Starające się i będące już w ciąży - rozmowy o wszystkim co nas martwi - CZĘŚĆ III

[motylek85]

Napisane przez Gosiaro

Dziewczyny a macie juz kupione prezenty?
Ja stwierdzilam, że nie dam rady wybrać sie na zakupy i wczoraj zrobiłam prezenty na allegro.Pytanie zasadnicze- czy zdaża dojść.Ja to jednak nie umiem życ bez tej adrenalinki.
No najwyzej dostaną w pozniejszym terminie.Planuje jeszce zrobić pod choinką taki prazent dla wszystkich.Mam takie metalowe pudeleczko w ksztalcie serduszka i chcę tam do środka wlozyc coś mowiaćego o mojej ciąży.Teraz tylko nie wiem, czy ma to byc test ciążowy, czy lepiej zdjęcie z USG, czy moze obie to rzeczy?Wypada test ciążowy rodzince pokazywać?Jak myślicie?

nie, nie test zachowaj dla siebie a rodzince usg i tak jak pisze niunia, jakieś małe buciki lub skarpeteczki a prezentów mam tak pół na pół... ja mam w zwyczaju kupować maluszkom z których rodzicami się dobrze trzymamy jakieś upominki i z tym mam duży problem ale tylko dla chłopców bo dla dziewczynek już mam,.. no i tato i teściu, też nie mam pomysłu... a dla dziadków to też jakies drobiazgi kupię ale jeszcze też nei mam pomysłu...

[Kasia_Dublin]

Napisane przez Gosiaro

Dziewczyny a macie juz kupione prezenty?
Ja stwierdzilam, że nie dam rady wybrać sie na zakupy i wczoraj zrobiłam prezenty na allegro.Pytanie zasadnicze- czy zdaża dojść.Ja to jednak nie umiem życ bez tej adrenalinki.
No najwyzej dostaną w pozniejszym terminie.Planuje jeszce zrobić pod choinką taki prazent dla wszystkich.Mam takie metalowe pudeleczko w ksztalcie serduszka i chcę tam do środka wlozyc coś mowiaćego o mojej ciąży.Teraz tylko nie wiem, czy ma to byc test ciążowy, czy lepiej zdjęcie z USG, czy moze obie to rzeczy?Wypada test ciążowy rodzince pokazywać?Jak myślicie?

Ja bym wlozyla zdjecie, ten test to troszke niehigienicznie co?
Ja juz mam prawie wszystki prezenty i tez wiekszosc przez internet. Ja sie troszke odzwyczailam od normalnych zakupow i teraz mi ciezko sie zebrac

[sas]

Napisane przez motylek85

skarbie nie możessz tak mówić!!!nie możesz nas zostawić, mnie też czasem nie widzicie ale jakoś to przyjmuję a co do staranek to zgadzam się z Kasią może tylko tak postanówcie się nie starać ale tak od czasu do czasu niech ci tz taką niespodziankę zrobi jak tz Kasi jej hihi

ja nie podchodze teraz do przytulanek tylko jak do staran o dziecko
ogolnie z tzem sie pzytulac lubimy teraz po prostu robimy to bez zadnego zabezpieczenia. ja staram sie podchodzic do tego tak normalnie uda sie bedzie super nie uda sie nio coz bedziemy probowac dalej...tylko teraz ..ehh starsznie chcialabym zeby sie udalo przed wyjazdem tza...moze wtedy by bardziej o mnie myslal i wogole
wmawiam sobie jakies dziwne rzeczy ze cos sie popsuje miedzy nami na odleglosc i wogole tak paskudnie sie czuje ze szok

Napisane przez niunia1401

ogolnie u mnie to juz rok a moj tz ma juz w maju 40 wiec poprotu bedzie za pozno na dzieci mimo ze on mlodo wyglada teraz,to i tak poprostu juz mu sie chciec niebedzie,chyba czas pogodzic sie z mysla ze dzidzi niebedzie

