Michaelowa Nibylandia XVIII - Michael, music and we...

[agulinda01]

Napisane przez ilios

mam nadzieje, ze je obronilas?




ups, zapomnialam, ze mam nikomu nie mowic




a co do fanow, to ja mysle, ze jest wielu sztucznych niestety i to smutne, ale jeszcze smutniejsze, ze wszystkich wrzuca sie teraz do 1 wora z tymi sztucznymi i zaklada, ze skoro kochasz Majkela, to na pewno jest to sztuczne i dlatego, ze modne..

ło to chodzi .. ale racja, tak jak dziewczyny mówią, ważne, że my i MJ wiemy jak jest naprawdę

[Anisia25]

Napisane przez historjon

Ja się boję,że nie jestem jego fanką, taką jak powinnam.Bo chyba mu nie wybaczę, za dużo mnie to kosztowało, poczuję się oszukana, nie ma prawa tak sie bawic moimi uczuciami.Albo może teraz tak myle a jak przyjdzie co do czego to bede sie cieszyć.Nie wiem.

nie gniewacie sie mam nadzieję?

on sobie swietnie zdaje z tego sprawę, skoro powiedzmy usiluje powiadomic o tym najpierw fanów a potem swiat
a skoro nie zyje naprawdę to w sumie nic nie traci? co nie? jestes jego fanka i bedziesz do konca zycia

---------- Dopisano o 23:00 ---------- Poprzedni post napisano o 22:58 ----------

Napisane przez historjon

super masz o mnie zdanie, dzięki .

to przenośnia kochana
jestes typem wrazliwca, cos dla ciebie jest albo czarne albo biale, jak nagle pojawiaja sie szarosci nie chcesz tego widziec
rozumiem twoje rozterki kochana.. i doskonale rozumiem motywy ewentualnej utraty zaufania do MJ

[groszek75]

ja w ogole nie wiem o czym mowa, jakie wybaczanie.

ja go tak kocham, ze jestem w stanie pojac wszytsko i zrozumiec, ale zauwazylam tez ze zaszla we mnie calkowita zmiana i moze to stad.

w kazdym czlowieku staram sie widziec te dobra strone i nawet jak dzis pisalyscie o Ibiszu, to sobie pomyslalam, a moze on gdzie porozmawial z kim trzeba, moze go sumienie gryzie i sie zmienil, nie wiem co w nim w srodku siedzi.

nie umiem juz oceniac ludzi, ktorych znam tylko z wycinka ich zycia, wszytsko co sie naogladalam o MJ, co o nim poczytalam, tak duzo mi dalo do zrozumienia, i nie chce teraz byc taka do innych, jak byli Ci co jemu tyle krzywdy zrobili.

Boli mnie bardzo co wyprawiaja rozne hieny, ale to ich problem, ze smietnik w sobie nosza .

[ilios]

Napisane przez historjon

Ja się boję,że nie jestem jego fanką, taką jak powinnam.Bo chyba mu nie wybaczę, za dużo mnie to kosztowało, poczuję się oszukana, nie ma prawa tak sie bawic moimi uczuciami.Albo może teraz tak myle a jak przyjdzie co do czego to bede sie cieszyć.Nie wiem.

nie gniewacie sie mam nadzieję?

Monis, kochana
ja to doskonale rozumiem i mysle, ze jesli MJ zyje, to ciezko mu zniesc swiadomosc tych wszystkich ludzi, ktorych skrzywdzil swoim odejsciem [zwlaszcza tych, ktorzy popelnili samobojstwo z jego powodu ]

[groszek75]

Napisane przez historjon

Ja się boję,że nie jestem jego fanką, taką jak powinnam.Bo chyba mu nie wybaczę, za dużo mnie to kosztowało, poczuję się oszukana, nie ma prawa tak sie bawic moimi uczuciami.Albo może teraz tak myle a jak przyjdzie co do czego to bede sie cieszyć.Nie wiem.

nie gniewacie sie mam nadzieję?

ja sie nie gniewam, rozumiem Cie, ale mam nadzieje, ze razem dojdziemy do tego , ze wybaczac warto.

