W kółko i w kółko, bez żadnych efektów...

[Navien]

[1=d45d073d235b2c61bfba836 ad9283865b35be1e1_67da090 142ca2;15681143]Ale ja chyba nie umiem flirtować, albo brak mi pewności siebie. O tak to na pewno to! z resztą mam czas tylko do końca roku. Przydałby się przepis jak poderwac faceta w cztery tygodnie haha

I sobie uswiadomilam, ze sylwester sie zbliza, trzeba ruszyc swoj [/QUOTE]


kochana, ja też nie umiem flirtować! Ale spróbuj, może się uda

Napisane przez anniaa

Navien schudłaś tylko dlatego , że jadasz bardzo mało - same mięśnie ci poleciały. jak zaczniesz znowu normalnie jeść to przytyjesz- błędne koło.

zdaję sobie z tego sprawę ale z drugiej strony - czy ja będę kiedykolwiek jadła normalnie? Zwłaszcza, że mam teraz czyste szaleństwo na uczelni/w pracy, do tego jak się przeprowadzę, to nie będę miała możliwości na inne życie. Hm, mi to nie przeszkadza, bo może nie będzie najgorzej

[anniaa]

wiesz trochę jak dla mnie szukasz sobie wytłumaczeń , znam wiele osób sama większość dnia spędzam po za domem i da się normalnie jeść tzn regularnie

[Navien]

jak ktoś od 8 rano jest na uczelni, później od razu leci do pracy na 8h i w domu jest po północy, to chyba trochę ciężko, żeby jeść regularnie.
Ale spoko, myśl co chcesz, grunt, że ja jestem szczęśliwa i dobrze mi tak, jak jest nie szukam wymówek, jestem zadowolona i to wystarczy

[anniaa]

jeśli z tym ci dobrze to chyba najważniejsze

[Corny]

kurcze Navien ale jednak poszło ci 6kg w miesiąc - to trochę za dużo, zwłaszcza, że nie miałaś nadwagi.
mi waga stoi na 60kg, nie wiem jakim cudem, ale nie przeszkadza mi to. właśnie wróciłam z weekendu od babci, który polegał na ciągłym jedzeniu oczywiście ale było pysznie
i ciagle próbuję zmusić się do ćwiczeń, bo jednak widzę, że trochę mniej mięsni mam na brzuchu weźcie mi coś zróbcie!

[Navien]

jejku, laski, ja wiem, że 6kg w miesiąc to za dużo ale kurcze, ja nie głodzę się specjalnie... Mi się nawet już jeść nie chce za często... szalone tempo teraz w życiu mam. Wszystko dzieje się na hura, a do tego to chudnięcie to też pewnie efekt zauroczenia pewnym jednym panem więc może tym to tłumaczmy, co? Motylki w brzuchu robią swoje

I wspaniała wiadomość! Znalazłam mieszkanie! Przeprowadzam się jutro, od środy zaczynam mieszkać już na stałe tak się cieszę! Cudowne uczucie

[d45d073d235b2c61bfba836ad9283865b35be1e1_67da090142ca2]

Corny mozemy podac sobie dlon, bo tez za chiny nie moge zmusic sie do cwiczen

Navien to super, ze masz mieszkanko a jak romans? Znalazłam dzis pretekst by isc do Niego i mnie na wejsciu znokałtował uśmiechem taka stara a taka glupia

[Navien]

[1=d45d073d235b2c61bfba836 ad9283865b35be1e1_67da090 142ca2;15741138]Corny mozemy podac sobie dlon, bo tez za chiny nie moge zmusic sie do cwiczen

Navien to super, ze masz mieszkanko a jak romans? Znalazłam dzis pretekst by isc do Niego i mnie na wejsciu znokałtował uśmiechem taka stara a taka glupia[/QUOTE]

to romansuj z Nim kochana, romansuj! Będę trzymała kciuki, żeby się Wam udało super by było!

