Starające się i będące już w ciąży - rozmowy o wszystkim co nas martwi - CZĘŚĆ III

[Pepus]

Napisane przez anula_81

ja dopiero ciasta pieke we wtorek bo dzisiaj jezszcze nie mam weny, ale ze sprzataniem mam tak samo ciagle mi sie wydaje, ze sprzatam a i tak jest balagan, ale wiesz chyba nie nalezy przesadzac z tym sprzataniem, w koncu swieta maja byc radosne a nie meczace

A masz racje. Co do ciasta to ja chciałam upiec na niedzielę coś, bo na święta to jeszcze za wcześnie. Ja będę piekła we wtorek i w środę będę robić masy.

[sas]

czesc dziewczynki
jak tam sampoczucie
u mnie fatalnie mialam w nocy spiecie z tz i caly dziem byl taki aa wgole czasem sie zastanwiam czy my ..z reszta co ja was tu bede meczyc soba

[niunia1401]

Sas mecz nas ja uwielbiam jak nas meczysz

---------- Dopisano o 18:53 ---------- Poprzedni post napisano o 18:52 ----------

a przy okazji wyzalisz sie to ci ulzy,a ja cie troszke pociesze

[sas]

Napisane przez niunia1401

Sas mecz nas ja uwielbiam jak nas meczysz

---------- Dopisano o 18:53 ---------- Poprzedni post napisano o 18:52 ----------

a przy okazji wyzalisz sie to ci ulzy,a ja cie troszke pociesze

dzieki niunia ja sama nie wiem co mam pisac nie mam juz sily na to wszystko...nie rozumiem go .... z malej klotni on potrafi zrobic wielki problem, wmawiac mi ze ja to go ma du i takie tam a ja juz nie mam sil na to wszystko,na jego fochy złość ..zastanwia mnie czy tak sie zachwouje osoba ktora kocha?? hm.. wiem niewiele napisalam ale naprawde nie mam sily:

[niunia1401]

wiesz pewnie jemu tez nie w smak zostawiac ciebie i sobie jechac,tez sie pewnie martwi ze moze sie odkochasz,tylko faceci maja problem z okazywaniem tego ,a skoro ma stres to wiesz z malej rzeczy robi sie wielka od slowa do slowa,tak bywa,niewiem jakim jest typem czlowieka,ale napewno jest jakis sposob i na niego

[sas]

Napisane przez niunia1401

wiesz pewnie jemu tez nie w smak zostawiac ciebie i sobie jechac,tez sie pewnie martwi ze moze sie odkochasz,tylko faceci maja problem z okazywaniem tego ,a skoro ma stres to wiesz z malej rzeczy robi sie wielka od slowa do slowa,tak bywa,niewiem jakim jest typem czlowieka,ale napewno jest jakis sposob i na niego

hmm sama nie wiem a moze wlasnie sie cieszy ze jedzie zacznie sobie znowu zyc sam...a sposobu nie umiemna niego znalezc niestety

[serduszkowata]

Napisane przez sas

czesc dziewczynki
jak tam sampoczucie
u mnie fatalnie mialam w nocy spiecie z tz i caly dziem byl taki aa wgole czasem sie zastanwiam czy my ..z reszta co ja was tu bede meczyc soba

męcz nas męcz - wysłuchamy, pogadamy i od razu będzie lepiej

[niunia1401]

napewno sie niecieszy,bo wszystkiego mu bedzie brakowac a w szczegolnosci ciebie,postaraj sie byc dla niego bardziej wyrozumiala,moze tez to przezywa a niechce sie do tego przyznac

[Pepus]

Napisane przez sas

czesc dziewczynki
jak tam sampoczucie
u mnie fatalnie mialam w nocy spiecie z tz i caly dziem byl taki aa wgole czasem sie zastanwiam czy my ..z reszta co ja was tu bede meczyc soba

A u mnie sielanka Właśnie siedzimy i pijemy drinie oglądając TV.
Wrzuć na luz bo zwariujecie! Porozmawiaj z nim w cztery oczy i zapytaj co go boli. Młode małżeństwo a zachowujecie się jak stare znudzone .....

