Offtopowe zapuszczanie - część IX

[piotrkowalolitka]

Napisane przez xxxMikixxx

Ja zawsze na kompie robie i obklejam taśmą W technikum przeważnie z ręki ściągałam no chyba że jakiś duży sprawdzian to dodatkowo ręcznie robiłam

U nas facet z matmy odkryl pomazane rece. I przed kazda klasowka ustawiala sie kolejka i sprawdzal rece

[otako]

Ja wolałam te odręczne, jakoś łatwiej mi się z nich korzystało. Zapomniałam napisać, że wszystkie ściągi z LO zostawiłam sobie na pamiątkę. Na studiach zaniechałam ten niecny proceder , więc już niestety kolekcja się nie powiększa.

---------- Dopisano o 23:27 ---------- Poprzedni post napisano o 23:22 ----------

Napisane przez mOna01

Nie zdziwiłabym się byłam tam do tej pory 2 razy - za pierwszym razem nie było Scandic i jedwabnej Joanny, później była o nich mowa na Wizażu (dawałyśmy linki do All i w ogóle) a wczoraj wpadam i suprajs wszystko jest aż się półki uginają

To zbyt piękne, żeby było możliwe coś czuję, że będę miała dzisiaj kolejny wizażowo-kosmetykowy sen

A właśnie, dzisiaj mi się śniła Miki i Motylek że byłyśmy w jakimś garażu, gdzie był ogromny pająk, który zjadał mniejszego pająka. I śniło mi się, że ten olbrzym siadł na moim łokciu i tak nim machnęłam (chciałam go zrzucić), że aż się obudziłam Ale po co poszłyśmy do garażu i gdzie byłyśmy wcześniej to już nie pamiętam.

[mOna01]

Napisane przez otako

To zbyt piękne, żeby było możliwe coś czuję, że będę miała dzisiaj kolejny wizażowo-kosmetykowy sen

A właśnie, dzisiaj mi się śniła Miki i Motylek że byłyśmy w jakimś garażu, gdzie był ogromny pająk, który zjadał mniejszego pająka. I śniło mi się, że ten olbrzym siadł na moim łokciu i tak nim machnęłam (chciałam go zrzucić), że aż się obudziłam Ale po co poszłyśmy do garażu i gdzie byłyśmy wcześniej to już nie pamiętam.

A jednak serio, są 3 sklepy w których mam dokładnie wszystko - dwie drogerie blisko mnie i Auchan

A propos snów... Ostatniej nocy znowu miałam koszmary ale takie okropne, znowu się obudziłam z walącym sercem i łzami w oczach. Już mnie to męczy...

[piotrkowalolitka]

Ja dzisiejszej nocy spalam z TŻ. I mialam sen, ze podeszlismy do napoi i jakas hostessa-blondynka stala. I zaczela do niego podbijac. Wziela go za reke i poszla z nim. Wybral blondyne nie mnie
Teraz to wydaje sie smieszne ale jak sie przebudzilam to mialam ochote TŻta

[201607180946]

dobranoc

[Renia90]

melduję się w nowej części

co tak wcześnie ucichło skoro piątek?
ja niedawno z pracy wróciłam niestety nie mam siły nadrabiać, wybaczcie, uciekam spać

[Chatul]

Napisane przez xxxMikixxx

Kiedyś powiedziała, że zacznie się uczyć jak jej się noga podwinie Mi też czasem nie chce mi się uczyć ale chociaż wysilę się i zrobię ściągi.

Powiedziała, że jej się noga podwinie? Lol. To faktycznie mało wyedukowana, skoro nawet nie wie, że noga się może powinąć, a nie podwinąć -.-'

Ja tam nie popieram robienia ściąg. Przynajmniej ogólnie. Wiadomo, że tam ściąga ze wzorami czy nawet mało ważnymi datami na wszelki wypadek, ma sens. Tak samo rozumiem, że ktoś w klasie maturalnej woli się nauczyć dobrze do sprawdzianu z przedmiotu maturalnego, a na chociażby PP robi sobie ściągę. Ale znm ludzi, którzy na każdy przedmiot robią sobie takie pomoce. Pomijam już fakt, że jest to naprawdę nieuczciwe, ale sami sobie szkodzą. Bo chociażby na maturze ściąganie raczej nie przejdzie. I się potem zdziwi jeden z drugim, że na klasówkach miał 4 czy 5, a z matury 50%.

