Gorące zazdrośnice na mroźne wieczory-edycja III limitowana.

[KroplaDeszczu]

Napisane przez Lagunaaa

Zgadzam sie z dziewczynami, tez bym nie pozwolila na zbyt czeste schadzki. Co jakis czas-ok, ale nie co tydzien. A poza tym 17, 18 lat to nie takie malolaty... (jak dla mnie to malolaty ale jesli Twoj TZ ma 19 lat to prawie jego rowiesniczki). Jedyne rozwiazanie-rozmowa


Co do Mandy tez podziwiam za wytrwalosc i tak silny uklad nerwowy (ja bym juz byla w grobie z moimi nerwami). Nie chce krakac, ale nie widze zbyt swietlanej przyszlosci....

Kamila Ciebie tez podziwiam za tyle dni bez zgrzytow a jak w ogole z tym Sylwkiem bo chyba nie doczytalam gdzie idziecie?

Myślicie, że od czasu do czasu, powiedzmy raz w miesiącu mógłby do nich iść i to nie byłoby nic złego?

[kamila2006]

Napisane przez KroplaDeszczu

Myślicie, że od czasu do czasu, powiedzmy raz w miesiącu mógłby do nich iść i to nie byłoby nic złego?

nie mozesz mu zabronic miec kolezanki. ty masz kolegow on ma kolezanki. i uwazam ze gdyby od czasu do czasu szedl do nich z tym kolegą oczywiscie. to nie byloby w tym nic zlego (mimo ze wiadomo tez by ciebie to nie cieszylo) ale chlopak nie moze siedziec w domku zamkniety tylko dlatego ze macie do siebie daleko. ale co tydzien? regularnie? to juz przesada.

[Lagunaaa]

Napisane przez kamila2006

nie ma planow poki co i jakos sie tym nie przejmuje tż powiedzial zebym sie nie martwila bo na pewno gdzies nas wkreci do znajomych a jak nie to razem u niego w zeszlym roku dowiedzialam sie o domowce na 2 dni przed sylwestrem wiec spoko na razie zyjemy sobie spokojnie, czesto sie widujemy, sporo rozmawiamy o nas, jestesmy mega szczesliwi

a ty jakie postanowienia no no. tż sie nie odzywal? nie szukal kontaktu? ex tez nic? masz kogos na oku?;D

U mnie z kazdej strony cisza, ani TZ, ani ex sie nie odzywaja. i dobrze, bo moze w koncu sie odizoluje. Nikogo nie mam na oku i nawet nie mam zamiaru sie rozgladac. Mysle ze przyda mi sie troche samotnosci. Nie jest tez dobre takie skakanie z kwiatka na kwiatek


kropelka nie patrz az tak bardzo na nasze zdanie, bo kazda z nas ma inne podejscie. Ja np mam wiecej znajomych-chlopakow niz dziewczyn i np nie zrezygnuje z nich gdyby jakis TZ mi zabronil. Ale to troche co innego. Poprostu pogadajcie i ustalcie jakies reguly. Tylko bez zabraniania. Wychodze z zalozenia ze jesli sie czegos bedzie zabranialo TZ to w koncu sie wkurzy i bedzie robil swoje nie mowiac nam o tym.

[KroplaDeszczu]

Napisane przez kamila2006

nie mozesz mu zabronic miec kolezanki. ty masz kolegow on ma kolezanki. i uwazam ze gdyby od czasu do czasu szedl do nich z tym kolegą oczywiscie. to nie byloby w tym nic zlego (mimo ze wiadomo tez by ciebie to nie cieszylo) ale chlopak nie moze siedziec w domku zamkniety tylko dlatego ze macie do siebie daleko. ale co tydzien? regularnie? to juz przesada.

No to czeka mnie dziś poważna rozmowa

[kamila2006]

Napisane przez KroplaDeszczu

No to czeka mnie dziś poważna rozmowa

tylko na spokojnie bez agresji... zeby nie doprowadzic do sytuacji ze bedzie u nich a tobie pisac bedzie ze jest w domu faceci nie lubia jak sie im czegos zabrania. masz dwa wyjscia. zaakceptowac to. albo powiedziec mu jak to widzisz.