[niunia1401]

moj jak pojechal na dwa tyg do angli sam,a zawsze nawet na dzien jechalismy wszedzie razem,tez myslal ze to ja bede plakac za nim,a ja na to szczegolnie czasu niemialam dziecko dom praca,wracalam zmeczona,wiec chwile z nim pogadalm i padalam spac,byl zawiedziony,ze nietesknie,ja tesknilam ale niestety mialam swoje obowiazki,tesknil za wszystkim za mna,za jedzonkiem,totalnie wszystki i jak wrocicl obiecal ze juz nigdy nigdzie sam niepojedzie,pewnie jakby zostal dluzej to by sie przyzwyczajil ale na szczesie to byly tylko dwa tyg,ale i tak mnie wkurzyl bo mialy byc trzy dni,i co dzien informowal mnie ze jeszcze dzien jeszcze dwa,normalnie dosc go mialam

[motylek85]

a ja już w domku... @ nadal nie ma co się dzieje??? kasia a ty jak dziś nie dostałaś to może jutro teściorek??? ja to czekam jeszcze co najmniej do poniedziałku bo w końcu testów tych co zamawiałam mi zbraknie a jutro będzie 36 dc i dłuższego jak właśnie 36 nie miałam nigdy... więc jak jutro nie przyjdzie to może do lekarza zadzwonię w pon. zeby spytać co robić bo oszaleć można... niunia ja to tobie kochana współczuję tej niepewności bo u ciebie to jeszcze tydzień do przodu...

[niunia1401]

no wlasnie i ok 37 robilam testy i negatywne a tu juz jutro 45 dzien,a najgorsze ze jedyny ojaw jaki mam na @to bolace piersi,tak pozatym nic,szyjka wysoko i twarda.wiec pewnie sama nieprzyjdzie tylko trzeba bedzie ja wywolac,a takie sytlacjie sa meczace bo ciagle sie przytulamy i brak pewnosci czy akurat np niezajde lub niezaszlam,czyli lipa,bo przy takim odstepie moze nastapic juz kolejna owulacjia,no ale gin napewno bete zleci zanim mi cokolwiek zacznie wywolywac,a ja przed pojsciem zrobie tez test,tak na wszelki wypadek,no mi to tylko wspolczuc,niemam jakies totalnej mysli ze musze byc juz w ciazy bo gdyby tak bylo to bym sie doszukiwala u siebie ciazy urojonej normalnie,ha ha ha

---------- Dopisano o 21:29 ---------- Poprzedni post napisano o 21:27 ----------

a wogule ciesze sie motylku ze zajrzalas do nas,bo dzis sobota to cisza tu straszna

[motylek85]

kurde to ty masz tak jakby jednak coś tam było... może powtórz ten test, w końcu jutro to już ponad tydzień będzie... a jak nadal nic nie będzie to może ty się przed świętami jeszcze wybierz tak prywatnie bo mi gin powiedział, że jak dojdzie do 50 dni a nie będzie ciąży to źle i trzeba to zgłosić, zwłaszcza, że nigdy tak nie miałaś...

[niunia1401]

tutaj niema lekarzy prywatnie tutaj panstwowe to juz prywatne,i w sumie do 5 niejest daleko,wiec poczekam cierpliwie.chyba zeby cos zlego sie dzialo to szpital,ale do tej pory nic niechce kombinowac,moze sie cos samo wyjasni,ogolnie samopoczucie mam dobre no wszystko ok ,procz tych piersi,bo mnie bola,a tz mowi ze sie zmienily jakby byly wieksze,ale ja jakos tego niewidze,wiec niewiem o co mu chodzi

[motylek85]

Napisane przez niunia1401

tutaj niema lekarzy prywatnie tutaj panstwowe to juz prywatne,i w sumie do 5 niejest daleko,wiec poczekam cierpliwie.chyba zeby cos zlego sie dzialo to szpital,ale do tej pory nic niechce kombinowac,moze sie cos samo wyjasni,ogolnie samopoczucie mam dobre no wszystko ok ,procz tych piersi,bo mnie bola,a tz mowi ze sie zmienily jakby byly wieksze,ale ja jakos tego niewidze,wiec niewiem o co mu chodzi

to może jednak jeszcze jeden teściorek??? hmmm??? tak pokuszę troszkę

[Carol77]

Witajcie kochane!!!!!!!!

