irytacje i kontrowersje w świecie perfum

[Polly_]

Napisane przez kropka75

Z

Versace Crystal Noir to średnia półka?
To co jest dla Ciebie półką wysoką?

Clive Christian?

[siarka40]

Napisane przez kropka75

Jak mniej?
Za 90ml Lacoste dam w necie 140zł, a tu za 50ml czegoś typu Avon - 160zł. I takich zapachów, na all czy w perfumeriach netowych, w cenach 140-160zł za 100ml jest mnóstwo.

ale juz takiego Szanela najnizej raczej okolo 200 zl dostaniesz dopiero

Napisane przez kropka75

Versace Crystal Noir to średnia półka?
To co jest dla Ciebie półką wysoką?

Napisane przez kroliczek190

Koleżanki powyżej pewnie mają na myśli że "wysoka półka" to np. Sisley albo perfumy niszowe... Jak mówiłam, dla mnie Crystal Noir to już jest wysoka półka, bo zapach znany, wytworny, trwały a kosztuje w Rossmannie często 89 zł.

ano, wlasnie, tak jak pisze kroliczek - zreszta, powyzej wyjasnialysmy sobie juz te kwestie
przy czym myslalam tez o perfumach typu Szanelki, ktore jednak, jak wskazalam nieco wyzej, sa nadal drosze od Avonowych tworow, nawet w wielkiej promocji

EDIT a, zeby nie bylo - te wysokosci polkowe potraktowalam w ujeciu czysto matematycznym - czyli sugerowalam sie cena wyjsciowa, a nastepnie promocyjna. nie, zebym uwazala, ze wszystko co drogie, musi byc automatycznie wysokie w sensie - znakomite

[Vilga]

Napisane przez kroliczek190

Nawet jak co poniektóre "zapaszki" avonu są przyjemne (kilka by się znalazło), uważam ze nie mają prawa tyle kosztować.

Otóż to. Gdyby za tymi cenami szła odpowiednia jakość to nie byłoby się czego czepiać

A od siebie dodam jeszcze jeden żal względem avonów.
Mianowicie wygląd niektórych flakonów ich perfum nie tyle nawet, że jest zainspirowany ale wręcz żywcem zerżnięty od droższych 'kolegów i koleżanek'... Takie zbyt dosłowne nawiązania zalatują mi mocno 'podróbkiewiczostwem'.Naw et jeśli w środku jest zupełnie co innego...

[kroliczek190]

Napisane przez Vilga

A od siebie dodam jeszcze jeden żal względem avonów.
Mianowicie wygląd niektórych flakonów ich perfum nie tyle nawet, że jest zainspirowany ale wręcz żywcem zerżnięty od droższych 'kolegów i koleżanek'... Takie zbyt dosłowne nawiązania zalatują mi mocno 'podróbkiewiczostwem'.Naw et jeśli w środku jest zupełnie co innego...

Też mnie to irytuje: są takie mega nietrwałe wody "Wish of..." i one wyglądają prawie jak Chanel Chance
Albo najnowsza Reese Whitherspoon - góra butelki zerżnięta z Cabotine, dół z My Insolence
Kojarzy mi się to także z podróbkami i tym bardziej nie zapłaciłabym za taki wyrób więcej niż za Gucciego na przykład...

[just green]

Albo Oriflam'owskie specjały...
Divine - Addict
Embrace her - Hypnose Senses
Embrace him - Hypnose pour homme
Amber Elixir - Magnifique

[Maja102]

Napisane przez just green

Albo Oriflam'owskie specjały...
Divine - Addict
Embrace her - Hypnose Senses
Embrace him - Hypnose pour homme
Amber Elixir - Magnifique

o to to! dobrze powiedziane!
albo ta ich podóbka flakonu Code... gdzies mi się w necie na oczy rzuciło...

edit: o! mam! czy wam się ten flakon od razu nie kojarzy?...