Mój romans kwitnie, kwitnie... Się chłopak angażuje, a ja cała w skowronkach haha
A do mieszkania przenoszę się już jutro. Będę miała w tym tygodniu jeszcze kablówkę i internet, więc na dniach Was odwiedzę! Trzymajcie się laski

[Corny]

Ir my w ogóle załóżmy sobie oddzielny wątek, bo jesteśmy jedyne niezakochane, niećwiczące, stare i biedne co będziemy tu smęcić hahah

ja teraz jestem przed @ i pozwalam sobie na wszystko i czekam tylo na ten @ by przestać się obżerać i ciągle być głodną

[d45d073d235b2c61bfba836ad9283865b35be1e1_67da090142ca2]

Napisane przez Corny

Ir my w ogóle załóżmy sobie oddzielny wątek, bo jesteśmy jedyne niezakochane, niećwiczące, stare i biedne co będziemy tu smęcić hahah

ja teraz jestem przed @ i pozwalam sobie na wszystko i czekam tylko na ten @ by przestać się obżerać i ciągle być głodną

Ty! my to nawet @ mamy w podobnym terminie

Zrobiłam sobie dziś sałatke: kapusta pekińska, brzoskwinie i rodzynki

---------- Dopisano o 19:28 ---------- Poprzedni post napisano o 19:27 ----------

Napisane przez Navien

Mój romans kwitnie, kwitnie... Się chłopak angażuje, a ja cała w skowronkach haha
A do mieszkania przenoszę się już jutro. Będę miała w tym tygodniu jeszcze kablówkę i internet, więc na dniach Was odwiedzę! Trzymajcie się laski

I jak przeprowadzka?

[Corny]

[1=d45d073d235b2c61bfba836 ad9283865b35be1e1_67da090 142ca2;15802617]Ty! my to nawet @ mamy w podobnym terminie

Zrobiłam sobie dziś sałatke: kapusta pekińska, brzoskwinie i rodzynki
[/QUOTE]

łoł, jakie połączenie też muszę kiedyś wypróbować.

rany Dziewczyny, nie wiecie jak osoba w moim wieku może zarobić trochę kasy nie roznosząc ulotek i nie mając znajomych, którzy by to umożliwili? bo już nie wiem, co robić, a koniecznie potrzebuje kasy już nawet nie mam, żeby sobie bellydance opłacić i w tym miesiącu nie chodzę

[Navien]

[1=d45d073d235b2c61bfba836 ad9283865b35be1e1_67da090 142ca2;15802617]Ty! my to nawet @ mamy w podobnym terminie

Zrobiłam sobie dziś sałatke: kapusta pekińska, brzoskwinie i rodzynki

---------- Dopisano o 19:28 ---------- Poprzedni post napisano o 19:27 ----------


I jak przeprowadzka?[/QUOTE]

przeprowadzka bosko! Mieszkanie jest śliczne! Malutkie, ładniutkie, słodziutkie mam kablówkę i net, ale teraz to już w ogóle w mieszkaniu rzadko bywam - uczelnia, studia, znajomi, randkowanie. Niby zawsze było podobnie, ale teraz to już w ogóle obłęd i czyste szaleństwo! Życie na wysokich obrotach, kocham to!

Napisane przez Corny

łoł, jakie połączenie też muszę kiedyś wypróbować.

rany Dziewczyny, nie wiecie jak osoba w moim wieku może zarobić trochę kasy nie roznosząc ulotek i nie mając znajomych, którzy by to umożliwili? bo już nie wiem, co robić, a koniecznie potrzebuje kasy już nawet nie mam, żeby sobie bellydance opłacić i w tym miesiącu nie chodzę

ja ci nie pomogę kochana, bo nie wiem ja w twoim wieku nie pracowałam, dorabiałam u taty w firmie, bo niestety, ale 18 lat to minimum, żeby kogoś zatrudnić raczej

[d45d073d235b2c61bfba836ad9283865b35be1e1_67da090142ca2]