Tak samo irytuje mnie jak ktoś chce ode mnie spisać pracę domową. Wiadomo, jak np. robienie matematyki zajmuje mi góra 20 minut to pewnie, że dam spisać. Ale jak robienie polskiego trwa czasem i kilka godzin, to szału dostaje, kiedy podchodzi X czy Y i chce bezmyślnie przepisać coś, co z takim trudem stworzyłam. Jeżeli widzę, że ktoś próbwał zrobić zadania, ale mu nie wyszły, to też dam przepisać. Pomóc tym bardziej pomogę. Naprowadzę, podpowiem. Ale bez przesady.
Że nie wspomnę o tym, że są osoby, z którymi regularnie się wymieniam pracami domowymi, albo ich częściami. A są osoby, które chciałyby cały rok na mnie żerować. I to nie dlatego, że ja umiem coś zrobić, a one nie, tylko dlatego, że im się nawet nie chce palcem kiwnąć.

[xxxMikixxx]

Napisane przez otako

A właśnie, dzisiaj mi się śniła Miki i Motylek że byłyśmy w jakimś garażu, gdzie był ogromny pająk, który zjadał mniejszego pająka. I śniło mi się, że ten olbrzym siadł na moim łokciu i tak nim machnęłam (chciałam go zrzucić), że aż się obudziłam Ale po co poszłyśmy do garażu i gdzie byłyśmy wcześniej to już nie pamiętam.

aaa pająk to prawie jak koszmar

Napisane przez mOna01

A jednak serio, są 3 sklepy w których mam dokładnie wszystko - dwie drogerie blisko mnie i Auchan

Nie za dobrze Ci?

Napisane przez Chatul

Powiedziała, że jej się noga podwinie? Lol. To faktycznie mało wyedukowana, skoro nawet nie wie, że noga się może powinąć, a nie podwinąć -.-'

zresztą przyznam się, że też tak zawsze mówiłam widocznie też muszę się dokształcić dzięki za uświadomienie w takim razie

[motylek1007]

Napisane przez Aniaaa PlayMate

Dobra robota agusiu. Ja zajmuje X część

o matko juz zapisy?

Napisane przez kruszyna90

jutro do pracy nie chce mi sie

gdzie pracujesz? bo ostatecznie chyba nie napisałas, albo przeoczyłam

Napisane przez mOna01

A w ogóle to kupiłam spray termoochronny Marion, Motylku czy mi się wydaje czy Ty pisałaś że go masz?

widzialam, dotykałam go, ale nie kupilam ostatecznie
napisz mi czy jest czegos wart

Napisane przez mOna01

W ogóle kocham ten sklep o którym Wam kiedyś pisałam, tam ciągle nowe rzeczy dokładają mają tam WSZYSTKO!!! Stapizy, Kallosy wszelkie, CeCe, Mariona, Joanne Profesjonalną, Ziaję Pro, Matrixa, jakąś żółtą serię CeCe "YE", maski Scandic, nawet maskę jedwabną Joanny i dziesiątki innych, można naprawdę się zrujnować... Oficjalnie mogę to powiedzieć - mam dostęp już do WSZYSTKIEGO wszystkie znane tu maski i nie tylko są w moim zasięgu, ale radocha

matko jedyna

kiedy mozna Cie odwiedzić?

Napisane przez otako

A właśnie, dzisiaj mi się śniła Miki i Motylek że byłyśmy w jakimś garażu, gdzie był ogromny pająk, który zjadał mniejszego pająka. I śniło mi się, że ten olbrzym siadł na moim łokciu i tak nim machnęłam (chciałam go zrzucić), że aż się obudziłam Ale po co poszłyśmy do garażu i gdzie byłyśmy wcześniej to już nie pamiętam.

a włosy jakie miałyśmy?