[Anisia25]

Napisane przez groszek75

ja w ogole nie wiem o czym mowa, jakie wybaczanie.

ja go tak kocham, ze jestem w stanie pojac wszytsko i zrozumiec, ale zauwazylam tez ze zaszla we mnie calkowita zmiana i moze to stad.

w kazdym czlowieku staram sie widziec te dobra strone i nawet jak dzis pisalyscie o Ibiszu, to sobie pomyslalam, a moze on gdzie porozmawial z kim trzeba, moze go sumienie gryzie i sie zmienil, nie wiem co w nim w srodku siedzi.

nie umiem juz oceniac ludzi, ktorych znam tylko z wycinka ich zycia, wszytsko co sie naogladalam o MJ, co o nim poczytalam, tak duzo mi dalo do zrozumienia, i nie chce teraz byc taka do innych, jak byli Ci co jemu tyle krzywdy zrobili.

Boli mnie bardzo co wyprawiaja rozne hieny, ale to ich problem, ze smietnik w sobie nosza .

dzieci rodzą się niewinne.. potem ludzie dorosli uczą ich nienawisci...
a nienawisc tylko dobrem da sie pokonac groszku

[agulinda01]

Napisane przez groszek75

ja w ogole nie wiem o czym mowa, jakie wybaczanie.

ja go tak kocham, ze jestem w stanie pojac wszytsko i zrozumiec, ale zauwazylam tez ze zaszla we mnie calkowita zmiana i moze to stad.

w kazdym czlowieku staram sie widziec te dobra strone i nawet jak dzis pisalyscie o Ibiszu, to sobie pomyslalam, a moze on gdzie porozmawial z kim trzeba, moze go sumienie gryzie i sie zmienil, nie wiem co w nim w srodku siedzi.

nie umiem juz oceniac ludzi, ktorych znam tylko z wycinka ich zycia, wszytsko co sie naogladalam o MJ, co o nim poczytalam, tak duzo mi dalo do zrozumienia, i nie chce teraz byc taka do innych, jak byli Ci co jemu tyle krzywdy zrobili.

Boli mnie bardzo co wyprawiaja rozne hieny, ale to ich problem, ze smietnik w sobie nosza .

dokładnie to samo powiedziałam wczoraj swojej mamie

[Justyna33333]

Napisane przez historjon

Ja się boję,że nie jestem jego fanką, taką jak powinnam.Bo chyba mu nie wybaczę, za dużo mnie to kosztowało, poczuję się oszukana, nie ma prawa tak sie bawic moimi uczuciami.Albo może teraz tak myle a jak przyjdzie co do czego to bede sie cieszyć.Nie wiem.

nie gniewacie sie mam nadzieję?

Nie będziemy. Pamiętajmy, że nie jesteśmy tu od oceniania siebie.
I że mimo że połączył nas Majkol to dziś łączy nas już nie tylko On.

[anka1709]

Napisane przez historjon

ja zawiode jako fanka

Nie zawiedziesz, nie będzie okazji, nikt nam nie zrobi TAKIEJ próby.

Napisane przez groszek75

bredzisz , z tymi sercami z kamienia.
tez czesto mysle, ze tacy maja lepiej, ale zaraz to cofam i mysle ile oni traca

nie mysl tak na smutno, pomysl, ze on siedzi tuz oboki lezki ociera, jak patrzy jak Tobie serduszko rozpada sie na kawalki.

nie cofniemy czasu, ale musimy wierzyc, ze wrocil i jest mu dobrze

Wiem, że tracą, wiem. Ale jak sobie pomyślę, że za każde szczęście trzeba będzie kiedyś zapłacić łzami, to różne dziwne myśli do głowy przychodzą.
Byłoby mi łatwiej, gdyby odszedł w podeszłym wieku. Tak zdarzyło się z moją Babcią. Cierpiałam po Jej odejściu, ale wiedziałam, że Ona wszystko miała w swoim życiu pozałatwiane i w wieku 90 lat była pogodzona i z ludźmi i z Bogiem. Śmierć stała się miłosierdziem, wybawieniem od cierpień, które powodowała choroba.