Ja dopiero teraz mam czas, rano z męzusiem byłam u fryzjerki, mam nowe pasemka blond, kumpela mi powiedziała tylko żeby 6 tygodni przed porodem już nic nei robić, bo moze nei wyjśc, dzisiaj trudniej się rozjasniały, ale wyszło super i podciełam sporo włoski, bo wypadają bardzo, a szybko odrosną więc się nie martwię i tak sa za ramiona. Balam się, ze zapach rozjaśniacz bedzie mnie draznił,ale nic, zupełnie, miał zapach mandarynki jakaś nowośc Loreala takze jestem zadowolona

Anulko słonko moje ja tez nei mam ochoty na przytulanki!!!!!!!!! Już 2 miesiąc nic a nic, nie mogę się przełamać!!!!!! Mężuś tez by chciał,ale mnie nie naciska ani nic, z resztą zasypia strasznie szybko ze zmęczenia i teraz jeszcze korzonki Go dopadły więc i tak nei ma siły mam nadzieję, ze mi to przejdzie, nie poznaję siebie, kiedyś to zawsze chciałam, a teraz to masakra jakaś. Kochana ja tez jak dłużej pochodze lub postoję to brzuch zaczyna mnie bolec i słabo mi się robi, dzisiaj lasagne robiłam na siedząco w fotelu na kółkach i tak jeżdziłam o kuchni jaja nie z tej ziemi, co do zgagi, to mnie już prawie nie męczy,ale taki dziwny dyskomfort w żołądku mam cały czas jakby mnie chciały mdłości złapać, ale nie łapią na szczęście.
Jutro chcę pierniczki upiec do południa, potem na 16 jedziemy na urodzinki synusia mojej kuzynki, pewnie wtedy wieść się rozniesie po całej rodzince, abedzie około 30 osób, najbliźsi wiedza tylko dalsza rodzina nie. Nie lubię takich momentów szczerze mówiąć, no ale nic na to nie poradzę. Anulko musimy sie oszczędzać, ja się zasatanawiam jak popiekę piernik -razy dwa i trufle chcę porobić , ale to mogę na siedząco, musze zabrać do teściowej na święta i mamusi zostawić, bo z ojcem zostają w domku, a jak wrócimy w niedzielę, to też musze coś pomaszkiecić

Moniczko kochana tak chciałabym Ci pomóc słonko!!!!!!! Porozmawiam z nim, na pewno wszystko się poukłada, nie martw się, musicie wszystko sobie wyjaśnic i On musi Ciebie zzrozumieć!!! I marudź ile wlezie !!!!!!


Gusiu daj znać co tam w szpitalu!!! Niunia dobrze pisze, może pęcherz spłatał Ci figla, w takiej zaawansowanej ciąży to normalka nietrzymanie moczu, samo może puścić Trzymam mocnko kciuki żebyś dotrwała do 40 tygodnia cała i zdrowa i maluszek także!!!!

---------- Dopisano o 21:48 ---------- Poprzedni post napisano o 21:47 ----------

Napisane przez motylek85

to może jednak jeszcze jeden teściorek??? hmmm??? tak pokuszę troszkę

No no Motylku jest szansa cały czas kochana!!!!!!!!Trzymam mocno kciuki kochana

[niunia1401]

Napisane przez motylek85

to może jednak jeszcze jeden teściorek??? hmmm??? tak pokuszę troszkę

niekus bo mam jeden w domu i mam go zamiar zrobic przed wizyta u lekarza i nie wczesniej,chyba ze @ przyjdzie

[lisek15]