---------- Dopisano o 17:29 ---------- Poprzedni post napisano o 17:28 ----------

no to kolorowo to niewyglada sas,ale wiesz czasem jeden raz jak u kasi wystarczy,ty chociaz masz @,a u mnie du.............pa

kochana spokojnie wiem co czujesz z @ bo mi teraz przyszla w 41 dniu i juz mialam dosc czekania... a co do wieku tza..ja znam wiele malzenstw starszych - dokaldnie rodzicow moich znajomych co w wieku ponad 40 lat witali na swiat kolejne malenstwo: hehe a moze wlasnie twoj tz wtedy odzyje
glowa do gory kochana

[niunia1401]

tylko ja juz mam dzis 42 dzien cyklu a to oznacza ze cos sie poprzestawialo,i ogolnie mam juz dosc tych staran,bo robie wszystko,a w koncu sie okazuje ze to du...pa bo nawet @ niema i cos mi dolega,to zaczyna byc meczace,ogolnie czekam na @ i od nastepnego cyklu zawieszam stranka,chyba zaczne brac jakies tabsy albo cos bo ostatni rok mnie juz troszke wyczerpal

[motylek85]

Napisane przez sas

ja nie podchodze teraz do przytulanek tylko jak do staran o dziecko
ogolnie z tzem sie pzytulac lubimy teraz po prostu robimy to bez zadnego zabezpieczenia. ja staram sie podchodzic do tego tak normalnie uda sie bedzie super nie uda sie nio coz bedziemy probowac dalej...tylko teraz ..ehh starsznie chcialabym zeby sie udalo przed wyjazdem tza...moze wtedy by bardziej o mnie myslal i wogole
wmawiam sobie jakies dziwne rzeczy ze cos sie popsuje miedzy nami na odleglosc i wogole tak paskudnie sie czuje ze szok


kochana spokojnie wiem co czujesz z @ bo mi teraz przyszla w 41 dniu i juz mialam dosc czekania... a co do wieku tza..ja znam wiele malzenstw starszych - dokaldnie rodzicow moich znajomych co w wieku ponad 40 lat witali na swiat kolejne malenstwo: hehe a moze wlasnie twoj tz wtedy odzyje
glowa do gory kochana

kochana to ja nie wiem co w takiej sytuacji ci doradzic ale nie mozesz myslec ze jak nie ma dziecka to bedzie o tobie mniej myslec... skoro jestescie razem i sie kochacie to nie trzeba sobie ufac!!! no prosze sie nie martwic, bedzie dobrze

[niunia1401]

Sas w sumie to wiem co masz na mysli,ale powiem ci jedno jak ma cie zdradzic lub odejsc to czy dziecko bedzie czy nie to i tak to zrobi,wiec tymi kategoriami niemysl,musisz ufac i jemu i zyciu,choc ja ogolnie tez jestem bardzo nieufna i z natury nikomu nieufam potrzeba duzo by moje zufanie zdobyc,ale podchodze do tego,ze co ma wisiec nieutonie,i koniec,jesli mowa o zwiazkach oczywiscie,choc osobiscie uwazam ze rozstanie w zwiazku to ogolnie kuszenie losu,ale ty znasz swojego tz i napewno wiesz czego mozesz sie spodziewac,sa tacy co niemozna ich puscic nawet na tyg,sa tacy co latami jedza za granice i sa wierni,sama znam i takich i takich,mieszkam w nl,i widze jak sie rozni ludzie tu zachowuja

[LadyMK]

Witam dziewczxynki;] wieczorną porą. Wpadłam Was przeczytać i zaraz uciekam jakiś film może obejrzeć. Jutro remanent, na szczęście dużo rzeczy nie mamy na stanie, ale jednak trochę... Poniedziałek wolne dostałam od szefostwa, a wtorek szybkie posłanie maila i w Wigilia taka mini w pracy i do domku;]
Dziewczyny macie też tak, że nie możecie się połapać w pracy?! pracuje 3miesiąc i... robie wszystkiego po trochu a to zamówienia, listy, maile, poczta, przepisywanie coś szefowej, robienie coś dla szefa, faktury... i zauważyłam, że wszystko muszę zapisywać, bo zapominam co mam zrobić i nie mogę się konkretnie skoncentrować i nie potrafię zapamiętać dobrze wszystkiego...
Mam nadzieje, że od stycznia będę miała konkretne rzeczy - jak już przejde na sama sprzedaz/ zamowienia i wtedy będzie mi łatwiej... bo w obecnej chwili mojej głowie włączyło się wypieranie wszystkiego. Nie chce się główeczka otworzyć na nowe sprawy.
Ughh