A jakoś na Mike'a nie umiem tego przenieść, choć tak sobie teraz myślę, że i dla Niego odejście stało się wybawieniem. Tylko to zburzyło mój plan wspólnej z Nim starości.

Napisane przez girlonthebridge

Anka każdy ma tu doła, znaczy to chyba takie fale idą, sama ryczę po nocach i nie wiem dlaczego w końcu sama "wierzę", że jeszcze gdzieś tam jest, ale pewności nigdy nie ma i zawsze trzeba się liczyć, że to już koniec, pocieszać Cię nie będę bo sama nie wiem co w takiej sytuacji chciałabym usłyszeć, ja dzisiaj przeczytałam, że do dzieciaków do Encino przyszła już choinka, pewnie niedługo będą ją ubierali, skoro jego własna rodzina cieszy się świętami i tak super się bawią, to to mnie jakoś 3ma przy życiu, że trzeba się podnieść on na pewno nie chce, żebyśmy traciły czas na doły!!!

Wiesz, chciałabym tylko jednego. Żeby Jego Dzieci wyrosły na dobrych ludzi. Takich, z których MJ będzie dumny. I żeby nie dały się zaszczuć. Nikomu.

Napisane przez Justyna33333

Nie
Jeśli on wróci to ja zrozumiem każdą osobę, która będzie rozczarowana tym, że odszedł.

Nie wierzę w to, że wróci. Czuję, że Go nie ma. Kurczę, ja to wiem.
Ale gdybym się myliła, to... nic się u mnie nie zmieni, jeśli chodzi o uczucia dla Niego. Miłość każe wybaczać.

Napisane przez Anisia25

jest to klasyczny przyklad tego, ze MJowa muzyka poruszała do głebi, jak się ja jeszcze sluchalo lacznie z wypasionym teledyskiem ryła sie w sercu grawerem.. i nie ma tak, ze sie zapomina, nawet jesli idac przez zycie, MJ odstawiony na polke ciutkę sie przykurzył, to przeciez gdy się wrzuci plyte w odtwarzacz i poleca pierwsze takty to banan się sam na dziobie tworzy mialo sie nadzieje, ze wkrotce nastapi cos czym znow nas zaskoczy.. no i zaskoczyl.. pozostawiajac niedokonczone sprawy swiatu, niedokonczone piosenki.. w niezrozumialy dla nas sposob.. ja sie nie dziwie ze to boli i ze sie do tego mimo polrocza wraca..
dlatego tak bardzo chcialabym, by znow mnie zaskoczył... niech sie pokaze ze jest i niech znika zyc, a bede spokojna.. nie umiem sie pogodzic z tymi faktami, stad wierze w hoaxa.. i przyjdzie mi wierzyc cos czuje kolejne lata

Napisałaś dokładnie to, co myślę. W jednym się różnimy- ja wierzę, że żyje, ale tylko w myślach i wspomnieniach. I choć chciałabym, by mnie zaskoczył... kolejny raz... to czuję, że tym razem marzenie się nie ziści.
Nie umiem w to wierzyć, może byłoby mi łatwiej, gdybym umiała.

Napisane przez kamuha

Coś w tym jest....i to chyba anwet duzo


A co mi tam. Majkol dla Was
Załącznik 2732014Załącznik 2732015Załącznik 2732016Załącznik 2732017Załącznik 2732018

Kamuś, coś w tym jest. Mike nigdy nie zawiódł, ze znajomymi różnie bywało.

Napisane przez agulinda01

mi się wczoraj strasznie przykro zrobiło, jak mój brat powiedział, że ja należe do grupy tzw "sztucznych fanów", którzy pojawili się dopiero po..
no tak, fakt że piosenki, twórczość i osobę Majka poznałam bardziej dopiero po czerwcu ale zawsze był w moim sercu i zawsze ceniłam Jego twórczość i nigdy nie chciałabym być uważana przez kogoś za nieprawdziwegi fana ze sztuczną miłością do Majka

Nie ma czegoś takiego, jak sztuczna miłość. Sztuczność to zmuszanie się do czegoś, na co się nie ma ochoty.
Jeśli nawet kiedyś miłość przeminie, to też nie będzie sztuczna. Uczucia czasami bledną, ale to nie oznacza, że były nieszczere.