Witajcie dziewczynki


Dzisiejszy dzień minął tak szybko. Sprzątanie, gotowanie, zakupy. Tyle pracy i to w drugim dniu z @. Niech szybko ucieka Widzę,że nie wszystkie miałyście najlepszy dzień. Wierzę,że jutro będzie lepiej

[LadyMK]

Witam
cos sie pozmienialo kobietki moje?
kurcze nie bylo mnie niecale 1,5dnia... eh ide sie wciagac:P chyba ze sa jakies nowiny? Motylek? Kasiula? Sas?
Carol jak sie czujesz?
KasiaD a Ty?
Hanjah?
buzioczki ide podczytac, ale nie obrazilabym sie gdyby mi ktos w skrocie podal wiadomosci:P

[hanjah]

Wyjdzie na to, że ja to się odzywam jak mnie ktoś telepatycznie zawezwie
Fizycznie czuję się dobrze. Brzucho rośnie, w Święta zrobię ładne zdjęcie i Wam podrzucę (sama jestem ciekawa jak to wygląda z boku)
Gorzej psychicznie... szykuje mi się samotny sylwester, bo Tż raczej na pewno pójdzie do pracy (kasa kasa kasa )... ale i tak nie siedziałabym dłużej niż do północy, bo w Nowy Rok z kolei ja idę do pracy...

[aa2]

hej kochane mojenie zagladnelam dzisiaj bo nie mialam kiedy najpierw wybralam sie na gielde kwiatowa bo chcialam cos fajnego zebswiecidelek kupic na balkon ale nic mi w oczko noe wpadlo i tlko zmarzlsm dobrze ze przynajmniej lsdne znicze na grub dla taty znalazlam bo tsk wyprawa bylaby bez sensupozniej zakupy kawa u mamy i tak jakos zlecialo w domku znow wpadlismy na pomysl zeby przemeblowac pokoj no i to zrobilismy ale nam sie nie spodobalo i spowrotem wszystko dslismy na miejsce dobrze ze potraktowalismy to z humorem inaczej bylabym zla ze nadarmo robota ateraz leze i pisze na telefonie dlsrego pewnie beda byki jak nic hisas kochana na pewno zaraz sie pogodzicie powiem ci ze czasem w zwiazkach trzeba sie dotrzec nie wiem ile razem jestescie ale na to trzeba czasumotylku i niunia ja mam nadzieje zetesty sa jakies odporne na was i macie po prostu fasolkicarol anula kasiula i reszta zafasolkowanych mam nadzieje ze czujecie sie dobrze a u tych co choruja mam nadzieje zedolegliwosci szybcutko minabuuuziole moje kochane

---------- Dopisano o 23:47 ---------- Poprzedni post napisano o 23:38 ----------

o boze widze ze pisanie na telefonie mi nie idzie kompletnie i to co napisalam jest malo czytelne wiec podaruje sobie wpis poprawie tzn bledy i zrobie przecinki itd w odpowiednich miejscach jak juz dorwe sie do kompa a na razie milej nocy wam zycze buziaki

[LadyMK]

Napisane przez hanjah

Wyjdzie na to, że ja to się odzywam jak mnie ktoś telepatycznie zawezwie
Fizycznie czuję się dobrze. Brzucho rośnie, w Święta zrobię ładne zdjęcie i Wam podrzucę (sama jestem ciekawa jak to wygląda z boku)
Gorzej psychicznie... szykuje mi się samotny sylwester, bo Tż raczej na pewno pójdzie do pracy (kasa kasa kasa )... ale i tak nie siedziałabym dłużej niż do północy, bo w Nowy Rok z kolei ja idę do pracy...

oj.. to mąż na nockę??
czekam z niecierpliwością na zdjęcie brzuszka, ciekawe jak wygląda w 14tc ;]
Jak byłam w wakacje u ginekologoa, to coś napomknął o tyłozgięciu macicy. W sumie myślałam, że to ot tak sobie powiedział. Ale coś mi się składa w całość... bo jak badać próbuję szyjkę macicy, to właśnie nie czuję tego "otworku" co są pokazane na zdj, z którego wydobywa się śluz. I tak o to... przypomniało mi się tamto co powiedział.