Napisane przez mOna01

A propos snów... Ostatniej nocy znowu miałam koszmary ale takie okropne, znowu się obudziłam z walącym sercem i łzami w oczach. Już mnie to męczy...

Napisane przez piotrkowalolitka

Ja dzisiejszej nocy spalam z TŻ. I mialam sen, ze podeszlismy do napoi i jakas hostessa-blondynka stala. I zaczela do niego podbijac. Wziela go za reke i poszla z nim. Wybral blondyne nie mnie
Teraz to wydaje sie smieszne ale jak sie przebudzilam to mialam ochote TŻta

wiem doskonale co czujesz, tez chcialam kiedys TZ przywalić, bo sniło mi sie ze mnie zdradza

Napisane przez Chatul

Ja tam nie popieram robienia ściąg. Przynajmniej ogólnie.

znowu sie zgadzamy

ja przez całe swoje zycie sciągalam jeden jedyny raz na studiach i nigdy wiecej (sytuacja naprawde byla krytyczna)

Nie sciągam, nie pomagam innym na egzaminach, ale sama tez nigdy nie proszę o pomoc. Uwazam ze jak sie nauczylam poradze sobie, jak nie są poprawki.
Poza tym wiem ze jak ktos naparwde chce znajdzie czas na nauke. Byl czas ze robilam 2 kierunki i dalam rade jak sie 2 sesje nalozyly
owszem łatwe to nie bylo, ale dało sie.

Jak juz naprawde z jakis tam powodów nie nauczylam sie, szlam na ezgamin (uwazalam ze powinam poniesc konsekwencje), oblewalam (nadal nie robilam sciąg), uczylam sie na poprawke i byl ok.

tak strasznie mnie wkurzaly osoby, które tylko czatują zeby od innych sciągnąc ja takim nie pomagalam.

z pracami domowymi, to juz nie pamietam jak bylo, ale w liceum mialam koleżankę, totalną nogę z niemca. Totalną, nie umiala odmienic nawet czasowanika "haben" czy "sein" przez osoby
przychodzil sprawdzian i rżneła ode mnie równo (wtedy bylam jeszcze głupia i dawalam sciągac jej) az kiedys powiedzialam zeby przyszla do mnie w sobote to jej wytłumacze ten niemiecki (miala zagrozenie oceną ndst na semestr)

siedziala u mnie ponad 9h i caly czas tłumaczylam jej niemiecki i ciagle to samo, juz samej mi sie na koncu kręcilo
nie gadałysmy o innych rzeczach, bo byl brak wspolnych tematow
powiedziala mi potem wprost, ze ona nie poswiecilaby soboty zeby komus tłumaczyc niemiecki (czy cos innego), nawet mnie, bo wolałaby isc na zakupy, czy cos tam.
coz...docenilam jej szczerosc


wrócilismy z zakupow o 22.30 mam wszystko na ten przepis co podala Mona i dzis bede go robic
drogie są orzechy laskowe

[aanika]

Miki, ja chyba kupię Stapiza, Romantic albo Lorysa, jeżeli akurat będzie w drogerii.

Napisane przez Magdzia94

Ja tez mam problem ze sciaganiem, bo nie umiem tego robic
Zawsze jak napisze swój sprawdzian i go oddam to pomagam wkoło, jezeli jest taka potrzeba. Ale wszyscy wiedzą ze pomoge wtedy kiedy napisze swój

Ja tak samo, pomagam zawsze innym na sprawdzianach, podpowiadam albo robię zadania. Nie lubię odmawiać, bo lubię te osoby i chcę im pomóc, chyba czasem mam za dobre serce.
A jeśli chodzi o ściąganie, to niedawno w ogóle zaczęłam to robić i robiłam to tylko kilka razy. Tylko wtedy, kiedy nie mogę czegoś zapamiętać, na przykład jakichś mało ważnych nazwisk czy czegoś takiego. Najczęściej piszę sobie notatki na kartce i wkładam ją pod drugą kartkę.