[just green]

Napisane przez Maja102

o to to! dobrze powiedziane!
albo ta ich podóbka flakonu Code... gdzies mi się w necie na oczy rzuciło...

edit: o! mam! czy wam się ten flakon od razu nie kojarzy?...

No pewnie... Jak patrzyłam u koleżanki na katalog, to też od razu mi się skojarzyło... Tylko z głowy mi jakoś wyleciało

[Polly_]

Napisane przez Maja102

o to to! dobrze powiedziane!
albo ta ich podóbka flakonu Code... gdzies mi się w necie na oczy rzuciło...

edit: o! mam! czy wam się ten flakon od razu nie kojarzy?...

mnie sie kojarzy..z code- a co to jest?

[Maja102]

Napisane przez Polly_

mnie sie kojarzy..z code- a co to jest?

jaies "cudo" marki Oriflame - Amethyste coś tam

[truskawkowawiosna]

dla mnie sa to powszechnie akceptowane na Perfumach podróbki znanych zapachow jakby sie tak glebiej zastanowic, to czym one sie roznia od tych "zwyklych" podrob, skoro i flakon i zawartosc jest inspirowana innym, znanym zapachem?

w załączniku perfumy Beckhamow- Intimately, butelka zerżnięta z Gucci Eau de Parfum II, a zapach jest tansza alternatywa Pure Poison Diora, przy czym podkreslam, przy PP pachną jak tania podróba...

podobnie z Amor Amor i Fire by Oriflame, czym to nie jest kradziez pomyslu?

edit: zdjecie nr2 to Gucci II

[Maja102]

a dla mnie Incandessence z avon to prawie wykapane J'Adore
tylko flaszka inna

[just green]

Napisane przez truskawkowawiosna

dla mnie sa to powszechnie akceptowane na Perfumach podróbki znanych zapachow jakby sie tak glebiej zastanowic, to czym one sie roznia od tych "zwyklych" podrob, skoro i flakon i zawartosc jest inspirowana innym, znanym zapachem?

Zgadzam się... Co gorsza według mnie dotyczy to również średniopółkowych (jeśli nie wysokopółkowych - zależy jak kto liczy) zapachów. Bo czy np. Hugo Boss Pure Purple nie przypomina wam z wyglądu często kopiowanego Hypnose Lancome? Zwłaszcza biorąc pod uwagę fakt, że Pure Purple wprowadzono niedawno po premierze Hypnose o ile się nie mylę...

Pierwsze zdjęcie - Boss, drugie - Lancome

[anka_res]

Napisane przez Maja102

jaies "cudo" marki Oriflame - Amethyste coś tam

Bardzo ładny zapach, mówiąc nawiasem.

[kroliczek190]

To względem Oriflame to rewelacyjne przykłady!!!
I ja uważam, że wszelkie avony i oriflame to poniekąd podróbki kultowych zapachów, więc tym bardziej powinny kosztować symbolicznie. A nie cenami równać do tych znanych!

Inna sprawa, zależy jak rozumiemy podróbkę. Bo np. dla mnie podróbką jest to co bezczelnie udaje jakiś zapach, na przykład tureckie Tresor za 50 zł, zaś to co naśladuje prawdziwego idola to zakompleksiony ubogi krewny Zatem wszelkie Bi-esy (np. 313 udające 212 Caroliny Herrery a flakonem Dolce Vitę), Oriflamy (Volare jako "kuzyn" Tresor) czy Avony powinny kosztować 15-60 zł, nie więcej.

Kiedyś pani z Oriflame nękała mnie namawianiem do kupowania wód, skomentowałam że ile tego można mieć, zwłaszcza że wietrzeją po chwili... Pani na to: "co pani chce! za 70 zł to muszą wietrzeć! takie trwałe to pani kupi za 200 zł!"
Nieprawda. Za 60 zł kupuję Pumę Flowing która jest trwała...