Napisane przez Corny

rany Dziewczyny, nie wiecie jak osoba w moim wieku może zarobić trochę kasy nie roznosząc ulotek i nie mając znajomych, którzy by to umożliwili? bo już nie wiem, co robić, a koniecznie potrzebuje kasy już nawet nie mam, żeby sobie bellydance opłacić i w tym miesiącu nie chodzę

Oj też nie mam pojęcia

[Navien]

Corny, a nie masz w rodzinie nikogo kto prowadzi własny interes i np mógłby Ci dawać jakieś zadania do wykonania? Bo wiesz, nigdzie Cię nie zatrudnią bez skończonych 18 lat, ale wśród znajomych/rodziny etc to jest to realne bardzo

[Corny]

Napisane przez Navien

Corny, a nie masz w rodzinie nikogo kto prowadzi własny interes i np mógłby Ci dawać jakieś zadania do wykonania? Bo wiesz, nigdzie Cię nie zatrudnią bez skończonych 18 lat, ale wśród znajomych/rodziny etc to jest to realne bardzo

może i mam, ale raczej by rodzice musieli mi pomóc, a oni jakoś nie wykazują chęci ale kasy też oczywiście mi nie dają już naprawdę nie wiem, co robić i w ogóle jednak dopada mnie zimowa depresja i już na nic nie mam ochoty, żrę, tyję i nie ćwiczę AAAAA RATUNKUUUU

[Navien]

Napisane przez Corny

może i mam, ale raczej by rodzice musieli mi pomóc, a oni jakoś nie wykazują chęci ale kasy też oczywiście mi nie dają już naprawdę nie wiem, co robić i w ogóle jednak dopada mnie zimowa depresja i już na nic nie mam ochoty, żrę, tyję i nie ćwiczę AAAAA RATUNKUUUU

a może umów się jakoś z rodzicami, że będziesz im pomagać, a oni trochę pieniędzy ci za to dadzą. Wyjaśnij im, że nie masz jak opłacać swojego kursu tańca etc. Może to pomoże?

Za mną romantyczna noc z moim.. hmm... właśnie, mogę już mówić TŻ? hmm, nie wiem, chyba za wcześnie, ale jest bosko nam razem

[Corny]

Napisane przez Navien

a może umów się jakoś z rodzicami, że będziesz im pomagać, a oni trochę pieniędzy ci za to dadzą. Wyjaśnij im, że nie masz jak opłacać swojego kursu tańca etc. Może to pomoże?

Za mną romantyczna noc z moim.. hmm... właśnie, mogę już mówić TŻ? hmm, nie wiem, chyba za wcześnie, ale jest bosko nam razem

raczej nie, bo oni uważają, że mi to wcale niepotrzebne.

ja się wypisuję z tego wątku. same zakochane i spełnione, nie pasuję tu

[d45d073d235b2c61bfba836ad9283865b35be1e1_67da090142ca2]

Napisane przez Corny

raczej nie, bo oni uważają, że mi to wcale niepotrzebne.

ja się wypisuję z tego wątku. same zakochane i spełnione, nie pasuję tu

I chudną a ja obiecałam sobie, że do sylwestra i co i
A poza tym jak K. się do mnie uśmiechnie to zapominam języka w buzi
Phi mądra ja

[Corny]

To się musi jakoś wiązać. Mówię Ci, Ir, nie gadamy z Nimi
Ja sobie za to obiecałam, że po sylwestrze, bo teraz zaczynać już mi się nie opłaca - w Święta wszystko wróci

a ja nawet nie mam nikogo na oku! i przy kim ja mam zapominać języka w buzi?!

[Navien]

dobra, to ja wracam na wątek, bo z mojej miłości nici :p nie było miłości to po pierwsze, po prostu fajna zabawa. było przyjemnie, miło i czasem był baaardzo czuły etc. ale to chłopak z innej bajki. za bardzo zaczęły mi przeszkadzać różnice, jakie między nami są. więc dziś stwierdziliśmy, że to dalej nie ma sensu. on nie chce związku poważnego, a ja tego właśnie oczekuję, ale nie od niego. więc w przyjaźni się rozstaliśmy nie czuję się smutna, jest ok, wiem, że jeszcze się zakocham

[d45d073d235b2c61bfba836ad9283865b35be1e1_67da090142ca2]

Corny nie może w święta wrócić, ja wiem, że święta to tylko raz w roku, ale ani grama nam nie przybędzie

Navien szkoda, ze nie wyszło

[Navien]

dzięki Ir, ale wcale nie żałuję było miło, fajnie, ale nie czułam nic. Nawet pocałunki pozbawione były "chemii". Co na to poradzić? Nie da się żyć razem bez żadnych emocji.