Wróciłam z rorat. Wysiedziałam się godzinę i wymarzłam

[motylek1007]

Napisane przez aanika

Wróciłam z rorat. Wysiedziałam się godzinę i wymarzłam

matko, wspołczuje....

aanika ja kiedys podpowiadalam do czasu az nie doszlo do sytaucji ze takie osoby które nie uczą sie mają lepsze stopnie niz ja, plus jak ja pytalam o cos, nigdy mi nie pomagaly a ja im tak.
To byly czasy podstawówki, wtedy zrozumialam ze najlepiej liczyc na siebie

[Chatul]

Napisane przez xxxMikixxx

zresztą przyznam się, że też tak zawsze mówiłam widocznie też muszę się dokształcić dzięki za uświadomienie w takim razie

Znajoma swego czasu w autobusie słyszała jak jedna laska powiedziała do drugiej, że coś tam jej się o uszy odbiło

Napisane przez motylek1007

Znowu sie zgadzamy

ja przez całe swoje zycie sciągalam jeden jedyny raz na studiach i nigdy wiecej (sytuacja naprawde byla krytyczna)

Nie sciągam, nie pomagam innym na egzaminach, ale sama tez nigdy nie proszę o pomoc. Uwazam ze jak sie nauczylam poradze sobie, jak nie są poprawki.
Poza tym wiem ze jak ktos naparwde chce znajdzie czas na nauke. Byl czas ze robilam 2 kierunki i dalam rade jak sie 2 sesje nalozyly
owszem łatwe to nie bylo, ale dało sie.

Jak juz naprawde z jakis tam powodów nie nauczylam sie, szlam na ezgamin (uwazalam ze powinam poniesc konsekwencje), oblewalam (nadal nie robilam sciąg), uczylam sie na poprawke i byl ok.

tak strasznie mnie wkurzaly osoby, które tylko czatują zeby od innych sciągnąc ja takim nie pomagalam.

z pracami domowymi, to juz nie pamietam jak bylo, ale w liceum mialam koleżankę, totalną nogę z niemca. Totalną, nie umiala odmienic nawet czasowanika "haben" czy "sein" przez osoby
przychodzil sprawdzian i rżneła ode mnie równo (wtedy bylam jeszcze głupia i dawalam sciągac jej) az kiedys powiedzialam zeby przyszla do mnie w sobote to jej wytłumacze ten niemiecki (miala zagrozenie oceną ndst na semestr)

siedziala u mnie ponad 9h i caly czas tłumaczylam jej niemiecki i ciagle to samo, juz samej mi sie na koncu kręcilo
nie gadałysmy o innych rzeczach, bo byl brak wspolnych tematow
powiedziala mi potem wprost, ze ona nie poswiecilaby soboty zeby komus tłumaczyc niemiecki (czy cos innego), nawet mnie, bo wolałaby isc na zakupy, czy cos tam.
coz...docenilam jej szczerosc

Ech, ja aż takiego podejścia do ściąg nie mam. Sama kiedyś ich używałam. Tyle, że miałam tam tylko wzory napisane. No i bywało, że na testach abcd z historii ściągałam od koleżanki z ławki. Ale za jej wiedza i zgodą.

I mnie nie chciałoby się tłumaczyć komuś czegokolwiek przez 9 godzin i to jeszcze w sobotę. Mam nadzieję, że tej Twojej koleżance coś to wtedy dało :P

[motylek1007]

Napisane przez Chatul

Ech, ja aż takiego podejścia do ściąg nie mam. Sama kiedyś ich używałam. Tyle, że miałam tam tylko wzory napisane. No i bywało, że na testach abcd z historii ściągałam od koleżanki z ławki. Ale za jej wiedza i zgodą.

ha, a przez chwile pomyślałam ze moze jednak w czyms sie jeszcze zgadzamy

Napisane przez Chatul

I mnie nie chciałoby się tłumaczyć komuś czegokolwiek przez 9 godzin i to jeszcze w sobotę. Mam nadzieję, że tej Twojej koleżance coś to wtedy dało :P

mi sie chciało, bo wytłumaczyc komus moge jak cos wiem, nie widze problemu.