Tyłozgięcie to po prostu nietypowe położenie macicy. Jej trzon, czyli główna, większa część, jest wygięty ku tyłowi w stronę kręgosłupa w stosunku do szyjki macicy, a nie ku przodowi, jak to bywa zazwyczaj (przy przodozgięciu).

czyli ... dlatego mogę nie czuć zbyt dobrze szyjki??

---------- Dopisano o 00:04 ---------- Poprzedni post napisano Wczoraj o 23:48 ----------

dobranoc

[niunia1401]

witajcie dziewczynki,ale zimno wieje i pada snieg za oknem ,kurde a ja musze jechac,a tak mi sie niechce

[hanjah]

Napisane przez LadyMK

oj.. to mąż na nockę??
czekam z niecierpliwością na zdjęcie brzuszka, ciekawe jak wygląda w 14tc ;]

No właśnie na nockę... smutno mi, ale co zrobić. Obiecujemy sobie, że następne Święta i sylwester będą suuuupeeeer
A zdjęcia będę pstrykać już w 15. tygodniu

[marlenka0505]

Napisane przez Carol77

Gosiu ja za to usg genetyczne z filmikiem bedę 170 zł płacić , nie jest to mało, ale tez nie zdzierają. Ciesze się kochana, ze u Ciebie wszystko ok!!!!!!!!!!!!!!!!!! Byle do przodu, ja tez mam przeróżne niemiłe dolegliwości, ale tzreba zęby zacisnąć i przetrwać!!!

---------- Dopisano o 17:39 ---------- Poprzedni post napisano o 17:38 ----------

---------- Dopisano o 17:39 ---------- Poprzedni post napisano o 17:39 ----------
.

ja się u mnie jeszcze nie orientowałam, ale jak podadzą mi jakieś kosmiczne ceny to się Carol do Ciebie po namiary zgłoszę na te usg, bo my to niedaleko mieszkamy, a z tego co mi się o uszy obiło to u mnie wiele dziewczyn do Katowic jeździło na te usg.

Napisane przez madziorka_82

witam dziewczynki

Marlenko a w którym jesteś tygodniu zafasolkowania? Bo ja widze 2 kreseczki pod koniec listopada a piszesz że piersi chowasz przed szefową, to tak szybko widać?

no widzisz też jestem tym zaskoczona, że tak mi szybko rosną. U mnie to już będzie 9 tydzień, a już przynajmiejod dwóch tygodni cycorki szaleją. W pierwszej ciąży tak nie miałam, aż się boję jakie one rozmiary przybiorą jak już będę karmić. Chociaż z drugiej strony ostatnio się uspokoiły tzn już się tak szybko nie powiększają...

Napisane przez niunia1401

to ja wam wstawiam dwa quizy dla poprawy chumorku
jeden ile bedziecie miec dzieci http://quiz.ownia.pl/dzieciaki
i drugi czy jestes idiota http://quiz.ownia.pl/idiota

mi wyszło że z mężem nie będę miała dzieci, to z kim mam córkę a idiotyzmu nie badałam...

Napisane przez Kasia_Dublin

Witajcie dziewczynki,

Ja niestety dalej sie czuje fatalnie. Gardlo mnie strasznie boli i juz nie wiem co mam zrobic. Rodzice czekaja na mnie z antybiotykiem a ja chyba bede udawac ze biore bo nie chce im w taki sposob oznajmic ciazy. Nie mam sily sie podniesc z lozka a co dopiero jechac na lotnisko i przechodzic przez te wszystkie odprawy . Ze tez musialo mnie zlapac przed wyjazdem do domu . Kochane mam nadzieje ze bedziecie mialy mily dzien. Caluje