Gosiarko kątem oka przeczytałam, że zastanawiasz sięco na gwiazdkę pokupować. Ja powiem Ci tak:
- dla chłopaka złożyłam się wraz z rodzicami moimi i kupiliśmy hantle [na allegro] do ćwiczeń i do naszej przyszłej siłowni w piwnicy o tym wie. Zaś dodatkowo... ode mnie dostanie też drążek do podciągania, o czym nie wie, więc mam nadzieje, że nie wejdzie przez przypadek tu i nei przeczyta [Kocham Cię Skarbie jak to czytasz to w Wigilię udawaj zaskoczonego na widok prezentu]
- dla moich rodziców kupiliśmy grubaśny, milutki kocyk [w sklepie] oraz na allegro album na zdjęcia link-klik- na który czekam i jestem ciekawa kiedy dojdzie choć poczta polska nie okazuje się taka zła, bo już dziś dostałam testy, które zamówiłam w poniedziałek wieczorem:P
- dla taty TŻta - kupiliśmy kamerkę internetową
- dla mamy TŻta planujemy kupić masażer do stóp

I co do masażera to różnice w cenach [odnośnie jednego modelu] są ogromne! na allegro od 79zł, u nas w sklepach: 119zł, 129zł i 149zł :/

ze mnie leci @ wulkan jak nie wiem.. ale spoko spoko niech już sobie będzie, niech się oczyści i niech się reguluje;]

[aa2]

helo ja tylko na chwilke , kochana Sas zostan tu ze mną bo ja tu już wszystkich maltretuje i pisze głupoty co później jest źle zrozumiane
Gosiaro jestem za małymi skarpetkami i zdjątkiem z usg mysle że to bedzie dobry pomysł

[LadyMK]

Napisane przez sas

ja nie podchodze teraz do przytulanek tylko jak do staran o dziecko
ogolnie z tzem sie pzytulac lubimy teraz po prostu robimy to bez zadnego zabezpieczenia. ja staram sie podchodzic do tego tak normalnie uda sie bedzie super nie uda sie nio coz bedziemy probowac dalej...tylko teraz ..ehh starsznie chcialabym zeby sie udalo przed wyjazdem tza...moze wtedy by bardziej o mnie myslal i wogole
wmawiam sobie jakies dziwne rzeczy ze cos sie popsuje miedzy nami na odleglosc i wogole tak paskudnie sie czuje ze szok

wiesz, jeśli facet ma kobiete zdradzić to ją zdradzi będąc nawet obok niej. Jeśli ma zdradzić to nie będzie patrzył czy jego kobieta ma dziecko z nim czy nie. Jak się zdradza to się nie myśli głową...
Ale rozumiem, że się boisz. Tylko niestety musisz to z siebie zacząć wyrzucać. Odpychaj takie myśli jak najdalej, bo jeśli będziesz myślała, że Cię zdradzi to możesz popaść w obsesję. I nawet jeśli usłyszysz, że rozmawiał ze starą znajomą to psychika może płatać Ci figle i głupia rozmowa dla Ciebie może być czymś wielkim!
A jeśli zaczniesz teraz odpychać takie myśli, bedziesz szczęśliwsza, to i on nawet nie pomyśli o innej kobiecie.

[sas]

Napisane przez aa2

helo ja tylko na chwilke , kochana Sas zostan tu ze mną bo ja tu już wszystkich maltretuje i pisze głupoty co później jest źle zrozumiane
Gosiaro jestem za małymi skarpetkami i zdjątkiem z usg mysle że to bedzie dobry pomysł

nio dobra zostane ale bede tez maltertowac szczegolnie jak juz tz pojedziecie to juz wogole bedziecie miec pzekichane ze mna;(