[groszek75]

ja bardziej wierze w to, ze jak juz zyje, to zostanie to tajemnica, ale nie wroci tak ot.

i dlatego nigdy chyba nie przejdzie mi to przez gardlo ze umarl, ze nie zyje.

ale kocham go tak i siak i juz wybaczylam. To jego zycie i niech robi z nim co chce. Ciezkie bylo i tylko chce wierzyc ze gdziekolwiek jest czy teraz na chmurce czy gdzies ukryty i sie np. leczy jest mu o wiele lepiej.

[Kasieńka_666]

Napisane przez ilios

Monis, kochana
ja to doskonale rozumiem i mysle, ze jesli MJ zyje, to ciezko mu zniesc swiadomosc tych wszystkich ludzi, ktorych skrzywdzil swoim odejsciem [zwlaszcza tych, ktorzy popelnili samobojstwo z jego powodu ]

Akurat tego nie wiemy. I nie możemy mówić, że ktoś popełnił samobójstwo z jakiegoś powodu. Ktoś tak sobie powiedział, nie ma na to żadnego potwierdzenia. Od samobójców się nie dowiemy dlaczego to zrobili. Ale na pewno było mnóstwo innych powodów które nawarstwiły się.. Majk nie był przyczyną.

[girlonthebridge]

a ja czekam na dzień kiedy w tv zobaczę to

Załącznik 2732092

[historjon]

Anka powiem ci jedno: wpaniale,że jesteś

[Justyna33333]

Napisane przez groszek75

ja bardziej wierze w to, ze jak juz zyje, to zostanie to tajemnica, ale nie wroci tak ot.

i dlatego nigdy chyba nie przejdzie mi to przez gardlo ze umarl, ze nie zyje.

ale kocham go tak i siak i juz wybaczylam. To jego zycie i niech robi z nim co chce. Ciezkie bylo i tylko chce wierzyc ze gdziekolwiek jest czy teraz na chmurce czy gdzies ukryty i sie np. leczy jest mu o wiele lepiej.

Ja też. Coraz trudniej mi myślec, że wróci. Raczej ratuję swoje serce myślami, że żyje sobie gdzieś i jest Mu dobrze, jest szczęśliwy...

[groszek75]

tez ubolewam nad tym wlasnie, ze jak umarl to za mlodo, ale wtedy zaraz mysle o mamie, ze jezeli naprawde cierpial fizycznie, to teraz mu lepiej.

Kurde, ale najgorsze to ze nie sie pewnosci ani we w ta ani w ta, i tylko trzeba wierzyc, ze dobrze, ale czy na pewno?

[girlonthebridge]

a propos tych samobójstw wszystko pochodzi z for ktoś sobie napisał, że idzie się zabić stąd pochodzi wiadomość o samobójstwach, żadnego innego potwierdzenia nie ma, poza pudelkiem a wiadomość została wygłoszona przez brata MJa o tym, żeby fani się nie zabijali po wpisach na forum MJJC ludzi, którzy deklarowali, że chcą się zabić z prośby administratora strony - ot cała sprawa samobójstw.

Zresztą ja już się wypowiadałam o samobójstwie i ostatnio Kamuha pracę pisała więc możemy wam podrzucić trochę materiałów

[groszek75]

Napisane przez Kasieńka_666

Akurat tego nie wiemy. I nie możemy mówić, że ktoś popełnił samobójstwo z jakiegoś powodu. Ktoś tak sobie powiedział, nie ma na to żadnego potwierdzenia. Od samobójców się nie dowiemy dlaczego to zrobili. Ale na pewno było mnóstwo innych powodów które nawarstwiły się.. Majk nie był przyczyną.

tez to pomyslalam juz wtedy .

---------- Dopisano o 23:11 ---------- Poprzedni post napisano o 23:11 ----------

Napisane przez girlonthebridge

a ja czekam na dzień kiedy w tv zobaczę to

Załącznik 2732092

Lu

zawal chyba wtedy dostane

[Justyna33333]

A nasza Nibylandia XVIII dobiega końca powoli...