[KroplaDeszczu]

Napisane przez kamila2006

tylko na spokojnie bez agresji... zeby nie doprowadzic do sytuacji ze bedzie u nich a tobie pisac bedzie ze jest w domu faceci nie lubia jak sie im czegos zabrania. masz dwa wyjscia. zaakceptowac to. albo powiedziec mu jak to widzisz.

Nie zabronię mu. Powiem, że mnie to irytuje, że tak często u nich przesiaduje. Nie mam nic przeciwko takim spotkaniom, ale nie za często.

---------- Dopisano o 15:52 ---------- Poprzedni post napisano o 15:51 ----------

Napisane przez Lagunaaa

U mnie z kazdej strony cisza, ani TZ, ani ex sie nie odzywaja. i dobrze, bo moze w koncu sie odizoluje. Nikogo nie mam na oku i nawet nie mam zamiaru sie rozgladac. Mysle ze przyda mi sie troche samotnosci. Nie jest tez dobre takie skakanie z kwiatka na kwiatek


kropelka nie patrz az tak bardzo na nasze zdanie, bo kazda z nas ma inne podejscie. Ja np mam wiecej znajomych-chlopakow niz dziewczyn i np nie zrezygnuje z nich gdyby jakis TZ mi zabronil. Ale to troche co innego. Poprostu pogadajcie i ustalcie jakies reguly. Tylko bez zabraniania. Wychodze z zalozenia ze jesli sie czegos bedzie zabranialo TZ to w koncu sie wkurzy i bedzie robil swoje nie mowiac nam o tym.

Też mam kolegów. Mi się nie podoba, że tak często tam chodzi, a nie sam fakt, że w ogóle chodzi.

[Red Lipstick]

No pewnie. Wszystko jest dla ludzi, ale znających umiar. Chce się kolegować, to niech się koleguje ale nie regularne spotkania. Czasem to się cieszę, że mój nie ma koleżaneczek które by dzwoniły, pisały, zapraszały go do domu. Chociaż jeden problem mi odpada.

Kroplo, nie daj się wyprowadzić z równowagi. Musisz też być stanowcza w tym co mówisz i nie powiedzieć "dobrze, ok" gdy będzie ci ciągle powtarzał, że nie masz zaufania, że to koleżanki blablabla. chodzi przecież o to, żeby trochę je ograniczył, trzeba wypracować kompromis.Powodzenia!

[nafiyqa]

Napisane przez Rebelious

szczęśliwa bym na pewno nie była, że mój TŻ chodzi na ploty do jakiejś obcej dziewczyny (obcej dla mnie)
w ogóle to ja jestem przewrażliwiona na punkcie koleżanek TŻta, także jakieś spotkania poza uczelnią nie wchodzą w grę. wystarczy, że ma kolegów, ewentualnie siostry cioteczne i kuzynki, którym może się zwierzyć jak chce.
pamiętam jak na początku naszego bycia razem TŻ nie do końca wiedział co wypada, a co nie i zdarzyło mu się pójść na piwo z "przyjaciółką", a jakiś czas potem do koleżanek uczyć się matematyki oczywiście dowiedziałam się po fakcie i byłam wściekła.

twoja sytuacja mi wygląda w ten sposób - twój TŻ nie ma co robić, a że jego kolega zamiast iść na piwo, idzie do kuzynki, to on z nim. jak taki rzep za przeproszeniem

Ja tez tak to widze

Poza tym witam Was po raz pierwszy w III czesci
Z TZtem gra gitara nawet zgodzil sie wyjsc gdziekolwiek na sylwestra! Nurtuje mnie dalej ta sprawa z kolegami..Ale to juz sie ciagnie od miesiecy.

[KroplaDeszczu]

Napisane przez nafiyqa

Ja tez tak to widze

Poza tym witam Was po raz pierwszy w III czesci
Z TZtem gra gitara nawet zgodzil sie wyjsc gdziekolwiek na sylwestra! Nurtuje mnie dalej ta sprawa z kolegami..Ale to juz sie ciagnie od miesiecy.