Napisane przez niunia1401

Sas w sumie to wiem co masz na mysli,ale powiem ci jedno jak ma cie zdradzic lub odejsc to czy dziecko bedzie czy nie to i tak to zrobi,wiec tymi kategoriami niemysl,musisz ufac i jemu i zyciu,choc ja ogolnie tez jestem bardzo nieufna i z natury nikomu nieufam potrzeba duzo by moje zufanie zdobyc,ale podchodze do tego,ze co ma wisiec nieutonie,i koniec,jesli mowa o zwiazkach oczywiscie,choc osobiscie uwazam ze rozstanie w zwiazku to ogolnie kuszenie losu,ale ty znasz swojego tz i napewno wiesz czego mozesz sie spodziewac,sa tacy co niemozna ich puscic nawet na tyg,sa tacy co latami jedza za granice i sa wierni,sama znam i takich i takich,mieszkam w nl,i widze jak sie rozni ludzie tu zachowuja

Napisane przez motylek85

kochana to ja nie wiem co w takiej sytuacji ci doradzic ale nie mozesz myslec ze jak nie ma dziecka to bedzie o tobie mniej myslec... skoro jestescie razem i sie kochacie to nie trzeba sobie ufac!!! no prosze sie nie martwic, bedzie dobrze

tak wiem kochane macie racje nie wiem w sumie juz przez pierwszy rok zylismy tak...ja bylam w pl on w anglii co dzien rozmawialismy na necie i byly smski i sygnalki i bylo ok nie wiem czemu sie tak boje chyba bardziej boje sie tesknoty bo mezus mi obiecal ze po pracy kazdego dnia bedziemy rozmawiac na skype wiec bedziemy sie widziec i slyszec i ze w ciągu ty 2-3 mcy ja tam polece na jakies 2 tyg...
ehh
lady dziekuje ci kochana rowniez
Musicie mi wybijac takie glupie mysli z glowy kochane!!!

[LadyMK]

sas, a można wiedzieć czemu nie lecisz z nim??

[niunia1401]

bo sas ma szkole niestety musi ja skonczyc

[sas]

Napisane przez LadyMK

sas, a można wiedzieć czemu nie lecisz z nim??

Napisane przez niunia1401

bo sas ma szkole niestety musi ja skonczyc

tak niunia dokladnie dziekuje..mam studia ktore dopiero zaczelam..poza tym tz jedzie tamna 2-3 mce .. w tym roku niestety na remonty nasz slub samochod i wiele rzeczy poszlo nam sporo kasy naprawde sporo...i moj tz po prostu chce miec cos w zanadrzu gdyz zaczyna tu w pl wlasna dzialanosc a on nie lubi miec za abrdzo pustego konta..jest za ambitny i nic na to nie poradze

[LadyMK]

heh no to teraz rozumiem. Dasz rade Główka do góry, będzie dobrze) :całus:
buziaczki dziewczyny, miłego wieczorka ide troche sie poluzowac

[Kasia_Dublin]

Hej kochane!!!

Ja wrocilam do domku i stwierdzilam ze jak od razu usiade na kanpie z komputerem to juz nie wstane wiec... od razu wzielam sie za gotowanie i sciaganie prania wiec jestem baaardzo aktywna . Gotuje lasagne dla mojego tz-a zeby sobie zamrozil bo on to prawie gloduje jak mnie nie ma w domu albo je jakies smieci z mcdonalda albo pizze.

Sas ja sie pewnie powtarzam ale blagam cie kochana nie mysl ze on cie zdradzi czy zostawi bo wyjezdza za granice. I wcale nie uwazam ze takie chwilowe rozstania w zwiazkach to kuszenie losu. One sa wspaniale bo przynajmniej utwierdzasz sie w przekonaniu ze wybralas najlepszego faceta na swiecie i mozesz na nim zawsze polegac. A jak cos wywinie (co sie nie stanie) to powinnas dziekowac losowi ze sie o tym dowiedzialas i mozesz zaczac ukladac sobie zycie bez niego. Nie ma sensu zyc z kims zakladajac ze jak tylko sie rozstaniecie na chwile to ta druga osoba pusci cie kantem. Co to za zycie wogole??? Monika dobrze wiesz ze wszystko bedzie dobrze i owszem, bedziesz sie tak czula dopoki nie pojedzie, ale jak juz go nie bedzie to czas zacznie leciec jak szalony i nim sie obejrzysz znowu bedziecie razem. Glowka do gory kochanie. Wszystko bedzie dobrze

[sas]

Dzięki Kasiula mam nadzieje, zemnie "zniesiecie"w tym czasie i bedzie dawac po pupie jak bede przesadzala a jak bede potrzebowala wpsarcia to pomozecie

