Lejdiski- najwspanialsze babeczki pod słońcem cz. 3

[eluśka87]

Witajcie.. dopiero wróciłam do domu..

byłam od rana na zakupach.. mama zaszalała.. kupiła mi kożuszek.. o jaa..
kupiłam buty, sukienkę, dla tz koszulę i krawat, rękawice, dla taty i brata też kosmetyki plus maszynki takie do golenia..a i mamie krem przeciwzmarszczkowy.. no i tyle...aa i taką tuniko-sukienkę

padam ze zmęczenia...

Domiś piękny baldachim..i łóżeczko extra..
Zuzia.. nie przejmuj się studiami.. niech się bujają..
Sylwia extra tapeta i w ogóle.. mój gust naprawdę.. extra..

Zanka super zmiana.. jest extra.. masz fajowski kolorek.. i jestem za tym bys założyła wątek.. fajne kolczyki.. ale tez póki co lubię i noszę sztuczna bi zu lub jakies inne wiszące, dłuugie..

Misia.. jak mebelki, skęcone.. jak weekend.. może na gadu Cię łapnę..;*

[alkamor]

Napisane przez domi7ks

to wtedy bedę podwójnie wolała

taaa gorzej jak pociągnie i nie będzie już gdzie zawieszać kolczyków Ja ostatnio też rzadko noszę...obrączkę to tylko jak wychodzę o ile mi się przypomni...tż zresztą też bo nam z palcy spadają

[eluśka87]

Dziś w carefour była taka szczoteczka.. i kosztowała coś około 22 zł..
dostałam prezent ) wieczorkiem wypróbuję.. chyba kupię taką dla tż.. jak będzie fajna..


A pasta jest podobno dobra... i tez mam fioła na punkcie czystych i bieluśkich zębów..

---------- Dopisano o 20:06 ---------- Poprzedni post napisano o 20:05 ----------

Alkamor, Zuzia , Domi..ale piękne avatarki ) ojojoj

[domi7ks]

Ala ale jak na spacerki bede chodzila to bede ubierala

witaj Elusia...biedaku zjedz kolacje i przyłaż tu do nas

Ja mam kolczyk w chrzastce wkrecany i tylko tylko z takich hardkor

[zanka205]

Napisane przez alkamor

jedne kolczyki ja mam w prawym uchu 4 dziurki, zresztą sama je sobie robiłam ale już parę ładnych lat nie nosiłam w nich kolczyków więc zarosły....(została jedna oczywiście )

Kiedyś miałam w pępku kolczyk ale już nie mam Mam za to w języku

wszystkie kolczyki pogubiłam gdzieś, pewnie u rodziców znalazły się
ja też miałam kolczyk w pępku, kolega na żywca mi przebijał igłą do szycia skóry/dywanów, taka wykrzywioną, bolało jak cho****
i w języku miałam, ale wyciągnęłam i zarosło się momentalnie

[domi7ks]

Napisane przez eluśka87

Dziś w carefour była taka szczoteczka.. i kosztowała coś około 22 zł..
dostałam prezent ) wieczorkiem wypróbuję.. chyba kupię taką dla tż.. jak będzie fajna..

Elusia zawsze mozesz Tz pozwolic umyc zeby

a tak na powaznie: mylyscie albo czy umulybyscie zeby szczoteczkami swoich Tz?

[zanka205]

Domi nie ma mowy
szczoteczka do zębów to jedyna zupełnie moja własna rzecz w tym domu, nie dam nią nikomu myć zębów, mam nawet na nią rachunek, jest moja i tylko moja

[domi7ks]

Napisane przez zanka205

Domi nie ma mowy
szczoteczka do zębów to jedyna zupełnie moja własna rzecz w tym domu, nie dam nią nikomu myć zębów, mam nawet na nią rachunek, jest moja i tylko moja

no to prawda, to jest rzecz, która powinna być najbardziej osobista
a ja kiedys umylam zeby Tz szczotka

[eluśka87]

ja bym umyła jeśli by była taka potrzeba...

---------- Dopisano o 20:30 ---------- Poprzedni post napisano o 20:29 ----------

zjadłam i jestem..zrobiłam śledzie z porem w śmietanie.. zachciało mi się..

[zanka205]

dobra Domi, tak na poważnie to pewnie umyłabym jakbym swojej nie miała czy coś

---------- Dopisano o 20:37 ---------- Poprzedni post napisano o 20:36 ----------

jeszcze 40 postów!

[domi7ks]

Ja kiedys, jak pamietacie, nocowalam czesto u Tz...a jak jeszcze zaczelam, to nie mialam szczotki swojej bo bodajze zapomnialam wziac (bo potem juz drugiej sie dorobilam, zeby miec u niego:P) i raz zapomnialam i umylam...nie wiem ja sie Tz nie brzydze

od wczoraj wykorzystuje Tz, narazie zero skurczybyka

Mama mi dzownila, ze jej kolezanki córka ktora miala termin na pozniej niz ja (tylko mama daty nie pamieta) urodzila juz 2 tyg temu

[zanka205]

Domi jutro do 24.00 w nocy coś zacznie się dziać

[domi7ks]

Napisane przez zanka205

Domi jutro do 24.00 w nocy coś zacznie się dziać

Jutro idziemy jeszzce na obiad do mojej mamy, wiec moze po spacerku?

dla mnie niech juz sie dzieje

[zanka205]

to najedz się, bo podczas porodu nawet napić Ci się nie dadzą

[domi7ks]

Napisane przez zanka205

to najedz się, bo podczas porodu nawet napić Ci się nie dadzą

a wode niegazowana mozna pic?

bo nam na szkole rodzenia mowili, zeby sie zaopatrzec najlepiej w taka z dozownikiem, wiec sie zaopatrzyłam wczoraj

[eluśka87]

Dziewczyny..nie wiem czy ta sukienka jest odpowiednia na bal..:/

[zanka205]

Domi mi nie pozwolili, spijałam wodę co mi dali w takiej nerce i wacik do przecierania ust, mąż moczył gazik i wyciskał mi do buzi bo mi w ustach schło

[eluśka87]

zmykam się położę..może potem fotkę wkleję ciuszków i zakupów prezentowych..

[zanka205]

Napisane przez eluśka87

zmykam się położę..może potem fotkę wkleję ciuszków i zakupów prezentowych..

czekamy na fotki

[domi7ks]

Napisane przez eluśka87

Dziewczyny..nie wiem czy ta sukienka jest odpowiednia na bal..:/

pokaz

Napisane przez zanka205

Domi mi nie pozwolili, spijałam wodę co mi dali w takiej nerce i wacik do przecierania ust, mąż moczył gazik i wyciskał mi do buzi bo mi w ustach schło

o jeny...Zanko to Twoj maz byl przy porodzie?

[zanka205]

jasne że był
a szwagier na korytarzu całą noc czekał, grał na telefonie męża i mu rozładował baterię
bo mój TŻ przyjechał ze mną do szpitala po 16.00, do 21.00 gdzieś siedział ze mną, a że nic się nie działo a mąż już usypiał przy mnie polożna odesłała go do domu, przed 4.00 położna sprawdziła rozwarcie, było 7 cm i kazała dzwonić po męża
mąż pokimał w domu, jego brat grał na kompie i czuwał
jak zadzwoniłam to się ubrali i biegli podobno do szpitala
na nogach spacerkiem jest jakieś 30 min, za 10-15 minut był mąż przy mnie
dwa skurcze na jednym boku, dwa na drugim i zaczęliśmy rodzić

[domi7ks]

Napisane przez zanka205

jasne że był
a szwagier na korytarzu całą noc czekał, grał na telefonie męża i mu rozładował baterię
bo mój TŻ przyjechał ze mną do szpitala po 16.00, do 21.00 gdzieś siedział ze mną, a że nic się nie działo a mąż już usypiał przy mnie polożna odesłała go do domu, przed 4.00 położna sprawdziła rozwarcie, było 7 cm i kazała dzwonić po męża
mąż pokimał w domu, jego brat grał na kompie i czuwał
jak zadzwoniłam to się ubrali i biegli podobno do szpitala
na nogach spacerkiem jest jakieś 30 min, za 10-15 minut był mąż przy mnie
dwa skurcze na jednym boku, dwa na drugim i zaczęliśmy rodzić

a przecinał pępowinę?

czemuu ja myslalam, ze Ty sama rodzilas?

