1358]

Mam takie pyt. była któras z Was w tym Jedrzejowie na dniach skupienia? Gdzie ten osrodek jest? To jest przy kościele w Miłkowie gdzies? Czy gdzies dalej?

[beatrice1234]

Olajko swietna relacja i jaka niespodzianke nam zrobiłas
Pozostaje juz tylko pochwalic sie zdjeciami

Justys ja niestety nie pomogę

[mehja]

Napisane przez waniliaania2009

Popatrzylam na nasza liste z 1 strony i nie ma tam twojej daty slubu (albo slepa jestem)

3 październik

Nie jesteś slepa Aga edytując listę usunęła niektóre dziewczyny które przestały pisać na forum

[azakowana]

Dokładnie. A tak jak pisałam wcześniej myślałam a nawet byłam prawie pewna, że po tak długim czasie już Ola do nas nie zajrzy. Ale miło się zdziwiłam. Usuwałam, ponieważ tam są Panny Młode, które zostały i się udzielają. A przynajmniej tak było do ostatniej modyfikacji, która była dość dawno temu.

Ola super relacja i widzę, że avatarek zmieniony. Jeszcze nam tylko zdjęć do szczęścia brakuje