[Kasia_Dublin]

Napisane przez sas

Dzięki Kasiula mam nadzieje, zemnie "zniesiecie"w tym czasie i bedzie dawac po pupie jak bede przesadzala a jak bede potrzebowala wpsarcia to pomozecie

Oczywiscie ze tak ale sama tez musisz nad soba popracowac kochanie. Ja rozumiem ze brak pracy i studia tylko w weekendy moga sie troszke do twojego samopoczucia przyczyniac. Ale mysle ze jak sie czyms konkretnym zainteresujesz, co bedzie cie prawie doszczetnie zajmowac w ciagu tygodnia to bedzie ci duuuzo latwiej. Poza tym musisz wiecej wychodzic, odnowic znajomosci z osobami ktore lubisz ale z ktorymi poszliscie troszke w rozne strony itp. A my cie bedziemy lac i oblewac zimna woda regularnie wiec troszke cie podtemperujemy. Ja naprawde wychodze z zalozenia ze w zwiazku jest super ale kazdy z partnerow musi oddychac wlasnym powietrzem a nie 'wspolnym'. To jest na poczatku trudne ale jak spojrzysz na wasz zwiazek z innej perspektywy to osiagniesz cudowny spokoj...

---------- Dopisano o 19:56 ---------- Poprzedni post napisano o 19:54 ----------

Napisane przez aa2

helo ja tylko na chwilke , kochana Sas zostan tu ze mną bo ja tu już wszystkich maltretuje i pisze głupoty co później jest źle zrozumiane
Gosiaro jestem za małymi skarpetkami i zdjątkiem z usg mysle że to bedzie dobry pomysł

Asienko dopiero teraz doczytalam co ty wygadujesz!!! Wcale nie piszesz glupot. To ze Carol odebrala to co napisalas nie tak jak bys chciala to przeciez nie znaczy ze to glupoty. A troszke trzeba je przywolac do pozadku bo przeciez nas nie odwiedzaja . Ja uwielbiam czytac Twoje posty (Monika twoje tez) wiec jak mi stad znikniecie to bede baaardzo smutna

[aa2]

Napisane przez Kasia_Dublin

Oczywiscie ze tak ale sama tez musisz nad soba popracowac kochanie. Ja rozumiem ze brak pracy i studia tylko w weekendy moga sie troszke do twojego samopoczucia przyczyniac. Ale mysle ze jak sie czyms konkretnym zainteresujesz, co bedzie cie prawie doszczetnie zajmowac w ciagu tygodnia to bedzie ci duuuzo latwiej. Poza tym musisz wiecej wychodzic, odnowic znajomosci z osobami ktore lubisz ale z ktorymi poszliscie troszke w rozne strony itp. A my cie bedziemy lac i oblewac zimna woda regularnie wiec troszke cie podtemperujemy. Ja naprawde wychodze z zalozenia ze w zwiazku jest super ale kazdy z partnerow musi oddychac wlasnym powietrzem a nie 'wspolnym'. To jest na poczatku trudne ale jak spojrzysz na wasz zwiazek z innej perspektywy to osiagniesz cudowny spokoj...

---------- Dopisano o 19:56 ---------- Poprzedni post napisano o 19:54 ----------



Asienko dopiero teraz doczytalam co ty wygadujesz!!! Wcale nie piszesz glupot. To ze Carol odebrala to co napisalas nie tak jak bys chciala to przeciez nie znaczy ze to glupoty. A troszke trzeba je przywolac do pozadku bo przeciez nas nie odwiedzaja . Ja uwielbiam czytac Twoje posty (Monika twoje tez) wiec jak mi stad znikniecie to bede baaardzo smutna

hihi ale Carol pisała tak ogólnie , no i w sumie to nie jej sie tyczyło bo ona nas codziennie odwiedza
kurcze ale mnie dziś głowa boli masakra właśnie połknełam tablete mam nadzieje ze pomoże
Sas a twój tż cie nie zdradzi bo gdzież on by drugą taką ładną i fajną znalazł jak ty?????