[kroliczek190]

Oto linki godne polecenia!

http://www.papilot.pl/article/2155/1/comments.html

Poziom wypowiedzi pewnych miłośniczek perfum na owej stronce jest porażający - jak również co poniektóre ich poglądy...

http://drogerianatura.pl/forum/?topic=1476&pp=3

A tu zarejestrował się jakiś pan(?) który udowadnia że Drogeria Natura handluje podróbami... szok...

[just green]

Napisane przez kroliczek190

Oto linki godne polecenia!

http://www.papilot.pl/article/2155/1/comments.html

Poziom wypowiedzi pewnych miłośniczek perfum na owej stronce jest porażający - jak również co poniektóre ich poglądy...

http://drogerianatura.pl/forum/?topic=1476&pp=3

A tu zarejestrował się jakiś pan(?) który udowadnia że Drogeria Natura handluje podróbami... szok...

oo matko....

zgadzam sie sa przesliczne i dlugo sie utrzymuj a a jak dzialaja na faceto zaden sie nie opsze hee

a ja kupuje z fm i dla mnie to jakos mała rożnica

Zawsze mozna kupować na allegro testery...są tańsze i intensywniej pachną no i najrzadziej są podrabiane.

nie będę kłamać jak większość 'gości' że kupuję oryginały. bo po co ? nie, nie kupuję podróbek ! kupuję takie, które MI się podobają. ostatnio kupiłam jakiś perfum za 10 zł [w kosmetycznym jakimś, on nie ma nazwy, może ma, ale nikt nie wie jaką] i wierzcie mi, trzymał się cały dzień, ale na przegubach, szyi i włosach. na ubrania nie pryskam. cudowny zapach, i za grosze. sądźcie sobie co chcecie, ale mi to obojętne skąd perfum. byle się długo trzymał...

i motto serwisu: kobiety w sieci...

[Asiuuuuula]

Napisane przez just green

Albo Oriflam'owskie specjały...
Divine - Addict
Embrace her - Hypnose Senses
Embrace him - Hypnose pour homme
Amber Elixir - Magnifique

A czy Embrace her nie było o wiele wcześniej niż Hypnose Senses ?...

[beyza]

Jeżu słodki

I za to kocham wizaż. Za kulturę wypowiedzi, za klasę i sympatię dla każdego użytkownika. Bez względu na to czy pokażesz w wątku moja kolekcja perfum 100 flaszek czy też trzy jedyne ukochane i wypolerowane, to zostanie to docenione, wsparte miłym słowem. Nie ma zawiści, konkurencji. Podrób się nie toleruje, a można podyskutować i o Avonie i o Clive Christian. Dla mnie największa irytacją są właśnie takie fora, gdzie siedzą jakieś dziewuszyska, których jedynym. celem jest chyba tylko oplucie kogoś. Przeczytałam artykuł na papilocie i od razu spojrzałam na komentarze. Ohyda, nie przebrnęłam przez kilka pierwszych. Jad, licytacja kto ma więcej, a może podróby jednak lepsze. Ja wiem, że nasze forum na wizażu czy też gazetowe o perfumach to miejsca zrzeszające pasjonatów, ale ja np. nie umiem się odnaleźć na forum takiej Natury mimo, iż nie mam jakiegoś wykwintnego gustu, a i moja kolekcja jest dość pospolita. Taki targ przekupek, dziwne komentarze w stylu: 'o mój boże 6 perfumów mieć? toć to choroba'. Parę dni temu pojawiła się tutaj istotka Magcośtam i dziewczyny ją troszkę przygasiły i moim zdaniem słusznie, bo zaczęła siać zamęt <a późniejsze wycieczki w kierunku zarobków, kochanków i jeszcze inszych zabawnych tematów tylko potwierdziły obawy, że jest to poziom dyskusji rodem z takich właśnie miejsc jak w/w papilot>. Co mnie dziwi to skrajność. Albo kultura i otwartość takie jak u nas na forum, gdzie siedzą pasjonatki, osoby, dla których zapachy znaczą naprawdę wiele, albo miejsce gdzie jest rzeź, wyzwiska i rozliczanie z każdej wydanej na zapachy złotówki. Same niepotrzebne przepychanki. Upokarzające.