Jest ok i już

Ja planuję schudnąć, a nie tyć świąteczną porą dziś moi znajomi, którzy nie widzieli mnie dawno, powiedzieli, że ślicznie wyglądam i widać, że schudłam. Cała promienieję podobno, mimo, że dopiero co rano "rozstałam" się z nim. Nie wiem czemu, myślałam chyba, że nam wyjdzie. Ale cóż, tak jest lepiej...

Przepraszam, że marudzę Wam

[Corny]

Napisane przez Navien

dzięki Ir, ale wcale nie żałuję było miło, fajnie, ale nie czułam nic. Nawet pocałunki pozbawione były "chemii". Co na to poradzić? Nie da się żyć razem bez żadnych emocji.

Jest ok i już

Ja planuję schudnąć, a nie tyć świąteczną porą dziś moi znajomi, którzy nie widzieli mnie dawno, powiedzieli, że ślicznie wyglądam i widać, że schudłam. Cała promienieję podobno, mimo, że dopiero co rano "rozstałam" się z nim. Nie wiem czemu, myślałam chyba, że nam wyjdzie. Ale cóż, tak jest lepiej...

Przepraszam, że marudzę Wam

wszystkie marudzimy
ja stwierdziłam, że mi chłopak na razie nie jest potrzebny, bo oni w tej chwili mnie tylko śmieszą i chyba mam za duże wymagania, więc stwierdziłam, że zajmę się sobą, bo jak już mam mieć duże co do chłopaka, to do siebie jeszcze większe!
i odchodzę od mojej teorii, żeby zacząć się odchudzać po Świętach, bo oczywiście jednak idę na sylwestra w miejsce, gdize trzeba się odstawić, a nie na przytulną domówkę, więc dzisiaj zacznę a6w i może callanetics czy coś takiego. (tak, tak, liczę, że jak Wam to napiszę, to rzeczywiście to zrobię!)
Navien ja to bym chciała mieć takie podejście jak Ty

[d45d073d235b2c61bfba836ad9283865b35be1e1_67da090142ca2]

Napisane przez Navien

dzięki Ir, ale wcale nie żałuję było miło, fajnie, ale nie czułam nic. Nawet pocałunki pozbawione były "chemii". Co na to poradzić? Nie da się żyć razem bez żadnych emocji.

Jest ok i już

No to dobrze, że wszystko ok i fakt bez tej całej "chemii" się nie da a zmuszac się też nie warto, bo im dłużej by się to ciągło to potem coraz ciężej dać sobie spokój Ale kjak to moja koleżanka powtarza "Tego kwiatu jest pól światu"

Napisane przez Corny

i odchodzę od mojej teorii, żeby zacząć się odchudzać po Świętach, bo oczywiście jednak idę na sylwestra w miejsce, gdize trzeba się odstawić, a nie na przytulną domówkę, więc dzisiaj zacznę a6w i może callanetics czy coś takiego. (tak, tak, liczę, że jak Wam to napiszę, to rzeczywiście to zrobię!)