[serduszkowata]

cześć laski
jestem - ledwo wróciłam z pracy i od razu siadam aby zobaczyć co tam u Was.
U mnie sypie już od wczoraj, oczywiście drogi nie odgarnięte i na drugą stronę ulicy przejść to istny wyczyn
Ale ja lubię zimę i mam nadzieję że śnieg zostanie na długo.

Od dzisiaj też zaczęłam pomiar tempki - oczywiście zimna dama ze mnie ehhhh

[anula_81]

Hej dziewczynki!

Ja niestety dzisiaj znowu tylko na chwilke, bo pracy niestety nie ubywa, mamy do wtorku wyslac rysunki, plus mnie dojezdzaja inne projekty. Wczoraj byly otwarte u nas w nocy sklepy i jeszcze dokupilismy po prezenciku dla tesciow bo kochani sa dzisiaj jedziemy po choinke, a ja ledwie zyje i padam codziennie ok 21:30 najpozniej. Nie mam na nic sily.
Jeszcze dodatkowo rozmawialam z mama i mi opowiadala(bo ja prosilam) jakie miala objawy jak poronila i teraz sie glupia zadreczam.
Tez macie takie lekkie skurcze macicy? bo ja czasami np teraz tez mam taki lekki bol brzuszka jak na okres, ale nic sie nie dzieje. Czy to normalne?

Carol fajnie ze mas zdentyste za soba, ja na szczescie mam bardzo zdrowe zabki, ale i tak do dentysty chodz etylko w Polsce bo tu droooogo i konowaly straszne. A jak sie czujesz poza tym?
Gosiaro ja mam tak samo, czuje sie jak staruzka, latwo sie mecze i spie non stop, ale przeciez nasze cialo wykonuje teraz okropna prace, wiec zasluzylysmy My tesiom kupilismy kartke i wlozymy male skarpetusie do pudeleczka, zeby powiedziec o dzieciaczku

Pozdrawiam i pewnie pojawie sie duzo pozniej

[marlenka0505]

Witam, niestety nie dam rady nadrobić wczorajszego dnia.
Anula nie możesz się zadręczać. Ja miałam jeden dzień takie skórcze, i nie były one nawet takie słabe. Na szczęscie przeszło samo i teraz czuję tylko takie rozciągania i ciągnięcia, no ale to podobno jest normalne.
Zauważyłam, że stan mojego brzusia zależy od tego czy się denerwowałam, zmęczyłam a nawet czy siedzę na wygodnym czy niezbyt wygodnym krześle. Ja to określam, że mój brzuch zaczyna żyć swoim życiem...

[anula_81]

Napisane przez marlenka0505

Witam, niestety nie dam rady nadrobić wczorajszego dnia.
Anula nie możesz się zadręczać. Ja miałam jeden dzień takie skórcze, i nie były one nawet takie słabe. Na szczęscie przeszło samo i teraz czuję tylko takie rozciągania i ciągnięcia, no ale to podobno jest normalne.
Zauważyłam, że stan mojego brzusia zależy od tego czy się denerwowałam, zmęczyłam a nawet czy siedzę na wygodnym czy niezbyt wygodnym krześle. Ja to określam, że mój brzuch zaczyna żyć swoim życiem...

Kochana jestes, dziekuje za wsparcie. Ja tez mam wlasnie takie skurcze, mam nadzieje, ze bedzie dobrze. Moze to tez troszke z przepracowania, bo mam ostatnio duzo na glowie.
A jak ty sie poza tym czujesZ?

[latko0]

Napisane przez anula_81

Hej dziewczynki!

Ja niestety dzisiaj znowu tylko na chwilke, bo pracy niestety nie ubywa, mamy do wtorku wyslac rysunki, plus mnie dojezdzaja inne projekty. Wczoraj byly otwarte u nas w nocy sklepy i jeszcze dokupilismy po prezenciku dla tesciow bo kochani sa dzisiaj jedziemy po choinke, a ja ledwie zyje i padam codziennie ok 21:30 najpozniej. Nie mam na nic sily.
Jeszcze dodatkowo rozmawialam z mama i mi opowiadala(bo ja prosilam) jakie miala objawy jak poronila i teraz sie glupia zadreczam.
Tez macie takie lekkie skurcze macicy? bo ja czasami np teraz tez mam taki lekki bol brzuszka jak na okres, ale nic sie nie dzieje. Czy to normalne?