[lux perpetua]

Napisane przez beyza

Jeżu słodki

I za to kocham wizaż. Za kulturę wypowiedzi, za klasę i sympatię dla każdego użytkownika. Bez względu na to czy pokażesz w wątku moja kolekcja perfum 100 flaszek czy też trzy jedyne ukochane i wypolerowane, to zostanie to docenione, wsparte miłym słowem. Nie ma zawiści, konkurencji. Podrób się nie toleruje, a można podyskutować i o Avonie i o Clive Christian. Dla mnie największa irytacją są właśnie takie fora, gdzie siedzą jakieś dziewuszyska, których jedynym. celem jest chyba tylko oplucie kogoś. Przeczytałam artykuł na papilocie i od razu spojrzałam na komentarze. Ohyda, nie przebrnęłam przez kilka pierwszych. Jad, licytacja kto ma więcej, a może podróby jednak lepsze. Ja wiem, że nasze forum na wizażu czy też gazetowe o perfumach to miejsca zrzeszające pasjonatów, ale ja np. nie umiem się odnaleźć na forum takiej Natury mimo, iż nie mam jakiegoś wykwintnego gustu, a i moja kolekcja jest dość pospolita. Taki targ przekupek, dziwne komentarze w stylu: 'o mój boże 6 perfumów mieć? toć to choroba'. Parę dni temu pojawiła się tutaj istotka Magcośtam i dziewczyny ją troszkę przygasiły i moim zdaniem słusznie, bo zaczęła siać zamęt <a późniejsze wycieczki w kierunku zarobków, kochanków i jeszcze inszych zabawnych tematów tylko potwierdziły obawy, że jest to poziom dyskusji rodem z takich właśnie miejsc jak w/w papilot>. Co mnie dziwi to skrajność. Albo kultura i otwartość takie jak u nas na forum, gdzie siedzą pasjonatki, osoby, dla których zapachy znaczą naprawdę wiele, albo miejsce gdzie jest rzeź, wyzwiska i rozliczanie z każdej wydanej na zapachy złotówki. Same niepotrzebne przepychanki. Upokarzające.

Przeglądając forum natury też mi coś nie grało... inny klimat, atmosfera i ludzie jacyś nie teges, ale jakoś nie wiedziałam do końca co tam jest nie tak...

W swojej wypowiedzi nazwałaś po prostu rzeczy po imieniu, zgadzam się w zupełności

[dzika truskawa]

Napisane przez beyza

Jeżu słodki

I za to kocham wizaż. Za kulturę wypowiedzi, za klasę i sympatię dla każdego użytkownika. Bez względu na to czy pokażesz w wątku moja kolekcja perfum 100 flaszek czy też trzy jedyne ukochane i wypolerowane, to zostanie to docenione, wsparte miłym słowem. Nie ma zawiści, konkurencji. Podrób się nie toleruje, a można podyskutować i o Avonie i o Clive Christian. Dla mnie największa irytacją są właśnie takie fora, gdzie siedzą jakieś dziewuszyska, których jedynym. celem jest chyba tylko oplucie kogoś. Przeczytałam artykuł na papilocie i od razu spojrzałam na komentarze. Ohyda, nie przebrnęłam przez kilka pierwszych. Jad, licytacja kto ma więcej, a może podróby jednak lepsze. Ja wiem, że nasze forum na wizażu czy też gazetowe o perfumach to miejsca zrzeszające pasjonatów, ale ja np. nie umiem się odnaleźć na forum takiej Natury mimo, iż nie mam jakiegoś wykwintnego gustu, a i moja kolekcja jest dość pospolita. Taki targ przekupek, dziwne komentarze w stylu: 'o mój boże 6 perfumów mieć? toć to choroba'. Parę dni temu pojawiła się tutaj istotka Magcośtam i dziewczyny ją troszkę przygasiły i moim zdaniem słusznie, bo zaczęła siać zamęt <a późniejsze wycieczki w kierunku zarobków, kochanków i jeszcze inszych zabawnych tematów tylko potwierdziły obawy, że jest to poziom dyskusji rodem z takich właśnie miejsc jak w/w papilot>. Co mnie dziwi to skrajność. Albo kultura i otwartość takie jak u nas na forum, gdzie siedzą pasjonatki, osoby, dla których zapachy znaczą naprawdę wiele, albo miejsce gdzie jest rzeź, wyzwiska i rozliczanie z każdej wydanej na zapachy złotówki. Same niepotrzebne przepychanki. Upokarzające.