No i :brawo:, melduj czy zaczelaś

[Navien]

[1=d45d073d235b2c61bfba836 ad9283865b35be1e1_67da090 142ca2;15934781]No to dobrze, że wszystko ok i fakt bez tej całej "chemii" się nie da a zmuszac się też nie warto, bo im dłużej by się to ciągło to potem coraz ciężej dać sobie spokój Ale kjak to moja koleżanka powtarza "Tego kwiatu jest pól światu"


No i :brawo:, melduj czy zaczelaś[/QUOTE]

no bez chemii się nie da. Nawet pocałunki nie smakowały tak, jak powinny. Ech. Szkoda gadać

Napisane przez Corny

wszystkie marudzimy
ja stwierdziłam, że mi chłopak na razie nie jest potrzebny, bo oni w tej chwili mnie tylko śmieszą i chyba mam za duże wymagania, więc stwierdziłam, że zajmę się sobą, bo jak już mam mieć duże co do chłopaka, to do siebie jeszcze większe!
i odchodzę od mojej teorii, żeby zacząć się odchudzać po Świętach, bo oczywiście jednak idę na sylwestra w miejsce, gdize trzeba się odstawić, a nie na przytulną domówkę, więc dzisiaj zacznę a6w i może callanetics czy coś takiego. (tak, tak, liczę, że jak Wam to napiszę, to rzeczywiście to zrobię!)
Navien ja to bym chciała mieć takie podejście jak Ty

jakie podejście? Mówisz o facetach? Powiem tak, za dużo ich w życiu wokół mnie się kręciło, żebym teraz rozpaczała nad jakimś jednym. Chyba jestem wredną, zimną suką, ale cóż lepiej tak, niż rozpaczać później i się załamywać

czuję się emocjonalnie dojrzała i gotowa na prawdziwy związek, a nie zabawę w kotka i myszkę! Ach a jutro idę na party! Wytańczę się

Mam @ i codziennie pochłaniam po jednym ciastku w pracy. Boże, milion kalorii! Ale cóż, raz na jakiś czas można

A co tam w szkole Corny? Ir, czy dziś poderwałaś swojego Pana przystojniaka?

[Corny]

[1=d45d073d235b2c61bfba836 ad9283865b35be1e1_67da090 142ca2;15934781]No to dobrze, że wszystko ok i fakt bez tej całej "chemii" się nie da a zmuszac się też nie warto, bo im dłużej by się to ciągło to potem coraz ciężej dać sobie spokój Ale kjak to moja koleżanka powtarza "Tego kwiatu jest pól światu"


No i :brawo:, melduj czy zaczelaś[/QUOTE]
a6w zaczęte, ale nic innego, bo nagle szybko musiałam wychodzić z domu i dopiero teraz wróciłam. ale humor mam wyśmienity!

Napisane przez Navien

jakie podejście? Mówisz o facetach? Powiem tak, za dużo ich w życiu wokół mnie się kręciło, żebym teraz rozpaczała nad jakimś jednym. Chyba jestem wredną, zimną suką, ale cóż lepiej tak, niż rozpaczać później i się załamywać

czuję się emocjonalnie dojrzała i gotowa na prawdziwy związek, a nie zabawę w kotka i myszkę! Ach a jutro idę na party! Wytańczę się

Mam @ i codziennie pochłaniam po jednym ciastku w pracy. Boże, milion kalorii! Ale cóż, raz na jakiś czas można

A co tam w szkole Corny? Ir, czy dziś poderwałaś swojego Pana przystojniaka?

mi chodzi o to, że ja np mam tak, że jak od razu nie poczuję jakiejś chemii z chłopakiem i "tego czegoś" to w ogóle się nim nie interesuje i w ogóle nie mogłabym z nim nic... robić a wolałabym mieć tak jak Ty, bo tak to już jak ktoś jest to właśnie wkładam w to za dużo emocji... ale może przyjdzie z wiekiem albo po prostu taka jestem
w szkole ok, wyciągnęłam się z zagrożenia z matmy! ale mam jeszcze z fizyki, ale to dlatego, że nie pisałam klasówki, więc tak jakby nie mam i w dalszym ciągu nieklasyfikacja z wfu a to mnie wkurza, bo niekasyfikacja powinna być dopiero od 50% nieobecności z tego co pamiętam, a u mnie w szkole wfiści są jacyś niedowartościowani i jak kilka lekcji masz nieobecnych to już robią problem. a ja oczywiście muszę mieć wf w poniedziałki na pierwszej lekcji = chyba z 5 razy na nim byłam, bo zasypiałam
dobra, idę spać ale jeju jestem taka zachwycona teraz całym światem i w ogóle! mam naprawdę cudowny humor, bo to takie świetne wiedzieć, że jak masz niefajną sytuację w domu (pokłóciłam się ze wszystkimi) to zawsze możesz liczyć na znajomych kocham ich