[girlonthebridge]

zamotałam się ale chyba mnie skumaliście ??

[groszek75]

Napisane przez historjon

Anka powiem ci jedno: wpaniale,że jesteś

a Ty tez

choc to do Anki pisalas

[Anisia25]

Napisane przez historjon

Anka powiem ci jedno: wpaniale,że jesteś

a my?

[ilios]

Napisane przez groszek75

ja w ogole nie wiem o czym mowa, jakie wybaczanie.

ja go tak kocham, ze jestem w stanie pojac wszytsko i zrozumiec, ale zauwazylam tez ze zaszla we mnie calkowita zmiana i moze to stad.

w kazdym czlowieku staram sie widziec te dobra strone i nawet jak dzis pisalyscie o Ibiszu, to sobie pomyslalam, a moze on gdzie porozmawial z kim trzeba, moze go sumienie gryzie i sie zmienil, nie wiem co w nim w srodku siedzi.

nie umiem juz oceniac ludzi, ktorych znam tylko z wycinka ich zycia, wszytsko co sie naogladalam o MJ, co o nim poczytalam, tak duzo mi dalo do zrozumienia, i nie chce teraz byc taka do innych, jak byli Ci co jemu tyle krzywdy zrobili.

Boli mnie bardzo co wyprawiaja rozne hieny, ale to ich problem, ze smietnik w sobie nosza .

i ja tez tak mam.
i nie pozwalam innym w moim towarzystwie mowic zle o slawnych ludziach, bo mowie im, ze tak naprawde nic o nich nie wiedza i to, ze fotoreporterzy dorwali ich w jakiejs sytuacji to tylko wierzcholek gory lodowej, a o wiekszosci nie mamy pojecia. i , ze to ich zycie jest.

[groszek75]

Napisane przez Justyna33333

A nasza Nibylandia XVIII dobiega końca powoli...

no jutro juz chyba otworzysz nowa

[kamuha]

Napisane przez girlonthebridge

a ja czekam na dzień kiedy w tv zobaczę to

Załącznik 2732092

Daj cynk jakby co, bo ja mam w sobie dziwne przeczucie, ze przeocze tą chwilę zapatrzona w Nibylandię

[girlonthebridge]

wizaż zasłonił napis tam jest napis Michael Jackson: Reports of my death are false

[groszek75]

Napisane przez girlonthebridge

zamotałam się ale chyba mnie skumaliście ??

ja rozumiem,

ciagle ktos popelnia samobojstwa i nic, a wtedy sie to naglosnilo i dalo podpiac ze to z powodu MJ.

[Justyna33333]

Widziałyście?
http://www.kozaczek.pl/plotka.php?id=20416

[Kasieńka_666]

Napisane przez girlonthebridge

a propos tych samobójstw wszystko pochodzi z for ktoś sobie napisał, że idzie się zabić stąd pochodzi wiadomość o samobójstwach, żadnego innego potwierdzenia nie ma, poza pudelkiem a wiadomość została wygłoszona przez brata MJa o tym, żeby fani się nie zabijali po wpisach na forum MJJC ludzi, którzy deklarowali, że chcą się zabić z prośby administratora strony - ot cała sprawa samobójstw.

Zresztą ja już się wypowiadałam o samobójstwie i ostatnio Kamuha pracę pisała więc możemy wam podrzucić trochę materiałów

Nie wiedziałam skąd to info. Dzięki Lu


I błagam.. nie piszcie, że ktoś się zabił z powodu Majka. Skoro nie wiemy tego, nie mamy pewności.. to nie oskarżajmy go o to.

[historjon]

Wy wszystkie

[Justyna33333]

Napisane przez Anisia25

a my?

Właśnie
To, że wierzymy w powrót Majkola Moniś nie znaczy, że nie jesteś nam bliska

---------- Dopisano o 23:15 ---------- Poprzedni post napisano o 23:15 ----------

Napisane przez historjon

Wy wszystkie