Dziękuje za wszystkie rady
Tż nie jest typem flirciarza, więc nie martwię się, że kręci coś na boku.
Nie chcę go usprawiedliwiać, ale on naprawdę nie wie, że robi źle. Ale się dowie.
Jaka sprawa z kolegami? Nie doczytałam..

[Rebelious]

Napisane przez Red Lipstick

No pewnie. Wszystko jest dla ludzi, ale znających umiar. Chce się kolegować, to niech się koleguje ale nie regularne spotkania. Czasem to się cieszę, że mój nie ma koleżaneczek które by dzwoniły, pisały, zapraszały go do domu. Chociaż jeden problem mi odpada.

Kroplo, nie daj się wyprowadzić z równowagi. Musisz też być stanowcza w tym co mówisz i nie powiedzieć "dobrze, ok" gdy będzie ci ciągle powtarzał, że nie masz zaufania, że to koleżanki blablabla. chodzi przecież o to, żeby trochę je ograniczył, trzeba wypracować kompromis.Powodzenia!

ja też się cieszę, że mój TŻ nie wpada na "genialne" pomysły umawiania się na ploty z koleżankami tak jak mówisz - problem z głowy
koledzy, hobby, jak najbardziej.
ale nie chciałabym by spędzał z koleżankami tak dużą część wolnego czasu.

[nafiyqa]

Napisane przez KroplaDeszczu

Dziękuje za wszystkie rady
Tż nie jest typem flirciarza, więc nie martwię się, że kręci coś na boku.
Nie chcę go usprawiedliwiać, ale on naprawdę nie wie, że robi źle. Ale się dowie.
Jaka sprawa z kolegami? Nie doczytałam..

Mi tez sie wydaje, ze on nie zdaje sobie sprawy, ze to moze Ci przeszkadzac. Sadzi, ze nie robi tam nic zlego, wiec jego zdaniem Ty tez nie masz sie o co gniewac.

Kiedys cos wspomnilam o kolegach. Chodzi o to, ze jestem z moim TZ prawie rok, a do dzis nie znam jego kolegow ani zadnych znajomych. Dwoch widzialam raz, na imprezie. Gadalismy, TZ nie bylo wtedy, ale widzial to i mialam wrazenie, ze byl lekko zazdrosny... Potem mi powiedzial, ze spodobalam sie jego kolegom.
TZ, z tego co mowi, ma duzo znajomych, ale ja ich kompletnie nie znam. On z nimi czesto wychodzi, codziennie lub co drugi dzien chodza na piwo. Tlumaczy mi, ze nie zabiera mnie, bo tam zawsze sa sami faceci. Chociaz czasem mu sie wymsknie i powie, ze jego koledzy zabieraja tez dziewczyny.
Nie wiem...Moze sie mnie wstydzi? Probowalam z nim o tym rozmawiac, ale caly czas mowi, ze sie wstydzi ich zachowania, ze oni sa calkiem inni niz ja. Kiedys rozmawilismy o tym przy jego mamie, na co ona stwierdzila, ze dobrze, ze ich nie znam, bo oni sa nienormalni
Jesli gdzies wychodzimy, to zawsze z moimi znajomymi. Tak samo z domowkami - chodzimy do moich znajomych, a TZ sie nigdy nie rewanzuje (fakt, sam na imprezy tez nie chodzi)

Meczy mnie to strasznie...Co myslicie?

[KroplaDeszczu]

Napisane przez nafiyqa

Mi tez sie wydaje, ze on nie zdaje sobie sprawy, ze to moze Ci przeszkadzac. Sadzi, ze nie robi tam nic zlego, wiec jego zdaniem Ty tez nie masz sie o co gniewac.