Chatul tak pomoglo jej, zaliczyla semestr z niemca, ale jak zbliżał sie kolejny semestr, znowu miala zagrożenie i znowu przychodzila do mnie (oczywiscie na zasadzie w jeden dzien pojąc cala gramatyke z semestru) i tak jakos przepękała ten niemiecki przez 4 lata

[xxxMikixxx]

Napisane przez aanika

Miki, ja chyba kupię Stapiza, Romantic albo Lorysa, jeżeli akurat będzie w drogerii.

Ja najbardziej chciałabym Stapiz Lorysem też nie pogardziłabym ale jedyna opcja to allegro ale nie opłaca się Wczoraj ojciec dał 100 zł

Napisane przez Chatul

Znajoma swego czasu w autobusie słyszała jak jedna laska powiedziała do drugiej, że coś tam jej się o uszy odbiło

Zmykam na uczelnię. Miłego dnia

[aanika]

Napisane przez motylek1007

matko, wspołczuje....

aanika ja kiedys podpowiadalam do czasu az nie doszlo do sytaucji ze takie osoby które nie uczą sie mają lepsze stopnie niz ja, plus jak ja pytalam o cos, nigdy mi nie pomagaly a ja im tak.
To byly czasy podstawówki, wtedy zrozumialam ze najlepiej liczyc na siebie

Na szczęście mam już wszystkie podpisy z rorat. Jeszcze tylko spowiedź świąteczna. Chciałam się wyspowiadać dzisiaj na roratach, ale ksiądz jak na złość dzisiaj nie spowiadał.
Ja jak podpowiadam, to i tak nie mówię wszystkiego ze szczegółami, tylko jakieś ogólne hasło. Za dobrze by było

Chatul, co do prac domowych to sądzę tak samo jak Ty. Ok, mogę dać zadanie z matmy czy jakieś ćwiczenie z ćwiczeniówki, ale wypracowania czy jakiejś innej długiej pracy nigdy. W ostateczności mogę pomóc zredagować to wypracowanie na szybko.

Napisane przez xxxMikixxx

Ja najbardziej chciałabym Stapiz Lorysem też nie pogardziłabym ale jedyna opcja to allegro ale nie opłaca się Wczoraj ojciec dał 100 zł

Ile by było dobroci za 100 zł
Ja mam Stapiza pod nosem, tego pomarańczowego i różowego. Wczoraj w drogerii nie było tego niebieskiego. Obawiam się trochę, jak moje włosy zareagują na cyclomethicone, dlatego kupowalabym małą pojemność na próbę. Raz w wakacje w innej drogerii znalazłam pełno Lorysów, nawet był wężowy, ale wtedy jeszcze ich nie zachwalałyście, ja nie miałam kasy i w końcu nie kupiłam. A teraz został chyba tylko jeden rodzaj. Może akurat sprowadzą

---------- Dopisano o 09:48 ---------- Poprzedni post napisano o 09:47 ----------

I jeszcze chciałabym wypróbować tego waksa w tubce, najlepsze opinie ma chyba Avocado.

[motylek1007]

Napisane przez aanika

Na szczęście mam już wszystkie podpisy z rorat. Jeszcze tylko spowiedź świąteczna. Chciałam się wyspowiadać dzisiaj na roratach, ale ksiądz jak na złość dzisiaj nie spowiadał.

fajnie ze masz wszystkie podpisy zeby w sobote rano ciągnac do kosciola heh

Napisane przez aanika

Ja jak podpowiadam, to i tak nie mówię wszystkiego ze szczegółami, tylko jakieś ogólne hasło. Za dobrze by było

jak ktos cos sie uczyl to powinnien zajarzyc wtedy

wiem, ze jestem okropna z tym sciąganiem, niepodpowiadaniem, ale moja zasada szkolna (i nie tylko) "umiesz liczyc, licz na siebie"

[mOna01]

Napisane przez xxxMikixxx

Nie za dobrze Ci?

Napisane przez motylek1007

widzialam, dotykałam go, ale nie kupilam ostatecznie
napisz mi czy jest czegos wart

(...)

matko jedyna

kiedy mozna Cie odwiedzić?

Ok, napiszę na razie widzę że nie obciąża włosów i nieźle pachnie

Odwiedzić można zawsze

[dymka]

O kurcze - chwilę mnie nie było i 12 stron i nowy wątek
Ale już jestem.