[Navien]

Napisane przez Corny

a6w zaczęte, ale nic innego, bo nagle szybko musiałam wychodzić z domu i dopiero teraz wróciłam. ale humor mam wyśmienity!

mi chodzi o to, że ja np mam tak, że jak od razu nie poczuję jakiejś chemii z chłopakiem i "tego czegoś" to w ogóle się nim nie interesuje i w ogóle nie mogłabym z nim nic... robić a wolałabym mieć tak jak Ty, bo tak to już jak ktoś jest to właśnie wkładam w to za dużo emocji... ale może przyjdzie z wiekiem albo po prostu taka jestem
w szkole ok, wyciągnęłam się z zagrożenia z matmy! ale mam jeszcze z fizyki, ale to dlatego, że nie pisałam klasówki, więc tak jakby nie mam i w dalszym ciągu nieklasyfikacja z wfu a to mnie wkurza, bo niekasyfikacja powinna być dopiero od 50% nieobecności z tego co pamiętam, a u mnie w szkole wfiści są jacyś niedowartościowani i jak kilka lekcji masz nieobecnych to już robią problem. a ja oczywiście muszę mieć wf w poniedziałki na pierwszej lekcji = chyba z 5 razy na nim byłam, bo zasypiałam
dobra, idę spać ale jeju jestem taka zachwycona teraz całym światem i w ogóle! mam naprawdę cudowny humor, bo to takie świetne wiedzieć, że jak masz niefajną sytuację w domu (pokłóciłam się ze wszystkimi) to zawsze możesz liczyć na znajomych kocham ich

wiesz co, ja w ten związek nie włożyłam emocji, bo to nie był ten jedyny jednak. A tak poza tym to nigdy do tej pory nie odwzajemniłam niczyich uczuć. A naprawdę chciałabym się zakochać... kiedyś i mnie trafi, jestem tego pewna!
A z nim mi było dobrze... czasem... wiadomo o co chodzi! Noo

Super, że matma ocalona! gratuluję u mnie na studiach też dwa przedmioty zaliczone. Kolejne dwa w styczniu, a ostatni w połowie lutego
A teraz się szykuję, bo wróciłam z pracy dwie h temu, zaraz przyjaciele wpadają do mnie i później lecimy na party kurcze, cudownie jest mieszkać samej! Ach i och

[d45d073d235b2c61bfba836ad9283865b35be1e1_67da090142ca2]

Napisane przez Navien

A co tam w szkole Corny? Ir, czy dziś poderwałaś swojego Pana przystojniaka?

Nie powiedział tylko "cześć" na korytarzy, bo jak go nawet nie zauważyłam. Do końca pracy zostały 2 tygodnie, nici z tego będą

Ale na poprawe humoru kupiłam sobie pierścionek srebrny z brylancikiem

[Navien]

[1=d45d073d235b2c61bfba836 ad9283865b35be1e1_67da090 142ca2;15950934]Nie powiedział tylko "cześć" na korytarzy, bo jak go nawet nie zauważyłam. Do końca pracy zostały 2 tygodnie, nici z tego będą

Ale na poprawe humoru kupiłam sobie pierścionek srebrny z brylancikiem[/QUOTE]


o nie nie nie! Żadnych mi nici z tego! Weź się odważ, pogadaj z nim! Zapytaj czy nie ma ochoty może wyjść do kina, kawiarni etc! Weź sprawy w swoje ręce! Ja od tej pory postanowiłam tak postępować. Nasze życie, my je układajmy!

[Corny]

fuuuu ja sie właśnie obżarłam masła orzechowego! bo dostałam na Mikołajki! BLEEEE zaraz się zrzygam.