Carol fajnie ze mas zdentyste za soba, ja na szczescie mam bardzo zdrowe zabki, ale i tak do dentysty chodz etylko w Polsce bo tu droooogo i konowaly straszne. A jak sie czujesz poza tym?
Gosiaro ja mam tak samo, czuje sie jak staruzka, latwo sie mecze i spie non stop, ale przeciez nasze cialo wykonuje teraz okropna prace, wiec zasluzylysmy My tesiom kupilismy kartke i wlozymy male skarpetusie do pudeleczka, zeby powiedziec o dzieciaczku

Pozdrawiam i pewnie pojawie sie duzo pozniej

Witajcie kochane!
Ja przez to ciśnienie to ledwo żyję, strasznie mi spada i wtedy nie mam siły już na nic, siedzę w pracy w głowie mi się kręci, spać mi się strasznie chce i ogólnie czuje się taka przeżuta i wypluta.
Anulko ja z podbrzuszem mam tak samo, ostatnio nawet się martwiłam tym, czuje takie dziwne coś nie wiem czy to ciągnięcie takie rozpychające czy takie ściągające(chyba trochę zawile to opisałam) wogóle nie wiem czy to skurcze czy co.
Marlenko jak wyglądały te Twoje skórcze? Po za tym zauwarzyłam to samo co Ty mój brzuch żyje sobie a ja sobie

[Maggie1983]

Napisane przez hanjah

Mnie dziś znowu dopadł przedświąteczny dołek. Wiem, że jesteśmy tu razem z tż, że czekamy na nasze dziecko, ale mimo wszystko jest mi przykro, że te Święta znów spędzimy sami...
Na poprawę humoru wzięłam się za gotowanie-w domu pachnie kapustą, bo wzięłam się za bigos. I zrobiło mi się lepiej, jakoś tak domowo się w domu zrobiło...

nie smutaj sie juz ja tez niejedne swieta spedzilam za granica i to na drugim koncu swiata-za oceanem i zawsze pomogalo mi szykowanie sie do swiat-chcialam zrobic wszystko, zeby bylo tak jak w domciu, wiec mimo, ze nas bylo tylko dwoje to mielismy choikne, kominek caly przybrany a na wielkanoc normalnie pisanki i wielkanocne ozdoby! zawsze tez bylo pyszne zarelko

Napisane przez motylek85

nie, nie test zachowaj dla siebie a rodzince usg i tak jak pisze niunia, jakieś małe buciki lub skarpeteczki a prezentów mam tak pół na pół... ja mam w zwyczaju kupować maluszkom z których rodzicami się dobrze trzymamy jakieś upominki i z tym mam duży problem ale tylko dla chłopców bo dla dziewczynek już mam,.. no i tato i teściu, też nie mam pomysłu... a dla dziadków to też jakies drobiazgi kupię ale jeszcze też nei mam pomysłu...

ja sie przylaczam do dziewczyn, ze butki i usg to najlepszy pomysl
a ja nie mam prezentow DLA NIKOGO w poniedz umowilam sie z mamcia na miescie i mam nadzieje wybrac cos dla chrzesnicy, w sobote bede dopiero wiedziala, czy szwagier kupi mezowi spodnie na snowboard-jak nie to zamawiam odrazu na all, a po 10 dzwonie do kina dowiedziec sie, czy jest mzliwosc kupienia giftow - taki wiecie bilet in blanco za placony z data waznosci, ale kiedy isc i na co to decyduje obdarowany mam nadzieje, ze cos takiego funkcjonuje bo jak nie to leze i kwicze i nie mam pomyslu na prezent dla dwoch par a jeszcze dzis mezus mi chyba zamowi patelnie teflonowa tefala-w zasadzie to dwie w promocji na all

Napisane przez serduszkowata

cześć laski
jestem - ledwo wróciłam z pracy i od razu siadam aby zobaczyć co tam u Was.
U mnie sypie już od wczoraj, oczywiście drogi nie odgarnięte i na drugą stronę ulicy przejść to istny wyczyn
Ale ja lubię zimę i mam nadzieję że śnieg zostanie na długo.