Co do odpisywania zadań - to nieźle się sparzyłam w zeszłym roku. Na zaliczenie przedmiotu mieliśmy 5 raportów (i krótkie koło) ja się oczywiście starałam, cały weekend siedziałam, a moi koledzy wzięli się za to dzień przed i prosili, żebym im podesłała co zrobiłam, 2 tygodnie później to samo...a że mam miękkie serce wysyłałam, a później były wyniki i jeden z tych kumpli skomentował je, że jest zadowolony, bo tyle nad tym siedział, ani dziękuję, ani nic... miał ponad 90%, tak mnie wkurzyła jego postawa, że 3 raportu mu już nie wysłałam i dostał za niego chyba nawet nie 40%, później też już nie wysyłałam gotowych raportów, ale jak mnie ktoś prosi o wysłanie części obliczeń czy o wytłumaczenie to zawsze tłumaczę, wysyłam, z jednym kumplem mam absolutnie pełną wymianę pracy i wiedzy, ale wymianę, nie żerowanie.
Się rozpisałam
Za 3,5h moja babcia wyjeżdża i się martwię, bo taki mróz, bo pociągi pewnie jeżdżą jak chcą, a babcia musi dotrzeć do Kołobrzegu

[Magdzia94]

Napisane przez mOna01

W ogóle kocham ten sklep o którym Wam kiedyś pisałam, tam ciągle nowe rzeczy dokładają mają tam WSZYSTKO!!! Stapizy, Kallosy wszelkie, CeCe, Mariona, Joanne Profesjonalną, Ziaję Pro, Matrixa, jakąś żółtą serię CeCe "YE", maski Scandic, nawet maskę jedwabną Joanny i dziesiątki innych, można naprawdę się zrujnować... Oficjalnie mogę to powiedzieć - mam dostęp już do WSZYSTKIEGO wszystkie znane tu maski i nie tylko są w moim zasięgu, ale radocha

Ej ja tak nie mam dostępu do wszystkiego. Auchan niby jest w innym miescie jakies 30min autem ale nigdy nam nie po drodzę z rodzicami, bo to inny kierunek.

---------- Dopisano o 10:06 ---------- Poprzedni post napisano o 10:04 ----------

Idę na śniadanie, myc włosy i sprzątanie mnie czeka znowu.
Do zobaczenia

[motylek1007]

Napisane przez mOna01

Odwiedzić można zawsze

ale jak odwiedze, to zaprowadzisz mnie do tej drogerii?

[mOna01]

Napisane przez motylek1007

ale jak odwiedze, to zaprowadzisz mnie do tej drogerii?

no pewnie

[dymka]

Napisane przez Magdzia94

Ej ja tak nie mam dostępu do wszystkiego. Auchan niby jest w innym miescie jakies 30min autem ale nigdy nam nie po drodzę z rodzicami, bo to inny kierunek.

Mi też Auchan zawsze nie po drodze, niby są dwa, ale na obrzeżach miasta...
dlatego tak się cieszę z tej nowo znalezionej drogerii

A - nie pochwaliłam się, przyszła paczka z kremami i moim matrixem

[Aniaaa PlayMate]

Mona strasznie zazdroszczę! Też bym chciała mieć chociaż tego głupiego rossmana. Widzę że rozpisałyście się o ściąganiu.... Cóż macie do czynienia z mistrzynią

[dymka]

Napisane przez Aniaaa PlayMate

Mona strasznie zazdroszczę! Też bym chciała mieć chociaż tego głupiego rossmana. Widzę że rozpisałyście się o ściąganiu.... Cóż macie do czynienia z mistrzynią

Ja ściągałam dosłownie kilka razy w życiu i nigdy tej sztuki nie opanowałam a teraz to już chyba za późno ale często daję innym odpisywać albo podpowiadam - miejsca obok mnie są wysoko cenione

[motylek1007]

Napisane przez dymka

A - nie pochwaliłam się, przyszła paczka z kremami i moim matrixem

jak ja lubie dostawać paczki

kupiłysmy z mamą tą patelnie do robienia orzeszków
bedziemy robic z przepisu otako , ale po swietach raczej, bo nie zdązy pewnie dojsc

[Magdzia94]

Napisane przez motylek1007

jak ja lubie dostawać paczki

Ja tez

[dymka]

Napisane przez Magdzia94

Ja tez

Ja też
Można cieszyć się 2 razy - raz jak sie zamówi i drugi jak dojdzie

[motylek1007]

Napisane przez dymka

Ja też
Można cieszyć się 2 razy - raz jak sie zamówi i drugi jak dojdzie

o!