Kiedys cos wspomnilam o kolegach. Chodzi o to, ze jestem z moim TZ prawie rok, a do dzis nie znam jego kolegow ani zadnych znajomych. Dwoch widzialam raz, na imprezie. Gadalismy, TZ nie bylo wtedy, ale widzial to i mialam wrazenie, ze byl lekko zazdrosny... Potem mi powiedzial, ze spodobalam sie jego kolegom.
TZ, z tego co mowi, ma duzo znajomych, ale ja ich kompletnie nie znam. On z nimi czesto wychodzi, codziennie lub co drugi dzien chodza na piwo. Tlumaczy mi, ze nie zabiera mnie, bo tam zawsze sa sami faceci. Chociaz czasem mu sie wymsknie i powie, ze jego koledzy zabieraja tez dziewczyny.
Nie wiem...Moze sie mnie wstydzi? Probowalam z nim o tym rozmawiac, ale caly czas mowi, ze sie wstydzi ich zachowania, ze oni sa calkiem inni niz ja. Kiedys rozmawilismy o tym przy jego mamie, na co ona stwierdzila, ze dobrze, ze ich nie znam, bo oni sa nienormalni
Jesli gdzies wychodzimy, to zawsze z moimi znajomymi. Tak samo z domowkami - chodzimy do moich znajomych, a TZ sie nigdy nie rewanzuje (fakt, sam na imprezy tez nie chodzi)

Meczy mnie to strasznie...Co myslicie?

Pogadaj z nim o tym, innego wyjścia nie widzę.
Dziwne, ze jesteście razem rok i ich nie znasz. I dlaczego nie zabiera Cię nigdy na spotkania?

[dorusss90]

Witam Was wieczorkiem
mój TŻ ma kolegów, ale bardzo rzadko z nimi gada, więc nawet nie mówię o wychodzeniu gdziekolwiek. A poza tym TŻ jest bardzo pracowity, nie umie usiedzieć w miejscu i cały czas coś robi, więc się nie nudzi

Ja już posprzątałam i teraz odpoczynek. Zaraz zrobię się na bóstwo. Jednak założę zwykłe dżinsy-rurki. Jak będzie miało coś wyjść z dzisiejszego wieczoru to wyjdzie Mam nadzieję że zaraz się zjawi TŻ, przecież jest zima i raczej nic nie robi na dworze...ciekawe jaki będzie miał humor i w ogóle jak się będzie zachowywał

[KroplaDeszczu]

Napisane przez dorusss90

Witam Was wieczorkiem
mój TŻ ma kolegów, ale bardzo rzadko z nimi gada, więc nawet nie mówię o wychodzeniu gdziekolwiek. A poza tym TŻ jest bardzo pracowity, nie umie usiedzieć w miejscu i cały czas coś robi, więc się nie nudzi

Ja już posprzątałam i teraz odpoczynek. Zaraz zrobię się na bóstwo. Jednak założę zwykłe dżinsy-rurki. Jak będzie miało coś wyjść z dzisiejszego wieczoru to wyjdzie Mam nadzieję że zaraz się zjawi TŻ, przecież jest zima i raczej nic nie robi na dworze...ciekawe jaki będzie miał humor i w ogóle jak się będzie zachowywał

Trzymam kciuki, żeby się udało.
Myśl pozytywnie, a później zdaj nam tu relację co i jak poszło.

[dorusss90]

Napisane przez KroplaDeszczu

Trzymam kciuki, żeby się udało.
Myśl pozytywnie, a później zdaj nam tu relację co i jak poszło.

Pewnie koło 19 się zjawi więc jeszcze trochę tu z Wami posiedzę jak tam sprzątanko świąteczne dziewczęta?

[KroplaDeszczu]

Napisane przez dorusss90

Pewnie koło 19 się zjawi więc jeszcze trochę tu z Wami posiedzę jak tam sprzątanko świąteczne dziewczęta?

Ja sprzątanko zaczynam w poniedziałek
Ja też czekam na swojego, będzie za jakąś godzinę.

[dorusss90]

Napisane przez KroplaDeszczu

Ja sprzątanko zaczynam w poniedziałek
Ja też czekam na swojego, będzie za jakąś godzinę.

A między wami jak?

[Red Lipstick]

Napisane przez dorusss90

Pewnie koło 19 się zjawi więc jeszcze trochę tu z Wami posiedzę jak tam sprzątanko świąteczne dziewczęta?