A wyobraź sobie, że są osoby, którym ta "cukierkowość" nie pasuje Serio. Tyle jest miejsc w sieci, gdzie bezkarnie można sobie powylewać na siebie pomyje, ale narzeka się, że na Wizażu się tego nie praktykuje.

[kroliczek190]

Napisane przez lux perpetua

Przeglądając forum natury też mi coś nie grało... inny klimat, atmosfera i ludzie jacyś nie teges, ale jakoś nie wiedziałam do końca co tam jest nie tak...

Ja zaś czasem lubię poczytać forum Natury, z dwóch powodów.

Po pierwsze, bardzo popieram sam sklep. Są tam świetne produkty w dobrych cenach, zresztą zawsze kolejki do kasy co też o czymś świadczy... Niedawno kupiłam tam Pumę Create za 60 zł i jestem zachwycona

Po drugie, ichnie forum czytam w ramach "odświeżenia" - na wizażu jest masa super inteligentnych forumowiczek, czytanie ich dowcipnych wypowiedzi jest przyjemnością. Jednak wiele tu fanatyczek wytwornych perfum (w tym tak jakby ja - oszczędna do bólu np. na kolorówce a flakonów... strach przyznać ile) zaś na tamtym forum głównie dziewczyny proste (sądząc po ortografii), niezamożne, za to posiadajace dużo zdrowego rozsądku

Jednak wk...wia mnie że na forum Natury parę inteligentniejszych internautek sieje zamęt - opowiadają androny a nikt ich nie ukróci, przeciwnie, proste (czy prostolinijne) dziewczyny chylą czoła przed nimi i przytakują... Pisze np. taka pani że testowanie perfum w seforze a kupowanie w naturze to złodziejstwo, albo że na wyprzedażach same podróbki...

[imeshih]

Napisane przez dzika truskawa

A wyobraź sobie, że są osoby, którym ta "cukierkowość" nie pasuje Serio. Tyle jest miejsc w sieci, gdzie bezkarnie można sobie powylewać na siebie pomyje, ale narzeka się, że na Wizażu się tego nie praktykuje.

A ja powiem szczerze, że kiedy pierwszy raz tutaj trafiłam to mnie ta - jak to określiłaś - cukierkowość bardzo zdziwiła. Nie żeby mi przeszkadzała, ale trochę (właściwie to nawet nie trochę tylko bardzo) dziko się czułam, czytając wypowiedzi dziewczyn i zajęło mi nieco czasu zanim się przyzwyczaiłam i sama zaczęłam coś pisać. A teraz kiedy czytam jakiś inne fora (niekoniecznie perfumeryjne) to aż mi się flaki skręcają jak widzę, co ludzie potrafią napisać. I pomyśleć, że jeszcze nie tak dawno ze znajomymi namiętnie czytaliśmy komentarze na różnych portalach i śmialiśmy z co ciekawszych (oczywiście śmialiśmy się nie z samych komentarzy tylko głupoty piszących, ale tak czy siak jakoś tą papke byłam w stanie przetrawić) a dzisiaj to mam wręcz odruch wymiotny jak widze np komentarze na Onecie (chociaż to akurat skrajny przykład ).