Kurcze czemu te chorubska dopadają nas wtedy gdy nie trzeba. Ja Ci radzę iść prywatnie w Polsce do internisty, powiedzieć że jesteś w ciąży i Ci przepisze antybiotyk miejscowy np biparox który w ciąży jest bezpieczny, bo się niepotrzebnie będziesz męczyć

Napisane przez Gusiasiusia

Leżałam wczoraj ze 3 godziny na ręcznikach papierowych. Na szczęście nic... Potem na noc też położyłam ręczniki na prześcieradle. I też nic. Tzn jakas bardzo skromna wydzielina ale raczej normalna. Mój mąż wróciła nad ranem z pracy więc też się czuję bezpieczniej. Noc przespałam o dziwo spokojnie. Byłam wykończoina, póżno się położyłam i jeszcze wypiłam melise przed snem. Mały się rusza, nawet sporo. Ale i tak mam zamiar pojechać do szpitala (innego) i opowiedzieć wczorajszą sytuację, żeby przebadali, czy wszystko jest ok, a we wtorek umówię się jeszcze do mojego lekarza prowadzącego, żeby przeżyć spokojnie święta.. Do świąt nie mam zamiaru ruszać się z kanapy. Poprosiłam męża, żeby wziął wolne do świąt, i chyba się uda. Porobi wszystkie w domu, żebym mogła spokojnie czekać na poród. Nawet jak będzie przedwczesny to chcę być w 100% przygotowana. Dziękuję jeszcze raz za pomoc. Odezwę się dziś lub jutro po wizycie na IP. (Mam nadzieję, że nie zostawią mnie w szpitalu i będę mogłą napisać)

Kurcze sytuacja nie do pozazdroszczenia, dobrze że jest już lepiej. Nie wiem sama co sądzić na ten twój wyciek. Może siadłaś na jakimś mokrym krześle. Mi jak wody odeszły, zupełnie bez bóli, to od razu czułam że cieknie, tylko nie byłam pewna czy to posikałam się czy to wody odeszły, i były one przejzroczyste i takie jakby ze śluzem... Napisz co u Ciebie, bo na pewno wiele dziewczyn tu o Tobie myśli

Napisane przez Edzia400

no a ja juz pisze co i jak gin pomierzył i powiedział ze dzidzi rozwija sie prawidłowo serduszko pika pięknie nozki ma przy moim zołądku strasznie ruchliwe dziecko gin chyba z 10 min mi jezdził kulka myslałam ze cos sie złego dzieje a on ze poprostu nie moze dzidzi namierzyc ale po ilus tam razach udało sie i mówi a czy ja pani juz mówiłem co kryje sie w brzuszków ja mówie nie panie doktorze bo ostatnio dzindziolek nózki skrzyzował lekarz odpowiedział acha wiec juz pani mówie ze na moje oko to dziewczynka pytam panie doktorze a moze jeszcze z tego byc chłopak lekarz odpowiada ....eee ja sadze ze to dziewczynka wiec kochane Amelka w natarciu wreszcie sama w domu nie bede z 4 facetami chociaz jakby był chłopak nic by nie zmieniło u mojego tż same chłopaki w rodzinie ciotka Tż powiedziała wreszcie bede mogła kupić spinusie a tak to tylko samochody i wywrotki

no to witamy u nas Amelkę i trzymamy kciuki żeby nie zrobiła piskusa i nie zamieniła się na Adasia

Napisane przez LadyMK

oj.. to mąż na nockę??
czekam z niecierpliwością na zdjęcie brzuszka, ciekawe jak wygląda w 14tc ;]
Jak byłam w wakacje u ginekologoa, to coś napomknął o tyłozgięciu macicy. W sumie myślałam, że to ot tak sobie powiedział. Ale coś mi się składa w całość... bo jak badać próbuję szyjkę macicy, to właśnie nie czuję tego "otworku" co są pokazane na zdj, z którego wydobywa się śluz. I tak o to... przypomniało mi się tamto co powiedział.

czyli ... dlatego mogę nie czuć zbyt dobrze szyjki??