Nie mam za bardzo czasu na sprzątanko, na co rodzice się troche wkurzają, ale z drugiej strony rano jeżdżę na uczelnię, wracam najczęściej ok. 13-14 i od tego czasu siedzę i się uczę do wieczora, więc w sumie ciężko o jakieś solidne porządki. W poniedziałek i wtorek mam kolokwia ostatnie i pewnie we wtorek i środę będę nieźle zaprzęgnięta do prac domowych .
U mnie tż będzie za jakąś godzinkę to dobrze, w końcu się odmulę, bo przez tę naukę taka z****** jestem, ze to szok. Nie cierpię takich dni! W dodatku jest taaak zimno, a wyszłabym sobie gdzieś.

[jagaaaaa]

ojojoj nie mówcie o sprzątaniu... zaraz się biorę do roboty.

[KroplaDeszczu]

Napisane przez dorusss90

A między wami jak?

Muszę z nim poważnie pogadać, poczytaj sobie stronę wcześniej i na górze tej, żaliłam się dziewczynom.
Myślę, że będzie dobrze i się dogadamy.

---------- Dopisano o 17:17 ---------- Poprzedni post napisano o 17:15 ----------

Napisane przez Red Lipstick

Nie mam za bardzo czasu na sprzątanko, na co rodzice się troche wkurzają, ale z drugiej strony rano jeżdżę na uczelnię, wracam najczęściej ok. 13-14 i od tego czasu siedzę i się uczę do wieczora, więc w sumie ciężko o jakieś solidne porządki. W poniedziałek i wtorek mam kolokwia ostatnie i pewnie we wtorek i środę będę nieźle zaprzęgnięta do prac domowych .
U mnie tż będzie za jakąś godzinkę to dobrze, w końcu się odmulę, bo przez tę naukę taka z****** jestem, ze to szok. Nie cierpię takich dni! W dodatku jest taaak zimno, a wyszłabym sobie gdzieś.

Też teraz jestem zawalona nauką i nie mam czasu na nic innego. Tż mnie odmuli

[dorusss90]

Napisane przez jagaaaaa

ojojoj nie mówcie o sprzątaniu... zaraz się biorę do roboty.

wcześnie

---------- Dopisano o 17:18 ---------- Poprzedni post napisano o 17:17 ----------

Napisane przez KroplaDeszczu

Muszę z nim poważnie pogadać, poczytaj sobie stronę wcześniej i na górze tej, żaliłam się dziewczynom.
Myślę, że będzie dobrze i się dogadamy.

---------- Dopisano o 17:17 ---------- Poprzedni post napisano o 17:15 ----------



Też teraz jestem zawalona nauką i nie mam czasu na nic innego. Tż mnie odmuli

trzymam kciuki

[Red Lipstick]

Napisane przez KroplaDeszczu

Też teraz jestem zawalona nauką i nie mam czasu na nic innego. Tż mnie odmuli

Na dodatek nie ma się co łudzić, że przez święta coś się odmulę. W końcu zbliża się sesja. A ja na początku stycznia mam jeszcze chyba ze 3 zerówki, do których chyba jednak spróbuję podejść. Z jednej strony dobrze, że nie jadę nigdzie na święta, bo tak to w międzyczasie zerknę do notatek i książek. Ech... a ja narzekałam będąc w liceum

[jagaaaaa]

Napisane przez dorusss90

wcześnie

wiem... bo u mnie dopiero 11 rano

[KroplaDeszczu]

Napisane przez dorusss90

wcześnie

---------- Dopisano o 17:18 ---------- Poprzedni post napisano o 17:17 ----------


trzymam kciuki

Dziękuję
Jestem dziwnie spokojna, jestem przekonana, że rozmowa pójdzie dobrze. Może dlatego, że Tż zawsze bierze sobie nasze poważne rozmowy i moje pretensje do serca i się zmienia dla mnie.