[Małgosia791]

Ja cenię nasze forum Perfumy-jest to jedne z nielicznych miejsc w sieci, gdzie czuję się "u siebie" i wiem, że znajduję zrozumienie dla mojej pasji(nałogu) i mogę w swietnej atmosferze i na poziomie pogadać o zapachach z prawdziwymi znawcami i ludzmi, którzy widzą w perfumach coś więcej niż tylko to, że"perfumka ma być booooska, ładnie pachnieć i podobać się misiowi a tak w ogóle to polecam z FM, a te co uzywają drogich oryginałów to snobki)"

[Estell]

Ja cenię perfumeryjny wizaż za... porządek.
Początkowo drażniło mnie, jak czytałam różne pouczające wypowiedzi typu: taki wątek już był, proszę bez "oftopów". Teraz to bardzo lubię. Nie ma całej góry wątków służących absolutnie do niczego, można odnaleźć stare wpisy, poszukać fajnych wypowiedzi na różne tematy.

Wracając do tematu wątku, to bardzo denerwuje mnie nijakość wszystkich nowości. Baaardzo rzadko pojawia się zapach kontrowersyjny, który będzie jednocześnie kochany i nienawidzony. Nowe zapachy to w 95% zapachy kwiatkowo-owocowe, ładne i nic więcej. Niestety byznez jest byznes. To się najlepiej sprzedaje.

[MoniaK]

Napisane przez Estell

Wracając do tematu wątku, to bardzo denerwuje mnie nijakość wszystkich nowości. Baaardzo rzadko pojawia się zapach kontrowersyjny, który będzie jednocześnie kochany i nienawidzony. Nowe zapachy to w 95% zapachy kwiatkowo-owocowe, ładne i nic więcej. Niestety byznez jest byznes. To się najlepiej sprzedaje.

zgadzam się też mnie to bardzo irytuje

[kroliczek190]

forum zakupowe w tlenie

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3952213

[beyza]

uuu widoczne głosy te same, które kiedyś próbowały sprzedać swoje śmieszne ideologie i tutaj, na wizażu, np. poznaje panią, która jakiś czas temu robiła burzę o to czy logo na butelkach Lacoste Pour Femme jest malowane czy wytłaczane. ONI SĄ WSZĘDZIE brrr

a tak na serio

SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU WSZYSTKIM!!!!

[pani-jesień]

Napisane przez kroliczek190

forum zakupowe w tlenie

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3952213

Czy ci ludzie naprawdę wierzą w to, co piszą?

[Maja102]

Napisane przez kroliczek190

Oto linki godne polecenia!

http://www.papilot.pl/article/2155/1/comments.html

Poziom wypowiedzi pewnych miłośniczek perfum na owej stronce jest porażający - jak również co poniektóre ich poglądy...

http://drogerianatura.pl/forum/?topic=1476&pp=3

A tu zarejestrował się jakiś pan(?) który udowadnia że Drogeria Natura handluje podróbami... szok...

poczytałam i padłam

Napisane przez Estell

Wracając do tematu wątku, to bardzo denerwuje mnie nijakość wszystkich nowości. Baaardzo rzadko pojawia się zapach kontrowersyjny, który będzie jednocześnie kochany i nienawidzony. Nowe zapachy to w 95% zapachy kwiatkowo-owocowe, ładne i nic więcej. Niestety byznez jest byznes. To się najlepiej sprzedaje.

też mnie to wkurza...
Idylle, Parisienne, Idole... testowałam i za żadne skarby nie pamietam, takie to wszystko nijakie i na jedno kopyto
Nie to, co te stare zapachy, z charakterkiem...
Ange ou Demon z 2006 roku troszkę poruszyło - ja kocham, ale np. inni bluźnią ile wlezie

[pani-jesień]

Napisane przez Maja102

też mnie to wkurza...

Nawet mnie to wkurza, choć znawczyni perfum ze mnie żadna

Idylle, Parisienne, Idole... testowałam i za żadne skarby nie pamietam, takie to wszystko nijakie i na jedno kopyto

Mogę Ci przypomnieć, jak pachnie Idylle - jak popłuczyny po NR For Her