---------- Dopisano o 00:04 ---------- Poprzedni post napisano Wczoraj o 23:48 ----------

dobranoc

ja nie wiem jak to jest z tymi zgieciami macicy, jak wiadomo mam już córkę, byłam wiele, wiele razy u gina. I teraz jak byłam z fasolką to lekarz pada mnie i sam do siebie że macica w tyłozgieciu Trochę się zdziwiłam

Napisane przez hanjah

No właśnie na nockę... smutno mi, ale co zrobić. Obiecujemy sobie, że następne Święta i sylwester będą suuuupeeeer
A zdjęcia będę pstrykać już w 15. tygodniu

Czekamy na foteczki

[Gosiaro]

Dzień dobry kochane!!!!!!!

Mam do was pytanie na początek.Dzisiaj jak się obudziłam zauważyłam brudne palce od obrączki. W miejscu gdzie się z nią stykały miałam czarne ślady.Przeczytałam ,że to oznaka choroby i teraz nie daje mi to spokoju.Może któraś z was też to miała?Dobrze,że jutro idę na badania (krew i mocz) to może się wyjaśni.


Anulko ja też nie mam ochoty na przytulanki.Oczywiście jakieś tam były delikatniutkie, ale ja się cały czas stresuje, czy to dzidzi nie zaszkodzi, a poza tym nie mam siły na taką aktywność nawet


Cieszę się, że powoli przychodzą prezenty z allegro.Może jednak dojdą na czas?

Motylku zrób jeszcze jednego teściora.Teraz już powinno być coś widać, jeżeli jest fasolka.A tego ci życzę z całego serca

Mialam cos jeszce komuś napisać, ale zapomniałam....

Aha!

Edziu gratuluje córeczki!!!!!!Takie fajne ciuszki bedziesz mogla kupować i ubierać malutkiej.Sukieneczki, spódniczki, lakiereczki. Ja na początku nastawiałam się na chłopca, a teraz jakoś tak częściej myślę o dziewczynce

[marlenka0505]

no i zapomniałam anula ja czuję się znakomicie, aż jestem sama zdziwiona, mdłości poszły precz, wczoraj wysprzątałam całe mieszkanko i nawet dobrze się czuję. Staram się nie schizować, że to poprawa samopoczucia to na... nawet nie kończę. Trzeba być dobrej myśli.

Z wczorajszych porządków najbardziej dobija mnie zawsze uporządkowanie burdelu w pokoju mojej córki. Mówię Wam koszmar. Jak ogarnę to jakoś wygląda, ale później młoda nie potrafi odkładać rzeczy na swoje miejsce. Ja nie wiem jak wyrobię przy dwójce...

[Gosiaro]

Marlenko porozmawiaj z Oliwką, ze musi teraz sama sprzątać swój pokój.Myślę że na pewno zrozumie jak jej powiesz, że ty nie możesz się teraz przemęczać.Może daj jej jakieś zadanie typu: pokaż mi czy umiesz ładnie sprzątać, bo będziesz musiała nauczyć tego młodszego braciszka lub siostrzyczkę, bo będziesz przecież starszą siostrą!
Absolutnie się teraz nie przemęczaj!Wiem, ze wkurza cię bałagan, ale lepszy bałagan niz zaszkodzić fasolce!

[kasiula1208]

Napisane przez motylek85

a ja już w domku... @ nadal nie ma co się dzieje??? kasia a ty jak dziś nie dostałaś to może jutro teściorek??? ja to czekam jeszcze co najmniej do poniedziałku bo w końcu testów tych co zamawiałam mi zbraknie a jutro będzie 36 dc i dłuższego jak właśnie 36 nie miałam nigdy... więc jak jutro nie przyjdzie to może do lekarza zadzwonię w pon. zeby spytać co robić bo oszaleć można... niunia ja to tobie kochana współczuję tej niepewności bo u ciebie to jeszcze tydzień do przodu...

nie skarbie jeszcze nie....pół nocy nie spałam bo meczyła mnie zgaga...dzis rano temperatura 37,4...ja w to nie wierze.......