Od dzisiaj też zaczęłam pomiar tempki - oczywiście zimna dama ze mnie ehhhh

u mnie tez bielutko, ladnie, fajny suchy sniezek i troszke sypie, podoba mi sie bardzo, ale ja sie strasznie boje jezdzic zima i mam schizy za kazdym razem jak wsiadam w samochod

Napisane przez anula_81

Hej dziewczynki!

Ja niestety dzisiaj znowu tylko na chwilke, bo pracy niestety nie ubywa, mamy do wtorku wyslac rysunki, plus mnie dojezdzaja inne projekty. Wczoraj byly otwarte u nas w nocy sklepy i jeszcze dokupilismy po prezenciku dla tesciow bo kochani sa dzisiaj jedziemy po choinke, a ja ledwie zyje i padam codziennie ok 21:30 najpozniej. Nie mam na nic sily.
Jeszcze dodatkowo rozmawialam z mama i mi opowiadala(bo ja prosilam) jakie miala objawy jak poronila i teraz sie glupia zadreczam.
Tez macie takie lekkie skurcze macicy? bo ja czasami np teraz tez mam taki lekki bol brzuszka jak na okres, ale nic sie nie dzieje. Czy to normalne?

Carol fajnie ze mas zdentyste za soba, ja na szczescie mam bardzo zdrowe zabki, ale i tak do dentysty chodz etylko w Polsce bo tu droooogo i konowaly straszne. A jak sie czujesz poza tym?
Gosiaro ja mam tak samo, czuje sie jak staruzka, latwo sie mecze i spie non stop, ale przeciez nasze cialo wykonuje teraz okropna prace, wiec zasluzylysmy My tesiom kupilismy kartke i wlozymy male skarpetusie do pudeleczka, zeby powiedziec o dzieciaczku

Pozdrawiam i pewnie pojawie sie duzo pozniej

takie male skurcze sa chyba normalne-kazda dziewczyna o nich mowi, bo ponoc macica sie rozciaga, bo wiesz troche bedzie musiala zmienic rozmiar

[anula_81]

Napisane przez latko0

Witajcie kochane!
Ja przez to ciśnienie to ledwo żyję, strasznie mi spada i wtedy nie mam siły już na nic, siedzę w pracy w głowie mi się kręci, spać mi się strasznie chce i ogólnie czuje się taka przeżuta i wypluta.
Anulko ja z podbrzuszem mam tak samo, ostatnio nawet się martwiłam tym, czuje takie dziwne coś nie wiem czy to ciągnięcie takie rozpychające czy takie ściągające(chyba trochę zawile to opisałam) wogóle nie wiem czy to skurcze czy co.
Marlenko jak wyglądały te Twoje skórcze? Po za tym zauwarzyłam to samo co Ty mój brzuch żyje sobie a ja sobie

Ja czuje sie dokladnie tak samo!!
Czytalam wczoraj, ze te skurcze to bardziej skurcze jelit, bo rozciagania macicy w ogole nie czuc. Al emoz eto normalne , skoro wszystkie mamy takie same objawy?

[Pamela86]

Dzieńdoberek wszystkim forumowiczkom))
Ja juz od samego rana mam tyle na głowie że nie wiem za bardzo za co sie zabrać...
A po za tym jakoś sie kiepsko czuje, mdli mnie i w ogóle może to na @???

[serduszkowata]

ja już od 6 nie śpię i się nie wyspałam bo spałam jakieś 6h.
Pamela a na kiedy masz termin @?
Mnie przed wredotą też zawsze mdli...

[Pamela86]

Napisane przez serduszkowata

ja już od 6 nie śpię i się nie wyspałam bo spałam jakieś 6h.
Pamela a na kiedy masz termin @?
Mnie przed wredotą też zawsze mdli...

Sama nie wiem na kiedy mam termin, na razie czekam na pierwszą @ po zabiegu łyżeczkowania...;(

[serduszkowata]

o to może się przedłużać.
Trzymam mocno kciuki aby szybko @ przyszła

[Pamela86]

Napisane przez serduszkowata

o to może się przedłużać.
Trzymam mocno kciuki aby szybko @ przyszła

No oby oby, już sie jej nie mogę doczekać jak nie przyjdzie do końca roku to będe musiała zgłosić sie do gina...