[tossia]

Lagunaaa a rozmawiałaś już ze swoim facetem? Znow mnie sporo ominęło :x
Kroplo musisz z nim koniecznie pogadać, za pewne rzeczywiście tak jest, że nie wie, że robi źle.. Mi by było bardzo nieprzyjemnie, bo taka jestem, ale mój TŻ do pewnej pory też nie wiedział, co mi dokładnie zawadza, trzeba pogadać
A ja Wam powiem, że jestem znowuż zła, bo od kiedy jestem z moim TŻtem to wciąż zawadza mi jego była dziewczyna.. on, zachowuje się bez skazy, ale ona mnie męczy. Wyjechała na hel, w wakacje, pozapoznawała się z moimi znajomymi dalszymi, nagadała na mnie dziwne rzeczy. Na swoich portalach typu facebook, umieściła zdjęcia z moim TŻem z a czasów ich bycia razem, i to nie takie spokojne, zdjecia były z namiętnymi buziakami.. Ostatnio rozdawała podobno jakieś zaproszenia(Obydwoje chodzą do klas maturalnych), podała mojemu TŻtowi i mówi,ze dla niego też ma. On jej powiedział że jeśli już, to chce dwa. Na co ona że nie, dwóch nie ma, ma tylko jedno. Co prawda powiedział jej ładnie, że w takim razie on dziękuje, ale dziewczyna mnie strasznie denerwuje ! Jak próbowałam z nią porozmawiać, to były same pretensje. Obracała wszystko do góry nogami, że ją męcze etc. Potem spotkałyśmy się na imprezie i wydawałoby się, że porozmawiałyśmy. Przeprosiła mnie niby za te zdjęcia itd. Ale niestety, to było tylko z pozoru, ponieważ po tym zaczęła wykorzystywać moją "ufność" i kręcić się w okół TŻta.

[KroplaDeszczu]

Napisane przez Red Lipstick

Na dodatek nie ma się co łudzić, że przez święta coś się odmulę. W końcu zbliża się sesja. A ja na początku stycznia mam jeszcze chyba ze 3 zerówki, do których chyba jednak spróbuję podejść. Z jednej strony dobrze, że nie jadę nigdzie na święta, bo tak to w międzyczasie zerknę do notatek i książek. Ech... a ja narzekałam będąc w liceum

A co studiujesz?

[dorusss90]

Napisane przez Red Lipstick

Na dodatek nie ma się co łudzić, że przez święta coś się odmulę. W końcu zbliża się sesja. A ja na początku stycznia mam jeszcze chyba ze 3 zerówki, do których chyba jednak spróbuję podejść. Z jednej strony dobrze, że nie jadę nigdzie na święta, bo tak to w międzyczasie zerknę do notatek i książek. Ech... a ja narzekałam będąc w liceum

No to witaj w klubie Ja też mam sporo nauki w Święta kolokwia mam od 7 stycznia no i jeszcze później egzaminy... masakra

---------- Dopisano o 17:27 ---------- Poprzedni post napisano o 17:24 ----------

Napisane przez jagaaaaa

wiem... bo u mnie dopiero 11 rano

nie zauważyłam Twojej lokalizacji

[Red Lipstick]

Napisane przez KroplaDeszczu

A co studiujesz?

Administrację. A Ty?
Ech..nic mi się nie chcę. Czuję się zmęczona całodzienną nauką i siedzeniem w domu. Przydałoby się dotlenić mózg
Doruś, a Ty co studiujesz, że masz taki zapierdziel?

Mój 200-ny post

[dorusss90]

Napisane przez Red Lipstick

Administrację. A Ty?
Ech..nic mi się nie chcę. Czuję się zmęczona całodzienną nauką i siedzeniem w domu. Przydałoby się dotlenić mózg
Doruś, a Ty co studiujesz, że masz taki zapierdziel?

Mój 200-ny post

Pedagogikę kocham dzieci

[Red Lipstick]

To ciekawie. Ale do tego trzeba mieć powołanie. Do bycia dobrym pedagogiem. Aczkolwiek pożyteczne zajęcie.
kochane, ja lecę bo tż zaraz będzie, a nie chcę żeby nakrył mnie na wizażowaniu. A to by było . Wpadnę, jak będę miała chwilkę. Buziaa
Kroplo, powodzenia w rozmowie