[Chatul]

Napisane przez motylek1007

ha, a przez chwile pomyślałam ze moze jednak w czyms sie jeszcze zgadzamy

No trochę się zgadzamy. Ja też nie przepadam za ściągami. Aczkolwiek mówię, wzory czy inna tego typu pamięciówka z wiedzy, ktora normalnie jest ogólnodostępna, mogą się na ściądze znaleźć. Tak samo niektóre daty. No i to też kwestia przedmiotu. Jak ktoś ode mnie z klasy na PP ściąga to trudn, nie boli mnie to. Za to masowe ściąganie na historii, którą na maturze zdają, już boli. I to nawet nie to, że mają wtedy ode mnie lepsze oceny, tylko to, że uważają siebie za sprytnych i cwanych. Matura częściowo to oczywiście zweryfikuje. Ale co dalej? Nie lubię cwaniaczków i tyle.

Napisane przez aanika

Chatul, co do prac domowych to sądzę tak samo jak Ty. Ok, mogę dać zadanie z matmy czy jakieś ćwiczenie z ćwiczeniówki, ale wypracowania czy jakiejś innej długiej pracy nigdy. W ostateczności mogę pomóc zredagować to wypracowanie na szybko.

Ja robię tak samo. Wiadomo, że nie każdy ma zawsze czas na zrobienie pracy domowej. Ja w poniedziałki i wtorki wracam do domu późno i do tego jeszcze zmęczona po zajęciach dodatkowych. Też nie zawsze wtedy wszystko robię.

Napisane przez dymka

Co do odpisywania zadań - to nieźle się sparzyłam w zeszłym roku. Na zaliczenie przedmiotu mieliśmy 5 raportów (i krótkie koło) ja się oczywiście starałam, cały weekend siedziałam, a moi koledzy wzięli się za to dzień przed i prosili, żebym im podesłała co zrobiłam, 2 tygodnie później to samo...a że mam miękkie serce wysyłałam, a później były wyniki i jeden z tych kumpli skomentował je, że jest zadowolony, bo tyle nad tym siedział, ani dziękuję, ani nic... miał ponad 90%, tak mnie wkurzyła jego postawa, że 3 raportu mu już nie wysłałam i dostał za niego chyba nawet nie 40%, później też już nie wysyłałam gotowych raportów, ale jak mnie ktoś prosi o wysłanie części obliczeń czy o wytłumaczenie to zawsze tłumaczę, wysyłam, z jednym kumplem mam absolutnie pełną wymianę pracy i wiedzy, ale wymianę, nie żerowanie.

Nie dziwię się, że kolejny raz nie dałaś innym efektów swojej pracy. Takie żerowanie naprawdę może wkurzyć. Ja już wiem komu mogę w klasie dac prace domową, a komu nie. Bo wiadomo, że część osób odwdzięczy się i wtedy nie ma sprawy. Ale ja nie będę za nikogo lekcji robiła.

[Jagoda90]

Witam w nowej części

co do ściągania...to ja kilka razy w życiu ściągałam, ale nie wiele i to najczęściej było 1 słówko z angielskiego, którego zapamiętać nie mogłam, czy coś z biologii, bo miało dziwną nazwę, czy coś z takiej pierdoły jak PP, ale myślę, że nie ma się czym chwalić...

teraz tym bardziej nie chcę ściągać, a najbardziej wkurzają mnie ludzie, którzy cały czas balangują, chwalą się ile to oni nie wypili w weekend, co oni nie robili a jak jest egzamin to dzwonią, piszą, żeby im DAĆ notatki....
tak, już biegnę, rozpędziłam się :roll eyes: