|
|
#2491 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Aranko pierniczki śliczne, a jeszcze śliczniejsze pomocnice
![]() ja to sie swoimi chwalić nie będę, bo kombinowałam z lukrem po raz pierwszy i to z własnym lukrem, więc najpiękniejsze to one nie są, grunt że smaczne, no i oczywiście zostawiłam troche takich bez lukru ![]() Kamilko dziękuję a torcik dla Antonii wyszedł ci rewelacyjnie, a Mia już faktycznie duża kurcze jak ten czas leci... a mnie kręgosłup nadal daje w kość, po tym jak mi coś stzyknęło/strzeliło/przeskoczyło w nocy w szyji to do dzisiaj nie moge dobrze odchylić głowy do tyłu, coś czuję, że zanim doczekam se na rehabilitację, to będę musiała odwiedzić kręglarza, bo jest totalna niewyróbka |
|
|
|
#2492 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: ostróda
Wiadomości: 5 294
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
spoznione ale szczere i najlepsze urodzinowe zyczenia dla Antosi i Roksanki
![]() ja ostatnimi czasy tylkopodczytuje i zapewne szybko sie to nie zmieni:/a to dlatego ze po 3 miesiacach w koncu wrocil moj TZ no i cieszymy sie sobabuziaki
|
|
|
|
#2493 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: ♥ Toruń ♥
Wiadomości: 7 033
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Zabko - lukier też mój. Jasny to mieszanka cukru pudru z ciutką ciepłego mleka a do niebieskiego dodawałam barwnika Schwartau. Cienkie lamówki robiłam pisakami Oetker i Schwartau - te Schwartau są takie przeźroczyste, żelowe a Oetkera pastelowe i gęściejsze. Problemów z kręgosłupem nie zazdroszczę...kręgarz (zwłaszcza dobry) potrafi zdziałać cuda. Ja po upadku ze schodów stwierdzam, że byłam głupia że nie pojechałam do lekarza bo jak nic coś mam z dłonią między 4/5 palcem - boli z rana spuchnięte, cięzko złaczyć palce...A wczoraj już nie powiem co robiłam ale dziś chodzę jakbym kij od miotły miała zamiast kręgosłupa...Starość nie radosć...
![]() Marti - tylko nie przedobrzyjcie tym cieszeniem się sobą
__________________
Wszystkie nieba bym oddała aby z TOBĄ dzielić jedno piekło |
|
|
|
#2494 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 232
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
HE HE HE no ja w podobnej sytuacji co Marti -mój wrócił po miesiącu więc też nie zaglądam!
__________________
Dzieci to największy skarb w życiu ,tylko czasami trochę za cięzki
|
|
|
|
#2495 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2002-03
Wiadomości: 7 624
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Aranko, te pisaki nie rozplywaja sie? Pisalam nimi po torcie i rozpływaly mi się
na piernikach nie probowałam. 250szt to niezły wynik, jak chyba tyle nie mam...Co do absencji, to ja tez mam teraz zaburzony rytm dnia i tez z racji męża ktory jest na urlopie tygodniowym.Podczytuje sobie teraz o buntowniczych trzylatkach, poniewaz Jasio zaczął wymuszac swoje zachcianki krzykiem, udawanym płaczem i jakies inne fochy przychodzą mu do glowy... i natknęłam sie na taką myśl: co do buntu , to jest bunt dwulatka, trzylatka, czterolatka, pięciolatka, osiemnastolatka itd ale nadejdzie klimakterium i się zemścisz ![]() ![]() Pomysł na swiateczny łancuch, mysle ze go zrealizujemy ![]() http://www.marthastewart.com/photoga...al-breadcrumbs |
|
|
|
#2496 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Sosnowiec
Wiadomości: 2 492
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Aranko wypasiony ten wózeczek
z jakiej to firmy?? a licytacje na all faktycznie potrafią podnieśc ciśnienie pierniczki śliczne. podziwiam Was dziewczyny ze macie na to siłe i chęci![]() ja dalej kaszle jak stary gruźlik, może jutro się do lekarza wybiorę, chociaż w sumie troche mi juz lepiej. jak się uda to jutro po choinke pojedziemy. koleżanka robi takie bombki(załącznik), natchnęła mnie i tez mam zamiar sie pobawić. na żywo wyglądaja lepiej ale to juz chyba bardzej z przeznaczeniam na przyszłe święta, bo teraz nigdzie nie ma juz takich styropianowych kulek, a na all przesyłka strasznei drogo wychodzi.
|
|
|
|
#2497 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 1 748
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
[1=1d36bece409c03b7a589597 7e3eaa07c69f6d3f6_6423717 1b1711;15904085]Aranko, te pisaki nie rozplywaja sie? Pisalam nimi po torcie i rozpływaly mi się
na piernikach nie probowałam. 250szt to niezły wynik, jak chyba tyle nie mam...Co do absencji, to ja tez mam teraz zaburzony rytm dnia i tez z racji męża ktory jest na urlopie tygodniowym.Podczytuje sobie teraz o buntowniczych trzylatkach, poniewaz Jasio zaczął wymuszac swoje zachcianki krzykiem, udawanym płaczem i jakies inne fochy przychodzą mu do glowy... i natknęłam sie na taką myśl: co do buntu , to jest bunt dwulatka, trzylatka, czterolatka, pięciolatka, osiemnastolatka itd ale nadejdzie klimakterium i się zemścisz ![]() ![]() Pomysł na swiateczny łancuch, mysle ze go zrealizujemy ![]() http://www.marthastewart.com/photoga...al-breadcrumbs[/QUOTE] Hi hi, uśmiałam sie z tą zemstą , raz a dobrze Ja tez obiecałam Wiki, ze zrobimy razem jakiś łańcuch na choinkę. Tylko to trzebaby już bo potem to już przedświąteczna panika, która zalewa mnie zewsząd. Teraz Wiki ma zanieść do przedszkola jedną bombkę, tak żeby kazde dziecko miało swoja i będa ubierać choinkę. Fajnie. Robia duzo wyklejanek to tez dobrze bo wyklejać to ona uwielbia, w przeciwieństwie do malowania. ![]() A ja tez byłam trochę odcięta od forum bo ponad dwa miesiące nie miałam w firmie netu. Przenosiłam nr tel. internet, dwaj operatorzy żarli się między soba a ja każdego dnia z tego powodu traciłam. Absurd, paranoja i wsciekłość, ale już powinno być ok. Teraz bez komórki i bez netu to jak bez reki. A u nas -11, wiatr, śnieżyca, samochody jeżdżą 30/h bo wszędzie zasypane. Już tęsknie za latem i mam nadzieje, że na święta trochę odpuści. Aranko, wózek faktycznie wygląda solidnie. Wiki tez ma spacerówke, ale właśnie taką rozsypująca sie więc teraz chciałabym coś lepszego. Sohf, te bombki to rekodzieło? Mnie nie stac na taki artyzm
__________________
"http://tickers.baby-gaga.com/t/bunbu...y+child+is.png" Edytowane przez maszka66 Czas edycji: 2009-12-17 o 08:58 |
|
|
|
#2498 | |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
[1=1d36bece409c03b7a589597 7e3eaa07c69f6d3f6_6423717 1b1711;15904085] natknęłam sie na taką myśl:
co do buntu , to jest bunt dwulatka, trzylatka, czterolatka, pięciolatka, osiemnastolatka itd ale nadejdzie klimakterium i się zemścisz ![]() ![]() [/QUOTE] dobre, dobre ![]() ![]() ![]() Cytat:
Marti i Anulka nacieszcie się Tżtami, tylko o nas nie zapominajcie ![]() Sohf te bombki są przepiękne ciekawa jestem jak sie je robi, choć do takich plastycznych i manualnych robótek to nie jestem najzdolniejsza ja z kompem też jeszcze trochę na bakier, bo mój nadal w serwisie, mam nadzieję że lada dzień będzie aaa... ile serwis ma czasu na naprawienie sprzętu? 2 tygodnie, czy więcej? a co do internetu, to czy wiecie jak się sprawuje internet netii, bo kończy nam się umowa z tp i zastanawiamy się nad zmianą, będę wdzięczna za opinie /choćby na pw/ |
|
|
|
|
#2499 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 1 748
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Cytat:
Żabko Nie wiem jak sprawuje się internet Netii, ale wiem, że z tą firmą nie chce mieć nic wspólnego. Jest dobrze póki jest dobrze, a jak zacznie się coś dziać to wszyscy umywają ręce. Oni bardzo mocno ograniczyli zatrudnienie i dowiedzieć sie czegokolwiek albo zgłosić reklamacje graniczy z cudem. Przez Netię właśnie czekałam prawie 10 tyg. na tel i internet. To co robili to najwyższy stopień absurdu, braku profesjonalizmu i chęci wykazania minimum zainteresowania sprawa. Ja w pracy mam TP, w domu kablówkę UPC. Na TP wszyscy wieszają psy, ale w porównaniu z Netią to są świeci. Wydeptujac ścieżki w sprawie tel. dowiedziałam się, ze nie jestem odosobniona w swych odczuciach.
__________________
"http://tickers.baby-gaga.com/t/bunbu...y+child+is.png" Edytowane przez maszka66 Czas edycji: 2009-12-17 o 09:34 |
|
|
|
|
#2500 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Maszko dzięki wielkie za opinię
![]() czekam kobietki na więcej /czasu nam niewiele zostało/ co do usterek tp, to odczekując swoje na błękitnej linii z reguły w miarę szybko i sprawnie mieliśmy usunięte |
|
|
|
#2501 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 1 748
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Kilkanascie razy dzwoniłam na infolinię Netii, w tym 3x czekałam ponad 40 min. na połączenie. Potem i tak usłyszałam, niestety nie mogę pomóc. Bez komentarza
__________________
"http://tickers.baby-gaga.com/t/bunbu...y+child+is.png" |
|
|
|
#2502 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Moja najdłuższa debata z panią na blue linii to ok. 35 min., ale razem naprawiłyśmy internet i poustawiałyśmy aby było oki na 3 kompach
czasem trafi się na kogoś totalnie niedouczonego, ale ci co przyjeżdżają z serwisu są oki |
|
|
|
#2503 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Sosnowiec
Wiadomości: 2 492
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
ja miałam internet i z tp i z netii. z tym, że TP to na samym początku zaistnienia neostrady i dość często były jakies awarie, może teraz jest lepiej. z netią, było spoko, może raz się zdazyło że nie działało (przez jakieś 3 lata chyba), ale jak rezygnowałam z umowy to też były chocki klocki, f-ry jeszcze z 4 miesiące dostawałam, cięgłe telefony i wkurzanie się. a teraz mam z UPC i też jest ok. wszystko działa, awarii ani raz nie było. od około roku chyba
![]() a bombki to rękodzieło i wcale nie robi sie ich trudno. potrzebna styropianowa kulka, wstążki i duzo szpilek
|
|
|
|
#2504 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 3 342
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
zimowo
|
|
|
|
#2505 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: ♥ Toruń ♥
Wiadomości: 7 033
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Byłyśmy dziś od rana z Laurką w Bydgoszczy...Już jak wstałam czułam, ze droga będzie trudna. no i była....Ślizgawica, walący śnieg, zero pługów od 8 rano na drogach. Jechałyśmy jak żółwie i co kilka minut widziałyśmy wpadających w poślizg...horror! Już nawet myślałam czy nie zawrócić...W końcu dosłownie co do minuty dojechałyśmy.
Osłuchowo jest w miarę, mam się nie martwić, wszystko na swoim miejscu. Echo z racji zawirowań z Julii komunią ustaliliśmy na 31 maja. Wracając okazało się, że w Bydgoszczy jest oki bo przejechały pługi i piaskarki ale dalej...porażka! W Toruniu zaczęło tak walić, ze na drogach był ubity śnieg a na tym mieląca się warstwa...katastrofa. Ile bączków wywinęłam to już nie zliczę i mniejszych i większych...grunt, że auta nie przytarłam i wróciłyśmy całe! Jak tylko weszłam do domu postanowiłam zrobić przelew i...przywiesił się jakoś dziwnie komp, bank zażądał podania jeszcze raz kodu automatycznie wklepałam kolejny ze zdrapki i...o zgrozo! Okazało się, ze puściłam przelew dwa razy...jestem wściekła bo ciekawe kiedy odeślą mi te pieniądze....Głowa mi pęka... Sohf - ten wózeczek jest firmy Mamas&Papas Kasiu - ale Nina ma frajdę ze śniegu. Dziś się okazało, że Laura śniegu nie lubi, a wręcz się boi! Jak chwilkę szłyśmy do auta i padał jej na twarz to wyła jak głupia. nawet butami boi się na niego stawać i krzyczy - musiałam ją nieść!!!! Elu - ale się uśmiałam . Co do pisaków to nie wiem jakiej miałaś firmy - żaden mi się nie rozlewały, nawet na cieście...
__________________
Wszystkie nieba bym oddała aby z TOBĄ dzielić jedno piekło Edytowane przez Aranka Czas edycji: 2009-12-17 o 17:38 |
|
|
|
#2506 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2002-03
Wiadomości: 7 624
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
sohf, super bombki
My dzis zrobilismy ten łancuch z linka Poniewaz nie miałm sznurka, poszlam do sklepu... kupilam taką girlandę http://allegro.pl/item844146314_deko...sloneczka.html z ktorej odzyskałam sznurek i szklane koraliki ![]() Jutro wkleje zdjęcie.Jak ubieracie choinki?? U nas na choince mydło i powidlo a pewnie z racji dziecięcych dekoracji będzie tego z roku na rok wiecej róznych niekomercyjnych cudakow.Ale lubie takie ciepłe, sielskie choinki. Z piernikami, slomkowymi ozdobami... takie babcine. Moja tesciowa przez kilka lat ubierała choinke w granatowe i srebrne bombki... brrrr nie dośc ze zimny efekt to przypominała dekorację centrum handlowego. Cytat:
![]() Zabo, a wiesz skąd sie biorą u Asi takie zachowania? Jasio wydaje mi sie próbuje nas sprawdzac, moze jakies nowe granice wytyczac... Macie jakies system kar i nagród. Zastanawiam sie czy nie wprowadzic czegoś takiego u nas, ale czegos namacalnego ... moze w postaci uśmiechów, kuleczek w słoiku.... nie jestem tylko pewna czy on będzie potrafił tak perspektywicznie myślec, ze jak podpadnie w pon., wt, i srode to na koniec tygodnia nie bedzie nagrody Moze lepszą bedzie nagroda/kara "tu i teraz" Oczywiście tłumaczenie, tlumaczenie, tłumaczenie jest na pierwszym miejscu.A w przedszkolu ... aniolek. Nawet dzis pani powiedziala ze widzi poprawę bo wiecej sie komunikuje z nimi. Jedne byly oetkera, a drugie lidlowe. Edytowane przez 1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711 Czas edycji: 2009-12-17 o 23:32 |
|
|
|
|
#2507 | |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
[1=1d36bece409c03b7a589597 7e3eaa07c69f6d3f6_6423717 1b1711;15922304]
Jak ubieracie choinki?? U nas na choince mydło i powidlo a pewnie z racji dziecięcych dekoracji będzie tego z roku na rok wiecej róznych niekomercyjnych cudakow.Ale lubie takie ciepłe, sielskie choinki. Z piernikami, slomkowymi ozdobami... takie babcine.[/QUOTE] U nas też bez żadnej stylizacji, rózne bombki, cukierki, ozdoby choinkowe, my lubimy taką różnorodność, ozdób robionych przez Asię jesze pewnie w tym roku nie będzie, ale pewnie pojawią sie w przyszłym roku a tak w ogóle zastanawimy sie w tym roku nad żywą choinką, tylko to zależy czy ceny spadną, bo teraz podobno jeszcze dość drogie Cytat:
Co do kar i nagród, to u Asi stosujemy raczej tu i teraz, jak przegnie z czymś lekko to po prostu wyłączam baje, nie daję przekąsek z wyj. jabłek, ale jak przegnie, to sadzam ją w odosobnieiu i czekam aż się uspokoi, choć nie ukrywam że zdarzyło mi się dać klapsa, ale to już jak całkiem wyprowadziła mnie z równowagi. |
|
|
|
|
#2508 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Szczecin/Warszawa
Wiadomości: 1 171
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
W warszawie mróz. NIGDY nie było mi tak zimno! Na "zachodzie" takich temperatur nie ma
Tylko Olaf ma radoche ze śniegu ![]() U nas choinka czerwono - złota - słomkowa. Kilka fotek z Jasełek |
|
|
|
#2509 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: ♥ Toruń ♥
Wiadomości: 7 033
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Chciałam dziś dziecku zrobić frajdę...Wzięłam więc saneczki, kocyk i tak laura pojechała do przedszkola. No i co z tego, ze matka za konia robiła jak ta mała poczwara całą drogę wyła, że ona tak nie lubi, ze ona nie lubi śniegu, że coś jej upadło na kurtkę ( śnieg )...Mam antyzimowe dziecko. O wzięciu śniegu na rękawiczkę nie było mowy. Dojechałyśmy w 7 minut na miejsce. moje obrażone dziecko samo weszło po schodach kiedy ja "parkowałam" sanki. Nabzdyczona dała sie przebrać i bez słowa poszła do sali...Co za kozioł mały upart!!!!
Co do kar - jeśli już miałabym zastosować to tylko "tu i teraz". Oni jeszcze są za mali aby rozumować tak przestrzennie, tygodniowo. Przynajmniej Laura tak nie potrafi. Jesli już to stosuję metodę od ręki. U nas chodzi głównie o wymuszanie czegoś od Julii wrzaskiem lub bicie jej. Wówczas karą dla Laury jest rozdzielenie ich - każda do swojego pokoju. Jesli próbuje coś wydębnić ode mnie wrzaskiem to jej mówię "jeśli krzyczysz to na pewno ci tego nie dam/kupię. Jeśli powiesz spokojnie to pomyślimy ale jesli krzyczysz to na pewno nic nie dostaniesz". No i choćby mi cuda wianki odczyniała nie dostanie. Małż by tego nie wytrzymał - dałby dla świętego spokoju niech dizie i nie wrzeszczy! malgogaj - ja sie na Mazurach w mrozach wychowywałam a teraz ...zachowuję sie jak ratlerek. Co wyjdę na dwór to dygam... Olafek śliczny...A Ty jakie masz ciemne włosy! Fajnie ci w nich!!!
__________________
Wszystkie nieba bym oddała aby z TOBĄ dzielić jedno piekło Edytowane przez Aranka Czas edycji: 2009-12-18 o 10:58 |
|
|
|
#2510 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2002-03
Wiadomości: 7 624
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Cytat:
zaczelam sie zastanawiac jak u nas sprawdzilo by sie cos takiego.... ale chyba by sie nie sprawdziło. |
|
|
|
|
#2511 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Malgo Olaf sliczny, ma taki sam kolor oczu jak Ty. A z Ciebie piekna dziewcznyna, az milo patrzec, masz taki spokojny przyjemny usmiech!!! Hihi ale Wam naslodzilam, ale to prawda!!!
Kary u mnie sa, jesli wymusza cos placzem, podobnie jak Aranka, nie dam i koniec. Jak wariuje i przegina i nie da sie uspokoic odsylam ja do jej pokoju i sam wyje w odosobnieniu, problem w tym, ze potrafi tak wyc bez konca, jej rekord to 40 min!!!! Wiec skoro i tak sama sie nie uspokoi po ok. 15tu minutach wolam ja, ze ma sie przytulic i przeprosic, ze reguly pomaga. Klapsa w dupe tez czasem dostaje, bo to na nia dosc skutecznie dziala (klepne ja bardzo lekko, ale samo to upokorzenie jest dla niej nie do zniesienia i ostatnio na haslo bo dostaniesz klapsa uspakaja sie). Kasiu Nina sniezna super, widac, ze zachywcona, domyslam sie, ze u Was snieg to luksus w Waszym morkim klimacie, wiec takie zdjecia to prawdziwa pamiatka. U nas tez troche przsniezylo, ale ze wzgeledu na to, ze jestesmy chore, wegetujemy w domu. Antonia patrzy z utesknieniem w okno na bialy puszek. Aranko Farnka mojej siostry tez sie tak bala sniegu, ale miala wtedy 2 lata i pierwszy raz widziala go na oczy, tez nie chciala go nawet butem dotknac, ale jej przeszlo. Laurce tez przejdzie, nic na sile!!! Choinka u mnie w tym roku nie wiem czy bedzie choinka, mielismy jechac do Pl, ale niestety TZ musi pracowac, wiec lipa. Chyba kupie jakas mala zywa. Mamy ozdoby glownie srebrno czerwone plus jakies cukierki. Ogolnie nie mam jakies stylizacji, ale nie lubie jak na chince wisi wszystko co sie da, moga byc rozne kolory, ale nie lubie jak wszystkie ozdoby sa z innej bajki. Przynajmniej troche musi to wszystko ze soba grac. Oczywiscie w granicach rozsadku, nie mam zamiaru wydac majatku na ozdoby, tylko po to zeby wszystko idealnie ze soba gralo. A jesli chodzi jeszcze o wychowanie to mam problem z Antonia, ona zwyczajnie nie toleruje swojego taty. Nie pozwala mu na nic, nie chce zeby on cokolwiek z nia robil. No chyba, ze daje jej cos slodkiego. Zawsze jak TZ ja bierze na rece ta protestuje jak wsciekla. Nie wiem co z tym robic, chciaz pewnie to wina tego, ze tatus to wielka nieobecnosc. Pracuje czesto nawet w weekendy, a jak jest w domu zupelnie sie nia nie zajmujche, chyba, ze go do tego zmusze, bo sama musze cos robic. W czwartki jak mam angielski, to tatus oddaje ja do babci, mimo, ze jest w domu i ma czas sie nia zjac. A potem sam sie dziwi czemu ona mowi, ze nie lubi tatusia. Wczoraj bylam z nia na bilnasie. Ma 89cm, wazy 12,5kg. I ogolnie jest wszystko dobrze, musze tylko isc z nia do okulisty, nie zadnych podejrzen, ale u nas lekarze wysylaja wszystkie trzylatki do okulisty. Elu wlasnie przejzalam Towjego linka i jak przeczytalam jaki system ma mam Gosi, to mam mieszane uczucia. Kary owszem, nagrody czemu nie??? Ale zeby kazdy dzien podsumowywac kolorem, kazde zachowanie oceniac w jakis sposob?? Nie wiem czy to takie wychowacznie, czy to traktowanie malego dziecka jak czlowieka czy jak pieska na tresurze: Za stanie na dwoch lapkach dostaniesz kostke, a za posikanie dywanu nie bedzie glaskania. Duzo widzialam programow o wychowaniu, ale te systemy psychologow torche mnie smiesza, ludzie wychowuja dzieci od wiekow cywilizowana ludzkosc funkcjonuje juz 3 tysiace lat,a dopiero teraz pyscholodzy wymslili kartki za dorbe zachowanie, kolorowe punkty, nagrody itp. Torche to smieszne, oszem trzeba dziecko ukarac w jakis spob, moim zdaniem dobrany do dziecka, mozna dac tez nagrodze jak cos wyjatkowo dobrze zrobi. Ale nie mozna przeciez funkcjonowac caly dzien, na notowaniu tego co bylo zle, a co dobre. Za kichniecie przy stole bez zasloniecia budzi damy dziecku czerwona kartke. Dla mnie te nowe metody pschologow sa dosc smieszne. Nalpsze metoda wychowawcza do samemu dawanie dobrego przykladu, odopiednia ilosc milosci i opieki oraz pokazania dziecku, ze sie dla niego jest. Oraz pokazaniu tego co jest zle i czego robic nie wolno, ba konsekwencje takich zachowan moga byc nieprzyjmne. Ale jakies punktowanie i kartkowanie?? To nie dla nas. Nie wiem jak Wy to widzicie?? Ogolnie mysle, ze metody psychologow i ich porady sa pomocne, ale 100% wstawianie ich w zycie to moim zdaniem glupota. Zycie to nie ksiazka i teoria, ale praktyka. Kazdy czlowiek jest inny i ma swoj charakter. Przyznam, ze sama stosowalam metoda psychologa jesli chodzi o uczenie spania, ale tez troche ja sobie ulepszylam i dostosowalam do mojego dziecka i siebie inaczej mysle, ze nie odnioslabym sukcesu. Edytowane przez kamilka23 Czas edycji: 2009-12-18 o 12:16 |
|
|
|
#2512 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: ♥ Toruń ♥
Wiadomości: 7 033
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
1. Laura nie rozróżnia kolorów, lubi wszystkie nawet czarny więc podsumowanie dnia kolorem jest tu klapą
2. nagradzanie za rzeczy podstawowe jak mycie zębów czy ubranie się bez wrzasków jest dla mnie zbędne. nagrodziłabym wrzaskowicza jeśli myjąc zęby jojczyłby i na moja prośbę by się uspokoił albo sam pierwszy raz nałożyłby pastę wówczas owszem nagrodę bym dała. Takie dawanie nagród za wszystko prowadzi według mnie do stanu w którym dziecko po jakimś czasie oczekuje nagrodę za wszystko cokolwiek zrobi a nagłe zaprzestanie dawania ich przywróci w domu chaos i bunt! Wolę dać Laurze nagrodę za to, że sama od siebie posprzątała pokój bez mojej pomocy bez mojego proszenia. Myślę, że gdybym jej mówiła przez tydzień "jak posprzątasz pokój to dam ci nagrodę" to po tygodniu nie sprzątałaby pokoju a nagrodę miała głęboko gdzieś... bo ta nagroda stałaby się dla niej codziennością, moim obowiązkiem wobec niej a przez to nudna! Mimo wszystko myślę, że ta tablica magnetyczna jaką kiedyś podałam w linku ma sens...fakt, nie na wszystkie dzieci pewnie działa ale sama myśl dziecka o tym, że sobie coś dziś w nagrodę doczepi jest fajna. Lece do przedszkola. Maluchy zaśpiewaja dziś kolędę, może uda mi się zrobić jakąś fotkę.
__________________
Wszystkie nieba bym oddała aby z TOBĄ dzielić jedno piekło Edytowane przez Aranka Czas edycji: 2009-12-18 o 13:35 |
|
|
|
#2513 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: ♥ Toruń ♥
Wiadomości: 7 033
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
No to wróciłyśmy....
Wszystko było dobrze dopóki pani nie kazała Laurce usiąść. Laurze się to nie spodobało i zaczęła płakać...wyła tak cały występ po cichutki aż jej gile z nosa ciurkiem leciały. tak oto do rzeczy nielubianych dołączyły "popisowe występy". W szatni znów było wycie bo wizja powrotu sankami stała się dla niej jakąś traumą. Ostatecznie przekonałam ją, ze to Julia będzie siedzieć na sankach a ona mi pomoże ją ciągnąć. Wyszło tak, że ciągnęłam obie....szczęśliwą Julię i sztywną jak woskowa figura Laurę... 1. Garsteczka maluchów 2. Zbuczana Laura 3. Szopka w barbiowej wersji 4. Wracamy z przedszkola 5. Zmarzlaki
__________________
Wszystkie nieba bym oddała aby z TOBĄ dzielić jedno piekło |
|
|
|
#2514 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 3 342
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Aranko figura nie do konca woskowa. Jednak sie usmiecha troche zza szalika
![]() Kamilko oj, tak. Snieg to wielka atrakcja. W tamtym roku lezal kilka godzin, teraz juz baaaardzo dlugo, bo od wczoraj az Wiec sie od razu biegnie lepic balwana, zeby zdazyc![]() Malgo te rzesy Olafkowe... Edytowane przez kasia191273 Czas edycji: 2009-12-18 o 16:09 |
|
|
|
#2515 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Aranko faktycznie garstka, u nas w przedszkolu na jasełkach były tłumy, ale na występie maluchów Asia solidaryzowała się z Laurą, pół przepłakała, bo mnie wypatrzyła
Malgo jakie dzieciaczki miały stroje a Olafek do schrupania, już nie mówiąc o mamusi laseczce ![]() a ja za wiele zdjęć nie zrobiłam, bo nie bardzo miałam jak, no i nie ten sprzęt, do tego już nie zgrywam zdjęć u brata, bo mój pc jest już do odebrania i jak dobrze pójdzie to będę go dziś wieczorem mieć |
|
|
|
#2516 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: ♥ Toruń ♥
Wiadomości: 7 033
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Zabko - ogółem grupa jest malutka - 15 dzieciaczków z czego zawsze kilkoro choruje, rotacja totalna i dlatego pani odpuściła sobie robienie Jasełek bo nie miało to sensu przy ciągłej absencji maluchów...Od poniedziałku mają już wolne i wracają do przedszkola dopiero 4 stycznia. Laura nie płakała na mój widok - płakała bo chyba biedna nie wiedziala co sie dzieje, dlaczego przyszli do sali obcy ludzie i na nią patrzą a ona MUSI siedzieć...tak ją odebrałam
__________________
Wszystkie nieba bym oddała aby z TOBĄ dzielić jedno piekło |
|
|
|
#2517 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Szczecin/Warszawa
Wiadomości: 1 171
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Jutro o 7h35 wyruszamy do Szczecina. Nie będe wiec miała okazji aby podłączyć się do netu i juz dzisiaj składam życzenia urodzinowe kolejnemu trzylatkowi.
Jasiu Jasienku życzymy Ci samych słonecznych dni, pociechy z brata i rodziców. Przesyłamy moc buziaczków! Sto lat sto lat! |
|
|
|
#2518 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 1 748
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Odkad pamiętam to z Olafa był prawdziwy przystojniak a im starszy tym bardziej buzia śmieje się do niego. A Laura zimowa wcale nie wygląda na zmartwioną. Śliczne buźki dziewczyn, Laury, Julki i Niny
Wiki uwielbia zimę a mrozy nie robia na niej (złego) wrażenia. Kiedy spadł parę dni temu (w nocy) pierwszy śnieg to wyjście do żłobka było jednym wielkim zachwytem, natychmiast chciała lepić bałwana, sprawdza łapkami na każdym kroku jego zimno, lepkość , podziwia swoje odciski butów na śniegu. Ogólnie totalny zachwyt. Nasze sanki niestety wyjechały w ub. roku na wieś i jak wróca to pewnie będzie odwilz, bo ta podobno już we wtorek. A u Wiki dzisiaj w złobku też tylko garsta dzieci i Wiki po raz pierwszy stwierdziła, że było świetnie. Duże grupy (27 os.) to chyba jednak nie dla niej. U nas w okresie okołoświatecznym zlobek działa normalnie, dyżury są tylko w Wigilię i sylwestra. Tak odnośnie buntu. U nas najlepeij działa ignorancja wrzasków, niestety dziadzio tego nie potrafi i nie akceptuje. Po histerii przytulam Wiki i jest ok. A co do kar i pochwał. Postąpiłam bardzo pedagogicznie. Wiki po raz pierwszy zrobiła w żłobku siku i kupiłam jej Mambę, dzisiaj po raz pierwszy zjadła śniadanie i obiad wiec kupiłam Mentosa. Wizja przekupstwa długo nie działała, ale jak zadziałała Wiki pamiętała o mojej obietnicy wiec musiałam dotrzymać słowa. Dzisiaj pocięła ksiązkę, mimo moich ostrzezen. Nakrzyczałam na nią. Poszła obrażona ze słowami, że jest na mnie zła. Po paru min wróciła, przytuliła mnie, przeprosiła i powiedziała, ze to jej wina. Miło
__________________
"http://tickers.baby-gaga.com/t/bunbu...y+child+is.png" |
|
|
|
#2519 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: ♥ Toruń ♥
Wiadomości: 7 033
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Malgogaj - szerokiej drogi, udanych, ciepłych rodzinnych świąt i Mikołaja niekoniecznie bogatego ale...żeby pamiętał!
Maszko - słodkie to, ze dzieci potrafią przeprosić same z siebie...Cała złość znika. U nas dziewczyny (najpierw Julia teraz Laura) uczą się wycinać na starych kolorowych gazetach. Obie mają te same upodobanie - wycinanie tych bzdurnych kwadracików z obrazkami na komórki. Syf nieziemski po takim ciachaniu ale ile Laura ma frajdy jak je powycina a potem nakleja je na kartkę Niech ta odwilż przyjdzie bo mrozy mnie hibernują totalnie...
__________________
Wszystkie nieba bym oddała aby z TOBĄ dzielić jedno piekło |
|
|
|
#2520 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 1 748
|
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV
Cytat:
A co do hibernacji to mam takie same odczucia, już po jednym dniu miałam dosyć zimy. Wyciągam najgrubsze ubrania a nos i tak aż boli od zimna. Zaśpiewajmy za Franklinem: "Wiosno gdzie jesteś?" Małgogaj, szerokiej drogi. Zajrzysz jeszcze na forum przed świętami? Jesli nie to życze wam radosnych świąt pachnących choinką i pierniczkami
__________________
"http://tickers.baby-gaga.com/t/bunbu...y+child+is.png" Edytowane przez maszka66 Czas edycji: 2009-12-18 o 21:04 |
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:30.





a torcik dla Antonii wyszedł ci rewelacyjnie, a Mia już faktycznie duża 



na piernikach nie probowałam. 250szt to niezły wynik, jak chyba tyle nie mam...







. Co do pisaków to nie wiem jakiej miałaś firmy - żaden mi się nie rozlewały, nawet na cieście...
Moze lepszą bedzie nagroda/kara "tu i teraz"