[Carol77]

Napisane przez LadyMK

Witam
cos sie pozmienialo kobietki moje?
kurcze nie bylo mnie niecale 1,5dnia... eh ide sie wciagac:P chyba ze sa jakies nowiny? Motylek? Kasiula? Sas?
Carol jak sie czujesz?
KasiaD a Ty?
Hanjah?
buzioczki ide podczytac, ale nie obrazilabym sie gdyby mi ktos w skrocie podal wiadomosci:P

Napisane przez hanjah

Wyjdzie na to, że ja to się odzywam jak mnie ktoś telepatycznie zawezwie
Fizycznie czuję się dobrze. Brzucho rośnie, w Święta zrobię ładne zdjęcie i Wam podrzucę (sama jestem ciekawa jak to wygląda z boku)
Gorzej psychicznie... szykuje mi się samotny sylwester, bo Tż raczej na pewno pójdzie do pracy (kasa kasa kasa )... ale i tak nie siedziałabym dłużej niż do północy, bo w Nowy Rok z kolei ja idę do pracy...

Witajcie kochane

Lady dziękuję za pamiec dzisiaj samopoczucie bez zmian, niestety tyle, że miałam siłę włosy wyprostowac a to już coś zaraz sie malnę żeby jakoś wygladac na tych urodzinkach. A jak Ty się kochana czujesz????

Haniu nie umiem sie doczekać zdjeć brzusia!!!!! Mój już też wystartował jedne spodnie te najmniejsze trochę mnie cisną w brzusiu, bo w biodrach jest ok,ale se ne bedę męczyć, a drugie które nosiłam zanim ne schudłam są za wielkie i musze paskiem sie ściskac, ale wolę te większe, wygodniej mi jest. Cycorki tez mam większe, dzisiaj mężus je pooglądał i się dziwił jakie te grudki wielkie wyskoczyłysą 2 razy takie jak były O sylwka sie kochana nei martw, pzreleci, my siedzimy w domu, ja nei mam siły na żadne balety, za słaba jestem.

Gosiu to witaj w klubie antysexowym mam nadzieję, ze nam przejdzie w końcu!!!!!!!!!!!!

Kochane zafasolkownae Wam tez w jelitach tak bulka??? Kurde jakby ktoś wode mi tam przelewał, nie wspomnę już o wzdęciach a wczoraj wieczorem jak leżałam w wyrku , to jak sie na prawym boku położyłam to miałam taki ból raz na jakiś czas jakby mi ktoś gwoździw wbijał, nei wiem, czy to macica tak już naciska...pewnie tak, bo nic złego się ne dzieje.

Marlenko, goń Oliwkę, neich płacze, ale sprząta, bo im wcześniej ją pogonisz, tym będziesz miała większy z niej pożytek!! Wiem to z własnego doświadczenia, moja tez taka oporna była, burden na kółkach miała zawsze w pokoju, teraz wystarczy jedno słowo i zaiwania, ba sprząta sama calą górę, odkurza, myje podłogi, a terazpiecze sama ciastka na wigilię do szkoły, jak chce coś przynieść, niech robi, ja potem sprawdzę tylko czy posprzatała po sobei jak należy. Kochana w końcu mamy po to córki żeby nam pomagały a nie patrzyły tylko żeby mama za nei wszystko zrobiła. Z resztą powiedziałam już, ze jak bedzie teraz syn, to będzie robił wszystko co Ola, gotowac Go też nauczę i piec, nie będzie na pewno zachuchanym maminsynkiem który ma 2 lewe raczki jak mój ojciec, on tylko służby potrzebuje, a mama lata, a ja dostaję szału!! Ja go gonie żeby po sobie przynajmniej posprzątał.

Co do USG to jasne, że Ci dam namiary już Ci wkleję link:
http://www.sosnowiec-usg4d.pl/index.php

nigdzie indziej nie znalazłam tańszego, a nie mam zamiaru przepłacać, nie zedra ze mnie ok skarbki lece sie doprowadzić do porządku buziaczki i do usłyszonka