[zanka205]

nie przeciął, powiedział że nie da rady i cofnął się za moją głowę
a cały poród stał przy moim ramieniu

[domi7ks]

Napisane przez zanka205

nie przeciął, powiedział że nie da rady i cofnął się za moją głowę
a cały poród stał przy moim ramieniu

ja bym sama nie dala rady

z mężem podobno porody ida o wiele szybciej


mam nadzieje, ze u mnie wizyty nie sa wstrzymane jeszcze, ale chyba nie

[zanka205]

jak mama była w szpitalu ten jeden dzień to wisiała kartka że do jednego pacjenta jedna osoba może wejść, ale i tak weszłam z tatą i nikt nic nie powiedział

[zanka205]

Domi nasz oddział noworodkowy
dwa ostatnie zdjęcia to sala na której leżałam, na przedostatnim widać moje łóżko i Fifi się też tak opalał jak ten dzidziuś

[domi7ks]

jeny...nie mogę uwierzyć, że mnie to juz niedlugo czeka

a te inkubatory sa przy łożkach mam?

ładne te sale ciekawe jak u mnei wygladaja?

[zanka205]

to są te inkubatory do naświetlania przy żółtaczce, wtedy są przy łóżkach, bo co godzinkę młodego mi wyciągali i karmiłam

[alkamor]

Napisane przez domi7ks

Ala ale jak na spacerki bede chodzila to bede ubierala

no tak...ja nie mówię, że nie zakładam wogóle tyle, że teraz Kuba już nie jest leżącym dzieckiem i potrafi humorki pokazywać...a jak go ubieram to jest taki płacz, że lepiej nie mówić...więc staram się jak najszybciej wyjść z domu...i przeważnie zapominam. A jak idziemy gdzieś w sensie do mojej mamy czy do teściowej to nie zakładam przeważnie bo wtedy mam często Kubka na rękach a to wystarczy chwila nieuwagi

Napisane przez zanka205

wszystkie kolczyki pogubiłam gdzieś, pewnie u rodziców znalazły się
ja też miałam kolczyk w pępku, kolega na żywca mi przebijał igłą do szycia skóry/dywanów, taka wykrzywioną, bolało jak cho****
i w języku miałam, ale wyciągnęłam i zarosło się momentalnie

No ja dlatego nie wyjmuję bo czytałam, że język zarasta się bardzo szybko...zaczyna tworzyć nowe komórki już po 15 min

Napisane przez domi7ks

a tak na powaznie: mylyscie albo czy umulybyscie zeby szczoteczkami swoich Tz?

Ja nie!! ale też mi się raz zdarzyło

Napisane przez zanka205

Domi jutro do 24.00 w nocy coś zacznie się dziać

Napisane przez zanka205

to najedz się, bo podczas porodu nawet napić Ci się nie dadzą

Napisane przez domi7ks

ja bym sama nie dala rady

z mężem podobno porody ida o wiele szybciej


mam nadzieje, ze u mnie wizyty nie sa wstrzymane jeszcze, ale chyba nie

Czy szybciej to nie wiem ale jest jakieś wsparcie..

Napisane przez zanka205

jak mama była w szpitalu ten jeden dzień to wisiała kartka że do jednego pacjenta jedna osoba może wejść, ale i tak weszłam z tatą i nikt nic nie powiedział

Ja jak rodziłam to na porodówce powiedziały, że może być tylko jedna osoba...ja na porodówce leżałam w zasadzie cały dzień bo od 6 rano a urodziłam o 17:55. A jak się okazało, że może być tylko jedna osoba to się wymieniali tzn wyszedł mąż przyszła siostra, ona wyszła przyszła mama,przyszedł mąż...potem wyszedł przyszła teściowa...a potem to już tylko mąż był pod koniecNo a potem jak już Kubuś przy cycu na porodówce leżał to były 3 osoby

co do picia...to mnie też nie pozwoliły nic pić..więc z początku tylko mi usta zwilżał ale potem moja siostra jak przyszła to powiedziała, że ona wodę piła normalnie...no to i ja zaczęłam pić wodę jak położne nie widziały

[domi7ks]

Napisane przez alkamor

nie wierzysz w to???

Ty cos ukrywasz?